poniedziałek, 25 maja 2015

Szlify diamentu (cd. - od rozdziału 19)





Sri Vasantha Sai

Prawa Autorskie: 2015 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust




(Ponieważ marcowy post nie mieści już kolejnych rozdziałów pięknej książki Sri Vasanthy Sai
"Szlify diamentu" - na nowym poście jest dalszy ciąg - od rozdziału 19.)


Szlif 19

PISANIE NA PIASKU

8 listopad 2008 r.

Na Stupie Nicola zrobiła twarz Swamiego, używając kilku muszelek. Na środku Jego czoła położyła małą muszelkę, co wyglądało jak pottu. Tym razem poszliśmy do Stupy na Arathi, Ustaliliśmy, że Swami umieścił drugą muszelkę sprawiając, że pottu wyglądało jak V.

9 listopad 2008 r.

Na piasku w pobliżu Stupy było napisane ‘Vasantha victory’ (Vasantha zwycięstwo – tłum.). Wieczorem, gdy wróciliśmy do Stupy, Swami zrobił z ‘O’ ‘V’ w wyrazie ‘victory’.

Medytacja wieczorna

Vasantha:  Dlaczego zmieniłeś ‘O’ na ‘V’?

Swami:  Jest to Sarvatho pani padam.  Ręka wszechobecnego Boga pisze twoje imię.

Vasantha:  Zawsze śpiewam pieśń o pisaniu na piasku.

Swami:  Jest ona głęboko wyryta w twoim umyśle. Stanie się to w czasach Awatara Prema.

Vasantha:  Zawsze śpiewam jedna linijkę: „On robi zabawne dekoracje”. A co Ty robisz?

Swami:  Nakładam mehendi* na twoją rękę, kwiaty na twoją głowę, wszystko.

(* mehendi – henna, tłum.)

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Przedtem śpiewałam piosenkę z filmu:

Kryszna o oczach lotosowych czeka zawsze.
Stapiając serce, myśli on miłość czeka
Ozdabia ją w sposób zabawny.
Czasem prosi, aby na lutni grać.
On gra, ona tańczy.
Ten, który daje radość miłości
Siedzi na piasku,i rysuje formę Radhy i czeka…

Zawsze śpiewałam tę piosenkę. Wyobrażałam siebie jako Radhę – Radha Kryszny. Swami teraz pisze na piasku, stąd też przypomina mi się piosenka. Zapytałam Swamiego, a On dał wyjaśnienie w związku z tym, o czym przypomniałam sobie. Ponieważ zawsze śpiewałam tamtą piosenkę, stała się ona głębokim wrażeniem. Zwykli ludzie mają zwyczaj śpiewać określoną piosenkę. Może to być piosenka z filmu, pieśń o Bogu albo pieśń o kraju. Ludzie pracujący w polu śpiewają ludowe piosenki i wykonują pracę. Poczynając od dzieci, a kończąc na osobach starszych – wszyscy śpiewają piosenkę. Jednakże śpiewając, nie wyobrażają sobie. Zatem ich piosenka nie staje się głębokim wrażeniem. Natomiast ja, cokolwiek zobaczyłam w kinie, jakąkolwiek opowieść przeczytałam, jakiekolwiek piosenki usłyszałam, wszystko to łączyłam z Kryszną i ze sobą i wyobrażałam sobie. Dlatego to stało się głębokimi wrażeniami. Od młodego wieku śpiewałam pieśni Andal. Wyobrażałam sobie Krysznę i siebie. Cokolwiek robię, łączę to z Bogiem. Teraz Bóg jest zmuszony odpowiedzieć na owe głębokie wrażenia. On musi.

W czasach Awatara Prema, przed zaślubinami, w trakcie zaręczyn, siostra Swamiego zdobi nmehendi rękę Premy. W tym czasie przychodzi Raja z Vijay. Mówi On: „Ja użyję mehendi”. Vijay odpowiada: „Nie, bracie, wszystko to jest dla pań.” Raja zawołał: „Jaka jest różnica między pracą pań i mężczyzn?! Gdzie jest różnica dla Premy? Zostawcie. Ja użyję mehendi.” Wówczas Raja rysuje na prawej ręce Premy Słońce i lilię wodną. Na lewej ręce robi Księżyc i kwiat lotosu. Potem na dziesięciu palcach pisze: ‘Raja Raja Raja’. Wszyscy pytają, jakie jest tego znaczenie. Raja powiada: „Lotos kwitnie, gdy widzi Słońce. Lilia wodna kwitnie, gdy widzi Księżyc. Gdy kwiat zakwita, możemy widzieć, jak wygląda on w środku. Tak samo obecne zaręczyny pokazują, że jestem w niej. Napisałem więc swoje imię.”



Teraz zobaczmy. Lotos zakwita, gdy widzi Słońce. Lilia wodna kwitnie, kiedy widzi Księżyc. Wszyscy znają tę prawdę. Kiedy kwiat zakwita, pokazuje, co jest w środku. Takie jest wewnętrzne znaczenie. Tak samo w trakcie zaręczyn dziewczyna myśli o imieniu chłopca. Co jest w środku, widać na zewnątrz, zatem napisał On: ‘Raja, Raja’ na jej rękach. Potem powiedział, że każda komórka jej ciała to ‘Raja, Raja’.

Teraz forma Swamiego jest w każdej komórce mego ciała. Imię to krąży w moim ciele. Kiedy lotos zakwita, patrzy na Słońce, pokazując, co jest w środku. Nie zakwita on w innym celu. Tak samo, kiedy Bóg jest  w nas jako Mieszkaniec, zostaje obudzony, sprawiamy, że każdy płatek rozchyla się. W naszym ciele jest siedem czakr, które są lotosami. Gdy stosujemy sadhanę, otwiera się każda czakra. Podchodzą one do góry, a potem otwiera się lotos o tysiącu płatkach i pokazuje mądrość Słońca. Pokazuje Światłość Miliona Słońc, Madhawę. Takie jest znaczenie zdobienia mojej ręki mehendi. Kiedy zatem otwiera się każda czakra, wówczas nasze ciało pokazuje boskość w nas. Każdy musi osiągnąć ten stan wskutek sadhany.

A teraz Swami pisze na piasku Stupy. SV powiedział, że pierwszy prakaram Stupy jest z cementu. Ja powiedziałam: „Nie. Tam jest piasek. Swami tam pisze.”

11 listopad 2008 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, znowu napisałeś ‘V’ na piasku.

Swami:  Najpierw człowiek myśli o imieniu, a potem ukazuje się forma. Jeżeli nie ma imienia, nie jesteśmy w stanie wskazać nikogo. Kiedy zatem wypowiadamy imię, pojawia się forma. Kiedy piszę twoje imię, ukazuje się twoja forma. Zatem ty nie tylko recytujesz imię Boga. Gdy piszesz imię Boga, zostaje ono wyryte głęboko w tobie.

Vasantha:  Czy dlatego napisałeś na piasku?

Swami:  Czym jest piasek? Jest to Ziemia. Cała Ziemia musi stać się Vasanthamayam. Kiedy to piszę, uczucia Moje rozprzestrzeniają się na Ziemi.

Koniec medytacji

Kontemplowałam nad tym. Andal posłała do Boga Kaamadevę jako posłańca. Śpiewała: „Napisałam imię Twoje na ścianie i czczę Ciebie.” Tak śpiewała. Napisała imię Kaamadevy na ścianie. Pisanie imienia jest także rodzajem oddawania czci. Swami mówi, że kiedy pisze się imię, zostaje ono głęboko wyryte. Przykład: człowiek od rana do wieczora recytuje imię, posługując się japamalą. Najpierw umysł jest całkowicie skupiony. Potem, jakiś czas później, ręka obraca koraliki mechanicznie. Umysł wędruje w różne miejsca. Jeżeli zamkniecie oczy i nie widzicie świata zewnętrznego, będziecie w stanie wykonywać japę. Jednak przy pisaniu japy tak nie jest. Oczy muszą widzieć, umysł musi być obecny, a ręka ma pisać. Kiedy to się odbywa, imię zostaje wyryte głęboko w nas.

Na świecie nie ma nikogo bez imienia. Nie możemy zawołać nikogo, jeżeli nie ma imienia. Zatem niemowlętom nadaje się imię. Gdy wypowiemy imię, forma ukazuje się przed okiem umysłu. Gdy widzimy formę, stajemy się świadomi związku. Zatem poprzez imię, formę i związek wzrasta miłość. Jeżeli ktoś wypowie imię, które nie jest nam znane, nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie formy. Gdy znamy osobę i jej imię, kiedy usłyszymy jej imię, jej forma ukazuje się przed nami.

W swoim życiu zawsze myślę o Krysznie. Chciałam poślubić Go. A teraz żyję tylko dla Swamiego. Jego imię i forma są we mnie. Jestem świadoma naszego związku. Zatem Prema zwielokrotnia się. Na początku stosowałam japę, recytowałam imię 50 000 razy dziennie. Potem wykonywałam Likita Japę (japa pisana). Pisywałam wiele wierszy i pieśni. Kiedy piszemy pieśni i wiersze, umysł jest głęboko zaangażowany. Uczucia zaczynają wylewać się. Najpierw pisywałam o swoich uczuciach w pamiętnikach. Potem zaczęłam wylewać uczucia w postaci książek. Pisząc książki, muszę wylewać więcej uczuć!

Teraz Swami napisał moje imię. Kiedy pisze On moje imię, moja forma ukazuje się przed Nim. Napisał On na piasku. Piasek znaczy Ziemia. Kiedy pisze On tam, moje uczucia rozprzestrzeniają się wszędzie jako Vasanthamayam. Dlatego Swami napisał na piasku. W tym czasie uczucia Swamiego również rozprzestrzeniły się na Ziemi. W książkach piszę o swoich uczuciach. Swamiego ‘Sarvatho Pani ręce’ piszą moje imię wszędzie. Gdziekolwiek Swami pisze moje imię, moja forma ukazuje się w Jego umyśle. Wskutek tego cała Ziemia staje się Vasanthamayam, Sathya Sai Mayam. Jest to wewnętrzne znaczenie.

W dniu 31. marca Swa mi napisał na piasku ‘Go, Go’. On wyjaśnił, że znaczenie było, że 27. maja ‘ty idź’. W dniu 4. kwietnia przed Suddha Satwa (siedziba Ammy, Czysta Świadomość – tłum.) były dwa duże ślady stóp na piasku. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że pokazuje to, iż Vaikunta zstępuje na Ziemię. W dniu 11. września napisał On tamilskie litery AH. Zapytałam Go o znaczenie. Powiedział On: „Nie obawiaj się, nie płacz, wezwę ciebie. Doświadczysz radości.” W dniu 25. września Nicola zrobiła serce muszelkami. W sercu napisała ‘love’. Wtedy Swami wziął jedną muszelkę z serca i zrobił w wyrazie „love’ z L literę V. Zapytałam Swamiego: „Dlaczego to zrobiłeś?”

Swami powiedział: „Aby okazać współczucie.” W tym czasie wszędzie miały miejsce kataklizmy i odmawiano Rudra japa. Zatem pokazał mi On, aby okazać współczucie. „Ratujesz świat przed gniewem Pięciu Elementów i wszystko równoważysz.” W dniu 4. października stopy Pandurangi ukazały się na piasku. Obie stopy miały długość stopy oraz szerokość 11. cali. Pokazuje to więź między Pandurangą a Swamim oraz mną. Nie była to stopa człowieka. W dniu 12 października Nicola narysowała serce z imieniem Swamiego w środku. Wieczorem zauważyliśmy, że nie było serca pod literą ‘a’, a w wyrazie Swami były litery m, m, a.

Swami
m
m
a

Zapytałam Swamiego. Powiedział On, że Swami i Amma nie są w jednym sercu; rozprzestrzeniają się oni wszędzie. W dniu 14. października Swami napisał literę C i drugą na lampie. Zapytałam Swamiego o znaczenie. Swami powiedział: „Wezwę”. (call, wołać, tłum.). W dniu 2. listopada Sri Latha narysowała serce. W środku napisała litery S i V. Potem zobaczyliśmy, że po obu stronach serca były stopy Narasimhy. W owym czasie na świecie miało miejsce wiele kataklizmów, było wiele cierpienia. Teraz piszę także o Ugra Narasimha i Rudra japa. Swami poprosił mnie, abym przyjechała do Puttaparthi na Rudra shanthi. Piszę o tym wszystkim, stąd też Swami pokazał stopy Narasimhy. W dniu 8. listopada lotos narysowany był na piasku . W dniu 11. listopada zobaczyliśmy, że zostało napisane 8C2VVS.

Swami pisze na piasku w odpowiedzi na każdy mój rozdział i uczucie.  Nasze uczucia rozprzestrzeniają się w taki sposób na Ziemi. Nikt nie wie, co jest w umyśle Swamiego. Ale On pisze tu Swoje uczucia. To, co dzieje się za czasów Awatara Prema, jest tylko ‘reakcją, odbiciem i odzwierciedleniem’. To, co ma miejsce teraz, wszystko jest dla Nowego Stworzenia. Zgodnie z pieśnią Swami przybędzie następnym razem jako Prema Sai. Raja będzie grać na instrumencie. Dlaczego Swami wybrał lutnię? Gdy był Awatarem Kryszną, wybrał flet, ale dlaczego tym razem jest lutnia? Jest tak w związku z moimi głębokimi wrażeniami. Gra On na lutni zgodnie z tym, o czym napisałam w pieśni. W tamtym czasie Raja nie śpi, lecz zawsze czeka na Premę. Zgodnie z tym, co napisałam w pieśni, pokazuje On to w czasach Awatara Prema.

Jako obecny Awatar pisze On na piasku. Gdy będzie następnym Awatarem, zrobi On wszystko. Najpierw Ziemia musi się zmienić. Ziemia musi być wypełniona uczuciami zarówno Swamiego, jak i moimi. Nawet, gdy piszę teraz, moje uczucia rozprzestrzeniają się na Ziemi.

Wczoraj napisałam, że Świat Przyczynowy przybył na Ziemię.. Zatem dziś, w drodze na yagnę, zobaczyliśmy czworokąt. Wokół czworokąta było wiele V. Wskazuje to na świat Vasanthamayam. '8' symbolizuje mantrę ośmioliterową. C wskazuje na Nowe Stworzenie (Creation – Stworzenie, tłum.). Dlatego są tylko 2 – VV, co znaczy Vasanthamayam. S oznacza, że w środku jest tylko Sathyam. NGLVL znaczy Now God Loves Vasantha (Teraz Bóg Kocha Vasanthę – tłum.), zatem tylko Love (Miłość – tłum.) wypełnia świat. W Nowym Stworzeniu moja Prema dla Swamiego i Swamiego Prema dla mnie przenika świat.

Jak recytowałam mantrę 50 000 razy? Nie liczyłam, ponieważ umysł mój skupiałby się na tym. Liczyłam, ile razy recytowałam mantrę w ciągu 30. minut. Potem obliczyłam, ile godzin recytowałam i podsumowałam. Umysł nasz posiada skłonność do biegania i zbaczania. Idzie tam, gdzie chce. Zatem nie liczyłam. Gdybym liczyła, wówczas recytowanie stałoby się mechaniczne. Nie liczcie, tylko trzymajcie się jednego celu. Dążcie do niego. Jeżeli nie możemy skupić się na celu, wtenczas powinniśmy narzucić dyscyplinę ciału. Dopiero wtedy umysł będzie posłuszny. Co robię, aby zdyscyplinować siebie? Jak to zrobiłam? Miesiącami jadłam, nie używając soli. Czasami rezygnowałam z posiłku i jadłam tylko jeden, a czasami jadłam dwa razy. Nie jadałam słodyczy itd. Zatem cokolwiek piszę, Swami natychmiast daje dowód. Bez dowodu nie mogę pisać. Taka jest różnica między innymi a mną.




 (Tak się złożyło, że rozdział 18. nadszedł z Mukthi Nilayam po rozdziale 19. OM TAT SAT.)


Szlif 18

ATMA CIAŁEM SIĘ STAJE

Budynek w Aszamie, gdzie mieszkam, znany jest jako Suddha Sathwa. Kiedy połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista, poprosił mnie On, abym uruchomiła Aszram. Nazwał On budynek i poprosił, aby pomalować go na biało, ponieważ osiągnęłam stan Czystej Świadomości poprzez swoje myśli. Oddzielny budynek zbudowany został dla aszramitów. Otwarcie tego budynku odbyło się 10. listopada 2008 r.

 9 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, piszę teraz o świecie ciała przyczynowego. Powiedz coś.

Swami:  Chodź, pójdźmy. Jak Niebo zstąpiło tutaj? Wskutek twoich myśli…

Kąpiemy się pod wodospadem. Po kąpieli ubrania, które mamy na sobie, automatycznie stają się suche. Pokazuje to, że woda nie jest w stanie nas zmoczyć. Powietrze nie wysusza, a Ogień nas nie spala. Zatem 5 Elementów i 5 zmysłów nie dotyka nas. Wszystko dzieje się wskutek naszych myśli. Jest to świat Ciała Przyczynowego. Powiedziałaś, że zawsze będziesz ze Mną. Pokazałem ci zatem Srebrną Wyspę. Srebrna Wyspa zstąpiła tu jako Mukthi Nilayam. Teraz stała się Swargą. Świat staje się światem Ciała Przyczynowego. Przedtem wszyscy są zwyczajnymi ludźmi. Teraz będą oni w Ciele Przyczynowym. Gdy opuszczą ciało, połączą się z Bogiem.”

Vasantha:  Teraz rozumiem i napiszę.

Swami:  Wskutek twoich myśli świat się zmieni.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wczoraj w Puttaparthi rozpoczął się światowy Akhanda Bhadżan (śpiew bhadżanów całonocny – tłum.). Tu, w Aszramie, też śpiewaliśmy bhadżany. Śpiewałam pieśń „Akhanda Jyothi Jalavo”. I modliłam się: „Swami, zapal lampę akhanda jyothi w Mukthi Nilayam i zapal całemu światu.”

Rano, w dniu 9. listopada 2008 r., odprawialiśmy yagnę. Znowu się modliłam: „Zapal akhanda jythi całemu światu.” Potem wróciliśmy z yagny i znaleźliśmy paczuszkę w pobliżu kamiennego filaru. W paczuszce było vibuthi i również była napisana mantra Vasanthy Sai. Na paczuszce była napisana mantra Dipam Jyothi (Jyothi – światło – tłum.). A na końcu było napisane ‘my love’ (‘moja miłość’ – tłum.). Było to niezwykle cudowne. Jest to dowód na to, o co prosiłam: „Zapal akhanda jyothi całemu światu." Wszyscy to widzieliśmy i z radością rozmawialiśmy o tym. Potem wzięliśmy sobie vibuthi.

Kiedy pisałam pierwszą książkę, Swami powiedział: „Pokażę ci miejsce, gdzie będziemy rozmawiali sami.” Pokazał mi On Srebrną Wyspę. Potem przybyliśmy do Aszramu. Powiedział On: „Srebrną Wyspą jest teraz Mukthi Nilayam, a budynek, gdzie przebywam to Suddha Sathwa.” Potem zbudowaliśmy jeszcze jeden budynek dla aszramitów. Dwa lata wcześniej wszyscy mieszkali w jednym budynku, ale ze względu na brak funduszy, przerwaliśmy roboty budowlane. Teraz jest już zakończyliśmy je.

Jutro jest 10. listopada 2008 r. , ceremonia otwarcia nowego budynku. Poprosiłam Swamiego, aby nazwał nowy budynek. Swami powiedział, że nazywa się on Świat Przyczynowy. W Sathya Yudze cały świat stanie się światem Ciała Przyczynowego. Na tyłach domu Awatara Prema jest Swarga (Raj – tłum.). Jest tam wodospad. Napisałam o tym w książce o Awatarze Prema. Po kąpieli pod tym wodospadem nasze ubrania natychmiast stały się suche. Jest to woda, która nie moczy. Ogień nie spala. Powietrze nigdy nie suszy. W taki sposób Bhagavad Gita opisuje Atmę.  Ubrania wysychają same. 5 Elementów nie dotyka niczego. Te cechy charakteryzują Atmę, jednak tu one dotyczą również ciała. 5 Elementów, 5 zmysłów nie dotyka ciała. Zatem Nowe Stworzenie jest jedynie światem Ciała Przyczynowego. Tu, jakimikolwiek przyjemnościami niebiańskimi raduję się ze Swamim, wszyscy też będą się cieszyć nimi. Kiedy świat staje się światem Ciała Przyczynowego, wszyscy będą mieli takie same niebiańskie przyjemności, ponieważ Swami i ja będziemy w każdym. Zatem Atma, w której przebywamy, staje się ciałem. Natura Atmy staje się ciałem.

Teraz przyjrzyjmy się aszramitom. Najpierw mieszkali oni w zwyczajnym budynku. Sześć lat później zamieszkali w Świecie Przyczynowym. Będą oni tu mieszkać 8 lat, a potem połączą się z Bogiem. Ostatnim etapem jeevy (czyt. dżiwa, dusza – tłum.) jest Ciało Przyczynowe. Kiedy opuszcza ona Ciało Przyczynowe, łączy się z Bogiem. Jak to się dzieje? Mukthi Nilayam stanowi przykład pokazujący, jak to się dzieje. Mukthi Nilayam pokazuje, jak świat zmienia się stopniowo. Czym jest świat Ciała Przyczynowego? Świat Subtelny wydaje się jak wielko balon. Świat ten zwisa jak kosz. W świecie tym nie ma zmysłów, istnieją tylko myśli. Kiedy jeeva umiera, żyje tysiąc lat w świecie Ciała Subtelnego. Potem żyje tysiąc lat w świecie Ciała Przyczynowego. Następnie osiągnie Grama Mukthi, co jest progresywnym wyzwoleniem. Dlaczego rodzimy się tak wiele razy?

Stosujemy sadhanę i żyjemy w Ciele Subtelnym, potem w Ciele Przyczynowym. Następnie wznosimy się ponad to i będziemy żyć w Ciele Nad Przyczynowym. Pokazuję to w swoim życiu. Myśli moje, które skupione są na Bogu, stworzyły Srebrną Wyspę. Moc myśli stwarza wszystko. W taki sam sposób moc destrukcji niszczy wszelką karmę. Wszystko to są myśli w Ciele Przyczynowym. W Ciele Przyczynowym 5 zmysłów nie dotyka, ani nie funkcjonuje w danej osobie. To Swami powiedział. Uczucia funkcjonują tylko poprzez 5 zmysłów. Uczucia działają przez usta, oczy i uszy. Zatem Agni nie spala, woda nie moczy. W taki sposób podał On znaczenie. W Świecie Przyczynowym Srebrna Wyspa staje się Vaikuntą. Tą Vaikuntą jest Mukthi Nilayam. W Mukthi Nilayam budynek Czystej Świadomości jest Vaikuntą. Tylko Swami i ja tu jesteśmy. W pobliżu jest Świat Przyczynowy. To tu mieszkają aszramici.

Po płaczu i szlochaniu przez 58 lat osiągnęłam Ciało Subtelne. Chciałam tylko Boga. Wskutek tego boskiego pragnienia osiągnęłam Ciało Przyczynowe. Trzy lata później osiągnęłam Ciało Nad Przyczynowe. W przypadku Grama Mukthi gdy jeeva umrze, żyje tysiąc lat w Ciele Subtelnym. Tam uczy się i jest uczona przez wiele tysięcy lat. Potem osiąga Ciało Przyczynowe. Jeśli natomiast chodzi o mnie, przeszłam od Ciała Subtelnego do Ciała Przyczynowego w ciągu trzech lat. Następnie po kolejnych trzech latach przeszłam z Ciała Przyczynowego do Nad Przyczynowego Ciała. Wskutek łaski Boga osiągnęłam te trzy stany. Musimy z płaczem i szlochaniem prosić o Jego łaskę i z topniejącym sercem. Od urodzenia jestem w Boskim Ciele , w Ciele Nad Przyczynowym. Swami pokazał to za pomocą super krwi. W naszym Aszramie wszyscy są w Ciele Przyczynowym. Mukthi Nilayam jest modelem Sathya Yugi. Jakie będą cztery aszramy (cztery sposoby życia według hinduskich pism świętych – tłum.) w Sathya Yudze, tu zostało to pokazane. Tu są sanyasi, osoby prowadzące tryb życia Vanaprastha, Grihasta i Brahmacharya. Wskutek moich myśli zstąpił Świat Przyczynowy.

Dziś, w dniu 10-go, oprawialiśmy o godzinie 5.00 yagnę. Kapłani spóźnili się, minął zatem pomyślny czas. Udaliśmy się więc do każdego pokoju i zapaliliśmy lampę. Potem umieściliśmy podobizny Shirdi Baby, Durgi i Swamiego w Świecie Przyczynowym i zaczęliśmy odprawiać Prema Yagnę. Potem przybył kapłan i przygotował yagna kundę (palenisko dla yagny – tłum.). Odprawiliśmy Prema Yagnę i ofiarowaliśmy Arathi. Zagotowaliśmy mleko na kuchence, a potem wróciliśmy. Następnie poproszono nas, aby wykonać sankalpę. Dotknęłam więc Kalas i recytowałam mantry. Gdy to się odbyło, natychmiast amritha zaczęła lać się z drzewa banjanowgo. Zrobiliśmy zdjęcia i wszyscy wzięli amrithę. Wszyscy, którzy przybyli, byli zdziwieni i też wzięli amrithę. Krople amrithy płynęły nieustannie. Następnie zakończyliśmy yagnę i wykonaliśmy Purnahuthi. Swami okazał całkowite błogosławieństwo. Jest to nie tylko uroczystość otwarcia Świata Przyczynowego w Mukthi Nilayam, lecz jest to ceremonia otwarcia Przyczynowego Świata dla całego świata. Jest to uroczystość otwarcia Amritha Yugi.

Medytacja w południe

Vasantha:  Swami, piszę teraz o nas i o Świecie Przyczynowym.

Swami:  Ciało Awatara nie jest ciałem zwyczajnym. Przybywa on dla określonego zadania. Nasze ciało nie jest ciałem człowieka. Na tym świecie wszyscy mężczyźni będą Mną, a wszystkie kobiety tobą. Będą żyć razem (pobiorą się). O to mnie prosiłaś. Tylko my żyjemy w każdym. Dlatego Nowe Stworzenie jest Światem Przyczynowym.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Ciało Awatara nie jest ciałem zwyczajnego człowieka. Mimo iż Awatarzy są w ludzkim ciele, żyją oni w ciele boskim. W Nowym Stworzeniu wszyscy mężczyźni będą Swamim, a wszystkie kobiety będą mną. Wtenczas świat stanie się światem Ciała Przyczynowego. Będziemy żyć we wszystkich. Każdy będzie żyć w Ciele Przyczynowym. Atma w moim ciele nie tylko mieszka w sercu, lecz staje się całym ciałem. Atma staje się ciałem. Tu ciało Atmą się staje. Kiedy to pisałam, Yamini powiedziała: „Swami dał ci imię Pavitra Atma Dehinyai. Co to znaczy?” Czysta Atma staje się jej ciałem.





Szlif 20

DYSCYPLINOWAĆ MIŁOŚĆ

Taniec i śpiew dają radość. Napisałam o tym przedtem. Radha jest Hladini Szakthi Kryszny, Ananda Szakthi. Kryszny błogą Szakthi jest Radha. Kryszny Daya Devi jest Radha. Kiedy śpiewamy, czujemy wielką radość i szczęście. Zatem każdy śpiewa. Napisałam o jednej pieśni: „Lotosooki Kryszna zawsze czeka…”, co jest piosenką z filmu. Ale ja łączę Krysznę i siebie z tamtą pieśnią i wyobrażam sobie. Potem piszę o wewnętrznym znaczeniu pieśni.

W książce o Awatarze Prema Swami powiedział, że „…jeśli nawet Sam Bóg dokonałby transmigracji w ciebie, mimo to nie zmieniłabyś się. Nic prócz mądrości nie przychodzi do ciebie. Rozmowa o świecie nigdy nie dotyka ciebie.” Tak więc jakąkolwiek piosenkę filmową śpiewam, istnieje wewnętrzne znaczenie.

Bóg zstępuje tu, aby ustanowić dharmę. Kali Yuga jest obecnie w bardzo złym stanie. Zatem Awatar musiał zstąpić. Jak On przybył? Kiedy przybył jako Rama, wszystkie demony zostały unicestwione. Teraz nie istnieją demony jako odrębna grupa. Teraz, gdyby miał przybyć Awatar Rama, nie byłoby to odpowiednie. Kryszna i Balarama również unicestwili demony, gdyby zatem przybyli, to również nie byłoby odpowiednie. Gdyby przybyli Kryszna i Arjuna, nauczano by Gity, jednak nie wszyscy stosowaliby nauki w praktyce. Zatem i to nie byłoby odpowiednie. Gdyby przybyła Radha i Kryszna, nie byłoby związku tej Premy. Świat nie zaakceptowałby tego.

Nadszedł czas, że musimy zabić demoniczne cechy w każdym. Dlatego Swami przybył jako Awatar.  Przywiódł On ze Sobą Swoją Daya Szakthi, mającą formę. Ta Daya Szakthi oddzieliła się od Niego, tęskni więc i płacze z tęsknoty za Nim. Wskutek swoich mocy unicestwia ona karmę świata. Dla tego zadania mamy oboje związek, który nie jest taki jak Radhy i Kryszny. To On poślubił mnie. Nasza Prema wzrasta coraz bardziej w związku z naszym związkiem Premy. Jednak On stale zwiększa przeszkody dla naszego związku Premy. Ciągle stawia wiele przeszkód na drodze, nie dopuszczając do tego, abym osiągnęła Go. Dlatego sprawia On, że płaczę nawet jeszcze bardziej. Wskutek tego przybywa Nowe Stworzenie. Cokolwiek robiłam od młodego wieku, łączyłam z Kryszną. Nie jest to Prema tego świata, lecz dla Nowego Stworzenia. Mężczyzna, kobieta, ślub – wszystko jest dla stwarzania (prokreacji – tłum.). Jest to zjawisko naturalne.

Wszyscy rodzice czują, że posiadają obowiązek, że ich córki i synowie zawrą związek małżeński. Jeżeli to się nie dzieje, zaczynają się martwić. Co się stanie, jeżeli któreś z nich nie zawrze związku małżeńskiego? Wówczas syn żyje jako brahmachari, a córka jako dziewica. Jednak żaden rodzic nie chce tego zaakceptować, ponieważ jest to przeszkodą w rozwoju ich rodu. Nie chcą, aby ich ród przestał rozwijać się z powodu samotnego dziecka, stąd też organizują małżeństwa. Bóg sprawił, że stosuje się takie rozwiązanie w celu stwarzania (prokreacji – tłum.). Teraz Bóg zstąpił jako Awatar, nie w celu Premy, ale raczej wskutek współczucia. My nie jesteśmy dwoje; przybyliśmy jako dwoje z Jednego. Bóg Sam podzielił Siebie na dwoje i pokazuje Swoją Premę. Jest to dla Nowego Stworzenia. Sziwa Szakthi stanowiła Jedno i podzieliła się na dwoje. Taniec Sziwa Szakthi nie jest dla ich własnej radości, lecz dla dania radości światu. Dlatego oni śpiewają i tańczą. Swami powiedział o tym w dniu 12. listopada.

Sziwa Szakthi oznacza Ardhaneswara. Jesteśmy w jednym ciele. Taniec Sziwa Szakhi daje radość całemu światu. My jesteśmy Sziwa Szakthi; Swami powiedział: „Oddzielam Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.” Oddzieliłam się więc od Swamiego jako światło i wtenczas narodziłam się. W taki sam sposób na koniec moje ciało stanie się światłem i połączy się w Jego ciele. Z Jednego podzieliliśmy się na dwoje. Takie jest znaczenie „Oddzielam Siebie od Siebie.”

Zaślubiny Andal, zaślubiny Sity, a potem dzieci, Prema Radha Kryszna i jedność, Sziwa Szakthi pokuta i Kamadhana – wszystko przybędzie razem i dokona tego jeden Awatar. Dlatego przywiódł mnie On tutaj.

Gdy miałam 5 lat, zasiał On we mnie nasienie zaślubin. Potem sprawiał, że wzrastało moje pragnienie, aby połączyć się z Bogiem, będąc w ciele. Aby spalić uczucia żądzy, zastosował On rozdzielenie. Pan Sziwa sprawował Kamadahanę, a potem poślubił Szakthi. Widział On, że wszystko to jest konieczne dla zadania Awatara. Przybyliśmy więc tutaj. Nie patrzcie na życie Awatara wzrokiem tego świata. Miłość i ślub to rzeczy tego świata. Ale Awatar okazuje współczucie. Zstąpił On wskutek współczucia dla świata. Śpiew i taniec są symbolem radości.

W czasach Awatara Prema otworzył On Niebo dla wszystkich członków naszej rodziny oraz krewnych. Powiedział, że cały świat taki będzie. Wszyscy doświadczą radości Nieba na Ziemi. To Swami wskazał poprzez wiadomość.  Powiedział On, że jest to wysiłek sprowadzenia Nieba na Ziemię. Teraz to się dzieje. W Sathya Yudze Niebo zejdzie na Ziemię. Nasz wysiłek jest zadaniem awatarycznym. Otworzyłam książkę Swamiego „Master the Mind and be Mastermind” („Opanuj Umysł i Stań się Panem Umysłu” – tłum.) na stronie 168. Tam powiedział On:

Stosuj regularną sadhanę po to, aby kontrolować zmysły i emocje. Nie zwracaj uwagi na innych, którzy wyśmiewają się z ciebie z powodu zmiany sposobu życia…utrzymuj swoją wizję jako stałą, a Wolę silną. Nie chwiej się; maszeruj prosto.

Najwyższa Matka Uniwersum zstąpi ze Swego monarszego tronu, aby pogłaskać, dać wyraz trosce i pocieszyć Swoje dziecko pod warunkiem, że tęsknota pojawia się spontanicznie z całego serca, czystego serca.

Prema Yoga – Dyscyplina Miłości – tylko to może zaprowadzić cię do Boga.”

Tu Bóg jest Najwyższą Matką. Zstępuje ona do swoich dzieci, gładzi je, pociesza i zabiera je do Nieba. Tylko po to przybyła tu Najwyższa Matka. Jednak nie jest to zwyczajna tęsknota. Jak może ona pojawić się spontanicznie? Nikt nie ma czystego serca, ani pełni serca, ani kontroli zmysłów. Wszyscy są ludźmi Kali Yugi. Boska Matka nie może zstąpić i tego uczynić. Zatem wskutek współczucia Swami sprawia, że wszystko staje się czyste. Codziennie odprawiamy Prema Yagnię, aby doszło do transformacji świata, aby mógł On przynieść tu Swoją formę współczucia, Daya Devi i dokonać transformacji świata. To Swami mówi o Prema Yodze. Nieustannie stosowałam Prema Yogę od urodzenia do chwili obecnej. Nikt nie jest w stanie stosować Prema Yogi  tak, jak ja to robię. Jedynie Szakthi Boga jest w stanie to czynić. Od młodego wieku prowadziłam zdyscyplinowane życie, dyscyplinując nie tylko działania, ale również myśli. W taki sposób uformowałam swoje życie. Jestem więc w stanie tak wiele dokonać dla zadania awatarycznego Swamiego.

Czym jest zdyscyplinowana miłość? Jest nią okazywanie miłości wszystkim. Ale jak miłość staje się zdyscyplinowana? Co ja piszę? Kiedy mówię na satsangu, ogarnijcie to i wyjaśnijcie swoje wątpliwości! Nie kontemplujcie nad rzeczami pod własnym kątem, a potem nie mówcie niczego. Nie mówcie z punktu widzenia świata, ponieważ nie jest to zwyczajne pisanie. Nie analizujcie tego. W mojej książce Swami napisał: „nie analizuj, po prostu przeczytaj.” Potem powiedział On: „każde słowo, które wychodzi z jej ciała, wszystko to jest Sathyam”. Zatem ktokolwiek słucha na satsangu, musi zrozumieć to poprawnie.

Otworzyliśmy książkę „Opanuj Umysł” na stronie 112. To, co zostało tam napisane, jest tu odpowiednie.

W Organizacjach Duchowych członkowie nie dyskutują o tym, co można zobaczyć albo usłyszeć, dotknąć bądź spróbować; zainteresowani są oni dociekaniem niewidzialnego, podstawowej prawdy ponad zmysłami (zewnętrznymi i wewnętrznymi), procesem, za pomocą którego umysł pomaga albo utrudnia indywidualną podróż ku Bogu.”

W taki sam sposób członkowie Mukthi Nilayam urzeczywistniają,  że to, co widza, słyszą, dotykają, albo próbują, nie powinno podlegać dyskusji. W przeciwnym razie odcisnąłby się w nich umysł innych osób. Zamiast tego okazują chęć poznania Prawdy. Musimy urzeczywistnić sobie fundamentalną Prawdę, która jest ponad zmysłami. Nie mówcie o sprawach zmysłów. Możemy mówić o czymś, ale potem zostawić to.

Gdy sprzeczamy się z innymi, zostaje to wyryte w umyśle. Mówcie o Bogu i o tym, co usłyszeliście o Prawdzie. Jeżeli będziecie mówić w taki sposób, będzie to pomocą w podróży do Boga. Tu, w Mukthi Nilayam, jest nie tylko podróż indywidualna, ale również grupowa. Bądźcie więc ostrożni. Jedna osoba może zniszczyć umysł drugiej. Nie jest to podróż indywidualne, lecz podróż Premy, która sprowadza Niebo na Ziemię. Zatem bądźcie zawsze ostrożni. Wiele skarbów mądrości, nie znanych światu, teraz otwiera się przed waszymi oczyma. Czytajcie więc i rozmawiajcie o tym i praktykujcie. Cała wasza uwaga musi być tylko na tym skupiona.






Szlif 21

POPIÓŁ V

Wczoraj przyjechał SV, aby przebywać w Aszramie. Przez wiele dni paliło go w żołądku. Poszedł do lekarza i zdiagnozowano wrzód. Wziął lekarstwo, ale nie został wyleczony. Piekący ból był nie do wytrzymania. Następnie udał się do lekarza siddha. Lekarz siddha powiedział, że piekący ból spowodowany jest gazem. Dał lekarstwo, ale mimo to nie było ulgi. SV powiedział: „Zawsze coś przychodzi i odchodzi”. Modliłam się do Swamiego i zapytałam: „Czy mam nać mu vibuthi?” Swami powiedział: „Napisz mantrę w vibuthi i daj.” Potem napisałam Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha w vibuthi i dałam to SV. Przez dwa dni sypał trochę vibuthi do wody i wypijał.

Następnie SV powiedział: „Wszystko teraz jest dobrze. Jestem całkowicie wyleczony. Mam świadomość, że coś opuściło moje ciało. Przez minione dwa lub trzy miesiące nic mnie nie interesowało. Byłem zaniepokojony, ale nie mogłem o tym powiedzieć. Nie znam powodu tego niepokoju. Było uczucie ciężkości w umyśle, stąd też był ból w każdej części ciała. Teraz wszystko zostało usunięte i czuję się wolny.”

12 listopad 2008 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Pytam Ciebie jak Thirumangai Azwar – jaką mantrę umieściłeś w vibuthi? Oboje Fred i SV są wyleczeni.

Swami:  Tylko mantrę Vasantha Sai.

 Vasantha:  Co – mantrę Vasantha Sai?

Swami:  Tak, mantrę Vasantha. Zawsze mówisz, że Fred musi być wyleczony i że muszę dać vibuthi Swoją własną ręką. Kiedy zobaczyłem paczuszki vibuthi, przypomniałem o tobie i o co prosiłaś. Wtenczas twoja forma pojawiła się przede Mną. Powiedziałem: „Tatastu” („Niech się stanie.”) i dotknąłem paczuszki vibuthi trzy razy. Jest to lekarstwo na trzy choroby. Jest to vibuthi Vasantha, ‘pipiół V’. Tak samo prosisz, aby zostały wyleczone trzy choroby na świecie. Dotknąłem więc paczuszki, mówiąc ‘Tatastu”. Tak więc karma wszystkich została spalona.

Vasantha:  Teraz rozumiem. Swami, czy mam napisać o tym?

Swami:  Napisz, wyjdzie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Fred nie czuje się dobrze. Ma ranę na stopie. Krew stale sączy się z rany. Przyjęto go do szpitala ogólnego w Puttaparthi i leczono. Lekarze powiedzieli, że trzeba dokonać przeszczepu skóry. Potem udali się do szpitala super specjalistycznego. Dowiedziawszy się o tym, cierpiałam bardziej. Następnie modliłam się do Swamiego: „Proszę, daj Fredowi vibuthi ze Swojej ręki.” Modliłam się nieustannie. Tak więc na moje urodziny Swami dotknął dwóch paczuszek vibuthi trzy razy. Swami następnie powiedział: „Jest to lekarstwo na chorobę ciała, umysłu i duszy. Codziennie trzeba sypać vibuthi do wody i wypić.” Fred postąpił w ten sposób. Wczoraj, gdy ponownie poszli do szpitala, lekarz odwinął bandaż i ku swemu zaskoczeniu zobaczył, że rana prawie całkowicie zagoiła się i że pozostała jedynie tylko mała cześć. Kiedy to zobaczyli powiedzieli, że przeszczep skóry nie jest już konieczny. Wyleczenie nastąpiło wskutek lekarstwa - vibuthi.

SV cierpiał trzy miesiące, ale po zażywaniu lekarstwa – vibuthi tylko przez dwa dni, został wyleczony. Dwie porcje wystarczyły, aby poczuł się lepiej. Swami powiedział, że jest to mantra Vasantha. Modliłam się: „Daj vibuthi z Twojej ręki.” Dlatego posłałam paczuszki vibuthi. Zobaczywszy paczuszki, Swami przypomniał sobie o mnie. Kiedy to się zdarzyło, moja forma ukazała się przed Nim i Swami przypomniał, o co prosiłam. Następnie dotknął paczuszki trzy razy, mówiąc: „Tatastu”. Jest to lekarstwo na trzy choroby.

·         Najpierw była moja modlitwa.
·         Po drugie – posłałam paczuszki vibuthi.
·         Po trzecie – Swami zobaczył paczuszki vibuthi.
·         Po czwarte – kiedy zobaczył paczuszki, przypomniał o mnie.
·         Po piąte – gdy powstała myśl, moja forma ukazała się przed Nim.
·         Po szóste – gdy ukazała się moja forma, przypomniał On, o co prosiłam.
·         Po siódme – powiedział On „Tatastu’ i dotknął paczuszki trzy razy.

Tych siedem zdarzeń lub stanów ciągle ma miejsce. Vibuthi posiada moc usuwania wszystkich trzech chorób. Wszystko dzieje się wskutek moich modlitw. W ten sposób Swami pokazuje, jak zdarzy się wyzwolenie świata.

Moja modlitwa jest o to, aby usunąć trzy choroby u każdego. To jest moja  modlitwa. Posłałam Swamiemu swoje modlitwy w listach i przez posłańców. Następnie Swami widzi moje listy i posłańców. Kiedy to widzi, przypomina o mnie. Gdy myśli o mnie, ukazuje się moja forma. Tu widzi mnie On w formie posłańców. Kiedy widzi moją formę, przypomina, o co prosiłam. Następnie bierze listy, mówiąc: „Tatastu”. To staje się wyzwoleniem świata. Moja modlitwa wzięła wszelką karmę świata. Zatem na piasku Swami napisał ‘Vasantha’. Potem zmienił to na VASHNTHA, co znaczy ‘vibuthi Vasantha’. Inne znaczenie to: ‘Spalam karmę świata’, stąd też powiedział On: ‘Popiół Vasantha’. Najpierw moja modlitwa. W związku z moją modlitwą Swami pokazuje Swoją reakcję, odbicie i odzwierciedlenie. Na to, co piszę, daje On Swoją akceptację jako ‘Tatastu’. Błogosławi On i dotyka tego.

Wcześniej napisałam o córce króla Bali - Ratnamali. Miała ona pragnienie, stąd też wszechobecne usta Boga rzekły „Tatastu”. Zgodnie ze swoimi myślami Ratnamala urodziła się jako Bhoothana i próbowała zabić Boga. Wszechobecny Bóg wypowiedział: „Tatastu”. Cokolwiek to jest – dobre lub złe, wszystko dzieje się zgodnie z naszymi myślami. Musi się to zdarzyć.

W moim przypadku wszechobecne usta Swamiego nie powiedziały. Jego Sarvatho pani padam (wszechobecne ręce) nie dotknęły.  Tu fizyczna ręka Swamiego dotknęła i pobłogosławiła. Jego fizyczne usta wypowiedziały: „Tatastu”. Siedem stanów ma miejsce z udziałem ciała fizycznego. Podobnie jak Ratnamala, inni doświadczyli formy Sarvatho pani padam. Dla mnie są to fizyczne ręce Swwamiego. Na moje uczucia Swami odpowiedział fizycznie. Jest to fizyczny związek między Swamim a mną. Jest to Jego zadanie awataryczne. W tym celu wszystko to się zdarzyło.

Tak samo Yamini w trakcie pierwszej wizyty w Vadakkampatti miała doświadczenie. Przeczytała moją książkę i przyjechała tam. Usiadła w moim pokoju pudży i zaczęła się modlić. Nagle poczuła, że wiele węzłów w jej ciele rozplątało się. Czuła, że coś uwolniło się. Na tej podstawie uświadamiamy sobie, że  celem moich narodzin jest uwolnić każdego z więzów karmicznych. SV poczuł się tak samo. Poczuł, że wielki ciężar został usunięty i stał się wolny. To, co stało się z Yamini, jest stanem początku mego życia. A teraz to, co zdarzyło się SV, było po napisaniu 50. książek.

Co zdarzyło się na początku, dzieje się również teraz. Wychodzi nowa mądrość, ale owoc jest taki sam. Jaki był wtedy, taki jest dziś. Jest taki sam. Owocem są stany, którym podlega ciało fizyczne. Inni doświadczyli poprzez Sarvatho pani padam. Dla mnie są fizyczne ręce Swamiego. Na moje uczucia Swami odpowiedział fizycznie. Jest to fizyczny związek między Swamim a mną. Jest to Jego zadanie awataryczne. Po to wszystko się zdarzyło.

Celem mojego życia jest uwolnić każdego z więzów świata. Tylko po to się urodziłam. Gdybym nie napisała niczego, siedziałabym w Vadakkampatti. Ale owoc i rezultat byłby taki sam. Na pewno wyzwolenie świata miałoby miejsce. Ale Swami wyprowadził mnie na zewnątrz. Utworzono Aszram i zostało napisanych 50 książek. To wskutek mądrości świat odnosi korzyść. Tej mądrości świat przedtem nie widział. Jest to Najwyższa Mądrość. Dopiero teraz świat zrozumie, co się dzieje. Jakże bardzo jeeva (czyt. dżwia, dusza – tłum.) wzrasta wskutek sadhany! Po to piszę. Niezależnie od tego, czy piszę, czy nie, rezultat będzie taki sam. Moje pisanie Mądrości to bonus dla świata. Moje uczucia dają światu wyzwolenie. Niezależnie od tego, czy piszę, czy nie, musi to się udać. Niezależnie od tego, czy przebywam w Vadakkampatti czy w Mukthi Nilayam, widzę Swamiego, czy nie, wyzwolenie świata musi nastąpić.

Świat musi uwolnić się od trzech chorób – ciała, umysłu i duszy. Kiedy Swami dotknął vibuthi, Jego 5 zmysłów połączyło się w tym popiele. Gdy Jego oczy zobaczyły vibuthi, przypomniał On sobie o mnie, a potem moja forma się ukazała. Gdy przyszła moja forma, moją vasanę (moją naturę) poznał Swami. To jest nos. Następnie to, co usłyszałam, On przypomniał; to jest ucho. A potem „Tatastu”  - to usta. Dotknięcie przez Niego paczuszki vibuthi – to skóra.  Jego 5 zmysłów skupia się na mnie. Moich 5 zmysłów połączyło się w Nim. Jest to Jego reakcja, odbicie i odzwierciedlenie.

Ci, którzy to czytają, mogą pomyśleć: „Co jest szczególnego w dotyku? Swami stwarza wiele rzeczy i daje innym.” Ale kiedy dostajesz vibuthi od Swamiego, jaki jest stan twojego umysłu? Jaka jest natura twoich myśli? To jest ważne. Kogo prosisz? O co się modlisz? Czy modlisz się o wyzwolenie świata? Czy prosisz o usunięcie trzech chorób u wszystkich? Czy prosisz o to, aby wszyscy zostali uwolnieni od więzów? Czy płaczesz od urodzenia, prosząc o wyzwolenie? Jeżeli robisz to wszystko, a potem porównujesz siebie ze mną, jest to prawidłowe. W przeciwnym razie nie porównuj tego, co piszę, z tym, co się zdarzyło tobie. Po prostu czytaj, nie porównuj.

To vibuthi ma woń drewna sandałowego

W dniu 28. sierpnia 2008 r. napisałam o tym. Moje ciało jest ciałem kaamadahana, spalającym żądzę ciała. Pokazuje to vibuthi. Moje ciało jest jak drewno sandałowe. Jest ono ścierane stale dla Swamiego i świata. Na koniec nic nie pozostanie. Pokazuje to poświęcenie. Zatem to vibuthi jest przydatne jako lekarstwo. Swami łączy moje imię z tworzeniem przez Siebie mantry. Ta mantra jest lekarstwem na wszystkie choroby. Napisałam tę mantrę przy pomocy vibuthi i wyleczyłam tysiące chorób. Teraz wysłałam vibuthi, którego Swami dotknął fizycznie i pobłogosławił. Pokazuje to, jak  fizycznie moje uczucia i uczucia Swamiego łączą się w vibuthi.






Szlif 22

OCZY SATHYA

Są to uczucia Nieba. Inne uczucia prócz Nieba nie mogą się wmieszać. Naszymi uczuciami robimy Niebo. Gdziekolwiek się obrócisz, będą bramy mądrości. Jakakolwiek drogą pójdziesz, ujrzysz światłość Prawdy. To jest moje życie. Otworzyłam bramy mądrości i pokazałam światło Prawdy. Swami powiedział, że Fred i Eddy są z Chandra Loki (Loka Księżyca – tłum.). Loka ta wiąże się z umysłem.

Jeżeli istnieją oni w umyśle, jak tu przybyli? Swami powiedział, że przybyli oni wskutek naszych uczuć. Powiedział, że swoimi uczuciami przywiodłam ich tu. Swami poprosił mnie, abym przyjechała do Puttaparthi na swoje urodziny. Wróciliśmy jednak, nie mając darszanu Swamiego. W tamtym czasie Fred nie czuł się dobrze. Przyjęto go do szpitala ogólnego w Puttaparthi, gdzie poddano go leczeniu. Fred i Eddy pozostali w Puttaparthi, natomiast reszta aszramitów wróciła do Aszramu. Modliłam się do Swamiego: „Proszę, daj darszan Eddy`emu.” Ale Eddy nie mógł iść na darszan, ponieważ Fred nie był w stanie chodzić. Całe jego nogi były zabandażowane. Dlatego Eddy musiał pozostać i pomóc mu. Dopiero w trakcie Akhanda Bhadżan (całonocny śpiew bhadżanów – tłum.) Eddy poszedł na darszan.

10 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, dałeś darszan Eddy`emu. Jestem bardzo szczęśliwa. Widział Ciebie swoimi oczyma. Dzięki temu czuję, że widzę Ciebie swoimi oczyma.

Swami:  Powiedziałaś, że kiedy on Mnie zobaczył, ty Mnie zobaczyłaś. On ujrzał Mnie twoimi oczami Premy. Ja ujrzałem oczami Sathya. Gdy widzę Sridhara, widzę ciebie. Jak widzimy siebie, tak samo Sathya widzi Premę.

(Od tego momentu Eddy chodził na darszan wieczorny.)

14 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, mój Prabhu, wczoraj zobaczyliśmy krople łez na pitam paduka.

Swami:  Myślisz o Mnie i płaczesz, że nie zrobiłem niczego. A Ja płaczę, że nie mogę zrobić dla ciebie niczego.

Vasantha: Przedtem na Twoim zdjęciu ukazywały się łzy. Powiedziałeś, że te łzy pokazują pralayę*. Czy to jest to samo?

Swami: Nie, nie, wszystko tylko dla ciebie.

Vasantha:  Swami, dziś napiszę o Eddy`m i Sridharze.

Swami:  Pisz. Dałaś im formy swoim umysłem. Stąd też twoje uczucia są w nich. Poprzez nich widzę ciebie. Sridhar był naszym synem w poprzedniej yudze. Są w nim zatem tylko twoje uczucia. Tak samo ty widzisz Mnie poprzez swoje uczucia. Moja uwaga kieruje się ku tobie. Cały świat jest jak Ja.

Vasantha:  Czy nie jest to Bhagavath Prithvi, Vasantha Prithvi? (Robienie wszystkiego, aby zadowolić Boga.)

Swami:  Tak, jest jak to. Twoimi uczuciami wszyscy widzą tylko Boga. Stąd też uwaga Boga kieruje się ku każdemu.

Vasantha:  Dobrze, Swami, teraz napiszę.

(*pralaya – potop, unicestwienie – tłum.)

Koniec medytacji

Swami powiedział, że Fred i Eddy są z Chandra Loki. Księżyc wskazuje na umysł. Umysł znaczy uczucia. Poprzez moje uczucia przywiodłam ich tu dla zadania Swamiego. Tak więc moje uczucia funkcjonują w nich. Swoimi uczuciami widzę Swamiego nimi. Podobnie Swami powiada, że On widzi mnie za ich pośrednictwem. Oni widzą Swamiego moją Premą. Kiedy Swami ich widzi, jest to Sathya widząca Premę. W taki sposób moje uczucia wchodzą w każdego i zaczynają funkcjonować. Moimi uczuciami Premy oni widzą Swamiego. Następnie uwaga Boga kieruje się ku nim. Od urodzenia robiłam Bhagavath Prithvi (robiłam wszystko, aby zadowolić Boga), stąd też uwaga Boga zwracała się ku mnie. Jest to Vasantha Prithvi. Moja Prema wchodzi we wszystkich. Zatem wszyscy żyją tylko dla Boga. Dlatego uwaga Boga zwraca się ku wszystkim. Jest to Świat Vasanthamayam, stworzony dla Prithvi Boga. Bóg wychodzi z każdego jako Vasantha Prithvi.

Spójrzmy teraz na Sridhara. W poprzedniej yudze on się nam urodził. Jest on aspektem Kuszy, syna Sity i Ramy. Aspekt Lavy i aspekt Kuszy są posłańcami między Swamim a mną. Wiele spraw przywożą oni od Swamiego dla mnie. Swami wezwał Sridhara wiele razy na interview. Sridhar pokazał wszystko Swamiemu na moje urodziny i otrzymał Jego błogosławieństwo. Swami nasypał akszathę (kolorowy ryż – tłum.) na jego głowę. Swami powiedział, że w tym momencie czuł, że sypie akszathę na moją głowę. Płakałam więc. Powiedział On: „Zobaczyłem ciebie w jego formie, ponieważ niesie on twoje uczucia. Lava i Kusza nie doświadczyli miłości swego ojca, zatem teraz niosą twoje uczucia do mnie i Moje uczucia do ciebie.”

Kiedy pozostawiono ciężarną Matkę Sitę w lesie, urodziła ona dwóch synów – Lavę i Kuszę. Dorastali, nie znając miłości swego Ojca. Nie doświadczyli miłości swego Ojca. Aby to mnie się nie zdarzyło, postawiłam warunki Swamiemu. Jednym z nich jest, że musi On widzieć mnie w ciąży w okresie Awatara Prema. Zatem teraz Swami wybiera aspekty Lava Kusza, aby dzielić się naszymi uczuciami. W owym czasie Matka Sita została oddzielona od Ramy. Tak samo obecna Sita została oddzielona od Sai Ramy. Stąd też aspekty Lava Kusza są naszymi posłańcami. Swami wziął je i powiedział, że zrobi coś jako odpowiedź. Funkcjonują one jako most między naszymi uczuciami.

Swami przysłał wiadomość w języku telugu. Poprosiłam naszego posłańca, aby zapytał Swamiego, czy mogę opublikować wspomniany list w kolejnej książce. Trzymałam zatem kopię listu w języku telugu. Swami odpowiedział: „Dobrze, mogą opublikować.” Potem poprosiłam, aby zapytali Swamiego, czy mam przyjechać do Puttaparthi. Swami powiedział, że tak. Jak to się wszystko dzieje? Wszystko to dzieje się za pośrednictwem posłańców. Przedtem Lava i Kusza mieszkali z matką, nie widząc twarzy swego Ojca. Teraz zabierają oni uczucia matki do Ojca i przywożą mi Jego uczucia. W poprzednim wcieleniu nie doświadczyli oni Ojca, ale teraz doświadczają. Kiedyś aszramici powiedzieli, że cechy i natura Sridhara jest jak moja.

3 listopad 2008 r. W medytacji zapytałam Swamiego o to.

Swami:  Twoja natura jest w nim. Zawsze myślisz o nim, zatem twoja natura wchodzi w niego. Tak samo zmienisz wszystkich. Motyl zawsze myśli o kokonie, dlatego kokon staje się motylem. Widzę ciebie w nim.

Teraz kontemplowałam nad tym. Jak wiele mojej natury jest w nim? Pewnego dnia Sridhar przyjechał i powiedział: „Amma, nie odjadę, pozostanę tu. Zawsze będę z tobą.” Położył się na moich kolanach i płakał: „Nie chcę niczego.” Myślałam o tym. Wszyscy powiedzieli: „Amma, ty też jesteś jak on.” Zawsze mówię Swamiemu: „Nie napiszę. Nie chcę tego Aszrmau, nie zostawię Ciebie. Nie oddzielaj mnie od medytacji. Nie pójdę, jestem tu.” To jest moja natura. Sridhar ma taką samą naturę. Tamtego dnia zobaczyliśmy to. Potem któregoś wieczoru powiedziałam mu: „Pojedź.” A on odparł: „Nie pojadę. Opowiedz mi opowieść.” Ponownie położył się na moim łóżku. Zamknął oczy i powiedział: „Proszę, opowiedz opowieść.” Wszyscy aszramici śmiali się mówiąc: „Prosi on jak ty, Amma. Kiedy byłaś młoda, nie zasypiałaś, zanim nie usłyszałaś opowieści.” Dzień i noc opowiadali mi opowieść. Po usłyszeniu opowieści, zasypiałam. Jadłam dopiero, kiedy wysłuchałam opowieści. Zawsze słuchałam opowieści o Krysznie.

Kiedyś Swami powiedział: „Zawsze prosisz Mnie, abym coś ci opowiedział. W młodym wieku prosiłaś o opowieść tak samo, jak robisz to teraz.” To jest moją naturą. W swoim domu zawsze prosiłam każdego, aby opowiedział mi opowieść. Teraz proszę Swamiego o opowieści o poprzednim albo o obecnym Awatarze. Słucham opowieści mądrości. Napisałam 50 książek mądrości w formie opowieści. Podobnie Sridhar prosi mnie, abym opowiedziała mu opowieść. Od wielu dni aszramici mówią mu, aby dał spokój, ponieważ jest późno, ale on nie wyjeżdża.

Kiedy przyjeżdża do Aszramu, natychmiast odwraca zegar. Potem mówi, że nie chce wiedzieć, która jest godzina. Tak samo ja proszę Swamiego: „Zmień czas.” Kiedykolwiek proszę Swamiego, pora nigdy nie nadchodzi. Za każdym razem mówi On, że jeszcze nie nadeszła pora, aby mnie wezwał. Pytam Go, dlaczego nie odbiera listu. Mówi On: „Odbiorę go w odpowiednim czasie”. Pewnego dnia powiedziałam, że rozbiję czas i nie będzie go już więcej. Napisałam o tym w książce „Brahma Sutra”, w rozdziale „Kalajit”. Swami zawsze powiada: „Czas, czas.” Chcę rozbić czas.

Sridhar, podobnie jak ja, mówi, że nie istnieje czas. „Nie patrz na zegar”, a potem zakrywa go. Powiedziałam, że kiedy jestem z Bogiem, nie istnieje czas. Sridhar mówi to samo, że kiedy jest ze mną, nie istnieje czas. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość stają się jednym, kiedy człowiek jest z Bogiem. Motyl zawsze dotyka kokonu. Potem motyl rozbija kokon i wyfruwa. Tak samo ja zawsze myślę o każdym w świecie. Moje uczucia rozbijają ich więzi i uwalniają ich. Ludzie są w kokonie swojej karmy. Rozbijam ich kokon i wszyscy fruwają swobodnie jak motyle. Jest to wyzwolenie świata.

5 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, wylecz Freda.

Swami:  Wszystko zostanie wyleczone. Teraz lała się mu krew w związku z minioną karmą.

Koniec medytacji

Z nogą Freda jest źle. Nie może jej postawić. Lekarze mówią, że konieczny jest przeszczep skóry. Zadzwonili więc i powiedzieli, że muszą pojechać do Szpitala Super Specjalistycznego Swamiego. Bardzo się bałam i nieustannie modliłam się do Swamiego.

6 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, chcą zrobić Fredowi przeszczep skóry.

Swami:  Nie martw się. Nie ma potrzeby robienia przeszczepu skóry.

Koniec medytacji

Dziś wieczorem w pokoju modlitw było vibuthi na całej podłodze.

7 listopad 2008 r.

Zadzwonił lekarz ze Szpitala Super Specjalistycznego i zapytał, jak czuje się Fred. Następnie powiedział, że zrobią chirurgię plastyczną w Szpitalu Super Specjalistycznym. „Powiedzcie zatem Fredowi, aby przyjechał jutro”. Rozmawialiśmy o tym i byliśmy zmartwieni. Następnie w dniu 10. listopada dokonaliśmy w Mukthi Nilayam uroczystości otwarcia budynku Świata Przyczynowego.

12 listopad 2008 r.

Fred pojechał do szpitala ogólnego. Odwiązali bandaż i powiedzieli, że nie jest konieczny zabieg chirurgiczny i że wszystko się wyleczyło.

14 listopad 2008 r.

Lekarz powiedział: „Możesz iść na darszan. Następnie Fred i Eddy poszli na darszan. Pokazuje to, że vibuthi Swamiego leczy karmę.

Dziś na piasku przy Stupie napisali ‘Prema’ i ‘Sathya’. Potem Swami dokonał zmian. Zapytałam Swamiego, a Swami powiedział: „Oznacza to - Prema widzi i Sathya widzi.”



„Wskutek twojej Premy wyłoni się Nowa Era. Wykonałaś wszystkie działania jako ‘Sarva Karma Bhagawat Prithi’ (aby zadowolić Boga). Cokolwiek Bóg oznajmił, zastosowałaś w praktyce. Robiąc to, przyciągnęłaś Jego uwagę ku sobie. Dlatego w czasach kolejnego Awatara Bóg przybędzie, aby spłacić twoją Premę jako ‘Sarva Karma Vasantha Prithi’. (Sathya Sai Baba do Ammy w medytacji.)
 




Szlif 23

OCEAN ŁEZ

W medytacji zapytałam Swamiego: „Cały świat przybywa do Ciebie. Odprawiasz wielkie yagnie takie, jak Rudra Yagna i Rudra Japam. Dlaczego ja tu jestem? Też powinnam przyjechać do Ciebie.”

Swami powiedział: „Nie przyjeżdżaj teraz.”

Byłam bardzo nieszczęśliwa. Potem napisałam wiersz.

Och Boże
Widziałeś tysiąc Księżyców w pełni
Ja widziałam tysiące twarzy Twoich.
Chociaż tysiące pieśni śpiewam, nie 
                          widzę stóp Twoich.
Imię Twe przybywa, to siła życia Vasanthy.
Forma Twa przybywa jako myśli Vasanthy.
Forma Twa przybywa myślami moimi
Ale darszanu nie mam
Cały świat prawo ma, że do niego należysz
Ale kto prawo ma, sprawić nie może, że Ty do
niej należysz
Któremu sądowi wyjaśnić to mam?
Dosyć już tych łez.
Nie ma sprawiedliwości dla mnie, potop łez
unicestwi świat.

Napisałam, wylewając uczucia w taki sposób.



Zapytałam Swwamiego: „Czy mam przyjechać na urodziny albo na yagnę?” Ale On nie dał pozwolenia. Wtedy bardziej płakałam i napisałam o potopie łez. Później czułam, że źle napisałam. Następnie powiedziałam Swamiemu, że potop łez nie powinien się pojawić. Nic nie powinno stać się światu. Swami rzekł: „Nie płacz. Wskutek potopu twoich łez świat nie zostanie unicestwiony. Świat radośnie będzie pływać w nich. Łzy te biorą się z twojej Premy. Daje to więc radość wszystkim.”

Swami widział tysiąc pełni Księżyca. Jak Swami przybył jako Awatar? Napisałam o tym w książce „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast”! – tłum.), cz. 3. Jego forma przybyła wskutek moich uczuć. Przyjął On formę wskutek moich uczuć i siły życia. On należy do mnie. Udowodnił On to w mojej pierwszej książce. On jest mój. W wielu moich Nadi (Liście Palmowe – tłum.) mahariszi mówią w ten sposób. Powiedział On, że jestem Jego Szakthi. On to powiedział i podpisał książkę. Ale nie tylko moje Nadi, lecz również Nadi Swamiego mówią to samo. Wszystkie mówią o naszym związku i że mam prawo widzieć Go. Wysłali oni zaproszenie całemu światu, jednak tylko mnie nie wolno. Podobnie wszyscy zostali zaproszeni na yagnę Dakshy, z wyjątkiem Pana Sziwy. Tam odprawia się Yagnę Rudra, ale mnie nie wolno wziąć w tym udziału. Potem wylałam uczucia w powyższym wierszu.

Wieczorem, w dniu 13. listopada łzy ukazały się na pitam paduków Swamiego. Zastanawialiśmy się: „Co to jest?” Potem skosztowaliśmy kropli i ustaliliśmy, że są one bardzo słone.

W trakcie medytacji w dniu 14. listopada Swami powiedział:

Płaczesz, że nie robię niczego. A Ja płaczę, że nie mogę niczego zrobić.”

Wcześniej łzy ukazywały się na zdjęciu Swamiego. Swami wyjaśnił, że wskazują one na pralayę (potop, unicestwienie – tłum.). W tym celu odprawiliśmy tu Shanthi Yagnę. Łzy Boga unicestwiają świat.

Co znaczy Rudra? Oznacza, że sprawia On, iż inni płaczą. Ten Rudra, który powoduje, że inni płaczą, teraz płacze z ich powodu. Ludzie świata powodują, że płacze On wskutek ich ignorancji. Nie wiedzą oni, co robią.

14 listopad 2008 r. Medytacja wieczorna

Vasantha:  Swami, jutro my albo Ty odprawiasz wielką yagnę? Kapłani przyjechali z Turupati. Ty jesteś jak Tirupati Perumal, zostawiający Lakszmi i odprawiający yagnę. Tak samo Rama zrobił posąg Matki Sity i odprawił Aswamedha Yagnę. Jeżeli tak postąpisz, jak może być z tego pożytek?

Swami:  Nie mów tak. Ty łączysz się we Mnie, a Ja w tobie. Nie jesteśmy sami. Ty jesteś połowa Mojego ciała. Usuwasz zło świata i sprawiasz, że jest spokojny. Wszystko to robię dla ciebie. Kiedy to zrobię, wtenczas wezwę ciebie.

Vasantha:  Swami, wybacz mi, odpraw yagnę w dobry sposób. Wszystko powinno potoczyć się dobrze. Nie powinnam złościć się na tych, którzy wyrządzili mi zło, na tych, którzy są zazdrośni o mnie, ani na tych, którzy są przeciwko mnie. Wszyscy zachowują się w taki sposób dla zadania Awatara. Świat będzie w spokoju.

Swami:  Prawidłowo, wszystko robię tylko dla ciebie. Prosiłaś o wyzwolenie świata.

Vasantha:  Teraz rozumiem. Swami, jakie jest znaczenie łez?

Swami:  Twoje łzy i Moje łzy. Pośrodku tego oceanu łez wyłania się Vaikunta. Nie z oceanu łagodnego soku kokosu, lecz z oceanu łez.

Koniec medytacji

Spójrzmy teraz na wyjaśnienie. Nie mogę znieść rozdzielenia, prosiłam zatem, abyś odprawił wielką yagę. Rama zrobił złoty posąg Sity, a potem odprawił yagnę. „Ty robisz tak samo, jak zatem może być korzyść?” Swami powiedział, aby nie mówić w taki sposób.

Jestem Jego połową. Pokazał On to w Jaskini Vashista. Swami jest Awatarem Sziwa Szakthi. Połowa ciała Swamiego jest moja. Kiedy On odprawia yagnę, świat będzie w spokoju. Przybędzie wyzwolenie świata. Tak więc nasze łzy pojawiają się jako pralaya. Są to jednak łzy Premy, zatem nie na unicestwienia. Łzy naszego rozdzielenia leją się jak ocean.

Jest 7 oceanów. Vaikunta jest oceanem siódmym, oceanem łagodnego soku kokosu. Gdyby Vaikunta przybyła na Ziemię, płynęłaby po oceanie naszych łez. Na środku oceanu łagodnego soku kokosu jest Srebrna Wyspa. Pokazał On to w mojej pierwszej książce. Vaikunta jest na łagodnym morzu kokosu. Aby sprowadzić Niebo na Ziemię, niezbędna jest pralaya.

Dziś poszliśmy do Stupy na Arathi. Na piasku z muszelek zostało napisane Prema + Sathya. Potem Swami zmienił słowa. Widać, że Prema idzie ku górze. Litera ‘R’ w wyrazie Prema wyglądała jak koń. Na koniu Swami umieścił konchę w kształcie ‘V’. Dziś mówiłam o yagni Rama Ashwamedha. Koń symbolizuje Ramę. Wcześniej Swami powiedział, że jestem koniem Prema i zwyciężam świat. Z litery ‘e’ w wyrazie Prema zrobił On’ v’. Znaczenie było: Vasantha okazuje współczucie. Nie bądź zła.

O czymkolwiek piszę, Swami daje dowód na piasku.

Otrzymałam rozmowę telefoniczną. Powiedzieli mi, że kiedy Swami widzi sztukę albo gdy zaczyna mówić, staje się uczuciowy i zaczyna płakać. Powiedziałam, że nie jest to płacz z emocji. Płacze On z uczuciem, że ludzie są w ignorancji i że nie może niczego zrobić dla nich. Wylewanie łez, których powodem jest nasze rozdzielenie, konieczne jest dla wyzwolenia świata. Swami powiedział, że łzy, które ukazały się na Jego zdjęciu, wskazują na pralayę. Wczoraj, kiedy łzy ukazały się na padukach, powiedział On, że są one dla oceanu naszych łez.





Szlif 24

SPALANIE CZASU

15 listopad 2008 r. Medytacja poranna

Vasantha:  Swami, dlaczego ghee* ukazało się wczoraj wieczorem?

Swami:  Jest to ghee z Purnahuthi Yagny.

Vasantha:  Swami, widziano również ghee na zegarze.

Swami:  Ofiarujesz czas jako Purnahuthi.

Vasantha:  Swami, co mówisz?

Swami:  Ofiaruj czas jako Purnahuthi. Ponieważ czas jest przeszkodą dla szczęścia.

Vasantha:  Tak, Swami, niech idzie. Czas, który jest przeszkodą między nami, musi być usunięty. Pobłogosław wszystkich. Niech wszyscy na świcie żyją szczęśliwie. Złe myśli i złe rzeczy powinny być usunięte. Rudra musi być spokojny. Ci, którzy wyrządzili mi zło, którzy byli zazdrośni o mnie, niech będą szczęśliwi. Daj wyzwolenie świata wszystkim na świecie.

Swami:  Wszystko to się dzieje wskutek twojego pragnienia.

Vasantha:  Swami, co człowiek zrobił wczoraj, doświadcza dziś. Co ludzie zrobili dziś, doświadczą jutro. Zatem Swami, nie ma wczoraj, dziś ani jutro. Kosmiczna forma Kryszny połknęła wszystkich ludzi, ale ta Vishwarupa jest formą szczęśliwą, tańcem Sziwa Szakthi.

Swami:  Więcej lat pozostało do zakończenia Kali Yugi. Ofiarujemy rachunek Kali Purnahithi. Włóż Kali do Purnahuthi i przynieś Sathya Yugę.

(*ghee – czyt. gi, stopione, czyste masło – tłum.)

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Swami powiedział, aby ofiarować czas ogniowi jako Purnahuthi. Czas jest przeszkodą dla szczęścia. W poprzednim rozdziale napisałam o tym. Swami zawsze mówi: „czas, czas”; czas jest przeszkodą między Swamim a mną. Powiedziałam więc, abyśmy rozbili czas. Czuję, że czas nie powinien pojawić się między Swamim a mną. Awatarzy działają zgodnie z czasem. Pokazują, że są związani czasem. Kiedy Awatarzy zstępują na świat człowieka, robią coś dla ludzi. Karma ludzi wiąże Awatara. Karma ludzi powstrzymuje Boga przed robieniem, zatem powiadają: „Bóg mówi – czas, czas.”

Kiedy tylko pytam Swamiego: „Kiedy mogę przyjechać?”, On zawsze powiada: „Czekaj, wezwę ciebie, gdy nadejdzie czas.” Kiedy pytam, dlaczego nie wziął listów, mówi On: „Kiedy przyjdzie czas, wezmę.” Co to znaczy? Czy ja też jestem związana karmą? Nie, karma świata jest przeszkodą. W listach nigdy nie piszę o swoich sprawach, wszystko dotyczy tylko dobra świata. Dla zadania awatarycznego Swami powiada: „czas, czas.”

Dla swego egoistycznego pragnienia nie mówię: „Chcę widzieć Ciebie.” Nie mam problemu. Gdybym miała problem, wtenczas chciałabym widzieć Swamiego i poprosiłabym Go. Ale ja nie mam problemów. Nie mam rodziny, dzieci, domu, pieniędzy, niczego. Gdyby to było, wówczas musiałabym o to dbać i pojawiłby się rachunek karmiczny. Gdy pojawia się rachunek karmiczny, przychodzi czas. Uzyskujemy laskę Boga, kiedy rachunek karmiczny jest już niemal zbilansowany. Ja nie mam karmy. Jeżeli Swami da mi darszan, sparszan i sambaszan, wtedy unicestwiona zostanie cała karma świata.  Tu ja nie odnoszę korzyści.

Kryszna pokazał Swoją Viswarupę Arjunie jako formę czasu. Arjuna ujrzał wszystkich ludzi miażdżonych w ustach tej formy czasu. Jedynie czas połyka ludzi. Jak to jest? Co człowiek robił w poprzednim wcieleniu, doświadcza tego teraz. Co robi teraz, doświadczy w następnym wcieleniu. Trzy czasy (przeszłość, teraźniejszość i przyszłość) są przeszkodą. Ale ja mówię o szczęśliwej formie czasu.  Widziałam swoją Viswarupę i jest to forma szczęśliwa. W formie tej spryskuję wszystkich amrithą i święcę wszystkich. Jest to taniec Ananda Sziwa Szakthi. Napisałam o tym w książce „Prema Sai”, cz. 5.  To, co ujrzał Arjuna, było formą czasu, stanowiącą unicestwienie. Ja widzę szczęśliwą formę Sziwa Szakthi. Przynosi ona Nowe Stworzenie.
Kryszna pokazał Viswarupę i nauczał Bhgavad Gity, aby wykonywać karmę bez przywiązania, jednak nikt nie stosował tego w praktyce. Teraz Kali Yuga jest w najgorszym stanie. Czas połyka ludzi wskutek furii natury.  Pozostało wiele tysięcy lat do zakończenia Kali Yugi. Rachunek czasu ofiarowałam w Yagni jako Purnahuthi. Ofiarowałam Erę Kali jako Purnahuthi i przyniosłam Sathya Yugę. Tam czas połyka ludzi. Tu ja połykam czas.

Swami powiedział: „Przedtem żyłaś z Bogiem, teraz żyjesz z Bogiem i w przyszłości będziesz żyć z Bogiem.” Co inni zrobili przedtem, doświadczają teraz. Co robią teraz, będą doświadczać w przyszłym wcieleniu. Kiedy przychodzi karma, pojawia się czas. Gdy nie ma karmy, nie ma czasu. Swami powiedział: „Spal wszystką karmę tak, aby nie było czasu.”

Jest to wyzwolenie świata. Karma jest przyczyną czasu. Kiedy rodzi się dziecko, natychmiast zapisują czas narodzin. Dzieci rodzą się w określonym czasie, zgodnie z rachunkiem karmicznym. Zatem karma i czas są nierozłączne, są bliźniętami. Od narodzin do śmierci czas wyznacza życie człowieka. Zgodnie z karmą poprzedniego wcielenia teraz wszystko się decyduje. Poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Dlatego wszystkie rachunki karmiczne muszą być zamknięte. Jednakże bez doświadczenia rachunku karmicznego, nie można go zamknąć. Zatem równoważę rachunek karmiczny każdego mocą swojej pokuty. Dopiero wtedy wszyscy otrzymają wyzwolenie. Mukthi oznacza szczęście i spokój. Każdy musi doświadczyć tej duchowej radości, radości Boga. Zatem niech czas nie wchodzi między Boga a jeevę (czyt. dżwię, duszę – tłum.). Niech karma nie przychodzi; zawsze radość. Zatem we wszystkich kalams, okresach czasu (przeszłość, teraźniejszość i przyszłość) istnieje radość.

Dziś rano w trakcie odprawiania yagni pojawił się obraz. Swami odprawił Yagnę Purna Chandra Darshan Shanthi. Tu odprawiliśmy specjalną yagnę. Zrobiono tu zdjęcie yagny. W ogniu była postać mężczyzny z profilu, z koroną i bronią. Obie dłonie były złożone. Nie jest to jak obraz Agni, Ognia, lecz wydaje się, że jest to prawdziwy obraz. Jest to Kala Dewa. Dziś ofiarowaliśmy Kala Dewę w Agni. Na to, o czym powiedział Swami dzisiejszego ranka, przyszedł odpowiedni dowód.

Dziś Swami odprawił yagnę, którą nazwano tysiącem pełni Księżyca – Saharas Purna Chandra Darshan Shanthi Yagna. Bóg widział tysiąc pełni Księżyca, a oni robią czas i czczą. Wysłali wszystkim specjalne zaproszenie. Bóg, który jest ponad czasem, otrzymał stopień tego, który widział tysiąc pełni Księżyca. Ten, który stworzył Księżyc. Nazywają Go tym, który widział Księżyc. Możemy gratulować ludziom, że widzieli tysiąc pełni Księżyca, ale dlaczego Bogu, który jest ponad sferą czasu? Zatem ograniczają Boga, który jest ponad czasem.

Na swoje urodziny zaczęłam pisać niniejszą książkę. Zatytułowana została „Szlify diamentu”. Jakie jest znaczenie ‘die mind’ (ang. umrzyj umyśle – tłum.)? Pokazuję pod każdym kątem tego, kto nie ma umysłu. Umysł wiąże się z Księżycem. Piszę bez umysłu. Umysł jest źródłem myśli. Wskutek tych myśli wykonujemy karmę. Może być ona dobra lub zła. Wskutek karmy przybywa czas. Ofiaruję czas w Purnahuthi w Prema Yagni. Od urodzenia odprawiałam Prema Yagnę.

Teraz w końcu Swami poprosił mnie, aby ofiarować czas w Purnahuthi. Dzięki temu wszyscy w Sathya Yudze będą mieli ‘die mind’, nie będą mieli umysłu. W rezultacie będą lśnić jak diament. Bez przeszkody, jaką jest czas, doświadczą radości z Bogiem. Czas przybywa poprzez karmę. Gdy przybywa czas, miejsce się pojawia. Kiedy pojawia się miejsce, przybywa imię i forma. Tu, w Sathya Yudze, nikt nie będzie mieć karmy. Kiedy to się stanie, nie będzie czasu, miejsca, imienia ani formy. Każdy jest wszystkim we wszystkich miejscach, wszyscy będą radować się i doświadczać Boga. Nikt nie będzie mieć umysłu. Uddhava nauczał gopiki: „Nie obdarzajcie miłością formy Kryszny, powinnyście osiągnąć mądrość.” Gopi odpowiedziały, mówiąc: „Mamy tylko jeden umysł i jest on dla Kryszny. Gdybyśmy miały dwa umysły, słuchałybyśmy tego, co mówisz.” Podobnie wszyscy będą mieć jeden umysł. Kiedy połączy się on w doświadczeniu Boga, będzie to Sathya Yuga. Ile umysłów istnieje w nas? Ile karmy wykonaliśmy?

Kiedy to pisałam, Yamini przyniosła łodygę bananowca z kuchni. Włókna zwisały z niej. Zatem jak wiele umysłów? Każdy umysł wiąże się z karmą. Każda karma łączy się za pomocą łańcucha. To właśnie włókna łodygi bananowca pokazują. Swami często powiada: „Chandra Manaso Jahtka” – „Księżyc jest umysłem”. Umysł związany jest z czasem. Ponad umysłem nie ma czasu.

16 listopad 2008 r.

Naprzeciwko Suddha Satwa zostało napisane na podłodze VTVS. Zapytałam Swamiego: „Jakie jest znaczenie VTVS?” Powiedział On: „Ofiarujesz czas Purnahithi.”


(Zgodnie z zapowiedzią Mukthi Nilayam, Szlif 25 nadejdzie w późniejszym terminie)




Szlif 26

ZAŚLUBINY RUKMINI

17 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Dziś Purnahuthi trzeba zrobić prawidłowo. Jest to dla pomyślności świata.

Swami:  Czas jest przeszkodą. Musisz go usunąć.

Vasantha:  W dniu 22. maja ofiarowałam ‘miejsce’ w ogniu. Teraz prosisz mnie, abym ofiarowała ‘czas’. Co powiesz później?

Swami:  Teraz nic. Urodziłaś się w 1938 r. i znikniesz w 2018 r. Ja urodziłem się w 1926 r. i pozostanę do 2018 r. Kto zdecydował o czasie dla ciebie i Mnie? Czy ujęci jesteśmy w czasie? Czy mam być tylko w Puttaparthi, a ty w Mukthi Nilayam? My nie jesteśmy czasem ani miejscem. Nie jesteśmy tym imieniem ani formą. Nie jesteśmy tym czasem, miejscem, imieniem ani formą. Jesteśmy wszechobecni. Jest to  Sathya Yuga. Bóg i Jego Szakthi obecni są we wszystkich imionach i formach. Masz na sobie niebieskie sari, na którym napisałem wiadomość. Wszystkie przeszkody muszą być usunięte, wtedy odbędą się zaślubiny Rukmini.

Vasantha:  Swami, tylko zaślubiny Rukmini są tu odpowiednie, nie zaślubiny Sziwa Szakthi.

Swami:  Kiedy zakończone jest Bhagavatha Sathram (religijne wstrzymanie), stosowne są zaślubiny Rukmini. Rukmini to Rakumayi. Usuwamy wszelkie przeszkody dla zaślubin Rukmini. Są to zaślubiny Pandurangi i Rakumayi.

Vasantha:  Swami, czy mam zmienić Mangalya Sutrę?

Swami:  Po dokonaniu Purnahuthi zmień ją. Robię wszystko dla ciebie. Usunę wszelkie przeszkody na świecie, potem wezwę ciebie.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. W maju odprawialiśmy codziennie yagnę wieczorem. Rano odprawialiśmy Prema yagnę, a wieczorem yagnę, recytując mantrę, którą dał Mędrzec Vashista. W owym czasie byłam bardzo zła, że nie mogę widzieć Swamiego. Powiedziałam wówczas: „Włożymy ‘świat’ w ogień.” Gdy to powiedziałam, wyciągnęłam mapę świata. W dniu 25. maja położyliśmy mapę w yagna kund. Kiedy ofiarowaliśmy mapę, słychać było dźwięk, który wstrząsnął Ziemią. Był grzmot i błyskawica i zaczęła się ulewa. Zaczął wiać straszliwy wiatr i padał grad. Po yagni wróciliśmy doszczętnie przemoczeni przez deszcz.

W dniu 26. maja Swami pojechał do Brindavan i wezwał mnie, abym przyjechała. Rano, w dniu 26. maja wyruszyliśmy samochodem do Brindavan. W dniach 27. i 28. maja mieliśmy dobry darszan. Potem wróciliśmy. Co się zdarzyło w Mukthi  Nilayam, to samo miało miejsce w Puttaparthi. Był tam deszcz, grzmot i wielka burza. Następnie Swami poprosił nas, abyśmy ofiarowali ‘czas’.

W dniu 22. maja, kiedy byłam w Puttaparthi, ukazało się ghee (stopione, czyste masło – tłum.) na zegarze w sali modlitw. W tamtym czasie Swami powiedział, aby ofiarować ‘czas’ w yagni. Również tamtego dnia Swami pobłogosławił dwie paczuszki vibuthi. Powiedział, że jest to lekarstwo na trzy choroby: ciała, umysłu i duszy (ducha). Wskutek tych chorób ludzie stale rodzą się i umierają. Wszystko to opiera się na czasie. Co człowiek robił w przeszłości, doświadcza w teraźniejszości. Co robi teraz, doświadczy w następnym wcieleniu. Nazywa się to samskarami, głębokimi wrażeniami.

Chcę zmienić ten cykl. Dla przybycia Sathya Yugi czas również jest przeszkodą. Zatem Swami poprosił mnie, abym ofiarowała ‘czas’ jako Purnahithi. W maju ofiarowałam ‘miejsce’ w yagni. Ponieważ nie mogłam widzieć Swamiego, włożyłam ‘świat’ w ogień. Miejsce jest przeszkodą dla Sathya Yugi. Teraz Swami poprosił, aby włożyć ‘czas’ w ogień. Kiedy przyjechaliśmy z Puttaparthi, powiedziałam Yamini, że zmienimy Mangalya Sutrę. Codziennie patrzyłam na swoją Mangalya Sutrę myśląc, że jest za krótka. Rozwiązałam ją i na nowo zrobiłam węzły. Dlaczego myślałam w ten sposób, nie wiem. W kwietniu Swami był w Kodaikanal. Tam dotknął On i pobłogosławił Mangalya Sutrę, pierścienie na palce nóg i wszystko. Miałam je na sobie w dniu 27. maja.  A teraz dlaczego myślę, że powinniśmy zmienić? Nie wiem. Yamini powiedziała, że zmienimy w dniu 23. listopada. Swami powiedział, aby ofiarować czas w Purnahuthi, a potem zmienić Mangalya Sutrę; są to zaślubiny Rukmini.

W dniu 25. maja ofiarowałam ‘miejsce’ w ogniu, a 27. maja miałam darszan Swamiego w Whitefield. Dziś ofiarowałam ‘czas’ w ogniu. Dopiero wtedy będą mogły odbyć się zaślubiny Rukmini. W dniu 27. maja Swami był w Kodaikanal, ale poprosił mnie, abym przyjechała do Puttaparthi. Tam czekaliśmy cały czas. Przyjechał On po tygodniu. Wówczas Swami powiedział: „Czekające serce na zaślubiny Rukmini.” Poprosił mnie, abym napisała, napisałam więc to. Napisałam o tym w książce „Shiva Shakthi Principle” („Zasada Sziwa Szakthi” – tłum.), w rozdziale zatytułowanym „Czekające serce”. Teraz dokonali zaślubin Rukmini w Puttaparthi. W tym samym czasie tutaj poprosił mnie On, abym zmieniła Mangalya Sutrę. On widział i pobłogosławił tę Mangalya Sutrę. Przyjechaliśmy do Puttaparthi siedemnaście dni wcześniej. Dopiero teraz Swami mi o tym powiedział. Rakumayi to Rukmini. Miałam pierścienie na palce stóp na swoich stopach, ale zdjęłam je i dałam naszemu posłańcowi. Wziął on pierścienie na palce stóp i włożył je w Puttaparthi na palce stóp Swamiego. W tym czasie Swami dokonał zaślubin Rukmini. Napisałam o tym przedtem.

Na swoje urodziny miałam na sobie pierścienie na palcach stóp, których dotknął Swami. Dziś zmieniłam Mangalya Sutrę; najpierw pierścienie na palce stóp, potem Mangalya Sutra. Wszystko, co robi Swami, jest odpowiednie. Kiedy pisałam o pierścieniach na palce stóp Rakumayi, przybył prasadam Tirupati. Dzisiejszego ranka przybył prasadam Sri Ranganatha. Teraz Tirupati (kapłani) odprawili Devi Bhagavatha Sathram yagnę w Puttaparthi.

Przeprowadzenie dziś zaślubin Rukmini w Prasanthi Nilayam jest również odpowiednie. Napisałam w „Prema Sai”, cz. 3, „Sai Digest”, że Pan Tirupati zostawił Lakszmi na dole wzgórza, podczas gdy usiadł na górze siedmiu wzgórz.  Powiedziałam zatem, że wezmę Lakszmi, która symbolizuje czakrę Mukadhara u każdego i połączę ją z Perumalem w czakrze Adźnia. Stąd też teraz Tirumala Tirupati Devastham odegrał ważną rolę w yagni Swamiego w Puttaparthi.

Tamtego dnia, kiedy napisałam o pierścieniach na palce stóp, Usha przywiozła obraz, na którym Swami jest ze mną oraz prasad Tirupati. Srebrna Wyspa znaczy Vaikunta. Teraz Tirupati Devastan skończył yagnę i ofiarował Purnahuti. Odbyły się zaślubiny Rukmini. Wszystko miało miejsce, aby sprowadzić Vaikuntę na Ziemię; aby usunąć czas i miejsce, które jest między Swamim a mną. Spójrzmy teraz na to, co mówi Swami.

„Urodziłaś się w 1938 r. i znikniesz w 2018 r. Ja urodziłem się w 1926 r. i zniknę w 2018 r. Czy jest to nasz czas? Kto decyduje o naszym czasie? Nie jesteśmy objęci czasem. Nie jesteśmy ograniczeni miejscem Puttaparthi ani Mukthi  Nilayam. Nie jesteśmy ograniczeni imieniem ani formą Swami i Vasantha. Nie jesteśmy tylko w miejscu, czasie, imieniu ani formie. W Nowym Stworzeniu wszystko i każdy jest Swamim i Jego Szakthi. Tylko Sathyam i Prema są obecne we wszystkich imionach i formach. Tu nie ma czasu. Wszyscy są wszechobecni. Jakie zatem miejsce wskazujemy? Nie możemy powiedzieć, że jest to Puttaparthi albo Mukthi Nilayam.”

W Nowym Stworzeniu każde żywe istnienie pozostaje w cyklu narodzin i śmierci, jednakże wszyscy są tylko Sathyam i Premą. Który czas zatem wskażemy? Wszystkich 84 lakhs żywych stworzeń to Sathya i Prema, jak więc wskażemy czas dla każdej osoby? Tak więc teraz nie ma czasu, miejsca, imienia ani formy. Mówiąc to, połknęłam ‘czas’ i ofiarowałam w ogniu. W tym momencie zrobili fotografię. Na zdjęciu widać, że ogień z yagna kund podniósł się i wszedł w moje usta.








Szlif 25

PREMA ZDOBYWA SATHYĘ

16 listopad 2008 r. Medytacja

Vasantha:  Swami, nie mam Premy, tylko mądrość? Nie mogę doświadczyć Ciebie!

Swami:  Nie płacz. Jesteś ucieleśnieniem Premy. Prema jest fundamentem mądrości i Sathyi. Jak przybyłaby mądrość i Sathyam bez Premy? Twoja Prema jest przyczyną.

Vasantha:  Swami, chcę zobaczyć Ciebie w złotym rydwanie. Cały świat widział Ciebie. Dlaczego ja nie miałam tej okazji?

Swami:  Tu ofiarujesz czas w Purnahithi. Nie chcę, abyś stała i czekała na ulicy, aby zobaczyć Mnie. Nie wchodź w tłum. Ty jesteś formą Premy. Nauczasz Premy Awatarów. Awatarzy przybywają tylko wskutek współczucia. Ty uczysz Awatarów okazywania Premy ich rodzinie i krewnym. Nazywam wszystkich Prema Swarupalara. Ale ty jesteś Prema Swarupa. Jak ta natura topniejącej Premy przybyła do Mnie? Ty jesteś powodem. Dałaś mi swoją Premę i naturę poprzez przelanie wody.

Vasantha:  Ale nic dla Premy? Cały świat akceptuje Ciebie jako Boga. Ale to, że kocham Ciebie, postrzegane jest źle. Leśny kwiat chce być kwiatem Boga.

Swami:  Nie jesteś leśnym kwiatem, lecz kwiatem Boga. Wkrótce świat się dowie, kim jesteś.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Wszyscy Awatarzy zstępują na świat wskutek współczucia. Przybywają, aby odkupić cierpienie świata i zrównoważyć dharmę. Dla nich dobro świata jest ważne. Ich rodzina, żona i dzieci nie są tak ważne. Gotowi są zostawić żonę i dzieci dla celu, jakim jest dobro świata. Przybyłam tu, aby spierać się ze Swamim w imię dobra rodziny awatarycznej. Dla Ramy królestwo i kraj były ważne. Dla Sity, Lavy i Kuszy miłość Ramy była ważna. Jednak Rama nie okazał im miłości. Skupiony był jedynie na pomyślności ludzi i kraju. Napisałam o tym w pierwszej książce o Prema Sai z serii „Premavatar”. Jakże bardzo cierpiały rodziny Awatarów! Ich rodzice, krewni, żony, bracia, siostry doświadczały jedynie rozdzielenia. Napisałam o tym wszystkim przedtem.

Awatarzy nie powinni być tacy. Powinni szanować uczucia członków rodziny. Dlatego Swami powiedział: „Przybyłaś tu, aby nauczyć Awatarów Premy.” Postawiłam jeden warunek – za czasów Awatara Prema Sai rodzina tego Awatara nie zostanie rozdzielona w taki sposób. Generalnie ludzie okazują miłość rodzinie i krewnym. Staje się to jednak przywiązaniem. We wcześniejszym rozdziale napisałam o przymusie i więzi. Przymus czyli sposób, w jaki człowiek ma działać, jest wskutek rachunku karmicznego. Tu wskazałam, że więź oznacza związek z Bogiem. Wskutek warunku, jaki postawiłam, przymus staje się związkiem. Zmuszam Boga. Zmuszam wszystkich Awatarów, aby okazywali miłość w ten sposób. Moja Prema skoncentrowana jest tylko na Bogu. Jest to fundament Awatara Prema, Sathya Yugi i wyzwolenia świata.

Teraz piszę mądrość na bazie Premy. Mądrość ta jest Najwyższą Prawdą. Swami wtenczas powiedział, że z powodu mocy swojej pokuty muszę przybyć  jako Awatar, jako Prema Sai. Odpowiedziałam: „Jeżeli tak jest, weź ode mnie wszystko i uczyń mnie pustą.” Wtenczas Swami rzekł: „Daj Mi wszystko poprzez transfer wody.” W ten sposób dałam Mu wszystko. Wtedy wypełnił mnie On Swoją Sathyam.

Czasami Swami topnieje wewnątrz. Jest to wskutek mojej Premy w Nim. Teraz wszyscy mówią, że Swami staje się uczuciowy. Kiedykolwiek widzi sztukę albo mówi, zaczyna płakać. Bóg zawsze jest w stanie Świadka, ale teraz stał się uczuciowy. Moja Prema jest przyczyną tego stanu emocjonalnego. Pewnego dnia zadzwonił Sridhar i powiedział, że kiedy Swami zobaczył mój list, zaczął płakać. Powiedziałam, że sprawia On, iż piszę Prawdę oraz mądrość, ale On nie pozwala mi zbliżyć się do Siebie. On zawsze ujawnia Prawdę i prosi mnie, abym pisała. Jakąkolwiek Prawdę i mądrość piszę, mam tylko jedno serce, które nie zgadza się na oddzielenie od Niego. Rozmawiam z Nim i płaczę.

Jak Uddhava mówił gopikom. Tak samo Swami mówi mi, abym pisała mądrość. Mimo iż piszę na bazie Jego polecenia, umysł mój pogrążony jest tylko w Jego formie. Moja Prema trzęsie Bogiem – Świadkiem i sprawia, że topnieje On. Przenosi Go do innego stanu. Niezależnie od tego, jak wiele Sathyi, którą mi On ujawnia, napełnia mnie On, nie może ona kontrolować mojej Premy. Ponieważ Jego Sathyam wypełnia mnie całkowicie, muszę być w stanie Świadka. Czy nie jest to tak? Ponieważ piszę Sathyę i mądrość, będę w spokoju. Jednakże moc Premy dla Swamiego odrzuca mądrość i wylewa się Prawda. Zatem Prema ma większą moc niż Sathya.

Na przykład – Swami opowiedział opowieść o Ambarishy. Oddanie bhakthy ma więcej mocy niż moc Boga. Moja Prema trzęsie Sathyą i sprawia, że On topnieje. Jednakże Jego Sathyam nie jest w stanie trząść moją Premą; jest ona zbyt silna. Sathya nie może odepchnąć Premy. Sathyam jest, jaka jest. Póki co, jest w stanie istnienia. Będzie miała pełną moc. Kiedy Pierwotna Dusza zstępuje jako Awatar, jest ona w stanie działania. Kiedy przybywa w stanie działania, Prema pokazuje więcej mocy. Zatem Sathyam jest w stanie istnienia. Prema jest w stanie stawania się. Kiedy Prema funkcjonuje, ma więcej siły niż Sathyam.



Stale płakałam, że Swami nie zrobił niczego dla mojej Premy. W tym czasie otrzymałam rozmowę telefoniczną od doktora. Powiedział, że pojechał zobaczyć Nadi (Liście Palmowe – tłum.) Swamiego. W Nadi było napisane moje imię. Zadzwonił ktoś inny  i powiedział, że są tam imiona Swamiego i moje. Następnie pojechał SV, aby zobaczyć Nadi Swamiego. Moje imię także było w tamtym Nadi. W Nadi mowa jest o tym, że Swami widzi każdego oczyma mądrości, ale mnie widzi jako kobietę. W Nadi również stwierdza się, że „wszyscy na świecie są ich dziećmi, a oni są ojcem i matką.” Postrzeganie całego świata oczyma Jego mądrości oznacza współczucie. On postrzega mnie jako kobietę. Oznacza to, że widzi mnie On oczyma Swojej Premy.

Poprosiłam Swamiego o jedną łaskę. Cały świat musi się nam urodzić. Będę nosiła wszystkich w swoim łonie. Poprosiłam o tę łaskę. Nadi to pokazuje. Wszyscy na świecie są moimi dziećmi. Wszyscy są naszymi ksero kopiami. Poprzez swoją Premę  sprawiam, że topnieje Bóg, który jest w stanie Świadka. Kiedy jest On w Niebie, jest On w stanie istnienia. Kiedy zstępuje jako Awatar, niezbędna jest Prema, aby mógł funkcjonować. Jeżeli jest On w stanie Świadka, nie może obdarzyć wyzwoleniem świata. Zatem dałam Mu swoją Premę całkowicie.

Moja Prema, skoncentrowana na Swamim, ma większą moc niż Bóg. Swami dowiódł tego za pomocą opowieści o Ambarishy. Ambarisha zrobił to, czego nie były w stanie uczynić trzy murthi. Tak samo moc Premy unicestwia karmę świata. Nie powinniśmy analizować, co jest większe. Jest to zadanie awataryczne. Dla Jego zadania awatarycznego moja Prema w Nim i Jego Sathyam we mnie funkcjonują, aby je wypełnić. Nie analizujcie, weźcie to tak, jak jest. Jest to praca dla świętych i mędrców, aby analizować Prawdę. Po to Swami opuścił ciało i przybywa ponownie w nowym ciele dla mojej Premy. Opuścił On ciało Świadka i przybywa w ciele Prema.