Szlify diamentu
(napisana w 2008 r.,
ale nie opublikowana)
Sri Vasantha Sai
Prawa
autorskie 2015 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust
Szlif 1
MADHURA BHAKTHI
Czym jest Madhura Bhakthi? Myślę, że napiszę o tym. Dopiero po
przybyciu Awatara Kryszny ścieżka oddania została podzielona na różne Bhavany
czyli podejście w oddaniu. W 12-tym rozdziale Bhagavad Gity, „Bhakthi Yoga” Sri Kryszna oznajmia i wyjaśnia
Nirguna i Saguna Bhakthi. Jest to oddanie Bogu z formą i bezforemnemu. W 7-mym
rozdziale Kryszna opisuje cztery rodzaje wielbicieli. Są to: Artha, Artharthi,
Jignasa i Jnani. Istnieje wiele ścieżek oddania. Jest więcej wielbicieli
Pandurangi w Północnych Indiach. W Południowych Indiach są Azhwarzy,
wielbiciele Wisznu i Nayanmarzy, wielbiciele Pana Sziwy, którzy wszędzie
rozprzestrzeniają oddanie. Po czym przybyli Acharye (czyt. aczarie – tłum.) –
Adi Shankara, Ramanuja, Madwa, którzy pokazali ścieżkę Advaithy, Vashista
Advaity i Dvaithy. Każdy nauczał o różnych ścieżkach oddania. Określili oni dziewięć
ścieżek oddania. Z dziewięciu ścieżek sześć jest bardzo ważnych. Wielbiciele –
Mira, Jayadeva, Gauranga – wszyscy oni szli ścieżką Madhura Bhakthi. Arjuna i
Kuchela – Sakhya Bhakthi, Hanuman – Dasa Bhavana, Yashoda – Vatsalya Bhavana.
Anuraga Bhakthi znaczy być przywiązanym do jednego imienia i formy Boga; mieć
wyjątkowe oddanie jednej formie. Jak
wiele jest oddania dla jednego imienia i formy, rozprzestrzenia się ono na
stworzenie. Nazywa się to Madhura Bhakthi. Tylko jeżeli nie ma „ja i moje”, może
być Madhura Bhakthi.
Dopiero w czasach Sri Kryszny Bhakthi podzielone zostało na różne
ścieżki. Potem dano przykłady różnych bhaktów, którzy podążali różnymi
ścieżkami. Yashoda (czyt. jaszoda – tłum.) jest przykładem Vatsalya Bhakthi. Nie
traktowała ona Kryszny jak Boga, lecz wychowywała Go jako dziecko, swego syna.
Yashoda jest przykładem dla tych, którzy ofiarują oddanie Bogu jako swemu
dziecku. Hanuman jest przykładem Dasa Bhakthi. Jest on przykładem oddania tego,
kto traktuje siebie jako sługę Boga. Ci, którzy są oddani Bogu jako słudzy,
którzy nigdy nie myślą o sobie, są Dasa Bhaktami. Uważają siebie za narzędzie
Boga. Wielbiciele tacy, jak Ramdas, należą do tej grupy. W przypadku Sakhya
Bhalthi, jako przyjaciela – Arjuna i Kuchela. To Sakhya Bhakthi jest całkowitym
podporządkowaniem się i Atma Nivedhan, ofiarowanie Jaźni Bogu.
Odnośnie Madhura Bhalthi przykładem są Radha i Gopiki. W okresie
Kryszny Radha i Gopiki nie myślały, że ofiarują one Madhura Bhakthi. Okazywały
tylko miłość. Wszystkie Gipiki były zamężne. Miały głęboką miłość dla Kryszny,
która była ponad przywiązaniem do ciała. Nie była to żądza. Nie było pragnienia
zaślubin. Była to czysta, niewinna miłość do Kryszny. Gdy usłyszały one flet
Kryszny, albo ujrzały Go, czuły słodycz, tak zwaną Madhura Bhakthi. One nie
wiedziały, jak były oddane, ani nie wiedziały o swoim oddaniu. Dopiero ci,
którzy przybyli później, podążali ich oddaniem Madhura Bhakthi. Tak samo
Kryszna i Kuchela (czyt. kuczela – tłum.) byli przyjaciółmi. Potem łączono to z
Sakhya Bhakthi. Służba Hanumana znana jest jako Dasa Bhavana. W owym czasie
nikt nie wiedział, że stosowano w praktyce ten rodzaj oddania. Nie uświadamiano
sobie. Wyrażano swoje oddanie poprzez miłość, która zrodziła się w nich w
sposób naturalny. Dopiero ci, którzy przybyli później, dokonali podziału na
różne bhavany oddania. Potem nauczali, że wszyscy muszą ofiarować oddanie tylko
zgodnie ze swoją indywidualną naturą.
Andal, która była jedną z Azhwarów, była jak Gopika. Pragnęła ona
osiągnąć Boga i wykonywała Pudżę Karthiyayini
(0ddawanie czci Devi dla zaślubin). Gopiki też odprawiały taką samą
pudżę, aby osiągnąć Krysznę. Nie było to dla zaślubin, ale po to, aby osiągnąć
Go. Wszystko to jest tylko podejście w oddaniu, Bhakthi Bhavana. Nie ma to
związku z ciałem fizycznym. Wszystko było na poziomie umysłu i serca.
17 październik 2008
r. Medytacja
Vasantha:
Proszę, powiesz coś o Madhura Bhakthi?
Swami: Madhura Bhava
oznacza słodycz. Wszystkie Gopiki były zamężne. Ponieważ stale myślały o
Krysznie, połączyły się w Nim. W owym czasie nie istniała nazwa ‘Madhura
Bhakthi’. Gdy usłyszały one flet Kryszny, wszystkie wyszły, gdziekolwiek były,
bez względu na to jakimi robotami domowymi były zajęte i biegły do Kryszny. Ta
słodycz ciągnęła je. Żyły one myślami o Krysznie. Jak to jest, kiedy ktoś
prawdziwie kocha drugą osobę? Jego umysł nie dotyka niczego, jego umysł zawsze
myśli o niej. Jest to Prema, którą widać na poziomie umysłu. Oddanie z tamtych
czasów traktuje się teraz jako Najwyższy Poziom. Małżeństwo oznacza ciało czyli
poziom fizyczny. Radha, Gopiki, Mira, Jayadeva – wszyscy byli w związkach
małżeńskich. Bhakthi oznacza zatrzymanie się na poziomie Bhavana. Jedynie Andal
chciała poślubić Boga. Dlatego połączyła się z fizycznym ciałem.
Teraz zobaczmy.
Bhavana wskazuje na typ Bhakthi. Chciałam jak Andal poślubić Boga.
Jednak wszyscy w mojej rodzinie powiedzieli, że nie jest to możliwe na Ziemi. Stąd
też zorganizowano zwyczajny ślub, jaki stosuje się na świecie. Płakałam i rozpaczałam
nieustannie przez sześćdziesiąt lat: „Dlaczego nie poślubiłam Kryszny?” Gdy on
zmarł, przyjechałam do Aszramu, Swami powiedział: „Tylko Ja poślubiłem ciebie;
on jest Moim aspektem.” Dlaczego nie połączyłam się jak Andal? Dlaczego życie w
małżeństwie i narodziny dzieci? Wszystko jest po to, aby świat się zmienił, dla
zadania Awatara. Jednak nie byłam usatysfakcjonowana, że tylko to jedno ciało
poślubiło Boga. Wszystkie kobiety muszą stać się Vasanthą i poślubić Boga. Jest
to moje pragnienie. Nie jestem usatysfakcjonowana, że mam tylko troje dzieci.
Chcę, aby cały świat narodził się Swamiemu i mnie. Ta tęsknota i łzy przynoszą
światu Nowe Stworzenie. Oddanie innych kończy się na Bhavanie. Moje oddanie
jest pokazywane na zewnątrz. Nie wiąże się ono zatem z żadnym rodzajem Bhakthi.
Nie ma Bhavany. Jest to prawdziwe.
Jest to zadanie Awataryczne. Dowód w
piśmie świętym na sześć ścieżek oddania widać w czasach Kryszny i Ramy. Nie ma
dowodu w piśmie świętym czyli Shastra Pramana na moje życie. Nikt nigdy przedtem
nie widział na świecie oddania w takim zakresie. Będzie to Shastra Pramana dla
przyszłości.
Kryszna był w Brindavan, aby podsycić oddanie Radhy oraz Gopasów i
Gopik; aby zaakceptować ich. Dał On im Siebie, aby doświadczyli. Radośnie
tańczył z Gopikami i Gopasami. On stworzył Siebie wielokrotnie, aby każda
Gopika miała Krysznę. Chodził On codziennie z Gopasami pasać krowy; bawił się
On, jadł, pływał z nimi. Dał On im Siebie, aby doświadczyli. Gdy doświadczyli,
oddzielił się On od nich i pojechał do Mathury. A oni żyli swoimi słodkimi
wspomnieniami i myślami. W taki sposób stali się oni przykładem Madhura
Bhavana. Swami powiedział, że Madhura Bhakthi jest najwyższą ścieżką oddania. W
owym czasie Kryszna nauczył lekcji Udhavę, wykorzystując ich oddanie. Udhava,
który przybył, aby nauczać Gopiki mądrości, zamiast tego nauczył się od nich.
Bhakthi oznacza Bhavana. Czysta Prema dla Boga. Gopiki żyły myślami o Bogu, jak
zostało powiedziane w wersie:
Ananyascinthayantho maam ye janah
paryupasathe Tesham nityabhyaktanam yogakshemam Vahaamyaham.
Tym ludziom, którzy czczą Mnie,
nie myśląc o nikim innym, którzy zawsze są pobożni, zapewniam korzyść i
bezpieczeństwo.
Ich Prema była na poziomie serca. Ta święta Prema zapomniała i
utraciła wszelką świadomość ciała. Jeżeli dziewczyna chce określonego chłopaka,
zawsze myśli o nim. Umysł jej nie myśli o domu, o tym, co na zewnątrz, o kinie,
sztuce, jedzeniu, książkach, czasopismach; ona nie sypia. Nie chce rozmawiać z
przyjaciółmi, pozostaje sama, myśląc o nim. Myśli te są słodkie. Gdy dochodzi
do ślubu, wiąże się on z ciałem. W tym czasie Prema przemienia się w Kaamę i
zostaje zanieczyszczona. Kiedy jednak tą samą Premą obdarza się Boga, każda
chwila jest słodyczą. Taki oto jest umysł dziewczyny; jej umysł nie jest dotykany,
ani nie dotyka niczego innego. Wykonuje ona wszelką pracę, nie dotykając
niczego. Jej umysł myśli tylko o Bogu. Jest to Madhura Bhavana. Nie ma miejsca
na małżeństwo. Taki sam jest stan Radhy i Gopik. Jest to Czysta Prema. Kryszna
również zaakceptował ich Premę. Gdyby była ona niewłaściwa, Kryszna pierwszy
powiedziałby im o tym; nie pozwoliłby im. Nie zbliżyłby się do nich. Zamiast
tego grał On na flecie, wołał je i podsycał ich oddanie. Zaakceptował ich
czystą miłość i Bhakthi. Dał im Siebie, aby doświadczyły. Zatem Gopasy i Gopiki
byli z Nim, śpiewali i tańczyli.
Kiedyś Kryszna wysłał Udhavę do Gopik. Udhava powiedział im: „Nie
doświadczyłyście Kryszny Mieszkańca w was, tęsknicie za Jego formą fizyczną. Nauczę
was Yogi.” W tym czasie Gopiki mówiły do pszczoły: „O pszczoło, jesteśmy
wieśniaczkami, nie umiejącymi pisać ani czytać. Bez Kryszny ból rozstania spala
nas.” Inna powiedziała: „Mamy tylko jedno serce, pojechało ono z Kryszną.”
Udhava był kompletnie zdziwiony, widząc ich całkowite skupienie się na oddaniu.
Przyciągnęło go ich czyste oddanie. Dopiero wtedy zrozumiał, dlaczego Kryszna
wysłał go do nich. Kryszna chciał, aby zobaczył on całkowite oddanie i czystą
Premę, o której mowa w pismach świętych. Wówczas uświadomił on sobie. To skupione
Bhavana nazwane zostało później ‘Madhura Bhavana’. Boga również wiąże czyste
Madhura Bhavana. Pokazane to zostało na przykładzie Radhy i Gopik. Andal była
inna. Chciała ona poślubić Boga. Ze względu na to połączyła się z Panem
Ranganatha jako panna młoda. Jej życie zakończyło się; nie było życia w
rodzinie. Stąd też nawet wielki jnani Udhava nauczył się lekcji oddania!
Szlif 2
KTÓRA
KATEGORIA?
17 październik 2008 r.
Medytacja wieczorna
Vasantha: Swami, piszę o Madhura Bhakthi. Proszę,
powiedz coś.
Swami: Chciałaś poślubić Krysznę tak, jak
zrobiła to Andal. Wszyscy powiedzieli ci, że nie jest to możliwe na Ziemi.
Wyszłaś za mąż w zwyczajny sposób. Jednak pisałaś listy, pieśni i wiersze,
myśląc o Krysznie. W końcu Kryszna powiedział ci, że jestem Nim i przybyłem
ponownie. Potem myślałaś, że źle jest mieć podejście takie, aby chcieć poślubić
Boga, gdy jest On na Ziemi. Zaczęłaś nazywać Mnie ‘Amma’ i napisałaś listy. To
Ja ci powiedziałem, że twoim oddaniem jest Madhura Bhakthi, że jesteś Radha.
Powiedziałem ci to i podsycałem uczucia Madhura Bhakthi w tobie. Pokazałem ci
wiele wizji.
Vasantha: Rozumiem, Swami. Teraz napiszę.
Koniec
medytacji
18 październik 2008 r.
Medytacja poranna
Swami: Najpierw chciałaś poślubić Krysznę.
Powiedziano ci, że nie jest to możliwe i miałaś zwyczajny ślub. Jednakże nie
mogłaś zapomnieć o Krysznie i nieustannie płakałaś. Wylałaś uczucia w wielu
pieśniach i wierszach, które utworzyłaś. Gdy dowiedziałaś się o Mnie, nie
postrzegałaś mnie jak Krysznę i pisałaś do Mnie listy, zwracając się do Mnie
‘Amma’. Bałaś się, że Madhura Bhakthi nie powinna być okazywana fizycznej
formie Boga. Gdy ujrzałaś wizję Miry, płakałaś i powiedziałaś, że jest to źle,
nie jest możliwe i jest świętokradztwem. Przestałaś medytować i stale płakałaś,
że popełniłaś błąd. Pocieszyłem ciebie i powoli ujawniałem, że wszystko to jest
dla Sathya Yugi.
Vasantha: Rozumiem, Swami. Jakie jest znaczenie 90 RV, co napisane zostało na sari?
Swami: Nie ma dziewięciu ścieżek oddania dla Radhy
i Vasanthy; przybyły one, aby pokazać Purnam.
Vasantha: Teraz
rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Teraz
zobaczmy. Chciałam poślubić Krysznę jak Andal, już od najmłodszego wieku. Gdy
osiągnęłam wiek stosowny do zamążpójścia, wszystkie osoby starsze powiedziały,
że nie jest możliwe poślubienie Boga na Ziemi; zorganizowano zwyczajny ślub.
Jednak nie byłam w stanie zapomnieć Kryszny. Po narodzinach trzeciego dziecka
bardzo zachorowałam. Lekarze poradzili zmianę miejsca zamieszkania.
Wyjechaliśmy ze wsi i zamieszkaliśmy w Dindigul. Mój dziadek i ojciec opiekował
się dwojgiem dzieci; tylko Aravindan pojechał z nami. W tamym czasie byłam bardzo
młoda i niczego nie chciałam. Wszystkie starsze osoby w naszym domu gdy byłam w
najmłodszym wieku opowiadały mi opowieści o Krysznie, zasiewając nasienie
pragnienia małżeństwa z Nim. Rosło ono, gdy ja rosłam. Wtenczas powiedziano mi,
że nie jest możliwe poślubienie Kryszny. Nasienie to zasiano we mnie, gdy byłam
w wieku pięciu lat! Jak usunąć pragnienie, które zostało zasiane tak głęboko?
Jak je usunąć?
Wtenczas
postanowiłam i zapytałam: „Dlaczego nie jest to możliwe? Czy Andal nie urodziła
się na Ziemi?” Łzy moje stale lały się i przyjęły formę wielu wierszy i pieśni.
Po roku spędzonym w Dindigul wróciliśmy do naszego domu w Vadakkampatti. Spędzałam
tam całe noce bez snu, wysyłając wielu posłańców do Kryszny – niebo, chmury,
Księżyc, kukułkę, gwiazdy itd. –
wszystkich posyłałam do Niego z moimi wiadomościami. Nie mogłam usunąć myśli o
Krysznie, które zostały wyryte głęboko w moim umyśle, gdy byłam dzieckiem. Po
wielu latach Sam Kryszna powiedział mi, że przybył ponownie jako Sathya Sai
Baba. Moje oddanie skierowało się wówczas do Swamiego.
Zaczęłam
pisać listy i wiersze do Swamiego. Jednak w każdym liście zwracałam się do
Swamiego ‘Amma’, czując, że jest On moją matką. Czułam, że nie należy mieć
Bhavany zaślubin z Bogiem, który przybył w formie człowieka. Ponieważ Bóg
przybył jako Awatar, bałam się. Przybył On w formie człowieka; nie powinnam
wyrażać Madhura Bhakthi. To tylko Swami pokazał mi w pierwszej wizji Siebie
jako Krysznę, a mnie jako Mirę i że odbywają się nasze zaślubiny. Ujrzawszy tę
wizję, byłam pełna lęku, trzęsłam się i drżałam. Natychmiast przerwałam
medytację i wyszłam z pokoju modlitw.
„Jak jest to możliwe, skoro Awatar zstąpił na
Ziemię?” Płakałam i bałam się i
czułam, że zrobiłam błąd, popełniłam świętokradztwo. Płakałam i szlochałam: „Dlaczego ta wizja przyszła do mnie? Jestem
grzesznicą!” Nawet bałam się medytować. Recytowałam jedynie imię Swamiego.
Czułam, że zrobiłam błąd, popełniłam grzech. Aby odkupić się z tego, zaczęłam
stosować intensywną Japę Imienia. Pościłam, nie chcąc wchodzić do pokoju
modlitw. Swami powoli pocieszał mnie i rozmawiał ze mną. Powiedział On: „Ty
jesteś Radha, Ja jestem Kryszna.” Wziął mnie do wielu miejsc, gdzie oboje
mogliśmy być sami i rozmawiać ze sobą. Byłam bardzo szczęśliwa w tamtym czasie,
fruwając po błogim niebie. Nikt nie wiedział o moich doświadczeniach; nie
powiedziałam nikomu. Tylko zapisałam wszystko w pamiętnikach. Bałam się; tylko
Swami dodawał mi odwagi bardzo powoli. Poprosił mnie, abym pisała książki.
Powiedział, że wszystko jest dla Sathya Yugi. Moje oddanie nie jest jedną ze
ścieżek Bhakthi. Nie jest to Madhura Bhakthi. Żaden wielbiciel nie stosuje w
praktyce Madhura Bhakthi dla zaślubin z Bogiem.
Mam
bardzo lękliwą naturę. Chciałam poślubić Krysznę. Wszyscy powiedzieli, że nie
jest to możliwe na Ziemi. Bałam się więc nawet myśleć o Bogu, który przybył
jako Awatar. Tylko Swami mnie zmienił i powiedział, że wszystko jest dla Sathya
Yugi. Dopiero teraz rozumiem. Jak Kryszna dał Siebie dla Radhy i Gopik, aby
doświadczały, Swami dał Siebie mnie. Nie było to jednak fizycznie, tylko w
medytacji. Jakże wiele doświadczeń miałam! Następnie Swami poprosił mnie, abym
wszystko to zebrała w książce, którą On fizycznie podpisał. Był to znaczek Jego
akceptacji. W ten sposób zaakceptował On moje oddanie, jak Kryszna zaakceptował
Radhy. Teraz odebrał On wszystkie książki osobiście, dając Swoją dalszą
akceptację.
Nikt na
świecie nie wyraża Madhura Bhakthi dla Sri Ramy. Matka Sita i Sri Rama nigdy
nie odstąpili od czystości, nawet na poziomie umysłu. Wszyscy stosują Madhura
Bhakthi dla Sri Kryszny. Mira, Jayadeva, Gauranga itd. oraz wielu innych
podążali tą ścieżką, ale tylko dla Kryszny. Z Azhwarów jedynie Andal i Azhwar
Thirumangai tęsknili za Bogiem w ten sposób. Azhwar Thirumangai przyjął
podejście kobiety i napisał wiele wierszy dedykowanych Krysznie. Jego wiersze
były jak wiersze Andal.
Jak to jest, że wszystkie rodzaje oddania
wyrażone są tylko
dla
Kryszny?
Jedynie
Kryszna otworzył drzwi oddania dla nie umiejących pisać ani czytać i nie
wykształconych wieśniaków. Ci, którzy przybyli przedtem, praktykowali oddanie
tylko zgodnie z pismami świętymi. Było to dostępne tylko dla tych, którzy
potrafili czytać Wedy i Śastry. Kobiety nigdy nie czytywały pism
świętych. Ludzie z niskich kast nigdy nie czytali. Było tak wiele zasad i
przepisów! Powiedziane zostało, że dopiero po tamtym oddaniu możliwe było
Mukthi. Kryszna przybył i ofiarował prosty sposób Gopikom Gopasom. Przebywał
pośród nich, śpiewał i tańczył. Pokazał im błogość z radowania się Bogiem.
Powiedział, że wystarczy mieć myśli skupione tylko na Bogu. Otworzył On zatem
nową ścieżkę Mukthi. Miłość wystarczy. Jest to ścieżka Premy, gdzie wszyscy
mogli doświadczyć Boga. Zatem wszyscy byli Mu oddani i myśleli o Nim. W ten
sposób Kryszna otworzył nową ścieżkę duchowości.
Madhura
Bakthi oznacza zapomnienie o sobie, bycie całkowicie pochłoniętym w Bogu,
śpiewanie i tańczenie, łączenie się w myślach o Bogu. Bhavana jest tu istotne.
Nie jest to przyciąganie mężczyzny i kobiety ku sobie w rozumieniu tego świata.
Tu nie istnieje żądza ani małżeństwo. Nie jest to jak pieśń i taniec na filmie.
Pieśnią i tańcem wielbiciele wyrażali swoje wewnętrzne Bhavana, pokazując je na
zewnątrz. Tak samo gdy Gauranga i Jayadeva śpiewali i tańczyli, uczniowie,
którzy byli z nimi, również śpiewali i tańczyli. Gdy zwykli ludzie to
zobaczyli, doświadczyli stanu błogości. W taki sposób Bhakthi rozprzestrzeniało
się. Opowieści z Bhagavatham i lile
Kryszny prezentowano na scenie za pomocą kombinacji nauk i gry aktorskiej.
Waisznawici nazywają to Bhagavatami. Oni również śpiewają i tańczą jak
wielbiciele. Jayadeva napisał „Gita Govindam”, co jest podstawą dla ‘Radha
Kalyan’, gdzie kobiety i mężczyźni byli razem jako Bhagavaci, wielbiciele Pana.
Ten śpiew i taniec oraz ekspresja oddania Bogu jest Madhura Bhakthi.
Później
życie Miry było takie same. Gdy poślubiła króla Rana Kumbhę, zbudował on dla
niej świątynię. Mira przesiadywała w świątyni z tamburynem i śpiewała. Wielu
wielbicieli przybywało i dołączało; wszyscy śpiewali i tańczyli w błogości. Jednak
nie aprobowała tego rodzina królewska. Ponieważ Mira była królową, nie chcieli,
aby śpiewała, tańczyła i przebywała pośród zwykłych ludzi. W końcu Mira
opuściła pałac i pojechała do Brindavan, Wyrzekła się życia królowej, pałacu i
królestwa. Pojechała tam i pozostawała w myślach o Krysznie. Mira na koniec
połączyła się z Kryszną. W Madhura Bhakthi nie ma różnicy między mężczyznami i
kobietami. Wszyscy są po prostu wielbicielami.
Jest
tak, ponieważ Kryszna pokazał, że jest Bogiem. Bawił się z Gopikami, Gopasami i
Radhą. Bywał pośród zwyczajnych ludzi, którzy czuli Jego miłość i doświadczali
Go. Chociaż każdy wyrażał miłość pod innym kątem, wszyscy byli skupieni tylko
na myślach o Krysznie. Dopiero w przyszłości dokonano podziału wszystkiego na
różne ścieżki oddania.
Swami
napisał na moim sari i powiedział, że moje oddanie nie wiąże się z dziewięcioma
ścieżkami oddania. Przybyliśmy tu, aby pokazać Stan Purnam. Napierw Swami
powiedział, że moje oddanie jest ścieżką Madhura Bhakthi. Następnie wspięłam
się coraz wyżej w sadhanie i On
powiedział, że nie jest to dla oddania, lecz jest to moje zadanie awataryczne.
Ten, kto stosuje Madhura Bhakthi, nie może poślubić Boga. Wszystko to jest
tylko Bhavana. Okazywali oni oddanie poprzez pieśń i taniec. Tylko ja jestem
inna i od urodzenia myślałam o poślubieniu Boga. Dopiero znacznie później Swami
ujawnił, że mój ślub był tylko z Bogiem. Było to dla zadania Awatara i Nowego
Stworzenia. Podstawą Nowego Stworzenia są zaślubiny. Moje życie jest zatem
inne.
Ci,
którzy stosują Madhura Bhakthi, doświadczają radości i kończą życie. Śpiewają i
tańczą i wszyscy łączą się z nimi. Poprzez przebywanie razem wszyscy osiągają
błogość. U mnie jest pragnienie małżeństwa. Gdybym jednak wiedziała, że
poślubiłam Swamiego, moje życie zakończyłoby się w Vadakkampatti. Gdyby Swami
wcześniej pokazał mi dowód naszych zaślubin, moje życie zakończyłoby się
wówczas tam. Ale jest to zadanie Awatara. Zatem oddzielił mnie On od Siebie.
Sprawił, że tęsknię i płaczę, aby zjednoczyć się z Nim. W ten sposób przybywa
Nowe Stworzenie.
Swami
powiedział mi w mojej pierwszej książce, że jestem Jego Szakthi. Aby przynieść
Nowe Stworzenie, Swami i Jego Szakthi grają w dramacie scenicznym. Jest to
zadanie Awatara. Naszą misją jest obudzenie Boga Antaryami, który jest we
wszystkich. Cały świat będzie funkcjonować zgodnie z zadaniem tego Awatara,
stanowiącego podstawę. Tu On wychodzi w świat i wszyscy Go doświadczają. Cały
świat funkcjonuje w taki sposób, co stanowi podstawę. Madura Bhakthi
funkcjonuje jako podstawa dla Nowego Stworzenia. W tym czasie wszyscy będą
śpiewać i tańczyć, pogrążeni w myślach o Bogu i będą doświadczać. Ta radość
jest Sutrą czyli formułą dla Shanthi, spokoju wewnętrznego.
Bhakthowie
Pandurangi robili tak samo. Gdy zgromadzili się w jednym miejscu, śpiewali i
tańczyli. Tak samo było, gdy udawali się na yatrę czyli pielgrzymkę do
Pandaripuram. Gdy inni zobaczyli ich, śpiewających i tańczących w błogości, podsycało
to uczucia oddania. Jest to nowa ścieżka, którą otworzył Bhagawan Sri Kryszna.
Nie jest to Madhura Bhakthi, nie jest pragnieniem, aby poślubić Boga. Jest to
związek wszelkiego typu ścieżek oddania. Wszyscy zbierali się razem, bez
względu na Bhavanę. Wielbiciele Bhaktha Vijayam pokazują to samo: jeden jako dasa
czyli bhava sługi, inny jako bhavana matczyne, przyjaciel albo bhavana brata.
Dopiero po czasach Awatara Kryszny oddanie podzielono na dziewięć ścieżek.
A teraz
swoją pokutą sprawiam, że cały świat staje się Bógmaya. Istnieje nie tylko
dziewięć, ale tysiąc ścieżek: brat, siostra, sąsiad, matka, mąż, żona, guru,
uczeń, nauczyciel, szef - wszystko to są
ścieżki oddania Bogu. Jakże wiele ścieżek! Widać Boga we wszystkim: w
zwierzętach, roślinach, drzewach, robakach, owadach itd. Wszystko jest Nim, On
jest wszystkim. Jest On zaiste całym Stworzeniem. Jest tak, ponieważ wszystkie
kobiety są Prema Vasantha, wszyscy mężczyźni Sathya, Sathya Sai. Wszyscy,
którzy się im rodzą, są dziećmi mądrości. Zatem wszędzie istnieją tylko owi
trzej. Jakiekolwiek związki istnieją, wszystko jest Bogiem, Bogiem, Bogiem. Każdy
i wszystko staje się Bogiem. Jest to ponad wszystkim. Nie jest to Dvaitha,
Advaitha, Vashista Advaitha. Nie jest to dziewięć ścieżek oddania. Nie są to Wedy, Śastry, Mantry, Tantry ani Yantry. Jest to ponad wszelkimi rytuałami, zasadami i przepisami.
Jest to nic innego jak miłość, miłość, miłość. Kryszna pokazał tę ścieżkę. Teraz
Sathya Sai ujawnia ją całkowicie światu. Kryszna pokazał ją tylko w małej wsi
Brindavan, a teraz staje się to całym światem.
Szlif
3
SKONCENTROWANA
PREMA
Gopiki
miały skoncentrowane oddanie. Cokolwiek robiły, czynione to było z myślami o
Krysznie. Kiedy Udhava pojechał do Brindavan, rozmawiał z nimi o mądrości, ale
one powiedziały: „Nie wiemy o jnanie i jodze. Mamy tylko jedno serce, które
jest z Kryszną.”
Jak
Udhava rozmawiał z gopikami, tak samo Swami rozmawiał ze mną. Powiedział On:
„Ty jesteś Brahman. Ty jesteś Awatarem. Ty jesteś Mahalakszmi. Ty jesteś
Parvathi, ty jesteś Radha.” W taki sposób rozmawiał On ze mną. Mam jednak tylko
jedno serce; jest ono w Swamim. Nie chcę wszystkich tamtych rzeczy. Nie jestem
w stanie zrozumieć żadnej z nich. Gopiki były analfabetkami. Co mogły one
zrozumieć z Wed i Upaniszad? Mogły one tylko zrozumieć
imię i formę Kryszny. W taki sam sposób ja nie posiadam wiedzy o pismach
świętych. Jak mogę zrozumieć Stan Brahmana, Stan Parvathi? Rozumiem tylko jedną
rzecz i jest to Swami i Jego forma. To w pełni i głęboko połączyło się we mnie.
Wiedziałam tylko o Krysznie od urodzenia. On jest wszystkim, o czym wiedziałam.
Noworodka
karmi się mlekiem i dzięki temu on rośnie. To wskutek mocy mleka dziecko
rośnie. Mnie karmiono ‘mlekiem Kryszna’; w ten sposób moje ciało rosło. Nie
rosłam wskutek mleka matki, lecz ‘mleka Kryszna’, które było w niej. Wszystkie
moje myśli były tylko o Krysznie. Taka się urodziłam. Dorastałam na kolanach
mojej babci, mego ojca, wuja ze strony ojca oraz prababci. Karmili mnie ryżem i
rosłam. Czy był to ryż, którym mnie karmiono? Tak, prawdą jest, że otwierałam
usta, ryż wchodził do środka i połykałam go. Jednak cała moja uwaga była
skupiona na opowieści, którą mi opowiadali w tym czasie. Tylko Kryszna był w
opowieści, którą moje usta brały do środka. Moje zęby żuły tylko Krysznę. Moje
gardło połykały tylko Krysznę. Potem kładziono mnie do łóżka. Jednak nie
zasypiałam, zanim najpierw nie usłyszałam opowieści. Każdy mógł opowiedzieć
opowieść. Słuchałam i dopiero zasypiałam.
Spójrzmy
na moją zabawę. Bawiłam się lalką Kryszna. Potem uczyłam się w domu i ojciec nauczył mnie Gity i mantr. Pomyślcie o tym, jaka jestem. Jeżeli urodziłam się i
dorastałam w taki sposób, jak zatem umysł mógł dotknąć kogoś lub czegoś? To
tylko Kryszna powiedział mi, że przybył ponownie jako Sathya Sai. Wtenczas
umysł mój uchwycił się Sai Kryszny, który przybył w ciele, w formie. Żyję tylko
dla Niego. Tylko myśli o Nim uchwyciły się mojej siły życia. Jest tak, ponieważ
to ciało dorastało tylko w myślach o Krysznie. Zatem jakąkolwiek mądrość lub
stan Boga Swami ujawnia, nie rozumiem. Żyję jak gopi, niosąc myśli o Nim. Mam
tylko Jego w umyśle, wykonując wszelkie czynności ciałem. Mam taki sam umysł
teraz, jaki miałam jako dziecko. Nie zmienił się.
Swami
poprosił mnie, abym pisała i piszę. Proszą mnie, abym jadła i jem. Jak inni
wkładali pożywienie do moich ust, gdy byłam dzieckiem, teraz robię to samo i
sama jem. Jest to jedyna różnica. Moje myśli są tylko o Swamim. Teraz jestem w
wieku siedemdziesięciu lat. Miejsce się zmieniło. Teraz jesteśmy w Aszramie. Co
się zdarzyło w Vadakkampatti, kiedy miałam pięć lat, teraz dzieje się tutaj. W
Vadakkampatti nosiłam posążek Kryszny i chodziłam wszędzie. Teraz jest tak
samo; tu noszę zdjęcie Swamiego ze sobą, dokądkolwiek idę. Nie ma znaczenia,
czy jestem wewnątrz, czy na zewnątrz. Zdjęcie Swamiego zawsze jest ze mną. Wieczorem,
gdy siedzę na łóżku na zewnątrz, to samo zdjęcie jest ze mną. Do jakiegokolwiek
miejsca jadę, zdjęcie Swamiego jedzie ze mną. Mam taki sam umysł. Przedtem
byłam z członkami swojej rodziny. Wszyscy byli całkowicie nasiąknięci oddaniem
Bogu. Teraz jest to rodzina Aszramu. Przybyli oni tu, wyrzekając się
wszystkiego dla Boga. To jest moja koncentracja. Teraz spójrzmy na Radhę.
Radha
powiedziała do Udhavy: „Gdziekolwiek Kryszna jest, tam ja chcę być. Jeżeli
Kryszna stanie się drzewem, chcę być pnączem. Jeżeli jest On kwiatem, chcę być
pszczołą. Jeżeli jest On Meru, górą, ja jestem wodospadem na Nim. Jeżeli jest
On głębokim oceanem, ja jestem rzeką, która łączy się z Nim.” Tak samo
powiedziałam: „Gdziekolwiek Swami jest, chcę tam być z Nim?” Swami zapytał
mnie: „Co byś zrobiła, gdybym był zwyczajnym mężczyzną?” Powiedziałam: „Jeżeli
Bóg, którego kocham, stanie się zwyczajnym mężczyzną, wtedy ja stanę się zwykłą
kobietą. Jeżeli staniesz się demonem, stanę się demonicą. Jeżeli będziesz
robakiem, ja będę robakiem.”
To ten
rodzaj umysłu staje się Stworzeniem. Gdziekolwiek Swami jest, tam chcę być. Jeżeli
On jest mężczyzna, chcę być kobietą. Jeżeli stanie się On jeleniem, ja będę
łanią. Jeżeli będzie On pawiem, ja będę pawicą. Te skoncentrowane myśli stały
się Nowym Stworzeniem. Bindu otwiera się i Nowe Stworzenie przybywa. Dałam
definicję Łona Kosmicznego. Tylko jeżeli ktoś ma nieustanne myśli o Bogu, bez chwili
przerwy, wtedy jedynie przybędzie Łono Kosmiczne i wyłoni się Nowe Stworzenie. Moje
życie to pokazuje. Jest to Pratyaksha Pramana, bezpośredni dowód.
W wieku
dwudziestu dwóch lat mieszkałam przez rok w Dindigul. Mieszkałam na piętrze w
dużym pokoju. Na parterze był hotel. Mieszkałam tam sama z Aravindanem, który
miał trzy lata oraz z mężem. Rano schodził on na dół i pracował w hotelu,
zarządzając nim. W owym czasie podjęłam wiele postanowień. Nie nosiłam sari,
które kosztowały więcej niż 30 rupii. Przestałam nosić biżuterię. Przestałam
czytać opowieści fikcyjne. Podjęłam wiele postanowień. W naszym pokoju było
okno. Siadywałam przy oknie, łzy lały się z moich oczu. Jakie są zazwyczaj
młode mężatki? Mają tysiące pragnień. Chodzą do kina, oglądają sztuki teatralne
oraz chadzają wszędzie. Jak to jest, kiedy dziewczyna ze wsi przyjedzie do
nowego miasta? Jaka ona będzie? Będzie miała ochotę i radośnie będzie chodziła
po mieście, mając na sobie różne klejnoty i sari. Ale tu, lały się tylko łzy.
Siadłam przy oknie. Twarz wyjrzała, łzy lały się strumieniem. Byłam jak w
więzieniu. Świat bez Kryszny jest więzieniem, prawda? Ograniczyłam siebie i
kontrolowałam, nie chcąc świata zewnętrznego i prowadziłam życie więzienne.
Świat wewnętrzny był tam, gdzie żyłam ze
swoim Kryszną. Świat zewnętrzny funkcjonował w inny sposób; nie miałam z
nim żadnego związku. Wielkim cudem jest,
że jeeva (czyt. dżiwa, dusza – tłum.) taka jest. Ale od tamtego dnia do chwili
obecnej nie rozumiem siebie. Moje życie nie zostało tknięte przez świat od
samych narodzin. Wskutek tego postanowiłam zmienić świat, uczynić go takim jak
ja. Nie jest on odpowiedni taki, jaki jest. Świat, którego nie potrafiłam
zrozumieć, nie rozumiał mnie. Tak samo jest teraz.
Cokolwiek
piszę w związku z Bogiem, wielu postrzega z perspektywy człowieka. Potem mówią
oni o mnie w nieprawidłowy sposób. Miałam tę cechę od urodzenia; muszę
osiągnąć, co postanawiam, że zrobię. Jestem w tym nieugięta, niewzruszona. Chciałam
poślubić Boga i żyć z Nim. Moja natura przydatna jest do tego. Miałam tę naturę
od dzieciństwa i czułam, że czegokolwiek chciałam, osiągnę. Natura ta dała mi
zwyczaj podejmowania postanowień. Czym jest postanowienie? Postanowienie
oznacza kontrolowanie siebie. Czym jest samo kontrola? Jest to beznamiętność.
Gdy skierujemy nieugiętą naturę ku rzeczom świata, powoduje to destrukcję i
cierpienie. Kiedy jednak skierujemy ją ku Bogu, daje to wielką korzyść.
Wszystkie moje wrodzone cechy są skupione tylko na Bogu. Dają one ogromną
korzyść światu. Jakiekolwiek cechy ujawniałam od dzieciństwa, wszystkie są
pomocne dla dobra świata. Moja myśl oraz pragnienie, aby poślubić Boga, staje
się Nowym Stworzeniem. W każdej chwili stosuję w praktyce samo kontrolę. Moje
zmysły, umysł, intelekt, świadomość – wszystko to skoncentrowane jest na Bogu.
Ponieważ kontrolowałam wszystko, otworzyło się moje bindu. To poprzez bindu
jestem w stanie kontrolować świat. Moc, która istnieje w bindu, robi z Ery Kali
Sathya Yugę.
Nieugiętość staje się Postanowieniem, a ono
staje się Beznamiętnością, która staje się Poświęceniem
A Poświęcenie jest Nasieniem Nieśmiertelności
Tu
nieugiętość oznacza skoncentrowane oddanie. Postanowienie oznacza kontrolowanie
siebie. Kontrolowanie siebie staje się koncentrowaniem się. Zatem umysł mój nie
idzie do nikogo ani do niczego. Kiedy byłam dzieckiem, płakałam i przestawałam
jeść, póki nie przyniesiono mi lalki, jaką chciałam. Tak samo jest teraz. Nieustannie
płacze póki nie otrzymam tego, o co prosiłam. Chcę Swamiego i żyć z Nim. Chcę
wyzwolenia świata. Zanim nie osiągnę tych dwóch, moja walka nigdy się nie
skończy. O te dwie łaski modlę się do wszystkich:
‘Od robaka do Brahmy, wszystkiego żywego
stworzenia, wielbicieli, Jnanich, Jeevan Mukthów – pomóżcie mi połączyć się ze
SWAMIM! Proszę, pobłogosławcie mnie.’
Jest to
moja stała modlitwa i jest to skoncentrowanie mojego umysłu. Zawsze modlę się
do wszystkich o to. Zawsze proszę wszystkich, aby mi pomogli: płacząc, tęskniąc
i szlochając. Nie waham się prosić kogokolwiek, aby mi pomógł, by to osiągnąć. Nie
widzę różnicy między ludźmi, zwierzętami ani dewami. Umysł mój zawsze błaga i
modli się do wszystkich w Stworzeniu. To mentalność staje się bindu i wypełnia
Swamim wszystkich. W ten sposób całe Stworzenie staje się Bogiem.
Szlif
4
10 marzec 2015 r.
Drodzy Czytelnicy,
Obecnie w kampusie Swamiego Brindavan Whitefield Nanjundaiyah
Dixit odprawia Athi Rudra Maha Yagę. Tak się złożyło, że niniejszy rozdział
tłumaczony jest w dniu rozpoczęcia tamtego wydarzenia. Stąd też Amma prosiła,
aby udostępnić rozdział, który jest poniżej, z nie opublikowanej książki
„Szlify Diamentu” („Diamond Cuts”), napisanej w 2008 r., co zbiega się z
tamtym wydarzeniem oraz dodała uzupełnienia do tego tekstu.
|
GNIEW
RUDRY
Swami wezwał
mnie do Puttaparthi na moje urodziny. Powiedziałam: "Jeżeli wezwiesz,
przyjadę, w przeciwnym razie co będę tam robiła? Nie mając darszanu, będę tylko
tkwić w pokoju.” Ale Swwami poprosił mnie, abym przychodziła codziennie.
Swami
poprosił, aby wszyscy recytowali Rudram;
Jego studenci recytują codziennie. Jedna
osoba przewodzi, a potem wszyscy powtarzają, co zostało wyrecytowane. Swami
przychodzi każdego dnia, uważnie obserwując wszystko. Jest tak, ponieważ wymowa
jest bardzo ważna. Każdy mówi, że dlatego Swami przychodzi. W taki sposób
wszyscy recytują. Opublikowano nawet Rudram
w wielu różnych językach, zatem publiczność też może dołączyć do recytacji.
Wszyscy mówią, że recytacja jest po to, aby zapobiec kataklizmom, które
nadchodzą. Po czym wykonają wielką Athi Rudra Maha Yagę.
Przed
urodzinami Swamiego odprawią wielkie yagny w dniu 15-go, 16-go i 17-tego
listopada. Tysiąc osób przybędzie i będzie recytować w tym czasie. Swami będzie
w złotym rydwanie. Przygotowano wszystkie drogi dla złotego rydwanu. Przywożono
rydwan wiele razy na próbną drogę. Powiedziałam Swamiemu: „Przyjadę na Twoje
urodziny, dlaczego zatem teraz? Gdy wówczas przyjadę, będę mogła widzieć
wszystko.” Swami rzekł: „Nie, przyjedź teraz.”
Aby to
potwierdzić, napisałam wiele listów, które Swami odebrał. Trudno mi będzie być
tam w październiku, ponieważ nie mogę wchodzić do środka. Co mogę zrobić,
jeżeli nie mogę wejść do środka i zobaczyć Swamiego? Kiedyś Swami poprosił
mnie, abym przyjechała na Guru Purnima. Czekałam tam siedem dni. W końcu Swami
powiedział mi, abym weszła do środka w ciele niewidzialnym. Powiedział, że będę
niewidzialna dla każdego. W ten sposób poszłam na darszan. Boję się, że tym
razem znowu tak będzie! Kiedy wezwie mnie On przed wszystkimi? „Wtenczas
pojedziemy” – powiedziałam. Ale Swami powiedział, że muszę pojechać tam na
swoje urodziny, które są w trakcie Athi Rudra Maha Yaga.
25 wrzesień 2008 r. – Swami podał
powód.
Swami: Sathyam pominięto. Dlaczego prosiłem, abyś
przyjechała na swoje urodziny? Czy wiesz? Uniemożliwiają Mi wykonywanie Mego
zadania. Jestem bardzo zły. Zrobili wszystko i
nie zapytali mnie. Jednak nie okazuję gniewu otwarcie, lecz kontroluję
Siebie. Ale oni nigdy nie uciekną przed tym. Muszą zmierzyć się z następstwami
swoich działań. Powodem tego wszystkiego jest, że Sathyam została pominięta. Ty
nie jesteś taka. Wskutek współczucia wybaczasz wszystkim. Kiedy zatem jesteś
tutaj, wszystko się równoważy. W minionym roku odesłano ciebie stąd w czasie
twoich urodzin.
Vasantha: Dobrze, Swami. Przyjadę.
Koniec medytacji
Po czym
Swami przysłał mi wiadomość przez pewną osobę.
26
wrzesień 2008 r. – Swami wezwał mnie, abym przyjechała do Prasanthi. Po raz
pierwszy Swami powiedział o mnie pewnej osobie. Swami oznajmił, że powie mi
bezpośrednio, weźmie list i że powinnam przyjechać.
29 wrzesień 2008 r. Medytacja
Swami: Kiedy pomija się Sathyam, jest to jak yagna
Dakshy i Rudry. Aby to zrównoważyć, recytują Rudram. Przyjedź zatem tutaj. Gdy przyjedziesz do Mnie, Rudram stanie się spokojna.
Vasantha: Swami,
musisz mnie wezwać.
Swami: Wezwę ciebie, przyjedź! Kim jesteśmy?
Dlaczego ten lęk? Dlaczego te łzy? Nikt nie może oddzielić Mnie od ciebie.
Ponieważ pominięto Sathyam na świecie i w Puttaparthi, dzieje się wiele zła.
Koniec medytacji
20
październik 2008 r. Medytacja
Swami: Bądź spokojna. Recytacja odbywa się, aby
przynieść spokój dla Rudry. Jaki jest pożytek z odesłania Parvathi i
recytowania Rudram potem? Dlatego wezwałem
ciebie. Ty jesteś wszechprzenikającą Szakthi. Twoje moce wypełniają wszędzie.
Ale ty powiadasz: „Nie chcę”. Tak samo natura wszechobecnego Sziwy kieruje się
ku gniewowi, ponieważ odesłali oni stąd Parvathi. Sprawiam zatem, aby wszystko
było spokojne i aby fizycznie recytowano Rudram.
Vasantha: Swami,
jak mam napisać o Sziwie i Parvathi?
Swami: Jak o Dakshy. Kiedy obrażono Daakshayini,
Sziwa zburzył Yagnę Dakshy. Teraz odprawiają Rudra Yagnę, aby przynieść spokój
Rudrze.
Koniec medytacji
Spójrzmy
teraz na wyjaśnienie. Daksha odprawiał wielką yagę i zaprosił wszystkie dewy. Jednak nie zaprosił Pana Sziwy. Ale
Daakshayini chciała widzieć yagnę ojca, poszła więc. Gdy przybyła, ojciec
obraził ją. Odmówił dania udziału w yagni jej mężowi. Wskutek tej obrazy
Daakshayini opuściła świat. Wtenczas Pan Sziwa bardzo się zezłościł i wysłał
Swoich Sziwa Ganas (żołnierzy), aby zniszczyli yagnę Dakshy. Ścięli głowę
Dakshy. Wtedy Daakshyaini poprosiła o wybaczenie. Wskutek prośby Sziwa wybaczył
Dakshy. Jednak zamiast jego własnej głowy nałożył na jego szyję głowę kozła. Gdy
piszę to wszystko teraz, jest to Sziwa Sutra. Jedynie Sziwa Sutra jest
odpowiednia dla przybycia Nowego Stworzenia. Sziwa i Parvathi teraz narodzili
się. Przedtem byli oni Mahawisznu i Mahalakszmi. Różne aspekty Boga inkarnują
się stosownie do czasu i potrzeby. Dla przybycia Nowego Stworzenia potrzebna
jest ‘Kaamadahana Sziwa’ i ‘Pokutująca Parvathi’. Gdy lekceważy się Sathyam, na
świecie dzieje się wiele różnego rodzaju kataklizmów. Pięć Elementów złości
się. To stało się w trakcie yagny Dakshy. Wszystko zostało zniszczone z powodu
obrażenia Parvathi.
Tak samo
ja zostałam obrażona, przebywając w miejscu Swamiego. Odesłano mnie stamtąd bez
powodu. Przeczytali moje Nadis (Liście Palmowe – tłum.), potem pokazali mi je i
powiedzieli, abym więcej nie wchodziła do środka. Pokazali Nadis, które
odebrano przed dziesięcioma laty, a które zawierały oświadczenia riszich i
mędrców, dotyczące Swamiego i mnie. Teraz, dziesięć lat później, ujawnili oni
nawet więcej. Gdy mnie odesłano, pojechaliśmy zobaczyć Nadis. Więcej ich przybyło
w owym czasie. Dlaczego obrazili mnie po przeczytaniu prawd zawartych w
odczytach? Swami odebrał książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 Dni Boga” –
tłum.) Swoją własną ręką. Dlatego odesłano mnie z Prashanthi. Jeżeli
powstrzymają mnie od przychodzenia tam, czy siedem dni Boga nie odbędzie się?
Czy jest to kłamstwo? Czy wszystko o czym oznajmiają riszi i mędrcy w Nadis, to
kłamstwa?
Wskutek
złego postępowania kilku osób cały świat jest dotknięty. Jak to się wszystko
zdarzyło? Nie wiem o niczym. Ponieważ nie mam ‘ja’, moje moce wychodzą i
wypełniają wszędzie. W taki sam sposób Swami, który jest wszechobecnym Rudra
Szakthi, zezłościł się, kiedy obrażono Parvathi. Gniew ten przechodzi przez
Pięć Elementów. Swami i ja pełnimy rolę Sziwa Szakthi dla zadania Nowe
Stworzenie. Kiedy obraża się Szakthi, Sziwa złości się. Wskutek tego na świecie
ma miejsce wiele katastrof i cierpień. Człowiek musi to zrozumieć. Gdy Bóg
zstępuje jako Awatar, jeżeli coś ma wpływ na Jego Chitszakthi, dotyka to świat.
Spójrzmy
na przykład. Kiedy Ravana porwał Matkę Sitę, a ona cierpiała z powodu
oddzielenia od Ramy, cały klan Asurów został unicestwiony. Gdy Prakrithi jest
oddzielona od Boga, wiele trudności pojawia się na świecie. Swami i ja
demonstrujemy obecnie zasadę Purusha Prakrithi. Dla tego celu tylko rola Sziwa
Szakthi jest odpowiednia.
Nowo dodane przez Ammę, gdy
pracowała nad niniejszym rozdziałem 2-go
marca 2015 r.:
Dziś
tłumaczyłam o gniewie Rudry, Eddy miał wysoką gorączkę. Kontynuowaliśmy do
godziny 11.00, a potem poszedł on do łóżka. Po południu nie przyszedł i Amar zaczął
tłumaczyć ze mną o godzinie 15.00. Gdy skończyłam o godzinie 16.00, też miałam
gorączkę. Nicola i Viala wzięły moją rękę i powiedziały, że jest bardzo gorąca
i z gorączką. Weszłam do środka i położyłam się. Potem ustaliłam, że jest to
pierwszy dzień Athi Rudra Maha Yagna, którą odprawiają w Whitefield. Zapytałam
o to Swamiego w medytacji.
Vasantha: Co to jest? Zaczęliśmy tłumaczyć o Rudram,
mieliśmy gorączkę?
Swami: O czymkolwiek piszesz, odbija się
u ciebie. Wszyscy widzą. O czymkolwiek mówisz, dzieje się w Puttaparthi albo w
Witefield.
Koniec medytacji
Napisałam
o Athi Rudra Maha Yagna w 2008 r., ale dopiero teraz tłumaczę książkę „Szlify
diamentu”. To samo dzieje się tutaj i zarówno Eddy, jak i ja mieliśmy gorączkę.
Dopiero teraz ustaliłam, że jest to pierwszy dzień Athi Rudra Maha Yagna w
Whitefield. To, o czym napisałam, działo się w 2008 r. Teraz jest 2015 r.,
siedem lat później, a oni zaczęli tę samą Athi Rudra Maha Yagnę w Whitefield
dzisiaj!
Nie wiem
o niczym. Ponieważ nie mam ‘ja’ (ego), moje moce i uczucia wychodzą i
wypełniają świat. Tak samo wszechobecna moc Swamiego nazywa się Rudra Szakthi.
Jeżeli ktoś obraża Parvathi, moc ta złości się. Gniew ten wychodzi za pomocą
Pięciu Elementów. Rola Sziwa Szakthi jest
tylko dla stwarzania. Kiedy zatem obraża się Szakthi, Sziwa gniewa się.
Dlatego na świecie miało miejsce wiele kataklizmów i trudności. Ludzie muszą to
rozumieć właściwie. Jeżeli Bóg zstępuje jako Awatar, a jego Chitshakthi dotyka
się, ma to z kolei wpływ na świat. Przykładem jest Ravana, który uprowadził
Matkę Sitę. Gdy odseparowano Matkę Sitę od Ramy, unicestwiony został cały klan
asurów. Jeżeli Prakrithi jest oddzielona od Boga, powstaje wiele trudności.
Teraz demonstrujemy zasadę Puruszy i Prakrithi. W tym celu rola Sziwa Szakthi
jest odpowiednia. Nie jest to indywidualne imię i forma Sziwa i Prakrithi. Nie
są to uczucia ciała Swamiego i mojego.
Tu, kiedy
mnie obrażono, wszechobecna moc Sai Sziwy została dotknięta. Kiedy lekceważy się
Sathyam, na wiele sposobów ujawnia się gniewna natura Sziwy. Dlatego miały
miejsce na świecie kataklizmy, na przykład burze i powodzie. Gniew Pięciu
Elementów pokazywany jest na zewnątrz w różny sposób. Wiele cech asurycznych ma
wpływ na sferę ekonomiczną. Jest to konsekwencją zaniedbywania Sathyam.
Teraz
świat znajduje się w bardzo krytycznym położeniu. Istnieje zazdrość, gniew,
żądza i przywiązanie. Na świecie występuje wiele chorób, dla których nie można
znaleźć terapii. Nie ma lekarstw. Kilka osób prosiło mnie o modlitwę w takich
przypadkach. Więcej ludzi atakują nowe wirusy i choroby. W rejonie Madurai i
Tirumangalam rozprzestrzeniła się dziwna choroba. W aszramie niektórzy też
zostali dotknięci. Lekarze powiedzieli, że jest ‘korytarz’, przez który choroba
jest przenoszona. Ludzie są dotykani, gdy przebiega ta linia. Wszystko to jest
natura gniewu Sziwy, Rudra Tandava. Wszystko to jest siłą myśli. Wszystko to
dzieje się wskutek wszechobecnej mocy myśli.
Swami,
który jest w formie fizycznej, wie, dlaczego to się dzieje. Recytujemy Rudram, aby uspokoić Rudrę. Jaki jest
powód wielkiej, gigantycznej Rudra Yagi? Sziwa Ganga unicestwił Yagnę Dakshy, a
teraz Sziwy Ganas przyjęły formę chorób, gniewu Pięciu Elementów, braku
ekonomicznej równowagi oraz chorób ‘korytarzowych’.
W
sierpniu 2006 r. Swami odprawił pierwszą Athi Rudrę Maha Yagnę. Odbyła się ona
w tym samym czasie, gdy ukończono Stupę. Następnie od 20-go do 30-go stycznia
2007 r. taką samą yagnę odprawiono w Madrasie. Odprawił On Athi Rudrę Maha
Yagnę zarówno w Puttaparthi, jak i w stanie Tamil Nadu, gdzie mieszkam.
A teraz
zrobiono plan, aby spiskować przeciwko nam. W tym czasie Swami poprosił nas,
abyśmy recytowali Rudram. Teraz, na
Swoje urodziny Swami odprawił Rudra Yagnę. To ucisza wszechobecnego Rudra
Tandavę oraz wszechobecny gniew natury Sziwy. Swami robi to wszystko. Swami
poprosił mnie, abym tam pojechała w tym czasie, aby to zrównoważyć. W dniu 8-go
września w Mukthi Nilayam, naprzeciwko Stupy Swami napisał ‘E’ na konsze.
Zapytałam Swamiego o znaczenie. Powiedział On, że jest to dla współczucia. Ja
też byłam trochę zła. W owym czasie Swami powiedział: „Nie złość się. Okaż
współczucie.” Dlatego napisał On literę ‘E’. W tamtym czasie byłam zła, ale
przybyłam tu, aby dać wszystkim Mukthi. Nie mogę nikogo skrzywdzić. Po czym w
Swoim dyskursie Vijay Dashami Swami powiedział: „Mahalakszmi jest po lewej
stronie Mahawisznu. Okazuje ona wszystkim współczucie. Teraz ten sam Lakszmi
Narayana przybywa tu jako Sathya Narayana. Nikt nie rozumie Mnie. Niczego nie
stosują w praktyce.” Od 9-go sierpnia do 20-go sierpnia 2006 r. miała miejsce
inauguracja Stupy. Zatem Swami odprawił Athi Rudra Maha Yagnę w Puttaparthi,
gdy wcześniej odprawił taką samą Yagnę w Madrasie.
Uruchomiliśmy
filię Mukthi Nilayam w Pune w dniu 22-go lutego. Czasem czuję, że ci, którzy są
tam, mówią w żartobliwym tonie. Nie uświadamiają sobie, że jestem Sathyam. Nawet
ci, którzy są blisko mnie, nie uświadomili sobie tego. Swami kiedyś powiedział
w dyskursie:
·
Cokolwiek mówię, nie zapominajcie; ale słuchacie,
a potem natychmiast zapominacie. Z owocami takiego działania będziecie musieli
mieć do czynienia wcześniej lub później.
Powiedział
to w bardzo smutny sposób. Wszyscy myślą, że zapomniałem. Jakież dziwne! Moja
miłość jest dla wszystkich. Nawet tym, którzy doprowadzili Mnie do krytycznego
stanu, również okazuję miłość.
Jakże
bardzo Swami cierpiał! Dlatego mówił tak wiele. Napisałam tylko dwie lub trzy części
tej mowy. Ale ten, kto tę mowę przeczyta w całości, zrozumie smutek Swamiego.
Swami musi wyjaśnić Swój stan i ustanowić Swoją naturę Boga. Jaka szkoda.
Jeżeli Swami wpadnie w gniew, świat zostanie unicestwiony wskutek Pralayi
(Potopu – tłum.). Ten kochający Bóg wybacza ludziom i pragnie dokonać ich
transformacji. Jego smutek podsyca naturę wszechobecnego Rudry. Taki jest powód
wszystkich kataklizmów. Ale nawet ten najpotężniejszy, współczujący Bóg
odprawia Rudra Yagnę, aby dać wszystkim spokój wewnętrzny.
Ponieważ
mnie to dotyka, Swami prosi mnie, abym przyjechała i przebywała w Puttaparthi w
czasie yagny. Swami podpisał „Wyzwolenie Tutaj Teraz natychmiast!” cz. 1 („Liberation
Here Itself Right Now!” - oryg., tłum.) w domu Chettiara. Następnie Swami
poprosił, aby umieszczono tę książkę na stoisku w księgarni Prasanthi. Ale
odmówili. Mimo iż Swami powiedział, oni odparli: „Nie możemy jej tam umieścić.”
Potem wzięliśmy drugą książkę. Jeden z bliskich wielbicieli Swamiego powiedział
nam, aby pójść do innego wielbiciela i że pomoże on uzyskać podpis Swamiego.
Uwierzyliśmy mu i poszliśmy tam. Przeczytał on moje Nadis i natychmiast dał te
Nadis urzędnikowi. Urzędnik z kolei powiedział mi, abym już nie wchodziła do
Prasanthi. Nie wchodziłam cztery lata. Swami pobłogosławił wszystkie moje
książki w Whitefield i Kodaikanal. Po czterech latach Swami wezwał mnie i weszliśmy
do środka. Cokolwiek napisałam, Swami odebrał na darszanie. Kiedy Swami odebrał
książkę „Ostatnich 7 Dni Boga”, przestraszyli się i poprosili mnie, abym nie
wchodziła do środka. Po czym sprawili oni mnie oraz Mukthi Nilayam więcej
trudności. Następnie Swami wezwał ich i powiedział, aby nie robili niczego, nie
podejmowali działań i zamknęli akta. Swami im to powiedział. Jednak pośrednio sprawili
oni nam małe trudności.
Przyszłość
Swamiego wiąże się ze mną. Napisałam zatem 5 tomów „Awatar Prema”. W tamtej
mowie Swami powiedział: „Ci, którzy potrafią widzieć przyszłość, łatwo
akceptują Moje słowa. Niezależnie od tego, jakie zło czynią wobec Mnie,
cokolwiek się dzieje, Sathyam jest Sathyam” Zadanie awataryczne Swamiego dokonywane
jest tylko przeze mnie. Wyzwolenie świata powinno przybyć. Nie myślimy o nikim
jak o naszym wrogu. Ktokolwiek czyni zło dla mnie, musi uzyskać Mukthi. Przed
kilkoma dniami, w trakcie odprawiania Prema Yagny, w ogniu ukazała się głowa
Dakshy.
Wczoraj
szukaliśmy poczty. W tym czasie znaleźliśmy kilka odczytów Nadi na odwrocie
moich notatek o Brama Sutra. Oto kilka punktów:
· *
W aszramie mieszkała ona z Sathya Sai jak Sziwa i
Szakthi, jak mąż i żona.
· * Ma ona moc uratowania tego, kto umiera.
Owe dwa
punkty nie były w Nadis, które zostały wydrukowane, wobec tego piszę je teraz.
Inny punkt, który został napisany:
· *
Żyła ona z Sathya Sai w formie Manoharana.
Jest to
nowy, który Swami dał. Oboje jesteśmy Sziwa Szakthi; jest to zadanie dla nas
obojga.
Szlif 5
TRISHANKU
SWARGA
Dziś rano
wyjrzałam przez okno i zobaczyłam piękną scenerię. Natychmiast wiersz przyszedł
do mnie. Oto wiersz:
Tapas
Ciężka praca w Mukthi Nilayam
Co trzy miesiące
Pokuta przed Prasanthi Nilayam
Dwa razy Panchaagni tapas
Tym razem Pancha Bhoota tapas
Pasma gór dokoła
Zielone sari okala
Bhoomi Matha
To sari i żółte
Deseń drzew, roślin, domów
Złap kompana.
Czysta woda Chitravathi
Siła wiatru nie szkodzi
Oddzielenie Boga
Ogień płonący.
Niebo w chmurach.
Ciemność pokazuje
Jesteśmy w niebie Trishanku
Nie ma dotyku Ziemi
Nie ma dotyku Niebios
Po pokucie Słońce świeci jaskrawo
Łaska mocy wszelkiej.
Rozdział
niniejszy jest poszerzeniem wiersza. Przyjrzyjmy się bliżej. Jesteśmy na
szóstym piętrze i sprawujemy cichą pokutę. Jest to jak Trishanku Swarga; Ziemia
nie może dotknąć nas, my nie możemy dotknąć Boga. Oznacza to, że nie możemy
dotknąć Swargi; wyższego świata. Jesteśmy pośrodku, jak Trishanku Swarga.
Jesteśmy na poziomie, gdzie świat nie może dotknąć nas, a to daje wielką
satysfakcję. Przywiązanie i ego Ziemi nie dotyka nas. Sprawowałam Panchaagni
tapas dwa razy; teraz przez minionych dziesięć dni. Tapas Pięciu Elementów. Na
zewnątrz wiatr wieje mocno. Słyszymy go w trakcie świętego Brahma Murtha
(godzina 3.30 – 5.30). Jesteśmy w oszklonym pokoju; wiatr nie może dostać się
do środka. Na zewnątrz ulewa, ludzie chodzą i jeżdżą na rowerach; ryksze,
samochody; wszyscy przychodzą i wychodzą. Gdy spoglądamy z góry, wyglądają jak
lalki.
Wskutek
wichury jest bardzo zimno, ale nie ma to wpływu na nas. Dlaczego nie ma to na
nas wpływu? Ponieważ oddzielenie od Swamiego spala nas jak ogień. Ponieważ Agni
tu jest, nie czujemy zimna. Niebo jest ciemne, pokryte warstwą chmur; nie ma Słońca. Ale ponieważ jesteśmy na
szóstym piętrze, okolonym oknami, mamy światło. Na ziemi, niżej, człowiek
schwytany jest w ciemność ignorancji i chodzi wszędzie. Nie musimy schodzić na
dół. Swami troszczy się o wszystkie nasze potrzeby. Ktoś dał pieniądze, ktoś
inny – dom. Na Dipawali ktoś jeszcze inny przyniósł ubiory dla wszystkich w
Aszramie. Ktoś dał pieniądze, aby pojechać pociągiem z Aszramu do Puttaparthi.
W taki sposób Swami troszczy się o nas.
Wiele
różnych gatunków ptaków przefruwa stadami. Fruwają radośnie na błogim niebie,
wszystkie razem, nic nie ma wpływu na nie. Dlatego nazywają się wolnymi
ptakami. Na świecie wszyscy żyją w separacji. Powodem jest brak miłości. W
rodzinach nie okazują sobie miłości; każdy jest odseparowany. Rodzą się więc
oni stale i umierają. Złe myśli, zazdrość, gniew i żądza uniemożliwiają im
połączenie się ze sobą. Ptaki jedzą i dzielą się ze sobą. Taki jest sekret
wolnych ptaków. Żaden ptak nie żyje sam, lecz fruwa z innymi.
Kiedyś
Fred rzucił kilka ziaren na zewnątrz. Natychmiast przyleciał paw. Gdy zawołał,
przyleciało wiele i jedli razem. Ale człowiek, cokolwiek dostanie, trzyma dla
siebie. Z powodu tego, co lubi i nie lubi, rodzi się stale i umiera. Wszystko
dotyczy tylko jego i jego rodziny. Ten egoizm jest powodem całego cierpienia i
smutku człowieka. Kiedy Sathyam jest zaniedbywana, wszyscy doświadczają
cierpienia. W ten sposób pokazywany jest gniew Boga poprzez Shiva Ganas
(żołnierzy).
Wszyscy
doświadczamy współczucia Boga. Każdą naszą potrzebę zaspokaja Swami na wiele
różnych sposobów i form. W Mukthi Nilayam każda nasza potrzeba, nawet
najmniejsza, jest zaspokajana. W poprzednim rozdziale widzieliśmy, że gniew
Boga znajduje upust w różny sposób. A teraz na jak wiele sposobów ujawnia się
współczucie Boga? Przykładem na to jest Mukthi Nilayam. Nasze Mukthi Nilayam
jest jak Trishanku Swarga. Rzeczy świata nie dotykają nas. Jesteśmy w wysokim
miejscu, gdzie świat nie dociera. Ludzie, od narodzin do śmierci, zawsze
biegają wszędzie, poszukując i gromadząc wiele rzeczy. Zatem nie mają spokoju
wewnętrznego, shanthi. Wskutek tego nie mają niczego prócz smutku. Myślą, że to
szczęście, ale to nie jest prawdziwe szczęście; wydaje się tylko, że jest to
szczęście. Po kilku minutach nie ma go. To samo się dzieje, kiedy jesteśmy w
Puttaparthi.
Gdy
jesteśmy sami i patrzymy w dół, widzimy 5 Elementów, deszcz, wiatr i gorąco.
Jakże wielu cierpi wskutek działania 5. Elementów. Gdy spoglądamy z góry,
wszyscy wyglądają jak lalki. Jakże bardzo ludzie cierpią z powodu 5. Elementów!
Pięć zmysłów wychodzi, zatem doświadcza się cierpienia. Kiedy naszych pięć
zmysłów kieruje się ku Bogu, 5 Elementów nie ma na nas wpływu. Stąd też
cierpienie tego świata nie dotyka nas. Doświadczamy współczucia Boga. Nie mamy
zmartwień, ponieważ nic nie wychodzi do
świata zewnętrznego, co łączyłoby nas ze wszystkimi rzeczami. Zatem istnieje
radość.
Ptaki
żyją razem i mają naturalną jedność. Kiedy jeden dostanie pożywienie, podzieli
się z innymi. Spójrzmy na przykład. Jeżeli dacie pożywienie wronie, zawoła ona
wszystkie inne: „Kou! Kou!” Dzielą się i jedzą. Jeżeli jedna wrona jest ranna,
wtenczas przylatują wszystkie wrony i pomagają jej. Ptaki mogą nauczyć nas
wielu lekcji. Cokolwiek jeden dostanie, dzieli się z innymi. Nie siedzi sam i
nie raduje się, lecz woła inne. Ptaki uczą nas dzielenia się, pomagania innym i
życia w jedności. Narodziny w ciele człowieka są najwspanialsze ze wszystkich.
Musimy uczyć się lekcji od ptaków. Co za wstyd! Nie ma jedności. Nie mamy
prostych uczuć, jakie mają ptaki. Powodem tego jest „ja i moje”. Prawdziwa
radość pochodzi z dzielenia się. Gdy rodzimy się, niczego sami nie przynosimy
na świat. Gdy opuszczamy świat, nie zabieramy niczego ze sobą. Skąd zatem ta
zaborcza natura? Człowiek chce gromadzić i zbierać. Człowiek również czuje, że
Bóg też jest jego własnością. Bóg jest powszechny, dla wszystkich. Jednak
niektórzy powiadają: „On jest naszym Bogiem. Wy nie możecie widzieć Go! Nie
powinnaś pisać o Nim!” Bóg jest powszechny, dla wszystkich; On należy do
każdego.
Spójrzmy
na moje życie. Osiągnęłam Boga. Powiedziałam, że Boga, którego osiągnęłam,
wszyscy muszą osiągnąć. Osiągnęłam Boga w Vadakkampatti. Mogłam żyć tam
szczęśliwie. Dlaczego te łzy, płacz i szlochanie? Dlatego, ponieważ chcę, aby
wszyscy osiągnęli to, co ja osiągnęłam. Chcę dać wszystkim Boga, którego
doświadczyłam. O, ludzie tego świata zrozumcie, że tak jest, ponieważ przybywa
Sathya Yuga. Kiedy ktoś dzieli się radością, jaką uzyskał poprzez doświadczenie
Boga, pojawia się więcej szczęścia. Dopiero gdy dzielimy się tym, otrzymujemy
prawdziwą radość. Mukthi Nilayam pokazuje światu, jak dzielić się Bogiem ze
wszystkimi. Pokazuje, jak wszyscy mogą razem doświadczyć błogości i radości
Boga. Kiedy dzielimy się w taki sposób, przybywa do nas współczucie Boga w
wielu różnych formach, aby dodać nam odwagi. Jai Sai Ram!
Szlif 6
RADOSNYCH
URODZIN
23 październik 2008 r.
Jest
wiele telefonów i wiadomości od rana; wszyscy życzą mi radosnych urodzin. Było
wiele telefonów również wczoraj. W czasie Swoich urodzin Swami zawsze powiada:
„Dlaczego radosnych urodzin? Ja zawsze jestem szczęśliwy.” Ponieważ On jest
Bogiem, jest On zawsze szczęśliwy.
Wszyscy
życzą mi radosnych urodzin. Jednak łzy, które zaczęły się, gdy się urodziłam,
trwają do chwili obecnej. Kiedy będę szczęśliwa? Tylko wtedy, kiedy wszyscy na
świecie uzyskają radość, będę szczęśliwa. Urodziłam się oddzielona od Swamiego.
Stąd też łzy i płacz zaczęły się z chwilą, gdy się urodziłam. Łzy moje
przestaną płynąć tylko wtedy, kiedy będę razem i zjednoczę się z Bogiem. Tylko
wtedy będę szczęśliwa.
Człowiek
cierpi od narodzin do śmierci. Nie ma prawdziwego szczęścia. Jednak w dniu jego
urodzin wszyscy życzą mu ‘Radosnych Urodzin’. Jest to tradycja. Wszyscy życzą
mu radości tego dnia. On też zapomina o swoich zmartwieniach tego dnia. Dzieli
się radością z przyjaciółmi. Całe nasze życie to tylko cierpienie; takie jest
życie. Kiedy człowiek się rodzi, jeżeli nie płacze, szczypią go, albo dają
klapsa. Płacze on, albo inni sprawiają, że płacze. Takie jest życie!
Człowiek
rodzi się stosownie do karmy z poprzedniego życia. To jego karma powoduje, że
on płacze. Jego własna karma przyszła w formie innych i sprawiają oni, że
płacze. Doświadcza się jednak małej radości, gdy każdy powiada: „Szczęśliwych
Urodzin! Szczęśliwego Dipawali!” itd. Daje to ludziom małą radość. Każdy mówi:
„Radosnych Urodzin!” Ale czy człowiek otrzymuje radość? Nie! Rodzi się tylko po
to, aby płakać. W czasie śmierci znowu płacze: „Opuszczam ten świat!” Nie czuje
się szczęśliwy, że opuszcza świat, na którym cierpiał tak bardzo! Nie czuje się
szczęśliwy i nie odczuwa ulgi, że uwalnia się od cierpienia. Jest tak dlatego,
że cierpienie jest zwyczajem człowieka. Ma on taki sam zwyczaj z narodzin do
narodzin. Zwyczaj ten trwa wraz z każdymi kolejnymi narodzinami. Powodem
wszystkiego jest tylko ‘ja i moje’: moja rodzina, moje pieniądze, moje życie,
moje ciało itd. Umysł jego jest w tym całkowicie pogrążony.
Człowiek, który umiera z
radością, nigdy ponownie się nie narodzi.
Gdyby
pomyślał on: „Teraz jestem wolny od walki w życiu’, osiągnąłby radość i nie
narodziłby się ponownie. Człowiek musi wytrenować siebie, aby umieć umierać.
Jeżeli ktoś powie: „Szczęśliwego dnia śmierci”, wtedy uwolni się on od
wszelkiego cierpienia oraz od cyklu narodzin i śmierci. Istnieje tylko jedna
zasada życia; człowiek musi płakać, albo inni sprawią, że będzie płakać. Taka
jest zasada życia człowieka.
W dniu
otwarcia naszego Aszramu opublikowaliśmy „Bliss Bliss Bliss” („Błogość Błogość
Błogość” – tłum.), cz. 1. W książce tej powiedziałam, że tu uczymy jak umierać;
w innych aszramach uczą jak żyć. Kiedy już raz nauczymy się jak umierać, wtedy
nie narodzimy się ponownie. Spójrzmy na mój przykład. Urodziłam się z Boga.
Przybyłam w formie oddzielonej od Niego. Przyszłam zatem na świat płacząc. Nie
przestawałam płakać. Wszyscy próbowali wielu sposobów, aby powstrzymać moje
łzy. Próbowali wieszać moją kołyskę na drzewie neem i kołysać mnie, abym zasnęła. Ale ja nie zasypiałam; łzy nie
przestawały płynąć. Wówczas znaleziono rozwiązanie. Zaczęto opowiadać mi różne
opowieści, abym przestała płakać. Ta sama opowieść – użyto metody opowiadania,
aby sprawić, że będę jeść. Dopiero wtedy jadłam. Tylko opowieści o Bogu
sprawiły, że jadłam, spałam i przestałam płakać. Ponieważ jestem oddzielona od
Boga, gdy słyszałam opowieści o Bogu, radość i pewien spokój przyszedł do mnie.
Wczoraj
rano mieliśmy satsang. Neelam przyjechał z Pune. Mówiliśmy o Swamim, Jego
cudach, dziwach i wszystkim. Wieczorem przyjechała matka Yamini. Wtedy to
przynieśli rzeczy, które Swami pobłogosławił na moje urodziny. Był to Akshatha,
goździki itd. Mówiliśmy o mowach Swamiego, dzieląc się z innymi tym, że
doświadczamy radości i błogości. Kiedy powiedziałam o tych prawdach tym,
których nie widziałam od długiego czasu, Sathyam weszła w nich i oni również
czerpali radość. Jest to sutra, formuła na szczęście. Tę prawdę trzeba sobie
uświadomić i dzielić się nią z innymi. Dopiero wtedy przychodzi radość i
jesteśmy uwolnieni od łez. Zatem dzielenie się jest ważne. Kiedy dzielimy się
naszym cierpieniem, zmniejsza to je. Gdy dzielimy się radością z innymi, wtedy
ona wzrasta. Wszystko to pokazuje jedność. Człowiek nie może żyć sam. Musi żyć
w społeczeństwie. Dla tego, kto to rozumie, życie jest szczęśliwe.
Zawsze
myślę o Bogu, płacząc z tęsknoty za Nim. To jest moje życie. W każde urodziny,
które przychodzą, płaczę i myślę: „Minął jeszcze jeden rok bez ujrzenia Boga!”
Napisałam pieśń:
Moje życie jest…
Poranna wiara, wieczorne łzy!
Czy jest to moje życie?
Od rana do wieczora, z rozpaczy umieram
Tęskniąc, nie widząc Ciebie
Czy jest to moje życie?
Gdy budzę
się każdego ranka, myślę: „Dziś na pewno ujrzę Boga.” W nocy płaczę i myślę: „Minął
jeszcze jeden dzień i nie widziałam Boga!” Zawsze płaczę i tęsknię w taki sposób.
Jest to moje życie i jak żyłam od urodzenia do chwili obecnej. Wszyscy
urodziliście się dla życia na świecie. Ja urodziłam się tylko dla Boga.
Oddzieliłam się od Niego i urodziłam się. Tylko kiedy zjednoczę się z Nim,
skończą się moje łzy i płacz. Mukthi, które osiągnęłam, muszą osiągnąć wszyscy.
Wszyscy muszą otrzymać radość i błogość Mukthi.
Wszyscy
muszą być odkupieni z cyklu narodzin i śmierci. Wszyscy muszą osiągnąć
prawdziwą radość. Nie ma radości w życiu tego świata. Radość przychodzi tylko,
kiedy umysł kieruje się ku Bogu. Urodziłam się tu, aby obdarzyć stanem bez
narodzin wszystkich. Moje łzy nie ustaną zanim wszyscy nie osiągną Mukthi. Do
tego czasu nie będzie radosnych urodzin, są tylko ‘smutne urodziny.’ Jedynie
tego dnia, gdy wszyscy uzyskają radość, będę szczęśliwa. Moje narodziny będą
pożyteczne tylko wtedy, kiedy na świecie nie będzie ani jednej smutnej osoby.
Chcę, aby wszyscy uzyskali radość. Jest to jedyny powód, dla którego się
urodziłam. Jest to zadanie awataryczne Swamiego. Swami i ja jesteśmy oddzieleni
i cierpimy tylko po to, aby świat uzyskał radość. On oddzielił mnie od Siebie i
sprawił, że się urodziłam. Abym zjednoczyła się z Nim ponownie, postawiłam
jeden warunek. Taki, że wszyscy muszą osiągnąć Mukthi. Teraz wszystko to się
dzieje, aby wszystko to się stało.
Jakie
jest znaczenie Rudry? Znaczy to, że człowiekma jęczeć i płakać. On jest tym,
który sprawia, że inni płaczą. Sziwa to Bóg Samhara, Bóg Destrukcji. Teraz, w
szczycie Kali, kataklizmy występują wszędzie. Wszystko to jest wskutek złego
działania i złych cech. Stąd też Matka Natura pokazuje swój gniew. Rudra
Tandava Pana Sziwy odbywa się wszędzie. Aby to zrównoważyć, śpiewa się Rudram. Rudram oznacza oddawanie czci Sziwie i modlenie się.
Prosimy uchroń nas przed trudnościami
i smutkiem.
Dlatego
stosuje się Rudra Japam i recytację. Trójca Bogów to Brrahma – Stwórca, Wisznu –
Podtrzymujący oraz Sziwa – Unicestwiający. Zatem Sziwa to Samhara Murty.
Urodziłam się tu, aby zrobić z Samhara Murty Stwórcę. Po unicestwieniu zaczyna
się Stwarzanie. Dzieje się to na koniec cyklu czterech er. Ale tu, Kali nie
ulega destrukcji, lecz zmienia się w Sathya Yugę. Tu powstaje Stworzenie bez
uprzedniego unicestwienia. Sziwa, Pan Destrukcji, staje się Brahmą, Stwórcą.
Jest to coś nowego i unikatowego.
Złe
cechy, które są u wszystkich, wyłonią się na zewnątrz jako Stworzenie. Zadaniem
Rudra Japa jest zniszczyć wibracje złych cech. Rudra Yagna jest odprawiana dla
świata. Stosowana jest, aby uchronić świat przed unicestwieniem. Przedtem
funkcjonowała ona jako Trójca Bogów. Świat nie odniósł pełnej korzyści z Zasady
Boga.
Marzec 2015 r. – teraz tłumaczę
owych siedem lat po tym, gdy to napisałam. W tym samym czasie odprawiana jest
Athi Maha Yagna w Whitefield.
|
Szlif
7
STWÓRCA
SZIWA
Bóg
zawsze zstępuje jako Awatar. Zstępuje On, aby ustanowić dharmę. Świat odnosi
korzyść w tym zakresie w owym czasie. Świat nigdy nie otrzymuje pełnej korzyści
Awatara. To poprzez Arjunę świat otrzymał korzyść, którą jest Bhagavad Gita. Teraz przybył tu
najpotężniejszy Awatar. Świat musi otrzymać pełną korzyść od Niego. Jednak do
tego czasu świat nie otrzymał pełnej korzyści tego Awatara. Zasada Boga
funkcjonuje w trojaki sposób – poprzez Brahmę, Sziwę i Wisznu. Brahma stwarza,
Wisznu podtrzymuje, a zadaniem Sziwy jest niszczenie, aby oczyścić drogę dla
zmiany. W ten trojaki sposób oni funkcjonują. Kombinacja owych trzech oznacza
Zasadę Boga. Aby jednak można było zrozumieć tę zasadę, Bóg dzieli na troje.
Bhagawan
Sathya Sai przybył jako związek owych trojga, jako jedna Zasada Boga. Jest On
Stwórcą Brahma, Jest On Podtrzymującym Wisznu i jest On Sziwą, tym, który
unicestwia. Swami dowodził tego przy niezliczonych okazjach w życiu wielu. Jest
On w stanie stworzyć i unicestwić
wszystko. Jest On w stanie podtrzymać wszystko. Swami także przywrócił życie
tym, którzy zmarli. Zatem cały świat wie, że jest On tym, który potrafi
wykonywać owe trzy zadania. Swami dowiódł tego w ciągu ostatnich
osiemdziesięciu lat Swego życia.
Mam tylko
jedną myśl. Muszę otrzymać maksymalną korzyść od tego Awatara dla świata. Poprzedni
Awatarzy nie dali korzyści całemu światu. Tylko kilku odniosło korzyść, w kilku
miejscach. Dlatego poprosiłam Go o łaskę wyzwolenia świata. Pragnienie, aby
poślubić Boga, istniało we mnie od najmłodszego wieku. Wykorzystując je,
poprosiłam o wyzwolenie dla całego świata. Abym jednak mogła poślubić Boga, nie
powinno być żadnych niedociągnięć poprzednich Awatarów. Rama i Sita mieli do
czynienia z rozdzieleniem z powodu ignorancji dhobi (pracza – tłum.). Dlatego
poprosiłam Swamiego, aby obdarzył wyzwoleniem świata. Nie będzie już
ignorancji; wszyscy staną się jnani.
Wskutek
mojej skupionej Premy dla Boga teraz jest to osiągane. Swami musi wyzwolić
wszystkich na świecie w odpowiedzi na moją Premę. Jednak przedtem musimy
dokonać transformacji wszystkich, aby byli dobrymi ludźmi. Ta praca wykonywana
jest obecnie. Aspekt Rudry funkcjonuje u tych wszystkich, którzy czynią zło i
mają złe cechy. W Bhagavad Gicie Sri
Kryszna mówi, aby widzieć dobro we wszystkim. W dziesiątym rozdziale ujawnia On
Swoją chwałę poprzez wiele ludzi i rzeczy:
Z gór jestem Meru, a z rzek Gangesem.
Aspiranci
najpierw muszą widzieć obecność Boga we wszystkich wielkich rzeczach. Potem
trzeba Go widzieć w mniejszych rzeczach. Bóg obecny jest nie tylko w Gangesie,
ale również w strumyku, biegnącym na tyłach twojego ogrodu. Jest On obecny nie
tylko w górze Meru, ale i w małym kamyku przed domem. W ten sposób napisałam w wyjaśnieniu
o Gicie. Tak samo najpierw widzimy Boga w dobrych
ludziach, a później również w złych. Musimy trenować swoje zmysły w ten sposób.
Dlatego Vinobaji mówi w swojej rozprawie o Gicie:
Pozdrawiam złego, złodzieja złodziei.
Mówi on,
że Boga trzeba widzieć również w złym. Jeżeli ofiarujemy nasze szczere i z
całego serca pozdrowienia złemu, ono zmieni się. Spójrzmy na przykład. Kiedy
Sarada Devi zwróciła się do rabusia na drodze jak do ojca, natychmiast przemieniła
go w wielbiciela Ramakrishny. Napisałam o tym przedtem. Powiedziałam, że
wszyscy na świecie muszą urodzić się Swamiemu i mnie jako nasze dzieci. Wskutek
tego matczynego bhavana wszyscy uzyskają wyzwolenie. Oznajmia się w Nadis
(Liście Palmowe – tłum.), że nawet nikczemny alkoholik też otrzyma wyzwolenie.
Kiedy lekceważona jest Sathyam, natura wszechobecnego Sziwy ujawnia gniew na
wiele sposobów. Aby to zrównoważyć śpiewa się Rudram. Kiedy uczyłam się w szkole katolickiej, nauczono piosenki:
Sarva Loka Deva Namaskaram
Sarva Loka Adipa Namaskaram
Sarva Sristhi Namaskaram
Ofiaruję
pozdrowienia całemu stworzeniu, pozdrowienia Trójcy, moje namaskaram Trzem, którzy stanowią Jedno. Ofiaruję pozdrowienia
Jednemu, który jest w sercach u wszystkich.
Ten sam
temat widać w katolicyzmie. Ofiarujemy pozdrowienia Trójcy, która stanowi
Jedno. Jedna jest podstawa wszystkich religii. Spójrzmy na dwie zwrotki z Rudram:
Pozdrowienia temu, który żłobi drogę ku
zaufaniu do innych; który czasami oszukuje ich. Pozdrowienia temu, który
oszukuje ich dokładnie. Temu, który udaje, że jest znajomym, okrada i przywłaszcza
ich rzeczy. Pozdrowienia.
Który jest złodziejem kieszonkowym, Panem
złodziei w lasach, pozdrowienia dla wszystkich.
To
powiadają zwrotki Rudram.
W swoim
życiu, gdy miałam niewiele lat, uczyłam się w szkole katolickiej. Zgodnie zatem
z tamtejszą modlitwą powiadam, że wszelkie żywe istoty, wielbiciele, Jeevan
Muktha, Siddhowie, Chiranjeevi sprawiają, że łączę się ze Swamim. Jest to
pierwsza modlitwa, której się nauczyłam i jest ona ze mną od dzieciństwa.
Kiedy
byłam młoda, ojciec mój nauczył mnie modlitwy Sarva Dharma, którą śpiewali Vinobhaji i Gandhiji. Została ona
wyryta we mnie głęboko. Stąd też poprosiłam o wyzwolenie dla wszystkich. Całe
moje życie to Rudra Japa. Wskutek tego bhavana, jestem w stanie zmienić
wszystko.
Jak
Sziwa, Pan Destrukcji, staje się Stwórcą, Brrahmą? Wszystko jest wskutek mojego
bhavana. To, że w życiu recytowałam Rudra Japa, sprawia, że zło zmienia się na
dobro. Moje życie to yagna uczuć. Przechodzi ona przez Stupę i zmienia świat. Z
jednej strony jest to rola Szakthi. Z drugiej strony rolą Swwamiego jest
fizycznie odprawianie Yagny Rudra i śpiewanie Rudram. Tam wszystko dzieje się na zewnątrz i zgodne jest z
Śastrami. Swami sam uczy poprawnej wymowy i sprawia, że śpiewają. Wszystko
dzieje się fizycznie.
Ja robię
wszystko uczuciami bhavana. Jest to sposób subtelny. Moje uczucia idą przez
Stupę i zmieniają świat. Stupa pokazuje, jak funkcjonuje moja Kundalini. Moja
Kundalini Szakthi łączy się z Sziwą w czakrze Adźnia. Wskutek skupienia, skoncentrowanego
na Bogu, otwiera się bindu i wyłania się Nowe Stworzenie. Stworzenie to
przynosi Sziwa. Jest to Nowe stworzenie Sziwa Szakthi. Zatem niszczyciel Sziwa
staje się Stwórcą, Jest On Adi Mulam, Pierwotnym Bytem. Nie przybył On, aby
wykonywać małe zadanie. Jest to bardzo wielkie zadanie. Zatem zstąpiła
Pierwotna Dusza. Wykonuje On zadanie Stwarzania, Podtrzymywania i Destrukcji.
On jest Brahma. On jest Wisznu, On jest Sziwa. Przywiódł On mnie tu w oddzielnej
formie, od Siebie.
Płaczę,
tęsknię i stosuję sadhanę, aby Go
osiągnąć. Dzięki temu otworzyło się moje
bindu i wyłania się Nowe Stworzenie. Teraz jest destrukcja, po Shanthi
rozpocznie się Nowe Stworzenie. Śpiew Rudram
jest po to, aby uciszyć Rudra Tandava. Jest dla pokoju świata. Ochrania świat
przed wielkimi kataklizmami, które występują wszędzie. Niektórzy powiedzieli,
że po Yagni Rudra i zakończeniu śpiewów, Swami zacznie chodzić.
Swami
jest Bogiem, Adi Mulam, Pierwotną Duszą. On zrobił wszystko nie po to, aby
chodzić. Czy będzie On znowu chodzić wskutek waszej Rudra Japa? Co za głupota!
On jest Bogiem. To, że On nie chodzi, ma powód. Nie analizujcie tego. Nie
usiłujcie znaleźć przyczyny działań Boga. Robi On wszystko, aby ochraniać
świat. Rudra Japa jest odprawiana tylko dla ochrony świata przed gniewem Shiva
Ganas (żołnierzy Sziwy – tłum.). Rudra Yaga odbywa się.
Ten Maha
Awatar przybył, aby ustanowić Dharmę
i Premę. Jakże wiele ogromnych
uczynków służebnych dokonuje się na naszych oczach: projekty zaopatrzenia w
wodę, darmowe lekarstwa, darmowe posiłki, darmowe ubiory itd.! Niektórych
dobrych mieszkańców wsi przygotowuje się i odbywa się działalność służebna. Czy
wszystko to mogą robić ludzie? Nie, tylko Bóg może to zrobić. On jest Bogiem.
Tylko On może obdarzyć wyzwoleniem świata. To nigdy przedtem się nie zdarzyło
za poprzednich Awatarów, ani w poprzednich erach.
Ludzkość
odnosi korzyść poprzez totalność obecnego Awatara. W tym czasie ten rzadki, Najwyższy
Bóg zstępuje jako Awatar. Czy ludzkość nie może odnieść korzyści poprzez Niego?
Czy ludzie nie mogą otrzymać ulgi od cierpień? Powodem wszelkiego cierpienia
jest tylko ignorancja. Stąd też ludzie muszą obudzić się z ignorancji. Miłość
jest bardzo ważna. Jeżeli żyjemy dla Boga, nie ma cierpienia. Jeżeli okazujemy
miłość innym, nie ma cierpienia. Zatem Awatar zstąpił, aby ustanowić miłość.
Sath
Chandi Yagnę odprawiono w boskiej obecności Swamiego w Whitefield. W tym czasie
płakałam: „Chcę dziecka.” Swami powiedział: „Otrzymasz Vishwagarbha z tej
yagny.” Swami fizycznie odprawił Sath Chandi Yagnę. Ja odprawiam Sath Chandi
Yagnę uczuciami, wewnętrznie. Swami odprawił na zewnątrz, zgodnie z pismami
świętymi.
My
odprawiliśmy Sath Chandi Yagnę w Mukthi Nilayam zgodnie z tym, co oświadczono w
Nadi (Liście Palmowe – tłum.). Odprawiona została dla dobra świata. To
oznajmiły Nadi. Jednakże nie odprawiliśmy zgodnie z pismami świętymi;
odprawiliśmy ją jako Prema Yagnę. Cokolwiek Swami robi w Prashanthi Nilayam, my
robimy to w Mukthi Nilayam.
7 marzec 2008 r.
W nocy
odprawiliśmy yagnę. Potem w dniu 27-go maja Swami i ja widzieliśmy się. Swami
pojechał do Brindavan i wezwał mnie tam. Pojechaliśmy i zobaczyliśmy Swamiego.
W Prashanthi Nilayam wszystko dzieje się fizycznie; widać to przed oczyma.
Wszystko wykonywane jest zgodnie z pismami świętymi i widać to fizycznie. W
Mukthi Nilayam wszystko jest wykonywane poprzez moje uczucia. W taki sposób
funkcjonuje moc mojej Kundalini, która jest wewnątrz. Moje uczucia wychodzą w
świat poprzez Stupę, zmieniając go. Wibracji nie można zobaczyć oczami. Te
wibracje przynoszą Nowe Stworzenie. Tam funkcjonuje fizyczny Sziwa; tu subtelna
Szakthi. Dlaczego subtelna Szakthi? Nie mam ‘ja’. Nie funkcjonuje ono poprzez
imię i formę Vasanthya. Nie wiem o rytuałach, zasadach i przepisach. Nie wiem o
Wedach ani pismach świętych. Chcę Swamiego i osiągnęłam Go. Mam tylko tę Premę.
Ta skoncentrowana myśl unicestwiła wszelkie przeszkody, aby Go osiągnąć.
„Opanuj
Umysł” („Master the Mind” – oryginał ang. – tłum.), strona 98, stwierdza się:
Yath Bhavam Tat Bhavathi, jak ktoś czuje,
taki się staje.
Jakie są myśli, takie są rezultaty. Jakie
jest nasienie, taka jest roślina.
To jest
moje życie. Wedy oznajmiły, że wszystkie rzeczy pochodzące z głowy to Pravritti marga, wszystkie rzeczy, które
pochodzą z serca, odnoszą się do Nivritti
marga, wewnętrznej ścieżki.
Moją
ścieżką jest Nivritti marga,
wewnętrzna ścieżka. Jest to wewnętrzna podróż. Zatem o czymkolwiek myślę, staje
się zgodnie z moimi uczuciami. Wszystko jest według mojego bhavana. Moje
bhavana to tylko dwa: osiągnąć Boga i wyzwolenie świata. To dzieje się na
poziomie kosmicznym. Ponieważ moje bhavana całkowicie pochłonięte jest tylko
tymi dwoma, wszystko to dzieje się.
Szlif
8
NIE
DWÓCH BOGÓW
Książka „Opanuj Umysł”
(„Master the Mind” – angielski oryg. – tłum.), na stronie 95 stwierdza:
„Cały Kosmos zrobiony jest z fal myśli. Pisma
święte oznajmiają, że umysł jest podstawą Kosmosu. Nie ma miejsca, formy ani
działania, gdzie nie byłoby umysłu. Stąd też wszystkie myśli człowieka powinny
być zwrócone we właściwym kierunku.”
Od
urodzenia umysł mój skupiony był tylko na Bogu. Nie mam innych myśli prócz o
Nim. Ta skupiona myśl zawsze próbuje nowych sposobów osiągnięcia Boga. Umysł
mój zawsze kontempluje, jak całkowicie osiągnąć Boga. Zawsze odkrywa i stale
podąża nowymi drogami osiągnięcia Go. Myślę zatem, że muszę być z Nim,
gdziekolwiek On jest.
Chcę
poślubić Boga; muszę poślubić Boga. Nie powinno być jednak żadnego
rozdzielenia, jakie istniało między innymi Awatarami i ich żonami. Tylko te
myśli przybywają jako Sathya Yuga i Nowe Stworzenie. To uczucia stają się
myślami. Myśli nie mają końca. Kiedy myśli wychodzą na świat zewnętrzny, życie
jest zgodne z nimi. Gdy myśli zwrócone są do wnętrza, mogą one stworzyć nowe
Uniwersum.
Uniwersum
wypełnione jest falami myśli. Fale myśli wypełniają Kosmos i zgodne są z
bhavaną (podejście – tłum.) wszystkich. Myśli te i bhavana mieszają się ze
sobą. W Kali Yudze wszyscy zostali wypełnieni złymi myślami. Uniwersum
wypełnione jest myślami, które wyłaniają się ze wszystkich. Są to złe myśli,
które zaiste niszczą Uniwersum. Te złe myśli wchodzą potem w człowieka poprzez
Pięć Elementów. Ponieważ wykorzystuje on tych Pięć Elementów, te same złe myśli
wchodzą do niego poprzez pięć zmysłów. Wszystko wraca do niego. Zatem jeżeli każdy kontroluje zmysły, a potem
zwraca je ku wnętrzu, Pięć Elementów oczyszcza się, a potem oczyszcza
Uniwersum.
Ale czy
jest możliwe, aby wszyscy zmienili się w ten sposób? To nie może się zdarzyć.
Jest tak, ponieważ myśli, które pochodzą z umysłu, nigdy nie można powstrzymać.
Człowiek może umrzeć, ale jego uczucia wchodzą w Przestrzeń i poruszają się
wszędzie. Nigdy nie zmieniają się. Stąd też usiłuję zmienić świat swoimi uczuciami.
To moje skoncentrowane na Bogu uczucia stają się Stworzeniem. Jak uczucia stają
się Stworzeniem?
„Opanuj Umysł”, strona 123:
„Niezwykle potężny umysł –uczucie
staje się myślami.”
To
wskutek skoncentrowanych uczuć otworzyło się moje bindu i wyłoniła się wewnątrz
matryca. Matryca ta jest planem Nowego Stworzenia. Cokolwiek znajduje się w
matrycy, wyłania się na zewnątrz jako Stworzenie. Moje uczucia stwarzają Nowe
Stworzenie. Jest to Yath Bhavam Tat
Bhavathi, jak pomyślałam, tak staje się. Moje uczucia wypełniają całe
Stworzenie. Nie mieszają się one z uczuciami innych. Są tylko moje uczucia.
Zwracam swoich pięć zmysłów ku Bogu, które potem wypełniają Pięć Elementów, a
następnie Kosmos.
Teraz
moje uczucia wypełniają Pięć Elementów i wchodzą w pięć zmysłów u wszystkich,
którzy wykorzystują je. Wszyscy teraz funkcjonują moimi uczuciami. W ten sposób
wszystko się zmienia. Umysł jest przyczyną Uniwersum. Jeżeli nie ma umysłu, nie
ma miejsca, ani formy, ani działania. Jednak nie potrafimy powstrzymać myśli.
Zamiast tego powinniśmy zwrócić nasze myśli ku Bogu. Kiedy umysł jest w Bogu,
gdziekolwiek spojrzycie, widać wszechobecnego Boga. Jakiekolwiek formy człowiek
widzi, są one formą Boga. Umysł nie widzi indywidualnego imienia, ani formy,
lecz jedynie Mieszkańca czyli Antaryami, który jest wewnątrz. Gdy patrzymy w
ten sposób, jakiekolwiek czynności wykonujemy, wszystkie są tylko dla Boga.
Jest to stan bez umysłu. Tylko jeżeli umysłu tam nie ma, powstają różnice.
Spójrzmy
na przykład: miejsce. W jakimkolwiek miejscu jesteście, istnieje Bóg. Bóg jest
nie tylko w Puttaparthi; On jest również w Mukthi Nilayam. Czy istnieje On
tylko tu? Istnieje On w całym Uniwersum. Będziemy postrzegać wszystko w ten
sposób, tylko jeżeli nasze myśli będą skupione na Bogu. Nie ma tu szczególnego
miejsca. To jest moje uczucie.
Spójrzmy
teraz na inny sposób. Jeżeli myśli funkcjonują w sposób tego świata, człowiek
powiada: „Moja żona jest w Chennai. Mój syn jest w USA. Moje córka mieszka w
Delhi ze swoją rodziną; jej syn studiuje w Bombaju.” W taki oto sposób myśli on
o wielu miejscach. Od rana do wieczora jego umysł wędruje od miejsca do
miejsca. Myśli on o wielu miejscach oraz o rozlicznych ludziach, łączących się
z nimi. Wskutek tego powstaje w nim wiele uczuć. Setki uczuć! Radość,
zmartwienie, gniew, zazdrość, smutek itd. – wszystko to są uczucia tego świata.
Teraz
przyjrzyjmy się formie. Istnieje tylko jedna forma w moim umyśle i jest nią
Swami. Nie ma innych form. Kogokolwiek widzę, widzę w nim Mieszkańca. Wskutek
tego uczucia różnic nigdy nie powstają we mnie. Muszę obudzić Mieszkańca u
wszystkich. Codziennie modlę się:
„Wszystkie żywe stworzenia, wszyscy bhaktha,
jnani, Jeevan Mukttha, siddhowie, Chiranjivi, ofiaruję wam wszystkim swoje
pozdrowienia.’
Wszystko
to jest moją codzienną modlitwą, żadna szczególna forma nie zostaje wyryta w
moim umyśle. Postrzegam wszystkich jednakowo, nie ma dobrego ani złego. Widzę
wszystkich tak samo. To jest moje uczucie. Jakie są uczucie ludzi tego świata?
Istnieją tysiące form w umyśle. Kogokolwiek widzi się, zostaje on wyryty w
umyśle. Jest tak, ponieważ ludzie mają zwyczaj mówienia o formach, które
widują. Ponieważ stale mówią o tych samych rzeczach, formy te zostają głęboko
wyryte w ich umyśle. Co człowiek widzi przed oczyma, mówi o tym. Wtenczas formy
te przychodzą do umysłu i wskutek tego powstaje uczucie różnic. Myśli on:
„Tamci są moi, a tamci należą do innych. To są moje rzeczy, a tamte ich.”
Wskutek postrzegania różnic, wyłania się wiele złych cech.
Spójrzmy
teraz na uczynki czyli działanie. Cokolwiek robię, skierowane jest tylko ku
memu celowi. Moim celem jest osiągnięcie Boga. Zatem cokolwiek robię od rana do
wieczora, jest tylko w tym jednym celu. Nie jestem w stanie wykonywać innych
czynności. Wszystkie moje czynności stają się Karma Yogą. Ponieważ moje uczucia
są skupione tylko na Swamim, wszystkie moje działania są takie same. Robię
wszystko, skupiając się jedynie na Swamim.
Cokolwiek
robi zwykły człowiek, czyni to z przywiązaniem. Wskutek tego przywiązania stale
rodzi się on i umiera. Jeżeli wykonujemy wszelkie czynności wolni od
przywiązania, nie dotkną one nas. Taka jest różnica między innymi a mną.
Ponieważ nie mam miejsca, formy ani działania, nie ma umysłu. Tylko gdybym
miała ‘ja’ (ego), wszystko to przyszłoby do mnie. Ponieważ nie mam ‘ja’, nie
mam niczego. Zatem tylko to ‘Ja bez ja’ stwarza nowe Uniwersum.
26 październik 2008 r. Medytacja
poranna
Vasantha: Dziś piszę, że tylko myśli stwarzają
Uniwersum. Teraz, kiedy mamy zamiar opublikować „Brahma Sutrę:, ktoś zapytał: „Czy
istnieje zatem dwóch Bogów?”
Swami: Co to jest dwóch? Wszyscy są Bogiem,
każdy staje się Bogiem. Cokolwiek mówię, ty to demonstrujesz. Ponieważ nie masz
‘ja’, tylko Ja mówię wszystko. Tylko ten, kto nie ma ‘ja’, może osiągnąć ten
stan. Tylko ty możesz to robić.
Koniec medytacji
Teraz
zobaczmy. Napisałam „Brahma Sutrę” i opublikowaliśmy ją. Ktoś z Samithi Swamiego
przeczytał tę książkę i zapytał: „Ty też jesteś Bogiem? Istnieje teraz dwóch
Bogów?” Myślą oni, że jestem tu i konkuruję ze Swamim i zapytali mnie, czy
teraz jest dwóch Bogów! Tylko ten, kto osiąga stan Brahmana może pisać „Brama
Sutrę”. Jednak ci, którzy osiągają ten stan, nie mogą pisać, ponieważ połączyli
się z Bogiem i nie ma już ich. Dwa są jak przeciwstawne bieguny, które nie mogą
się połączyć. Jakiekolwiek zatem stany osiągam, tylko Swami mówi wszystko i
prosi mnie, abym pisała. Ponieważ nie mam ‘ja’, nie mogę zidentyfikować się z
nimi. Tylko Swami mówi wszystko. Tylko Swami jest we mnie. Jeżeli wszyscy
opróżnią siebie całkowicie, wtenczas Bóg będzie funkcjonować poprzez nich.
Swami mówi: „Ja jestem Bogiem, ty jesteś Bogiem, wszyscy są Bogiem.” Przybyłam
tu, aby to zademonstrować. Swoim życiem pokazuję, jak człowiek staje się
Bogiem.
To moja
Prema, skoncentrowana na Bogu, który przybył jako Awatar, sprawia, że robi
wszystko. Wszyscy mają moc, aby stać się Bogiem. Jednak mocy tej nie
wykorzystuje się. Zawsze jesteście chwytani w cykl narodzin i śmierci i pytacie
mnie: „Czy jest dwóch Bogów?” Wszyscy posiadają moc, aby stać się Bogiem. To
nie jest polityka; ja nie walczę w wyborach przeciwko Swamiemu. Nie przybyłam
tu, aby zgromadzić tłum wokół siebie i zbierać głosy. Nie marnujcie swego
czasu, próbując analizować mnie swoim zaśmieconym, politycznym umysłem. Swami
jest Bogiem; wszyscy są Bogiem. Otrzymaliście narodziny w formie człowieka, aby
uświadomić to sobie. Pyłek kurzu u stóp Swamiego przybył tu, aby to pokazać. To
myśli stają się Uniwersum. Wierzycie czy nie, krytykujecie mnie, nienawidzicie
mnie albo próbujecie mi się przeciwstawić, żadna z tych rzeczy nie może
powstrzymać mocy moich myśli. Moje myśli muszą stworzyć Nowe Stworzenie.
W czasach
Kryszny był człowiek, który nazywał się Pundalika Vasudeva. Ubierał się jak
Kryszna i latał wszędzie w mechanicznym Garudzie. Oznajmił, że to on jest
prawdziwym Kryszną. Ale nie jest to tak. Nie ubieram się, ani nie działam jak
Swami. Nie oznajmiam, że jestem Bogiem. Napisałam Najwyższą Mądrość Brahma
Sutry, Sziwa Sutry, Ananda Sutry, Prema Sutry, Shanthi Sutry i Yoga Sutry. Ale
to nie ja napisałam. Tylko Swamu mówi wszystko, a ja zapisuję Jego słowa w
książkach. Swami pokazuje na przykładzie mojego życia, jak ktoś osiąga stan
Boga. Wszystko to jest tylko mądrością.
Ponieważ
nie mam ‘ja’, nie mogę być Bogiem. Gdybym miała ‘ja’, mądrość i uczucia
funkcjonowałyby na zewnątrz. Wtedy mówiłabym: „Jestem Bogiem”. Ale ponieważ nie
mam ‘ja’, mądrość i uczucia działają wewnątrz. Uczucia te stają się wibracją,
która wypełnia każdego i wszystko. Całe Uniwersum wypełnia się moimi
skoncentrowanymi na Bogu uczuciami. Jest to coś, czego nie można zobaczyć
fizycznymi oczyma. Jak przychodzi ta mądrość? Zobaczmy, co Swami powiedział:
„Master the
Mind”, str. 47:
„Ciało przyczynowe zawiera moc, która
pokazuje, że człowiek zawiera w sobie wszelki potencjał. Moce człowieka są
nieograniczone i zadziwiające. Nic na tym świecie nie jest ponad jego
zrozumieniem. To jest kosmiczna moc w człowieku.”
Przekroczyłam
Ciało Przyczynowe i teraz jestem w Ciele Nad Przyczynowym. Stąd też mogę pisać
wszelką mądrość.
Szlif 9
PRZYMUSOWY ZWIĄZEK
Dziś
otrzymałam nową książkę, zatytułowaną “Tvameva Mata”. Tam, na stronie 72, córka
Kasturiego postawiła pytanie, a Swami dał odpowiedź. Przeczytaliśmy to i
dyskutowaliśmy nad tym. Kontemplowałam nad odpowiedzią.
Padma
zapytała Swamiego: „Chociaż Sam zaaranżowałeś mój ślub i dokonałeś zaślubin w
Swojej boskiej obecności, jest to porażka.”
Swami
odpowiedział spokojnie: „Wszystko zostało postanowione, kiedy się urodziłaś. Ja
jestem tylko narzędziem, które dba, aby wszystko to się zdarzyło. Ja jestem
tylko Świadkiem.” Wszystkie związki tego świata – mąż, dzieci, ojciec, matka,
brat, siostra dane są z przymusu. Swami jest tylko prawdziwym sambhada (jedynym związkiem).
Spójrzmy
na wyjaśnienie. O życiu każdego decyduje się w chwili narodzin. Życie człowieka
zostaje ustalone zgodnie z działaniami w poprzednim wcieleniu. Kolejne
narodziny tworzone są przez jego uczucia. Miejsce, w którym się urodzi, jego
rodzice, czas, wykształcenie, małżeństwo, dzieci, praca, śmierć – wszystko to
stwarza osoba indywidulana swoim zachowaniem. Każda osoba jest stwórcą swojego
przeznaczenia. Bóg trzyma wagę karmiczną w Swoich rękach. Jest On jedynie
narzędziem, tylko Świadkiem. Wszystkie związki, które mają miejsce, są z powodu
przymusu. Wskutek działań w poprzednim wcieleniu łączą się z nim rodzice, żona
i dzieci.
Karma,
którą człowiek wykonuje w poprzednim życiu, decyduje o jego rodzicach i
sprawia, że jest to obowiązkowe, aby oni zjednoczyli się z nim.
Czym jest
ten przymus? Jest to związek z poprzednich narodzin .Wszystkie związki mają ten
przymus. Wskutek tego związku doświadczenia przybywają ponownie. Obecne życie
jest odbiciem, reakcją i odzwierciedleniem minionego żywota. Jest to
obowiązkowe dla wszystkich. Cokolwiek człowiek zrobił, zmusi to go, aby
doświadczył owych trzech.
Mimo iż
nawet Swami dokonał zaślubin, wszystko zdarzyło się zgodnie z zapisem
karmicznym, przed którym człowiek nie może uciec. Wszyscy muszą doświadczyć
owocu swoich działań.
Jednak
wszystko to nie jest prawdziwe. Tylko Bóg jest trwały i prawdziwy. Powinniśmy
myśleć w ten sposób i uchwycić się tylko Boga. On pomoże ci. Wszyscy muszą
sobie uświadomić. Niektórzy uzyskują świadomość po tysiącu wcieleniach.
Uświadamiają sobie, że życie na tym świecie to jedynie trudności i ból; usiłują
oni wykupić się z tego.
Człowiek
rodzi się na tym świecie, aby już więcej się nie rodzić. Rodzimy się, aby
nauczyć się lekcji. Na koniec człowiek zaczyna kontemplować na tym, co musi
zrobić, aby już więcej się nie rodzić. Co może Bóg zrobić, jeżeli ktoś nie
dokonuje transformacji nawet po tysiącu wcieleniach? Człowiek sam decyduje o
swoim przeznaczeniu. On sam pisze swój horoskop. To zgodnie ze swoim karmicznym
rachunkiem dochodzi do narodzin określonego typu i w określonym miejscu.
Astrolog ustala horoskop dopiero wtedy, gdy pozna czas i miejsce narodzin.
Gdy
chłopak osiąga wiek zdatny do ożenku, rodzice analizują wiele horoskopów.
Dopiero wtedy wybiera się dziewczynę. Jednak dziewczyna pojawia się zgodnie z
karmą. To zgodnie z rachunkiem karmicznym dziewczyny chłopak zostaje jej mężem.
Z chwilą, kiedy oboje rodzą się, postanowione już jest, że przeznaczeni są
sobie. Jak to wszystko się dzieje? To zgodnie z rachunkami karmicznymi dzieje
się, że przeznaczeni są oni, aby być razem. Kiedyś Swami dał interview dziewczynie z Polski i w tym
samym czasie w pokoju interview był chłopak. On też był z Polski. Wielu było
tam w owym czasie. Swami wskazał na tamtych dwoje i pobrali się. Jednak oboje
rozdzielili się po krótkim czasie, nie chcąc być małżeństwem. Eddy powiedział
mi, że zdarzyło się to przed wieloma laty. Wszystko to było zgodnie z
rachunkami karmicznymi. Nawet nie możemy powiedzieć: „Dlaczego oni nie są razem,
skoro Swami powiedział im, aby byli.” Swami jest tylko w stanie Świadka. Wiele
ślubów odbyło się w obecności Swamiego, On wybrał pary. Mimo iż Swami wybiera
wszystkich, wszystko dzieje się zgodnie z ich karmą. Zatem o życiu wszystkich
decyduje ich własny przymus.
Spójrzmy
na moje życie. Od najmłodszego wieku chciałam poślubić Boga i żyć z Nim, ale
powiedziano mi, że poślubienie Boga nie jest możliwe. Wtenczas pokazano mi
trzech chłopców i powiedziano, abym wybrała jednego. Nie wiedziałam niczego o
nich. Ponieważ jeden z nich zawsze pomagał memu ojcu, wybrałam go. Jednak umysł
mój zawsze był tylko z Kryszną. Żyłam zatem, nie dotykając świata, ani rodziny.
Sam Swami powiedział mi, abym porównała
zdjęcie ze swego ślubu z Jego fotografią z czasów, gdy był On młody. W ten
sposób pokazał mi On, że to On Sam związany jest ze mną.
Nie mam
karmicznych narodzin, nie mam zatem karmy. Tylko jeżeli istnieje karma, pojawia
się przymusowe życie rodzinne. Moi rodzice nie zamówili horoskopu dla mnie, ani
dla moich dzieci. Dopiero z okazji ślubu mojej córki Kaveri zrobiono horoskop
dla rodziny pana młodego. Nie było horoskopu z okazji moich zaślubin. Moi
rodzice nie mieli narodzin karmicznych, zgodnie z postanowieniem Boga. Moi
rodzice, mąż, dzieci nie są związani z karmicznym przymusem; wszyscy zostali
wybrani przez Boga. Nie jest to przymusowa rodzina, lecz rodzina związana z
Bogiem. Wszystkie związki łączą się z Bogiem. Nie są to związki karmiczne.
Tak samo
jest, jeżeli żyjemy tylko dla Boga, nie ma karmy. Wszyscy na świecie rodzą się
wskutek karmy. Bez karmy nie ma narodzin. Narodziny tutaj są dowodem ich karmy.
Każdy i wszystko wiąże się z karmą – to jest jedno, ale moje życie to drugie.
Nie porównujcie mojego życia z życiem zwykłego człowieka. Życie tego świata to
jedno, a moje życie jest inne. Moje życie łączy się z Bogiem. Dlaczego? Jest
tak, ponieważ prowadziłam życie, stanowiące przykład dla świata. Nikt nie może
uciec przed karmą. Ludzie rodzą się wskutek karmy, dorastają z karmą, żyją z
karmą i ostatecznie umierają wskutek karmy. Moje życie narodziło się w Premie,
wzrastało w Premie, narodziło się dla Premy, żyło w Premie. Sam mój oddech jest
Premą.
Swami
powiedział, że wszyscy rodzą się z naszyjnikiem karmy wokół szyi. Każdy ma
naszyjnik karmy. Czy człowiek może uciec przed tym? Sami kontemplujcie.
Dlaczego to cierpienie? Jak wiele człowiek cierpi w życiu? Czy mieliście
jakąkolwiek radość w tym życiu? Ludzie tego świata, obudźcie się z ignorancji!
Wystarczy trudności! Próbujcie osiągnąć Boga. Wytnijcie i wyrzućcie karmę i
kaamę! Przymusowe karmiczne narodziny wypełnione są tylko łzami. Zamiast tego
płaczcie z tęsknoty za Bogiem; nie płaczcie z tęsknoty za żoną, dziećmi, ani
pieniędzmi. To nie jest trwałe, jedynie powoduje cierpienie. Trzyma człowieka w
cyklu narodzin i śmierci. Płacz z tęsknoty za Bogiem daje błogość. Utrzymujcie
łączność z Bogiem. Jeżeli zmysły zawsze są w świecie zewnętrznym, zatrzymuje
się radość.
Umysł
jest powodem zarówno wyzwolenia, jak i zniewolenia. Zewnętrzne zniewolenie
zewnętrznym światem jest przyczyną cierpienia. Umysł zwrócony ku Bogu,
połączony z Bogiem, jest wyzwoleniem. Myśli, które powstają w umyśle, tworzą
świat dla nas. Chociaż wszyscy żyją na tym samym świecie, żyją w oddzielnych
światach, stworzonych przez własne myśli. Zwróćcie myśli ku Bogu i żyjcie w
świecie Boga. Jeżeli myśli zwrócone są ku Bogu, żyjecie z Bogiem. Od urodzenia
nie dotknęłam świata, lecz żyłam w oddzielnym świecie z Bogiem.
Ten świat
myśli wyłania się jako nowy świat, Nowe Stworzenie. Na przykładzie swego życia
pokazuję, jak ogromna moc istnieje w myślach. To zgodnie z dobrymi i złymi
myślami wszystkich tworzony jest przez każdego nowy świat. Gdy dana osoba
umrze, rodzi się ponownie w świecie, który stwarza – w swoim świecie, ze swoją
rodziną; wszystko to ona tworzy. To poprzez ‘przymusowa karmę’ wszyscy łączą
się z rodziną.
Ponieważ
moje myśli zwróciły się ku Bogu, moja rodzina nie stała się moim światem, świat
stał się moją rodziną. Mój świat jest tam, gdzie wszyscy są moją rodziną. Ale
nie jest to tylko dla mnie. Wszystkie kobiety na świecie stają się Vasanthą, a
wszyscy mężczyźni stają się Sathya Sai Babą. Następnie pragnę, aby wszyscy
zawarli związek małżeński. Jest tak, ponieważ moja Prema nie jest
usatysfakcjonowana doświadczeniem jednej formy Sathya Sai. Moja Prema dla Boga
sprawia, że cały świat staje się Vasanthą, pragnącą doświadczyć Boga. Wskutek
tej skoncentrowanej, przymusowej Premy, cały świat staje się moją rodziną.
Łączy to z Bogiem; połączenie z Bogiem. Nie jest to karmiczny przymus, lecz
przymus Premy! Ta Prema daje połączenie z Bogiem.
Każdy ma moc
dokonania zmiany ery. Wszyscy posiadają tak wielką moc. Myśli mają tak wielką
moc. Jeżeli myśli mają tak wiele mocy, zwróćcie myśli ku Bogu. Wszyscy mogą to
zrobić.
Wskutek twego
bhavana (podejście, uczucie – tłum.),
twoja rodzina staje się twoim światem. Wskutek mojego bhavana, świat staje się moją rodziną. Gdy twoja rodzina staje się
twoim światem, jesteś przez nią wpędzony w pułapkę. To wskutek przywiązania
człowiek stale rodzi się i umiera. Ponieważ uważam, że wszyscy na świecie są
moją rodziną, moja miłość poszerza się i wzrasta. Teraz miłość ta idzie ku
Bogu. Gdy wasza miłość jest wąska, jest to przywiązanie. Moja jest Premą,
wszech obejmującą miłością dla całego świata, która obdarza wyzwoleniem świata.
Szlif
10
840
KSIĘŻYCÓW W NOWIU
28 październik 2008 r.
Dziś jest
Dipavali i Amavasya. Rano Geeta odsłoniła zasłonę i powiedziała: „Jaka
specjalna wiadomość dziś na Dipavali?” Wszyscy ujrzeliśmy wielkie, różowe P na niebie, a na P było V. Zrobiliśmy
zdjęcie. Obok były S i V - wszystkie w kolorze różowym. Yamini
zrobiła zdjęcie, jednak w ciągu dziesięciu minut kolor różowy zmienił się na
złotą poświatę. Wszyscy to zobaczyli. Zrobiliśmy drugi zdjęcie; wszystko
pozostało tam przez piętnaście minut.
Rano
aszramici dali mi dwa sari. Zapytałam: „Dlaczego wydaliście pieniądze w taki
sposób?” Powiedzieli: „Jedno jest na Dipavali, a drugie na nów Księżyca, twoje
urodziny. Dziś mijają twoje kolejne urodziny, Księżyc jest dla ciebie po raz
840-ty w nowiu; jest to dla Prakrithi oraz dla 84 lakh (lakh – liczba 10 do
potęgi piątej – tłum.) żywych stworzeń.” Urodziłam się w dniu Dipavali, w dniu
nowiu Księżyca. Potem wszyscy poszli do
swoich zajęć. Nicola położyła na łóżku swój komputer, blisko mnie, gdzie siedziałam.
Zauważyła, że coś zostało napisane na łóżku. Były tam słowa BE, a niżej GOP. Pod tym było GOVA.
Po prawej stronie był wyraz GOPP, a
potem ETSL. Płakałam, bez przerwy myśląc,
że Swami prosi mnie: „Idź, Idź, Idź” („Go,
Go, Go’ – w języku angielskim, tłum.). Wszyscy pocieszali mnie. Płakałam go
godziny 15.00.
Medytacja wieczorna
Swami: Bądź szczęśliwa, dlaczego płaczesz?
Vasantha: Napisałeś
‘Go Go Go’ na łóżku, dlatego
płaczę.
Swami: Co znaczy ‘go’? Idź w świat jako Prema i bądź tam. Idź wszędzie jako Vasantha Mayam i bądź tam. Pójdź wszędzie jako spokój, idź wszędzie jako doskonałość. Wejdź we wszystkich jako Sathyam i Prema. Idź rozprzestrzeniaj.
Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Ponieważ
urodziłam się w nowiu Księżyca, obliczyli, że dla mnie jest to 840 Księżyców w
nowiu, które miałam od urodzenia. Zatem kupili sari. Jest 84 lakh żywych
istnień w Stworzeniu. Ponieważ reprezentuję Prakrithi, kupili dla mnie. Wszyscy
muszą być doskonali w Nowym Stworzeniu. Taka jest przyczyna mojej pokuty. Nów
Księżyca i Dipavali są jak dwa przeciwstawne bieguny. Księżyc w nowiu jest
światłem w ciemności. Dipavali jest świętem światła, zatem wszystko jest
oświetlone. Urodziłam się w ciemności, aby dać światło światu. Przybyłam, aby
odkupić ludzi Kali z ciemności ignorancji i zabrać ich do światła Sathya Yugi.
Dlatego narodziłam się.
Ponieważ
wszyscy w Kali Yudze są w ciemności ignorancji, nie rozumieją rzeczywistości
czyli Prawdy. Cierpią, nie znając Sathyam. To dla nich przybyłam i zapalam światło
mądrości. Dlatego spędziłam życie, pisząc książki mądrości. Dlatego Swami
pokazał w taki sposób moje narodziny. Nie są to narodziny karmiczne, lecz
narodziny kaarana. Urodziłam się ze szczególnego powodu. Również dlatego
urodziłam się w dniu Dipavali, w nowiu Księżyca. W swojej książce „Liberation
Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz natychmiast!” – tłum.), cz. 2
napisałam o Dipavali i Sathyabamie.
W
Puttaparthi Yamini kupiła na moje urodziny pierścienie na palce stóp i położyła
je w świątyni Sathyabamy i ofiarowała cześć. Kapłan umieścił je na stopach
Sathyabamy, a potem zdjął bransoletki z jej rak i dał kwiaty, kumkum i
wszystko. Jak to się dzieje? Dipavali, Sathyabama, bransoletki, pierścienie na
palce stóp, kumkum, dał on wszystko.
Rano
ujrzeliśmy P i V na niebie. Pokazuje to, że świat wypełnia się Premą Vasanthy.
Ponieważ zakończyły się już wszystkie kataklizmy, Swami wobec tego napisał na
łóżku. Za pomocą wiadomości mówi On, że wchodzę we wszystkich jako Prema,
spokój wewnętrzny i doskonałość. ‘Go Go…’
i wypełniam wszystkich. Moimi uczuciami wszystko musi być wypełnione. ‘Go, Go..’ wypełnij 84 lakh żywych
stworzeń Sathyą i Premą. Wszystko teraz wypełnia się moimi uczuciami; wszyscy
stają się Vasanthamayam. Wszystko wypełnia się naturą i cechami Vasanthy i
staje się perfekcyjne. Wskutek tego obfituje spokój; Sathya i Prema wypełniają
wszystko.
W „Beyond
the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” – tłum.) napisałam rozdział zatytułowany
„Ubrana na bitwę”, gdzie wchodzę we wszystkich i usuwam złe cechy. Wchodzę we
wszystkich i dokonuję operacji Samskara. Teraz wszystko jest w końcowym
stadium. Karma Samharam i Kaamadahana dobiegają końca i wszystko odbywa się w
sposób korzystny. Przedtem usunęłam wszystkie rzeczy negatywne; teraz wypełniam
wszystko rzeczami pozytywnymi. Dopiero wtedy przybędzie Sathya Yuga. Swami
napisał to na moje urodziny i powiedział, że urodziłam się tylko dla tego
zadania.
Aby inni nie rodzili się ponownie jest
przyczyną
moich narodzin.
Otrzymaliście
narodziny w ciele człowieka, aby już więcej się nie rodzić. Jednak człowiek nie
wykorzystuje prawidłowo swoich narodzin oraz stale rodzi się i umiera. Moja
pokuta jest po to, aby wszyscy przezwyciężyli kolejne narodziny. Wszyscy
osiągną stan Jeevan Muktha. Jnana (mądrość) jest jedynym sposobem, aby osiągnąć
Sathyam. Tylko jeżeli będzie jnana, pojawi się rozróżnianie. Rozróżnianie
oznacza poznanie różnicy między dobrem a złem. Kiedy istnieje rozróżnianie,
mądrość przychodzi sama. Moje całe życie jest pisaniem mądrości, które Swami ujawnia
mi.
Kiedy
przyjechaliśmy do Puttaparthi, Fred nie czuł się dobrze od miesiąca. Musiał iść
do lekarza. Modliłam się do Swamiego, aby go wyleczył. Napisałam list do
Swamiego: „Proszę daj vibuthi Fredowi.” Widziało go wielu lekarzy, jednak
wszystko było bezużyteczne. Na moje urodziny posłałam tackę z Vibuthi, Akshatą
oraz innymi rzeczami, aby Swami pobłogosławił. Swami dotknął i pobłogosławił
wszystko. Dotknął trzy razy paczuszki vibuthi. Powiedziałam wszystkim: „Musi to
być ze szczególnego powodu.”
Gdy
otworzyłam paczuszkę, miała bardzo dobrą woń sandału i róży. Wszyscy spróbowali
i powiedzieli to samo.
28 październik 2008 r.
Vasantha: Swami, to vibuthi ma woń sandał. Dlaczego?
Swami: Poprosiłaś o vibuthi jako lekarstwo. Twoje ciało jest jak drewno sandałowe. Jest to lekarstwo. Twoje ciało sandałowe jest ciałem Kaamadahana. Jest to lekarstwo na wszystkie choroby.
Vasantha: Nie mogę widzieć Ciebie. Ci, którzy są w więzieniu, nie widza tych, którzy są na zewnątrz. Ja też jestem w więzieniu. Nie mogę widzieć Boga. Jestem w więzieniu tego świata.
Swami: Poprosiłaś o vibuthi jako lekarstwo. Twoje ciało jest jak drewno sandałowe. Jest to lekarstwo. Twoje ciało sandałowe jest ciałem Kaamadahana. Jest to lekarstwo na wszystkie choroby.
Vasantha: Nie mogę widzieć Ciebie. Ci, którzy są w więzieniu, nie widza tych, którzy są na zewnątrz. Ja też jestem w więzieniu. Nie mogę widzieć Boga. Jestem w więzieniu tego świata.
Koniec medytacji
Vibuthi
miało woń drewna sandałowego i róż. Jego smak też był podobny. W „Shanthi
Sutra” napisałam rozdział zatytułowany ‘Ciało drewna sandałowego’. Swami
powiedział, że moje ciało jest jak drewno sandałowe. Ścieram i ścieram je ze
względu na Swamiego i świat.
Swami
powiedział: „Drewno sandałowe ściera się
i ściera, póki nic nie pozostanie. W taki sam sposób poświęcasz się dla Mnie i
świata. Zatem na koniec nic nie pozostanie, aby zidentyfikować ciebie. Na
koniec ciało twoje stanie się jyothi i połączy się we Mnie. Twoje ciało to
ciało Kaamadahana, na co wskazuje vibuthi. Vibuthi pokazuje ciało sandałowe,
ciało Kaamadahana. Jest to lekarstwo leczące ciało, umysł i ponowne narodziny.”
Odprawiałam
pokutę ciałem, aby usunąć ze świata owe trzy. Dałam zatem lekarstwo - vibuthi
Fredowi. Na koniec Fred został przyjęty do szpitala. Dlatego Swami
pobłogosławił vibuthi trzy razy, aby usunąć wspomniane trzy choroby ze świata. Ponieważ
nie mam ‘ja’, nie wiem o niczym. To jedynie Swami mówi wszystko. Nie mam
tożsamości. Chcę być jedynie pyłkiem kurzu stóp Swamiego. Zatem ciało to
również zniknie. To tylko ciało identyfikuje osobę. Gdy widzimy ciało,
powiadamy: „Ojciec, matka, żona, dziecko, siostra, brat itd.” Jak
zidentyfikować mnie? Nie mam ciała.
Spójrzmy
na przykład. Aby zidentyfikować kogoś, mówimy: „On jest wysoki, szczupły, ma
jasną karnację i nazywa się Fred.” Jak zidentyfikować mnie? Ma ona pięć stóp
wzrostu, kręcone włosy, okulary, imię Vasantha, zawsze pisze. Można ją
zidentyfikować po tym, że ma zwyczaj pisania oraz poprzez opis formy. Zazwyczaj
opisujemy czyjąś formę, albo zwyczaje, aby kogoś zidentyfikować. Jeżeli jest
tylko jedna Vasantha, możecie komuś powiedzieć o formie, zwyczaju i będzie
można zidentyfikować osobę, która nazywa się Vasantha. Ale jako to jest
możliwe, jeżeli istnieje 580 crore (crore – liczba z siedmioma zerami – tłum.)
Vasanth? Jeżeli jestem Vasanthą w Sathya Yudze, ty też jesteś Vasantha. Jest to
jedna Vasantha, ta osoba to Vasantha. Jak zatem zidentyfikować osobę Vasantha?
Drewno
sandałowe jest ścierane i ścierane i kładzie się je do srebrnej miski. Więcej
się ściera. Bierzemy je i kładziemy do mosiężnej miski. Proszek sandałowy jest
zarówno w srebrnej, jak i mosiężnej misce. Sandał wypełnia wszystkie miski. Gdzie
jest teraz drewno sandałowe? Sandałowe drewno zostało starte całkowicie, nic z
niego nie pozostało. Teraz mieści się ono w różnego rodzaju miskach. Każda
miska ma inny kształt i jest z innego materiału. Jednak w środku wszędzie jest
ten sam sandał. Smak i vasana są takie same. Tak samo ‘Vasanta Sandał’ ściera
się i ściera i wypełnia 580 crore żywych stworzeń. Wszystkie mają inne imiona i
formy, ale ‘Vasanta Sandal’ wypełnia ich wszystkich w środku. Zewnętrzne formy
różnią się. Wewnątrz wszyscy są tacy sami, ponieważ smak i vasana Vasanthy jest
we wszystkich.
Jaka jest
vasana i smak Vasanthy? Oto one:
· Prema
· Ananda
· Sathyam
· Doskonałość
· Jnana
(mądrość)
· Pragnienie
Boga
· Poświęcenie,
cierpliwość i wyrozumiałość
Wszyscy
będą wypełnieni tymi cechami. Nie ma identyfikacji. W taki sam sposób natura
Vasanthy wchodzi w 84 lakh żywych istnień. To Swami miał na myśli: „Go and Be Go…” („Idź i Bądź Idź…” –
tłum.) i bądź jako Vasanthamayam, Prema, Sathyam i Ananda…’Go Go’. Nie dotyczy to jedynie ludzi, lecz wszystkich 84 lakh żywych
gatunków. Vasantha natury wejdzie we wszystko. Jest to Nowe Stworzenie.
W tym
roku będzie tysięczna pełnia Księżyca od narodzin Swamiego. Dla dobra i
pomyślności świata odprawiane są yagi i yagnie. Dla mnie jest 840-ty nów
Księżyca, o którym powiedzieli, że jest to dla Nowego Stworzenia. Ponieważ reprezentuję
Prakrithi, kupili dla mnie sari. Sari oznacza Stworzenie dla Prakrithi;
wszystko to ma wewnętrzne znaczenie.
Dali
jedno sari na 23-go października, moje urodziny. Potem na Dipavali i dzień
Amavasya; dano dwa sari. Wszystko to ma wyjaśnienie. Urodziłam się, aby zapalić
lampę mądrości światu.
Rozdział
11
TAJEMNICZY
POSŁAŃCY
31 październik 2008 r. Poranna
medytacja w pociągu
Vasantha: Odesłałeś mnie bez zobaczenia Ciebie!
Swami: Nie płacz. Czym jest zobaczenie? Jak to
jest widzieć kogoś?
Vasantha: Swami, Prema w sercu wypełnia oczy i widzi;
kiedy rozumie się w taki sposób, światło oczu pokazuje łagodność, dojrzały stan
związku.
Swami: Prawidłowo. Cokolwiek widzisz,
gdziekolwiek padnie twój wzrok, tam musi być Mój widok. Gdziekolwiek patrzysz,
tam Mój wzrok musi paść na ciebie. Gdziekolwiek patrzysz Premą, widzisz stan
dojrzały, światło Prawdy. Musisz to robić. Swoimi uczuciami sprawiasz, że
wszystko to twój ‘widok’. Tylko dlatego miałaś to doświadczenie.
Vasantha: Rozumiem, Swami, ale chcę zobaczyć Ciebie
fizycznie!
Swami: Zobaczymy się wkrótce fizycznie.
Zawsze jestem z tobą. Przybyłaś tu, aby zmienić świat poprzez pokazywanie.
Koniec medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami pojechał do Brindavan w maju i poprosił mnie, abym też tam
przyjechała. Mieliśmy trzy darszany, a potem wyjechaliśmy. Następnie powiedział
On, aby przyjechać na Guru Purnima. Przebywałam w Puttaparthi tydzień i miałam
jeden darszan. Tym razem Swami prosił mnie, abym przyjechała i była dziesięć
dni. Ale nie widziałam Go. Jednakże codziennie On coś robił i sprawiał, że
byłam szczęśliwa. Odbierał listy i pobłogosławił wiele rzeczy. Wiele różnych
rzeczy się zdarzyło, które zdawały się niemożliwe i wręcz cudowne. Nikt nie
mógł domyślić się, co się odbyło. Jak to wszystko się zdarzyło? Za czyim
pośrednictwem to się zdarzyło? Nikt nie może wiedzieć.
Wszystko
to są działania Boga. Tylko On zrobił wszystko. Nie potrafimy zrozumieć działań
Boga, za czyim pośrednictwem, gdzie i jak wszystko się dzieje. Zatem nie
próbujcie i nie analizujcie tego. Jest to sekret! Zanim Swami nie ujawni mnie
światu, musi to pozostać sekretem sekretów. Mogli mi uniemożliwić zobaczenie
Swamiego, zatrzymać naszych posłańców. Mogli ustalić, kto dał książki, listy,
wiadomości itd. i zatrzymać ich. Ale jak powstrzymać Swamiego, który Sam wysyła
wiadomość i posłańca? To Swami daje mi odwagę, zachęca mnie i pociesza.
W dniu
moich urodzin pobłogosławił On Akshatę, vibuthi, kumkum i słodycze. Ale kto,
jak i kiedy to się zdarzyło? Gdybyście
nawet stali na głowie, do góry nogami, nie dowiecie się. Nie ma sekretów w moim
życiu. Dopiero kiedy Swami ujawni światu, kim jestem, napiszę i ujawnię
wszystko. :Poczekajcie do tego czasu. Będzie ekscytujące, gdy dowiecie się, jak
to zostało zrobione! Opowieść szpiegowska!
Nie
jestem w stanie zrozumieć subtelnych sposobów Swamiego, jak zatem mogę pisać o
nich? Dopiero kiedy Swami mówi mi bezpośrednio, dowiaduję się o kilku
sekretach. Przedtem, gdy Swami był w Whitefield, miał On operację biodra. Wtedy
to dwaj wysłańcy od Swamiego przyjechali, szukając mnie. To nie jest kłamstwo;
ludzie ci nie byli zwyczajni. Kiedy myślałam, płacząc, o Swamim, o Jego stanie,
oni przyjechali i pocieszyli mnie. Potem wzięli list ode mnie i dali go
Swamiemu. Dzień później przyjechali i powiedzieli mi, co się zdarzyło. To samo
zdarzyło się teraz. Swami robi wszystko w subtelny i unikatowy sposób.
W moim
Nadi (Liście Palmowe – tłum.) oznajmia się, że bez względu na to, jakie
przeszkody się pojawią, nikt nie może powstrzymać fizycznego kontaktu między
Swami a mną. A teraz Swami zapytał mnie, jak chcę Go widzieć. Prema w moim
sercu wchodzi w moje oczy i całkowicie skupia się na Nim. Kiedy widzę Go, widać
w moich oczach słodką naturę naszego
związku. Jak można sprawić, aby Prema, która jest w moim sercu i ciele, stanowiła
jedno? W zsiadłym mleku jest masło! Dopiero kiedy zsiadłe mleko ubija się,
wtenczas masło tworzy kulę. Przykład ten pokazuje, jak moja Prema wchodzi
całkowicie w moje oczy. Naturę naszego związku widać w świetle moich oczu. Oczy
pokazują naturę, dojrzałość i słodycz tego związku. Spójrzmy na przykład.
Mąż i
żona widzą się ze sobą i znają swój związek. Topi on ich serca i widać to po
sposobie, jak oni patrzą na siebie i w ich wzroku. Tak samo jest, gdy dziecko
widzi matkę, matka widzi dziecko i ich serca skaczą z radości. Związek ten
widać w oczach. Jeżeli jest grupa dziesięciu pań i mąż jednej z nich
przychodzi, aby zobaczyć się z żoną, będącą w tej grupie, jego oczy błyszczą.
Jest to topniejące serce wskutek związku. Kiedy serce topnieje, oczy błyszczą.
Oczy są zwierciadłem pokazującym, co jest w sercu.
Swami
teraz powiedział, jak oboje widzimy się jako istoty indywidualne. Swami
powiedział: „Gdziekolwiek patrzysz, cokolwiek widzisz, tam Ja widzę ciebie.
Gdziekolwiek padnie twój wzrok, Ja widzę ciebie.” Ponieważ moją naturą jest
Prema, nie tylko widzę indywidualnego, fizycznego Swamiego, ale widzę również
Jego wszechobecną formę. Moja Prema widzi Swamiego we wszystkim. Gdziekolwiek
spojrzę i na kogokolwiek patrzę, Swami musi widzieć mnie z tego miejsca i w tej
osobie. Swami oznacza Sathyam. Jego topniejące światło musi mnie widzieć.
Sathyam jest zawsze i tylko w formie Świadka. Nie ma innych uczuć; On pozostaje
tylko jako Świadek. Wskutek mojej Premy, Sathyam topnieje i dojrzewa. Światło
to musi widzieć mnie. Swami powiedział, że swoimi uczuciami sprawiam, iż cały
świat jest tylko tym, co my z Nim widzimy. Sathya widzi Premę, Prema widzi
Sathya. Takie jest znaczenie tego, co Swami napisał na łóżku.
Znaczenie
tego tu jest takie, że Sathya i Prema wchodzą w każdego i we wszystko. Wskutek
mojej Premy cokolwiek i kogokolwiek widzę, tam topnieje Sathyam i budzi się.
Jest to funkcjonujący stan Antaryami czyli mieszkańca we wszystkich. Kiedy
Vasanthamayam i Premamayam zaczynają funkcjonować, wtedy Światło Mądrości widać
wszędzie. Dojrzewanie Sathyam jest jednym z wyjaśnień mądrości.
Ugra (srogi)
Narasimha zabił Hiranyakasipu. Wszyscy tam drżeli, widząc Jego przerażającą
formę. Dewy ofiarowały cześć, pełne lęku. Kiedy wzrok Narasimhy padł na
Prahladę, Jego srogość ustąpiła, opanował się On. Wtenczas Pan wezwał chłopca;
Jego gniew został stłumiony przez Prahladę. Stąd też nasze oddanie musi być
takie, aby wzrok Boga padł na nas.
Napisałam
przedtem, że musimy skierować uwagę Boga na nas. Mimo iż wszystkie Dewy były
obecne, uwaga Boga skierowała się tylko na małego chłopca, Prahladę. Teraz jest
tak samo. Wszędzie jest Ugra Tandava Sziwy, gniewny taniec Pana. Jest choroba,
destrukcja, zła natura Tandavy Rudry. Aby to zrównoważyć, teraz odbywa się
śpiew Rudry. Swoją Premą wchodzę we wszystko. Prema i Shanthi wypełniają
wszystko. Mój wzrok musi teraz paść wszędzie. Gdziekolwiek spojrzę i cokolwiek
zobaczę, stamtąd padnie na mnie wzrok Swamiego.
Czym jest
oddanie? Jest to nieustanne wołanie Boga, bez chwili przerwy. Kiedy zawsze
wołamy Boga, kieruje On Swoją uwagę na nas. Mimo iż wszystkie dewy ofiarowały
cześć Panu, Jego uwaga nie skierowała się ku nim, lecz tylko na Prahladę. Tak
samo cały świat cierpi wskutek Tandavy Rudry. Wszyscy modlą się do Boga, płacząc
i wołając Go w czasie trudności, cierpienia i smutku.
Od
urodzenia wołałam Boga bez chwili przerwy. Teraz proszę Go, aby usunął smutek wszystkich
i obdarzył powszechnym wyzwoleniem. Teraz, kiedy Kali jest w najgorszym stanie,
odbywa się Ugra Tandavy Kali Rudry. Aby odkupić świat z tego gniewu, poprosiłam
o wyzwolenie świata. Teraz wzrok Boga pada na mnie. Gdziekolwiek, na cokolwiek
i na kogokolwiek spojrzę, ich złe cechy zostają usunięte. To poprzez Premę złe
cechy i myśli są usuwane i widać światło Sathyam. Jest to promieniejące światło
Prawdy.
Kiedy
każdy staje się czysty, pozostaje w środku tylko Atma. Wszystkie indywidualne
cechy zostają usunięte, pozostaje tylko światło Atmiczne. Ta światłość Atmiczna
u wszystkich widzi tylko mnie. Teraz istnieje tylko nasz wzrok. Wskutek mojego
stałego i nieustannego wołania, gniew ‘Ugra Kali’ słabnie.
Jaki jest
mój widok czyli wzrok? Jest to tylko Prema. Widzę każdego i wszystko tylko
Premą. Wskutek mojej miłości chcę dać ulgę wszystkim, którzy cierpią. Stąd też
poprosiłam o wyzwolenie świata. Bałam się starości, choroby i śmierci od
najmłodszego wieku. Chciałam uciec przed tym wszystkim. Myślałam, że nie tylko
ja powinnam uciec, ale wszyscy. Wtenczas uwaga Boga zwróciła się ku mnie i
sprawił, że piszę wyższą mądrość. W czasie kiedy ten najpotężniejszy z
wszystkich Awatarów przybył na świat, chciałam coś zrobić dla wszystkich.
Dlatego poprosiłam o wyzwolenie świata. Płaczę i modlę się nieustannie o to. Zatem
Swami zatytułował moją pierwszą książkę „Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” („Liberation
Here Itself Right Now!” – tłum.).
Współczucie
Boga dotknęło mnie dopiero po płaczu przez sześćdziesiąt lat. Zadanie to trwa
sześćdziesiąt lat. Teraz, w czasie, gdy Jego zadanie dobiega końca, wszystko
się dzieje. Tylko moja pokuta ucisza Rudrę, sprawia, że jest On spokojny. Mocą
swojej pokuty gdziekolwiek padnie mój wzrok, tam spada moc mojej pokuty. Wtedy
Jego wzrok pada na mnie i pokazuje światło Prawdy.
Czym jest
wzrok? Nie jest to ten, którym widzi się za pomocą fizycznych oczu. Tu moje
oczy widzą tylko Mukthi Nilayam. Fizyczne oczy postrzegają tylko to, co jest
wokół nas. Tu wzrok oznacza oczy-uczucia, oczy-myśli. To tymi oczyma zobaczyłam
cierpienie i trudności ludzi. Widzę wszelkie cierpienie oczyma uczuć. Swamiego
wzrok padł na mnie, na każdego i na wszystko w Uniwersum, gdzie mój wzrok padł.
Widzi mnie On wszechobecnymi oczyma Prawdy.
Swami
poprosił mnie, abym przyjechała do Puttaparthi mówiąc, że wezwie mnie On do
środka. Pojechałam do Puttaparthi z pragnieniem, że Go zobaczę. Jednak Swami
nie dał mi fizycznego darszanu. Swami powiedział, że gdziekolwiek ujrzałam Go,
Jego wzrok padł na mnie stamtąd. Ponownie powiedział On: „To teraz robisz
swoimi uczuciami, tylko w ten sposób nasz wzrok będzie istnieć. Dlatego miałaś
doświadczenie.” Jest to ‘wzrok uczuć’. Jest to darszan Swamiego.
2 listopad 2008 r.
W moim
pokoju osa potter zbudowała wiele
gniazd na półce.
Poprosiłam Amara, aby zdjął wszystkie książki i wyczyścił
wszystkie półki. W tym czasie dyktowałam, a Yamini pisała. Osa latała po
pokoju. Spojrzałam na nią. Wzrok mój również zwrócony był na Amara i Yamini.
Swoim wzrokiem wygoniłam osę z pokoju. Ich uwaga była skupiona na pracy, moja
uwaga ochraniała ich. O czymkolwiek piszę, ma miejsce zdarzenie, które pasuje.
Na świecie wszyscy pogrążeni są w działaniu. Poprosiłam o łaskę, aby wyzwolić
wszystkich od tej pracy.
Chcę
wszystkich uratować, poprosiłam więc Swamiego o wyzwolenie świata. Ponieważ
wszyscy skupili całą uwagę na swojej pracy, dotyka ich karma. Jednakże oni nie
uświadamiają sobie tego i toną w Samsara Sagara (oceanie życia na tym świecie –
tłum.). Tu toniemy w Jnana Sagara i Ananda Sagara. Wykonuję zatem prace, aby
wszystkich uratować z tamtego.
Wczoraj
wieczorem na drzwiach mojej łazienki Swami napisał litery S i V za pomocą kumkum.
2 listopad 2008 r.
Wieczorem,
gdy poszliśmy na Arathi dla Stupy, była na piasku forma dużego lwa z otwartą
paszczą, a z drugiej strony ślad łapy. Sri Latha narysowała serce i SV. Ślady
stóp były po każdej stronie serca. Wszyscy mówiliśmy, że forma pojawiła się w
czasie, gdy pisałam o Ugra Narasimha.
Następnego
dnia zapytałam Swamiego o to. Powiedział On, że dał On to, ponieważ piszę o
Ugra Narasimha. To tylko tu Jego gniew maleje. Kiedy łzy ukazały się na zdjęciu
Swamiego, powiedział On, że pokazują one Pralayę (Potop – tłum.). Byłam bardzo
zmartwiona i powiedziałam Swamiemu: „Jesteś jak Ugra Narasimha, zatem leją się
łzy.” Łzy przestały płynąć na Nowy Rok Tamilski. Potem zobaczyliśmy Ugra
Narasmihę w chmurach. Według Nadis (Liście Palmowe – tłum.) odprawialiśmy
yagnie stale od lutego. Mantra, którą mieliśmy śpiewać, została ujawniona w
Nadis. Wszystkie yagnie były po to, aby uchronić świat przed kataklizmem i
destrukcją. Robiliśmy to wszystko od lutego. Teraz jest pora kończenia; Swami
odprawia Rudra yagę w Puttaparthi.
Kiedy
byłam w Puttaparthi lekarz i jego rodzina przyjechali, aby się ze mną zobaczyć.
W owym czasie dali mi oni sari z Assam. Było ono żółte z zielonym obramowaniem.
Kiedy wracaliśmy pociągiem, człowiek naprzeciwko nas czytał gazetę. Wielkimi
literami zostało napisane:
Wybuch bomby w Assam!
Było dużo
zdjęć. W artykule była mowa o śmierci wielu ludzi; było również wiele
zdewastowanych budynków. Byliśmy zdumieni! Poprzedniego dnia przybyło sari z
Assam, a teraz zdarzył się wybuch bomby. Jak? Wszystko to było, aby zrównoważyć
Tandavę Rudry. Z jednej strony Sziwa Gana Rudra Tandava w Assam, a z drugiej
pojawiło się sari z Assam, aby zrównoważyć wszystko. Wszystko to są dowody.
Zatem wszystko tu się dzieje. Kiedy napisałam o Ugra Narasimhy, natychmiast
pojawiły się dwa ślady lwich łap. Wczoraj wieczorem Swami napisał S i V za pomocą kumkum na drzwiach mojej łazienki. Dziś rano Yamini
pokazała wielkie Z i małe c na moim stole. Gdy zapytałam
Swamiego, powiedział On:
„Będzie tylko nasz wzrok w całym świecie; tylko my będziemy widzieć wszystko. Z i c pokazują, że wszyscy są Xerox, naszymi kopiami.”
Z wyglądało jak S i V. Swami i ja jesteśmy Pierwotnymi Duszami. To stąd przybywa Nowe
Stworzenie; Stworzenie to jest naszą kopią. Wszystko jest tylko Sathya i Prema,
tylko ich wzrokiem. Gdziekolwiek patrzy Prema, tam ujawnia się Sathyam.
Szlif
12
MOC SPOJRZENIA
22
październik 2008 r.
Wieczorem
Yamini pojechała kupić mi pierścienie na palce stóp. Kupiła dwa komplety i mały
pojemniczek kumkum. Właściciel sklepu dał jej trochę vibuthi z interview
Swamiego. Potem pojechała do świątyni Sathyabamy, dała kapłanowi pierścienie na
palce stóp i pojemnik z kumkum i zapytała, czy mógłby on położyć to przed
boginią dla pobłogosławienia. Kapłan włożył pierścienie na palce stóp
Sathyabamy i wsypał do pojemnika trochę kumkum. Kumkum miała kolor
pomarańczowy. Tego rodzaju kumkum zazwyczaj ofiaruje się Hanumanowi. Yamini
natychmiast powiedziała: „To nie jest odpowiednia kumkum na ofiarowanie.” Wtedy
kapłan nasypał na pomarańczową czerwoną kumkum. Po czym wziął zielone bransoletki,
które miała na rękach Sathyabama i dał je Yamini oraz pierścienie na palce
stóp, kwiaty i nowe paczuszki kumkum.
Bransoletki
zielonego koloru oznaczają zielony kolor Ziemi. Sathyabama jest aspektem Bhoomi
Devi (czyt. bumi dewi – tłum.). Ponieważ jestem Prakrithi, zielone bransoletki
są odpowiednie. Mimo iż Sathyabama miała na sobie bransoletki zarówno czerwone,
jak i zielone, kapłan dał tylko zielone bransoletki. Oto jak wszystko
odpowiednio do siebie pasuje.
Dziś
pewien człowiek przyjechał od Swamiego. Kiedy go zobaczyłam, byłam bardzo
zdumiona! Jest tak , ponieważ przedtem znałam go bardzo dobrze. Gdy pisałam
pierwsze książki w 1997 r. i 1998 r., wielu przyjeżdżało, aby zobaczyć się ze
mną. Znacznie więcej przyjeżdżało z innych miejsc i z obcych krajów; liczni
ludzie kontaktowali się ze mną przez telefon. W tamtym czasie wspomniany
wielbiciel przyjeżdżał, aby widzieć się ze mną i odwiedzał mnie często. Darzy
on mnie wielką miłością i zwracał się do mnie : ‘Amma Amma’. Potem przestał
przyjeżdżać przez 2 lub 3 lata. A teraz nagle przyjechał od Swamiego.
Początkowo
byłam zszokowana, a potem bardzo szczęśliwa. Powiedział mi on o wszystkim ,co
się z nim działo, gdzie mieszkał i jak razem z rodziną przeniósł się. Mówił mi
o wielu osobistych, rodzinnych sprawach, o swojej edukacji i jak przybył do
Swamiego. Wiedział, że są moje urodziny i powiedział: „Wezmę wszystkie rzeczy,
aby pobłogosławił je Swami.” Potem zapytałam Swamiego: „Czy mam dać te
wszystkie rzeczy do pobłogosławienia? Czy pobłogosławisz je?” Swami rzekł: „Sam
go przysłałem, daj mu więc.” Położyłam wszystko na tacy: akshatę (czyt.
akszata, ryż – tłum.), goździki, vibuthi, bransoletki, rodzynki, chusteczkę,
czekoladki, pierścienie na palce stóp i Mangala Sutrę. Potem wielbiciel ten
otrzymał pozwolenie, usiadł w rzędzie na darszanie i miał tacę. Następnie Swami
przybył do niego i pobłogosławił. Niektóre rzeczy dotknął i pobłogosławił, a na
inne tylko spojrzał. Potem Swami wziął akshatę i posypał nim jego głowę. Po
darszanie wielbiciel wrócił i przyniósł z powrotem wszystkie rzeczy.
Podzieliłam się nimi ze wszystkimi.
Nowe
pierścienie na palce stóp nie pasowały. Były trochę za małe. Zatem dzień
później Yamini pojechała do sklepu i wymieniła je. Przywiozła nową parę. Kiedy
wspomniany wielbiciel przyszedł następnego dnia, dałam mu nowe pierścienie na
palce stóp i powiedziałam mu: „Weź te pierścienie na palce stóp. Chcę, aby te
pierścienie dotknęły stóp Swamiego.” Odpowiedział on: „Dlaczego? Będę trzymać
je w ręce i poproszę Go, aby pobłogosławił”. Odparłam: „Nie, nie. Chcę, aby
pierścienie na palce stóp dotknęły stóp Swamiego.” Wszyscy dziwili się,
dlaczego poprosiłam o to. Ale powiedziałam: „Chcę tylko tego.” Po dwóch dniach
wielbiciel poszedł na darszan i otrzymał miejsce w pierwszym rzędzie. Swami
przybył, a wielbiciel poprosił o padanamaskar (dotknięcie stóp – tłum.).
Następnie dotknął stóp Swamiego, mając w rękach pierścienie na palce stóp. Po
czym przyniósł pierścienie z powrotem. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi.
Gdy
wróciliśmy do Mukthi Nilayam, pokazaliśmy wszystko każdemu. W tym czasie
otworzyłam pojemnik z kumkum. Kumkum wysypywała się z pojemnika. Ustaliliśmy,
że pokrywka była też pełna kumkum. Jak to się stało? Wszyscy byli zdziwieni.
Kiedy wziął on, aby Swami pobłogosławił, kumkum wysypana była równomiernie i
nie wysypywała się. Potem przyniósł ją nam i wszyscy wzięliśmy po trochu jako
błogosławieństwo Swamiego. Daliśmy również tym, którzy przyjechali do nas. W
owym czasie nie wysypywała się. Wtenczas przesypaliśmy kumkum do większego
pojemnika. Wypełniła większy pojemnik. Ustaliliśmy, że na dnie nie było żółtej
kumkum. Cała była w jednym kolorze. Kapłan wsypał do pojemnika zarówno
pomarańczową, jak i czerwoną kumkum. Teraz cała stała się jednokolorowa.
3
listopad 2008 r. Medytacja
Vasantha: Mimo iż nie dotknąłeś, jak kumkum zmieniła
kolor?
Swami: Zmieniła się pod wpływem
spojrzenia. Ty
zmieniasz wszystkow ten sposób.
Wzrok ma moc dokonania transformacji.
zmieniasz wszystkow ten sposób.
Wzrok ma moc dokonania transformacji.
Koniec medytacji
Swami
pokazał kumkum jako przykład. Kumkum w pojemniku miała dwa kolory –
pomarańczowy i czerwony. Wzrok Swamiego padł na nią. Kiedy przyjechaliśmy tu,
przesypaliśmy ją do innego pojemnika, którego zazwyczaj używam. Gdy
popatrzyliśmy później, kumkum zmieniła kolor. Tak samo jest, kiedy mój wzrok
padnie, natura i cechy zmieniają się i wypełnia się moją naturą. Takie jest
znaczenie Vasanthamayam. Pierwszy, srebrny pojemnik, miał kumkum w dwóch
kolorach. Po tym, gdy wzrok Swamiego padł na pojemnik, przesypaliśmy kumkum do
innego pojemnika i stała się ona jednokolorowa. W taki sam sposób natura
każdego zmieni się, kiedy mój wzrok i Swamiego padnie. Różne natury wszystkich
zmienią się i staną się jedną naturą. Swami poprosił mnie, abym napisała w
dziesiątym rozdziale, jak uczucia się rozprzestrzeniają, posługując się
przykładem drewna sandałowego. Tu pokazał On za pomocą kumkum. W taki oto sposób
wzrok Swamiego i mój połączone są ze sobą.
Teraz
spójrzmy na pierścienie na palce stóp. Nie mogłam nosić pierścieni, na które
spojrzał Swami, ponieważ były za małe. Następnego dnia Yamini zwróciła je w tym
samym sklepie i dostała większą parę. Po tym, gdy je wymieniła, Swami spojrzał
na nie i dotknęły one Jego stóp.
2
listopad 2008 r. Medytacja
Vasantha: Swami, piszę teraz o spojrzeniu. Proszę,
napisz coś o wzroku.
Swami: Wszystkie rzeczy są jedynie naszymi kserokopiami.
Wzrok wskazuje na oczy; oczy są przyczyną wszystkiego. Cokolwiek człowiek
zobaczy, chce to posiadać. Zostaje to wyryte w jego umyśle. Następnie podejmuje
on całkowity wysiłek i albo udaje mu się, albo odnosi porażkę. Wskutek tego
staje rodzi się i umiera. Jakie jest spojrzenie, takim Stworzenie się wydaje.
Ty widzisz tylko Mnie, cokolwiek widzisz, jest tylko Mną. Zatem Ja widzę tylko
ciebie. Tak więc Nowe Stworzenie jest tylko naszą kserokopią. Człowiek
niewidomy nie może zobaczyć niczego.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Wszystko widzimy tylko za pomocą oczu. Kiedy oczy coś
widzą, tam kieruje się uwaga. Potem człowiek myśli o tym; wskutek tych myśli
powstaje przywiązanie do przedmiotów. Przywiązanie jest powodem pragnienia. Z
pragnienia rodzi się gniew, a wskutek gniewu rodzi się ignorancja. Wskutek
ignorancji umysł staje się niestabilny. Gdy nie ma stabilności, zniszczeniu
ulega u człowieka intelekt i rozróżnianie. Gdy traci się rozróżnianie, człowiek
upada. To oznajmia się w drugim rozdziale Gity,
wers 5 i 6:
„Rozmyślając nad przedmiotami
zmysłów, człowiek rozwija przywiązanie do nich; z niespełnionego pragnienia
wynika gniew. Z gniewu powstaje złudzenie, a ze złudzenia zakłócenie pamięci; z
zakłócenia pamięci brak rozsądku; a z utraty rozsądku człowiek popada w
całkowitą ruinę.”
Oczy
najpierw widzą rzecz lub osobę. Potem, stosownie do zacytowanego wersu, człowiek przechodzi przez
wiele etapów, co ostatecznie kończy się destrukcją. Jeżeli człowiek nie dostanie
rzeczy albo osoby, której pragnie, powstaje złość. Wskutek złości traci pamięć.
Następnie robi wiele rzeczy, wykonywania których nie jest świadomy. Na koniec
traci moc intelektu i upada. W ten sposób u człowieka pojawia się wiele złych
cech. Gdy człowiek traci moc intelektu, upada do niższych wcieleń. Następnie
stale rodzi się i umiera.
Człowiek
niewidomy nie wie o niczym, ponieważ nie widzi świata. Jest on w stanie
rozpoznać swoich rodziców na podstawie ich głosu; nie jest w stanie widzieć ich
form. Zazwyczaj kiedy człowiek wypowiada słowo ‘ojciec’ albo myśli o nim, przed
wewnętrznym okiem pojawia się jego forma. Ale osoba niewidoma mówi o ojcu, lecz
nie widzi jego formy. Jeżeli syn zapyta ojca, jak on wygląda, może on
powiedzieć: „Jestem wysoki, jasny itd.” Jednak niewidomy syn nie zna różnicy
między jasną a ciemną karnacją, ani nie wie, co to jest wysoki. Jak on może
domyślić się? Zatem nie zna on świata. Nie zna on różnic ani kolorów. Jednak
niektóre rzeczy jest on w stanie uświadomić sobie poprzez uczucie dotyku; może
poznać innych po głosie. Tak więc oczy są przyczyną wszystkiego, nawet dla
tego, co dobre i złe.
Surdas
był niewidomy i miał głębokie oddanie dla Kryszny. Kiedyś Radha i Kryszna
ukazali się przed nim i przywrócili mu wzrok. Był bardzo szczęśliwy. Wtenczas
Kryszna zapytał go, jakiej łaski pragnie. Surdas odpowiedział: „Nie pragnę widzieć
niczego innego oczyma, które miały Twój darszan.”
Czy
ktoś na świecie potrafi mówić, jak on powiedział? Bóg przywrócił mu wzrok, ale
on nie chciał tego. Jest to najwyższa forma oddania, gdzie ktoś nie chce
widzieć niczego innego prócz Boga. Mimo iż był niewidomy, miał całkowite
oddanie Bogu. Nie chciał widzieć niczego innego prócz Boga. Jego oddanie było
takie, że wszyscy stale mówią o tym teraz. Oczy i wzrok są przyczyną
wszystkiego. Mogą one spowodować zarówno destrukcję, jak i wzniesienie
człowieka. Mogą wznieść go wysoko albo sprawić, że spadnie najniżej.
Spójrzmy
na mój przypadek i jak wspomniany wers z rozdziału Gity pasuje do mego życia. Zawsze jestem w myślach o Swamim;
nieustannie kontemplując o Nim. Daje to powód do przywiązania do Niego. Wskutek
przywiązania powstało we mnie pragnienie. Wskutek tego pragnienia moje oddanie
stale wzrastało. U innych pragnienie jest powodem gniewu. U mnie było ono
powodem beznamiętności. U innych gniew powoduje ignorancję. U mnie mądrość
wzięła się z beznamiętności. Wskutek ignorancji ludzie nie mają spokoju umysłu.
Ale wskutek mądrości wzrosła u mnie siła pamięci; miałam większą jasność i
byłam w stanie poznać przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. W moim przypadku
karma świata została unicestwiona. U człowieka zakłócenie pamięci daje utratę
intelektu oraz mocy rozumowania, co prowadzi do utraty rozróżniania i do całkowitej
ruiny. Człowiek stacza się do piekła i rodzi się nieustannie. Ale wskutek
spokoju mego umysłu wszyscy uzyskują wyzwolenie.
Cokolwiek
człowiek widzi, pragnie tego. Gdy myśli o tym stale, zostaje to wyryte głęboko
w jego umyśle. Następnie podejmuje on intensywny wysiłek, aby spełniło się to
pragnienie. Czasami nie udaje mu się, ale innym razem udaje mu się. Zatem stale
rodzi się i umiera. Stworzenie wydaje mu się takie, jakie ma spojrzenie. Istnieje
tylko jeden świat. Jednak wszyscy postrzegają go różnie. Zmienia się on,
zależnie od postrzegania każdej osoby.
Spójrzmy
na przykład. Kiedyś Drona, Bhisma i Vidura zawołali Duryodhanę i powiedzieli
mu: „Idź i przyprowadź kogoś, kto na świecie jest dobry.” Wrócił, nie
znalazłszy nikogo. Powiedział wówczas: „Nie ma nikogo dobrego na świecie, tylko
ja jestem dobry.” Następnie wezwali Dharmaraję i powiedzieli: „Jeżeli
znajdziesz jednego złego człowieka na świecie, przyprowadź go tu.” Wobec tego
Dharmaraja udał się w świat, aby poszukać. Po pewnym czasie wrócił i rzekł: „Tylko
ja jestem zły. Wszyscy inni są dobrzy. Nie znalazłem nikogo, kto jest zły.”
Co
przez to możemy zrozumieć? Jest to przykład, który pokazuje, że Stworzenie
wydaje się takie, jak je postrzegamy. Innymi słowy: jakie jest twoje Drishti, takim wydaje się Sristhi. Duryodhana był zły, zatem
widział wszystkich na świecie jako złych. To według jego postrzegania cały
świat wydawał mu się zły. Zawsze znajdował wady u innych i miał więcej „ja i
moje” (ego) oraz przywiązania.
Dharmaraja zawsze analizował siebie, dobro i zło w sobie. Dlatego
powiedział, że jedynie on jest zły na świecie. Tylko jeżeli ktoś spojrzy do
wnętrza, może osiągnąć Boga. Kto patrzy tylko na zewnątrz, zawsze chwyta go
cykl narodzin i śmierci. Nazywamy to spojrzeniem wewnętrznym i zewnętrznym.
Mój
wzrok widzi tylko Boga cały czas. Najpierw zobaczyłam Go wewnątrz i dopiero
wtedy wyszłam na zewnątrz. Gdy popatrzyłam na zewnątrz, zobaczyłam Boga
wszędzie. Moje oczy widziały tylko Jego. Wskutek tego uwaga Boga zwróciła się
ku mnie; On mnie zobaczył. Jest to Nowe Stworzenie. W Nowym Stworzeniu tylko my
oboje widzimy siebie. Kiedy widzicie wszystko Premą, światło Sathyi ukazuje się
ze wszystkiego i wszystkich. Ryba składa jaja i zawsze patrzy na nie. Cała jej
uwaga jest skierowana na nie. Wskutek tego patrzenia jaja lęgną się i wyłania
się mała ryba. W Madurai, świątynnym bóstwem jest Meenakshi (czyt. minakszi –
tłum.). Jaki jest powód? Ona dogląda i ochrania cały świat swoim spojrzeniem. W
moim Nadi (Liście Palmowe – tłum.) wskazano na Madurai Meenakshi.
Kiedyś
Swami przysłał wiadomość przez posłańca:
„…Jestem w formie Vasantha, która jest w
pobliżu Meenakshi w Madurai.”
Zatem
Swami poprosił mnie, abym napisała o spojrzeniu. Wskutek Jego i mojego
spojrzenia zmienia się świat. W czasie, gdy kładziono fundament pod Vishwa
Brahma Garbha Kottam, ukazało się na nim dwoje oczu. To w tej budowli serce
Swamiego i moje łączy się. Nasze spojrzenie daje Nowe Stworzenie i wyzwolenie
świata.
Szlif 13
DRUGA
WIĘŹ PANDURANGI
Przyjrzyjmy
się teraz pierścieniom na palce stóp. Swami pobłogosławił parę pierścieni, ale
nie pasowały one do moich palców. Zatem Yamini oddała je w sklepie i kupiła
nową parę. Druga para pasowała dokładnie. Dwa dni później przyszedł nasz
posłaniec i poprosiłam go, aby wziął pierścienie i sprawił, aby dotknęły one
stóp Swamiego. Będę nosiła je tylko wtedy, jeżeli dotkną one stóp Swamiego.
Dlaczego poprosiłam w ten sposób? Jak osoba szalona. Krzyknęłam, że pierścienie
na palce stóp muszą dotknąć Jego stóp, a nie Jego ręki. Nie byłam w stanie
zrozumieć.
27 październik 2008 r. Medytacja
Vasantha: Pierścienie na palce stóp dotknęły Twoich
stóp. Teraz jestem usatysfakcjonowana. Dlaczego tak poprosiłam? Co myślisz o
tym?
Swami: Powiem ci o Swoich uczuciach:
Pierścień na palce stóp, który
twego ciała dotyka
Dotknął stóp Moich
Pierścienie na palce stóp
dotykają
Uczucia serca dotykają
Uczucie dotyku trwa.
Dotyka ono Rakumayi*
Poprzez uczucie jak bawełna
Dlaczego lękasz się
Tyś Devi Mego serca
*(Rukmini żoną Kryszny)
Vasantha: Swami, Napiszę ten wiersz w liście, a Ty
odbierz.
Swami: Daj, wezmę. Gdy oddzieliłem się od Ciebie,
zawiązałem Mangala Sutrę na szyi Rakumayi. Potem dotknąłem ciebie i dałem ci
Mangalyę. Następnie ty dotknęłaś Pandurangi. Tak więc takie same uczucia
przyszły do ciebie. Tak samo uczucia te przyszły do Mnie.
Vasantha: Bardzo pięknie. Swami, dziś jest Dipavali.
Koniec
medytacji
Napisałam
wiersz w liście i Swami odebrał go 31-go października 2008 r.
Teraz
zobaczmy. Dziś jest Dipavali. Wcześniej, w swojej książce „Liberation Here
Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.), cz. 2,
napisałam o Dipavali, o Sathyabamie i moich urodzinach i jak to wszystko się
łączy.
Nowa para
pierścieni na palce stóp najpierw została włożona na stopy Sathyabamy.
Odprawiono pudżę, a potem dano mi je. Następnie nosiłam te pierścienie.
Następnego dnia zdjęłam je i dałam je naszemu posłańcowi. Nasz posłaniec potem
wziął pierścienie i dotknął nimi stóp Swamiego. Swami ujawnił Swoje uczucia,
kiedy pierścienie dotknęły Jego stóp.
Kiedy
Swami pojechał do Pandaripuram, zawiązał Mangala Sutrę na szyi Rakumayi. W 2001
r. Swami dał mi Mangala Sutrę. W 2002 r. pojechaliśmy do Jaskini Vashista.
Następnie On zawezwał mnie do Mathura Brindavan. Tam pokazał On zaślubiny Radha
Kryszna i powiedział: „Pokażę w Whitefield dowód na te zaślubiny.”
Kiedy
pojechaliśmy do Pandaripur, dotknęłam posągu Pandurangi i moje uczucia zaczęły
wylewać się. Wszystkim, którzy byli ze mną powiedziałam: „Nie wrócę. Chcę
zostać tu w Pandaripur, ponieważ Panduranga jest mój.” Następnie medytowałam.
Swami
powiedział: „Ja jestem Panduranga,
dlatego zawiązałem Mangalyę na szyi Rakumayi. Ty jesteś Rakumayi. Gdy dotknęłaś
Pandurangi, wszystkie twoje uczucia wyłoniły się z wnętrza siłą. Pandaripur
Panduranga to Whitefield.”
Przed
dwudziestoma laty, kiedy odwiedziłam Pandaripur, dotknęłam posągu Panduranga,
jednak uczucia nie wyłoniły się. W tamtym czasie Rakumayi nie miała na sobie
Mangalyi Swamiego. Swami również nie powiedział, tak więc nie miałam uczuć.
Swami co roku błogosławi moją Mangala Sutrę, pierścienie na palce stóp i sari. Dotyka
ich i błogosławi w Kodaikanal i Brindavan. Błogosławił je każdego roku Swoimi
własnymi rękoma. Dlaczego w tym roku poprosiłam, aby pierścienie na palce stóp
dotknęły Jego stóp? Dlaczego, gdy je nałożyłam, zdjęłam je potem i dałam mu Je?
W ten sposób On doświadcza uczuć dotykania Rakumayi. Wskazuje to na naszą
małżeńską więź.
3 listopad 2008 r. Medytacja
Vasantha: Kiedy dasz sparszan, darszan i sambaszan,
świat się zmieni. Powiedziałeś mi, abym poszła i weszła w każdego. Ale jak?
Swami: Dotknąłem pierścieni na palce stóp. Widzę
wszystkich, ale rozmawiam tylko z tobą. Gdy pierścienie na palce stóp dotknęły
Mnie, czułem się, jakbym dotknął ciebie.
Vasantha: Dobrze, Swami, powiedziałeś zatem, że
pierścienie na palce stóp dotknęły Ciebie. Jakie są uczucia?
Swami: Ty wzbudziłaś Moje uczucia. Powiedziałaś, że
pierścienie na palce stóp muszą dotknąć Moich stóp. To wywołuje Moje delikatne
uczucia.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Co roku na dzień naszych zaślubin Swami błogosławi pierścienie na
palce stóp, Mangala Sutrę, sari i wszystko. Dotyka On i błogosławi. Tylko tym
razem powiedział On, że uczucia dotknęły Go.
4 listopad 2008 r. Medytacja
Vasantha: Dziś piszę o pierścieniach na palce stóp.
Powiedz mi coś.
Swami: Miałaś już na sobie te pierścienie na palcach
stóp. Dlaczego zatem chciałaś, aby te pierścienie dotknęły Moich stóp? Jest to
część naszych zaślubin. Tylko jeżeli to się odbędzie, więź małżeńska będzie
całkowita. Dlatego to się zdarzyło.
Vasantha: Swami, czy mam napisać o tym jak o
sparszanie?
Swami: Tak. Gdy dotknęłaś Pandurangi, wylały się
twoje uczucia. Tak samo twoje pierścienie na palce stóp dotknęły Mnie i wyszły
uczucia. Staje się to ‘małżeńską więzią całego świata.’
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Dlaczego myślałam, że pierścienie na palce stóp powinny dotknąć stóp
Swamiego? Nigdy nie próbowałam uzyskać błogosławieństw dla sari, Mangalya
Sutry, pierścieni na palce stóp na swoje urodziny. To zdarzyło się jako coś
nowego.
Swami
spojrzał na pierwszą parę pierścieni na palce stóp, ale nie pasowały one na
moje palce. Następnego dnia jeden pierścień spadł. Nie widzieliśmy, jak to się
stało. Gdyby to był pierścień wykonany na zamówienie, spadłby on na sari i
leżałby. Jednakże te pierścienie były zwykłe. Nie było zatem możliwości, a by
spadły.
Następnego
dnia zostały zabrane do tego samego sklepu i kupiliśmy nowy komplet pierścieni.
Wtedy nosiłam nowe pierścienie na palcach. Następnie zdjęłam je dzień później i
dałam je naszemu posłańcowi. Nie było to zwykłe zdarzenie. Jest to mistrzowski
plan Boga i zdarzyło się ono zgodnie z nim. Nie mając błogosławieństwa
Swamiego, nie mogę nosić pierścieni na palcach stóp. Po raz pierwszy najpierw
nałożyłam pierścienie, a potem zdjęłam je, aby Swami pobłogosławił. W trakcie
ślubu panna młoda i pan młody mają na palcach stóp pierścienie. Wieczorem albo
po trzech dniach pan młody zdejmuje je. Zatem pierścienie na palce stóp są
ważnym rytuałem w kulturze Indii.
W czasach
Alwarów, Alwar Thirumangai został rabusiem i karmił wielbicieli Wisznu. Kiedy
był potężnym królem, codziennie karmił 1000 wielbicieli Wisznu. Kiedy jednak
wyczerpały się jego bogactwa, został rabusiem. Pewnego dnia Bhagawan Ranganatha
szedł w procesji ślubnej. Procesja przechodziła przez las. Thiruman Alwar oraz
pozostali rabusie okrążyli procesję, zabrali klejnoty i zawinęli je w
prześcieradło. Następnie Thiruman Alwar chciał zdjąć pierścienie, które miał
Ranganatha na palcach stóp. Nie mógł ich zdjąć. Próbował zdjąć pierścienie
ustami i zębami. Wreszcie zdjął pierścień. Jednak nie był w stanie podnieść go.
Wtedy to zapytał Ranganathę: „Jaką mantrą ochraniasz pierścień? Nie jestem w
stanie podnieść go. Jeżeli nie powiesz, zetnę ci głowę mieczem.” Wtenczas
Ranganatha wezwał go bliżej i wyrecytował mantrę ośmioliterową Om Namo Narayana. Wówczas uświadomił on sobie, że Ranganatha
jest Bogiem.
Zdarzenie
to pokazuje, że w czasie ślubu zarówno panna młoda, jak i pan młody mają
pierścienie na palcach stóp. Jest to część shastra pramana. Tak samo obecnie
Bóg nałożył pierścienie na Swoje stopy. Kiedy pisałam to rano, przyjechała
rodzina JP. Jego rodzina była w Sri Rangam i przywiozła prasadam. Tam
Thirumangai Azwar zbudował siedem murów wokół Sri Rangam. Sri Ranganata przybył
do niego w ślubnej procesji. Potem Ranganatha dał mantrę Upadesh. A teraz
pojawił się prasadam Ranganathy. Wszystko to się łączy. Jest to wielki cud.
Mój
ojciec zawsze miał pastę sandałową, tulsi (bazylia - tłum.) i cukierek.
Ktokolwiek przychodził, dawał on te trzy rzeczy. Kiedyś syn wuja, Bharath
Alwar, miał interview u Swamiego. Swami
powiedział mu: „Jestem w domu wuja, który dał ci cukierek.” W tamtym czasie
powiedział On również, że mój ojciec czcił Ranganathę; ja czczę Pandurangę. Zatem
w czasie kolejnego Awatara Swami przybędzie jako te dwie formy w jednej. Będzie
się nazywać Rangaraja. W owym czasie przybędzie On z imieniem Rangaraja i
poślubi mnie.
W świątyni
Panduranga Swami zawiązał Mangala Sutrę na szyi Rakumayi. Potem, gdy dotknęłam
Pandurangi, wyłoniły się uczucia. A teraz przyjrzyjmy się pierścieniom na palce
stóp. Najpierw nałożyłam pierścienie na swoje palce stóp. Gdy dotknęły one Jego
stóp, wylały się Jego uczucia. Tak więc w ten sposób nasze zaślubiny stały się
całkowite. Wiązanie Mangala Sutry jest jedną częścią ślubu. Zakładanie
pierścieni na palce stóp jest drugą częścią ślubu. Swami dotknął i
pobłogosławił Mangalyę w 2001 r. Teraz, w 2008 r., pierścienie, które miałam na
palcach stóp, dotknęły Jego stóp. W ten sposób nasza małżeńska więź została
utrwalona. Gdy dotknęłam Pandurangi, wyłoniły się moje uczucia. Teraz
pierścienie, które miałam na palcach stóp, dotknęły stóp Swamiego. Jego uczucia
wyłoniły się. Powiedział On: „Kiedy pierścienie na palce twoich stóp dotknęły
Mnie, miałem takie uczucie jak wtedy, gdy dotknąłem Rakumayi.” Zatem te dwa
zdarzenia wskazują na naszą małżeńską więź.
2001 r. Mangala Sutra – 2008 r.
Pierścienie na Palce Stóp
W trakcie
siedmiu lat stosowałam surową pokutę. Praktykowałam trudną sadhanę, aby wszyscy mężczyźni na świecie stali się Sathya Sai, a
wszystkie kobiety Vasanthą, a potem, aby wszyscy zawarli związek małżeński. To
jest moja pokuta. Teraz, po tym wszystkim, skończy się Karmasamhara i
kaamadahana świata. Teraz wchodzę w każdego jako Prema, spokój wewnętrzny i
doskonałość. Następnie Sathyam i Prema wejdą we wszystkich i nasza małżeńska
więź doczeka się spełnienia. Przedtem napisałam, że darszan jest spojrzeniem.
Kiedykolwiek wzrok Premy padnie, tam musi być spojrzenie Sathyi. Jest to
widzenie siebie.
Teraz
spójrzmy na dotyk. Dotyk staje się uczuciami. Uczucia dotyku stają się więzią.
Uczucie dotyku zaślubin Sathyi i Premy małżeńską więzią całego świata. Na
świecie wszyscy Sathya poślubią Premy. Kiedy to pisałam, przyjechała Usha i jej
wuj na moje urodziny. W tym czasie Usha uczyła się malarstwa w Tanjore. Na
obrazie Swami i ja siedzimy na Srebrnej Wyspie, na białym łabędziu. Dokoła
obrazu są piękne kamienie Jaipur ze złoceniem. Potem dali oni Tirupati Prasad.
Dokonują oni zaślubin Swamiego, a potem przywożą prasadam, akshatę (ryż –
tłum.), pastę sandałową i theertam. Był
to cud: dziś rano prasadam Sri Rangam, teraz prasadam zaślubin Tirupati, więź
małżeńska całego świata. Jest to dowód na to.
Medytacja w południe
Vasantha: Swami, dziś napisałam o ślubie. Prawidłowo,
zaślubiny Tirupati i przybył prasadam.
Swami: Powiedziałaś, że łączysz Lakszmi u każdego z
Perumal. Teraz robisz to samo.
Koniec
medytacji
Kiedyś, w
czasach Awatara Premy, Vijay zabiera Raję
i Premę do Tirupati. Prema zaczyna tam płakać. „Dlaczego przywiozłeś
mnie tu? Bóg siedzi na siedmiu wzgórzach, a Bogini pod wzgórzem. Raja też tak
mi robi.” Vijay wówczas pociesza Premę i zabiera ją do Sri Rangam. Od młodego
wieku było mi bardzo smutno, że wuj ze strony ojca, Srinivasan i moja ciotka
Alarmangalmangai odseparowali się. Mieli córkę, która mieszkała ze swoją matką.
Nazywała się Narmada Devi. Wuj ze strony mojej matki nazywał się Thiruvengadam.
Moja ciotka nazywała się Sengamalam. Ona też odseparowała się od niego i
mieszkała ze swoimi dziećmi. Potem obaj wujowie – ze strony ojca i matki
mieszkali w naszym domu. W młodym wieku czułam, że Bóg i Bogini są odseparowani,
zatem wszyscy separują się.
W
Tirupati siedem wzgórz wskazuje na siedem czakr Kundalini. Lakszmi jest w
Muladharze. A Perumal jest na górze, w czakrze Adźnia. Lakszmi musi się
połączyć z Perumalem. Stałam się zatem Vasanthamayam; łączę każdą jeevę (dżiwę,
duszę – tłum.) z Sziwą. Ta Vasantha Lakszmi łączy z Sai Sziwą. W taki sposób
wszyscy połączą się z Bogiem. Podjęłam postanowienie, że każdy taki będzie.
Napisałam o tym w „Prema Sai”, cz. 3. W Sri Rangam Bóg i Bogini łączą się.
Jestem zatem tam szczęśliwa. W Tirupati są oni rozdzieleni, nie mam zatem
radości. Sri Rangam nazywa się Bhooloka Vaikunta (Vaikuntą na Ziemi; czyt.
buloka waikunta – tłum.). Teraz Sathya i Prema wchodzą w każdego i stwarzają w
każdym więź małżeńską, więź. Jest to czas, kiedy Szakthi każdej jeevy łączy się
z Sziwą. Lakszmi łączy się z Perumalem. Tak więc prawidłowo, że przybył
prasadam Tirupati.
Swami
powiedział, że nasza Srebrna Wyspa to Bhooloka Vaikunta. Potem powiedział, że
Mukthi Nilayam jest Bhooloka Vaikuntą. Vaikunta zstąpiła na Ziemię, jest to Złota
Yuga. Obraz Tanjore pojawił się i pokazuje to. Tło było złote. Vaikunta
zstąpiła na Bhoolokę. Dlatego prasadam Sri Rangam przybył jako dowód. Każdy ma
związek Sziwy Szakthi i po to jest prasadam Tirupati. Podobnie w Sathya Yudze
wszyscy będą mieli zaślubiny Sathyam i Premy, Pandaripuram dla Mangalyi, Sri
Rangam dla pierścieni na palce stóp. Swami pokazał jedno i drugie. Owe dwa to
uczucie dotyku, fundament, na którym przybywa Sathya Yuga i Awatar Prema, jak
również powód, że Prema Sai przybywa z imieniem Ranga Raja i poślubia mnie. Dlatego
Swami pokazał, że pierścienie na palce stóp są ważnym zdarzeniem.
Szlif 14
SAMBASZAN
– POD INNYM KĄTEM
5 listopad 2008 r. Medytacja
Vasantha: Swami, czy mam napisać o sambaszanie?
Powinniśmy rozmawiać fizycznie, czy nie uważasz?
Swami: Teraz rozmawiamy tylko w ciele nad
przyczynowym, niebiańskim.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Chcę rozmawiać ze Swamim fizycznie. Wtenczas Swami zapytał, dlaczego
fizycznie? Rozmawiamy w boskim ciele. Aby przybyło Nowe Stworzenie, konieczne
jest uczucie dotyku i widzenie. Mój wzrok widzi tylko Swamiego, Jego wzrok widzi
tylko mnie. Prema widzi Sathyam i Sathyam widzi Premę. Ten, którego wzrok jest
tylko Premą, widzi jedynie Sathyam. Niczego prócz Sathyam nie widzi się. Jest
tak, ponieważ nie ma złych myśli ani cech takich, jak ego, zazdrość, gniew,
żądza, nienawiść i przywiązanie.
Jeżeli
ktoś widzi tylko Premą, przybywają do niego boskie cechy. Wszystko jest
pozytywne. Człowiek ma cierpliwość, Prawdę, pokorę i prostotę. Jeżeli ktoś ma
te wszystkie cechy, wypełnia go Prema i widzi tylko Prawdę. Jest to uczucie
dotyku Premą, Wskutek Jego Premy czegokolwiek się dotyka, jest Sathyam (Prawdą)
i widzi się tylko Jego. Napisałam o tym przedtem, posługując się opowieścią o
Prahladzie jako przykładem. Prahlada powiedział, że Bóg jest wszędzie. Jest On
we wszystkim, od źdźbła trawy po filar. Ponieważ moje uczucie dotyku dotknęło
od urodzenia tylko Boga, teraz Bóg ujawnił się we wszystkich rzeczach i dotyka
On tylko mnie.
Kiedy
wszystkie kobiety staną się Vasanthą, a wszyscy mężczyźni Sathyą, wówczas
dotkną siebie. Jest to Prema dotykająca Sathyam, Sathyam dotykający Premy. Uczucie
dotyku niezbędne jest dla stwarzania. To wskutek dotyku pojawiają się dzieci,
rodziny i ród. Jest to Stworzenie. Jest to zatem spojrzenie i uczucie dotyku,
które są bardzo ważne dla Nowego Stworzenia.
Chcę
rozmawiać ze Swamim fizycznie. Jeżeli Swami wezwie mnie, jeżeli Swami da interview, co Mu powiem? Jak długo będę
w stanie rozmawiać z Nim? Jak świat na tym skorzysta? Święci i mędrcy tylko
siedzieli i odprawiali pokutę. Wskutek pokuty osiągnęli wyższą mądrość. Esencja
tej mądrości przybyła jako Wedy i Upaniszady. Jak przyszła ta mądrość? Tylko
poprzez stałą kontemplację o Bogu. Przybyła tylko wskutek pokuty.
Yagnavalkya
był guru króla Janaki. Nauczał on i inicjował wielu na ścieżce Jnana. Co
zrobiłby Yagnavalkya, gdyby w jego obecności Bóg dał dyskurs? Przyjąłby
darszan, a potem odszedłby. Gdy Bóg był przy nim fizycznie, on nie nauczał Go
żadnej Upaniszady! Darszan Boga jest
jak Jnana. Kiedy medytują o Mieszkańcu, poznają wiedzę Upaniszad. Mój stan jest taki sam. To w medytacji pytam o wszystko
i Swami wszystko mi mówi. To poprzez myśl trwającą 24 godziny na dobę i
kontemplację o Swamim, ujawnia On mądrość, rozmawia ze mną i prowadzi mnie. O
co Swami pyta człowieka, z którym rozmawia?
Skąd przybyłeś?
Jak się nazywasz?
Czym się zajmujesz?
Wszystko
to są zwyczajne pytania i odpowiedzi. Nie uzyskuje się prawdziwej mądrości.
Jest tylko satysfakcja, że rozmawiało się ze Swamim. Kiedyś pewien człowiek
powiedział mi: „Miałem pięćdziesiąt interview,
a ty nie masz żadnego. Jak to, co napisałaś, może być prawdą?”
O
niemądry człowiecze! Jaką korzyść odniosłeś z pięćdziesięciu interviews? Jaką mądrość zgromadziłeś w
życiu? Czy jesteś w stanie dać wyzwolenie światu? Czy twoje wyzwolenie jest
pewne? Czy Swami to potwierdził? Wskutek dumy i zazdrości jedynie zwiększasz
liczbę swoich wcieleń. Nic z tego nie towarzyszy mądrości. Brahmana osiąga się
tylko mądrością. Dlatego Upaniszada
Kavalla oznajmia:
„Tylko ten, kto osiąga mądrość, może być
wyzwolony.”
Rozmawiam
ze Swamim w stanie Turiya. Jest to jedność z Bogiem. Nie jest to fizyczne ciało
Swamiego, ani moje. Jesteśmy w ciele nad przyczynowym, boskim ciele. To nie
jest ciało Swamiego o wzroście pięciu stóp, z krzaczastymi włosami i w szacie
pomarańczowej, ani forma Vasantha o wzroście pięciu stóp, która ma kręcone
włosy i ma na sobie żółte sari. Jest to „Ja bez ja”, stan wszech przenikający.
Kim jest prawdziwy Swami? Kim jest prawdziwa Vasantha? Jest to ‘stan jaki
jest’. Swami i ja rozmawiamy w tym stanie. Ponieważ nie ma ‘Ja’, rozmawiamy w
stanie wszechobecnym. Rozmowy, jakie miewamy, stały się wibracjami, które
przechodzą przez Stupę i wypełniają Przestrzeń. Są to wibracje, które stwarzają
zmianę w świecie, zmianę w Erze.
Jakie
jest znaczenie mądrości? Mądrość to Brahman. Ten, kto otrzymuje Najwyższą
Mądrość, żyje w jedności z Bogiem, a w chwili śmierci łączy się w Brahmanie. To
powiada Upaniszada Kavalla. Jaki jest
zatem pożytek z rozmowy ze Swamim, trwającej dziesięć minut; w ten sposób nie
możecie osiągnąć Mądrości. Jeżeli wasza rozmowa jest o sprawach rodzinnych,
dzieciach itd., jaki jest pożytek? Kiedy Swami i ja rozmawiamy, nie mówimy o
rodzinie! Mówimy o korzyści dla świata i
zadaniu Awatara. Swami powiedział: „Nie ma potrzeby mówić o sprawach
osobistych.” Nasze rozmowy są Świadomością Kosmiczną, pochodzą z Atmicznej
Świadomości.
Małe „i”
wskazuje na ciało, ego. To stąd powstaje „ja i moje”. Ja jestem w stanie „Ja
bez ja”. Jest to Kosmiczna Świadomość; jest to wszech przenikająca Atmiczna
Świadomość. Nie jestem ‘ja’, indywidualna Vasantha; jestem wszechobecna „Ja”
580 crore (crore – liczba, po której następuje siedem zer – tłum.) Vasanth. Nie
są to uczucia, które powstają w zwyczajnym ciele. Pochodzą one ze stanu Gunatitha,
który jest ponad trzema gunami (cechami: satwiczną, radżasową i tamasową –
tłum.).
Jak
rozmawiam ze sobą? Co mówię? Jeżeli rozmawiamy, potrzeba do tego dwojga; tu
istnieje tylko Jeden; nie ma potrzeby rozmawiania. Ja jestem, Ja jestem.
Wszędzie istnieje moje „Ja”. Pokazuje to, że Jeden stał się wieloma. Jest to
Stworzenie. Jeżeli patrzycie na świat fizycznymi oczyma, powstają niezliczone
różnice. Wszystkie te różnice są dziełem zwodniczej mocy Mayi. „ja i moje” to
Maya. To pokazuje różnice. Postrzegam wszystko oczami uczuć. Stąd też nie widzę
różnic. Wszyscy są moimi dziećmi. Dlatego poprosiłam o wyzwolenie świata. Ta
Kosmiczna Świadomość jest Kosmicznym Łonem, Viswagarbha.
6 listopad 2008 r. Medytacja
Vasantha: Swami, piszę o rozmowie, ale nie mam w tym
satysfakcji.
Swami: Uczucia stają się myślami, myśli stają się
słowami, a słowa przyjmują formę i stają się czynami. O czymkolwiek rozmawiamy,
staje się to Nowym Stworzeniem.
Vasantha: Teraz rozumiem.
Koniec
medytacji
Uczucia
stają się myślami, myśli stają się słowami, słowa stają się czynnościami.
Spójrzmy na przykład. Człowiek złości się. Jeżeli kontroluje gniew, nic się nie
dzieje. Kiedy jednak ten sam gniew włożony jest w słowa, ma on wpływ zarówno na
danego człowieka, jak i tego, do kogo są one skierowane. Dwie osoby mają teraz
gniew. Najpierw powstają uczucia. Kiedy zostają one wylane na zewnątrz jako
słowa złości, ma to wpływ zarówno na tego, kto je wypowiedział, jak i na tego,
kto go zezłościł. Gdy słowa zostają wypowiedziane w gniewie, krew się
przegrzewa i ciało się trzęsie. Głos drży i się podnosi. Ma to wpływ na ciało i
serce; podnosi się ciśnienie.
Ten, kto
to słyszy, też ulega temu samemu. Wzrasta jego ciśnienie krwi, jego głos drży i
jest podniesiony. Słowa wywołują wrogość. Thiruvalluvar powiedział:
„Oparzenie goi się szybko; jednakże rana
zadana językiem nigdy się nie zagoi.”
Jeżeli
poparzyliśmy się, zapomnimy o tym po pewnym czasie. Jednakże słowa, które
wypowiedziano w gniewie i z zazdrości, tworzą głęboką ranę w sercu człowieka.
Człowiek nie jest w stanie zapomnieć. Zanim zaczniemy mówić, powinniśmy
najpierw pomyśleć, kontemplować i dokonać rozróżniania. Dopiero wtedy
powinniśmy mówić. Każde słowo wychodzące z ust kształtuje wasze życie. To
rozumiemy przez dawanie formy. Swoimi słowami tworzycie jeden świat. Poprzez
swoje słowa stwarzam Nowe Stworzenie. Wasza mowa zwiększa wrogość. W taki sposób wyłania się każda cecha i
wyrażana jest w słowach. Gdy wyłania się zazdrość i gniew, człowiek traci moc
rozróżniania. Uczucia wylane jako słowa i nikt nie wie, o czym one mówią. To te
słowa przyjmują formę. Jak? Stają się one głębokimi wrażeniami w umyśle, są
wyryte jako samskara. Stają się potem one częścią matrycy, którą człowiek
zabiera ze sobą do kolejnego wcielenia. W taki sposób człowiek poprzez słowa
stwarza swoje kolejne wcielenie. Tak oto ukazują się formy.
Jeżeli
człowiek ma więcej miłości, istnieje ona wewnątrz i inni nie wiedzą o niej.
Ujawnia się ona jednak poprzez uprzejme słowa. Daje to radość nie tylko temu,
kto mówi, ale również i tym, którzy słuchają. Słowa te zostały w nim wyryte, co
spowodowało wzrost dobrych cech i stwarzanie dobrych form. Słowa, które
wypowiada Swami i ja, stają się Nowym Stworzeniem.
Od
najmłodszego wieku myślałam tylko o Bogu. Uczucia te stały się myślami, które głęboko
wyryły się w moim umyśle. To wskutek
myślenia tylko o Bogu przez sześćdziesiąt lat byłam w stanie rozmawiać
ze Swamim przez minionych 12 lat. Moje uczucia stały się myślami, które trwały
58 lat i przyjęły formę rozmowy ze Swamim. Rozmawiam ze Swamim od dwunastu lat.
Wskutek tych rozmów otworzyła się Sahasrara i wyłoniła się matryca. Matryca ta
zmienia świat stosownie do myśli, które miałam. Świat się zmienia, zatem mogę
żyć ze Swamim.
Tak więc
wszystkie formy ukazują się na świecie zależnie od słów i mowy. Niektórzy
powiadają, że nie rozmawiałam ze Swamim fizycznie i negują moje Prawdy i nie
szanują ich. Mówią: „Ile lat rozmawiałaś ze Swamim fizycznie? Jaką korzyść
odniosłaś?” Nie ma sensu takie mówienie o fizycznej rozmowie! Przez 58 lat moje
myśli skupione były na jednym punkcie. Wskutek tego rozmawiałam ze Swamim 12
lat w medytacji. Rozmowy te zmieniają Kali Yugę na Sathya Yugę.
Gdyby
Swami dał teraz fizycznie darszan, sparszan i sambaszan, wszystko by się
skończyło. Napisałam o tym w wielu książkach. Ale teraz wszystko się skończyło
wskutek naszych uczuć; wszystko jest gotowe i ustalone. Wcześniej napisałam, że
tylko jeżeli zobaczę Swamiego, dotknę Go i porozmawiam, świat zacznie
funkcjonować. Za każdym razem Swami wzywał mnie i jeździłam tam, oczekując
owych trzech. Tym razem, jeżeli nawet nie otrzymałam nawet darszanu, Swami
podał nowe znaczenie. Teraz mam jasność.
Wszyscy
łatwo mieli darszan, sparszan i sambaszan, mówiąc o tym swobodnie. Dla mnie to
nie jest zwyczajne. Swami dał to milionom ludzi. Nie było mnie pośród nich.
Zdarzyło się to w taki sposób dla dobra Jego zadania. To nie jest zwyczajny,
indywidualny darszan, sparszan i sambaszan. Ten darszan, sparszan i sambaszan
jest dla Sathya Yugi.
Moje
życia wyjaśnia jak Bóg, Prakrithi oraz pierwsza Era ukazują się. Moich książek
nie można czytać na poziomie człowieka; mego życia nie da się postrzegać pod
tym kątem. Nigdy się go nie zrozumie. Moje książki są w wielu miejscach, w
wielu bibliotekach oraz w wielu obcych krajach. W bibliotece studenckiej w
instytucie Swamiego była moja książka „Liberation Here itself Right Now!”
(„Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast” – tłum.), cz. 2. Tam Swami napisał na
drugiej stronie okładki:
Nie analizuj, po prostu przeczytaj.
Chłopak,
który przywiózł to, aby zwrócić mi na to uwagę, powiedział, że nikt nigdy
przedtem nie widział tego i na pewno napisał to Swami. Zatem nikt nie powinien
krytykować moich książek, patrząc na nie na poziomie podstawowym. Dlatego Swami
napisał to, co powyżej. Nikt nie powinien czytać moich książek, patrząc oczyma
świata. Jeżeli czytacie, czytajcie jak jest. Nie analizujcie. Jest tak,
ponieważ mądrości zawartej w tych książkach nie mogą pojąć umysły człowieka.
Jedynie ci, którzy osiągnęli wyższe stany, święci oraz mędrcy – tylko oni potrafią
zrozumieć wyjątkową naturę tych książek. Są one dla tych sadhaków, którzy
poszukują Boga. Poprzez czytanie i analizowanie znajdują ścieżkę, aby wspiąć
się na wyższy poziom.
W 2002
r. połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista jako Czyta Świadomość. Jednak
moje ciało pozostało i nie połączyło się i powróciłam. Następnie Swami poprosił
mnie, abym zbudowała aszram. Swami wybrał miejsce i postawił Swoje stopy we
wszystkich miejscach. Potem nazwał Suddha Satva (Czystą Świadomością- tłum.)
miejsce i budynek, który został najpierw zbudowany, gdzie przebywam. Jest to
Kosmiczna Świadomość. Rozmawiam ze Swamim w stanie Czystej Świadomości. Daje to
wyzwolenie świata. Nie jest to otrzymywanie fizycznego interview, trwającego minutę oraz rozmawianie o sprawach, które
dotyczą tylko siebie i swego życia. Rozmawiam jedynie w imię wyzwolenia świata.
Aby to osiągnąć, Swami i ja wzięliśmy na swoje ciała karmę świata. Jaki jest
pożytek, jeżeli masz 50 albo 100 interviews?
Swami i ja rozmawiamy na poziomie kosmicznym i zmieniamy Erę.
Szlif 15
SUPER
KREW
Dziś
myślałam: „O czym mam pisać?” Wtenczas otworzyłam książkę „Master the Mind”
(„Opanuj umysł” – tłum.) na stronie 55 i przeczytałam następujący fragment:
„Ludzie myślą, że ciało jest w stanie
poruszać się dzięki krążeniu krwi oraz funkcjonowaniu nerwów. Jednakże kiedy
ktoś osiąga stan oświeconego umysłu, krew przestaje krążyć. Możecie myśleć, że
ciało jest bez życia, jeżeli nie ma krążenia krwi. Jednakże zaczyna krążyć
super krew i sprawia, że ciało funkcjonuje. Gdy super krew zaczyna krążyć w ciele,
staje się ona najdoskonalsza w naturze. W związku z tym Upaniszady oznajmiają:
Raso Vai
Saha – Bóg
przenika całe ciało jako Rasa. U tego, kto osiąga ten stan, cokolwiek widzi,
robi albo doświadcza, wszystko jest boskie. Jak słodycz jest zmieszana z
syropem, tak samo boskość jest zmieszana w każdym atomie danego ciała.”
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami powiedział, że jestem w ciele nad-przyczynowym. Co
wskazuje na to, że jestem w ciele nad-przyczynowym? W Gicie Arjuna pyta Sri Krysznę, jaki jest znak tego, że ktoś jest w
stanie Sthitaprajna? Jak tacy ludzie wyglądają, jak mówią, jak chodzą? W
książce „Master the Mind” Swami wyjaśnia, jaki jest znak u tego, który jest w
ciele nad-przyczynowym. Powiedział On, że cokolwiek taki człowiek widzi, robi i
doświadcza, jest tylko boskie.
Rozmawiam
ze Swamim w boskim ciele. To w tym ciele rozmawiam z Bogiem. Myślałam, że tylko
wtedy, gdy przybyłam do Aszramu, pojawiło się u mnie ciało nad-przyczynowe.
Kiedy po raz pierwszy zaczęłam rozmawiać ze Swamim, pokazał mi On Srebrną Wyspę
i powiedział, że rozmawiamy w ‘ciele subtelnym’. Kiedy przyjechaliśmy do
Aszramu, powiedział On ‘ciało przyczynowe’. Dopiero po tym powiedział On, że
jestem w ‘ciele nad-przyczynowym’. Stąd też myślałam, że dopiero wtedy
przekroczyłam każde ciało. Gdy pisałam pierwszą książkę, Swami ;pokazał, że
jest On w każdym atomie i komórce mojego ciała. Pokazał, że Jego forma krąży w
moim ciele. Narysowaliśmy rysunek i umieściliśmy go w tamtej książce.
Byłam w
ciele nad-przyczynowym, boskim ciele, od urodzenia. Tak, ponieważ nie mam ‘ja’,
nie jestem w stanie uświadomić sobie tego. Swami mówi mi i wyjaśnia wszystko
etapami. Zademonstrowałam wszystko, aby pokazać światu stan Sadhaki. Jednak
prawdę powiedziawszy, zawsze jestem w Boskim Stanie. Swami powiedział to
dopiero teraz, abym zrozumiała. Napisałam o wszystkim w chronologicznym
porządku. Gdy piszę, Swami pokazuje wiele książek i daje dowody na każdy stan.
Wspomniana książka trafiła w moje ręce teraz, co dowodzi, że cokolwiek widzę, o
czym mówię i czego doświadczam, wszystko to jest boskie. Swami przywiódł mnie
dla Swego zadania. Dzięki temu mogę funkcjonować jedynie, gdy mam związek z
Nim. Jedynie Boskość jest w stanie to robić.
Gdy zakończyliśmy „Liberation Here Itself Right Now!” (“Wyzwolenie
Tutaj Teraz Natychmiast!” – tłum.), cz. 2, zabraliśmy tę książkę do
Puttaparthi, aby otrzymać podpis Swamiego. Pokazaliśmy moje Nadis (Liście
Palmowe – tłum.) i moją pierwszą książkę człowiekowi, który powiedział, że
weźmie drugi rękopis i zdobędzie podpis Swwamiego. Jednak zamiast tego wziął moje
Nadis do administracji Aszramu. Potem wezwano mnie do biura i człowiek, który
tam był, pokazał mi rysunek w mojej pierwszej książce, gdzie widać, iż forma
Swamiego krąży w mojej krwi. Powiedział: „Jak możesz pisać takie rzeczy?!
Wyjdź! Wyjdź! Nie wchodź więcej do Prashanthi.”
To Swami
pokazał mi rysunek mego ciała, gdzie Jego formy krążę w mojej krwi. Gdy Swami
to mi pokazał, napisałam o tym w swojej pierwszej książce. A potem tamten
człowiek pokazał to i powiedział, abym więcej nie wchodziła do środka. Dopiero
teraz, kilka lat później, Swami podał wyjaśnienie do rysunku. Swami poprosił
ich, aby umieścili moją pierwszą książkę w księgarni, ale odmówili.
Cokolwiek
Swami mówi, publikują to w formie książek. Kiedy jednak ja pokazałam, co Swami
powiedział, poproszono mnie, abym już więcej nie wchodziła do środka. Czy Jego
nauki i dyskursy, które wygłaszał na przestrzeni osiemdziesięciu lat, trzeba
tylko czytać, a nie wdrażać w praktyce? Czy ten najpotężniejszy Awatar przybył
jedynie, aby mówić? Czy od nas niczego się nie wymaga?
Swami
napisał w mojej książce, że nie należy analizować. Jeśli zatem chcecie, gdy
publikujecie książki Swamiego, napiszcie: „Po prostu czytajcie, nie stosujcie w
praktyce! Jeżeli będziecie praktykować, wyprosimy was!” Napiszcie to w każdej
książce. Jeżeli zrobicie to w ten sposób, wtenczas nikt nie będzie cierpieć jak
ja cierpiałam. Ludzie przeczytają i odejdą, to wystarczy. Nie będą stosować w
praktyce i nie zostaną wyproszeni.
W Swoim
dyskursie z okazji ‘Vijaja Dashami’ Swami powiedział smutnym głosem, że nikt
nie słuchał Jego słów. Jest wielu, którzy podjęli wielki wysiłek, aby oddzielić
mnie od Niego. Przeczytali Nadis, zezłościli się i byli zazdrośni i
powstrzymali mnie przed ujrzeniem Swamiego. Ze względu na smutek jestem w
stanie pisać o wszystkim, w przeciwnym razie nie pisałabym. Bóg jest podstawą całego
mojego życia. Teraz piszę szorstkie słowa, ponieważ jest mi bardzo smutno.
Istnieje jednak jedna rzecz, o której powinniście wiedzieć. Jakże wiele Prawd i
jak wielką Prawdę Swami mi ujawnił! Czy nie powiedziałby mi o tych, którzy
działają przeciwko mnie? Swami powiedział mi, kto jest odpowiedzialny za
odprawienie mnie po raz pierwszy i drugi.
Jedynie
Rasa Boga rozprzestrzenia się po całym moim ciele. Tylko Swami funkcjonuje w
moim ciele. Funkcjonuje On w dwojaki sposób. Swami wygłasza najwyższą Wedyjską
wiedzę w Puttaparthi, i to On demonstruje to samo w moim ciele. To On sprawia,
że piszę. To, co piszę, przyjmuje formę książek. Możecie fizycznie być bardzo
blisko Swamiego; możecie mieć tysiąc interviews
i Swami może rozmawiać z wami cały czas, jednak wszystko to nie stanie się
mądrością. Jest to jedynie pomocne waszej administracji, waszej fizycznej służbie.
Ale tu, cokolwiek piszę, jest czystą Mądrością. Stosuję w praktyce, a On
sprawia, że piszę. Rozmawiam, piszę i doświadczam ze Swamim; zmienia to Kali
Yugę.
To, o
czym napisałam w poprzednim rozdziale o darszanie, sparszanie i sambaszanie,
jak najbardziej tu pasuje. Wasz darszan, sparszan i sambaszan zatrzymuje się na
poziomie ciała fizycznego. Mój jest w ciele nad-przyczynowym i jako taki jest
całkowicie Boski. Wszystko, co widzę, mówię i doświadczam – wszystko to jest
Boskie. Widzenie darszanem, robienie sambaszanem, a doświadczanie jest
sparszanem. Nasza mowa staje się działaniem. Demonstruję, że to, o czym Swami mówi, przynosi Nowe Stworzenie.
Wszystko, co mówicie do Swamiego, zatrzymuje się na poziomie słyszenia i
widzenia.
Swami
funkcjonuje na dwa różne sposoby. Mówi On w Puttaparthi i w wielu innych
miejscach. Ale stosuje On w praktyce za moim pośrednictwem i jako dowód dał
Sathtya Pranamam.
„Jestem jako Jeden w imieniu i formie
Vasantha blisko Meenakshi Madurai. Wypełniam świat światłem Premy, usuwając
całkowitą ciemność ignorancji. Stwarzając formę dla Premy, stałem się Tamyą,
aby wypełnić Uniwersum Premą i Shanthi.
Każdy list, który wysłałem od tamtej formy,
rozjaśni świat Całkowitym Światłem Pełnego Najwyższego Światła. To pisanie
Premy rozprzestrzeni niewymierną Miłość, Spokój i Pomyślność na świecie. Jest
to podróż z Ziemi do Nieba…Nie, nie. Jest to wysiłek Premy, aby sprowadzić
Niebiosa na Ziemię.
Ta Prema wypełniła Sai, który narodził się w
Premie, jest pielęgnowany przez Premę, żyje w Premie, obdarza bogactwem Premy
jako dziedzictwem ucieleśnień Premy w pokoleniach, które nadejdą. Jestem
związany Premą Vasanthy, która czci Mnie Premą, sercem wypełnionym Premą.
Ta Vasantha, która jest Premą w swojej
obecnej formie, była Moją formą Premy, gdy byłem Awatarem Kryszna.
Powodem tego, że owe Prema Moorthi żyły oddzielnie
w czasach Awatara Kryszny, jest to, że teraz mogą się one dzielić Premą ze
wszystkimi w czasach obecnego Awatara Sai.
Nieuchronne jest to, że posadzone drzewo
wyda owoc. Moją odpowiedzialnością jest pielęgnować i ochraniać to drzewo,
Prema Moorty. Ja Sam pojawiłem się tu jako Sai Saraswathi, aby rozprzestrzenić
głębsze tajemnice tekstów Vedanty w Kosmosie oraz Sastry, które śpiewał Brahma,
Eshwara i Narada.
Każda sylaba, wypowiedziana tamtymi ustami,
nie jest tamtego ciała. Są to słowa Mieszkańca, Paramatmy w tamtym ciele. Nie
ma różnicy między Paramatmą i Prema
Moorty.
To jest Moje przesłanie Prema.
Dzielcie się Premą ze wszystkimi
Kultywujcie i pielęgnujcie Premę
Moją wolą jest, aby wszyscy żyli, niosąc
światło Premy przez Wieki, które nadejdą.”
….wasz Prema Moorty.
Jest to
Sathya Pramanam Swamiego – nikt nie jest w stanie rozdzielić nas, ani zatrzymać
mnie. Nie mam gniewu wobec tych, którzy próbowali nas rozdzielić, a zamiast
tego napisałam wiersze „niech żyją długo’. Nie zrobiłam tego dzisiaj, lecz
przed laty. Swami odpowiada na moje wołanie, trwające siedemdziesiąt lat, Swoim
wołaniem. Co zrobić dla ciebie, o posłańcze? Ofiaruję ci ten wiersz, aby okazać
wdzięczność. Jak wyrazić swoje uczucia? Wszyscy ludzie z organizacji, służby
sevadal, urzędnicy, mieszkańcy, pracownicy, wszyscy w Prasanthi, żyjcie długo!
Ofiaruję swoje łzy wam wszystkim. Wszystkie ptaki, mrówki, gołębie i wszyscy –
żyjcie długo! Ofiaruję wdzięczność wszystkim.
Szlif 16
MIŁOŚĆ
I WSPÓŁCZUCIE TO MIŁOŚĆ I SŁUŻBA
W
poprzednim rozdziale napisałam, że kiedykolwiek opublikują książkę Swamiego,
powinni napisać wiadomość ostrzegawczą dla czytelnika, brzmiącą: „Jeżeli
będziesz stosować w praktyce te nauki, odprawimy ciebie jak Vasanthę Sai.”
Po
napisaniu tego byłam bardzo zmartwiona. Dlaczego napisałam w ten sposób?
Stosuję w praktyce wszystko, co Swami powiedział mi w moim życiu. Moja pierwsza
książka „Liberation Here Itself Rght Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz
Natychmiast!” – tłum.), cz. 1, jest nasieniem wszystkiego, co jest potem.
Jakiekolwiek książki napisałam po niej, jedynie wyjaśniają dalej to, co jest
zawarte w pierwszej książce. W tamtej książce Swami pokazał mi moją formę i
powiedział: „Spójrz, Bóg jest w każdej komórce i atomie twego ciała.” Potem
zrobiliśmy rysunek pokazujący, że Swami krąży w każdej komórce i atomie mego
ciała. Odprawiono mnie z Prasanthi po pokazaniu tego rysunku. Teraz, dziesięć
lat później, Swami wyjaśnił znaczenie tego rysunku w książce pod tytułem
„Master the Mind” („Opanuj Umysł” – tłum.).
Urodziłam
się ze Swamiego. Tylko Jego krew jest w moim ciele. Super krew mam od tamtego
dnia. Ale ponieważ nie wiedziałam, nie byłam w stanie powiedzieć owego dnia.
Jest to boski sekret. Osiągnęłam najwyższy stan poprzez sadhanę. Aby to pokazać, wszystko się zdarzyło, jak się zdarzyło.
Dopiero dziesięć lat później, kiedy moja sadhana
zakończyła się, Swami wszystko ujawnił i powiedział sekret o super krwi.
Jaka sadhana? Z chwilą, kiedy oddzieliłam się od Swamiego,
chciałam widzieć, dotknąć Go i rozmawiać z Nim. Ta tęsknota, łzy i szlochanie
jest moją sadhaną. Ta skoncentrowana
na Bogu myśl stała się wyzwoleniem świata. Nie czuję nienawiści, ani wrogości
do nikogo. Poprosiłam Swamiego, aby wyzwolił każdego, zarówno dobrych, jak i
złych. Swami ujawnił mi wszystkich, którzy byli przeciwko mnie. Napisałam
wiersz „Żyj długo” każdej tej osobie, ozdobiłam go i oprawiłam. Napisałam taki
wiersz dla wszystkich w lutym. Wyzwolenie świata jest moją skoncentrowaną
myślą. Stupa pokazuje, jak funkcjonują moje myśli i jak funkcjonuje moja
Kundalini. Te skoncentrowane na Bogu myśli dają wyzwolenie świata. Gdy
zakończyłam pisać poprzedni rozdział, byłam przepełniona zmartwieniem i
wypłakiwałam się Swamiemu.
6 listopad 2008 r. Wieczór
Vasantha: Swami, napisałam bardzo szorstkie słowa tym,
którzy mnie odesłali, czy powinnam pisać w taki sposób? Przedtem napisałam
wszystkim wiersz „Żyj długo”, łącząc się z nimi tu.
Swami: Pisz. Nie możesz być zła, ani mieć szorstkich
słów wobec nikogo. W jednej chwili piszesz przykre słowa, następnie piszesz sto
listów „Żyj długo”. Czy wiesz, kim jesteś? Ty jesteś Daya, Współczucie, które
jest we Mnie. To Współczucie wyszło jako forma, którą jesteś. Prema i
Współczucie są dwiema stronami jednej monety. Jesteś formą Współczucia Boga.
Moją Daya Devi. Jedynie ty potrafisz być taka.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Bóg jest zawsze w stanie Świadka. On Sam nie może niczego zrobić.
Wszystko jest Prawem Karmicznym, wszystko dzieje się zgodnie z Prawem Karmicznym.
Bóg nigdy nie ingeruje. Gdy zanika Dharma, Bóg zostaje Awatarem. Kali jest
teraz na zaawansowanym etapie. Tak więc Bóg wziął całe Swoje współczucie i
zrobił formę. Dlatego Swami powiedział, że nie urodziłam się ludziom, lecz jako
forma światła z Niego. Ta forma Daya funkcjonuje oddzielnie i unicestwia karmę
ludzkości. Kiedy nie ma karmy, człowiek uzyskuje wyzwolenie. Jeżeli karma
istnieje, ulega ona unicestwieniu na przestrzeni wielu wcieleń. Następnie
człowiek osiąga Grama Mukthi (stopniowe wyzwolenie). Człowiek osiąga Mukthi
zależnie od swej karmy i po tysiącach wcieleń. Teraz wszyscy uzyskują Mukthi
wskutek mojej surowej i intensywnej sadhany.
Ponieważ zostałam oddzielona od Swamiego, przybyłam w formie, mam tylko jedno
pragnienie i jest nim, aby połączyć się z Nim ponownie. Pragnienie to jest sadhaną.
Chcę
poślubić Boga. Oddzieliłam się od Niego i ponownie zjednoczę się z Nim. Jest to
połączenie się. Ale dlaczego poprosiłam o ślub? Jest tak, ponieważ w rozumieniu
tego świata, połączenie oznacza zaślubiny, jednak w duchowości oznacza to
połączenie się z Bogiem. Moje pragnienie, aby mieć zaślubiny z Bogiem, nie
zostanie spełnione w czasach obecnego Awatara. Swami przybędzie ponownie i
poślubi mnie jako przyszły Awatar, Prema Sai.
Ale
postawiłam Bogu wiele warunków, dotyczących zaślubin. Jednym z nich jest, aby
wszyscy poślubili Boga. Przybywa to jako Nowe Stworzenie. W Nowym Stworzeniu
wszyscy poślubią Boga. Jest to z punktu widzenia tego świata. Potem poprosiłam,
aby wszyscy otrzymali stan Jeevan Muktha. Jest to połączenie się z Bogiem z
duchowego punktu widzenia. Zaślubiny oraz połączenie się osiągną wszyscy. Nie
chcę doświadczać Boga sama, chcę, aby wszyscy Go doświadczyli. Tak więc Swami
powiedział, że ta forma jest formą współczucia Boga. Swami powiedział, że Prema i Współczucie są dwiema stronami jednej monety. Tylko jeżeli ktoś ma
Premę, miłość płynie do wszystkich. Miłość powstaje wskutek współczucia.
Spójrzmy
na przykład. Uczucie dobroci powstaje, gdy widzimy ludzi chorych, osierocone
dzieci, stare, ranne zwierzęta itd. Z dobroci tej wyłania się uczucie
współczucia i zaczynamy myśleć: „Musimy coś zrobić dla nich.” Jest to
współczucie. Te dwa uczucia przeplatają się ze sobą. Kiedy ktoś ma współczucie,
powstaje dobroć. Gdy ktoś ma uczucie dobroci, powstaje współczucie.
Swami
powiada: „Kochaj wszystkim i służ wszystkim.” Jednakże służenie wszystkim nie
oznacza dawanie paczek żywności i lekarstw. To nie jest służba. Służba oznacza
służenie z serca, skąd płynie współczucie. To jest prawdziwa służba. Dobroć i
współczucie jest miłością i służbą. Nie oddzielajcie tych dwojga. Jeżeli
oddzielicie, nie będzie to miało sensu. Tak więc Swami powiedział: „Ty jesteś
Daya Devi. Twoich dwoje oczu to Prema
i Współczucie.”
Kiedyś
Kryszna zobaczył Swoją formę w lustrze. W tym momencie współczucie wypłynęło z
Jego ciała. Zaczął wołać: „Och, nie opuszczaj Mnie, wracaj.” Nie wróciło, ale
przyjęło formę Radhy.
Rodzice
opowiedzieliby tę opowieść, ale teraz zdarzyło się to ponownie. Daya Devi
Kryszny to Radha. Swamiego Daya Rupam jest Vasantha. Sama się zastanawiam,
dlaczego mam tak wiele miłości dla Swamiego? Dlaczego tak wiele współczucia dla
świata? Dlaczego nie doświadczyłam Swamiego? Dlaczego chcę dać wszystkim? Czy
możliwe jest, aby jeden człowiek był taki bezinteresowny? Czy ktoś może
nieustannie przez dwadzieścia cztery godziny na dobę myśleć o Nim i płakać z
tęsknoty za Nim? Zawsze się temu dziwię.
Jedynie
ci, którzy są tu ze mną, rozumieją coś w związku z moim stanem. Moja tęsknota
za Bogiem jest przyczyną wyzwolenia świata. Ta miłość i współczucie jest moją
naturą. Zatem Swami dał mi imię Sarva
Jeeva Daya Roopinyai. Zapomniałam o tym, ale przypomniała mi Yamini. Swami
zawsze mówi Hrudaya. Nasze serca
wypełniają się współczuciem. Współczucie Boga wypełnia się jako moja forma. Nie
tylko serce, lecz całe moje ciało. Nazywamy Boga Dayapara, Deendayala, Karunamaya. Kiedy ludzie modlą się do Boga,
mówią: „Proszę, okaż współczucie i miłosierdzie.” A teraz obecny Awatar zrobił
formę ze Swego współczucia i przywiódł mnie tu. Przywiódł mnie On tu, aby
dokonać transformacji ludzi, którzy cierpią w obecnej Erze Kali.
Szlif 17
FORMY
MYŚLI
„Czyste myśli trzymają klucz do czystości
umysłu. Myśli mają swoją własną rzeczywistość przedmiotową. Dotyczą one sześciu
cech, związanych z przedmiotami fizycznymi: Wagi, Formy, Jakości, Rozmiaru,
Siły i Koloru.”
(„Master the Mind”, str. 106)
Zobaczmy,
jak myśli przyjmują formę. Kiedy myślimy o przedmiocie, wyłania się w umyśle
sześć cech, które łączą się z danym przedmiotem. Cechy te to: waga, forma,
natura, rozmiary, prędkość i kolor. Powiedzmy, że ktoś myśli o swoim ojcu.
Wtedy ukazuje się forma ojca przed okiem umysłu. Dana osoba postrzega wagę,
wzrost, naturę itd. tej formy.
Naturę
osoby indywidualnej można określić jako gniewną albo bardzo opanowaną. Zatem
kiedy dana osoba myśli o swoim ojcu, owe cechy ukazują się przed nim.
Spójrzmy
teraz na przedmioty. Gdy wyłania się myśl dotycząca samochodu takiego, jak Fiat
albo Ambassador, waga, forma, natura, wymiary, prędkość i kolor danego pojazdu
przychodzi do umysłu. Potem myślimy o kosztach przejazdu tego samochodu. Są to
formy stworzone przez nasze myśli. Nazywają się one formami myśli.
Spójrzmy
na naturę człowieka. Dobre i złe myśli człowieka przyjmują formę wokół niego.
Dobre myśli tworzą dobre okoliczności. Ci, którzy odwiedzają Mukthi Nilayam,
czują się szczęśliwi i mają spokój wewnętrzny. Ci, którzy mają dobre myśli, emitują
dobre wibracje, gdziekolwiek się udają. Są one wokół niego. Z drugiej strony
złe myśli dają złe wibracje. Zatem Swami powiedział, że myśli mają wielką moc.
Musimy skierować nasze myśli ku wielkim zadaniom dla dobra świata. Kiedy wasz
umysł zawsze będzie wypełniony dobrymi myślami Premy, wyrozumiałości i
współczucia, wasze życie będzie w spokoju wewnętrznym i spokojne. Moc myśli
pokazuje moje życie. Moje myśli dokonują transformacji yugi.
Jak
myśli stwarzają formy? Swami powiedział o sześciu cechach. Moje myśli obracają
się tylko wokół Swamiego. Chcę połączyć się z Nim. „Gdziekolwiek On jest, tam
ja chcę być.” Nie chcę być oddzielona od Niego, jak to było za poprzednich
Awatarów. Dlatego nie chcę, aby na świecie byli ludzie ignoranci. Moje myśli są
całkowicie skupione na wyzwoleniu świata. Ta moc zmienia świat. Zmienia ona
yugę. To, czego pragnę, staje się formą z cechami i przybywa jako Nowe
Stworzenie. Każda forma jest stwarzana moimi myślami. W moich myślach nie ma
samolubstwa, jedynie dobro świata. Zatem ta moc wzrasta. Moje myśli chcą
transformacji na poziomie powszechnym. Zatem moc ta stale wzrasta. Jest to moc
kosmiczna. Wskutek tej mocy fale moich myśli rozprzestrzeniają się po świecie,
nie tylko tu, gdzie mieszkam, ale w całym świecie. Myśli te idą do tych, o
których myślę i do tych, którzy myślą o mnie. Jednakże nie myślę o kimkolwiek w
szczególności.
Spójrzmy
na przykład. Wczoraj przyszedł mail od Nehy. Lekarze przestali dawać jej
lekarstwa. Na chorobę Nehy nie ma odpowiedniego lekarstwa w medycynie. Ale ona
mówi, że jej ciało czuje się lepiej. Jak zostało wyleczone? Tylko mantra Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha, vibuthi
oraz imię Swamiego. Imię Swamiego, które jest wmieszane w siłę życia Vasanthy,
wyleczyło. Jest to wychodzenie na zewnątrz jako Szakthi Danvanthri i to pomaga
tym, którzy potrzebują.
Moja
Szakthi Danvanthri funkcjonuje stosownie do wiary u tych, którzy są w
potrzebie. Kiedy to pisałam, spojrzałam na obraz Ushy - Srebrna Wyspa. Tam Swami i ja siedzimy na
sofie. Obraz pokazuje, jak moja Prema Szakthi weszła w Ushę. Ona pragnie, aby
stało się zadość mojej tęsknocie za Swamim i wyraża to w taki sposób. Tak samo mój
moce wchodzą w każdego. Wszelkie moce rozprzestrzeniają się po świecie,
wypełniając i pomagając tym, którzy są w potrzebie. Moce te stają się dobrem
świata. Myśl posiada moc stwarzania przedmiotu. Kiedy przedmiot przyjmuje
formę, obecnych jest sześć cech. Na poprzedniej stronie zobaczyliśmy, jak myśli
stworzyły człowieka i przedmiot. Tu moje myśli przynoszą Nowe Stworzenie.
Zobaczmy,
jak funkcjonuje owych sześć cech:
Waga – Waga oznacza całą formę. Każdy
będzie mieć taką samą formę. Jacy ludzie są teraz, tacy będą w Sathya Yudze.
Natura, Forma i Wymiar – Formy będą
takie same. Jednak moja natura wejdzie w każdego. Jest to Nowe Stworzenie,
które nazywa się Vasanthamayam. Zatem moja natura wchodzi we wszystkich. Moją
naturą jest tęsknić tylko za Bogiem, widząc Boga w każdym. Wchodzi ona w
każdego. Inne cechy, jakie ludzie otrzymają, to Prema i Sathyam, wyrozumiałość
i prostota. W Ananda Sutrze Swami
powiada, że moja słodycz jest jak głos kukułki, Moją naturą jest widzieć Boga
wszędzie. Jest to piękno i atrakcja pawia. Zawsze mówię: „Chcę Swamiego, Chcę
Swamiego.” Jest to natura papugi. W taki sposób moja natura wchodzi w całe
Stworzenie.
Prędkość – Moją cechą i naturą
jest Prema. Ta Prema z siłą wchodzi we wszystko.
Kolor – Swami jako przykład podał
żółta różę. Swami patrzy na żółta różę i pyta: „Czy masz taką świętość jak jej?”
Mahalakszmi zawsze wykonuje Pada Sevę, jest więc ona tą świętością. Ponieważ
ona zawsze nosi żółte sari, Swami nazywa ją żółtą różą. Moje myśli zawsze
okrążają Swamiego jak panna młoda. Moc mojej myśli stwarza Nowe Stworzenie na
fundamencie wspomnianych sześciu cech. Teraz moje myśli zmieniają naturę
wszystkich.
Zobaczmy,
co może zrobić osoba mająca złe myśli. Król Bali odprawiał wielką yagnę. W tym
czasie stanął przed nim Awatar Vamana jako piękny, mały chłopiec. Córka króla
Bali, Ratnamala zaczęła patrzeć na chłopca. Myślała: „Ten chłopiec jest moim
synem, muszę go popieścić.” Kiedy Vamana wepchnął Bali do Patala Loki, jej
myśli zmieniły się. Wtedy poczuła, że chce zabić chłopca. Jej miłość
przemieniła się w nienawiść. Vamana natychmiast powiedział jej: „Najpierw
pragnęłaś popieścić mnie jako dziecko, a potem pomyślałaś, że chcesz mnie
zabić. Zatem w Dwapara Yudze urodzisz się jako Bhoothana, dasz mi zatrute
mleko, a potem umrzesz.” Jest to przykład złej myśli.
Jak ta
zła myśli pojawiła się i unicestwiła Ratnamalę? Spójrzmy na sześć cech złej
myśli:
Waga – Wielka demonica o imieniu
Bhoothana.
Forma – Straszna forma i
wygląd.
Natura – Nienawiść, uczucie
chęci zabicia
Rozmiar – Forma niewymierna,
wielka twarz, długie ręce.
Prędkość – Energia,
aby zabić
Kolor – Całkowita czerń
Urodziła
się ona jako Bhoothana w Dwapara Yudze i pragnęła zabić Krysznę. Następnie
przyjęła formę pięknej kobiety i zaczęła pieścić Krysznę. Potem podała Mu
zatrute mleko. Kryszna wiedział o tym, jednak wypił mleko i zabił ją.
Natychmiast demonica powróciła do swojej pierwotnej formy, padła i umarła.
Spójrzmy
teraz na przykłady dobrych myśli. Wielbicielka Swamiego PeddaPottu Amma była
dobrą wielbicielką. Miała jedno pragnienie, aby doświadczyć i pieścić Swamiego
jako dziecko. Napisała o tym pragnieniu w formie wiersza. Wylała swe uczucia w
wierszu. Dzięki temu urodzi się w kolejnym wcieleniu jako ojciec Swamiego.
Budynek,
w którym przebywam w naszym Aszramie, to Suddha Satwa, Czysta Świadomość.
Połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista w stanie Czystej Świadomości.
Następnie Swami poprosił mnie, abym uruchomiła Aszram i nazwała główny budynek
Czystą Świadomością. Potem powiedział, że budynek powinien mieć biały kolor.
Osiągnęłam stan Czystej Świadomości wskutek myśli, zatem tam, gdzie przebywam,
to Suddha Satwa. Zbudowaliśmy oddzielny budynek dla aszramitów.