poniedziałek, 22 kwietnia 2013

'Artykuły o świadomości' 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 i dalsze...



Tytuł oryginału: „Awareness Article"(1)



Sri Vasantha Sai

W dniu 21 kwietnia 2013 r. Sri Vasantha Sai rozpoczęła publikować artykuły z serii „Awareness Article”. Wyraziła zgodę na ich tłumaczenie na język polski oraz zamieszczenie w internecie.

Wszystkie książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.

Łabędź i wrona

Jakiś czas temu Swami dał fotografię Swojej ręki, z Vibuthi sypiącym się z niej. Napisałam o tym przedtem. Potem jakiś czas później dał On inną fotografię. W tym czasie wiele rąk było wyciągniętych, proszących o Vibuthi. Widać jak Vibuthi sypie się do jednej ręki, wiele rąk dokoła. Czerwonym atramentem było napisane:



Vivuthi, które Ja materializuję, jest manifestacją Boskości o potężnym znaczeniu. Jest ono tym, co zostaje, gdy wszystko tego świata, przemijające i zmienne zostało wypalone.”



...Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz...



Vibuthi, które Swami daje wszystkim, jest zmaterializowane i boskie. Całe stworzenie jest nietrwałe, czasowe i stale zmieniające się. Człowiek się rodzi, rośnie, żyje i na koniec umiera. Po śmierci staje się popiołem. Przez jak wiele smutku, trudności, radości oraz różnych stanów umysłu on przechodzi? Wszystko stale się zmienia. Człowiek przechodzi przez to wszystko, aby na koniec stać się popiołem. Gdyby człowiek naprawdę zapisał myśli, które ukazują się w jego umyśle od rana do nocy, jak wiele ich byłoby! To te rozliczne rozmaite myśli stają się jego naturą oraz głębokimi wrażeniami. Są to Samskary, które są przyczyną tego, że rodzi się on i umiera nieustannie. Nie istnieje nic na tym świecie, co byłoby trwałe; wszystko stale się zmienia. Jak umiera człowiek, który się rodzi, tak samo roślina staje się drzewem i ostatecznie umiera. To samo jest ze zwierzętami i ptakami. Nie istnieje nic na tym świecie, co jest trwałe. Ale człowiek spędza czas, zbierając nietrwałe rzeczy. Mąż, żona, dzieci, krewni itd. Jednakże pewnego dnia wszystko staje się popiołem.



Dlaczego cierpieć tak bardzo w tym celu? Wszyscy, którzy przybyli od Boga, muszą znowu Go uzyskać. Do tego czasu człowiek musi się stale rodzić i umierać. Na tym świecie każdy jest unikatowy; nie ma dwojga ludzi takich samych. To samo dotyczy bliźniąt. Wszyscy są indywidualnościami. Stąd też człowiek musi żyć zgodnie ze swoją naturą. Ale żyje on w błędny sposób, patrząc na innych i kopiując ich. Pierwszą lekcją, której nauczają w przedszkolu jest, aby nie kopiować innych. Dlaczego pojawia się kopiowanie innych? Jest tak dlatego, ponieważ wszyscy porównują siebie z innymi. Przykład: mężczyzna kupuje samochód, jego sąsiad myśli wtedy, że on też kupi samochód. Syn pewnego mężczyzny uczy się w szkole przyklasztornej, a drugi człowiek myśli: „Poślę syna do tej samej szkoły.” Kobieta kupuje wyrób jubilerski, a inna mówi: „W tym miesiącu ja też kupię nową biżuterię.” Kiedy zatem porównujemy się z innymi, sprawia to, że kopiujemy ich. To samo jest w życiu duchowym. Pewna osoba chodzi codziennie do aszramu, a inna myśli: „Ja też pójdę.” Jednak wszystkie te rzeczy nie przyniosą rzeczywistej zmiany w danej osobie indywidualnej. Musimy uczyć się dobrych zwyczajów od innych i musimy się zmienić. Rodzimy się tylko po to, aby dokonać własnej transformacji. Wszyscy muszą uzyskać Boga w podróży indywidualnej. Nie możemy nikogo zabrać w tę podróż. Wszyscy muszą skorygować siebie.



Oto coś, czego Swami nauczał za pomocą opowieści o łabędziu i wronie. Chód łabędzia jest bardzo piękny. Stąd też poeci porównują chód kobiety z gracją do chodu łabędzia. Kiedyś wrona zobaczyła idącego łabędzia i zapragnęła chodzić jak on. Wrona podjęła ogromny wysiłek, aby się nauczyć, jednak bardzo ją zmęczył ten wysiłek. W końcu wrona przestała próbować i powróciła do chodzenia jak wrona. Jednakże usiłując tak bardzo, jak tylko mogła, nie potrafiła przypomnieć sobie, jak chodzi wrona. Jeżeli będziesz kopiować innych, utracisz swoją własną naturę tak samo. W taki sposób Swami ostrzega wszystkich kategorycznie i stanowczo. Zatem nie kopiujcie innych. Próbujcie uzyskać wszystko swoją własną naturą. Kopiuje się innych tylko dla widowiska. Bóg zna uczucia wszystkich; nie bądźcie więc hipokrytami. Przykład: dwie panie, będące wyznawczyniami dżinizmu, przyszły tu i zapytały, czy mogą być w Aszramie. Zgodziliśmy się. One zostały na jedną noc, a potem wyszły następnego ranka. Następnie dziś wróciły do Aszramu, aby udać się w drogę powrotną. Obie panie chodzą tylko tam, gdzie chodzą. Przyjechali tu dwaj mężczyźni ciężarówką z ich bagażem. Panie nie zapytały: „Czyj to aszram? Kto tu mieszka?” One w ogóle nie zwróciły uwagi na te sprawy. Przedstawiciele ich religii przygotowują miejsca wszędzie, gdzie one mogą przebywać. Obie panie odpoczęły i kontynuowały swoją podróż. One nie zwróciły tutaj uwagi na nic; one są na swojej własnej ścieżce. Musimy być tacy. Nic nie powinno stanowić przeszkody na naszej ścieżce. Nie powinniśmy patrzeć na to, co robią inni.



18 kwiecień 2013 r. Medytacja wieczorna



Vasantha: Swami, dlaczego ludzie tacy są, patrzą na innych i kopiują ich? Czy mam napisać o tym?



Swami: Napisz o tym pod tytułem „Artykuły o świadomości”.



Vasantha: Gdy widzę ogrodnika, moje serce topnieje...biedni ludzie, Swami, proszę, zmień ich.



Swami: Kiedy widzisz, gdy on przychodzi, napływają łzy, a gdy myślisz o nim, płynie współczucie. Te dwie rzeczy na pewno go zmienią. Matka trzyma na kolanach chore dziecko albo to, które nie wie i dogląda je. Ona nigdy nie martwi się o te, które mają wiedzę.



Vasantha: Swami, złości mnie to, gdy widzę, że ci, którzy mają wiedzę, patrzą na innych i naśladują ich!



Swami: Jest to natura matki.



Vasantha: Swami, ja jestem 'dzieckiem nie wiedzącym”, Ty zawsze trzymasz mnie na Swoich kolanach.



Swami: Ty zawsze jesteś na Moich kolanach albo na klatce piersiowej.



Koniec medytacji



Teraz spójrzmy na to. Codziennie o godzinie 6.00 przychodzi ogrodnik do Vishwa Brahma Garbha Kottam i jest tam, gdy przychodzimy. Po Arthi on krząta się przy swojej robocie. Przedtem był on alkoholikiem i palił papierosy, ale gdy przyszedł tu powiedział, że porzucił swoje zwyczaje. Jestem bardzo szczęśliwa, gdy niewykształceni, pozbawieni wiedzy ludzie ze wsi przychodzą tu i zmieniają się w ten sposób. Modlę się więc do Swamiego za nich. Gdy widzę go, łzy napływają mi do oczu. Najpotężniejszy Bóg tu przybył, aby odkupić tych, którzy są jak on. Są to niewinni wieśniacy, bez udawania i mają świadomość swoich wad. Modlę się więc za nich. Dziecko, które jest chore, albo które niczego nie wie, zawsze jest na kolanach matki, która troszczy się o nie. Ona nigdy nie martwi się o inne, starsze dzieci, mające wiedzę. Swami porównuje mój stan do mentalności matki. Kiedy wykształceni albo ci, którzy mają wiedzę, popełniają błędy, powstaje we mnie gniew. Gdy prości ludzie dokonują własnej transformacji, widzę to i chcę bardziej modlić się za nich. Swami podał przykład na to. Jeśli nawet będziemy codziennie podlewać czosnek wodą różaną, jego natura nigdy się nie zmieni; zapach czosnku zawsze będzie. To mówi Swami. Zatem bez względu na to, co robimy, stare vasany nigdy nas nie zostawią. Jeśli nawet wiele razy umyjecie czosnek w wodzie różanej i pokryjecie go chałwą Badam, słodyczami migdałowymi, jednak zapach nigdy nie odejdzie. W ten sam sposób, jeżeli będziecie patrzeć na innych i kopiować ich, będziecie mieli do czynienia z upadkiem. Nie będzie odkupienia; ta vasana nigdy nie odejdzie. Po prostu oszukujecie siebie. Jest to coś, czego nie robi się w duchowości. Jeden chce Japę (108 koralików na nici do recytowania świętego imienia Pana – tłum.), inny medytacji, ktoś inny działalności służebnej, nie patrzcie zatem na innych i nie kopiujcie ich. Boga musimy uzyskać własną naturą. Przedtem napisałam pieśń:



Ile rodzajów ludzi jest?

Wszyscy dowodem łaski Boga są

Wszyscy różną naturę mają

Ktoś ma zwierzę ukryte w sobie

Inny to Dewa we wnętrzu kryjąca się

Ale wszyscy w sztuce Boga są



Uczcie się dobrych zwyczajów od każdej osoby, którą widzicie. Przyswajajcie dobre cechy od niej. Nie kopiujcie jej uczynków, kopiujcie jej cechy. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu dla ubogich, którzy nie wiedzą o niczym. Idą oni złą drogą, nie wiedząc o tym. Swami i ja musimy ich zmienić. Moje łzy i modlitwy są tylko za nich. Dla innych istnieje tylko mądrość, którą piszę. Czytajcie, uświadomcie to sobie i dokonajcie własnej transformacji! Swami powiedział, że jeżeli ignorant popełnia błędy, mówi się im i zmieni się on. Jednakże ci, którzy mają wiedzę, nie uświadamiają sobie swoich błędów, tylko próbują ukryć je.




Artykuły o świadomości (2)
28.04.2013 r.

Błazen i żebrak
Yamini zadała pytanie: „W Upaniszadzie Aitareya powiedziane jest, że Drishti oznacza widzieć okiem umysłu. Wyjaśniłaś zwykłym ludziom, ale jak ty widzisz wszystko?”



Oto jest moja odpowiedź. Od młodego wieku niczego nie widziałam z punktu widzenia świata. Wszystko łączę z duchowością. Napisałam o tym przedtem o wielkiej głębi jako „cięcie i łączenie.” Zwykli ludzie widzą jedną rzecz fizycznymi oczyma i coś innego okiem swego umysłu. Cokolwiek widzę fizycznymi oczyma, łączę z Bogiem. Dałam na to wiele przykładów w przeszłości. Stąd też Swami daje obrazki, przedmioty oraz inne rzeczy i prosi mnie, abym pisała. Piszę o mądrości każdej rzeczy. Kiedykolwiek i cokolwiek widzę, oczy moje nie widzą widoku zewnętrznego; widzą one tylko wewnętrzne znaczenie. Mówię o wewnętrznej boskości każdej rzeczy. Nie istnieje nic na tym świecie, co byłoby pozbawione boskości. Wszystko przychodzi od stałego Jednego Boga. Pan Kryszna oznajmił w Gicie, że wszystko w Stworzeniu jest jak koraliki nanizane na jedną nić. Koraliki to wiele różnych stworzeń. Bóg jest nicią, na której wszystko jest nanizane. Kiedy ktoś widzi koraliki, nić jest schowana przed wzrokiem. Widać tylko koraliki. Zatem wszyscy widzą świat zewnętrzny i ulegają iluzji. Wszystkie koraliki, które widoczne są na zewnątrz, różnią się. Człowiek spędza czas poprzez swoje „ja i moje”, dotyczące rodziny, stanowiska itd.



Uczucie dotyku jest powodem narodzin. Cokolwiek dotyka i trzęsie umysłem człowieka, wszystko to jest uczuciem dotyku. Tak więc człowiek stale się rodzi i umiera. To niespełnione pragnienia są przyczyną kolejnych narodzin. Musimy znać tę prawdę i uzyskać mądrość. Tylko mądrość uwalnia człowieka od kolejnych narodzin. Umysł zawsze prosi o rzeczy. Pragnienia stale powstają w człowieku, on zawsze chce tego lub czegoś innego. W jednym ze Swoich dyskursów Swami powiedział: „Wy nie jesteście żebrakami, lecz lwami.” Potem w „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 5, str. 85, powiada On:



...Czy nie zmęczyliście się graniem roli żebraków i błaznów na każdej kolejnej scenie, z narodzin do narodzin? Aspirujcie do szlachetniejszej roli, przynajmniej teraz w tych narodzinach.



To powiedział Swami. Człowiek wiecznie krąży, szuka i biega jak żebrak z narodzin do narodzin. Teraz, w czasie, gdy Swami tu jest, nie powinniśmy być żebrakami. Wszyscy przybyli tu, aby osiągnąć Boga. Musimy uświadomić sobie to teraz w czasie, gdy Swami tu jest. To wskutek pragnień człowiek biega tu i tam. Jeździ on z miejsca do miejsca i podejmuje ogromny wysiłek, aby spełnić swoje pragnienia. Jest to Maya: wszystko jest zniszczalne. Jeżeli uświadomicie to sobie, uzyskacie nieśmiertelną błogość. Narodziny zostały dane nam, aby osiągnąć Boga.



Istnieje Najwyższa moc w każdym z nas. Jeżeli człowiek to uświadomi sobie i wykorzysta ją w prawidłowy sposób, może stać się Najwyższym. Człowiek nie zdaje sobie sprawy, że jest żebrakiem. Gdy żebrak podchodzi do drzwi, człowiek patrzy na niego z odrazą i odpędza go. Błagamy o wszystko jak żebracy, aby spełnione zostały małe życzenia, tracąc szacunek dla siebie.



Świat to scena, na której wszyscy są aktorami. Wszyscy urodzili się jako aspekty Boga. Musimy zatem pokazywać tę prawdę poprzez nasze życie. Wszyscy są dziećmi Jednego Boga. Wszyscy powinni oznajmić:



...Nie jestem dzieckiem żebraka! W sztuce tej jestem Księciem, synem Króla, jestem synem Monarchy Sathya Sai. Nie jestem synem błazna.



Wszyscy muszą myśleć w ten sposób. Musimy podjąć postanowienie, że będziemy żyć zgodnie z tym. Ale jak żyć? Musimy być pokorni wobec wszystkich i okazywać im miłość. Musimy ograniczyć pragnienia i stosować się do kultury Bharat (Indie – tłum.). Mówicie prawdę i idźcie drogą prawości. Wszyscy muszą być usatysfakcjonowani tym, co mają w życiu. Nie przenoście się z miejsca na miejsce dla pracy i pieniędzy. Obecnie wszyscy młodzi ludzie chcą wyjechać do obcych krajów i tam zarabiać pieniądze. Jednakże wszelkie zarobki i rzeczy są zniszczalne. Nie możemy zabrać ze sobą pieniędzy ani stanowisk, kiedy opuszczamy świat. Czego nauczyliśmy się w życiu duchowym, dobre uczynki i cechy, tylko to może iść z nami. Musimy stosować w praktyce to, czego Swami nauczał ponad 84 lata. Trzeba to praktykować w naszym życiu. Dosyć już ciągłego rodzenia się i umierania! Próbujcie osiągnąć Boga. Dlatego ten najpotężniejszy Awatar przybył i nauczał wszystkich. Niczego nie zabieramy ze sobą, gdy opuszczamy ten świat. Nie ma pożytku z pomnażania swego rodu! Spójrzmy na przykład. Jest człowiek, który ma syna. Chłopiec umiera, a rodzice będą płakać. Widząc ich smutek, ich guru przybywa i zabiera ojca do Dewa Loki. Tam ojciec widzi swego syna, podchodzi do niego i pyta: „Synu, jak bardzo twoja matka i ja płaczemy za tobą, czy nie wrócisz ze mną do domu?” Chłopiec pyta: „Kim ty jesteś? Jestem tu bardzo szczęśliwy. Dlaczego wołasz mnie na Ziemię? Jaki związek istnieje między tobą a mną?” Chłopiec odchodzi. Umysł człowieka taki jest. Kto z kim jest spokrewniony? Nie ma związku między tym, kto umiera, a jego rodziną. Ojciec był nieszczęśliwy, że jego syn był w Niebie i próbował wezwać go z powrotem na Ziemię. Chciał on zabrać z powrotem swego spadkobiercę. Jego ród musi trwać i rozwijać się! To było jego pragnienie. Czym jest taka głupota? Niezależnie od tego, jak bardzo powiększysz i rozwiniesz swój ród, pewnego dnia wszyscy znikną. Uświadomcie to sobie, uwolnijcie się od swego obowiązku bez przywiązania i próbujcie osiągnąć Boga. Stosujcie się do nauk Swamiego. Obudźcie się! Powstańcie! Nie jesteście żebrakami! Nie przybyliście tu po to, aby pomnożyć swój klan żebraków! Jesteście synami Monarchy, Sathya Sai. Jeżeli uświadomisz to sobie, twoje imię pozostanie na długo na świecie, jak imię Paramahamsy Ramakrishny i Ramana Maharishi`ego!


Jai Sai Ram


Artykuły o świadomości” (3)
(2.05.2013 r.)

Małżeństwo obowiązkowe!

Dziś Swami dał stronę z tekstem, który podzielony został na różne części. Przyjrzyjmy się pierwszej części:



Podporządkowanie siebie, co oznacza stopniową zmianę

osobowości (świadomość „ja”) wielbiciela, pozwala

świadomości wielbiciela stopniowo łączyć się z Ishta Devatha,

formą wybraną przez siebie.”





Swami postawił tu gwiazdkę, co wskazuje na Krama Mukthi, gdzie osoba uzyskuje wyzwolenie stopniowo i powoli. Uzyskuje ona Ishta Devata, swój wybrany ideał. Swami powiedział, że jest to podporządkowanie się i nazywa się to Krama Mukthi. Wszyscy ci, którzy tu się urodzili, muszą osiągnąć Boga; jest to Krama Mukthi, droga stopniowego wyzwolenia. Niezależnie jak wiele narodzin ktoś weźmie, jest to koniec dla wszystkich. Człowiek bierze tysiące narodzin i powoli osiąga Boga stopniowo poprzez Krama Mukthi. Inny człowiek stosuje sadhanę z pełnym wysiłkiem i uzyskuje Mukthi tu i teraz. Tego Swami nauczał, kiedy tu przybył.



Musimy stosować sadhanę z całkowitym wysiłkiem i osiagnąć Boga. Wszystko inne na tym świecie jest zniszczalne. Cokolwiek ktoś uzyska w życiu, nie jest trwałe. Pieniądze, stanowisko, krewni, żadnej z tych rzeczy nie możesz zabrać ze sobą, kiedy opuszczasz ten świat. Jeżeli uświadomicie to sobie wyraźnie, odniesiecie ogromną korzyść. Tę zasadę można stosować w odniesieniu do każdej formy Boga i osiągniecie Go. To Swami pokazuje i oznajmia za pomocą symbolu Sarva Dharma. Bóg jest jeden; wszystkie religie są równe sobie. Bóg jest w sercu (duchowym, w czakrze serca – tłum.) u wszystkich jako Mieszkaniec, Antaryami. Istnieje On tam w stanie Świadka.



To wskutek sadhany musimy obudzić Go. Wtedy to Mieszkaniec rozrasta się coraz bardziej i prowadzi nas. Powiedziane to zostało w 13. rozdziale Bhagavad Gity – poprzez pięć etapów: Upadrishta, Hanumantha, Bartha, Bhotkha i Maheswara. Bóg istnieje w sercach u wszystkich jako niebieskie światło rozmiarów ogonka ziarna ryżu. Poprzez sadhanę niebieskie światło staje się coraz większe aż do momentu póki nie wypełni całego ciała. W stanie tym Jeeva (czyt. dziwa, dusza indywidualna – tłum.) staje się Sziwą. Jest to stan Maheswara. Pokazałam na ilustracji w rozdziale „Food Vidya” („Vidya Pożywienia” - tłum.) w „Beyond Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.) jak to niebieskie światło rozprzestrzenia się i zajmuje całe ciało.





Sathya Prasad

101 nadi wyłania się z komory serca,

gdzie Pan przebywa jako małe

niebieskie światło. To małe

niebieskie światło staje

się jasne, gdy stosujemy

nieustanną sadhanę





Gdy nasza sadhana staje się

intensywna,

światło zalewa cały byt





Wielkie oddanie to

Prema Nivedhan, ofiarowanie

wszelkiego doświadczenia Bogu,

Mieszkańcowi komory serca.

Bóg spożywa ten pokarm i

oddaje nam Sathya Prasad,

wyższą mądrość. (Pokazane to

zostało za pomocą strzałek

skierowanych ku dołowi.)





W Narayana Suktham oznajmia się:



Niilatoyada madhyasthad Vidyullekheva bhaasvaraa

Niivaarasuuka vattanvee piitaa bhaasvatyanuupamaa

Tasyaa sikhaayaa madhye paramaatmaa vyavasthithaah

są Brahmam są Sivahm są Harih Sendrah soksharaah

paramah svaraat



Ten, który jest w formie niebieskiego światła w środku serca,

jest osobistym Bogiem każdego. Powiedziane jest, że On

jest Brahma, On jest Hari, Sziwa i Indra,



Ale ja mówię, że On to nie tylko te imiona. On to również Jezus, Allah, Guru Nanak, Zaratustra, Budda i Mahavir. Zależnie od pragnień każdego ta jedna wybrana forma przejawia się i obdarza Swoją łaską. Ten najpotężniejszy Awatar przybył, aby nam to pokazać. Antaryami, którego pokazują Wedy, jest wybranym ideałem każdego. Bhadżan Swamiego mówi:



Rama Kaho Krishna Kaho Ishwara Allah Sai Kaho

Buddha Kaho, Kuru Nanak Kaho Zoraasthra

Mahaviru Esu Kaho

Yugaawatar Tumho Viswasakti Tumho

Sarvadharma Priya Sai Mahesa

Parabrahma Tumho



Mowa tu o tym, że Swami jest Awatarem Ery, Powszechną Szakthi. Wszystkie religie nauczają tylko jednej rzeczy, którą jest Miłość. To pokazuje Swami. Wszyscy śpiewali Wedy, co również robiono w obecności Swamiego, Ale dlaczego ludzie widzą różnice kasty, wyznania i religii? Narayana Suktham mówi tylko jedno. Wszyscy wiedzą, że Bóg jest w sercach u wszystkich jako niebieskie światło rozmiarów ogonka ziarna ryżu. Tak samo jest u wszystkich. Mówimy: „On jest Brahma, Wisznu i Sziwa.” W hinduizmie czci się wiele form Boga. Jedni wielbią Sziwę, inni Wisznu, a jeszcze inni Brahmę i Indrę. Sloka oznajmia, że można czcić dowolną liczbę imion i form Boga. To niebieskie światło w sercu to Brahma, Wisznu i Sziwa. W hinduizmie to niebieskie światło zawiera setki bogów i bogiń;

wybranych ideałów wszystkich.



Chrześcijanie widzą takie same niebieskie światło. Dla jednych jest to Jezus, a dla innych Maria Dziewica. Każda religia widzi to niebieskie światło jako bóstwo, które czci. Religia hinduska jest pierwsza, która stosuje się do Sanathana Dharma. W owym czasie Wedy oznajmiły, że Bóg jest niebieskim światłem w sercach u wszystkich. Jest to tak samo u wszystkich na całym świecie. Swami nauczał o rozwoju literatury wedyjskiej. Istnieje tylko jeden Bóg. Swami pokazał to przedstawicielom wszystkich religii. Dopiero gdy ktoś pozostawi swoją indywidualność, przychodzi mądrość, że wszyscy stanowią jedno. Człowiek może wówczas okazywać miłość wszystkim i osiągnąć Mukthi. W „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 9, str, 116:



Nikt nie wie dokładnie, kiedy zebrano Wedy w ich

obecnej formie. Bala Gangadhar Thilak przypuszczał, że

mogło to się zdarzyć około 13 000 lat temu; inni zaniżają

datę do 6 000 lat temu, ale wszyscy zgodni są co do tego, że

było to przynajmniej 4 000 lat temu! I Budda jest historyczną

postacią, która żyła około 2 500 lat temu. Chrystus

urodził się 1969 lat temu, a islam został utworzony 600

lat później. Zatem chronologicznie, jak również logicznie,

konkluzja jest poprawna, że Wedyjska Dharma to dziadek,

buddyzm to syn, chrześcijaństwo to wnuk, a islam to

prawnuk.”



Zatem wszystkie religie to jeden ród: nie ma różnicy chrześcijaństwa, hinduizmu, islamu itd. Istnieje tylko Antaryami, Mieszkaniec we wszystkich, jedno niebieskie światło Boga; nie ma więc żadnych różnic u wszystkich. Wszyscy są dziećmi Jednego Boga.



W drugiej części Swamik napisał:



..Ego utożsamia się z ciałem i z naszą fizycznością, to znaczy

ze świadomością ciała. Okrywa ono nas jak dym tłumi ogień,

nie możemy więc widzieć naszej prawdziwej, boskiej natury.

Nasza najwyższa natura jest schowana czyli przykryta przez

ego, które utożsamia się z niższą naturą.”



Ego łączy się z ciałem oraz z tymi, którzy związani są z nim. Oto jak powstaje „ja i moje”. Łączymy ze wszystkim to, co łączy się z ciałem. Z tego powstaje gniew, zazdrość oraz wszelkie złe cechy. Poprzez łączenie się ze świadomością ciała przychodzi do nas sześć złych cech: żądza, gniew, łakomstwo, ego, zazdrość i przywiązanie. Jak dym przykrywa ogień, tak samo my jesteśmy przykryci przez te cechy. Nie jesteśmy w stanie poznać naszej prawdziwej, rzeczywistej natury. Jaka jest nasza prawdziwa natura? Jesteśmy nieśmiertelni. Swami mówi: „O, dzieci nieśmiertelności”. Naszą prawdziwą naturą jest nieśmiertelność. Ta prawdziwa natura jest przykryta i nie pozwala nam uzyskać stanu nieśmiertelności. To wskutek świadomości ciała stale rodzimy się i umieramy. Jeżeli uświadomimy sobie jaka jest nasza prawdziwa natura, nigdy już się nie urodzimy i uzyskamy Mukthi. Zanim nie uświadomimy sobie tego, musimy stale rodzić się i umierać. Cykl narodzin nigdy się nie zakończy, póki nie poznamy prawdy. W takim razie musimy uzyskiwać wyzwolenie powoli, na drodze Krama Mukthi, stopniowego wyzwolenia.



Wszyscy są tylko świadomością ciała, wszystkie fizyczne rzeczy łączą się z nimi. Żona, dzieci, krewni, pieniądze, stanowisko – w ten sposób życie mija i toczy się. Jeśli nawet ktoś zapomina o swojej fizyczności, inni nie pozwolą mu tego zrobić.





Przykład: człowiek ma syna, który nie jest żonaty. Jeden z jego przyjaciół pyta: „Twój syn dorósł i jeszcze nie zorganizowałeś mu ślubu? Nie zorganizowałeś ślubu również córce?” Przyjaciel widzi stan chłopca i zachęca ojca, aby zorganizował ślub synowi i córce. Po roku, gdy ślub miał miejsce, ten sam człowiek pyta: „Twój syn jeszcze nie ma dziecka? Ani twoja córka?” Zatem rodzice czują, że to obowiązek zorganizować ślub swoim dzieciom. Jeżeli rodzice milczą i nie robią niczego, inni powiadają, że popełniają oni wielki grzech. Czym jest ten dziwny świat? W każdym czasie, w każdej erze istnieje tylko „moje dziecko i ślub.” Te dwie rzeczy zostały głęboko wyryte w sercu i umyśle każdego człowieka. Nadaje się temu największe znaczenie. Społeczeństwo nie pozwala człowiekowi żyć inaczej. Wskutek świadomości ciała człowiek rodzi się i umiera, rodzi się i umiera. Tu małżeństwo i posiadanie dziecka uczyniono obowiązkowym dla wszystkich!



Jai Sai Ram



VS









Artykuły o świadomości (4)
(5.05.2013r.)

Sprytny król!


Jestem Atmą. Narodziny dano mi, abym połączył się z Bogiem.



Człowiek powinien kontemplować w ten sposób i dokonać własnej transformacji. Musimy znać prawdę Atmy. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu, aby tego nauczać.



Dosyć! Obudźcie się! Powstańcie! Nie jesteście ciałem!



To wskutek świadomości ciała powstaje „ja i moje”; człowiek pragnie coraz więcej bogactwa. Ponieważ chce być jak inni, gniew i zazdrość wchodzą w niego. Kiedy jednak opuszcza ciało, nie zabierze ze sobą niczego. Kim jest żona? Kim jest dziecko? Prawda została pokazana za pomocą opowieści Valmiki.



Rabuś Ratnakara zamordował i obrabował wielu, wykorzystując bogactwo, aby utrzymać rodzinę. Mędrzec Narada przybył i powiedział mu, aby zapytał swoją rodzinę: „Dzielę się tym bogactwem, ale kto z was weźmie na siebie grzech?” Powiedzieli: „Twoim obowiązkiem jest utrzymanie rodziny. Nie weźmiemy na siebie twoich grzechów.” Dopiero wtedy Ratnakara uświadomił sobie swój błąd. Sprawował pokutę i stał się mędrcem Valmiki. Podobnie, niezależnie od tego jak ciężką pracę wykonujesz dla swojej rodziny, nikt nie weźmie na siebie twego grzechu. Musisz próbować usunąć złe cechy. Żądza, gniew, łakomstwo, przywiązanie są cechami grzesznymi, które pojawiają się wskutek świadomości ciała. Musisz usunąć świadomość ciała. Oświadcz: „Ja jestem Atmą. To ciało oraz ci, którzy są z tym ciałem związani, nie są związani z moją prawdziwą Jaźnią.” W ten sposób musimy kontemplować.



8 rodzajów egoizmu



Swami dał kartkę, na której napisał On: „Dokonaj rozpoznania 8. egoizmów. Musisz podeptać 8 egoizmów. Zarozumiałość, która rozwija się, dotyczy rodziny, bogactwa, własnej urody, młodości, wiedzy, miejsca ojczystego, a nawet dokonań w wyrzeczeniu na ścieżce duchowej.



A potem znowu...



Ego to ekran, który zakrywa Boga czyli prawdziwą Jaźń.”



Spójrzmy teraz na 8 rodzajów egoizmu. Swami powiada, że musicie podeptać egoizm. Mówi On szorstkimi słowami. Ojciec obdarza dzieci miłością. Kiedy popełniają one błędy, używa on szorstkich słów i jest stanowczy wobec nich. Swami jest ucieleśnieniem miłości, ale pokazuje On stanowczość wobec dzieci, które idą złą drogą. Spójrzmy na egoizm, który przybiera osiem różnych rodzajów.



1.Rodzina – Przywiązanie rozpoczyna się w rodzinie: najpierw zona, potem dzieci, wnukowie i prawnukowie. W ten sposób wzrasta przywiązanie i trzyma się ono człowieka mocno. Przed kilkoma dniami przeczytałam opowieść w książce Swamiego.



...Kiedyś król sprawował pokutę i ukazał się przed nim

Bóg. Pan zapytał króla, czego chce. Król rzekł: „Chcę

widzieć koronację mego prawnuka!”



Swami opowiada o tym i dziwi się sprytowi króla, który prosi o taką łaskę. Wszystko jest zawarte w tej łasce. Po pierwsze: król powinien mieć syna, a następnie syn powinien mieć syna, a potem jego wnuk syna. Wszyscy powinni być królami. Królestwo nie może zaniknąć, a król musi być zdrowy i być świadkiem wszystkiego!



Wszystkie pragnienia takie jak: bogactwo, nazwisko, sława, spadkobiercy zawarte jest w jednej łasce. Swami pokazuje za pomocą tej opowieści, jak wiele pragnień jest w jednym człowieku! Król poprosił o łaskę, aby cały jego ród był królewski. Sam Bóg stanął przed nim, ale wskutek swoich pragnień, poprosił o taką łaskę. Kuchela był bardzo biedny i udał się na poszukiwanie Boga. Kiedy jednak ujrzał Boga, zapomniał o cokolwiek poprosić, ponieważ pogrążony był w wielkiej radości. Tak więc egoizm czyli dumę, która rodzi się z tego, że człowiek jest bogaty, albo że jest w królewskiej rodzinie, trzeba wykorzenić.



2.Bogactwo – Duma z powodu bogactwa jest najgorsza. Wszystko jest zniszczalne. Bogactwo nie jest trwałe. Dzisiejszy żebrak jest jutrzejszym milionerem; dzisiejszy milioner jest jutrzejszym żebrakiem. Swami mówi o tym często. Duma z powodu bogactwa jest najgorszą cechą. Bogaci często nie mają szacunku dla innych. Boga nie można osiągnąć bogactwem. Niezbędna jest pokora. Mahalakszmi jest boginią wszelkiego bogactwa. Jednak ona chce tylko służyć u stóp swego Pana, Mahawisznu. Kiedy Swami opisuje dziewięć ścieżek oddania, podaje On przykład Mahalakszmi Pada Sevanam.



3.Charakter – Człowiek powinien rozwijać dobre cechy, jednakże bardzo źle jest, jeżeli powstaje duma u tego, kto myśli, że posiada dobre cechy. Vinobaji w swojej rozprawie o Bhagavad Gicie mówi, że:



Jeżeli ktoś jest dumny z powodu dobrych cech, albo z tego

że jest dobrym człowiekiem, lepiej jest być złym człowiekiem!”



Nie oznacza to, że piszę i popieram tych, którzy mają złe cechy. To nie jest takie znaczenie. Jeżeli ktoś jest dobry i jest dumny z powodu posiadania takich cech, jest to gorsze niż być złym człowiekiem. Vinobaji podaje taki przykład, aby pokazać, jak straszną cechą jest duma. Człowiek nie powinien wiedzieć, że jest dobrą osobą. Jeżeli ktoś posiada wiele skromności, duma nie powstanie. Kiedyś poproszono Dharmaraję, aby znalazł na świecie jedną złą osobę. Jakiś czas później wrócił on i powiedział: „Przeszukałem cały świat i wszyscy są dobrymi ludźmi, tylko ja jestem zły.” Dharmaraja znany jest jako Król Dharmy. Jednakże on ma całkowicie inny pogląd na samego siebie. W jego oczach wszyscy na świecie byli dobrzy; tylko on był zły. Zapomniał o sobie. Zapomniał, że jest dobrym człowiekiem. Jeżeli istnieje tak wiele skromności, nie będzie domy. Mimo że był on królem wszelkich dobrych cech, nie czuł się dumny. Ktoś, kto jest dobry, powinien być bez ego aż do tego stopnia.





4. Dum        4. Duma z powodu urody – Jest to wielkie niebezpieczeństwo. Pewnego dnia twoje piękno zniknie. Czym jest piękno? Zwykle oznacza to zewnętrzne piękno. Ale przez jak wiele dni będzie trwać zewnętrzne piękno? Wszystko jest zniszczalne. Piękno pozostaje dzięki twej młodości. Kiedy przychodzi starość, piękno zanika. Nie myślcie o pięknie zewnętrznym. Skupcie uwagę tylko na pięknie wewnętrznym.



Jeżeli chodzi o istoty niebiańskie, piękno właściwe jest tylko dla Apsar, ponieważ mają wieczną młodość. Piękno ludzi na Ziemi jest jak błyskawica, znikająca razem z błyśnięciem. Nie bądźcie więc dumni z powodu piękna.

5. Młodość – Młodość to też jak błyskawica, znikająca natychmiast. Jeżeli ktoś jest dumny dlatego, że jest młody, Swami często powiada: „Szanuj swoich rodziców.” Dzisiejsza młodzież to jutrzejsi rodzice. Czas zawsze się zmienia. Dziecko się rodzi, staje się młodzieńcem, osiąga starszy wiek i na koniec umiera. Nikt więc nie powinien być dumny z powodu swojej młodości. Celem człowieka jest tylko osiągnięcie Boga. Jeśli obecna jest łaska Boga, człowiek może być wiecznie młody. Przykładem tego jest Markendeya. Powiedziano mu, że umrze w wieku 16. lat. Od tego dnia praktykował on ogromne oddanie i Bóg obdarzył go łaską, że zawsze był w wieku 16. lat, Chiranjeevi. Mimo upływu yug, on zawsze ma 16 lat, zawsze jest młody. Adi Shankara również mówił i ostrzegał, że człowiek nie powinien być dumny ze swej młodości. Swami mówi to samo.



Spójrzmy na przykład. Był kiedyś król, który nazywał się Bhuru. Zestarzał się, ale wciąż pragnął radować się przyjemnościami i być młodym. Zapytał synów, czy nie zgodziliby się zamienić swój młody wiek na jego stary. Z czterech synów, trzej odmówili. Najmłodszy syn zgodził się wziąć na siebie stary wiek ojca. Następnie ojciec przeklął swoich trzech synów i stali się oni myśliwymi. Najmłodszy syn ogromnie cierpiał z powodu starości, podczas gdy jego ojciec cieszył się życiem, będąc młodym. Po długim czasie odebrał on swój stary wiek i ukoronował najmłodszego syna.



Opowieść ta również pokazuje przywiązanie do młodości. Ze względu na to, że król pragnął doświadczać przyjemności młodego wieku sprawił, iż trzej synowie zostali myśliwymi, a najmłodszy syn stał się starcem. Miał on tak ogromną moc, że mógł rzucić klątwę na trzech pozostałych synów oraz dokonać transformacji innego. Jednak przeznaczył swoje wszelkie moce na radowanie się tym, że był młody. Gdyby całą energię skierował ku Bogu, uzyskałby nieśmiertelność. Młodość trwa zaledwie krótki czas zanim nadejdzie starość. Nikt przed tym nie ucieknie.


6.Wiedza – Oznacza to tu znajomość Wed i pism świętych. Jednakże duma i myślenie, że jesteś uczony, jest bardzo złe. Kiedyś wielu uczonych zebrało się na debacie na dworze Króla Janaki. Zasada, która dotyczyła debaty, była taka, że ten, kto odniesie porażkę, zostanie ukarany. Wtedy to Ashthabakra wszedł na królewski dwór. Jego ciało było pogięte w 8. miejscach. Gdy ujrzeli go pundyci, śmiali się, mówiąc: „Jaką robotę ma to ciało do zrobienia przed nami, pundytami?” Ashthavakra odpowiedział: „Przyszedłem na debatę. Nie osądzajcie na podstawie mego zewnętrznego wyglądu.” Następnie odpowiedział on poprawnie na każde pytanie, jakie mu postawiono. Złamał on dumę wszystkich uczonych. Zatem dumę z powodu wiedzy duchowej trzeba usunąć.



Boskość istnieje we wszystkim. Nie potrafimy powiedzieć jak i przez kogo boskość przejawia się. Swami opowiedział kiedyś opowieść o chłopcu, który nazywał się Mansur. Mansur był małym chłopcem. Uświadomił on sobie swoją prawdziwą naturę. Zostawił dom i nieustannie powtarzał: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Idąc ulicą oznajmiał: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Wielu pundytów słyszało to i zrugało go i powiedziało, aby w ten sposób nie mówił. Powiedzieli: „Nie mów tego, jak możesz stać się Bogiem?” Ale on nadal stale powtarzał. W końcu zaprowadzono go przed oblicze Króla. Król powiedział: „Och, chłopcze, jesteś bardzo mały, nie powinieneś mówić w ten sposób.” On powtórzył: „Jestem Bogiem.” Wtedy Król zezłościł się i rozkazał, aby wydłubano oczy chłopcu. Został on niewidomym. Jednakże nadal mówił: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Ucięto mu wtedy ręce i nogi. Krew płynąca z ciała mówiła: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Chłopiec zmarł, a jego ciało spalono. Popiół powtarzał: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Pokazuje to, że urzeczywistnił on Boga. Każdy atom w jego ciele rozbrzmiewał: „Ja jestem Bogiem.” Jaki jest więc pożytek z wykształcenia duchowego? Wskutek swej dumy ze względu na wiedzę duchową zabili wyjątkowego świętego. Och Swami, jak wiele rady oraz instrukcji podałeś nam. O jak wielu przykładach opowiedziałeś. Czy umysł człowieka obudzi się? Z powodu dumy ze swej uczoności w pismach muszą usłyszeć o grzechu zabicia wielkiego świętego. Nie można zatem osądzać prawdy poprzez intelekt człowieka.


7. Ojczyste miejsce - Ktoś jest dumny z powodu miejsca ojczystego i rodu. To też jest bardzo niebezpieczne. Spójrzmy na przykład. Yadawowie byli bardzo dumni, że Kryszna urodził się w ich rodzie. Kiedyś w pobliżu przebywali riszi. Część młodzieży z rodu Yadawów postanowiła poddać ich próbie. Jednym z młodzieńców był Sambhan, który urodził się Krysznie i Jambhavathi. Chłopcy przebrali go za kobietę w ciąży i przyprowadzili do riszich. Powiedzieli: „Och, riszi, prosimy was powiedzcie, jakie dziecko urodzi się tej dziewczynie?” Riszi odpowiedział: „Urodzi się żelazny tłuczek, który zniszczy cały ród.” Bezzwłocznie urodził się żelazny tłuczek. Chłopcy zmiażdżyli tłuczek na proch i wyrzucili do oceanu. Pozostał mały kawałek, którego nie byli w stanie zmiażdżyć na proch. Wrzucili go też do oceanu. Proszek rozpuścił się w wodzie. W wodzie wyrosła trawa.




Pewnego dnia świętowano nad brzegiem oceanu. Wszyscy pili alkohol, śpiewali i tańczyli. Zapomnieli się i zaczęli się kłócić ze sobą. Wyrwali trawę, która była jak żelazo i zaczęli bić się nią. Ostatecznie pomarli. W taki sposób ród Yadawów zginął wskutek klątwy riszich. Tak wygląda duma z powodu rodu. Wskutek dumy obrazili riszich, co doprowadziło do upadku ich rodu. Riszi są świadomi trzech czasów: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Czy chłopcy wiedzieli o tym? Dlaczego przebrali Sambhana, syna Kryszny za kobietę i wypytywali riszich? Dlatego, że byli dumni, iż urodzili się w rodzie Kryszny. Sprawiło to, że mówili w taki sposób. W końcu cały ród został unicestwiony. Dwarka również zanurzyła się w oceanie.

8. Dokonania w wyrzeczeniu na ścieżce duchowejSadhana, którą praktykujemy na naszej duchowej ścieżce, może sprawić, że staniemy się dumni. Jest to bardzo niebezpieczne. Czujemy: „Och, dokonujemy wiele wyrzeczeń, idąc drogą duchową.” Wielu myśli w ten sposób, a potem tworzy aszramy i zostaje szefami. Duma z powodu duchowych osiągnięć również musi być usunięta. Spójrzmy na przykład.






Kiedyś król Ambarisha przestrzegał postu z okazji Ekadasi. Pundyci powiedzieli królowi, że nadszedł pomyślny czas, aby przerwać post i że powinien zjeść. Akurat przedtem przyszedł Mędrzec Durvasa, aby zobaczyć się z królem i powiedział, że wróci, gdy weźmie kąpiel. Pundyci ponownie poprosili króla, aby przerwał post, ponieważ nadeszła stosowna pora. Wypił więc on wody. Usłyszawszy to Durvasa zezłościł się i przeklął go. Natychmiast ukazała się czakra Wisznu i zaczęła gonić Mędrca Durvasę. Biegł on i biegł. Pobiegł do dew, Brahmy i Maheszwary. Ale nikt nie potrafił zatrzymać czakry. W końcu Wisznu poinstruował Mędrca Durvasę, aby udał się do Ambarishy i poprosił o ratunek. Zrobił on tak. Ambarisha pomodlił się do czakry i zniknęła ona.



Opowieść ta pokazuje duchową dumę Durvasy. Musimy stosować duchową sadhanę aż do ostatniego oddechu. To jest prawdziwa pokuta. Kiedyś Gandhi powiedział: „Nie nazywajcie mnie teraz Mahatma. Jeżeli człowiek stanie przede mną, strzeli do mnie, a ja mimo to nie będę zły na niego i będę śpiewać imię Ramy, możecie mnie nazywać Mahatma.” Pokora i prostota jest bardzo ważna w duchowej sadhanie. Ego niszczy człowieka.



Ego to ekran, który przykrywa Boga czyli prawdziwą Jaźń. Bóg i Atma są takie same. Zatem Swami napisał o 8 rodzajach egoizmu.

Jai Sai Ram

VS

Artykuły o świadomości (5)
(9.05.2013r.)

Kule armatnie

W ostatnim artykule dotyczącym świadomości Swami pokazał, że ego to ekran, który zasłania Boga czyli prawdziwą Jaźń. Bóg i Atma są takie same. Swami napisał również o ośmiu rodzajach egoizmu.



Spójrzmy na kolejną rzecz, na którą Swami wskazał pod nagłówkiem: „Skończ z tym”:



Panie,



Patrz przeze mnie

Słuchaj przeze mnie

Czuj przeze mnie

Pracuj przeze mnie

Mów przeze mnie



^^^

Pozwól mi opróżnić siebie, abyś jak flet Kryszny

Mógł używać mnie i grać przeze mnie piękną melodię.



^^^



Bądź zerem, bądź bohaterem”.





Tu Swami wyjaśnia, że po pozbyciu się ośmiu rodzajów egoizmu, człowiek powinien opróżnić siebie. Stać się zerem. Z zera człowiek staje się bohaterem. Jacy są ci, którzy zostawiają „ja”, ego?



Patrz przeze mnie” - W odpowiedzi na to Swami mówi, że cokolwiek widzimy, widzimy przez Nego. Kiedy nie ma „ja”, widzi się wszystko jako Boga. Jeżeli istnieje „ja”, wówczas, cokolwiek widzimy, mówimy: „To jest moje...tamto należy do kogoś innego.” W ten sposób powstaje uczucie różnicy.



Dopiero kiedy człowiek całkowicie uczyni siebie pustym i jest bez „ja”, niebieskie światło, Mieszkaniec, który istnieje u wszystkich, poszerza się stale. To jest Bóg. Pisałam o tym wiele razy. Kiedy opróżnimy siebie, Bóg istniejący w nas staje się coraz większy i wypełnia nas całkowicie. Wtedy jeeva (czyt. dżiwa, dusza – tłum.) mówi Bogu: „O Panie, teraz jestem tylko narzędziem. Ty robisz wszystko mną.” Jest to stan Bartha, podtrzymującego. Człowiek mówi Bogu: „Ponieważ Ty robisz wszystko, ofiaruję Tobie owoce działania”. Tylko Bóg powinien radować się owocami. Tu Bóg jest w stanie Boktha, raduje się On wszystkim. Cokolwiek się widzi, wszystko to widzi Bóg.



Swami potem napisał: „Słuchaj przeze mnie.” Bóg nigdy nie słyszy złych słów. Jest to stan kogoś, kto całkowicie opróżnił siebie. Człowiek słyszy jedynie słowa Boga. Czym są słowa Boga? Japa, medytacja i bhadżan – wszystko to jest o Bogu. Czego Swami słuchał w Prashanthi Nilayam przez 84 lata? Tylko śpiewanie Wed i mantr. Wszystko było tylko o Bogu, o Nim. Nie było żadnych innych dźwięków, takich, jakie słychać na targowisku! Nie było dźwięków człowieka wyzywającego drugiego, jak to się dzieje wśród polityków. Czego nie powinniśmy słyszeć, nie powinno przyjść do naszych uszu.



Sanyasi zawsze są sami. Oni nie mają związku z nikim. Ich uszy słyszą tylko głos Boga. Nawet dźwięk brzęczącego owada jest słodką melodią Boga. Dźwięk wołania ptaków o świcie, Naharsankirtan. W taki sposób słyszą oni każdy dźwięk. Oni zawsze żyją tak samo, wszędzie, niezależnie od tego czy są w lesie, czy na rynku.



Swami z kolei wskazał: „Czuj przeze mnie”. Bóg mówi, aby czuć przez Niego. „Czuć” oznacza „uczucie dotyku”. Czegokolwiek dotykamy, powinno to stać się jak dotyk Boga. Jak Bóg dotyka? On jest w stanie Świadka. Ktokolwiek dotyka Go, nie ma to wpływu na Niego. Kogokolwiek On dotyka, też nie ma to wpływu na Niego. Trzeba być takim. Człowiek dotyka żony i myśli, że jest to jak niebo! Gdy dotyka go jego dziecko, jest on w stanie błogości. Kiedy jednak dotyka go wróg, robi się on zły; czuje się tak, jakby dotknął go ogień! Ale wszystko to jest nieprawdziwe, fałszywe, iluzja. To trzeba zmienić.



Nic nie dotknie tego, kto stosuje sadhanę i opróżnia siebie. Jest tak dlatego, ponieważ tylko Bóg ma z nami związek. Jeeva jest zawsze cicho, w stanie Boga. Zawsze myśli o Bogu, śpiewa Jego chwałę; ten świat staje się oddzielny. Nie dotyka tego świata i żyje sama, oddzielona od wszystkiego. To był mój stan. Zatem Swami stworzył oddzielny świat dla mnie – Srebrną Wyspę.



Panie, mów przeze mnie”. Kiedy Bóg wypełnia nas, mówi On przez nas. Jak to będzie? Gdy nasze zmysły, umysł, intelekt, świadomość oraz ego są puste, Bóg wypełnia nas wewnątrz. Dochodzimy do stanu Boktha, w którym Bóg mówi przez nas. Sporo wielkich świętych dowiodło tego. Kiedy byli głęboko zanurzeni w myślach o Bogu, słyszeli Jego głos. Zapisali to w formie Wed i Upaniszad.



Teraz wszyscy powiadają ze swobodą: „Swami mówi przeze mnie.” Trzeba wyrzec się wszystkich rzeczy tak, jak to zrobili starożytni riszi. Tylko ten, kto całkowicie siebie opróżnił, stał się niczym, może słyszeć głos Boga i rozmawiać z Nim. Kiedy już nie mamy ośmiu rodzajów egoizmu i opróżniliśmy siebie, wtedy jest to tak jak flet Kryszny, Bóg będzie grać słodką muzykę przez nas. Bóg może grać tylko na flecie, który jest w środku pusty. Wcześniej napisałam o tym pieśń:



Dziewięć otworów w ciele

Jedno poślizgnięcie się, staje się ono martwym ciałem

80 bram wejściowych w sercu

Niezliczone myśli tam powstają

wchodzą i wychodzą

Ciało to powóz

Który ciągnie 5 koni

Zdążających w 500 kierunkach



Ciało ma 9 otworów; siła życia może wyjść przez każdy z nich. Wtedy staje się ono martwym ciałem. Siła życia jogina nie wychodzi przez żaden z tych otworów, lecz przez drzwi na szczycie ich głowy. Istnieje 80 bram wejściowych w sercu, gdzie niezliczone myśli wchodzą i wychodzą. Ciało to pojazd, który ciągnie pięć koni czyli pięć zmysłów. Pięć zmysłów ciągnie w 500. różnych kierunkach. Napisałam pieśń, kiedy byłam bardzo młoda. Musimy kontrolować całe ciało. W przeciwnym razie nasze całe życie będzie zmarnowane. To napisałam.



Jeżeli będziemy kontrolować wszystko i opróżnimy siebie, Sam Bóg przyjdzie i będzie powożącym. Ciało jest jak flet. Kiedy opróżnimy siebie ze wszystkiego, Bóg będzie Sam grać słodką melodię przez nas.



Następna kwestia, którą Swami wskazał to: „Pracuj przeze mnie.” Jest to stan Bartha. Jeeva powiada: „Jestem tylko narzędziem. Ty rób wszystko nim.” Cokolwiek jest robione w tym stanie, wszystko to robi Bóg.



Przykład: Sakkubai chciała pojechać do Pandaripuram z innymi wielbicielkami. Jednakże jej mąż i teściowa nie pozwolili jej i nie wyrazili zgody na to, aby pojechała. Przywiązali ją do słupa. Sakkubai modliła się do Boga. Pan Panduranga przybył pod postacią kobiety i powiedział Sakkubai: „Ty przywiąż mnie do słupa i pojedź z innymi wielbicielkami.” Pojechała więc. Przez miesiąc Pan Panduranga był w formie Sakkubai i wykonywał wszystkie uciążliwe roboty w gospodarstwie domowym oraz usługiwał jej mężowi i teściowej. Wskutek jej oddania Sam Bóg przybył w jej formie i wykonywał wszelką robotę. To jest prawdziwe oddanie. Tylko jeżeli człowiek będzie tak wiele oddany, Bóg będzie pracował przez niego i robił wszystko.



Ego funkcjonuje poprzez osobowość oraz ciało i umysł. Jest to”ja”, małe ja.



Swami mówi: „Moksza czyli wyzwolenie to Shanthi uzyskany poprzez oczyszczenie serca. Jest to zanegowanie wrażeń, jakie człowiek otrzymuje patrząc, słysząc, czytając, ucząc się, robiąc i mając zrobione.”



Uczcie się być niczym...jest to jedyna droga do celu...wciąż będziecie biegli za pojęciami tego świata, które określiły, kim jesteście – to znaczy zespół - ego umysł



Wszelkie struktury umysłu oraz intelektu, wszelkie rysy osobowości odziedziczone lub uzyskane/wszelkie aspekty osobowości, czynnik ego to kula armatnia dla ostatecznej destrukcji ego i umysłu.



^^^



Spójrzmy teraz na to. Ego funkcjonuje poprzez ciało, umysł i osobowość. Swami powiedział, że oczyszczenie serca jest tym, co obdarza spokojem, a spokój to Mukthi. Jak przychodzi shanthi? Przychodzi, kiedy nie ma wrażeń. Wtedy cokolwiek się widzi, słyszy lub doświadcza poprzez pięć zmysłów, nie ma na nas wpływu; zatem nie przychodzą do nas wrażenia. To wskutek pragnień za pomocą pięciu zmysłów tworzone są wrażenia w umyśle.



Kiedy nie ma pragnień, zarówno umysł, jak i zmysły są puste. Wtedy nie ma pracy do zrobienia na świecie. Jeżeli nie ma wrażeń, człowiek nie ma obowiązków. On nie ma co robić. Tylko Bóg istnieje w jego myślach. Jeżeli nie ma on obowiązków, wtedy nie ma potrzeby posiadania mocy woli. Człowiek jest jak kłoda, płynąca z prądem rzeki. Dokądkolwiek płynie rzeka, kłoda płynie. Człowiek myśli, że wszystko dzieje się wskutek woli Boga. W konsekwencji nie ma on pragnień, nienawiści, ani żadnych dualizmów życia. Akceptuje on wszystko w życiu tak, jak jest. Nie ma on oddzielnych myśli ani uczuć. Swami nazywa to 'stanem nicości.' Jest to jedyny sposób, aby osiągnąć Boga. Stanie się niczym jest jedynym sposobem, aby osiągnąć Boga.



Swami mówi teraz o zespole ego i umysłu. Człowiek myśli o tym, kim jest i powiada: „Jestem Rama, pochodzę z tego miejsca. Mam takie stanowisko w życiu.” W ten sposób ego u niego biegnie przez wszystko, utożsamiając się z pracą oraz wszystkimi rzeczami tego świata. Człowiek mówi: „Dziś zrobię to, a tamto zrobię jutro.” Umysł biegnie za tym. Jest to „zespół ja, umysł”.



Ja + umysł = człowiek

Człowiek - „ja” = Atma



Jeżeli zabierze się człowiekowi „ja”, uświadomi on sobie albo zacznie sobie uświadamiać, że jest Atmą. Urodziliśmy się tu tylko po to, aby osiągnąć Boga. Nie mamy żadnego związku z naszym ciałem. Jesteśmy związani tylko z Atmą. To poprzez umysł oraz intelekt tworzymy wiele form oraz struktur w umyśle. Wszystko to są rysy naszej osobowości. Człowiek utożsamia siebie ze swoją osobowością. Osobowość jest tworzona zarówno przez odziedziczone, jak i uzyskane cechy; przybywają one wraz z każdymi narodzinami. Człowiek ma rodzinę; jest tam syn i wnuk. Tworzy więc on ród. Jest to jednak ignorancja. Człowiek przynosi swoją osobowość ze sobą wraz z każdymi narodzinami jak dziedzictwo. Umysł oraz intelekt tworzą rysy czyli cechy charakterystyczne w nim. On również sam tworzy każdy aspekt siebie; to są czynniki jego ego.



Jest to powód, aby ostatecznie dokonać destrukcji ego i umysłu. Tylko jeżeli włożona będzie kula do armaty, to zadziała. Każdy aspekt ego to czynniki, które funkcjonują jak kule armatnie i stają się powodem ostatecznej destrukcji. Zatem Swami porównuje ego do kuli armatniej i ostrzega nas. Wszyscy muszą to sobie uświadomić i zostawić „Ja, moje i ego.” To szlifuje wiele aspektów osobowości. Tylko ten, kto stosuje sadhanę ze świadomością, może usunąć „ja”. Tylko ten, kto opróżni siebie, staje się bohaterem. Wszelkie sprawy rodzinne nie są prawdziwe, tylko Bóg jest Prawdą. Jeżeli człowiek uświadomi to sobie, będzie mógł uciec od cyklu narodzin i śmierci.



Wczoraj wieczorem Fred położył dla Swamiego w pełni rozkwitnięty żółty kwiat hibiskusa. O godzinie 20.00, po satsangu, tuż przez Arathi, pokazałam wszystkim ten kwiat. On całkowicie i doskonale zamknął się. Każdy płatek zamknął się, jeden po drugim; rozkwitnięty kwiat znowu stał się pąkiem. Gdyby ktoś próbował zamknąć kwiat w ten sposób, nie mógłby tego zrobić. Pokazałam to wszystkim i powiedziałam, że tak jak kwiat, wszyscy powinni wrócić tam, skąd przybyli. Pąk rozkwitł, stał się kwiatem i potem raz jeszcze stał się pąkiem. Zatem wszyscy muszą wrócić tam, skąd przybyli. Jeżeli nie, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zakończy.


Jai Sai Ram

VS


Artykuły o świadomości (6)
(12.05.2013 r.)

Chcesz być psem?

Swami zaznaczył następującą stronę w „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 2, w Swoim dyskursie z 19. maja 1962 r. Oto opowieść:



Jest opowieść o psie, który przyszedł do Ramy, krwawiąc z powodu pobicia. Lakszmana został wysłany, aby ustalić, co było powodem takiego bólu. Ustalił, że to Brahmin pobił kijem. Gdy go zapytano odpowiedzią, którą dał, że wystarczającą przyczyną było to, iż pies wszedł mu w drogę.



Zatem Rama zapytał psa: „Cóż, jak chcesz, abym ukarał Brahmina?” Pies bezzwłocznie dał odpowiedź: „Niech zostanie zarządzającym świątyni.” „Co?” - odparł Rama. „Byłoby to nagrodą, a nie karą.” Pies rzekł: „Nie, ja byłem zarządcą, a ponieważ obok tego, co jest niemożliwe istnieje to, iż można niewłaściwie gospodarzyć lub też źle użyć bądź też przywłaszczyć sobie pewną część pieniędzy Boga, jeżeli więc zostanie on zarządcą, też może urodzi się jako pies i być może również zostanie pobity.”



Pamiętajcie, że nie tylko pies i tamten Brahmin, lecz również każdy z was żyje, korzystając z własności Boga, a czy to wszystko nie należy do Niego? A co wy robicie w zamian za wszelkie korzyści, które czerpiecie z własności Pana? Nie potraficie jeść i siedzieć cicho. Musicie przynajmniej w zamian wykonać jakąś fizyczną prace; ten, kto nie pracuje, a je, jest to w istocie oszust. Nie chodzi o to, że Pan chce czegoś od was, jednak da to szacunek dla samego siebie oraz oczyści wasze serce.



^^^



Spójrzmy na to. Swami opowiada o tym, jak krwawiący pies stanął przed Ramą. Rama zapytał: „Lakszmana, kto pobił psa?” Wyjaśnił on, że Brahmin pobił psa. Rama zapytał wtedy psa, jak należałoby ukarać Brahmina. Pies odpowiedział, że w kolejnym życiu Brahmin powinien urodzić się jako zarządca świątyni! Powinien dbać o fundusze świątyni. Ci, którzy piastują takie stanowisko, znani są jako 'Dharma Kartha`s', to znaczy ci, którzy ochraniają dharmę. Zatem człowiek nie powinien wziąć dla siebie ani jednej paisa (najdrobniejsza moneta – tłum.) z pieniędzy świątyni. Pies ostrzega, że jeżeli to zrobicie, urodzicie się jako pies i zostaniecie pobici!



Zatem tych, którzy doglądają świątyni, nazywa się chroniącymi dharmy. Zawsze powinni być ostrożni. To samo dotyczy tych, który żyją w aszramach. Aszram utrzymuje się ze wspólnych pieniędzy, zatem wszyscy muszą być bardzo uważni. Ci, którzy tu są, nie mają prawa użyć niczego więcej niż potrzebują, niczego nie można zmarnować, ani użyć niewłaściwie. Jeżeli tak nie zrobimy, będzie bardzo źle. Przed tym Swami tu ostrzega. Jeżeli nie będziecie tego przestrzegać, urodzicie się potem jako pies! Życie psa czeka na was.



Wszyscy na tym świecie żyją z bogactwa Boga. Które bogactwo jest twoje, a które Boga? Tej jednej rzeczy nie rozumie 99 procent ludzi na świecie. Co przynieśliśmy ze sobą na świat? Tylko to jest naszym bogactwem. Musicie mówić, że urodziliście się z pustymi rękoma, ale z głębokimi wrażeniami w waszym sercu. To jest wasz dorobek. Kiedy umrzecie, głębokie wrażenia są tym, co zabieracie ze sobą do następnego życia.



Możesz powiedzieć: „Wszystko, co zarobiłem, to mój majątek: samochód, dom, konto bankowe, stanowisko. Wszystko to zarobiłem.” Jednak wszystko to należy do Boga. Uczyńcie z tego głębokie wrażenie w swoim umyśle. Mimo iż Pięć Elementów należy do Boga, żyjemy tu i używamy wszystkiego dla siebie. Musimy spłacić Mu dług, ofiarując dobre działanie. Czy powietrze jest twoim majątkiem? Czy jest twoim zarobkiem? Ale używasz go. Czy woda to twoja własność? Deszcz to łaska Boga, ale korzystacie, nie myśląc. Czy Słońce jest twoim majątkiem albo majątkiem twego rodu? Żyjecie tylko dzięki światłu Słońca. Co uczyniliście, aby to spłacić? Do kogo należy Ziemia? Ale ty bierzesz działkę i budujesz na niej dom.



Ziemia i niebo należą do Boga. Ilu zbudowało swoje domy, pałace i rządziło? Ale pewnego dnia wszystko zniknie. Co wtedy będzie twoje? Wszystko dał Bóg. Używamy Pięciu Elementów, aby żyć. Musimy zatem wykonywać czynności, które są pożyteczne dla Boga, aby spłacić dług. Tego On oczekuje od nas. Jak wiele Swami nauczał przez ostatnie 84 lata. Musimy stosować to w praktyce i uświadomić sobie, że jesteśmy Atmą.



Ponieważ nie miałam o czym napisać, poprosiłam Amara, aby poszedł i poszukał. Przyniósł on „Sathya Sai mówi”, gdzie była strona z zaznaczoną opowieścią. Napisałam więc o tej małej opowieści.



Jai Sai Ram



VS









Artykuły o świadomości (7)
(16.05.2013 r.)

Prosię czy suwak?

Dziś Swami dał kartkę z boską poczta, z następującym tekstem:



Nie oglądaj się wstecz i nie snuj marzeń o przyszłości,

nie da ci to ani przeszłości, ani nie zadowoli twoich

snów za dnia. Twój obowiązek, twoja nagroda – są tu

i teraz.”



Dag Hammarskjold

Sekretarz Generalny ONZ

1905 – 1961





24 kwiecień 2013 r. Medytacja w południe



Vasantha: Swami, co takiego ktoś napisał?



Swami: Napisz o tym artykuł o świadomości. Przedtem dałem to, co powiedział Jezus. Teraz dałem to.



Vasantha: Rozumiem Swami, napiszę.



Koniec medytacji



Poprzednio Swami dał wiele cytatów z Biblii i poprosił mnie, abym pisała. Napisałam. Teraz On dał to w taki sam sposób. Człowiek ten żył w latach 1905 – 1961. Zobaczmy. Najpierw mówi on, abyśmy nie patrzyli w przeszłość. Ale człowiek zawsze myśli o tym, co się zdarzyło w przeszłości. Dzieje się to zwłaszcza w starszym wieku, kiedy nie ma co robić. Umysł patrzy w przeszłość, na stare myśli. Człowiek myśli o tym, co się zdarzyło w młodości i kontempluje. Jaki jest z tego pożytek? Człowiek miałby więcej korzyści, gdyby myślał o Bogu i śpiewał Jego imię. Nie ma pożytku z myślenia o przeszłości.



Z kolei mowa jest o tym, aby nie snuć marzeń o przyszłości. Ale człowiek zawsze to robi. Spędza cały swój czas na snuciu marzeń o przyszłości. Te dwie rzeczy są w jego życiu. On nigdy nie myśli o teraźniejszości. Umysł zawsze myśli o rzeczach z przeszłości albo przyszłości. Te dwie czynności nie dają pożytku. Jaki jest wasz obowiązek? Tylko osiągnięcie Boga. Człowiek nie ma żadnych innych obowiązków. Urodził się on tu tylko po to, aby osiągnąć Boga. Nasze myśli i uczynki powinny być skupione tylko na tym, jak osiągnąć Boga. To jest nasz obowiązek. Trzeba nad tym kontemplować i dokładnie wiedzieć. Każdy z osobna otrzymuje narodziny po to, aby już więcej się nie rodzić. Jeżeli nie wykorzystacie życia w taki sposób, stale będziecie się rodzić i umierać. Nagroda, jaką otrzymujemy, zgodna jest z obowiązkami, które wykonujemy. Jest to nasze przeznaczenie, które otrzymujemy 'tutaj teraz natychmiast'.



Możemy jednak zmienić nasze przeznaczenie ciężką pracą. Markendeya miał żyć tylko 16 lat, ale wskutek wytężonej pracy, zmienił to. Wszystkie wysiłki powinny byś skierowane na osiągniecie Boga. Jeżeli będziemy postępować w taki sposób i stosować usilną sadhanę, będziemy mogli uzyskać 'wyzwolenie tutaj teraz natychmiast.' Nie myślcie o przeszłości, ani o przyszłości. Podejmijcie wysiłek teraz i próbujcie. Nie marnujcie czasu. Śmierć może przyjść w każdym czasie, w każdej chwili. Powinniśmy więc spędzać czas na kontemplacji o Bogu. Wszystko inne jest nietrwałe. Wskutek sadhany udowodniłam, że Mukthi można uzyskać tu i teraz. Udowodniłam to i opublikowałam ponad 100 książek, które mówią jak. Nie mam czasu, aby myśleć o przeszłości i przyszłości. Myślę nieustannie o Swamim, bez chwili przerwy. Wskutek tego jestem w stanie pisać tak wiele mądrości. Dzięki tym nieustającym myślom podniosła się moja Kundalini, otworzyła się Sahasrara i rozlało się naczynie amrity. Zmienia to Erę Kali w Sathya Yugę. Uczucia moje i Swamiego łączą się oraz wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam do Stupy. Ze Stupy wyłaniają się one i zamieniają wszystko w Sathya Yugę. Daje to Nowe Stworzenie.



Swami wyciął z kawałka papieru formę koszuli i przypiął do okładki książki rejestrów. Widać dwie pionowe linie ze wstążką na górze, zawiązane na kokardę. Obok wstążki był przyklejony kawałek papieru, na którym zostało napisane 'Romans'. W środkowej części koszuli, tam, gdzie jest serce, Swami przykleił kwiat o sześciu płatkach. Wskazuje to na Chintamani, związek naszych dwóch serc. Tu rodzi się Nowe Stworzenie, ze związku Sathyi i Premy. Dwie linie na koszuli wskazują na Niadi Ida i Pingala. Podnoszą się one i łączą się w Czakrze Serca. Jest to Sziwa i Szakthi.



To uczucia naszego serca wychodzą na zewnątrz z Vishwa Brahma Garbha Kottam, idą przez Stupę i wypełniają wszystko. Każdy mężczyzna będzie wypełniony uczuciami Sathyam, a wszystkie kobiety będą wypełnione moimi uczuciami Premy. Uczucia te wchodzą w jednych i drugich oraz wypełniają ich. Dzieci, które urodzą się ze związku tych uczuć, będą dziećmi mądrości i wszystkie będą Jeevan Muktha. Jest to boski romans. Tu nie ma żądzy, nie ma uczucia dotyku. Wszyscy dotykają tylko Boga.



Swami napisał wyraz 'Romans' na przywieszce, która wyglądała jak część zamykająca suwak. Zamek błyskawiczny łączy dwie części koszuli. Jestem suwakiem, który łączy razem dwie formy Swamiego. Swami przebywał w jednym ciele 84 lata. Sai przybywa teraz w nowym ciele. Jestem suwakiem, który łączy te dwa ciała. Kiedy Swami opuścił Swe ciało, płakałam i szlochałam, cierpiąc z powodu bólu, wywołanego smutkiem, nie dającym się wytrzymać. Zatem teraz On przybywa ponownie wskutek mego tulenia i płaczu. Moja Prema dla imienia i formy Swamiego przyprowadza Go z powrotem. Funkcjonuję więc jako suwak, który łączy dwie części koszuli. Stwarzam Jego nową formę Premą.



Każde twoje pragnienie z osobna stwarza ciebie. Daje ci to wiele aspektów. Jesteś jak rzeźbiarz, który rzeźbi posąg. Każda twoja myśl to dłuto, które modeluje ciebie i staje się twoimi kolejnymi narodzinami. Mam tylko jedno pragnienie: „Muszę osiągnąć Swamiego.” Ta moja jedna myśl rzeźbi Jego formę. Moje łzy i płacz rzeźbi każdy Jego element. Zatem Swami przybywa teraz w nowej formie. Jest to prawdziwy romans. Nigdy nie widziałam Swamiego blisko. On nigdy nie powiedział mi ani słowa, ani ja nie dotknęłam Go. Jednak kocham tylko Jego. Chcę Jego. Swami i ja widujemy się, rozmawiamy i dotykamy w medytacji, ale nie jest to ciało fizyczne, jest to ciało boskie. Jest ono Czyste; jest ono w Czystej Świadomości. Nie jest to świadomość ciała. Bóg i Jego Szakthi nie mają świadomości ciała; tylko boską świadomość. Sziwa i Szakthi są dwiema połowami Jednego Ciała. Sziwa i Szakthi obecni są w ciele u wszystkich i funkcjonują jako Kundalini. Kiedy oboje łączymy się, jest to stan Jeevan Muktha. Swami i ja przybyliśmy tu, aby to zademonstrować i dlatego cierpimy z powodu rozdzielenia. Ale nie jest to ból rozdzielenia kochanków; jest to cierpienie jeevy (jeeva, czyt. dżiwa, dusza indywidualna – tłum.) z powodu oddzielenia od Boga. Zademonstrowanie tego jest zadaniem awatarycznym Swamiego. Ale w życiu zwykłego człowieka cierpienie to romans. Oparte jest ono o żądzę; odbywa się ślub. Jest to życie w rynsztoku na tym świecie.



Mędrzec Narada doświadcza Mayi



Istnieje przysłowie w języku tamilskim: „Świnia rodzi wiele prosiąt, a lwica tylko jedno lwiątko!” Świnie żyją szczęśliwie w rynsztoku. Przykład: kiedyś Narada urodził się jako prosię i żył szczęśliwie w rynsztoku ze swoją małżonką świnią oraz dziećmi, prosiętami. Przyszedł Bóg i powiedział: „Ty jesteś Narada, dlaczego żyjesz w rynsztoku? Uświadom sobie swoją rzeczywistość!” Narada odpowiedział: „Nie, nie! Jestem tu szczęśliwy z małżonką świnią i dziećmi prosiętami.” Narada zawsze żyje blisko Boga, śpiewając Jego chwałę i szczęśliwie wędruje po trzech światach. Skoro Narada to mówi, co ze zwykłym człowiekiem? Zatem wszyscy muszą się obudzić z Mayi!



Kiedyś Mędrzec Narada zapytał Pana: „Czym jest Maya?” Bhagavan odpowiedział: „Narada, bardzo chce mi się pić. Przynieś wody, potem ci powiem.” Narada poszedł do domu w pobliskiej wsi, zapukał do drzwi i chciał poprosić o wodę. Jednakże do drzwi podeszła młoda i piękna dziewczyna i Narada zapomniał poprosić. Ujrzał ojca dziewczyny i zapytał o nią. Za zgodą ojca poślubił dziewczynę i zaczął żyć we wsi. Z biegiem czasu urodziły im się dzieci i Narada prowadził życie rodzinne. Pewnego dnia powódź zalała wieś, każdy próbował uciec przed szalejącym żywiołem. Narada również zabrał kosztowności do węzełka i umieścił go na głowie, wziął żonę i dzieci i prowadził je przez wody powodziowe, trzymając za rękę. Jednak rosnąca fala porwała całą jego rodzinę. Narada zaczął szlochać i płakać. Utracił żonę, dzieci i majątek. Pojawił się wtedy Pan i zapytał: „Narada, gdzie jest Moja woda?” Wówczas Narada uświadomił sobie: „Poszedłem poprosić o wodę!” Pan powiedział, że przeżył on dziesięć lat w ciągu dziesięciu minut. Narada uświadomił sobie, że mąż, żona i bogactwo – wszystko to jest iluzja, nieprawdziwe i Maya. Jest to Maya, która uchwyciła się go.



Obudźcie się z tego! Swami przybył tylko po to. Przybył On, aby pokazać wam rzeczywistość. Tylko w okresie Swamiego wszyscy mogą obudzić się z Mayi. Swami i ja przybyliśmy tu, aby pokazać, jak uciec od Mayi. Poprzez nasze boskie uczucia przybywa Sathya Yuga i Nowe Stworzenie. Jednak swoimi uczuciami tego świata tworzycie dzieci i rodzinę, jak Narada. Druga połowa Kali przyjdzie; będzie to najgorsza Kali Yuga. Zanim to nastąpi, musicie się obudzić i działać. Czysta Prema Swamiego i moja jest ponad ciałem. Zrodzona jest ze związku serc, a nie ze związku ciał.

Jai Sai Ram

VS




Artykuły o świadomości (8)
(19.05.2013 r.)


CHINMAYA RASA:

Smak Boskiej Świadomości

Swami dał zakładkę, na której były napisane następujące słowa:



Prawda jest nasieniem, prowadzenie się moralne jest

korzeniem, miłość jest wodą, spokój jest kwiatem, a błogość

jest owocem...

Baba



Zapytałam Swamiego o to.



27 kwiecień 2013 r. Medytacja



Vasantha: Swami, czym jest zakładka do książki?



Swami: Napisz. Twoje życie jest nasieniem Sathya Yugi. Urodziłaś się z Prawdy.



Koniec medytacji



Teraz przyjrzyjmy się temu. Urodziłam się z Sathyi, ze Swamiego. Moje życie wypełnione jest tylko moralnym prowadzeniem się. Przedtem niczego nie widziałam o świecie. Nie potrafiłam zrozumieć natury ludzi. Ponieważ urodziłam się bezpośrednio z Boga, nie wiem niczego o tym świecie. Znam i mam tylko jedną drogę, którą jest ścieżka moralności. Nie znam niczego innego niż to. Nie znam zachowania tego świata. Miłość jest wodą na to. Aby rosło nasienie prawdy, wymagana i niezbędna jest woda miłości. Jak mogę zmienić ten świat miłością?



Oto przykład. Rodzina dała mi trzy sari. Wszystkie miały różne kolory; nie mogłam nosić żadnego z nich. Metka i cena zostały usunięte. Jedyną rzeczą, o której wiedzieliśmy, była nazwa sklepu: 'Pothys', ponieważ było to na torbie, skąd sari pochodziły. Ale sari zostały kupione w filii, w Kerala. Eddy i Nicola musieli dzień później pojechać do Madurai i powiedzieć: „Jeżeli jest to możliwe, spróbujcie i wymieńcie na inne sari.” Potem zadzwonili do mnie ze sklepu i powiedzieli, ze 'Pothys' zgodził się wziąć sari i dał im kwit kredytowy, który może być wykorzystany w dowolnym czasie. Byłam zdumiona!



Kiedy przyjechali wieczorem, Eddy powiedział, że sklep dał pieniądze. Tego wieczoru kontemplowałam: „Jak oni dali pieniądze? Sari nie ma metki, ceny. Jak oni mogli dać? Czy oni zmusili ich, aby dali? Nie chcę, by ktokolwiek został skrzywdzony w taki sposób. Pomyślałam, że wyślę Amara rano i kupi dowolne sari. Rano, kiedy szliśmy do Garbka Kottam, zapytałam Eddy`ego: „Jak to się stało, że dali kwit kredytowy tak łatwo, czy zmusiłeś ich?” Pytałam, płacząc. Eddy powiedział: „Amma, nauczyliśmy się lekcji od ciebie, aby nikogo nie krzywdzić. Nikogo nie zmusilibyśmy w taki sposób.” Nicola powiedziała: „Kupiłam bluzki w tym sklepie i dałam pieniądze Eddy`emu za kwit kredytowy.”



Do tego stopnia stosuję się do zasad prawdy i miłości. Zawsze jestem bardzo ostrożna, aby nie zranić nikogo. Oto jak moja miłość i prawda zmienia zwyczajnych sprzedawców. Żaden inny sklep nie refundowałby pieniędzy w taki sposób. Człowiek kupuje sari w Kerali i zwraca je w sklepie w Madurai! Tam, mimo że nie ma paragonu, dano zwrot całej kwoty w postaci kwitu kredytowego. Miłość ta zmieni świat. Jest to przykład tego, jak zmienia się świat. Dzięki temu świat staje się spokojny i szczęśliwy. Jest to zadanie awataryczne Swamiego.



Swami potem dał białą kartkę, gdzie było napisane:



Silk 16



(*Silk – ang. jedwab - tłum.)



26 kwiecień 2013 r. Medytacja



Vasantha: Swami, czym jest Silk 16?



Swami: Jest to Stworzenie, istnieje tylko Sathya i Prema, wypełnione 16. atrybutami Boga. Rozprzestrzenia się to poprzez wibrację gwiazdy Sai i Vasanthy.



Koniec medytacji



Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami napisał wyraz SILK, pod literą K było V S i C, co było obok 16. Tu S i V wskazują na Sathya i Prema. Uczucia nas obojga wychodzą ze Stupy, z wibracji gwiazdy i wypełniają świat. Aby to pokazać, Swami dał dwa zdjęcia z inauguracji Stupy.



28 kwiecień 2013 r. Medytacja poranna



Vasantha: Swami, piszę o 'romansie'. Proszę, powiesz coś?



Swami: Cokolwiek mówię, ty powiadasz: „Ja nie jestem, Ja nie jestem!” Zatem Sam dałem ci imiona. Pokazałem poprzez Pieśń Arathi, Pieśń Jhula oraz imiona, jaki związek istnieje między tobą a Mną. Bóg w taki sposób nie postąpił przedtem. Wszystko jest dla zadania awatarycznego.



Vasantha: Swami, nie chcę niczego innego prócz Ciebie.



Swami: Jak bardzo dumny byłby ktoś, gdyby Sam Bóg dał mu imiona. Ale ty nie masz uczucia dumy. Dlatego jesteś w stanie wykonywać to największe z zadań.



Vasantha: Swami, na co wskazałeś w „Gita Govindam”?



Swami: Nie jest to Shringara Rasa, smak pasji tego świata, ale Chinmaya Rasa, smak Boskiej Świadomości. Na to wskazałem.



Koniec medytacji



Teraz spójrzmy na to. Swami najpierw dał mi 108 imion. Potem poprosił mnie, abym połączyła sześć z nich z każdym z 18. rozdziałów Bhagavad Gity. Zrobiłam to, ale napisałam, że imiona są odpowiednie dla tego, kto stosuje się do nauk i praktykuje, co jest w danym rozdziale.



Odepchnęłam wszelkie moce, które Swami mi daje. Nie chcę ich. Nie mam „ja”. Zatem Swami Sam ujawnia, kim jestem. To On Sam ujawnia, jaki związek istnieje między Nim a mną. Swami pokazał, że jest On Bogiem. Jeżeli jestem Jego Szakthi, muszę być taka, jak On. Jednakże boję się i chowam się pod Jego stopami jak pyłek. Zatem On ujawnia światu, kim jestem.



Przed wieloma laty Swami narysował Stupę i poprosił nas, abyśmy zbudowali ją zgodnie z rysunkiem. Ponieważ nie potrafiłam zrozumieć, poprosił, abyśmy skonsultowali to z Nadi (Liście Palmowe – tłum.). Zgodnie z instrukcją Nadi zbudowaliśmy Stupę Mukthi. Swami potem powiedział, że pokazuje ona, jak funkcjonuje moja Kundalini. Z kolei Ganapathi Stapathi oznajmił, że według Siastry Angama Stupa to Pierwotny Filar (Mula Stambha), który istniał przed Stworzeniem. Swami później powiedział, że my jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi, Pierwotny Byt i Jego Moc. Swami dał 27 imion dla Stupy Archana. Tych 27 imion symbolizuje nasze zaślubiny, które odbyły się 27.05.2001 r. 5 symbolizuje Elementy, a 27 – gwiazdy. Nowe Stworzenie rodzi się z nas. Swami dał nam Pieśń Arthi, potem Pieśń Jhula. W ten sposób Swami ujawnia, kim jestem.



Ale nie chcę tych wszystkich rzeczy. Chcę tylko Swamiego. Płaczę i szlocham z tęsknoty za Swamim, a On pisze wszystko. To nie jest romans. To nie jest Shringara Rasa, smak pasji, ani romans tego świata. Jest to Chinmaya Rasa, Amrita Rasa Boga, smak Boskiej Świadomości. To wskutek tego przychodzi Nowe Stworzenie. Odpowiedzi, jakie Swami daje na moje uczucia, zmieniają Erę Kali w Sathya Yugę. Do tej pory Bóg nigdy nikomu nie dał imion, Arathi ani Pieśni Jhula, która łączy z Jego imieniem. Swami dał również imiona w języku tamilskim oraz imiona dla mego ciała. Wszystko to pokazuje Boga i Jego Szakthi. Swami daje, a ja płaczę z tęsknoty za Nim. Nie jest to miłość tego świata; jest to Chinmaya Rasa oraz powód, że świat się zmienia.



Wszystko to jest dla Jego zadania awatarycznego. Gdyby Bóg powiedział komuś takie same rzeczy, osoby te byłyby bardzo dumne i powiedziałyby: „Swami pisze! Swami mówi!” Gdyby Swami napisał im imiona, duma wzrosłaby. Grupa, która odwiedziłaby ich dom, zbudowałaby świątynię i zaczęłaby ich czcić. Ponieważ całkowicie opróżniłam siebie, Ja nie mam „ja”, wszelkie moje moce wychodzą na zewnątrz i zmieniają świat. Jeżeli nie ma „ja”, człowiek może osiągnąć wszystko mocami, które istnieją w nim. Trzeba zatem usunąć „ja”. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest to pokazać. Jeżeli nie zostanie usunięte „ja” (ego), stanie się ono bombą, która zniszczy ciebie. Obudźcie się więc z Mayi! Pozbądźcie się „ja”!

Jai Sai Ram
 
VS

Artykuły o świadomości (9)
(23.05.2013 r.)

1. Pierścień św. Katarzyny i Zaślubiny Gandharva



18 maj 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, powiedziałeś, że dasz mi opowieść?

Swami: Tak, opowiem.

...Był kiedyś król, który miał piękną córkę. Był inny król w
sąsiednim królestwie, który miał syna. Jednak dwaj królowie nienawidzili siebie; istniała wrogość między dwoma królestwami. Księżniczka słyszała wiele opowieści o księciu z sąsiedniego królestwa i pokochała go. Pewnego dnia księżniczka udała się na przejażdżkę z przyjaciółką w palankinie. Gdy podróżowały drogą, ujrzały piękny ogród, pełen kwiatów. Księżniczka i jej przyjaciółka wysiadły i szły wzdłuż ogrodu. W tym czasie człowiek jechał drogą konno. Ujrzawszy palankin, zsiadł z konia, aby zobaczyć, kto tam jest. Ujrzał on przyjaciółkę i zapytał, kim jest księżniczka. Przyjaciółka powiedziała o wszystkim. Wówczas oznajmił on, że jest synem króla, księciem z sąsiedniego królestwa i że chce ujrzeć księżniczkę. Kiedy przyjaciółka powiedziała o tym księżniczce, ta była bardzo szczęśliwa. Oboje spotkali się i rozmawiali ze sobą. Wtedy książę włożył pierścień na jej palec i powiedział: „Są to nasze zaślubiny Gandharva. Spotkamy się znowu i połączymy, gdy nie będzie już wrogości między królestwami.”

Vasantha: Dlaczego to Swami? Jest to jak opowieść o nas.

Swami: Tak, to nasza opowieść. Napisz o tym.

Vasantha: Swami, kiedy zakończy się nienawiść? Czym jest ta nienawiść?

Swami: Jest to karma świata, która uniemożliwia nam połączenie się. Porozmawiajmy tu radośnie.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, proszę daj na to jakiś dowód.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się opowiadaniu Swamiego. Był król, który miał piękną córkę, a która słyszała o księciu z sąsiedniego królestwa. Słynął on z urody, bystrości oraz dobrych cech. Usłyszawszy o nim, księżniczka zakochała się. Jednak zawsze istniała wojna między dwoma królestwami. Pewnego dnia dziewczyna udała się z przyjaciółką na przejażdżkę w palankinie. Gdy wojażowały, ujrzały piękny ogród i wysiadły. Tą samą drogą jechał na koniu książę. Gdy zobaczył palankin, zatrzymał się i zapytał przyjaciółkę, która była z księżniczką: „Kim jesteś i dlaczego tu jesteś?” Kiedy dowiedział się, chciał ujrzeć księżniczkę i porozmawiać z nią. Oboje spotkali się. Księżniczka była bardzo szczęśliwa; ten, który ją kochał, udał się na poszukiwanie jej! Następnie książę włożył pierścień na palec księżniczki i poślubił ją; były to zaślubiny Gandharva. Oboje rozstali się i powiedzieli, że połączą się tylko wtedy, gdy zniknie wrogość między królestwami.

Co za dziwna opowieść! Swami poprosił mnie, abym napisała naszą opowieść pod innym kątem. Ja żyłam jak księżniczka i słyszałam o królu Dwarki. Kochałam go, jak swoją siłę życia. Jednakże wszyscy starsi ludzie powiedzieli, że nie jest możliwe, abym poślubiła Go, Krysznę. Dlatego, że istnieje wrogość między naszymi dwoma krajami. On jest Bogiem w Niebie. Ja żyję tu, na Ziemi jako zwykła dziewczyna. Zatem obie krainy są w opozycji wobec siebie, 'nienawidzą się' nawzajem. Ziemia jest oddzielnym królestwem. Ci, którzy tu są, nie chcą iść do Nieba. Tu istnieje tylko rodzina oraz zasada „ja i moje”. Świat Boga jest w Sahasrarze; nikt tam nie chce iść. Płakałam i szlochałam z tęsknoty za Kryszną. W końcu powiedział mi On, że jest w Puttaparthi i że powinnam tam pojechać i ujrzeć Go. Pojechałam i zobaczyłam i byłam w błogości.

...O Dwarka zstąpiła; jej Król też zstąpił?

Pewnego dnia spotkaliśmy się w pięknym Brindavan. To tu On poślubił mnie; były to zaślubiny Gandharva. Potem rozdzieliliśmy się. On udał się do Swego kraju, Prashanthi Nilayam, a ja do swego, Mukthi Nilayam. Ja jestem tu, czekam i czekam na Jego przybycie, ale On nie przybył.

W 1998 r. pojechałam tam, ale powiedzieli: „Nie możesz wejść do środka!” Nie pozwolili mi. Przeczytali moje Nadi (Liście Palmowe – tłum.) i zatrzymali mnie, uniemożliwiając wejście. W Nadi mędrcy oznajmiają, że Swami jest Kryszną, a ja Radhą. Kiedy to przeczytali, zatrzymali mnie i nie wpuścili do środka. W 2003 r. Swami Sam mnie wezwał. Zaczęłam pisać wiele książek, mówiących o naszej Prawdzie. W końcu napisałam o tym, jak opuścimy świat i wrócimy do Vaikunty. Napisałam, że Swami fizycznie zawiąże Mangalya Sutrę i opuścimy świat. Kiedy to przeczytali, znowu powiedzieli mi, abym nie wchodziła do środka. Zachowywali się oni tak, jakby Swami był Księciem, a oni wszyscy królami! Powiedzieli: 'Nasz Książę to Brahmachari, jak możesz pisać, że On zawiąże Mangalya Sutrę wokół twojej szyi?'

Tak więc zatrzymali mnie oni, uniemożliwiając ujrzenie Go. Dokądkolwiek jechałam, robili mi zdjęcia i nie pozwalali mi wejść. Ale nie tylko to, również zrobili zdjęcia tym, którzy są w Mukthi Nilayam i też nie pozwolili im widzieć Swamiego. Widzieli w nas wrogów. Ale prawdziwym powodem jest karma świata. Dopiero kiedy się zakończy, wtedy Swami i ja będziemy mogli spotkać się. W 1998 r. były tylko jedne Nadi, teraz jest ich ponad 40! Wszystkie wyjaśniają, kim jest Swami i ja oraz mówią prawdę o naszym związku.

Kiedy Swami opuścił Swoje ciało, bardzo płakałam. Powiedział mi On wówczas, że powróci. Swami powiedział, że SV powinien pojechać i sprawdzić Nadi. Gdy SV pojechał, aby zobaczyć Nadi, wylały się one jak powódź, a wszystkie oznajmiały tę samą rzecz. Riszi i siddhowie oznajmiali prawdę o tym, kim jest Swami i ja. Mówią one, że wskutek moich łez, szlochania i płaczu Swami musi przybyć ponownie. Swami i ja cierpimy w taki sposób za grzechy świata.

Kiedy poprosiłam o dowód na zacytowaną opowieść, Swami dał srebrny pierścień. Była to obrączka ze srebra, z sercem w środku. Na sercu był krzyż. Wokół brzegów obrączki były wygrawerowane litery: 'aria aIKaTEPINa'

18 maja 2013 r. Medytacja wieczorna
 

Vasantha: Swami, czym jest ten pierścień?

Swami: Prosiłaś o dowód i jest to dla zaślubin Gandharva.

Vasantha: Swami, przedtem powiedziałeś, że dasz niebieski pierścień?

Swami: Ten jest dla opowieści...

Koniec medytacji

Rano Swami dał dwa rysunki kwiatów. Na jednym z nich było dziesięć tulipanów. Dwa były żółte, dwa różowe, dwa purpurowe, w kolorze połączenia (purpurowy), dwa pomarańczowe i dwa, będące mieszaniną żółtego, pomarańczowego i różowego; wszystkie kolory. Swami i ja jesteśmy nimi wszystkimi. 10 wskazuje na to, że wszystko jest Purnam, O; wszystko jest 1, Jedno. Kartka była wycięta w kształcie „L”. Tak więc wszystko to 'love' (miłość – tłum.). Miłość to przyczyna, aby wszyscy połączyli się na świecie. Na drugim rysunku były rośliny jak w ogrodzie. Symbolizuje to ogród kwiatów, gdzie spotkali się książę i księżniczka. Swami i ja również spotkaliśmy się w Brindavan.

Słowa na pierścieniu nie były w języku angielskim. Były one w innym języku, co znaczyło 'Święta Katarzyna'. Zajrzeliśmy do internetu, aby dowiedzieć się o jej życiu. Mowa jest tam o tym, że Katarzyna była piękną córką pogańskiego króla, który panował w Aleksandrii. Była ona bardzo wykształcona i utalentowana i została chrześcijanką. Gdy była bardzo młoda, powiedziała, że chce poślubić Jezusa i pragnęła zostać dziewicą do końca życia. Pewnego dnia miała wizję, w której Maria Dziewica dała ją Jezusowi w trakcie mistycznych zaślubin.

Katarzyna często mówiła o swojej wierze oraz inspirowała wielu, aby podążali tą samą drogą. Jednakże pogański monarcha nie chciał, aby nauczała ona przesłania chrześcijan, zorganizował więc spotkanie ze sporą liczbą pogańskich filozofów oraz mówców, aby dyskutowali z nią, mając nadzieję, .że zbiją jej pro chrześcijańskie argumenty; jednak Katarzyna odniosła zwycięstwo w debacie. Monarcha wtedy powiedział, że poślubi ją, ale ona odmówiła mówiąc, że poślubi tylko Jezusa. Oznajmił on wówczas, że zostanie poddana torturom łamania kołem, ale gdy narzędzie tortur dotknęło jej, w cudowny sposób rozpadło się. Monarcha ostatecznie ściął jej głowę. Jak wiele musiała Katarzyna przejść i cierpieć, jednak nigdy nie porzuciła z wiary. Na koniec uznana została za męczennicę.

Jako dziecko też chciałam poślubić Boga. Swami przybył i poślubił mnie, ale w innej formie. Później zawarł On ze mną ślub Gandharva w Swojej własnej formie. Jednak zaślubiny te nie odbyły się w obecności świata. Dlatego płaczę, aby sprowadzić Go z powrotem. Moje ciało cierpi tak bardzo, ponieważ Swami nie przybył. Nigdy nie opuszczę Swamiego, ani nie opuszczę swego ciała zanim On nie spełni mojego pragnienia. Chcę wyzwolenia świata i tego, aby przed światem dowiódł On mej czystości. Do tego czasu moja walka nie ustanie.

Spójrzmy na symbole na pierścieniu. W środku serca jest krzyż oraz litery C i K. Serce symbolizuje Vishwa Brahma Garbha Kottam. Krzyż symbolizuje Stupę. C to Creation (Stworzenie – tłum.), a K to Kundalini. Krzyż symbolizuje karmę, którą Swami i ja niesiemy na swoim ciele. W taki sposób Swami wyjaśnia nasz stan. Na odwrocie rysunku z dziesięcioma kwiatami, zostało coś napisane w języku telugu:
Niech ślub odbędzie się wkrótce

Swami przybędzie wkrótce i dokona zaślubin Gandharva, zaślubin w obecności świata.

^^^

2. Swami opuścił Swoje ciało za moje Grzechy

Swami dał listę z wieloma pytaniami. Pytanie 28:

28 – Które słowo najlepiej opisuje ciebie?


Gdyby postawiono to pytanie, jak powinnam odpowiedzieć? Przeanalizujmy to.

Ja jestem Atmą. Jeżeli jestem Atmą, dlaczego przypisuję takie duże znaczenie ciału? Jest tak dlatego, ponieważ ciało to musi połączyć się z ciałem Swamiego. Dlaczego myślę w taki sposób? Do tej pory żaden z riszich ani mędrców, którzy przybyli, nie myśleli w ten sposób. Dlaczego tylko ja tak myślę? Od najmłodszego wieku chciałam poślubić Boga. Jeżeli mają to być zaślubiny, wobec tego ciało też musi być ofiarowane Jemu. Mam silne przekonanie i postanowienie, że to ciało, które ma być ofiarowane Bogu, nie powinno upaść na ziemię. Zatem ja nie jestem Atmą.

Czy jestem Szakthi? Nie, nie jestem Szakthi. Swami powiedział mi, że jestem Jego Szakthi. Napisałam o tym w swojej pierwszej książce, którą Swami podpisał. Kiedy jednak ją napisałam, zostałam odpędzona i nie pozwolono mi widzieć Swamiego. Już więcej nie jeździłam do Puttaparthi.

W 2001 r. Swami dał Mangalę i udowodnił, że jestem Jego Szakthi. W 2003 r. Swami wezwał mnie do Puttaparthi w czasie Shivarathri. Tam pokazał On, że jesteśmy Sziwa Szakthi. W 1963 r. Swami leżał sparaliżowany przez 8 dni. Gdy wyleczył Siebie, ujawnił On, że paraliż Jego lewego boku był z powodu Szakthi i opowiedział o Mędrcu Bharadwaja.

W taki sam sposób przed otwarciem Garbha Kottam odprawiliśmy wiele yagni. Wtedy to cierpiałam 8 dni z powodu bólu wzdłuż lewej strony ciała. Nanjundaih Dixit, aspekt Mędrca Bharadwaja, przyjechał tu, aby odprawiać yagnie. Swami powiedział, że wszystko to pokazało, iż jestem Jego Szakthi. W 2007 r. napisałam książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 dni Boga” - tłum.) i znowu zatrzymano mnie przed wejściem do Prashanthi Nilayam. Jak wiele przeszkód istnieje dla Szakthi Swamiego, aby mogła zobaczyć Go? Byłam odganiana z każdego miejsca, do którego pojechałam. Och, och! Dosyć! Ja nie jestem Szakthi! Proszę, zostawcie mnie samą! Dosyć! Dosyć! Ja nie jestem Szakthi! Bóg może mówić o Swojej Szakthi, ale ludzie nigdy nie zaakceptują tego. Zatem ja nie jestem Szakthi, nie, ni, nie!

Kim jestem? Czy jestem umysłem? Gdybym była umysłem, wtedy tysiące, tysiące pragnień powstałoby we mnie. Ale ja nie mam żadnych pragnień tego świata. Moim jedynym pragnieniem jest to, że chcę zobaczyć Swamiego i rozmawiać z Nim fizycznie. Wskutek pragnień człowiek stale rodzi się i umiera. Ja nie mam umysłu, mój umysł jest tylko ze Swamim. Nie jestem więc umysłem. Wobec tego „Kim jestem?” Sama zadaję sobie to samo pytanie.

Czy jestem kobietą? Nie! Nie! Myśląc, że jestem kobietą, zostałam zatrzymana i uniemożliwiono mi zobaczenie Swamiego. Nie pozwolili mi. Bóg jest człowiekiem, a ja jestem kobietą, która kocha Boga. Co za dziwny świat? O niczym innym nie wiedzą na tym świecie, z wyjątkiem związku mężczyzny z kobietą. Dlatego tak samo postrzegają Boga. Jest to ich punkt widzenia. Ponieważ jestem kobietą, odpędzili mnie jak psa! Nie, nie! O jej! Nie jestem kobietą, proszę zostawcie mnie samą.

Byłam torturowana jak święta Katarzyna. Czy ktoś, kto urodził się kobietą, nie może zostać świętym? Czy kobiety nie mają prawa uzyskania stanowiska mędrca lub świętego? Czy ona nie ma praw? Czy kobieta nie może być tym, kto wyrzeka się wszystkiego? Swami przybył tu, aby pokazać wielkość kobiecości. Zatem robimy z tego świata Sathya Yugę. Swami robi z niego Vasamnthamayam. Teraz kto przepędzi mnie? Jesteście Sathya Sai. Ta Vasantha, którą przepędzacie, jest również waszą matką, żoną i córką! Zatem kto przepędza kogo? I dokąd są one przepędzane?

Kim jestem? Jest tylko jedno słowo, które mnie określa. Jestem pyłkiem u stóp Swamiego. Swami, wystarczy już tych narodzin w ciele człowieka! Ten świat i ci, którzy są na nim, są mi nieznani. Nie znam ich ani ich cech. Istnieje tylko jedno miejsce, gdzie mogę się schować i jest ono pod Twoimi stopami. Tam jestem niewidoczna dla świata.

Swami dał mi 108 imion w sanskrycie, 108 imion w języku tamilskim oraz 89 imion dla ciała. Z tych wszystkich jest tylko jedno imię, którego chcę:

'Sai Pada Dhulikayai', pyłek stóp Swamiego.

Dziś Swami dał kartkę jako boską pocztę. Było na niej
napisane:

Och Ma,
On nosi krew łez twoich
Na stopach Swoich
A teraz On nie chodzi
Nikt więc nie widzi Prawdy świętej
Miłość twoją, którą trzyma On
Dla Siebie

Doskonale to pasuje do tego rozdziału. Swami trzyma tę świętą prawdę mojej Premy pod Swoimi stopami, gdzie nikt nie może jej zobaczyć. Mówi On, że nie może chodzić, ponieważ nosi krew moich łez na Swoich stopach. Jest więc On w ciele niewidzialnym. Dopiero wtedy, gdy moje krwawe łzy ustaną, 'wyjdzie' On i będzie widziany przez wszystkich. Do tego czasu będzie On w ciele niewidzialnym w Domu Wzgórza w Puttaparthi. Nie tylko krew jest pod Jego stopami, ale ja też tam jestem.

Czytajcie więc to i zobaczcie, jak cierpię w tej Erze Kali! Przebudźcie się z tego i bądźcie świadomi. Uchwyćcie się tylko Boga. Prócz Boga nie ma niczego, co jest prawdziwe. Nie przynosimy ze sobą niczego, kiedy przychodzimy na świat. Ten miłosierny Bóg przybył tu, aby ochraniać ludzi Kali.

Był kiedyś w Tamil Nadu król Sibi, który oddał życie za gołębia, szukającego schronienia u niego. Inny król, Manonidhi Chola gotów był poświęcić życie swego syna dla dobra nieżywego cielęcia. Któregoś dnia jego syn nieświadomie zabił cielaka, jadąc powozem. Król wtedy kazał synowi położyć się pod powozem i miał zamiar go przejechać. Nagle ukazał się Bóg i przywrócił życie cielakowi i ochronił syna króla. Na tej samej ziemi Indii król uciął ręce i nogi Mansurowi! W Aleksandrii monarcha zabił świętą Katarzynę, ścinając jej głowę! Cóż to za świat? Jest to dziwne miejsce. Jednak pośród takich królów jest i ten, który stanął w obronie cielęcia i gołębia! Z powodu grzechów ludzi Kali Yugi Awatar oddał Swe życie. Swami cierpiał jak Jezus i opuścił Swe ciało za grzechy wszystkich. W każdym domu należy napisać wielkimi literami następujące słowa i położyć je w pokoju modlitw:

Bhagavan Sathya Sai Baba opuścił Swe ciało
za moje grzechy.

Napiszcie to i czytajcie codziennie. Modlę się za wszystkich ludzi świata, aby postanowili: stosować w praktyce jedną naukę Swamiego. Stosujcie w praktyce przynajmniej jedną naukę Swamiego.


Swami dał kartkę w kształcie diamentu jako boską pocztę z następującymi słowami, wydrukowanymi na niej: Niech ten nowy rozdział w waszym życiu będzie wypełniony miłością, radością i spełnieniem.


Na odwrocie kartki:

Łagodne myśli


Nad tym było duże koło z siatką i falami na dole. W pobliżu koła fruwał gołąb, a na jednym ze skrzydeł było napisane 'love'. Słowa 'łagodne myśli' z sercem między nimi też tam były.

Przyjrzyjmy się temu teraz. Nowe Stworzenie rodzi się poprzez łagodne myśli z głębi serca Swamiego i mojego. Fale symbolizują Samsara Sagara, ocean życia na tym świecie. Siatka wskazuje na to, że człowiek zawsze chwytany jest przez ocean życia na tym świecie. Wskutek tego on stale rodzi się i umiera. Jest to cykl narodzin i śmierci. Łapany przez uczucie „ja i moje”, człowiek rodzi się i umiera wielokrotnie. Czytajcie artykuły o świadomości i obudźcie się! Dosyć tego „ja i moje”! Dosyć Mayi, iluzji! Wyjdźcie z tego z pomocą tego nowego rozdziału. Wasze życie będzie wtedy wypełnione miłością, radością i spełnieniem.

Jest to błogosławieństwo, które daje wam Swami. Śpiewajcie imię Boga, jego chwałę i czytajcie opowieści o Nim, który przybył, aby was odkupić. Dosyć tego oceanu życia na świecie. Wykonujcie swe obowiązki bez przywiązania i osiągnijcie Boga. Stosujcie się do nauk Boga. Czytajcie te rozdziały i zyskajcie świadomość. Swami pobłogosławił was. Nie ma potrzeby czytania Wed, ani pism świętych. Niech to wejdzie głęboko w wasze serce i umysł. Ten najpotężniejszy z Awatarów przybył tu, aby odkupić wszystkich z grzechów.

Nie istnieje dla Boga starość, choroba ani śmierć. Czy któryś Awatar pokazał to przedtem? Czy któryś nie był w stanie chodzić i został przyjęty do szpitala? Czy któryś zostawił ciało w szpitalu? Dlaczego ten Awatar postąpił w ten sposób? Dlatego, że Swami przyjął grzechy wszystkich. Jak powinniście okazać swoją wdzięczność? Obudźcie się i uświadomcie sobie tę prawdę.

Jai Sai Ram

VS



O niemądry człowiecze, śpiewaj imię Saieswara stale. Gdy będziesz wydawał ostatnie tchnienie, nikt nie przybędzie na ratunek. W oceanie życia na tym świecie, zawsze podążaj drogą Sathya, Dharma i Shanthi. Zawsze śpiewaj chwałę Sai, Jego słowo pokaże ci właściwy kierunek. Nieustannie rodzisz się i umierasz. Tylko Ten miłosierny Pan Sai może cię uratować przed tym światem, pełnym trudności. On inkarnuje się stale dla dobra świata. Nie powinieneś się martwić, gdy leży On w Samadhi. Jest On Poorna Awatar, zawsze spoczywającym na wężu Adisesza. Śpiewaj więc codziennie Jego chwałę, tylko to cię zbawi.

(Utworzyła i napisała Vasantha Sai)



Artykuły o świadomości (10)
(26.05.2013 r.)


Naturalna wygoda

W notesie, gdzie zwykle pisuję listy do Swamiego, napisał On trzy następujące słowa w języku hindi oraz ich angielskie odpowiedniki.

Sahaj Sukh – naturalna wygoda
Samajh – rozumienie
Chintan – kontemplacja

Wszyscy powinni czytać artykuły 'świadomości', które napisałam i kontemplować nad nimi. Jeżeli będziecie praktykować to w swoim życiu, będzie to 'naturalne wygodne życie.' Ktokolwiek urodził się na tym świecie, musi umrzeć. Gdy opuszczamy ten świat, niczego nie zabieramy ze sobą. Mimo iż wszyscy wiemy o tym, kontynuujemy pomnażanie bogactwa, sławy i rodziny. Czytajcie książki Swamiego; praktykujcie i zrozumcie to, czego On nauczał przez ostatnie 84 lata. Tylko jeżeli ktoś będzie praktykował, dowie się, czym jest prawdziwa wygoda. Jeżeli nie, wszystko będzie na próżno.



Czegokolwiek doświadcza się na tym świecie, nie daje prawdziwego komfortu. Swami zstąpił tu jako Awatar, aby to pokazać. Żadna inna inkarnacja Boga nie przybyła tu tak jak On i nie przemawiała do wszystkich, ani ich nie prowadziła. Wiedza tego świata jest bezużyteczna. Trzeba zrozumieć duchowość, wiedzę duchową. Idźcie dowolną z dziewięciu ścieżek oddania; wystarczy to wam, aby osiągnąć Boga. Przyjrzyjmy się dziewięciu ścieżkom oddania.



Dziewięć ścieżek oddania



Sarvanam – Jest to słuchanie. Król Parikshit jest tego najlepszym przykładem. Rzucono klątwę na Parikshita, aby spotkał się z własną śmiercią za siedem dni. Pomyślał on: „Jak spotkać śmierć?” Wtedy to przybył Mędrzec Suka i czytał Bhagavatham nieprzerwanie przez siedem dni. Wielu mędrców również przybyło i słuchało słów Suki. Bhagavatham mówi o najwyższej chwale Kryszny. Mędrzec Suka czytał o chwale Boga dzień i noc, podczas gdy Parikshit, unosząc się w błogości, słuchając Suki, opuścił ciało, słysząc Bhagavatham. W naszej wsi powszechne było, że dla tych, którzy byli na łożu śmierci, czytano Puranę Garudy. Opuszczali oni wówczas świat, słysząc tę Puranę. Azhwar też śpiewał: „Nazwijcie swoje dzieci imieniem Boga. Gdy będziecie umierać, zawołajcie je, a będziecie wzywać Boga.”



Kritanam, śpiew – Przykładem tego, który podał Swami, jest Mędrzec Suka. Suka śpiewał chwałę Pana, Bhagavatham nieprzerwanie przez siedem dni. Była to nieustanna recytacja chwały i imion Boga.



Vishnusmanaram – Recytacja imion Pana. Prahlada jest tego najdoskonalszym przykładem. Niezależnie od tego, czy miał do czynienia z przyjemnością albo bólem, Prahlada zawsze pogrążony był w myślach o Bogu. Prahlada miał do czynienia z wieloma niebezpieczeństwami, gdy próbowano go zabić. Dano Prahladzie truciznę, strącono go z góry i wrzucono do oceanu, ale on nigdy nie przestał recytować 'Om Namo Narayana”. Na koniec Pan przybył w formie Narasimhy, zabił Hiranyakasipu i uratował Prahladę.



Pada Sevanam – Jest to służba u stóp Pana. Nie wszyscy wielbiciele otrzymują okazję oddawania czci stopom Pana. Jeśli nawet okazja się nadarza, większość wykorzystuje ją w celach materialnych. Bogini Lakszmi, małżonka Wisznu, jest najwspanialszym przykładem tej, która całkowicie oddała się czci stóp Pana. Traktuje Stopy jako źródło całego stworzenia, trzyma się ich jako największej świętości, ponieważ mył je sam Brahma, podziwia je jako stopy, które zmierzyły cały kosmos i okazuje im szacunek, ponieważ są wszech przenikające.



Archanam – Monarcha Prithu stanowi przykład tego rodzaju oddania. We wszelkich okolicznościach Pritha czcił Hari jako swe najważniejsze zajęcie. On widział Pana we wszystkim we wszechświecie. Stąd też ofiarował on każdą myśl, słowo i uczynek boskości.





Vandanam – Oddawanie czci codziennie. Akrura jest tego przykładem. Akrura poświęcił swe życie nieustannemu kłanianiu się Panu oraz ofiarowaniu posłuszeństwa z pokorą i czystością. Swami mówi, że Vandanam nie oznacza złożenia dłoni i ofiarowania pokłonów. Oznacza to ofiarowanie Panu wszystkich Jnendriyas (wewnętrznych zmysłów percepcji) i Karmenddriyas (zewnętrznych organów działania) z duchem całkowitego podporządkowania się. Jest to całkowite podporządkowanie się woli boskiej. Stąd też mógł on (Akrura – tłum.) mieć wizję Wisznu w każdym miejscu i o każdej porze.



Daasyam – Służba. Hanuman jest najwspanialszym tego przykładem. On usługiwał Ramie i był pogrążony ciągle w myślach o Ramie. Hanuman nie był zwyczajną istotą, był on mistrzem 64. nauk i sztuk. Stąd też Rama mówi o nim jak o bohaterze spokoju, który posiadł ogromną siłę i mądrość. Z czymkolwiek Hanuman miał do czynienia, sprawdzał, czy istnieje w tym imię Ramy. Jeżeli go nie było, wyrzucał on nawet cenny klejnot, jak bezużyteczny kamień. W trakcie budowy mostu do Lanki, Hanuman wrzucał skały do morza, wypowiadając imię Ramy, a one wychodziły na powierzchnię. Litery „Ra” i „Ma” były napisane na poszczególnych kamieniach, a gdy były one rzucane ku morzu, łączyły się ze sobą na powierzchni i w taki sposób został otworzony most. Każdy jego włos rozbrzmiewał imieniem Ramy. Gdy Ravana zapytał go kim jest, Hanuman odpowiedział: „Jestem sługą Ramy.”



27 kwiecień 2013 r. Medytacja



Vasantha: Swami, podając przykład Kritana, powiedziałeś Suka. Co to jest Swami?



Swami: Suka siedział nieprzerwanie przez siedem dni i śpiewał chwałę Boga. W taki sam sposób ty zawsze piszesz o chwale Boga. Napisz o tym.



Vasantha: Teraz napiszę, Swami.



Koniec medytacji





Przyjrzyjmy się temu. Swami poprosił mnie, abym napisała, jak praktykowałam i podążałam dziewięcioma ścieżkami oddania.



Sravanam – Parikshit jest przykładem słuchania. On siedział przez siedem dni i słyszał o chwale Boga. Na króla tego rzucono klątwę, że umrze za siedem dni. Potem przybył Suka i śpiewał o chwale Pana. Bałam się śmierci od dzieciństwa. Słuchałam opowieści w dzień i wieczorem, które opowiadały osoby starsze w moim domu. Nie interesowała mnie zabawa w gry. Każdego gościa, który przychodził do naszego domu, prosiłam o opowieść. Nie zasnęłam wieczorem, zanim nie usłyszałam opowieści. Kontynuacją tej praktyki od młodego wieku są opowieści Swamiego, które opowiada mi On w medytacji. To opowieść o Andal, którą usłyszałam jako dziecko, została wyryta w moim umyśle.



Ja nie chcę opuścić ciała spokojnie, jak Parikshit, słuchając opowieści! Nie! Nigdy nie opuszczę ciała w ten sposób. Śmierć, której bałam się od młodego wieku, nie przyjdzie do mnie. Jak ciało Andal, tak samo moje ciało musi się połączyć z ciałem Kryszny. Chciałam poślubić Krysznę. Jest to moje jedyne pragnienie od dzieciństwa. Moje życie jest najwspanialszym przykładem Svaranam. Kiedy byłam dzieckiem, wszystkie osoby starsze wołały mnie, gdy wychodziłam do szkoły i wracałam z niej. Mówili: „Przyjdź tu, opowiem ci opowieść. W taki sposób mówili i rozmawiali ze mną. Wszyscy we wsi wiedzieli, że jedynym sposobem rozmawiania ze mną było opowiadanie mi opowieści. Wszyscy znali tę kwestię. Gdy wołano inne dzieci, dawano czekoladę, cukierek albo przekąskę. Tylko dla mnie była opowieść, w przeciwnym razie nie szłam do żadnego domu. Dlatego Swami teraz mówi, posługując się opowieściami o poprzednich Awatarach, a ja piszę tę mądrość.



Kritanam - Swami mówi, że Suka jest przykładem Kritanam. Jak już wspomniałam, On śpiewał o chwale Boga nieprzerwanie przez siedem dni. W swojej rozprawie na tematy Gity Vinobhaji mówi, że Suka siedział przez siedem dni nieprzerwanie, nie poruszając się, ani nie zmieniając pozycji. Ludzie są w stanie siedzieć w trakcie medytacji przez godzinę lub dwie, nie poruszając się, ale Suka siedział w tej samej pozycji i śpiewał o chwale Boga. Śpiewałam chwałę Boga przez ostatnie 72 lata. Napisałam wiele pieśni i artykułów, gdy byłam młoda, o różnych bóstwach świątynnych, napisałam setki wierszy. Napisałam tysiące wierszy i pieśni, wychwalając Swamiego. Wszystko to obejmuje Vinobhaji Kirtana. A teraz piszę wszystko, co mówi Swami, w formie książek. Jest to już ponad 120 książek. Teraz pisuję eBooks (książki elektroniczne – tłum.). Siedzę od rana do wieczora w jednym miejscu. Przez 73 lata piszę o Swamim i Jego chwale.

(Ciąg dalszy nastąpi...)

Jai Sai Ram
VS


Artykuły o świadomości (11)
30.05.2013 r.

Ciało jest Mostem

Rozdział ten jest kontynuacją rozdziału 10. Pisałam w nim
i kontemplowałam na temat Dziewięciu Ścieżek
Oddania. Omówiliśmy Sarvanam, co oznacza słuchanie
oraz Kirtanam, co jest śpiewaniem i recytowaniem
chwały oraz imion Boga. Kontynuujmy od
Vishnusmaranam.

VishnusmaranamByło to ciągle śpiewanie imienia Pana, które usunęło wszelkie niebezpieczeństwa, z którymi miał do czynienia Prahlada. Od młodego wieku śpiewałam 'Om Namo Narayana' do 50 000 razy dziennie, nieprzerwanie po zakończeniu medytacji. Miałam do czynienia z wieloma niebezpieczeństwami. Ponieważ nigdy przedtem nie urodziłam się na Ziemi, myślę, że nawet moje narodziny są niebezpieczne. Aby uciec przed trzema niebezpieczeństwami – starością, chorobą i śmiercią, śpiewałam imię Boga bez zatrzymania się. Swami powiedział, że owe trzy nie przyjdą do mnie. Jednak tylko czas pokaże, czy uciekłam przed tymi trzema niebezpieczeństwami. Tylko czas da odpowiedź na to. Ponieważ nie wiem, jaki będzie rezultat, zawsze wołam Boga. Śpiewałam tę samą mantrę 'Om Namo Narayana” jak Prahlada. Wskutek tego Sathya Narayana oznajmił Swoimi własnymi ustami, że jestem Jego Szakthi. Jest to najwyższy stan, szczyt Namasmaranam. Sam Bóg ujawnia owoc Namasmaranam.

PadesvanamSwami powiedział, że Mahalakszmi jest najdoskonalszym tego przykładem. Ona całkowicie ofiarowała się służbie Pada Seva Bogu i uchwyciła się tylko Jego stóp. Jest tak dlatego, ponieważ one są źródłem stworzenia. Wiedząc o tym, ona uchwyciła się Jego stóp. Sam Brahma mył te stopy wodą Świętej Ganges. Są to stopy, które zmierzyły cały Kosmos. Lakszmi uświadomiła sobie, że są one wszech przenikające. To Swami powiedział. Uchwyciłam się stóp Swamiego od urodzenia. W mojej rodzinie – mój ojciec, mój dziadek, wszyscy w mojej rodzinie podporządkowali się stopom Wisznu. Zatem stopy Boga czczono w naszym domu. Pokazuje to koncha, czakra i stopy Pana na każdych drzwiach oraz przy wejściu do domu.



Kiedy dowiedziałam się o Swamim, uchwyciłam się Jego stóp. Dzięki temu otrzymałam paduki Swamiego, na których położył On Swoje fizyczne stopy. Nosiłam je ze sobą gdziekolwiek udawałam się. W 1986 r., kiedy Swami mówił o Padasevanam, powiedział On, że całe stworzenie przeszło przez te stopy. Teraz tu, w Mukthi Nilayam, Swami i ja pokazujemy to. Zbudowaliśmy Świątynię Vishwa Brahma Garbha Kottam dla paduków Swamiego i zainstalowaliśmy je tam. Stamtąd nasze uczucia wychodzą poprzez Stupę Mukthi i stwarzają Stworzenie od nowa. Pokazuję chwałę Padasevanam na przykładzie swego życia. To również przyczyna tego, że Swami oznajmia, iż my jesteśmy Mahawisznu i Mahalakszmi. Vishwa Brahma Garbha Kottam to zaiste Vaikunta. Stąd Vakunta zstępuje na Ziemię i Ziemia Kali Yugi zmienia się w Vaikuntę.



Tu, w Mukthi Nilayam, ślady stóp Swamiego ukazują się wszędzie. W czasie gdy odprawiano Bhoomi Pudżę, wyraźne ślady stóp Swamiego na piasku widział każdy.

Archanam - Monarcha Pithu widział Boga w całym Uniwersum, w związku z czym ofiarował każdą myśl, słowo i uczynek Jemu. Jak ja stosowałam to w praktyce w swoim życiu? Widziałam Boga w każdym i we wszystkim i nauczyłam się lekcji od każdej osoby, którą widziałam. Nauczyłam się również lekcji od każdej rzeczy, którą widziałam. Zatem nazywam wszystkich swoimi guru i jestem pokorna wobec wszystkich. Jak zachowujemy się wobec Boga, tak samo powinniśmy się zachowywać wobec każdego. Ponieważ widziałam Boga w każdym i we wszystkim, jest to moją naturą. Ofiaruję więc każdą myśl, słowo i uczynek Bogu. W konsekwencji jestem ostrożna ze wszystkim.



Moje życie to istotnie Archanam. Archanam nie oznacza ofiarowania kwiatu, ani powtarzania 1008 imion Boga. Archanam znaczy ofiarowanie naszych myśli jak kwiatów. Każda myśl z osobna, która powstaje, powinna być jak świeżo rozkwitnięty kwiat, który następnie ofiarujemy Bogu. Każda myśl to zupełnie świeży kwiat, aby ofiarować Jemu. Nigdy nie używamy suchych ani zwiędniętych kwiatów w Archanam. Zatem złe myśli nie powinny przyjść do nas. Tylko jeżeli nasze myśli są poprawne, nasze słowa i czyny dostosują się.

VandanamSwami posłużył się Akrurą jako najlepszym tego przykładem. Akrura zawsze z pokorą padał do stóp Boga. Vandanam trzeba wykonywać z pokorą i czystością. Swami mówi, że Vandanam nie oznacza tylko złożenia obu dłoni z szacunkiem, lecz całkowite podporządkowanie Bogu naszych Jnanendriya i Karmendriya; zawsze postępujcie zgodnie z Wolą Boga. W jaki sposób mój stan odpowiada temu?



Mój umysł, intelekt, zmysły, ego i świadomość – wszystko połączyło się ze Swamim w Jaskini Vashista. Pozostaje tylko ciało. Ono też stanie się jyothi (czyt. dżjoti, światło – tłum.) i połączy się z ciałem Swamiego. Pokazuje to, jak należy praktykować Vandanam całym ciałem, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Akrura zawsze był przed Bogiem. W moim życiu Swami zawsze jest przede mną. Ponieważ nie mam „ja”, cokolwiek robię, Swami robi to mną.

DaasyamSwami mówi, że najlepszym tego przykładem jest Hanuman. On zawsze myślał o Ramie. Ja zawsze pogrążona jestem w myślach o Swamim. Wykonuję zadanie awataryczne Swamiego, myśląc o Nim dwadzieścia cztery godziny na dobę. Nie byłabym w stanie żyć, gdybym nie myślała o Swamim nawet przez chwilę. To jest mój stan. Myśli te stały się zadaniem awatarycznym Swamiego. Moje myśli wychodzą, aby zrobić z Ery Kali Sathya Yugę.



Od urodzenia każda moja myśl, słowo i uczynek ofiarowane są zadaniu awatarycznemu Swamiego. Hanuman wyrzucił drogocenne klejnoty, ponieważ nie słyszał, aby rozbrzmiewało w nich imię Ramy. Ale ja udowadniam swoim życiem, że Swami jest w każdym ziarenku piasku Stworzenia. Udowadniam to swoim życiem. Również swoim życiem udowadniam, że nie ma miejsca, w którym nie byłoby imienia Swamiego! Swami jest w każdym atomie mego ciała; Swami pokazał to w mojej pierwszej książce. W Treta Yudze Hanuman udowodnił, że imieniem Ramy rozbrzmiewa każdy jego włos. W obecnej Erze, Swami Sam udowodnił, że tak jest u mnie. On to uczynił, ponieważ nie mam „ja”.



Spójrzmy na jeszcze jedną sprawę. Hanuman napisał Ra i Ma na skałach, a potem wrzucał je do oceanu. Wypływając, tworzyły one potem imię Ramy i w ten sposób formę przyjął most do Lanki. Kiedy budzę się wczesnym rankiem, piszę 'Om Sri Ram' na każdej części swego ciała. W ten sposób, moje ciało staje się mostem między Erą Kali a Sathya Yugą. Moje ciało rozrasta się jako Nowe Stworzenie. Wszystko dzieje się wskutek mojej Premy dla Swamiego. W taki oto sposób Daasyam funkcjonuje w moim życiu. Ponieważ chce być pyłkiem u stóp Swamiego, dał mi On imię: 'Om Sri Sai Sai Pada Dhulikayai Namah.”



Oznacza to, że jestem pyłkiem Jego stóp. Ktoś, kto mówi, że jest sługą Boga, musi udowodnić to aż w takim zakresie.

Sneham czyli Sakhyamprzyjaźń. Najlepszym tego przykładem jest Kryszna i Arjuna. Arjuna był jak cień Kryszny. Niezależnie od tego, jak wiele cierpień doznał, nigdy nie utracił wiary w Krysznę. Powiedział: „Kryszna, Ty jesteś moim schronieniem, moją jedyną nadzieją. Nikt inny nie może mnie uratować.” W taki sposób on się modlił. Zatem Kryszna stał się powożącym dla Arjuny na polu bitwy Kurukshetra. Arjuna uczynił Krysznę woźnicą swego życia. Całe moje życie to Swami. Jest tak, ponieważ nie mam „ja”. Skoro nie mam „ja”, nie jestem w stanie funkcjonować sama. Swami jest moim jedynym schronieniem. Nie ma nikogo innego, kto mógłby mnie uratować! Jest tak dlatego, ponieważ moje życie jest dziwne. Traktuję je jak wyzwanie. Nikt inny na świecie nie żyje jak ja. Starość, choroba i śmierć nigdy do mnie nie przyjdą. To postarzałe ciało stanie się młode i dziewicze i połączy się z ciałem Boga. Myślałam i żyłam w taki sposób od najmłodszego wieku. Tak więc nikt inny, tylko Swami uratuje mnie.



Prawdziwi przyjaciele nigdy się nie rozstają. Nie mają przed sobą żadnych tajemnic. Jest to symbol prawdziwej przyjaźni. Swami zawsze jest ze mną, nie w ciele fizycznym, ale w Swoim Boskim Ciele. Przyjaciele mogą być razem; Kryszna i Arjuna często jadali z jednego talerza i sypiali w tym samym miejscu. Jednak w naszym życiu ja urodziłam się z ciała Swamiego i ponownie połączę się z tym ciałem. Ale nie tylko to, lecz w Nowym Stworzeniu, gdziekolwiek Swami jest, tam ja też jestem. Jest to prawdziwa Sakhyam. Ponieważ Kryszna jest powożącym Arjuny, jednym z Jego imion jest Parthasarathi, powożący Parthy. Dzięki memu oddaniu, imieniem Swamiego jest Vasantha Saiesaiya, co Swami napisał jako mantrę 'Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha'. Mantra ta jest lekarstwem na trzy rodzaje chorób: ciała, umysłu i duszy. Jest to mantra Sathya Yugi i wielu odniosło korzyść dzięki niej.

Atma NivedhanWładca Bali, wnuk Prahlady był przykładem wielbiciela, który całkowicie podporządkował się Panu. Ofiarował on Panu wszystko, co posiadał, poświęcając w ten sposób swoje życie. Był on całkowicie zaangażowany w swoim oddaniu dla Pana. Przygotowany był na to, aby ofiarować swoją głowę Panu i zejść do świata piekielnego. Żadne poświęcenie nie było dla niego zbyt duże, aby zyskać łaskę Pana.



Wszyscy praktykują Atma Nivedhan, ale ja chcę Sharira Nivedhan, całkowite ofiarowanie ciała Bogu. Nikt inny na świecie nie spełnił przedtem takiej ofiary ciała. Tylko kiedy ofiaruję ciało Bogu, przybędzie Sathya Yuga. Moje ciało rozprzestrzeni się wtedy jako Nowe Stworzenie. Jest to zadanie Awatara, które Swami wykonuje za moim pośrednictwem.



Moje ciało rozprzestrzenia się jako Ziemia i Stworzenie. Jest to Vasanthamayam. Dzięki temu, że Hanuman pisał imię Ramy, most do Lanki został utworzony. Ja piszę imię „Om Sai Ram” na całym ciele, staje się więc ono ziemią, po której wszyscy będą chodzić. Widzę każdego i wszystko jako Swamiego. Powiedziałam, że wszyscy są moimi guru. Nauczyłam się wartościowych lekcji od wszystkich. Z wdzięczności poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie, które jest moją Guru Dakshiną (zapłatą dla guru – tłum.). Ponieważ kłaniam się stopom wszystkich, stałam się pyłkiem wszystkich stóp. Jestem nie tylko pyłkiem stóp Swamiego, lecz pyłkiem stóp każdego. Dzięki temu rozrastam się jako ziemia i staję się ścieżką, po której wszyscy będą chodzić. Wszyscy przebudzą się z Mayi, iluzji. Wybierzcie dowolną ścieżkę oddania i próbujcie osiągnąć Boga. Na pewno otrzymacie łaskę Swamiego.

Jai Sai Ram
VS

Dziewięć Ścieżek Oddania


            1. Sravanam – Słuchanie o chwale Pana
            2. Kirtanam – Śpiewanie Jego chwały
            3. Vishnusmaranam – Nieustanne      śpiewanie Jego imienia i pamiętanie o Nim
            4. Padasevanam – Służba Jego stopom
            5. Archanam – Oddawanie Mu czci
            6. Vandanam – Okazywanie Mu posłuszeństwa
            7. Daasyam – Traktowanie siebie jako Jego sługę
            8. Sahhyam – Traktowanie Go jak najlepszego przyjaciela.
            9. Atma Nivedanam – Całkowite podporządkowanie się










Artykuły o świadomości (12)
2.06.2013 r.


Lila Sai Kryszny

Nie jestem w stanie znieść oddzielenia od Swamiego i stale płaczę.”

26 kwiecień 2013 r. Medytacja wieczorna



Vasantha: Swami, Swami! Mój Prabhu!



Swami: Nie płacz, przyjdź, powiesz Mi?



Vasantha: Swami, Rama oddzielił się od Swojej żony i dzieci tylko na dwanaście lat. Ty oddzieliłeś się od dzieci i ode mnie w 1961 r. Są to 52 lata! Czy mam czekać kolejnych pięćdziesiąt lat?



Swami: Nie płacz, na pewno przybędę.



Vasantha: Czy to zdarzyło się przedtem w jakimś miejscu i w którejś erze?



Swami: Nie płacz, ty jesteś Moją Devi. Na pewno przybędę. Napiszę to. Wskutek twoich delikatnych uczuć, twoje ciało również staje bardzo delikatne. Dwie rzeczy, które spowodowały, że Ja cierpię przez te wszystkie lata to Moje oddzielenie się od ciebie oraz łzy, które wypłakujesz. Gdy zobaczę ciebie, przybiegnę i będę trzymać ciebie, kąpiąc ciebie w Moich łzach. Obawiam się jednak, aby nic nie stało się do tego czasu z twoim ciałem.



Vasantha: Swami, nie potrafię znieść Twojej miłości.



Swami: Twoje ciało jest tak delikatne, jeśli więc istnieje jakieś nacisk, dotyka to ciebie. Będę więc bardzo ostrożny, gdy będę dotykać ciebie.



Koniec medytacji



Teraz spójrzmy na to. Niezależnie od tego, jak dużo piszę, stale płaczę, będąc oddzielona od Swamiego. Dlatego moje ciało zostało dotknięte bardziej. Rama wysłał ciężarną Sitę do lasu. Kiedy urodzili się jej synowie Lava i Kusha, wszyscy troje przebywali w aszramie Mędrca Valmiki. Dopiero po upływie 12. lat Rama zobaczył Sitę ponownie, a Swoje dzieci po raz pierwszy. Swami oddzielił się od nas 52 lata temu. On również nie ujawnił, kim jestem. Dlatego pytałam Go: „Jak długo muszę czekać?” Myśląc o tym coraz więcej, płakałam i płakałam. Taka sytuacja nie zdarzyła się nigdy nikomu w żadnej z poprzednich er. W odpowiedzi na łzy, które wypłakuję, Swami powiedział, że kiedy się zobaczymy po raz pierwszy, On weźmie mnie za rękę i zaprowadzi do domu. Swami dodał, że teraz się obawia, ponieważ kiedy weźmie mnie za rękę, moje delikatne ciało, może nie wytrzymać Jego dotyku. W ten sposób Swami okazuje Swoją miłość. Żadna inna forma Boga nie okazywała miłości w taki otwarty sposób. Swami robi wszystko w ten sposób dla zadania awatarycznego. Żadna inna inkarnacja nie mówiła tak, jak On mówił. Inni Awatarzy byli tylko w stanie Świadka. Ten Awatar przybył, aby okazać Swe uczucia. Uczucia Swamiego i moje wychodzą i zmieniają świat.



Swami dał kawałek utkanej tkaniny z napisem. Popatrzmy:



1 8 d tęsknić serce

Będzie

Mój kres obiecuję ci

Ogród my dokoła



Następnie SV w formie róży.



Zawsze tęsknię, aby Vaikunta zstąpiła na Ziemię. 1 8 d wskazuje na to. Teraz, w czasie, kiedy wszystko się kończy, Swami składa mi obietnicę. Cały świat staje się pięknym ogrodem; gdzie wszyscy są różami S i V. Jest to obietnica, którą składa Swami.



Były również nuty na tkaninie. Tak więc w Sathya Yudze wszystko staje się słodką muzyką. Swami złożył obietnicę. Ponieważ tamtego dnia płakałam bardziej, dotknięte zostały moje oczy.



29 kwiecień 2013 r. Medytacja wieczorna



Vasantha: Swami, nic nie powinno stać się moim oczom...dobrze, jeżeli ciało cierpi.



Swami: Kiedy piszesz, robisz to powoli, po trochu. Piszesz stale, a potem czytasz to, co napisałaś, wykonując inne zadania. Dlatego to się stało.



Vasantha: Już więcej nie będę tak robiła. Nic nie powinno stać się moim oczom i umysłowi.



Swami: Obiecuję. Nic nie dotknie twoich oczu ani umysłu.



Koniec medytacji



W poczcie minionego wieczoru Swami narysował dwoje oczu i literę V. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Pokazałem ci to, aby udowodnić, że nic ci się nie stanie.”



Swami wskazał na wiele rzeczy w książce „Prabhakthi”, w poczcie z 30, kwietnia. Na stronie 62. napisał On w języku marathi: „Lila Sai Kryszny.” Następnie na stronie 63 napisał On BH i narysował formę oka. Zobaczmy, co jest napisane w tekście na wspomnianej stronie. Tu Swami mówi, że po Wojnie Mahabharatha wszyscy oczekiwali na powrót Kryszny do Dwarki. Każdy był gotowy powitać Go. Jak małe dzieci, które czekają na matkę albo jak cielaczek, który czeka na powrót matki krowy, wszyscy w podnieceniu czekali na Krysznę. Wszyscy tęsknili, cierpiąc z powodu nie dającego się znieść bólu rozstania z Nim. Na tej stronie Swami napisał: „Lila Sai Kryszny.”



Swami napisał w taki sposób, aby pokazać, że On powróci. Kiedy zakończyła się Wojna Mahabharatha, ludzie w Dwarce czekali na powrót Kryszny. Wszyscy tęsknili za Nim. Swami mówi, że ja również tęsknię za Jego powrotem. Ale nie tylko ja tęsknię, ale cały świat spodziewa się Jego powrotu. Wszyscy wielbiciele Swamiego na świecie czekają. Oznajmiają to Nadi (Liście Palmowe – tłum.), zarówno Swamiego, jak i moje, że On przybędzie ponownie. Wszyscy czekamy z pełną wiarą. Płaczę w każdej chwili, z minuty na minutę.



Tam była Wojna Mahabharata; tu jest Wojna Kali Yugi. Swami opuścił Swoje ciało, biorąc wszystkie grzechy świata na nie. Ja również cierpię, ponieważ przyjęłam grzechy świata. W każdej chwili płaczę, topnieję i czekam na Jego przybycie. Jestem jak noworodek, który płacze, tęskniąc za matką. Tak więc moje ciało jest bardziej dotknięte. Swami powiedział, że On napisze. Następnie na stronie, gdzie mowa jest o tym, że cała Dwarka czekała na powrót Kryszny, Swami napisał: „Lila Sai Kryszny.” Możemy podziwiać Boga wszechwiedzę.



Spójrzmy teraz na oczy, które Swami narysował i co zostało napisane na wspomnianej stronie. Jest tu mowa o tym, że forma Kryszny ukazała się równocześnie 1 108 gopikom. Gdyby poszedł On do domu tylko jednej gopi, powstałaby zazdrość. Zatem wszedł On równocześnie do wszystkich domów. Pokazuje to, że Bóg jest powszechny, dla wszystkich. Bóg jest we wszystkich i jest wszech przenikający.



Jest tu mowa o różnicach między Radhą a gopikami. Wszystkie gopi czuły, że Kryszna należy tylko do nich i do nikogo innego. Pokazuje to ich wąskie spojrzenie. Ale Radha była inna i nie myślała w ten sposób. Myślała, że Brindavan i Govinda są powszechni, dla wszystkich. Ona uświadomiła sobie, że ta sama boskość, która istnieje w niej, jest obecna we wszystkich. Było to spojrzenie Radhy. Kiedy zapytałam o swój wzrok, Swami użył tego jako porównania. Jestem również jak Radha. Widzę Boga w każdym i we wszystkim. Moja pokuta jest po to, aby wszyscy doświadczyli Swamiego, jak ja doświadczam. Jest to jedyny powód mojej pokuty. Przybywa to jako Nowe Stworzenie. Tu Swami i ja będziemy w każdym i we wszystkim, we wszystkich miejscach i w każdym czasie. Wejdziemy we wszystko i będziemy żyć razem poprzez Stworzenie.

Jai Sai Ram
VS




Artykuły o świadomości (13)
6.06.2013 r.

Procesja krokodyla

W dniu 26. maja 2013 r. Swami dał obrazek. Wyglądało na to, że jest to Mahalakszmi, ale ona siedziała na krokodylu, a nie na czerwonym lotosie. W jednym ręku trzymała ona lotos, a w drugim kalasha (naczynie – tłum.). W tle było widać góry. Jedna góra miała formę słonia. Na obrazku Swami napisał:

Vasantha Asmi

Srotasam asmi jahnavi

Na odwrocie było napisane to samo: 'Srotasam' w języku hindi i po angielsku. Następnie

Aham rtunam kusmaakarah

Z pór roku, Ja wiosną jestem
Z miesięcy Ja jestem Margolis
Z ryb Ja jestem krokodylem
Ze świateł Ja jestem blaskiem promieni Słońca

^^^

Zapytałam o to Swamiego.



26 maj 2013 r. Medytacja w południe



Vasantha: Swami, co dałeś, 'Vasanthasmi?' Czym jest to wszystko?



Swami: W dziesiątym rozdziale Gity, Kryszna oznajmia, że On istnieje we wszystkim; a potem mówi On o Swej boskiej chwale, że obecny jest we wszystkich ważnych rzeczach. Teraz ty pokazujesz to jako Vasanthamayam.



Vasantha: Swami, czym jest zdjęcie Ganges?



Swami: Ty jesteś Ganges, która przybyła ze stóp Mahawisznu. Robisz Kaamadevę swoim pojazdem oraz idziesz w procesji świata, niosąc Amrit Kalash w ręce.



Vasantha: Swami, przedtem powiedziałeś Vasanthasmi, że Ty jesteś tamtym.



Swami: Ty stajesz się wszystkim, Vasanthamayam.



Koniec medytacji



Teraz popatrzmy. W 10-tym rozdziale Gity mowa jest o tym, że On jest we wszystkim, Jego boską chwałę widać w wielu rzeczach.


Sloka 21 mówi:

Pośród ciał świecących Ja jestem Słońcem o
jasnych promieniach.

Sloka 31:

Pośród rzek, Ja Gangesem jestem.

Sloka 35:

Pośród miesięcy, Ja Margolis jestem
Z pór roku, Ja jestem kwitnącą Wiosną.

Sloka 31:

Z ryb, Ja krokodylem jestem.

^^^

To napisał Swami. Przedtem Swami napisał 'Vasanthasmi': „Ja staję się Vasantha.” Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Swami przybywa teraz ponownie wskutek moich uczuć i mówi: 'Vasanthasmi', Ja staję się Vasantha, takie jest znaczenie. Kto jest w stanie osądzać postępowanie Boga? Jego zadanie awataryczne odbywa się w ten sposób. Swami opuścił Swoje ciało, a teraz przybywa znowu wskutek mojej Premy. Przybywa On poprzez moje uczucia i mówi: 'Vasanthasmi'; jest to zgodnie z Yath Bhavam Tat Bhavathi (Jak myślisz, tak się staje – tłum.). Swami pozostawał w formie uczuć w moim pokoju, myśląc o mnie. Następnie przyjął On formę ciała i wyszedł. Zatem wskutek uczuć Vasanthy, On staje się Vasantha.



Następnie powiedział On: „Pośród rzek, Ja Gangesem jestem”, ale Swami powiedział mi, że to ja jestem Gangesem. Ganges, której źródło znajduje się u lotosowych stóp Mahalakszmi, schodzi na Ziemię. Pojazdem Matki Ganges jest krokodyl. Swami porównuje to ze mną. Ja również przybyłam od stóp Mahawisznu. Zawsze masuję Jego stopy i przybyłam na świat, gdy zobaczyłam cierpienie na nim. Tu oddzieliłam się od Swamiego i cierpię.



Krokodyl również łączy się i jest zarazem symbolem Kaamadevy, który nazywa się Makaradhvaja. Swami i ja spalamy wszelką kaama (żądzę) na świecie. Od młodego wieku chciałam poślubić Krysznę. Mimo że Swami poślubił mnie, jednak nie wiedząc o tym, sprawowałam pokutę, aby Go uzyskać. Kontrolowałam zmysły. Nie wiedziałam, co to jest żądza. Swami i ja spalamy żądzę na świecie. Wskutek mojej pokuty robię świat Vasanthamayam.



Nie potrafię żyć na tym świecie bez Swamiego. Sprawuję pokutę, aby mieć Jego Jedno słowo, spojrzenie lub dotyk. Moja pokuta robi cały świat jako Sathya Sai. Wszyscy stają się Jeevan Muktha. Moja pokuta wyszła jako Stupa. Moja Sahasrara otworzyła się i amrita rozlała się na zewnątrz. Rozprzestrzenia się ona po całym świecie jako wibracja gwiazdy. Prowadzi to wszystkich do stanu nieśmiertelności. Swami wskazuje na to w „Ja robię Kaamadevę swoim pojazdem.” Następnie idę w procesji przez świat z Amrit Kalasha w ręce. Jest to Vasanthamayam. Wibracje gwiazdy Vasanthamayam wypełniają cały świat.



Swami i ja niesiemy kaamę wszystkich w naszych uczuciach. Stąd też chcę widzieć, rozmawiać i dotknąć Swamiego. Nie jest to dotyk żądzy ludzi świata. Są to uczucia Premy, które pojawiają się poprzez spalenie żądzy. Jest to więź z sercem. Więź z ciałem to żądza, więź serca to Prema. Jednak w tym przypadku również jest to więź z ciałem.



Urodziłam się z ciała Swamiego jako światło i oddzieliłam się od Niego. Ciało moje ponownie stanie się światłem i musi się połączyć z ciałem Swamiego. Światło Swamiego staje się ciałem, teraz to ciało stanie się światłem.



Jak twoje ciało przyszło do ciebie? Jest to wskutek samskary, które wchodzą w glebę i dostają się do żywności. Wrażenia te dostają się do ciała twojego ojca z pożywienia, które on je; następnie wchodzą one do twojej matki. Wszystkie ciała pochodzą z gleby i wracają do niej. Moje ciało urodziło się ze światła Swamiego. Ponownie stanie się ono światłem i połączy się z ciałem Swamiego. Wszyscy rodzą się wskutek 'narodzin żądzy', ale moje narodziny są 'narodzinami mądrości'. Kontroluję kaamę i robię z niej swój pojazd. Jest to świat Sathyamayam, wszystkie narodziny są narodzinami mądrości. Ciemność żądzy jest usunięta, a światło mądrości świeci pełną jasnością. W Oceanie Samsara pojawiają się krokodyle przywiązania i połykają nas. Przywiązanie przychodzi wskutek uczuć „ja i moje”. Wszystko to staje się krokodylami, które połykają nas. Musimy uciec od tego. Musimy kontrolować pragnienia.



Spójrzmy na kolejny wers - „Pośród ciał świecących, Ja Słońcem jestem...” Kryszna oznajmia, że jest On światłością Słońca. Bez Słońca rośliny, pnącza i drzewa nie mogłyby rosnąć. Słońce potrzebne jest człowiekowi do życia. Ziemia nie mogłaby funkcjonować w ciemności. Jest to jak mądrość, bez której człowiek byłby jak zwierzę. Zwierzęta jedzą, śpią i rozmnażają się; i jest to wszystko, co one robią. Człowiek musi wzbogacać wiedzę i poszerzać intelekt. Musi on wiedzieć, dlaczego się urodził i w jakim celu są obecne narodziny. Musimy znaleźć odpowiedź na wszystkie te pytania.



Człowiek musi żyć zgodnie z nakazami Wed, ujawnionych przez riszich i mędrców. Musi on prowadzić życie moralne i wyjść z ciemności ignorancji ku światłu mądrości. Musi on wykorzystać swoje narodziny, aby nie narodzić się ponownie. Wszyscy muszą sprawować tę sadhanę. Słońce jest symbolem mądrości. Zyskujemy mądrość, że trzeba osiągnąć Boga w tym życiu. Swami jest światłością miliona słońc. Wylewał On mądrość światu 84 lata. Ale człowiek nie dokonał transformacji. Swoimi łzami wyciągam Jego mądrość i ujawniam wszystko.



Wczoraj Swami dał kawałek tkaniny banyanu ( żakiet męski – tłum.) z następującym napisem w kolorze pomarańczowym i połączenia (purpurowy):

17 A OXO 24 GG 17

Medytacja wieczorna



Vasantha: Swami, co napisałeś 17 A OXO?



Swami: Poprzez 7 czakr istnieje tam tylko 1, wszyscy są Jednym, Adi Moolam. Adi Szakthi, ty, robisz wszystkich Purnam w Purnam, co jest również Purnam. Zatem 24 zasady u wszystkich uzyskują stan Boga. Od dziś wszyscy się zmienią.



Koniec medytacji

Teraz spójrzmy na to. Poprzez siedem czakr wszyscy stanowią Jedno. Purnam w Purnam wciąż jest Purnam. Jest powiedziane:

Poornamadah Poornamidam

Poornaat Poornam Udachyate

Poornasya Poornam Aadaaya

Poornam Evaavasishyate


Tamto jest pełne, to jest pełne
Z pełnego rodzi się pełne.
Jeżeli od pełnego odejmie się pełne,
To, co pozostaje, jest tylko pełne.

Ale tu Swami mówi, że jeżeli Purnam zostaje pomnożone, pozostaje jako Purnam. To jest Stworzenie. Są to 24 zasady u wszystkich, stają się Bogiem. Oznacza to, że każda osoba uzyskuje stan Jeevan Muktha. Swami napisał 17 w kolorze połączenia. Oznacza to, że Jedność uzyskuje się poprzez 7 czakr i wchodzimy we wszystko, Vighesh.
^^^

Artykuły o świadomości (14)
6.06.2013 r.

HMS

Kryszna oznajmia: „Pośród miesięcy Ja Margolis jestem.” To w miesiącu Margolis (od połowy grudnia do połowy stycznia – tłum.) Andal stosowała wyrzeczenia i śpiewała wiersze marzeń Thirupavai. Mój ojciec śpiewał Thirupavai przez cały Margolis i śpiewał bhadżany codziennie. Wczesnym rankiem jak w przypadku Nagarsankirtan, cała wieś wyruszała z Gandhi Vidyalayam i szła ulicami, śpiewając. Usłyszałam opowieść o Andal, kiedy byłam bardzo młoda i podobnie jak ona chciałam poślubić Krysznę. Od czasów, gdy byłam bardzo młoda, śpiewałam Thirupavai Andal, modląc się do Kryszny. Andal stosowała wyrzeczenia dla Kryszny przez miesiąc. Ja stosowałam wyrzeczenia dla Sai Kryszny przez 73 lata! Margolis to jeden z dwunastu miesięcy, ale dla mnie były 73 lata Margolis. Kiedy zakończy się Margolis, a zacznie się miesiąc Thai? Czym jest to dziwne życie? Swami, mój Prabhu, kiedy przyjmiesz mnie? Kiedy stanę się wolna od cierpienia?



Kryszna oznajmia: „Z pór roku Ja jestem Wiosną.” Jest to pora, w której kwitną kwiaty i wszędzie panuje radość. Tu, w życiu tej Vasanthy nie ma Wiosny, jest tylko pustynia. Nie ma nic zielonego na pustyni. Zawsze myślę w ten sposób i płaczę. Zawsze byłam z Bogiem. Ale kiedy oddzieliłam się od Niego, wydaje mi się, że świat jest jak pustynia. Mojego pragnienia Boga nigdy nie można zaspokoić. Jest tak dlatego, ponieważ tu istnieje tylko złudzenie; nie ma prawdziwej wody. Ale jak wszyscy żyją szczęśliwie na tym świecie? Jest tak dlatego, ponieważ oni nie znają smaku prawdziwej wody. Mają oni wielką wiarę w złudzenie i uganiają się za tym. Wszystko to tylko Maya, iluzja, miraż. Rzeczy, których poszukujecie i za którymi się uganiacie takie, jak żona, dzieci, stanowisko i pieniądze – wszystko to złudzenie. Nie istnieje tu prawdziwa radość. Idźcie szukać Boga; prawdziwa błogość istnieje tylko tam. Wykonujcie wszystkie swoje obowiązki bez przywiązania.



Spójrzmy na to, co napisał Swami:

Ty jesteś Moja Szakthi
Ty jesteś Szakthi, Moja Szakthi
O słodka Vasantha
Ty jesteś Wiosną w życiu Moim
Ty Moim schronieniem jesteś
Ty jesteś Moją boską miłością
Ty jesteś siedzibą czystości
Ty jesteś Moim kluczem do boskości
O Vasantha
Ty jesteś Moją wiosną w Moim życiu

Napisałam o tym przedtem w rozdziale 23. Bóg nigdy nie zstępuje w Kali Yudze. Ja jestem Wiosną jego życia na tej pustyni Kali Yugi. Zawsze obdarzam Go miłością poprzez płacz, łez i tęsknotę. Tylko taką Premą może On żyć w Kali Yudze.



  • Kryszna Oznajmia: „Z ryb Ja krokodylem jestem.

Dziś przeczytałam w „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 5:

...Zanurz się głęboko w swojej własnej boskości.
Krokodyl jest szczęśliwy i nie tknięty i jest też
nie pokonywania w głębinach jeziora lub rzeki. Kiedy
rozłoży się na brzegu, staje się zabawką dla człowieka,
łatwym celem śmierci. Głębiny: są twoim schronieniem;
źródłem twojej siły. Nie błądź w płyciznach, ani w
piaskach.”

Póki człowiek jest w oceanie życia na świecie, wszystko jest trudne. Dopiero gdy wyjdzie, uzyskuje Mukthi. Człowiek zatem musi wejść głęboko w swoje wnętrze. Człowiek musi wyjść z Samsara Sagara; tylko wtedy otrzyma Mukthi. Gdy krokodyl jest w głębokiej wodzie, jest on spokojny i szczęśliwy. Ale kiedy wychodzi na brzeg, człowiek rani go. W taki sam sposób, kiedy człowiek żyje na zewnątrz, życiem tego świata, wszystkie uczucia takie, jak żądza, gniew, łakomstwo, przywiązanie oraz „ja i moje” atakują go. Zatem on stale się rodzi i umiera. Kiedy jednak wejdzie on głęboko we wnętrze, ku Bogu, sześć krokodyli nie jest w stanie tknąć go.



Adi Shankara chciał być sanyasą, ale jego matka pragnęła, aby się ożenił. Pewnego dnia, gdy udał się nad rzekę, aby się wykąpać, krokodyl schwycił jego stopę. Dopiero gdy jego matka zgodziła się, aby stał się sanyasą, krokodyl puścił go. Nazywa się to Apath Sanyas. Napisałam o tym wcześniej. Z jak wieloma niebezpieczeństwami mieliście do czynienia w swoim życiu? Czy nie macie dla siebie współczucia? Cierpicie z powodu choroby Samsara. Mimo że lekarz, riszi, święci i mędrcy dali wam lekarstwo, wy w sposób nieugięty nie zgadzacie się go przyjąć. Wystarczy, obudźcie się! Zostawcie przywiązanie „ja i moje.”



Gdy zobaczyliśmy Nadi (Liście Palmowe – tłum.) dla Vishwa Brahma Garbha Kottam, było tam napisane, że powinno być 6 krokodyli na dachu tej budowli. Potem dodano jeszcze cztery, tak więc jest ich razem dziesięć. To poprzez Garbha Kottam sześć złych cech człowieka jest kontrolowanych. Wszyscy rodzą się w Samsara Sagara Boga, wszyscy są Jego spadkobiercami. Wszyscy będą żyć jako Jeeban Muktha, ludzie mądrości, jnani. Próbujcie dokonać własnej transformacji. Łaska Swamiego przybędzie do was. Szukajcie wiecznej prawdy o Bogu.



W dniu 28. maja 2013 r. więcej płakałam. Nie byłam w stanie tego znieść. Swami nie dał niczego. Bardzo bolała mnie noga.



28 maj 2013 r. Medytacja poranna



Vasantha: Swami, czy nie powinniśmy iść do ortopedy? Czy mamy zrobić prześwietlenie?



Swami: Nie lekarz, ani nie promienie Roentgena...wszystko będzie dobrze.



Vasantha: Swami, nie dałeś niczego na dzień naszych zaślubin. Przedtem obdarzałeś miłością, pisałeś stronice. Teraz nie ma niczego. Napisałeś tylko cyfry na tkaninie banyanu!



Swami: Nie płacz, napiszę.



Vasantha: Swami, zanim przybędziesz, Twoje pisanie jest dla mnie jedyną pociechą.



Swami: Na pewno napiszę. Ty jesteś Moją Devi. Nie martw się.



Vasantha: Swami, starość i choroba, czego się obawiałam, teraz przyszły do mnie. Ty ze spokojem patrzysz na wszystko. Czy śmierć też przyjdzie?



Swami: Nie płacz, na pewno twoje ciało się zmieni. Twoje ciało połączy się tylko z Moim ciałem.



Koniec medytacji



Teraz przyjrzyjmy się temu. Ból mojej nogi stał się dotkliwszy. SV powiedział, że powinniśmy udać się do ortopedy i zrobić prześwietlenie. Ale Swami powiedział, że nie. Bałam się starości, choroby i śmierci od chwili, gdy byłam młoda. Zawsze modliłam się do Kryszny, że owe trzy nie powinny do mnie przyjść. Ale teraz starość i choroba przyszły. Zawsze płaczę i szlocham: „Czy moja pokuta jest daremna? Jak ogromnie pokutowałam, aby nie było owych trzech, ale czy to jest na próżno?!” Stawiam te pytania i płaczę. Swami nie przybył. Nie jestem w stanie wytrzymać tego dłużej. Wszyscy przyszli i pocieszali mnie. Swami przybędzie, moje ciało zmieni się i połączy z Jego ciałem. Jest to zadanie awataryczne. Ale ja nie jestem w stanie tego wytrzymać i płaczę.



Dziś Swami dał kartkę.


* W jednym rogu jest ramka i owal w środku oraz zdjęcie 
kobiety i   mężczyzny. Na ramce były dwie perły, jedna na górze,
 a druga na dole.
 



* Obok tego kształt owalny, zrobiony z 24 krzywych, z

wyrazem love i dwiema różami.



* Pod tym koło i widać wyraz serce, napisany złotymi

literami. Wyżej był kształt serca oraz dwa białe kamienie

ze złotą, okrągłą obwódką z 14 krzywiznami.


* Obok tego widać duże koło z zamknięciem w kształcie serca

oraz z napisem na zawsze pod spodem.



    * Pod tym jest owalny, brązowy kształt z wyrazem obietnica

    w środku, napisanym złotymi literami.



    * Obok tego kształt diamentu, a w środku napis

    myślę o tobie.



    * Wszystko to miało złote obramowanie z wzorem,

    składającym się z 8. krzywizn.



    * Na dole kartki w kształcie prostokąta zloty napis

    cała moja miłość, a na dole cherubin.



    * Na koniec Dzień Walentego był napisany złotymi

    literami na brązowym tle oraz były dwie róże związane

    słowami miłość serce tobie. Z każdej strony było

    piętnaście złotych koralików oraz 7 krzywizn

    i następujący napis: HMS 5004B.



    28 maj 2013 r. Medytacja



    Vasantha: Płakałam od rana. Co dałeś, kartkę na 'walentynki;?



    Swami: Moja miłość do ciebie nigdy nie maleje. Zawsze jesteśmy razem w boskim ciele. Gdy przybędę, spotkamy się w ciele fizycznym. Okazuję Ci swoją miłość w ten sposób.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.



    Koniec medytacji



    Popatrzmy teraz. Dziś, ponieważ więcej płakałam, Swami pokazał Swoją miłość w ten sposób. Poprzez miłość stwarzamy 24 doskonałe tatwy u mężczyzny i kobiety. Nasza miłość staje się guzikiem, który łączy Sathya Yugę z Erą Kali. Wskutek uczuć naszych serc, 14 światów staje się Purnam. Swami powiedział: „Myślę o tobie na zawsze; jest to obietnica.” To, że Wszystko to Jego miłość HMS, wskazuje „Sathya Heart Manifestation” (Sathyi Serca Manifestacja – tłum.) na tysiąc lat, 5 elementów i 4 yugi tylko Baba. To jest Sathya Yuga, Sathya Sai Baba Yuga. Bez Niego nic tam nie istnieje. Swami dał tę kartkę, aby pokazać, że jestem Jego kluczem do boskości.

    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (15 i kolejne 2)
    (9.06.2013 r.)

    Okulary Samsara

    Ponieważ Swami nie przybył, bardziej mnie to dotknęło. Trzeba znosić cierpienie ciała, ale jak znosić ból serca?



    29 maj, 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, dlaczego Dzień Walentego teraz?



    Swami: Na pewno spotkamy się tego dnia. Tego samego dnia oddzieliliśmy się we łzach. Teraz spotkamy się znowu szczęśliwie. Jest to obietnica. Przybędę w tym roku.



    Vasantha: Swami, składałeś tę obietnicę wiele razy, ale nic się nie zdarzyło.



    Swami: Tym razem na pewno się zdarzy. Przybędę. Jest to zadanie awataryczne. Ty jesteś Mahalakszmi, która ozdobiła mnie girlandą. Ale nie patrzyłem na ciebie w tym czasie. Zobaczyłem twoją miłość i doświadczyłem po raz pierwszy na Ziemi. Aby doświadczyć, poślubiłem ciebie. Jednak ty nie znałaś prawdy w tamtym czasie. Potem mieliśmy zaślubiny Gandharva. Teraz, gdy przybędę, zawiążę na tobie Mangalyę po raz pierwszy. Dotychczas nie było Mangalyi dla Mahalakszmi.



    Vasantha: Swami, co Ty mówisz?



    Swami: To prawda. Niczego nie zrobiłem za twoją przelewającą się Premę. Dopiero teraz doświadczam.



    Vasantha: Rozumiem, Swami. Napiszę.



    Koniec medytacji



    W dniu 14. lutego 2009 r. Swami poprosił mnie, abym pojechała do Muddanahalli. Wzięliśmy samochód z Puttaparthi i jechaliśmy za samochodem Swamiego. Tam usiedliśmy naprzeciwko Swamiego, podczas gdy On wygłaszał dyskurs. Słuchałam wszystkiego, a w tym czasie lały się łzy. Swami też mówił ze łzami w oczach.



    W drodze powrotnej byliśmy nieznacznie opóźnieni. Ale Swami zatrzymał Swój samochód na środku drogi i czekał na nas. Dopiero gdy dołączyliśmy do pozostałych samochodów, Swami rozpoczął podróż powrotną do Puttaparthi. Był to ostatni raz, kiedy widziałam Swamiego. Widzieliśmy siebie, roniliśmy łzy i oddzieliliśmy się. Tak więc Swami powiedział, że spotkamy się tego samego dnia.



    Gdy ubijano Ocean Mleka, wyłoniła się Mahalakszmi, ozdobiła girlandą Mahawisznu i zaczęła robić Pada Seva. Ale Pan był w stanie Yoga Nidra i nie widział jej. Swami i ja przybyliśmy na Ziemię dla zadania awatarycznego. Aby doświadczyć mojej miłości, Swami poślubił mnie. Moja miłość była tylko dla Kryszny. Powiedziałam, że poślubię tylko Jego. Jak wobec tego mogę poślubić zwykłego człowieka? Swami ujawnił, że moja Prajnana wiedziała o tym, iż poślubiłam tylko Jego. Nawet Bóg nie może doświadczyć mojej miłości, zanim najpierw nie odbędą się zaślubiny. Stąd też Swami poślubił mnie, aby doświadczyć mojej miłości. Następnie Swami wziął ze mną ślub Gandharva w Swojej formie.



    Swami przybywa teraz ponownie i zawiąże Mangalya Sutrę wokół mojej szyi Swoją własną ręką. Dlaczego Mahalakszmi nie ma Mangalyi? Dziś Amar położył przede mną pierwszy tom „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), abym przeczytała. Codziennie, gdy kończy się medytacja w południe, czytam jedną z książek Swamiego, którą kładzie się przede mną. Dziś była to „Sathya Sai Speaks”, tom pierwszy. Otworzyłam na chybił trafił na stronie 223 i przeczytałam:

    ...Teraz wszelkie mówienie o Małżonkach Pana, o
    Lakszmi, Saraswathi i Parvathi, będących małżonkami
    Trójcy, są absolutnie niemądre. Pokazuje to tylko okulary
    samsaaryczne (życia tego świata), które nosicie, projekcję
    waszych upodobań tego świata, dotyczących 'Niebiańskich
    rodzin', opowieści utkane na modelu człowieka, dla
    satysfakcji ludzkich dążeń. Imiona te są jedynie dogodnymi
    ekspresjami dla Szakthi (Boskiej Mocy), która jest w Bóstwie.
    Na przykład: Lakszmi jest uosobieniem Daya czyli Łaski
    Wisznu; dlatego mówi się, że mieszka ona na Jego
    piersiach!

    Imię Szakthi wskazuje moc Boga. Lakszmi jest ucieleśnieniem współczucia i łaski Wisznu. Tak więc jej miejsce jest na klatce piersiowej Pana. Mówią więc oni w ten sposób.



    30 maj 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, chcę napisać o Mahalakszmi. Proszę, powiesz coś?



    Swami: Współczucie Mahawisznu i łaska są uwidocznione w formie kobiety. Przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Prawdę mówiąc, ona nie jest kobietą. Ona jest mocą. To samo dotyczy Sziwy i Szakthi. Sziwa jest Bogiem destrukcji, który niszczy żądzę. Parvathi jest pokutą. Napisz w ten sposób.



    Vasantha: Rozumiem, Swami.



    Koniec medytacji



    Mahalakszmi jest formą współczucia Mahawisznu. Moc jego współczucia pokazana jest za pomocą symbolu w formie kobiety. Brahma jest Stwórcą. Ale niezbędna jest mądrość, aby stwarzać. Mądrość ta otrzymała formę kobiety i nazywa się Saraswathi. Bóg stwarza świat. Wszystkie żywe stworzenia tworzą ród. Stwarzanie oznacza pomnażanie. Człowiek tworzy swój ród. Zwierzęta oraz inne żywe stworzenia nie posiadają intelektu ani wiedzy. Ponieważ człowiek ma intelekt, musi on pomnażać swój ród poprzez te dwa wspomniane czynniki.

    Och człowiecze, nie bądź jak prosięta i nie pomnażaj
    swego rodu bez mądrości! Użyj mądrości, którą dał ci
    Bóg, potem zawrzyj związek małżeński, miej rodzinę,
    dzieci i ród.”

    Dlatego w minionych czasach stworzone zostały cztery Aszramy, czyli etapy życia. Są to: Brahmachari, Grihasta, Vanaprastha i Sanyas. Najpierw musimy kontrolować umysł i zmysły. Uczono zatem jak kontrolować wszystko i żyć na świecie prawidłowo. Wszyscy nauczyli się dobrych cech i dopiero weszli w życie tego świata oraz zawierali związek małżeński. Następnie człowiek wykonywał swoje obowiązki w życiu rodzinnym bez przywiązania (Grihasta). Dopiero potem przyłączył się do Vanaprastha Asrama. Tu wszyscy zostawiają swoje obowiązki i przywiązanie do rodziny, wyrzekając się wszystkiego. Dopiero potem następuje Sanyas.



    Teraz człowiek porzucił taki proces życia i żyje według swojego, własnego mentalnego poglądu. Nie ma dyscypliny ani samo kontroli. Nauczanie dyscypliny i mądrości to praca Saraswathi. Jest to praca Brahmy i Saraswathi. Każdy mężczyzna i kobieta jest Brahmą. Ich mądrość jest Saraswathi. Życie bez mądrości i świadomości jest równe życiu zwierzęcia. Zatem wszyscy powinni stosować się do kultury Bharatha (Indii – tłum.).



    Następnie jest Sziwa Szakthi. Czci się Sziwę jako Boga Destrukcji. Parvathi (Szakthi) jest połową Boga, Sziwy. Sziwa i Szkthi nie są mężczyzną i kobietą. Sziwa i Szakthi to metafory, które pokazują światu pokutę oraz spalanie żądzy. Pan Sziwa spalił żądzę. Kamę trzeba spalić zanim odbędzie się ślub. Zatem Sziwa naucza tej moralności. Parvathi jest symbolem pokuty. Ona sprawuje pokutę i stosuje sadhanę, aby zniszczyć wszelkie pragnienia. Dopiero kiedy wszystkie pragnienia tego świata zostaną zniszczone, wtedy należy zawierać związek małżeński. Jeżeli nie, narodziny powtarzają się. Takie jest znaczenie tego, że Pan Sziwa jest Bogiem Destrukcji. Stosujemy sadhanę i osiągamy szczyt. Oznacza to, że Muladhara Szakthi u wszystkich łączy się z Sziwą w czakrze Adźnia. Wówczas nie ma już narodzin ani śmierci.



    Człowiek musi kontemplować: „Dlaczego się urodziłem? Jaki jest powód moich narodzin i smutków życia?” Musimy kontemplować w ten sposób, zniszczyć przywiązanie, pragnienia oraz uczucia „ja i moje”. Dopiero wtedy przychodzi mądrość i otwiera się jedna brama po drugiej. Każdy z was jest Sziwą. Musicie zniszczyć złe cechy w sobie. Dlatego waszym towarzyszem jest sadhana; jest to pokuta. Ty jesteś Sziwą, który niszczy twoje złe cechy. Twoja sadhana to twoja Szakthi, Parvathi. Związek tych dwojga to zaślubiny czyli Mukthi.





    Dlaczego Sziwa dał połowę ciała Parvathi? Dlatego, że są to dwie moce, które funkcjonują w jednym ciele. Szakthi mieszka w Muladcharze, a Sziwa w czakrze Adźnia. Związek tych dwojga to Mukthi. Pokazanie tego jest Zasadą Sziwa Szakthi. To dzieje się w ciele. Istnieją dwie Szakthi w jednym ciele. Jedna niszczy zło, a druga to moc pokuty. Jest to Sziwa Szakthi.



    Teraz o Mahawisznu, On jest tym, który podtrzymuje. Mahalakszmi jest po to, aby Mu pomóc. Gdy przychodzą trudności, człowiek modli się do Boga. Jeżeli ludzie modlą się do Niego z topniejącym sercem, modlą się całym sercem, Jego łaska przychodzi do nich. Ktokolwiek, gdziekolwiek i z jakiejkolwiek przyczyny woła, Jego łaska idzie do niego. To łączy się z umysłem i uczuciami. Zatem Jego łasce, imię i forma Mahalakszmi została dana.



    Dlaczego Mahalakszmi ma miejsce na klatce piersiowej Mahawisznu? Dlatego, że łaska przychodzi z serca. Gdy człowiek woła, łaska przychodzi do niego. Mahawisznu jest podtrzymującą formą Boga. Kiedy człowiek woła z całego serca w chwilach niebezpieczeństwa, choroby i cierpienia, Bóg, który jest w sercu, który śpi, budzi się. Bóg następnie obdarza łaską i cierpienie kończy się. Serce u wszystkich jest siedzibą Mahawisznu. On podtrzymuje nas stamtąd. Serce u wszystkich to Ocean Mleka. Mahawisznu śpi, leżąc w stanie Yoga Nidra. Musimy ubijać nasze serce za pomocą rozróżniania. Ten świat nie jest prawdziwy, jest to iluzja, wszystko jest Maya. Nic nie przychodzi z nami. Jeżeli ktoś wielokrotnie kontempluje nad tym i zwraca umysł ku Bogu, Jego łaska płynie do nas. Jest to Mahalakszmi.



    Gdy był ubijany Ocean Mleka, pierwszą rzeczą, która się wyłoniła, była trucizna Halahala. W taki sam sposób, gdy stosujemy sadhanę, zło z nas zostaje usunięte. Ostatnią rzeczą, która się ukazuje z Oceanu Mleka, jest Mahalakszmi. Gdy wszystkie złe cechy są usunięte, Mahalakszmi, łaska Boga ukazuje się z girlandą w ręce. Człowiek jest Mahawisznu. Kiedy usunie on złe cechy poprzez sadhanę, przychodzi łaska; jest to Mahalakszmi. Ona ozdabia człowieka girlandą Mukthi. Człowiek zostaje odkupiony z choroby śmierci. Łączy się z Bogiem. Pokazanie, na czym to polega, to zadanie awataryczne Swamiego.



    ^^^

    Artykuły o świadomości, 16. (kontynuacja po artykule 15.)

    Łono Vishwa Brahmy

    Będąc w wieku trzydziestu lat, Swami dał poważne ostrzeżenie ludzkości i powiedział, że człowiek widzi Boga przez swoje okulary samsara. Człowiek wyobraża sobie, że Bóg jest jak on, chodzi w poszukiwaniu niemądrych pragnień, żony, pozycji, rodziny i dzieci. Myśli i wyobraża sobie, że Bóg jest jak on, z żoną i rodziną i człowiek snuje własną opowieść na tej podstawie. Te myśli o Bogu, Jego żonie i dzieciach są u człowieka z ery na erę. Jest tak dlatego, że człowiek nosi okulary samsara, okulary życia na tym świecie. Ci, którzy noszą niebieskie okulary, widzą tylko niebieskie. Z okularami żółtymi, wszystko staje się żółte. W ten sposób człowiek widzi Boga swoimi okularami samsara.



    Bóg przybył tu, aby zmienić ten wizerunek i przywiódł mnie, aby to zademonstrować. On jest najpotężniejszym Bogiem, Adi Mulam. On przywiódł Swoją łaskę i współczucie w mojej formie. Przybyliśmy tu ze względu na cierpienie ludzkości i aby chociaż raz pokazać ludziom radość Mukthi. Urodziłam się z Niego. Wskutek tego płaczę i szlocham. Ale Swami nigdy nie widział mnie, nie rozmawiał ze mną, ani nie dotknął mnie fizycznie. Wszystko zdarzyło się tylko w medytacji. Spędziłam 58 lat płacząc i szlochając z tęsknoty za Bogiem. Dopiero w 1996 r. On zaczął rozmawiać ze mną w medytacji. Poprosił mnie, abym napisała książkę „Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!”, mówiącej o moich doświadczeniach. On Sam podpisał tę książkę, akceptując w ten sposób pierwszy egzemplarz. Było to mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Swami umieścił Uniwersum w moim brzuchu i powiedział, że Nowe Stworzenie musi się urodzić Jemu i mnie.



    Potem napisałam książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 dni Boga” - tłum.). Swami znowu zaakceptował ją Swoją własną ręką. W książce tej napisałam, że kiedy Swami zawiąże Mangalya sutrę wokół mojej szyi, moje ciało połączy się z Jego ciałem. W tamtym czasie pewien człowiek pokazał drugiemu jedną z moich książek i powiedział: „Radha Kryszna Kosmiczne Łono!” Następnie powiedział, że nie mam wchodzić ponownie do Prashanthi Nilayam.



    Jakie jest znaczenie Radha Kryszna kosmiczne łono? Człowiek powiedział w taki sposób, nie rozumiejąc znaczenia. Jest to tak, jak mówił Swami o noszeniu 'okularów samsara'. Ludzie Kali Yugi nie wiedzą niczego innego niż „mąż-żona-łono”. Oni o niczym innym nie wiedzą. Kiedyś przyjechały tu dwie osoby i zapytały: „Ktoś nas zapytał, co to jest Vishwagarbha?”



    Czym jest Vishwagarbha? Stworzenie jest kosmicznym łonem Boga. Tu, Pierwsze Stworzenie Boga przychodzi ode mnie. Swami umieścił kosmiczne łono Prapancha w moim brzuchu w 1998 r. Stąd urodziło się sześcioro boskich dzieci; jest to dowód dla Vishwagarbha. Dwanaście lat później moje kosmiczne łono wyszło na zewnątrz jako budynek świątyni, Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tam łączy się serce Swamiego i moje. Aby to udowodnić, wewnątrz zainstalowano paduki Swamiego i moje ręce. Są to stopy Mahawisznu i ręce Mahalakszmi.



    Łono Vishwa Brahmy nie jest w brzuchu. Przychodzi ono poprzez uczucia serca. Łaska Swamiego czyli miłosierdzie przybyło w mojej formie. Wskutek mojej pokuty przybywa Nowe Stworzenie. Ludzie nie kontemplują, używając swej mądrości, ale zamiast tego tylko postrzegają Boga poprzez żądzę tego świata. Osoba, która jest blisko Swamiego, powiedziała: „Radha Kryszna łono kosmiczne.” To Sai Vasantha Vishwa Garbham wychodzi w Mukthi Nilayam. Jestem oddzielona od Swamiego. Łzy, szlochanie i tęsknota wynoszą to na zewnątrz. Są to uczucia serca. Zatem Mahalakszmi jest na klatce piersiowej Mahawisznu. Jego współczucie i łaska jako uczucia z głębi serca dały imię i formę Mahalakszmi.



    To nie jest mężczyzna i kobieta. Jest to Bóg i uczucia Boga. Jest to Pierwsze Stworzenie. Swami zstąpił tu, aby dać człowiekowi jasność i usunąć jego niewłaściwe rozumienie Boga. Umysł człowieka pogrążony jest w człowieku, kobiecie i dzieciach z ery na erę. Zatem człowiek wyobraża sobie Boga w taki sam sposób, Bóg i Jego żona. On wyobraża sobie i mówi o Bogu w ten sposób. Kiedy Bóg zstępuje jako Awatar, ma On żonę i dzieci, ale oni przybywają tylko dla Jego awatarycznego zadania: Rama i dzieci Sity, Lava i Kusha, Kryszna i syn Rukmini, Pradyumna. Wszyscy przychodzą dla zadania awatarycznego. Małżonki Trójcy oznaczają Moce, czyli Ich moce. Używa się ich, aby pokazać ludzkości przykład. To Swami powiedział w Swoim dyskursie w pierwszym tomie „Sathya Sai Speaks.”



    Brahma plus mądrość to odpowiednik Boga jako Stwórcy. Mahawisznu plus współczucie i łaska to odpowiednik Boga Podtrzymującego. Sziwa plus Szakthi, Kundalini to odpowiednik Boga niszczącego zło; Swami przybył, aby ochraniać Kali Yugę, aby stworzyć nową Sathya Yugę oraz zniszczyć zło. Jest więc On kombinacją Trójcy: trzech aspektów Boga w Jednym. Urodziłam się z Niego jako jyothi, światło. Znowu zrobię ze swego ciała jyothi i połączę się w Jego ciele. W ten sposób pokazujemy, że my nie jesteśmy dwoje, lecz Jeden Bóg oraz tylko Jego współczucie. Demonstrujemy to.



    Bóg tu przybył i nauczał przez ostatnie 84 lata. Życie na tym świecie to tylko Maya. Wyjdźcie z tego i uchwyćcie się tylko Boga. Wystarczy narodzin tylko po to, aby stale umierać. Wyjdźcie z Samsara Sagara. Ale ludzie Kali nauczają Boga...



    Boże, nie przybywaj w Kali! Dlaczego przybywasz tu i

    cierpisz? Nigdy nie będziemy słuchać tego, co mówisz!”



    Swami mówił, a ja piszę, ale jaki jest pożytek?



    30 maj 2013 r. Medytacja wieczorna



    Vasantha: Swami, piszę o tym, że Bóg i Szakthi nie są mężczyzną i kobietą. Ale dlaczego mam przywiązanie to Twojego fizycznego ciała?



    Swami: Wszystko jest dla zadania awatarycznego. Zawarliśmy związek małżeński, urodziły się dzieci. Świat zmienia się wskutek twojej czystości. Wszystkie Ery stają się perfekcyjne. Prosiłaś Mnie, abym dowiódł twej czystości. Przybyliśmy tu po to.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, napiszę.



    Koniec medytacji



    Przyjrzyjmy się temu. Bóg nie jest kobietą ani mężczyzną. Przybyliśmy tu dla zadania awatarycznego. Sam Swami poślubił mnie. Po tym, gdy urodziły się dzieci, On oddzielił się ode mnie. Ale On nie ujawnił światu, kim jestem. Mimo że napisałam tak wiele, On nie powiedział niczego fizycznie o mnie. Jest to skaza na mojej czystości. Nie miałam myśli o niczym innym przez 73 lata, tylko o Swami. To jest czystość. Moje myśli, słowa i uczynki są tylko skupione na Swamim. Wskutek tej czystości Kali Yuga zmienia się w Sathya Yugę. Skazy są usunięte z czterech yug i wszystko staje się pełne i doskonałe.



    Jednakże Swami musi dowieść mej czystości. Musi On przybyć ponownie i musi powiedzieć, kim jestem. Moje ciało musi się zmienić w jyothi i połączyć się w Jego ciele. W tym czasie On udowodni, że nie jestem imieniem i formą kobiety. Jestem Szakthi Boga. To jest Jego zadanie awataryczne. Bóg nie jest mężczyzną ani kobietą. Jest On światłością miliona słońc. Ja urodziłam się z tego światła jako kobieta i ponownie połączę się w Nim jako jyothi. Wszyscy muszą to sobie uświadomić. Usuńcie swoje 'samsaryczne okulary” i patrzcie na Boga jak na Boga. Będziecie wiedzieć, kim On jest. Obudźcie się! Stosujcie w praktyce słowa Swamiego. Wystarczy Mayi. Jeżeli nie uświadomicie sobie, kim jesteście, jak wobec tego możecie dowiedzieć się o Bogu? Dopiero kiedy najpierw dowiecie się, kim jesteście naprawdę, poznacie Boga.


    Artykuły o świadomości, 17 (kontynuacja po artykule 16.)

    Wizja Atmiczna

    Kilka dni temu Swami dał rysunek. Było duże koło, a w środku mniejsze. W środku koła była mapa świata. Wokół mapy było napisane słowo Mokshaa. Dwa białe gołębie radośnie fruwają z każdej strony koła. Na dole zostało wydrukowane:

    Nic nigdy naprawdę się nie zaczyna, nic nigdy naprawdę
    się nie kończy...Mokshaa.

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Czym jest Moksza? W rzeczywistości jest to ani początek, ani koniec. Jest to ostateczna siedziba Boga. Tu istnieje tylko całkowita światłość; nie ma imienia ani formy. Człowiek musi uzyskać ten stan. Do tego czasu zawsze będzie chwytany przez cykl narodzin i śmierci. Wszyscy są aspektami Boga. Pan Kryszna oznajmił to wyraźnie w Bhagavad Gicie:



    Mamavamso Jeevaloka Jeevabhoota Sanathana.”

    Wszyscy są zaiste iskierkami Mojej własnej Jaźni.”

    Ten, kto uświadamia sobie, że wszyscy są aspektem Boga, ucieka z cyklu narodzin i śmierci. Przybyliśmy od Boga. Osiągnięcie Go jest Mukthi, Mokszą czyli wyzwoleniem. Swami przybył tu, aby to wszystko pokazać. Pierwsze Stworzenie przychodzi od Boga, Swamiego. Przybył On, aby pokazać, jakie jest to Stworzenie. Jak wiele cierpienia, smutku, chorób, straty i niebezpieczeństwa jest w tym życiu. Jest tylko jeden sposób na to, aby od tego uciec i jest nim osiągnięcie Boga. Pokazuję to na przykładzie mego życia. Bóg obdarzył świat wyzwoleniem wskutek moich łez, oddzielenia i tęsknoty.



    31 maj 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, chcę Ciebie. Nie mogę zapomnieć o Tobie nawet przez sekundę. Pocieszasz mnie rozmawiając i pisząc, ale jest to jak rozmowa ludzi świata, jak rozmowa innych.



    Swami: Jest to zadanie awataryczne. Nie rozmawiamy fizycznie, ale tylko w medytacji. Gdy ubijano Ocean Mleka, wyłoniła się trucizna Halahala i wszyscy pobiegli do Pana Sziwy. Sziwa wypił wszystką truciznę. Pojawiła się amrita, a dewy i demony rozpoczęli kłótnię. Kiedy Indra się modlił, przybył Mahawisznu jako Awatar Mohini. Ona zwiodła asury i dała amritę dewom. Gdy Pan Sziwa ujrzał Mohini, też był oczarowany, podszedł do niej i objął ją. Natychmiast urodził się Ayappa. W taki sam sposób, kiedy my się zobaczymy, będziemy rozmawiać i dotykać, urodzi się Nowe Stworzenie. Stanie się to w taki sam sposób.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.



    Koniec medytacji



    Swami i ja to Bóg i Szakthi. Ale ja stale płaczę i szlocham z powodu oddzielenia od Niego. Nie jestem w stanie tego znieść i cierpię. Rano płakałam bardziej; wszyscy przyszli, aby pocieszyć mnie. Płaczę tak każdego dnia. Aby mnie pocieszyć, Swami rozmawia ze mną i pisze. Jednak ci, którzy to widzą i czytają, mogą postrzegać to w inny sposób. Patrzą oni przez „okulary samsaryczne”. Oczy, które zawsze patrzą na film, mogą widzieć nas jak bohatera i bohaterkę, rozmawiających ze sobą.



    Ale nie ma związku ciała między Swamim a mną. Nigdy nie widzieliśmy się z bliska, nie rozmawialiśmy, ani nie dotknęliśmy siebie. My jedynie rozmawiamy naszymi uczuciami w medytacji. To nasze uczucia zmieniają świat. Czy ktoś na tym świecie płakał z tęsknoty za Bogiem, jak ja? Jeśli nawet powiecie, że są to uczucia tego świata, czy ktoś płakał przez 73 lata z tęsknoty za swoją żoną albo mężem? Jak wobec tego możecie oceniać, że są to uczucia takie, jak tego świata? Istnieje tu zaledwie garstka ludzi, którzy rozumieją moje cierpienie, ale oni również nie wiedzą w pełni. Tylko moje serce i serce Swamiego wie. Nie jest to związek fizycznych ciał. Jest to zadanie awataryczne.



    Ubijanie Oceanu Mleka



    Gdy ubijano Ocean Mleka, pierwszą rzeczą, która się wyłoniła, była trucizna Halahala. Ponieważ wszyscy się przestraszyli, pobiegli do Pana Sziwy. Pan wypił truciznę. Znowu ubijano ocean i wyłoniło się naczynie amrity. W tym czasie dewy i demony zaczęły kłócić się między sobą. Wszystkie dewy modliły się do Mahawisznu. Wtedy Wisznu przybył jako Awatar Mohini, w formie pięknej kobiety. Awatar oczarował asury i dał amritę tylko dewom. Najpierw Pan Sziwa, Bóg destrukcji zniszczył truciznę wszelkiego zła. Potem Mahawisznu przybył jako Bóg Podtrzymujący i dał amritę dewom. Pan Sziwa, oczarowany pięknem Mohini, podszedł bliżej i objął ją, natychmiast urodził się Ayappa. Jest to stworzenie, zadanie Brahmy. Pokazanie tych trzech jest zadaniem awatarycznym.



    Swami i ja najpierw wzięliśmy na nasze ciało grzechy świata. Cierpienia Swamiego i moje zaczęły się w 2003 r. Swami cierpiał wskutek grzechów świata i opuścił Swoje ciało. Teraz ja cierpię bardziej. Wskutek fizycznego cierpienia oraz bólu z powodu rozdzielenia od Swamiego piszę wszystko. Kiedy piszę, nasze uczucia wychodzą z Garbha Kottam na zewnątrz, idą przez Stupę i rozprzestrzeniają się po całym świecie. Moja Sahasrara otwiera się, wydostaje się amrita. Wychodzi ona ze Stupy w formie wibracji gwizdy i zmienia świat.



    Najpierw Swami i ja cierpieliśmy oboje; Swami potem opuścił ciało. Symbolizuje to Pan Sziwa, który pije truciznę Halahala. Sziwa przybywa jako Niszczyciel.



    Drugi etap. Poprzez moje łzy i cierpienie wychodzi amrita. Pokazuje to Bóg w formie Mahawisznu, jako Podtrzymujący. Ja jestem ucieleśnieniem współczucia Mahawisznu.



    Teraz, etap trzeci. Gdy Pan Sziwa dotknął Mohini, urodził się Ayappa. Ten trzeci stan pokazuje Brahmę. Zadaniem Pana Brahmy jest stwarzanie. Swami i ja demonstrujemy te trzy etapy. Gdy Swami przybędzie ponownie i wezwie mnie, Nowe Stworzenie się urodzi wskutek naszego dotyku. Gdy się zobaczymy, będziemy rozmawiać i dotkniemy siebie, dziecko, którym jest Sathya Yuga, urodzi się nam.



    31 maj 2013 r.



    Swami dał chusteczkę, Swoje zdjęcie i Shirdi Baby. Na odwrocie zdjęcia był kalendarz z 2003 r. Zdjęcie Swamiego jest takie same, jak zdjęcie z połączenia w Jaskini Vashista. To od 2003 r. Swami i ja zaczęliśmy ogromnie cierpieć. Swami miał operację oka, operację biodra i złamanie ręki. Ja w tym czasie byłam w Whitefield i chodziłam codziennie na darszan z rękoma i nogami obandażowanymi. Byłam pokryta czyrakami. Swami i ja nieśliśmy karmę wszystkich przez dziesięć lat.



    Teraz popatrzmy na chusteczkę, zrobioną z tkaniny czystej bieli. W środku było żółte, wyhaftowane koło z OM w środku. Chusteczka miała koronkę z każdej strony. Koronka była obszyta i każdy brzeg miał po osiem kół. W każdym rogu był kwiat o ośmiu płatkach. Wszystko było połączone literami S i V. Ogółem było 46 łuków, 11 z każdej strony, potem 12, następnie 11 i na koniec 12. Ogółem było ich 46.



    31 maj 2013 r. Medytacja w południe



    Swami: Dlaczego tak płaczesz?



    Vasantha: Swami, nie dałeś niczego, nie mogę więc tego znieść. Dlaczego światło było zapalone w moim pokoju?



    Swami: Zawsze jestem z tobą, pokazałem to za pomocą zapalonego światła.



    Vasantha: Swmai, czym jest chusteczka? Wydaje się, że w środku jest trójząb. Jest 12 łuków po obu stronach i 11 po dwóch pozostałych.



    Swami: OM jest jak trójząb, który niszczy wszelkie zło. Nowe Stworzenie przybywa poprzez naszych 46 chromosomów. Przybędę. Gdy przybędę i zobaczę ciebie, dopiero wtedy przyjdzie Nowe Stworzenie. Kiedy zobaczymy się, naszych 46 chromosomów połączy się.



    Koniec medytacji



    Rano Eddy zawołał mnie na śniadanie o godzinie 7.00. Weszłam do pokoju Swamiego przez swój pokój. Po jedzeniu Eddy i ja wróciliśmy przez mój pokój i zobaczyliśmy, że pali się światło. Tam nikogo nie było i nikt nie włączył. Swami potem powiedział, że to On włączył, aby pokazać, że On zawsze jest ze mną. Często światło jest zapalone w pokoju Swamiego w Garbha Kottam. Swami pokazał teraz to samo tutaj. Ponieważ zawsze płaczę, pokazuje On, że zawsze jest ze mną.



    Teraz przyjrzyjmy się chusteczce. Jest ona czystej bieli, co pokazuje, że Sathya Yuga jest Erą Czystej Świadomości. W środku jest OM. Kiedy jednak popatrzy się pod innym kątem, wygląda to jak trójząb z sierpem Księżyca. Gdy Swami przybędzie, On zniszczy wszelką karmę Trójzębem. Z każdej strony były grupy 8. kół. Potem było 11 łuków po jednej stronie, następnie 12 i 11, a na koniec 12. Jeżeli to się zsumuje, tworzy to 23 i 23, co wskazuje na 46 chromosomów, niezbędnych do stwarzania. Pod każdym łukiem był kwiat o ośmiu płatkach, co symbolizuje mantrę 8-literową i Vaikuntę. Miało to formy S i V. Urodziny Swamiego są 23., moje również. Kiedy się zobaczymy, wyłoni się Nowe Stworzenie. Pokazuje to OM.



    To poprzez chromosomy mężczyzny i kobiety rodzi się dziecko. U Boga i Jego Szakthi dziecko rodzi się wskutek uczuć. Dziecko rodzi się człowiekowi z ciała; łono jest w brzuchu. Łono Boga jest w sercu. Wszystko to jest mistrzowskim planem Boga, gdzie daty narodzin zostały wyjaśnione za pomocą chromosomów. Swami i ja wyjaśniamy szczegółowo dla dobra człowieka, który nosi samsaryczne okulary.

    Dlaczego płakałam tak bardzo rano? Siedząc na zewnątrz i patrząc na obrazy wszystkich bogów i bogiń, płakałam:

    O Radha Kryszna, Ty nie jesteś Bogiem! Vinayaka, ty nie jesteś Bogiem! Matko Gayatri i Matko Saraswathi, wy też nie jesteście Bogiem! Panie Sziwa, Hanumanie, Sita, Rama, Balarama i Balakryszna, wy nie jesteście Bogiem! Panie Muruga, o Viswarupam, Matko Kali, Guru Nanak, Jezu, Shirdi Baba i Budda, wy też nie jesteście Bogiem! Jeżeli jesteście Bogiem, to jak możecie patrzeć na moje łzy i milczeć? Idźcie wszyscy i tymi łzami zwiążcie Swamiego i przyciągnijcie Go tu! Dlaczego tego nie uczyniliście? Nie jesteście Bogiem!”

    Płakałam w taki sposób. Dlatego pierwszą rzeczą, o którą Swami mnie zapytał w medytacji było: „Dlaczego tak płaczesz?”



    Proszę zatem, aby wszyscy, którzy to czytają, zdjęli swoje okulary samsara i zobaczyli Boga w prawdziwej Wizji Atmicznej. Swami dał rysunek dwóch kół ze światem w środku. Wyraz „Mokshaa” był dokoła. Cała forma wyglądała jak gałka oczna. Patrzcie na Boga okiem „Mokszy”. Wówczas sam świat, wszystko staje się Bogiem.

    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (18)
    13.06.2013 r.



    Nie możesz naśladować serca Radhy

    Dziś jako pocztę Swami dał różową torebkę. Dwa uchwyty zrobione były z 16. różowych pereł, nanizanych na złotą nitkę. Z każdej strony torebki było szesnaście różowych róż. To wskazuje na Nowe Stworzenie, które przybywa wskutek naszej Premy. Różowa torebka pokazuje, że wszyscy w Nowym Stworzeniu posiadają szesnaście zasad Boga. W taki sam sposób wszyscy będą perłami wysokiej jakości. Na tej podstawie wiemy, że wszyscy, którzy urodzą się z Oceanu Samsara Sai, będą perłami.

    W poprzednim rozdziale Swami napisał na kawałku tkaniny o ogrodzie Sathya Yugi. Zostało tam pokazane, że Sathya Yuga jest ogrodem kwiatów, pełnym różowych róż. Tylko uczucia Swamiego i moje będą funkcjonować we wszystkich. To jest Nowe Stworzenie. Złota nitka symbolizuje Złotą Yugę.

    Swami powiedział w książce „Prabhakthi”, że wszystkie gopi czuły, iż Kryszna należy tylko do nich. Jednak Radha wierzyła, że Brindavan i Govinda są dla wszystkich. Wiele lat temu napisałam pieśń na ten temat o Swamim.

    Prashanthi Nilayam i Parthi Vasa
    Są wspólnym bogactwem wszystkich.
    O, człowiecze, dlaczego ta zazdrość?
    Czy jest tam ktoś, kogo nie przyciągnęłaby łaska Jego?


    Prashanthi Nilayam i Swami są powszechne, dla wszystkich. Oni nie należą do żadnej osoby, ani do grupy. Bóg jest powszechny, dla wszystkich. Należy On do wszystkich narodów i religii. Swami jest niebieskim światłem, które przebywa w sercu u wszystkich. Musimy stosować sadhanę, aby On poszerzał się i rósł, stawał się coraz większy. Musimy ciągle stosować się do nauk Swamiego. Dopiero wtedy nasz wzrok stanie się jasny. Będziemy widzieć Go w każdym i we wszystkim, w każdym czasie. Patrzenie w ten sposób jest mądrością. Jego łaska jest dla wszystkich.

    W książce „Prabhakthi”, na stronie 81, ostatniej stronie, Swami wskazał na tekst i napisał, co następuje:

    As Amma Vasantha

    (Jak Vasantha Amma – tłum.)

    Tam Swami wskazał na poniższy fragment:

    ...Radha nazwała Krysznę gałką oczną swego oka.
    Tu jest również znaczenie, które powinniście zauważyć.
    'Gdy stoisz przede Mną i Ja stoję naprzeciwko ciebie,
    naturalną rzeczą jest, że Ja widzę Swoje odbicie w
    twoim oku, a ty widzisz swoje odbicie w Moim oku. Z
    drugiej strony, jeżeli nie patrzymy na siebie, wówczas
    nie możesz zobaczyć swego odbicia w Moim oku, a Ja
    nie mogę widzieć Swego odbicia w twoim oku.”

    To stwierdzenie Radhy oznacza zatem, że Gopiki
    i Kryszna są nierozłączni, blisko siebie.
    Kryszna obecny jest w ich sercach tak, jakby był
    wydrukowany na papierze ich serca. Ich myśli utkwione
    są zewnętrznie na imieniu i formie Kryszny. Cała ich
    praca ofiarowana jest Krysznie. Oddawanie czci Jemu
    oraz oddanie dla Niego stały się pewne w ich umyśle.
    Dlatego Gopiki były w stanie tak się poświęcić i
    podporządkować się. One doświadczały Kryszny całym
    swoim umysłem.

    Z drugiej strony, nasze oddanie dziś jest
    wykrzywione i pogląd na oddanie Radhy jest
    też wykrzywiony. Możemy ubierać się jak Radha i mówić
    jak Radha, ale nie możecie otrzymać serca Radhy. Jeśli
    nawet nie nałożymy na siebie tych zewnętrznych form,
    aby naśladować Radhę, jeżeli możecie mieś serce
    Radhy, wtedy Kryszna zamieszka w waszym sercu.”

    ^^^

    Swami wskazał na to i napisał V imp, co znaczy bardzo ważne. Podobnie, Swami wskazał na ten tekst dla tych wszystkich, którzy chcą być jak ja. Tylko forma Swamiego jest wyryta w moim sercu. Zatem Swami jest zawsze przede mną. Moje odbicie jest w Jego oku, Jego odbicie jest w moim oku. Mimo iż tak jest, widzę wszystkich Jego oczyma. Napisałam o tym w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.), w rozdziale „Sai w oku.”

    Kiedy Swami miał operację oka, ujawnił mi, że dał mi On siatkówkę Swoją jakiś czas temu, co pozbawiło Go widzenia w jednym oku. Tak więc dosłownie widzę wszystko okiem Swamiego. Ponieważ Swami jest dla mnie wszystkim, tylko On jest w moim sercu. Swami powiedział: „Jeżeli możesz mieć serce Radhy, wówczas Kryszna zamieszka w tobie.” To Swami powiedział. Ale w tym przypadku ja jestem w sercu Swamiego. I to jest różnica. Bóg jest w sercu u wszystkich, jako Mieszkaniec. Jednakże ja jestem w sercu Swamiego. Ja jestem Mahalakszmi, która przebywa na klatce piersiowej Pana. Możesz powiedzieć: „Ja jestem Radha. Ja jestem Sita albo ja jestem Mahalakszmi.” Nie można być Radhą albo Sitą tylko dlatego, że się to ogłosi i ubiera się jak one! Wszystko to jest naśladowaniem. Mimo że imitacja kamienia wygląda jak diament, nigdy nie może nim być. To jedynie wskutek sadhany i oddania może człowiek osiągnąć Boga.

    Następnie na stronie 79 Swami wskazał tekst i znowu napisał IMP, co znaczy ważne i ujął w nawias to, co następuje:

    ...Powinniśmy skoncentrować uwagę na
    trwałym aspekcie Pana. Ona mówiła nam, że nie
    powinniśmy wierzyć w ten świat, nie powinniśmy
    bać się śmierci i nie powinniśmy zapominać o Bogu.
    Radha jest jedyna, która dała te trzy ważne wskazówki.
    Radha mówi, że powinniśmy w każdym czasie i we
    wszystkich gunach, radować się błogością Pana.
    Radha mówi, że powinniśmy się wyzbyć zazdrości,
    zwłaszcza gdy widzimy, iż innym powodzi się
    dobrze. Radha była tą, która oczyściła inne gopiki z
    podejrzliwości i sprawiła, że porzuciły zazdrość.”

    Zaiste, jest to moje życie. Moja uwaga nie jest skierowana nigdzie indziej, tylko ku Bogu. Nie wierzę w ten świat. Nawet boję się patrzeć na niego. Boję się tego świata, ponieważ mógł on oddzielić mnie od Boga! Wszyscy ludzie tego świata są oddzieleni od Boga wskutek ich „ja i moje”, ego. Wierząc, że ten świat jest prawdziwy, powiadają: „Moja rodzina, moje nazwisko, moja sława, moje bogactwo, itd.,” Wierzą oni, że wszystko to jest prawdziwe. Nie wiedzą, że tylko Bóg jest Prawdą. Wskutek tego oddzielają się od Boga. Ja byłam „w Bogu”, ale świat oddzielił mnie od Niego. Ale tęsknię i płaczę, nie będąc w stanie zapomnieć o Nim. Wszyscy mówią, że nie są w stanie myśleć o Bogu, a ja mówię, że nie potrafię zapomnieć o Nim nawet na chwilę! Taka jest różnica między innymi a mną. Oni nie potrafią myśleć o Bogu przez minutę, a ja nie potrafię zapomnieć o Nim nawet na chwilę.

    Radha mówi w książce, aby nie bać się śmierci. „Nie lękaj się śmierci”. Jednak ja boję się śmierci. Stąd też uchwyciłam się Boga, aby uciec przed śmiercią. Chociaż możecie nie bać się śmierci, nie możecie przed nią uciec. Jeżeli urodziliście się, musicie również umrzeć. Jedynym sposobem na to, aby uciec, jest uchwycić się Boga. Musicie więc uzyskać stan bez śmierci. Stosujcie sadhanę i uzyskajcie Mukthi. Jeżeli chcemy być w stanie błogości cały czas, jedynym sposobem jest zawsze być pogrążonym w myślach o Bogu. Jeżeli nie będzie „ja i moje”, nie będzie zazdrości. Zazdrość przybywa tylko wskutek zaborczości, „ja i moje.” Gdy patrzymy na innych, powstaje zazdrość. Przychodzi ona, kiedy porównujemy siebie z innymi. Nasza uwaga musi być zwrócona tylko na osiągnięcie Boga.

    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (19)
    16.06.2013 r.

    Światłość powraca

    Na stronie 74 książki „Parabhakthi” Swami ujął w nawias, co następuje:

    ...Gdy Radha pomyślała kiedyś o Krysznie, boskość Kryszny wyszła w jasnej i świetlistej formie. Kiedy przybrała ona oddzielną formę, opuściła ciało Kryszny i zaczęła iść naprzód. Aby odzyskać Swoją jasność, Kryszna fizycznie szedł za światłością. Światłość przybliżała się stopniowo i połączyła się z Radhą. Potem w kontekście tego jyothi, przychodzącego i łączącego się w Radh`dzie, określano ją jako Hladini, imieniem oznaczającym anandę. Skoro błogość ta wyszła z Kryszny i połączyła się w Radh`dzie, Kryszna musiał przybyć do Radhy, aby z powrotem otrzymać Swoją światłość.”

    Radha jest Hladini Szakthi Kryszny. Światłość przyszła od Kryszny i weszła w Radhę. Oni to pokazali. Miłość należy okazywać wszystkim jednakowo. Nie ma potrzeby posiadania studiów wyższych, wiedzy pism świętych o tym, jak osiągnąć Boga. Radha i Kryszna pokazali, że wystarczy Prema, aby osiągnąć Boga. Swami i ja demonstrujemy to teraz. Bóg istnieje we wszystkim. Jednak nie ma pożytku samo powtarzanie tych słów. Ponieważ zwyczajem ludzi jest żyć życiem tego świata, nie są oni w stanie zrozumieć, że Bóg zaiste istnieje we wszystkim.



    Jak otrzymać prawdziwą Anandę? Swami i ja zstąpiliśmy tu, aby to zademonstrować. Jesteśmy tymi samymi - Radhą i Kryszną, którzy przybyli, aby zmienić świat swoją miłością. Wspomnianego dnia w Dwapara Yudze błogość Kryszny przyjęła formę i weszła w Radhę. Dziś Swami i ja pokazujemy to w inny sposób. Światłość weszła w łono mojej matki i się narodziłam. Sprawowałam pokutę, aby osiągnąć Swamiego, całe moje życie to tylko Swami, jedynie myśli o Swamim. Moje ciało znowu zamieni się w światło i z powrotem połączy się w Swamim.



    Aby to się zdarzyło, Swami opracował mistrzowski plan. Zgodnie z tym planem urodziłam się jako „Ja bez ja”. Boję się patrzeć na ten świat i jego ludzi. Nie wiem o niczym innym niż to, że chcę osiągnąć Boga. Moje życie jest więc walką. Płakałam od samych narodzin. Nie lubię rozmawiać z ludźmi i byłam sama od dzieciństwa. Potem sama bawiłam się lalką Kryszna. Jak dorastałam? Jak uczyłam się? Nie wiem. Chciałam poślubić Krysznę i żyć z Nim. Jest to jedyna rzecz, którą wyobrażałam sobie jako dziecko. Kiedy dorosłam, miałam 'obowiązkowy ślub'. Pozwolono mi jednak, abym wybrała sobie tego, kogo poślubię. Wreszcie po wielu latach Swami ujawnił, że to On, Sai Kryszna, poślubił mnie.



    W mojej pierwszej książce Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi i Jego Radha. Ale On nie wezwał mnie, ani nie rozmawiał ze mną. Nie widziałam Go z bliska, nie rozmawiałam, ani nie dotknęłam Go. Swami teraz opuścił Swoje ciało, a ja płaczę i szlocham, aby On powrócił. Ponieważ nie jestem w stanie doczekać się tej chwili, cierpię katusze.



    3 maj 2013 r. Medytacja wieczorna



    Vasantha: Swami, dziś czytałam Nadi. Wszyscy mówią, że wezwiesz mnie, gdy będę w wieku 76. lat. Czy nie przybędziesz do tego czasu?



    Swami: Och, Moja Devi, nie płacz, nie domagaj się w ten sposób. Przybędę. Ty jesteś źrenicą oka Mego, prawda? Ty jesteś Moją siłą życia. Zatem twoja siła życia łączy się ze Mną. Ponieważ twoje ciało jest Moim, twoje ciało jest ze mną.



    (Jednak znowu płaczę...)



    Vasantha: Nie jestem w stanie tego znieść, Swami!



    Swami: Nie płacz. Na pewno przybędę. Nie spodziewałem się, że Kali będzie tak zła. Znoszę wszystko tylko dla ciebie. Widziałem twoje cierpienie w dzieciństwie; nigdy nie bawiłaś się z innymi dziećmi. Widziałem twoje cierpienie w myślach o Bogu. Patrząc na to, znoszę tę Kali. Jako dziecko miałaś silną beznamiętność, że musisz poślubić tylko Krysznę. Wszystko to widziałem. Nie płacz, wkrótce przybędę.



    Vasantha: Rozumiem, Swami.



    Koniec medytacji



    W Nadi (Liście Palmowe – tłum.) zarówno Swamiego, jak i moich, oznajmia się, że On mnie wezwie, kiedy będę miała 76 lat. Gdy to przeczytałam, płakałam jeszcze bardziej. W odpowiedzi na moje łzy Swami ujawnił, że widział On moje całe cierpienie. Powiedział, że kiedy byłam dzieckiem, nie bawiłam się z innymi dziećmi. Swami powiedział o ogromnym cierpieniu, jakiego doznałam, myśląc o Bogu. Swami nigdy nie myślał, że Kali będzie najgorsza. (Stąd też Awatar nigdy nie zstępuje w Kali.) Możecie pomyśleć: „Jak Bóg może tego nie wiedzieć?” Ale ten Bóg nie jest Bogiem w stanie Świadka. On przybywa tu, aby okazać Swoje uczucia. Zatem On znosi Kali. On widział moje cierpienie i znosił Kali.



    Rola Radhy jest inna i moja rola jest inna. Nie mam „ja” i obawiam się wszystkiego. Światłość Swamiego jest teraz w mojej formie. Aby otrzymać ją z powrotem, Swami, który opuścił Swoje ciało, teraz przybywa ponownie. Moje ciało On dał, tę siłę życia On dał; moje oczy On dał. Wszystko to stanie się światłem i musi się połączyć w Jego ciele. Błogość, która przybyła od Swamiego, musi ponownie wrócić do Niego. Bóg zawsze jest w stanie błogości. Jednak On przybył tu w Kali i cierpiał. Dlatego napisał On w liście, który dał przed kilkoma dniami:

    ...Adi Mulam przybył na Ziemię, aby zabrać z powrotem
    Swoją Adi Szakthi, spotkać się z nią. Ona jest Jego istotą...”

    Nasz związek nie jest zwyczajny. Jest to związek między Bogiem i Jego Szakthi. Spójrzmy na stronę 76, gdzie jest mowa o ubiorze Radhy:

    ...Miała ona na sobie bransoletki przywiązania na
    kostkach nóg. Dźwięk dobywający się z bransolet jest
    jak skaza. Powiedziała ona, że również nosi girlandę zrobioną
    z organów zmysłów. Powiedziała, że w związku z tym
    przeobraziła się ona w Radhę i uczyniła siebie jak świeży
    sok. To znaczy nasienie i miąższ, skórka oraz inne takie
    bezużyteczne rzeczy oddzieliły się same. Przyczyną tego jest
    święta miłość Boga. Uzyskawszy tę świętą miłość Boga,
    ona nie interesuje się miłością innych osób. Modliła się ona,
    aby jej ruchy połączyły się z Kryszną.”

    To jest moje życie. Swami poprosił mnie, abym nosiła bransoletki na nogach. Na tym świecie wszyscy mają skazę narodzin i śmierci, która pojawia się wskutek przywiązania. Człowiek jest czystą Atmą, bez skazy, aspektem Paramatmy. Jednakże z powodu najgorszych pragnień tego świata i przywiązań, rodzi się on stale i umiera. Kiedy już raz uświadomi to sobie, staje się Bogiem. Bransoletek nie nosi się, aby wyglądać pięknie. Wytwarzają one dźwięk przy każdym kroku. Dźwięk ten to „ja...ja”, dźwięk ego. Tylko ten, kto nie ma ego, może nosić bransoletki. Zatem nikt się nie kwalifikuje. Jednakże Radha nosiła bransoletki „Ja...i moje”. Nosiła ona narządy zmysłów w formie naszyjnika, ozdobę, która pokazywała, że opanowała zmysły. Wszystkie moje zmysły połączyły się ze Swamim w Jaskini Vashista.



    Swami dał mi kilka kamieni szlachetnych i poprosił mnie, abym zrobiła wisior, który symbolizuje kontrolę 5. Elementów. Dał On potem 14 kamieni i poprosił mnie, abym zrobiła naszyjnik z formami gwiazd, z kamieniem na każdej i zawiesiła na nim wisior 5. Elementów. Pokazuje to, że 14 Światów oraz 5 Elementów przybywają ponownie z Garbha Kottam. Wszystko to dzieje się wskutek uczuć Swamiego i moich. To pokazuje ozdoba, o zrobienie której poprosił mnie Swami. Dał On następnie 9 kamieni i poprosił mnie, abym zrobiła wisior w kształcie serca i abym nosiła go na mojej Mangalya Sutrze; jest to kontrola 9. planet. Zatem 9 planet wychodzi teraz nowych wskutek naszych uczuć.



    Swami poprosił mnie, abym porównała to, co powiedział On o Radh`dzie, z moim życiem. Wszystkie moje działania służą jednemu celowi. Jest to moje połączenie się ze Swamim. Nie myślę o miłości innych. Tylko Swami jest w moich myślach; nie ma miejsca dla innych. Jest to czysta, święta miłość, która jest tylko dla formy Swamiego. W przeciwieństwie do człowieka, nie mam nasion starych samskar. Człowiek zbiera te wszystkie nasiona na przestrzeni wielu żywotów; wszystko to jest „ja i moje”. To trzeba usunąć.



    Dosyć rodzenia się i nieustannego umierania! Obudźcie się! Łaska Swamiego czeka na waszą transformację. Nikt w żadnej poprzedniej Erze nie miał tak wielkiego szczęścia, którym jest posiadanie Swamiego. Nie pozwólcie więc, aby ta rzadka okazja wymknęła się wam!

    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (20)
    20.06.2013 r.

    Gdy Ganga sprowadziła Sziwę na dół!



    14 czerwiec 2013 r. Medytacja

    Vasantha: Swami, czym jest ta Ganhashaktam?

    Swami: Dałem tobie. Ganges, której źródłem jest Mahawisznu, schodzi na Ziemię, aby zmienić świat w Vaikuntę. Ale skoro Ziemia nie jest w stanie udźwignąć jej siły, Pan Sziwa niesie cały jej ciężar na Swojej głowie i posyła ją na Ziemię. Powiedziałaś, że świat nie jest w stanie znieść miłosierdzia o światłości miliona słońc. Niosę więc wszystko na Swojej głowie, posyłając kilka promieni na Ziemię. Jeden promień to wyzwolenie świata; jeden jest dla Ery Kali, która staje się Sathya Yugą. Inny niszczy wszelką karmę. W ten sposób ty robisz kilka rzeczy.

    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami dał Gangashgtakam. Shankarachatya napisał jedną wersję, ale to napisał Ananda Theertha, uczeń Madhacharyi. Swami poprosił mnie, abym porównała to ze swoim życiem. Poniżej jest pierwsza zwrotka:

    Och, święta Ganga, póki grzesznik nie dotrze do brzegów twoich,
    Nie pozbędzie się ciężaru grzechów swoich,
    A wystarczy tylko kropla wody twej,
    Aby wymazać wszystkie grzechy grzesznika,
    Och Bogini, ratuj tych wszystkich grzeszników,
    Którzy ubolewają szczerze.

    Maleńki dotyk kropli świętych wód twoich
    Niesionych w powietrzu, och Ganga,
    Zmywa mnóstwo grzechów,
    Te same krople burzą i niszczą
    Góry nagromadzonych grzechów.

    Jakiś czas temu Swami dał obrazek Ganga Devi i napisał: „Z rzek Ja jestem Ganges, Ja jestem Vasanthasmi.” Napisał On wszystko i powiedział: „Ty zstąpiłaś na Ziemię z Amrit Kalasha, robiąc z Ery Kali Sathya Yugę. To niszczy grzechy wszystkich na świecie.” Moje łzy płyną jak Ganges i wykonują to zadanie. Każda kropla łez niszczy góry grzechów, nagromadzonych w życiu przez każdego człowieka.



    Gdy twe święte wody zaczęły
    Płynąć nieustannie, och Ganga,
    Świat cały oczyszczony został do perfekcji,
    I brutalność żołnierzy Yamy*,
    I sam Yama
    Znikł na zawsze,
    A wszyscy ludzie, którzy kochali ten świat,
    Zaczęli żyć w ciele jaśniejącym i miłości pełnym.

    (*Yama – bóg śmierci – tłum.)

    Trzecia zwrotka pasuje taka, jak jest. Skąd ten mędrzec wiedział o Awatarze Swamim? Wszystko to jest wskutek jego oczu mądrości, Jnana Dristhi. Swami powiedział, że jestem Gangą, urodzoną ze stóp Mahawisznu. Oboje przybyliśmy tu, aby zmienić świat w Vaikuntę. Ta Vasantha Ganga przybyła ze stóp Swamiego. W tamtym czasie Swami był tu jako Awatar Sathya Sai. Tak więc ona zawsze nosi stopy Swamiego w swoich rękach, przez cały czas. Prosiła Swamiego, aby obdarzył wyzwoleniem świat, gdzie wszyscy będą Jeevan Muktha. Yama i jego żołnierze będą stale poza tym światem. Nie będzie śmierci dla nikogo, jedynie życie nieśmiertelne bez śmierci. Swami i ja przyjmujemy wszystkie grzechy na nasze ciało i cierpimy. Stąd w Sathya Yudze wszyscy ludzie żyją w jaśniejącym ciele, wypełnieni miłością. Nie będzie strachu przed Yamą przez tysiąc lat. Spójrzmy na czwartą zwrotkę:

    Z gromadą dewów otaczających cię, aby ci służyć,
    Hej, Bogini Ganga, jak czarodziejka Maya na Ziemi,
    Jaśniejesz na głowie Sziwy i sprawiasz, że trucizny nie ma.

    Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Napisałam tam o tym, że ślady czterech palców były widoczne na głowie Swamiego, na fotografii, na oknach i drzwiach oraz w wielu miejscach w moim pokoju.

    Swami potem powiedział: „Ty jesteś 'Ja bez ja', koroną na Mojej głowie. Ganges na głowie Sziwy to Śastra Pramana, dowód pisma świętego na to.

    Przybyłam na ten świat, aby usunąć Mayę; nie mam „ja”. Zatem Swami pokazał cztery palce bez kciuka. Odcięłam swój kciuk, moje „ja” i ofiarowałam go Swamiemu. Mimo że mogę mieć wszelką mądrość i moc, ale ponieważ nie mam „ja”, nie mogę być Bogiem. Gdybym była Bogiem, byłabym jedynie w stanie Świadka, nie mogąc nic zrobić. Mogłabym mieć wszelkie moce i być jak Bóg, jednak nie mam „ja”, nie jestem w stanie niczego robić. Wskutek tego usuwam truciznę z Kosmicznej Formy Swamiego. Usuwam wszelką truciznę ze świata. Ta trująca Kali jest usuwana i robiona jest Sathya Yuga. Na to wskazał Swami, gdy powiedział, że przybyłam ze stóp Mahawisznu jako Ganges z naczyniem Amrity. Bóg i Uniwersum są takie same.

    Wiersz mówi:

    Jaśniejesz na głowie Sziwy i sprawiasz, że trucizny nie ma.

    Sprawiam więc, że głowa Sai, która jest Kosmiczną Formą Boga, nie ma trucizny.

    Z kilkoma strumykami i rzekami jako część twoja,
    Istniejesz w tym ogromnym Uniwersum,
    Hej Ganga, o barwie kamfory białej,
    Przekroczyłaś kilka gór olbrzymich,
    I bawisz się też z oceanem, który jest mężem twoim.

    Tylko Swami mnie poślubił. Przybyłam tu, aby odegrać z Nim rolę w Jego awatarycznym dramacie. Dał mi On wiele różnych mocy, ale wszystkie odepchnęłam. Takie jest znaczenie 'kilku strumyków i rzek'. Moce były rozległe, jak olbrzymie góry. Są to grzechy Kali. Przyjęłam karmę świata na swoje ciało i przekroczyłam wszystko. Przyczyną tego jest 'kamfora'. Jak kamfora daję światło światu, topiąc swoje istnienie i nie pozostawiając niczego. Urodziłam się na tym świecie i sprawuję pokutę dla wyzwolenia świata. Moje ciało na koniec stanie się jyothi (czyt. dżjoti – światło – tłum.) i połączy się z ciałem Swamiego. Zostało to porównane do kamfory. Ta 'Vasantha kamfora' urodziła się z Boga, żyje dla Boga i ofiaruje siebie Bogu. Wczoraj Swami napisał wyraz 'Kamfora', 'Kapoor' (w języku hindi) na moim bananie.

    Hej, święta Ganga, nawet Wisznu, Brahma i Sziwa
    Nie są w stanie powiedzieć o potędze twojej,
    Czego słowa nie są w stanie opisać,
    Wedy usiłują opisać wielkość twoją,
    Co trudno jest opisać,
    I mówią: „To nie jest to” i „tamto nie jest to.”

    To jest mój stan, stan „Ja bez ja”. Jak to opisać? Swami wyjaśnił to z czternastu różnych punktów widzenia. Ktoś ujrzał mnie jako kobietę i powiedział: „Radha Kryszna Kosmiczne łono.” Prawdę mówiąc, jestem Szakthi Swamiego, co stanowi tylko uczucia. Wszyscy myślą, że jestem ciałem. Ja nie jestem ciałem i udowodnię to, gdy moje ciało zamieni się w jyothi w moich ostatnich chwilach. Czy jestem umysłem? Gdybym była umysłem, tysiące myśli przychodziłyby co minutę, jak fale oceanu. Ale nie mam tego. Mam tylko jedną myśl przez ostatnie 73 lata i jest to Swami. Czy jestem „ja”? Nie mam „ja” (ego). Nie mam uczuć o „Ja i moje”. Nikt nie potrafi wyjaśnić mojego stanu.

    W czasie pisania „Prema Sutra”, Sam Swami powiedział: „Dosyć tej Prema Sutry, Ja nie jestem w stanie znieść tego dłużej!” Swami jest Bogiem, ucieleśnieniem Brahmy, Wisznu i Sziwy; tych troje w Jednym. On jest Duszą Pierwotną, wszyscy bogowie i boginie mieszczą się w Jego Jednej Formie. Ale On Sam powiedział, że nie może On już dłużej tego znieść, „Dosyć, wystarczy!” Zatem nikt nie potrafi wyjaśnić, kim jestem.

    Hej Ganga, nawet modląc się, kłaniając się i medytując,
    Wszelkie imiona twoje usuwają grzechy wszystkie i dają
    spokój wielki,
    Hej, Bogini, która dajesz wsparcie bezradnym,
    Dlatego szukają ochrony twojej.
    Och, Ganga, z cudownymi, powolnymi przypływami,
    bądź zadowolona ze mnie.

    Można to porównać do mantry, którą dał mi Swami: 'Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha'. Mantra ta ochrania każdego przed problemami i chorobą oraz obdarza spokojem. Usuwa grzechy u wszystkich. Wielu odniosło z niej korzyść. Mantra łączy Swamiewgo i mnie. Swami dał 108 imion, w których również łączymy się oboje. Wspomniana mantra usuwa potrójną chorobę człowieka: ciała, umysłu i duszy – chorobę narodzin. Mantra ta jest nasieniem Sathya Yugi. Swami dał tę mantrę za moją ciężką pokutę. Wskutek tej mantry usuwany jest grzech i karma, a ludzkość uzyska szczęście. Niektóre wspomniane imiona łączą się z różnymi częściami ciała Swamiego. Dowodzi to, że nie istnieję w oddzieleniu od Swamiego i że połączyłam się z Nim. Mogę więc robić wszystko.

    Hej, święta Ganga dzięki dobrym uczynkom wcześniejszym
    Otrzymałem błogosławieństwo Viswanandha,
    Mądrość otrzymałem, która niszczy smutki życia.


    W obecnej Erze ludzie Kali mają największe szczęście, ponieważ Viswanatha (Visvanadha) zstąpił jako Awatar. Jest On Adi Natha Kosmosu. On jest Adi Mulam, Pierwotną Duszą. Wskutek litości zstępuje On jako Awatar w formie człowieka. Dzięki deszczowi Jego łaski i błogosławieństw świat odnosił korzyść przez 84 lata. Swami przyjął grzechy wszystkich na Swoje ciało, a następnie opuścił świat. Teraz przybywa On w nowym ciele i zmienia Erę Kali w Sathya Yugę.

    Swami ujawnia mi mądrość, która usuwa smutki życia. Piszę to w formie książek. Jest On oceanem miłosierdzia, oceanem mądrości, oceanem Prawdy. Jedynie ten Bóg okazuje łaskę w ten sposób. Ta Ganges przybyła na Ziemię ze stóp Mahawisznu, aby to pokazać. Ale Ziemia nie mogła udźwignąć jej siły, Mahawisznu niósł wszystko na Swej głowie; małe strumyki spadały jedynie na świat. To pokazuje Mahaprabhu, usuwając wszelką karmę świata i obdarzając wszystkich Mukthi. On jest Sai Sziwa, który wskutek współczucia bierze wszystkie grzechy świata. Ja jestem Ganges, która jest na Jego głowie, która tu przybyła. Sprawowałam pokutę i przyjęłam grzechy świata na swoje ciało. Wszyscy wypiją nektar, który jest owocem mojej pokuty i staną się Jeevan Muktha. Jest to opowieść o Gandze. Chwały tego Mahawatara nie da się opisać.

    15 czerwiec 2013 r.

    Dziś Swami dał wiersz składający się z czterech linijek, który był napisany charakterem mego pisma.

    O, oceanie, oceanie współczucia
    O miłosierny Panie
    Jedna kropla tego oceanu to wyzwolenie świata
    Kto jest w stanie poznać cały ocean?

    Swami napisał tak, jakbym to ja napisała. O, mój Prabhu! Jedna kropla Twego współczucia to zaledwie jedyna krople z Twego oceanu współczucia! Wyjaśniam i wyjaśniam...Opisałam i napisałam to w ponad 120 książkach! Napisałam tysiące pieśni i wierszy! Jednak riszi, siddhowie, dewy i jnani...nikt nie jest w stanie poznać zakresu tego miłosierdzia! Kto może poznać? A jeśli tak jest, sk wcześniejszym ąd to „Ja bez ja” może to wiedzieć?

    Zwycięstwo Maha Awatara!
    Zwycięstwo Jego zadania awatarycznego!
    Zwycięstwo jednej kropli miłosierdzia Jego!

    Akurat przed czytaniem tego artykułu na satsangu, Eddy jak zwykle sprawdził naszą pocztę internetową. W tym czasie była wiadomość zatytułowana: 'GDY GANGA SPROWADZIŁA SZIWĘ NA DÓŁ!' Na załączonej fotografii widać Pana Sziwę, który siedzi na środku płynących wzburzonych wód Gangesu! Jakiż to zaskakujący dowód dla tego rozdziału! Swami, proszę wróć na Ziemię i okaż kroplę Swego miłosierdzia.



    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (21)
    23.06.2013 r.



    Wysiłek i odpowiedź



    Swami wskazał na ważną rzecz na stronie 68. książki „Prema Bhakthi”:

    ...Aby zademonstrować ludziom aspekty (boskości),
    które przed chwilą zostały opisane i aby ludzie mieli
    styczność z Bogiem, ich Stwórca, Kryszna, który jest Sam
    Paramatmą, zstąpił w formie człowieka. Dhara, Prakrithi,
    przyjęła formę Radhy, pozycję symbolizującą Stworzenie.
    Powinniśmy więc uważać Radhę jako wysłannika Prakrithi,
    symbolizującego wszystko to, co jest typowe dla Stworzenia.
    Prezentowała ona wiele różnych rodzajów ideałów, będących
    przykładem dla człowieka po to, aby osiągnął on
    boskiego Pana w formie Kryszny. W tym wszystkim
    powinniśmy podjąć wysiłek, aby rozpoznać ścisły
    związek, jaki istnieje między wysiłkami Radhy a
    odpowiedziami Kryszny.”

    Wszyscy są aspektami Boga i mają boskość w sobie. Sri Kryszna Paramatma przybył jedynie po to, aby to zademonstrować i sprawić, by ludzie mieli styczność z Bogiem. Radha to Prakrithi. Swami zstąpił, aby kontynuować to zadanie. Kryszna pokazał bardzo niewiele, przychodząc po to, aby unicestwić złych ludzi i ustanowić dharmę. Ale nie sprawił On tego, że człowiek spotkał się z Bogiem. Kryszna pokazał to gopi i gopasom w Gokulam. Gopi i gopasy, nie umiejący pisać ani czytać, uzyskali stan Mumukszu, będąc zawsze pogrążonymi w ich boskim ideale. Uzyskali to wskutek miłości do Kryszny.



    Swami przybył tu, aby połączyć Erę Kali z Bogiem. Kali Yuga łączy się z Sathya Yugą. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał 84 lata. Jednak wszystko bez skutku, ponieważ wszyscy ludzie wypełnieni są karmą. Nie mają szansy na samodzielne dokonanie swojej transformacji. Zatem Swami i ja przybyliśmy tu i nieśliśmy karmę wszystkich na naszym ciele.



    Prakrithi przybyła w mojej formie. Przybyłam jako wysłanniczka Prakrithi, pokazując niezliczone stworzenia. Prowadzę proste i przykładne życie. Stosuję w praktyce dziewięć ścieżek oddania i wdrażam 18 rozdziałów Bhagavad Gity. Prowadzę idealne życie, o jakim mowa w Upaniszadach. Napisałam wyjaśnienie Brahma Sutry i pokazałam stosowanie tych nauk w swoim życiu. Moje życie jest przykładem Prema Sutry, Ananda Sutry i Shanthi Sutry; wyjaśnieniem wszystkich sutr jest moje życie. Moje życie jest przykładem wszystkiego. Pokazuję jak człowiek może stać się Bogiem poprzez uczucia, które w nim funkcjonują. Napisałam w ponad 120. książkach o setkach sposobów, jakimi człowiek może osiągnąć Boga. Każdy może kroczyć ścieżką zgodnie ze swoją naturą i osiągnąć Boga. Napisałam o tym, jak praktykowałam 'Yoga Sutrę' w swoim życiu. Podjęłam ogromny wysiłek od narodzin, aby osiągnąć Boga. Z moich książek można dowiedzieć się, jak wieloma sposobami daje się to uczynić. Napisałam o tym, czym jest karma, o wielu rodzajach karmy i jak można ją usunąć za pomocą własnego wysiłku. O tych wszystkich rzeczach napisałam szczegółowo. Przyjęłam wiele surowych wyrzeczeń i stosowałam je w praktyce, domagałam się usilnie Boga przez siedemdziesiąt trzy lata i podjęłam wiele postanowień. Dopiero po tym, tak ogromnym wysiłku, Swami okazał Swoją miłość w odpowiedzi na moją. Jedynie na taki zakres wysiłku w naszej sadhanie Bóg odpowie. Taki związek trzeba zrozumieć. Napisałam w swojej pierwszej książce „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” - tłum.) rozdział „Effort and Grace” („Wysiłek i łaska” - tłum.). Łaska Boga przychodzi do nas zgodnie z wysiłkiem, jaki podejmujemy. Swami i ja również pokazujemy to.



    Swami poprosił mnie, abym napisała, ile ludzi jest złapanych przez Mayę Cudu. Posługując się własnym przykładem, napisałam dwa tomy. Dzięki temu ludzie mogą zyskać świadomość o duchowej Mayi. Człowiek już jest schwytany przez Mayę tego świata. A potem przychodzi ktoś i rozkłada sieć Mayi Cudu, wprowadzając jeszcze większe zakłopotanie u ludzi, którzy dają się w to złapać. Wskutek cierpień w życiu na tym świecie, człowiek poszukuje rozwiązań. Ale pomimo wysiłków, teraz daje się on złapać w nową sieć cierpienia! Boga nie można złapać tak łatwo. Domagacie się usilnie rzeczy tego świata, podejmując ogromne wysiłki! Wykorzystajcie ten wysiłek, poszukując Boga. Domagajcie się usilnie Boga, zamiast świata.



    Swami znowu ujął w nawias tekst na stronie 46. i napisał: „ważne”:
    Konieczne jest, abyśmy poznali ścisły związek, jaki
    istnieje między Radhą a Murali. Ciało człowieka ma w
    jego ludzkim aspekcie dziewięć otworów. Murali ma też
    dziewięć otworów. Radha była jak Murali, fletem, który
    nie miał w niej miejsca na idee tego świata. Radha była
    ponad wszelkimi ideami tego świata. Taka Radha wyszła
    z Murali. Tu Murali oznacza ciało. Wdech i wydech
    przedstawia sankalpę Boga. Określa się to również jako
    'Soham', w formie Hamsa Gayatri. To również daje nam
    ideał: „Ja jestem tamtym, Ja jestem tamtym.” Ta sama
    idea została opisana w „Tat Twam Asi” czyli „Tamtym Tyś
    Jest.” Ponieważ każdy jest taki sam jak boskość, Radha
    ustanawia tę wielką prawdę w swojej formie.”
    Jako że w ciele człowieka istnieje dziewięć otworów, Swami porównuje to do fletu. Bóg będzie potem grał słodką muzykę nami. Napisałam o tym w formie pieśni:

    Istnieje dziewięć otworów w ciele
    Jeżeli zabraknie jednego uderzenia serca
    Ciało to martwym się staje

    Człowiek opróżnia siebie z umysłu, intelektu, ego, świadomości oraz zmysłów. Po czym staje się pustym fletem w ręku Boga. Nie mam w sobie ziemskości. Od urodzenia tęskniłam za Bogiem, płacząc, aby Go osiągnąć. Nie mam niczego innego prócz Boga. W ostatnich swoich chwilach Radha położyła się na kolanach Kryszny, słuchała dźwięków fletu i opuściła ciało. Po czym Kryszna już nigdy nie tknął Swego fletu. Swami pisze w omawianej książce, że Radha ustanowiła 'Tat Twam Asi' poprzez swoją formę. Kiedy jednak osoba indywidualna robi to, człowiek tego nie pojmuje na tym poziomie. Dlatego Swami zmienia świat. Wszyscy są Bogiem. Jedynie boskość istnieje we wszystkich. Swami i ja pokazujemy to poprzez zmianę yugi. Swami przywiódł mnie tu, aby to pokazać, przywiódł mnie tu jako „Ja bez ja”. Sprawuję pokutę, aby zmienić wszystkich na świecie, aby wszyscy byli jak ja. Wszyscy stają się Vasanthamayam; każdy będzie w stanie „Ja bez ja”, jak ja. Wszyscy stają się pustymi fletami, 'Tat Twam Asi'. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest pokazać to. Swami i ja ustanowiliśmy tę indywidualną prawdę na całym świecie. Jest to Nowe Stworzenie.



    Jaka jest Ananda Boga? Człowiek nie jest w stanie jej pojąć. Aswattama pił mleko ryżowe, nie znając smaku prawdziwego mleka. Tak samo ludzie nie znają smaku Boga i zanurzeni są w smaku świata. Nie wiedzą, czym jest prawdziwy smak. Swami i ja przybyliśmy, aby pokazać wszystkim, jaki jest smak Boga i zrobić wszystkich Jeevan Muktha. Dzięki temu wszyscy poznają prawdziwy smak. Nikt nie wie, czym jest prawdziwa Prawda. Zamiast tego ludzie czują, że Maya, której doświadczają, jest rzeczywista i prawdziwa. Wszyscy ulegają iluzji w taki sposób. Swami i ja przybyliśmy, aby choć jeden raz człowiek poznał prawdziwy smak Boga. Zatem w tym czasie człowiek musi uzyskać mądrość i otrzymać jasność. Wystarczy! Obudźcie się z Mayi.



    Wczoraj, gdy skończyłam rozdział, Sai Priya przyniosła małą paczuszkę, która zawierała pięć lśniących, kolorowych koralików, wielkości nasion gorczycy.



    6 maj 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, czym jest pięć koralików, które dałeś wczoraj?



    Swami: Pokonałaś pięć zmysłów i kontrolowałaś Pięć Elementów. Czyniąc wszystko małym; noś to jako ozdobę.



    Vasantha: Rozumiem, Swami. Dlaczego kolor miodu?



    Swami: Robisz wszystkich takimi, jak amrita.



    Koniec medytacji



    Teraz popatrzmy. Wczoraj napisałam rozdział o tym, jak robię ozdobę z pięciu zmysłów. W związku z tym Swami dał teraz pięć małych koralików. Pięć zmysłów jest silniejszych od człowieka, zniewalając go. Pięć Elementów też jest silnych. Mają one moc zniszczenia świata. Kontrolowałam i jedno, i drugie i pokonałam je. Zatem noszę Pięć Elementów jako ozdobę. Aby to pokazać, Swami dał maleńkie koraliki. Ponieważ kontrolowałam jedno i drugie, stały się one maleńkimi koralikami amrity.

    Jai Sai Ram
    VS

    Artykuły o świadomości (22)
    27 czerwiec 2013 r.


    Ten łobuz „ja”

    Swami wskazał ujęty w nawias fragment ze strony 41., w książce „Para Bhakthi”:

    Gdziekolwiek możemy pójść, jedna i tylko jedna prawda przybiera różne formy. Gopiki i gopale rozwinęły taką wiarę we wszechobecność Boga, że wierzyli, iż Bóg istnieje wszędzie i we wszystkich miejscach. Gdy szli napić się wody ze stawu, widzieli tam Krysznę. Kiedy ludzie z zazdrości dali im zatrute mleko, oni też znaleźli tam Krysznę i myśleli o Nim. Jeżeli Kryszna nie jest obecny w naszym sercu i zupełnie nie możemy Go widzieć, On naprawdę tam istnieje, gdzie szukamy Go. Jeśli jednak zostanie On umieszczony w naszym sercu, będziemy widzieć Go wszędzie.”

    Gopi i gopasy, nie umiejący pisać ani czytać, rozumieli wszechobecność Boga. Widzieli oni Krysznę wszędzie. Gdy patrzyli na wodę w stawie, Kryszna tam był. Kiedy ludzie z zazdrości dali im zatrute mleko, oni znaleźli tam Krysznę. Podobnie Prahlada widział Boga wszędzie. Jaki jest powód, że Bóg zawsze był w ich sercach? Ten, kto umieści Boga w swoim sercu, będzie widzieć Boga wszędzie. Jest to stan wszystkich świętych i mędrców. Najpierw stosowali oni sadhanę i ujrzeli Boga wewnątrz. Potem widzieli Boga wszędzie na zewnątrz. Nie ma miejsca, w którym Boga by nie było. Istnieje tylko jedna Sathyam, Prawda, przenikająca wszystko. Jest to Ekohum bahushyam – Jeden staje się wieloma.


    W Bhagavad Gicie Sri Kryszna powiedział:

    Ja jestem beejam wszystkich stworzeń żywych.
    Wszyscy są Moim aspektem.”

    Zatem każdy jest aspektem Boga. Urodziliśmy się z Niego. Musimy osiągnąć Go. Do tego czasu cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zatrzyma. Nic nie idzie z nami, kiedy umieramy: bogactwo, wiedza, znajomość Śastr, znacząca pozycja, stopnie, nic. Tylko Bóg jest z nami. Gopiki i gopasy, nie umiejący pisać ani czytać, uświadomili to sobie. Oni zawsze myśleli o Krysznie. Wykonywali wszelkie obowiązki domowe i rodzinne, związane z mężem i dziećmi, ale ich umysł zawsze myślał o Krysznie. Połączyli się oni z mieniem i formą Kryszny.

    Na tym świecie cokolwiek człowiek robi, jego umysł zawsze jest w innym miejscu. Tam, gdzie jest umysł, tam jest nasze życie; nie zaś 'miejsce ciała'. Gopi gopas udowodnili to. Cokolwiek robili, było to zawsze z myślami o Bogu. Święci i mędrcy robili to samo. Pokazali to w praktyce, w swoim życiu. To samo mówi Gita i Upaniszady.


    W całym swoim życiu praktykowałam tę skupioną myśl. Żyłam z Kryszną w świecie wyobraźni. Życie tego świata toczyło się, ale umysł mój żył z Bogiem. Ciało żyło ze światem. Jest to: 'Yath bhavam tat bhavathi'. Bóg widzi jedynie nasze bhava. Całe życie taka jestem. Wskutek tego jesteśmy w stanie stworzyć nową yugę, w której tylko Swami i ja żyjemy. W każdym człowieku istnieje ogromna moc, ale człowiek marnuje ją poprzez związek z „ja i moje.” Staje się on niewolnikiem swoich zmysłów.

    Swami napisał kartkę na słowach Paramahamsy Ramakrishny:

    Możesz cierpliwie zajmować się tysiącami
    rozumowań, jednak „ja” będzie powracać.
    Możesz ściąć drzewo aż do ziemi, ale za kilka
    miesięcy zobaczysz, że odrasta mały pęd. Jeśli zatem
    ja” czyli ego musi pozostać, pozwól łobuzowi być '
    sługą Ja'. Póki żyjesz, powinieneś mówić: „Och Boże,
    Tyś jest panem, a ja sługą Twym. Niech się dzieje
    wola Twoja.”


    Następnie Swami napisał 'R. Krishna'. Angażujemy się w tysiące dociekań, aby usunąć „ja” (ego), jednak ono stale powraca. Podobnie, możemy ściąć drzewo aż do gruntu, ale w krótkim czasie ono odrasta. Kiedy jednak zetniemy drzewo do miejsca, gdzie jest korzeń, ono nie odrośnie. Co jest korzeniem „ja'? Nie możemy ustalić. Idzie ono za człowiekiem przez tysiące narodzin, ale jaki jest sposób na to, aby je usunąć? Istnieje tylko jeden sposób. Musimy podporządkować się Bogu. Błagamy Go i modlimy się do Niego.

    Ciało każdego człowieka pełne jest niewymiernych mocy, jednak marnujemy je, goniąc za „ja i moje”. To „ja i moje” wzięło wszelkie moce i zrobiło człowieka niewolnikiem. Pokora jest jedynym sposobem na to, aby usunąć ego. Trzymamy je (ego) jako służącego. Niczego nie robię ja. Cokolwiek się dzieje, wszystko jest wolą Boga. Miej niezachwianą wiarę w to. Pieniądze, pozycja, wiedza, stopnie tylko powiększają ego. Jak możemy odnieść nad nim zwycięstwo?

    Przed trzema dniami czytałam książkę Swamiego „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi' – tłum.), tom 39, cz. 2, str. 160. Przypomniało mi się tam jedno zdarzenie. Swami pojechał do Badrinath. W tym czasie Ramakrishna Rao, zarządca stanu Uttar Pradesh oraz dwustu wielbicieli dołączyło do Swamiego. Ramakrishna Rao i jego żona mogli zjeść dopiero po nakarmieniu dwustu wielbicieli. Usługując innym, Ramakrishna Rao podawał wszystkim wodę. Oznajmiał: „Jestem sługą Swamiego.” Wcześniej Ramakrishna Rao był głównym ministrem stanu Adhra Pradesh. Kiedy Swami pojechał tam w tym okresie, tysiące ludzi ustawiły się w kolejce, aby ujrzeć Swamiego w Malakpet. Wolontariusze wpychali ludzi do kolejki, aby zaoszczędzić czas. Potem Ramakrishna stanął w kolejce. Główny inspektor policji podszedł do Rao i powiedział mu, aby szedł oddzielnie i nie stał w kolejce. Ramakrishna Rao powiedział mu: „Z politycznego punktu widzenia mogę być głównym ministrem, jednak z duchowego jestem zwyczajnym wielbicielem. Nie jestem tak wielkim wielbicielem.”

    Jest to stan bez ego. Jest to przykład na to, jak zrobić z „ja” służącego. Mimo że był on głównym ministrem i mimo że zawołał go generalny inspektor policji, on nie poszedł. Stał w kolejce jak zwyczajny człowiek. Jest to sposób na to, jak zrobić sługę z ego. Powiedział on, że jest on sługą Boga. Sam Bóg pokazuje to jako przykład, opowiadając o tym studentom.

    Jest to sposób kontrolowania ego. Niezależnie od tego, jak wysoka jest pozycja i jak duża popularność, jednak on tego nie wykorzystał nawet na darszanie Swamiego. Tylko ten rodzaj ludzi jest drogi Bogu, Być może w Prashanthi Nilayam wiele ludzi nie jest blisko Swamiego, ale kto ma „Ja bez ja”? Tylko ci, którzy są bez ego, mogą być drodzy Swamiemu. Nie mam „ja”, mogę wykonywać zadanie awataryczne Swamiego w stanie „Ja bez ja”. O jakże wielu opowieściach i przykładach opowiedział Swami, aby prowadzić ludzi właściwą ścieżką. Swami przybył tu i prowadził nas jak Matka i Ojciec. Obudźcie się więc! Dosyć! Mayi! Wypędźcie „ja” (ego) z siebie.


    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (23)
    30 czerwiec 2013 r.



    Dobre ego

    ...jednak wciąż 'ja i moje' przychodzi. Nikt nie wie skąd. Ktoś obraża ciebie, a ty mówisz: „Co!? Nie okazano mi należytego szacunku”.


    Jadabaratha był wielkim riszim. Jednakże wskutek przywiązania do nowo narodzonego jelonka, musiał przyjąć kolejne narodziny jako jeleń. Ze względu na samskary z poprzedniego wcielenia, jeleń chodził wokół aszramów riszich. Następnie zmarł. Znowu wziął narodziny. Tym razem urodził się jako człowiek, który był jak jada, bezwładny kamień. Wszyscy we wsi dawali mu różnego rodzaju robotę. Prosili go, aby nosił wodę, rąbał drewno itd. Nikt nie okazywał mu szacunku i często besztano go. Ale on nigdy nie otwierał ust.



    W końcu król ustalił, że w rzeczywistości jest on wielkim świętym. Król pokłonił się mu do stóp i szanował go jako wielkiego jnani. Dopiero wszyscy dowiedzieli się, kim on jest i szanowali go. Jadabaratha osiągnął stan bez ego. Jednak co dzieje się z innymi, ze zwykłymi ludźmi? Oni chcą szacunku. Oni domagają się szacunku od każdego.



    Wczoraj, kiedy byłam w łazience, zobaczyłam chodzącego komara. Zapytałam: „Dlaczego chodzisz?” Następnie odkręciłam kran. Gdy komar usłyszał dźwięk, zaczął fruwać. Kiedy to zobaczyłam, powstała we mnie myśl, że ptaki i insekty fruwają przy pomocy skrzydeł. Daleko fruwają. Wysoko fruwają. Bóg dał człowiekowi nogi, aby chodził. Jednak umysł człowieka ma skrzydła. Umysłem jednego dnia frunie on do nieba, a dzień później jest w piekle. Co za dziwne skrzydła. Człowiek jest w stanie dotrzeć wszędzie umysłem. Umysł jest „ja”. To wskutek tego „ja” życie człowieka zmienia się z minuty na minutę. Jeżeli usuniecie „ja” z umysłu i zainstalujecie tam Boga, życie zawsze będzie w niebie. Mimo że człowiek urodził się jako istota ludzka, żyje on jak zwierzę albo ptak. Swami wskazuje na to za pomocą tytułu.

    Swami następnie napisał:

    Różne rodzaje ego: ego służący, ego wiedza.

    10 maj 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, co to jest: 'Dobre ego?' Kto jest przykładem służącego, a kto ego wiedzy?



    Swami: Jaya i Vijaja są służącymi. Kiedy Sanat Kumarowie poszli do Vaikunty, nie pozwolono im wejść. Jeśli chodzi o wiedzę, przykładem jest Narada. On wszystko wie, ale nie ma spokoju. Zapytał Sanat Kumara, jak znaleźć spokój.



    Vasantha: Rozumiem, Swami. Napiszę.



    Koniec medytacji



    Przyjrzyjmy się temu. Strażnicy u wrót Vaikunty to Jaya i Vijaya. Kiedyś czworo Sanat Kumarów przyszło do Vaikunty, aby ujrzeć Mahawisznu. Jednak strażnicy u wrót nie pozwolili im wejść. Wówczas Kumarowie rzucili na nich klątwę. Aby naprawić ten błąd, Wisznu zadał jedno pytanie Jayi i Vijayi: „Wolelibyście być wrogami Pana przez trzy wcielenia, czy wielbicielami Boga przez 100 wcieleń, czego chcecie?” Powiedzieli, że będą wrogami Boga i wrócą do Niego szybko. Zatem Jaya i Vijaya urodzili się jako Hiranyakasipu, Hiranyaksha, Ravana oraz Kumbha Karna, Sishupala i Danthavakra. Wskutek tych trzech wcieleń uwolnili się oni od klątwy i szybko uzyskali Vaikuntę. Jednakże jeżeli my będziemy myśleli w ten sposób, to się nigdy nie zdarzy. Ponieważ oni zawsze byli blisko Boga, byli w stanie szybko osiągnąć zbawienie.



    Co z Naradą? On nie miał spokoju, zapytał więc Sanat Kumara: „Jaka jest droga do spokoju?” Sanat Kumar zapytał go: „Co znasz?” Narada odpowiedział: „Znam 64 rodzaje sztuk oraz wszystkie pisma święte.” Wówczas Sanat Kumar rzekł: „Wszystko to jest nieprzydatne. Wystarczy imię Boga.” Narada zawsze był blisko Boga, jednak istniało ego, że „on wszystko zna.” Na to Swami tu wskazuje.



    Nawet ci, którzy są blisko Boga, zawsze mają ego, które przychodzi. Zatem Swami pokazuje to jako 'dobre ego'. Narada oraz strażnicy wrót – Jaya i Vijaya zawsze są blisko Boga. Jeżeli mają oni ego, które przychodzi, co wobec tego ze zwykłymi ludźmi tu, na Bhooloce (Bhooloka, czyt. buloka – Ziemia, tłum.)? Obudźcie się więc! Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, z której strony przyjdzie ego. Skąd wyrośnie, nie jesteśmy w stanie powiedzieć. Obudźcie się więc i rozróżniajcie. Zbadajcie, jak przychodzi ego. Wówczas wytnijcie je i wyrzućcie. Ucieknijcie przez cyklem narodzin i śmierci. Podejmijcie całkowity wysiłek w okresie tego najpotężniejszego Awatara. Tylko dlatego ten ocean miłosierdzia przybył tu i prowadzi nas. Wystarczy już cierpienia.


    Jai Sai Ram
    VS



    Artykuły o świadomości (24)
    4 lipiec 2013 r.


    Matczyne przywiązanie czy czysta Prema


    10 maj 2013 r.



    Dziś Swami dał boską pocztę w formie kartki. Na jednej stronie były wysokie, lśniące drzewa. Na odwrocie była forma Kryszny, zrobiona z białych kamieni oraz ciemno szarych, błyszczących koralików. Na każdej stronie była forma Kryszny, świecąca, niebieskiego koloru. Jedna forma miała wyciągnięte ramię, dając światło Krysznie. Głowa Kryszny jest odwrócona i ogląda się do tyłu. Naprzeciwko Jego odwróconej głowy jest inna forma.





    10 maj 2013 r. Medytacja wieczorna



    Vasantha: Swami, czym jest ten obrazek? Czy to Kryszna i Yashoda*?



    Swami: Yashoda miała matczyne przywiązanie. Radha miała czystą Premę.



    Vasantha: Swami, czym są szare koraliki i białe kamienie?



    Swami: Matczyne bhava jest przywiązaniem, stąd szare koraliki. Czysta miłość pokazana jest za pomocą diamentów.



    Vasantha: Swami, wczoraj przeczytałam to samo w „Sanathana Sarathi”..czym jest stan bez umysłu?



    Swami: Stan bez umysłu jest spokojem, jak Sthitaprajna (ktoś mocno usytuowany w mądrości). Ty taka jesteś. Wyrażasz różne uczucia dla Mnie; jest to twoich dziewiętnaście cech. To jest twój stan.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.



    (*Yashoda – czyt. jaszoda – tłum.)



    Koniec medytacji



    Popatrzmy teraz. Przeczytałam, co następuje w wydaniu „Sanathana Sarathi” z bieżącego miesiąca. Tam Swami mówi:

    ...Kiedy prawda i miłość łączą się, świat traci dla ciebie
    swoją tożsamość, abyś widział wszędzie Brahmana...”

    Następnie Swami podał przykład Yashody:

    Kiedyś Yashoda poszła szukać Kryszny: „Gdzie jest
    Kryszna, dokąd On poszedł?” Szukała ona Kryszny,
    ponieważ utożsamiała Go z Jego fizyczną formą. Kiedy już
    raz uświadomicie sobie, że Kryszna jest wszędzie, wówczas
    nie będziesz potrzebować szukać Go.

    Ponieważ Yashoda szukała, pojawiła się Radha. Yashoda
    zapytała Radhę: „Och Radha! Czy widziałaś moje dziecko?
    Czy mój Gopala przyszedł do twego domu? Szukałam Go na
    wszystkich ulicach i weszłam do wszystkich domów, ale nie
    mogłam Go znaleźć. Czy gdzieś Go widziałaś? Radha
    zamknęła oczy i śpiewała imię Kryszny sercem pełnym
    miłości. W tym momencie ukazał się Kryszna. Zdarzenie to
    otworzyło oczy Yashodzie. Powiedziała do Radhy: „Przez
    cały czas myślałam, że Kryszna jest moim synem, a ja
    Jego matką. Myślałam, że nikt inny nie ma więcej miłości
    do Kryszny niż ja. Do tej pory nie uświadamiałam sobie, że
    twoja miłość do Kryszny jest znacznie doskonalsza i
    obdarzona wielką mocą. Istnieje tak wielka moc w twojej
    miłości, że z chwilą, gdy wspomnisz o Nim z miłością, On
    objawia się przed tobą.”

    Jakiego rodzaju miłością była miłość Radhy do Kryszny?
    Była ona czysta, nieskażona i całkowicie pozbawiona ego.
    Dlatego Kryszna pokazał się tam przed nią. Jeżeli będzie
    nawet najmniejszy ślad nieczystości oraz ego w twoim
    sercu, Bóg nigdy nie ukaże się przed tobą, bez względu na
    to, ile godzin, dni albo nawet yug będziesz modlić się do
    Niego.

    Yashoda ujęła rękę Radhy i powiedziała: „Do tej pory
    byłam pod wpływem ego i ignorancji. Usunęłaś to i
    otworzyłaś mi oczy. Na tym świecie może być znacznie
    więcej tych, którzy kochają Krysznę bardziej niż ja. Ale
    wskutek ignorancji myślałam, że moja miłość do
    Kryszny jest najwspanialsza. Jest to mój błąd. Łaskawie
    naucz mnie ścieżki miłości, którą podążasz.” Radha
    opowiedziała: „Matko, to nie jest coś, czego ktoś może
    nauczyć ciebie albo ci dać. Kiedy już raz uświadomisz
    sobie swoją prawdziwą Jaźń i będziesz miała pełną
    wiarę w Krysznę, miłość ta automatycznie rozwinie się
    w tobie...”

    Za pomocą obrazka, który Swami dał, wyjaśnia On to, co zostało wyżej napisane. Yashoda miała małe ego myśląc, że Kryszna jest jej synem. Czuła, że nikt inny nie ma tak wiele miłości do Niego, jak ona. Kiedy Bóg zstępuje na Ziemię jako Awatar, nie należy On do rodziców, rodziny, ani linii, narodu i religii. Jest On powszechny, dla wszystkich. Jego Zstąpienie jest dla dobra świata, dla pomyślności wszystkich. Wiąże Go jedynie Prema. Jaka jest to Prema? Musi być ona czysta i nieskażona. Jak Prema ulega skażeniu i zanieczyszczeniu? Wskutek myśl,i, słów i ciała. Zatem umysł nigdy nie powinien myśleć o niczym innym, tylko o Bogu; nie powinien mówić o niczym innym, tylko o Nim. Ciało jest niczym innym, tylko Nim. Czy jest to możliwe?



    Pokazuję to na przykładzie swego życia. Serce, które przez 72 lata nie miało żadnych innych myśli, lecz tylko o Nim, wyszło na zewnątrz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Usta, które nie mówiły o niczym innym, lecz tylko o Nim, wyszły na zewnątrz jako Stupa. Jest to Vaak Siddhi, czystość mowy. Spójrzmy na nieskażone ciało. Swami pokazał, że istnieje On w każdym atomie mego ciała. Chociaż tak może być, ja pokutuję jeszcze więcej, aby moje ciało było czyste i święte. Wskutek tego ciało staje się jyothi (czyt. dżjoti, światło – tłum.) i łączy się z fizycznym ciałem Swamiego. Jedynie ten zakres miłości, ta miara może schwytać Go i uwięzić. Nie może być nawet najmniejszego śladu nieczystości lub ego w waszym sercu. Jeśli jednak będzie, wówczas bez względu na to przez ile yug będziecie się modlić do Niego, On nigdy nie przybędzie.



    Tu Swami podaje srogie i surowe ostrzeżenie. Ile razy będziecie się rodzić i umierać? Celem narodzin jest uzyskanie Absolutu, Purnam. Do tego czasu cykl narodzin i śmierci będzie trwać i nigdy się nie zakończy. Żaden inny Awatar nie zstąpił i nie wyjaśnił wszystkiego ludzkości tak pięknie. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał tego wszystkich. Wystarczy już tego toczenia się z „ja i moje”! Obudźcie się!



    W czasach Awatara Kryszny, nauczał On za pomocą opisanych, małych zdarzeń. Jednakże w tamtym czasie ludzie myśleli, że wszystko to jest Jego lila i sport. Swami teraz przybył i wszystkich naucza wewnętrznego znaczenia. Ten Awatar nigdy przedtem nie zstąpił na świat. Jest On ucieleśnieniem wszelkich bogów i bogiń, w Jednej Formie. Zstąpił On wskutek Swego współczucia dla ludzi Kali Yugi. Nie przegapcie szansy.



    I znów Yashoda mówi do Radhy:

    ...Do tej pory byłam pod wpływem ego i ignorancji.
    Teraz usunęłaś to i otworzyłaś mi oczy. Na świecie może
    istnieć wielu, którzy kochają Krysznę bardziej niż ja. Jednak
    wskutek swej ignorancji myślałam, że moja miłość do
    Kryszny jest najwspanialsza. Jest to mój błąd. Łaskawie
    naucz mnie ścieżki, którą podążasz...”

    Yashoda mówi do Radhy, że otworzyła jej oczy i prosi ją, aby wyraźnie powiedziała jej o miłości do Kryszny. Wszyscy są w takim samym stanie i mówią: „Jestem blisko Swamiego! Swami rozmawia ze mną! Jestem najlepszym wielbicielem!” Tam, gdzie istnieje ego, tam też jest ignorancja. Istnieje ona nawet u wielkich wielbicieli Boga. Tylko Bóg wie, kto jest prawdziwym wielbicielem. Popatrzmy, co odpowiedziała Radha:

    ...To nie jest coś, czego ktoś może ciebie nauczyć albo ci dać.
    Kiedy już raz urzeczywistnisz swoją prawdziwą
    Jaźń i będziesz miała całkowitą wiarę w Krysznę, miłość
    ta rozwinie się w tobie automatycznie.

    Jeżeli jesteś głodny, nikt inny nie może zjeść za ciebie, aby zaspokoić twój głód. Ty sam musisz jeść. W taki sam sposób najwyższego oddania czyli Premy nie można dać innym. Jedynym wymaganiem jest głód duchowy. Człowiek musi płakać i szlochać z tęsknoty za Bogiem. Jedynie wtedy Bóg przybędzie i będzie blisko ciebie.



    Mój przypadek jest inny. Swami poprosił mnie, abym dała swoją Premę wszystkim. Dałam Prema Szakthi tysiącom ludzi, rzekom, oceanom, a nawet psu! Zdarzyło się to, aby pokazać, jak dokonuje się najpotężniejsze zadanie Awatara. Swami wykorzystuje mnie, aby zaprezentować to na małą skalę. Przykład: czym jest Ziemia? Jak ona funkcjonuje? Pokazuje się dzieciom ziemski glob i naucza się je. Na zajęciach nauk ścisłych pokazuje się wiele rzeczy w laboratorium. W taki sam sposób Swami pokazał przedtem. Dałam Prema Szakthi tysiącom ludzi. Ale czy którykolwiek z nich jest w stanie udowodnić, że ma miłość do Boga, czy ma Premę? Nie! To do nich nie przyjdzie. Nie można tego posiąść, jeżeli ktoś da. Tylko wtedy, kiedy ktoś podejmie wysiłek całym sercem, przybędzie Prema Boga. Usunięcie przywiązań oczyści drogę.



    Moje siedemdziesiąt dwa lata skupionej Premy do Swamiego zmienia system orbitalny świata. Prema wypełnia świat i wszystko staje się Vasanthamayam. Wcześniej zademonstrowałam na małą skalę, jak wchodzi moja Prema. Następnie jest to na poziomie gigantycznym. Nikt nie może tego nauczyć. Przychodzi to samo i rozwija się automatycznie. Dziecko rośnie, uczy się, odbywa się ślub, żona, a potem są dzieci i rodzina. Człowiek ma przywiązanie i miłość do nich. Kto uczy, jak prowadzić życie rodzinne oraz wszystkich innych rzeczy? Nikt tego nie uczy! Robią oddzielny program w koledżu i nauczają, ale skąd oni to wiedzą? Wszystko to jest wskutek osiągnięć z wcielenia na wcielenie.



    Dlatego człowiek wszystko wie. Jednak człowiek nie wie, jak okazywać Premę Bogu. Jest tak dlatego, ponieważ tego nie nauczano go w żadnym poprzednim wcieleniu. Cóż to za dziwny świat! Czy ktokolwiek myśli o tym? Ja i moje, wszystkie przywiązania przychodzą same, bez uczenia się. Jednak oddanie dla Boga nie przychodzi samo. Człowiek wie wszystko o życiu na tym świecie, ponieważ prowadził życie rodzinne przez wiele yug. Jednakże oddanie Bogu jest mu nieznane.



    Zatem Swami dał wspomnianą kartkę i wyjaśnia wszystko przy jej pomocy. Swami poprosił mnie, abym wyjaśniła, o czym On mówił w dyskursie z 3. lipca 1996 r. Przywiązanie matczyne symbolizuje szary koralik, czystą Premę diament. Jednym i drugim został ozdobiony Kryszna. Dosyć już przywiązania i Mayi! Obudźcie się i stosujcie w praktyce słowa Swamiego! Musicie wykorzystać ten czas Zstąpienia najpotężniejszego Awatara na Ziemię.

    Jai Sai Ram
    VS









    Artykuły o świadomości (25)
    7 lipiec 2013 r.

    Nasz oddzielny świat

    Chciałam spojrzeć na jedną sprawę w swoich starych pamiętnikach. Gdy popatrzyłam na stronę z dnia 29. października 1995 r., tam Swami podkreślił wstęp czerwonym atramentem. Następnie na górze strony napisał, co następuje i zaznaczył, że jest to bardzo ważne. Było tam napisane:

    Czy ona naprawdę chce wejść w stan bez umysłu?”


    Popatrzmy na wstęp w pamiętniku:

    29 październik 1995 r. - godzina 2.30



    Obudziłam się wczesnym rankiem i nie byłam w stanie zasnąć, płacząc i myśląc o Swamim. Napisałam:

    Swami sprawił, że uzyskałam najwyższy stan bez umysłu.
    Powiedziałeś, że nie jest w porządku, jeżeli wielbiciel
    schodzi ze ścieżki w połowie drogi. Ale czy również nie jest
    nie w porządku, jeżeli guru opuszcza mnie i zostawia w
    połowie ścieżki sadhany? Jak osiągnę stan bez umysłu?
    Nie będziesz rozmawiać ze mną i nie pokażesz ścieżki?
    W takim razie, nie chce tego życia.”

    ^^^

    Napisałam to płacząc i szlochając. Jest to zaledwie mała część tego, co zostało napisane. To Swami podkreślił i postawił pytanie na górze strony: „Czy ona naprawdę chce wejść w stan bez umysłu?” Zaznaczył On to, jako ważne i poprosił, abym napisała.



    W dniu 10. maja zapytałam Swamiego w medytacji: „Czym jest stan bez umysłu?” Powiedział On wówczas, że są to ci, którzy są w spokojnym stanie Sthitaprajna, nie wyrażają uczuć. Mój stan jest inny. Ja wyrażam i okazuję różne rodzaje uczuć Swamiemu. Tylko moje uczucia przechodzą przez Stupę i zmieniają wszystko. Ogólnie rzecz biorąc, wielcy wielbiciele tacy, jak Jadabaratha i jnani, będący w wysokim stanie, są w spokoju i w stanie bez umysłu. Jest to Sthitaprajna.



    Wskutek umysłu „ja”, ego, ludzie tego świata okazują wiele różnych uczuć, uczuć wszelkiego rodzaju. Uczucia stają się myślami, które z kolei stają się głębokimi wrażeniami. Wskutek tych samskar (głębokich wrażeń) człowiek stale rodzi się i umiera. Zawsze usilnie pragnę Swamiego, wyrażając codziennie tysiące uczuć. Kiedy czytam coś, płaczę i mówię: „Dlaczego ja nie jestem taka?”



    Swami nie rozmawiał ze mną w medytacji w czasie, kiedy napisałam powyższy wstęp w pamiętniku. Płakałam więc stale, wyrażając swoje uczucia, przez cały dzień, w nocy, w środku nocy i wczesnym rankiem. Umysł mój nigdy nie miał odpoczynku. Było tak przez cały czas, jedynie wylewanie uczuć do Swamiego.



    13 maj 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, już więcej nie mogę medytować. Kiedy medytował Vivekananda, komary pokryły go jak koc. W trakcie operacji Brahmananda (Turiyananda) oddzielił ciało od umysłu. Dlaczego teraz nie jestem w stanie medytować?



    Swami: Ty jesteś inna i już oddzieliłaś umysł od ciała. Oni sprawowali spokojną pokutę. Ty przybyłaś, aby pokazać uczucia. Stworzenie zmienia się w każdej chwili. Wskazówka pokazująca sekundy oraz wskazówka pokazująca minuty na zegarze są w nieustannym ruchu. Podobnie ruch i zmiana są Stworzeniem. Ty jesteś Prakrithi, Stworzeniem. Niemowlę i roślina rosną; twoje uczucia są takie, zawsze zmieniają się. Stąd też nie masz spokojnej medytacji.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.



    Koniec medytacji



    Od dłuższego czasu nie byłam w stanie odpowiednio medytować. Moje ciało również cierpi bardziej. Gdy Vivekananda medytował na zewnątrz, „koc” komarów pokrywał jego ciało, ale on tego nie czuł. Było tak dlatego, że jego umysł pogrążony był w Bogu. On nie miał świadomości ciała. Brahmananda (Turiyananda) zapytał, jak długo potrwa jego operacja i zaczął medytować dziesięć minut przed jej rozpoczęciem. W tym czasie jego umysł zaabsorbowany był Bogiem. Kiedy lekarze wykonywali operację, on nie pokazał żadnej reakcji. Był w stanie ponad świadomością, jak ktoś, kogo znieczulono. Następnie otworzył oczy w chwili, gdy operację zakończono. Dlaczego ja nie jestem w stanie tego zrobić? Gdy zapytałam Swamiego, powiedział On, że przyczyną jest, iż jestem Prakrithi. Przybyłam tu, aby pokazać stan Uniwersum, Stworzenie.



    W Stworzeniu wszystko stale się zmienia. Niestałość jest stworzeniem. Roślina rośnie, aby stać się drzewem. Noworodek rośnie, aby stać się człowiekiem. Swami pokazuje ciągle zmieniający się stan na przykładzie zegara. Wskazówki pokazujące sekundy, minuty i godziny zawsze są w ruchu, wskazując czas. Słońce wschodzi i zachodzi. Dzień staje się nocą. Tydzień staje się miesiącem, a potem rokiem. Przybyłam tu, aby to pokazać, zademonstrować to. Każde uczucie z osobna, które mam, jest tylko dla Swamiego. Nie mam potrzeby, aby oddzielać ciało od umysłu. Wszystkie moje uczucia są dla Swamiego; moje ciało jest również dla Swamiego.



    Pierwsze Stworzenie przychodzi od Swamiego i pokazane to zostało za pomocą moich narodzin. Moje ciało łączy się z ciałem Swamiego. Przedstawia to laya czyli połączenie. Stworzenie, które ukazuje się z Boga, łączy się z Nim ponownie. Jest to laya. Swami i ja przybyliśmy tu, aby zademonstrować tę zasadę. W książce „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” - tłum.), cz. 3. Swami poprosił mnie, abym nie śpiewała mantry „Om Namo Narayana”. Powiedział, że gdybym to robiła, weszłabym w stan Samadhi. Ale ja nie przybyłam tu dla stanu Samadhi. Przybyłam tu dla zadania awatarycznego Swamiego. Nie ma dla mnie stanu Samadhi. Od urodzenia byłam w stanie, gdzie umysł i ciało są oddzielone. Ponieważ nie wiedziałam o tym, zapytałam Swamiego. Od urodzenia mój umysł był tylko ze Swamim, a moje ciało było na świecie. To jest mój stan. Swami trzymał mój umysł przy Sobie, a ciało wysłał w świat. Moja medytacja z 11. maja 2013 r. odpowiada temu.





    11 maj 2013 r. Medytacja poranna



    Vasantha: Swami, dlaczego zwodzisz mnie mówiąc, że przybywasz? Kiedy przybędziesz? Chcę Twojej fizycznej bliskości.



    Swami: Na pewno przybędę, nie płacz. Wszystko jest dla zadania awatarycznego. Ludzie stosują sadhanę, uświadamiają sobie, że są Atmą i łączą się z Paramatmą. Łączą się z Czystą Świadomością, Chaitanyam. Ty jednak zawsze myślisz o ciele. Atma znaczy layam, połączenie się; ciało znaczy pomnażać. Dlaczego prosisz o bliskość ciała? Dlaczego chcesz bliskości z ciałem Boga? Z punktu widzenia tego świata jest to żądza, ale ty robisz z żądzy mądrość. Bliskość ciała jest stwarzaniem. Atma to layam, połączenie; ciało oznacza pomnażanie. To staje się stwarzaniem. Dla Nowego Stworzenia oddzielenie, tęsknota są konieczne dla zadania awatarycznego.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. W moim życiu od urodzenia do chwili obecnej wszystko jest wyobraźnią.



    Swami: Nie, z pewnością będzie to rzeczywiste. Gdy przybędę, wszystko stanie się rzeczywistością.



    Koniec medytacji



    Przyjrzyjmy się temu teraz. Tęsknię za bliskością Swamiego i stale zadaję to samo pytanie: „Kiedy Swami przybędzie?” Dlaczego nikt nie myśli, że oddzielenie od Swamiego jest złą rzeczą? Wydaje się, że wszyscy przyjmują to lekko, myślą o tym z łatwością. Dlaczego tak szlocham i płacze? Wszyscy uświadamiają sobie, że są Atmą, stosują sadhanę i łączą się z Paramatmą, ostatecznie opuszczając ciało. Ale ja chcę ofiarować Swamiemu również ciało. Połączenie się Atmy z Bogiem to laya. Jeeva (czyt. dżiwa, dusza indywidualna – tłum.) nigdy już się nie rodzi. Ja chcę ofiarować ciało Bogu. To jest również fizyczna forma Boga. Chcę bliskości z fizyczną formą Boga.



    Z punktu widzenia świata bliskość ciała oznacza żądzę. Wskutek tego rodzą się dzieci żądzy. Żądza staje się mądrością, jeżeli ktoś ma bliskość ciała Swamiego. Kiedy Swami i ja zobaczymy się, dotkniemy i będziemy rozmawiać, nasze uczucia przejdą przez Stupę i staną się Nowym Stworzeniem. Tylko dlatego cierpię, tęskniąc wskutek rozdzielenia. Jest to zadanie awataryczne. Po rozdzieleniu Bóg i Jego Szakthi spotykają się i jednoczą.



    Dziś, w południe, Swami dał srebrną misę. Wokół krawędzi były trzy wstążki, z krzywizną z każdej strony, było więc ich razem sześć. Misa stała na trzech nogach, które miały kształt trąby Vinayaki. W środku misy były wygrawerowane trzy cyfry: 9 2 5.




    12 maj 2013 r. Medytacja



    Vasantha: Czym jest ta srebrna misa?



    Swami: Zapytałaś dziś rano: „Czy istnieją również przeszkody, aby dać mi srebro?” Dałem więc.



    Vasantha: Co mam zrobić z misą? Na co ona wskazuje?



    Swami: Bóg i Jego Szakthi mają 16 umiejętności oraz shadgun*. Stworzenie jest takie same. Jest to Nowe Stworzenie. Ten Nowy Świat podtrzymuje Jnana Mukthi Vinayaka. Trzymaj w tej misie małe paduki. Twój świat to Świat Paduka. Wskutek swoich uczuć robisz ze Świata Paduka Nowe Stworzenie.



    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.



    (*shadguny, czyt. szadguny – cechy boskie – tłum.)



    Koniec medytacji



    Wcześniej pytałam Swamiego, czy również istnieje powód, że On nie może dać mi srebra i prosiłam o wisior albo bransoletki na nogi. Swami dał potem wspomnianą misę i poprosił, abym trzymała w niej Jego małe paduki. Moim światem są tylko stopy Swamiego. To wskutek moich uczuć mój Świat Paduka staje się Nowym Światem. To Vinayaka Jnana Mukthi w Mukthi Nilayam trzyma ten Świat. Jakie jest znaczenie? W nowej Sathya Yudze mądrość i wyzwolenie dźwigają Nową Erę. Za pomocą małej misy Swami pokazuje wszystko i jakie jest Nowe Stworzenie. Obudźcie się więc! Usuńcie żądzę i pragnienie. Próbujcie uzyskać mądrość. Wystarczy tego życia! Dosyć ustawicznego rodzenia się z powodu pragnień.



    Dawno temu napisałam pieśń, kiedy otrzymałam paduki Swamiego w 1991 r.:

    Nasz świat jest oddzielny
    Tu Bogiem jest Sai, który jest jak owoc
    Tu Reddiarzay i Chettiarzy stają się krewnymi
    Dzielą się łaską, która płynie od Niego
    Trzymają się mocno stóp
    Otrzymają za to od Niego depozyt i odsetki


    Pasuje to do tego rozdziału. Jest to Świat Paduka, o którym mówi Swami. Jest on w srebrnej misie ze stopami Swamiego. Oznacza to, że nie tylko Reddiarzy i Chettiarzy, ale wszyscy na świecie staną się krewnymi. W Sathya Yudze Swami obdarzy łaską i wszyscy będą się dzielić. Istnieje wszakże jeden warunek: musicie mocno uchwycić się Jego stóp.

    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (26)
    11 lipiec 2013 r.

    Nauka o istnieniu

    Swami dał niedawno dwie stronice z tekstem:

    Czym jest Joga? Świadomością – (brak świadomości jest
    przyczyną cierpienia)
    Bycie świadomym boskości w nas. Czyni całość – głowę
    serce, rękę
    Chitti Vritti Nirodha -
    Tylko 1/10 mocy mózgu jest wykorzystywana
    joga pomaga rozwinąć kreatywną naukę o istnieniu.
    Uzyskaj cechy boskie – stopniowo

    Duchowość – dawać i akceptować


    Teraz przyjrzyjmy się temu. Powodem wszelkiego cierpienia na świecie jest brak świadomości. Jeżeli będziemy mieli świadomość, zapytamy siebie: „Dlaczego się urodziłem? Jaki jest powód moich narodzin?” Zapytamy, będziemy wiedzieli, a potem zrozumiemy. Nazywa się to 'Sat Chit Ananda'. Sat to Bóg, Chit to stała zintegrowana świadomość. Jest to stała skoncentrowana świadomość. Ten, kto posiada tę świadomość, wie o Bogu i uzyskuje błogość, Anandę.

    Boskość obecna jest we wszystkich rzeczach. Musimy uczynić ją pełną i kompletną w nas. Swami często mówił o tym tak: „Ja jestem Bogiem, ty też jesteś Bogiem.” Jeżeli uświadomimy to sobie, staniemy się Bogiem. Istnieje siedem czakr w Kundalini. Jednak każda z nich jest zamknięta. W czakrze podstawy spoczywa moc jak zwinięty wąż. Wskutek sadhany budzimy tę Szakthi w nas. Następnie Szakthi Muladhary przechodzi przez każdą czakrę, a potem łączy się z Sziwą w szóstej czakrze czyli w trzecim oku. Jest to radość. Dopiero kiedy ktoś uzyska ten stan, boskość staje się całkowita i kompletna. Dlatego Swami powiedział: „głowa, ręka, serce” (head, hand, heart – ang., tłum.). Owe trzy 'H' muszą się zharmonizować, aby stać się jednym.

    Aby to się stało, musimy funkcjonować ze świadomością. Jakiekolwiek myśli powstają w głowie, muszą być czyste. Aby to się stało, serce musi być wypełnione miłością. Serce staje się pełne i doskonałe wskutek miłości. Musimy okazywać miłość wszystkim. Dopiero wtedy nasze myśli staną się czyste. Jakąkolwiek pracę wykonujemy rękoma, musi być ona ofiarowana Bogu. Kiedy ofiarujemy wszystko Bogu, każda praca stanie się uświęcona. Joga oznacza Chitti Vritti Nirodha – kontrola impulsów mentalnych i myśli, które powstają w Chitt`cie.

    Dyscyplina jest niezbędna dla tej kontroli. Musimy wykonywać każde zadanie w określonym czasie, robiąc z tego zwyczaj. Jeżeli będziemy prowadzić życie zgodnie z planem, zmysły znajdą się pod kontrolą w sposób naturalny. One też będą się stosowały do tego samego planu. Napisałam o tym w „Yoga Sutra”. Swami powiedział teraz, aby połączyć Yoga Sutrę z tym rozdziałem. Swami mówi dalej:

    ...Joga pomaga Nauce o Istnieniu

    Człowiek wykorzystuje zaledwie 1/10 swego mózgu. Tylko wskutek nauki o istnieniu możemy dokonać postępu poprzez jogę. Jest osiem kroków na ścieżce jogi. Mędrzec Patanjali był tym, który to ustalił, „Ashtanga Yoga” to osiem kroków czyli dyscyplin jogi. Joga pomaga utrzymać w zdrowiu umysł i ciało. Zazwyczaj program nauczania obejmuje wiele przedmiotów. Nie ma jednak nauki o istnieniu i duchowości. Program może obejmować kilka zajęć z moralności i to wszystko. Nie obejmuje to całej nauki o istnieniu, jak żyć w sposób prawidłowy. Życie będzie dobre, jeżeli podstawą będzie duchowość. Jednakże szkoły nie prowadzą zajęć duchowości. Nauka o Istnieniu jest niezmiernie ważna. Kiedy dokonujemy postępu w duchowości, możemy rozwinąć oraz zyskać dobre cechy. Duchowość oznacza dawać i akceptować.


    5 lipiec 2013 r. Medytacja wieczorna

    Vasantha: Swami, czy mam napisać o Yoga Sutrze? Czym jest nauka o istnieniu?

    Swami: Twoje życie to Yoga Sutra; jest ono zaiste nauką o istnieniu. Twoje dzieciństwo upłynęło z Bogiem. Twój okres w szkole, okres małżeństwa, życie rodzinne, wychowywanie dzieci oraz życie w rodzinie łączonej, wszystko to było z Bogiem i było życiem stosownie do nauki o istnieniu.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.

    Koniec medytacji

    Swami powiedział, że moje życie było w istocie stosowaniem Nauki o Istnieniu, czym jest Yoga Sutra. Czym jest joga? Joga oznacza łączenie Jeevatmy (czyt. dżiwatma, dusza indywidualna – tłum.) z Paramatmą. Łączenie się z Bogiem jest jogą. Cokolwiek widzę, łączę to z Bogiem. Cokolwiek słyszę, łączę to z Bogiem. Cokolwiek robię poprzez pięć zmysłów, łączę to z Bogiem. Stosowałam w praktyce 18 rodzajów jogi z Gity. Jest to wdrażanie nauki o istnieniu.

    Łączenie wszystkich rzeczy z Bogiem jest nauką
    o istnieniu.


    Jako dziecko byłam z Bogiem. Bawiłam się z lalką Kryszna i rozmawiałam z Kryszną. Nie bawiłam się z nikim innym. Kompanem moich zabaw była wspomniana lalka. Wyjechałam, aby uczyć się w szkole i mieszkałam w internacie. Tam również nie przyłączałam się do nikogo. Wskutek mojej lękliwej natury zawsze byłam sama, żyłam pogrążona w myślach o Bogu. Modliłam się do Jezusa. Chciałam poślubić Krysznę, ślub się odbył, poślubiłam Boga, nie wiedząc o tym. Od młodego wieku słuchałam opowieści o wielkich Bhakthach. Nie poszłam spać wieczorem, zanim nie usłyszałam opowieści. Zatem Bóg robił wszystko w ukryty sposób. Żyłam z Nim. Kiedy się urodziłam, to On Sam mnie usypiał. Prowadziłam przykładne życie rodzinne. Nasza rodzina była łączona; okazywałam pokorę i miłość wszystkim. W tamtym czasie wszyscy żyli w separacji od żon i dzieci. Zawsze kontemplowałam: „Jaki jest powód tego rozdzielenia?” Kiedy modliłam się do Boga, znalazłam przyczynę. Pan Tirupati sam mieszka na szczycie siedmiu wzgórz, a bogini mieszka oddzielona na dole. Postanowiłam, że sprawię, iż bogini połączy się z Panem, który mieszka na szczycie siedmiu wzgórz. Dlaczego myślałam w taki sposób? Nie znałam przyczyny. Dopiero teraz zrozumiałam, że symbolizuje to siedem czakr Kundalini.

    Ćwiczyłam swoje dzieci, kiedy były małe, aby pisały pamiętnik, stanowiący analizę samego siebie. Potem uczyłam ich iść ścieżką Gity i żyć tylko dla Boga. Uczyłam ich, aby poświęcali się dla innych. Sprawiłam, że medytowali trzy razy dziennie, śpiewali bhadżany i ofiarowali modlitwy. Uczyłam ich, aby nie widzieli wad u innych, lecz zamiast tego szukali ich u siebie. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, czytałam Jego nauki i stosowałam je w praktyce. Powiedziałam wszystkim w domu, że jest On Maha Awatarem. Ojciec mój stosował w praktyce Gitę, a my podążaliśmy Jego ścieżką. Jest to stosowanie nauki o istnieniu. Urzeczywistnienie prawdy, poznanie mądrości oraz stosowanie się do dharmy jest stosowaniem nauki o istnieniu. Purusharthy to cztery cele ludzkiego życia: Dharma, Arthas, Kaama i Moksza. Stosowałam je w praktyce w swoim życiu duchowym. Stosowałam ashramy, cztery etapy w życiu człowieka. Stosowałam w praktyce wszelkie dharmy: dharme klanu, dharmę kasty, dharmę kobiety. Stosowałam w praktyce wszystko doskonale i z siłą. Jest to joga. Od urodzenia do śmierci, cokolwiek robimy, musimy łączyć to z Bogiem. Jest to joga.

    Kaama + Bóg równa się Joga

    Korzeniem Kaama jest uczucie. Jakiekolwiek uczucie powstaje w umyśle, musi być łączone z Bogiem. Jest to joga. Cokolwiek widzimy, o czym mówimy albo czego słuchamy, musi być łączone z Bogiem. We wczesnych dniach swojej sadhany stosowałam to w praktyce w taki sposób. Cokolwiek ktoś powiedział, pierwsze słowo, które wymówił, łączyłam z Bogiem. Jeżeli widziałam na ulicy jakąś reklamę, łączyłam ją z Bogiem. Jeżeli ktoś tu mówi 'paw”, natychmiast łączę to z Kryszną, który nosi pawie pióro na głowie. Jeżeli ktoś pyta: „Dokąd idziesz?” Mówię w umyśle: „Idę do Boga.” Jeżeli ktoś pyta: „Czy będziemy jeść?” Myślę: „Posiłek po co? Czy jest to posiłek dla brzucha czy Atmy?” W taki sposób myślałam stale.

    Praktykowałam w ten sposób. Łączenie wszystkiego z Bogiem jest jogą. Dlaczego postępowałam w ten sposób? Nie wiem. Od najmłodszego wieku chciałam poślubić Krysznę i połączyć się z Bogiem jak Andal. Łączę swoją śmierć również z Bogiem. Nie umrę, ale połączę swoje ciało z Bogiem, nie umierając. Śmierć również stała się jogą. Od narodzin do śmierci, wszystko jest tylko jogą. Wszystkie uczucia, które powstają od urodzenia, pochodzą ze źródła uczuć. Jakiekolwiek uczucia przybywają do nas z tego źródła od narodzin do śmierci, powinniśmy łączyć je z Bogiem. Jest to Brahma Sutra. To przybyło teraz jako Yoga Sutra.

    Święci i mędrcy nauczają jogi w najrozmaitszy sposób. Prowadzą oni zajęcia jogi. Gita naucza 18 rodzajów jogi. Jednakże ja znam tylko jedną jogę: „Dwadzieścia cztery godziny na dobę żyć z myślami o Bogu.” Nie wiem, czym jest Kundalini i jak sprawić, aby się podniosła! Niczego nie wiem o tych rzeczach. Wiem tylko jedno: „Chcę Swamiego, chcę Swamiego.” Umysł mój, intelekt i zmysły domagają się usilnie tylko tej jednej rzeczy. Spędziłam całe swoje życie w ten sposób. Kiedy uchwyciłam się Kryszny, który jest Yogeshwarą, wówczas wszystkie ścieżki jogi stały się moim życiem.



    Artykuły o świadomości (27)
    11.07.2013 r.

    Zwierciadło umysłu

    Spójrzmy, co Swami napisał na drugiej stronie kartki:

    Zwierciadło umysłu
    Odbija zniekształca i poszerza

    Sytuacja napięta (prędkość filmu – rozrywka – Droga -
    ruch, biznes, zanieczyszczenie

    Wyolbrzymiona reakcja na rzeczy banalne (zakupy)

    Zachowanie myśli sposób życia

    Przodkowie udawali się do lasu po spokój my nie
    możemy iść 2/3 lasów to nieużytki. Wycofajcie się
    więc w głąb siebie

    Ananda madi Rasa – niepokój
    Całościowe podejście do zdrowia relaks weź
    rezerwę z sytuacji
    X Oddech obserwować przyczyny i napięcie
    Śmiech Śpiew zabawa z dziećmi

    ^^^
    Swami pokazuje różne sposoby tego, jak umysł odzwierciedla rzeczy i sytuacje. Gdy widzimy zdarzenie, zwierciadło umysłu odbija je w sposób przekrzywiony i powiększony, rozdmuchując sytuację. Umysł nie jest w stanie pokazać rzeczy takimi, jakie one są.

    Spójrzmy na przykład. Dwie osoby widzą wypadek. Jedna postrzega to jako całkiem zwyczajną sytuację. Druga robi z tego wielkie zdarzenie, rozdmuchując wszystko w sposób nieproporcjonalny. Umysł tej osoby rozdmuchuje i zniekształca. To nazywa się w duchowości Mayą. Spójrzmy na przykład tego. W „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 9, str. 49 przeczytałam:

    Mimo iż Ganges jest rzeką, której każdy jard jest
    niezwykle święty w jej długiej podróży do morza, niektóre
    miejsca nad brzegiem takie, jak Rishikesh, Haridhwaar,
    Kaasi, Prayaag itd. są specjalnie dodatkowo naładowane
    wibracjami duchowymi, które pomagają sadhace
    oczyścić świadomość, na wszystkich jej poziomach.

    Każde miejsce posiada swoje osobliwe wibracje, które
    mają wpływ na tego, kto tam przebywa. Znany członek
    gangu rabusiów zbudował tam sobie kryjówkę w
    odległej dżungli; dwie osoby – mąż i żona, złapani przez
    straszliwy deszcz, schronili się tam; nie miały na nich
    dużego wpływu fale okrutnego łakomstwa, którymi
    skażona była atmosfera chatki. Kiedy jednak po kilku
    minutach mnich, który szedł przez las, wbiegł do
    środka, aby schronić się przed deszczem, jego
    nieskazitelne serce szybko poczerniało! Czysty umysł
    szybko uknuł intrygę. Mnich ustalił, że kontemplował
    nad tym, aby zamordować małżonków i ukraść biżuterię,
    którą mieli na sobie. Myślał, że szybko wspaniale
    odbuduje swoją pustelnię i będzie nauczał jogi cały
    świat. Poczuł się tak zawstydzony z powodu samego
    siebie, że wybiegł na deszcz, ratując się przed
    wiecznym potępieniem!”

    Swami mówi o jednej chatce, gdzie schroniło się dwoje ludzi. Mąż i żona weszli do chatki w czasie ulewy, aby się schronić. Kiedy święty wszedł do tej samej chatki, aby się schronić, jego serce natychmiast zostało zaczernione. Jego czysty umysł szybko uknuł intrygę. Kontemplował nad tym, aby dokonać morderstwa i ukraść biżuterię. Był on wielką dusza, która wiedziała, że jest to złe miejsce dla niego, uciekł więc on z powrotem do lasu. Czuł, że gdyby pobył tam dłużej, zostałby unicestwiony, uciekł więc stamtąd.

    Na tym przykładzie widzimy, jak jedno miejsce oddziałuje w różny sposób. Dla zwykłych ludzi chatka dała schronienie przed deszczem, ale prawdziwemu joginowi ujawniona została prawdziwa natura tego miejsca. Zatem w takich poważnych sytuacjach umysł czyni wiele różnych wyobrażeń. Jogin ujrzał Jak na filmie przed swoimi oczyma wszystko, co się dzieje. Wszystko pokazane zostało w sposób wyolbrzymiony.

    Mimo że nie było związku, jednak umysł łączył wszystko w różny sposób, biznes, skażenie itd. Z małych rzeczy robi się wielkie. Sri Kryszna oznajmia w Bhagavad Gicie o Sthitaprajni. Jest to ten, który posiada silny umysł we wszystkich okolicznościach. On nigdy się nie chwieje ani nie trzęsie. Pozostaje niewzruszony we wszystkich sytuacjach, zachowując równowagę umysłu. Z tego powodu nasze myśli, zachowanie oraz sposób życia muszą być doskonałe i zdyscyplinowane.

    To Swami nazywa harmonią myśli, słowa i uczynku. Musisz mówić tak, jak pomyślałeś. O wszystkim trzeba mówić tak, jak jest. Cokolwiek człowiek mówi, musi wprowadzić w czyn. Ktoś może zapytać: „O czym myślisz?” Musisz powiedzieć natychmiast. Nie rób niczego w sposób ukryty ani pokrętny. Jeżeli nie możesz powiedzieć, co jest w umyśle, wobec tego nie myśl o tym. Musimy prowadzić doskonałe życie. Dlatego nasi przodkowie udawali się do lasu, aby mieć spokój.

    Teraz już nie ma lasu. Człowiek wszystko zniszczył i zamiast tego wybudował domy. Przed setkami lat lasy otaczały wsie. Ci, którzy mieszkali na wsi, mogli siedzieć na polanach i medytować. Mój ojciec też to robił rano i wieczorem, o określonym czasie i w określonym miejscu. Medytował sam na wolnym powietrzu, po czym wracał do domu. Obecnie nie ma odrębnych miejsc, wszędzie są tylko domy i coraz więcej domów. Przedtem wszyscy mieli ogrody za domem; wszyscy byli oddzieleni i mieli spokój. Teraz wszędzie istnieje system działek. Wznosi się budynek, który może mieć 20, 30 albo więcej pięter! Nie ma spokoju w domu. Zawsze są setki ludzi wchodzących i wychodzących, czekających na windę. Kiedy ludzie przychodzą do domu, nie ma nawet miejsca, by usiąść. Zatem wszelkie uroczystości odbywają się w wynajętych salach. Ponieważ obecnie domy stoją blisko siebie, sąsiedzi nie wiedzą, co dzieje się obok. Przedtem wszyscy mieli ogród na tyłach domu i werandę z przodu. Wszyscy tam siadywali. Jeżeli jakieś zdarzenie miało miejsce w domu, cała wieś przychodziła i pomagała.

    W tamtych czasach domy były obszerne i takie też były umysły ludzi. Obecnie są tylko wąskie domy i tylko wąskie umysły. Stąd też Swami powiedział, aby nie szukać spokoju na zewnątrz, lecz iść do wnętrza. Usiądź w pokoju pudży w jednym miejscu w domu i medytuj, odmawiaj imiona przy pomocy japamali. Skieruj umysł ku Bogu i uzyskaj spokój. Bóg jest Antaryami (Mieszkaniec – tłum.) we wszystkich. Poprzez codzienną sadhanę trzeba medytować i ujawnić Go na zewnątrz, wówczas uzyska się spokój. Musimy stosować się do dyscypliny. Musimy medytować dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Po śnie w nocy wczesnym rankiem umysł jest świeży, najbardziej odpowiedni do medytacji. Medytujcie o godzinie 4.00, a uzyskacie spokój. W taki sam sposób, po zakończeniu wszelkiej pracy, przed snem, medytujcie. Jest to dobre.

    Jeżeli będziecie to robić codziennie, wówczas wasze zmysły będą pod kontrolą. Aby kontrolować umysł i zmysły, codziennie musimy kontemplować nad celem narodzin. Celem narodzin jest uzyskanie Boga. Urodziliśmy się, aby już się nie rodzić. Medytujcie nad tym codziennie, a potem Bóg pokaże wam nową ścieżkę. Otworzy On bramy mądrości. Swami powiedział, że jeżeli będziecie robić te Ananda madirasa – jest to Ananda rasa, Amritha rasa, Mula rasa. Urodziliśmy się ze stanu błogości. Ponownie musimy uzyskać ten sam stan. Musimy powrócić do miejsca, z którego przybyliśmy, do Adi Mulam. Jest to Purna Anandam, która jest wolna od niepokoju. Jest to Rasi Vai Saha. Sri Kryszna oznajmia w Gicie: „Bóg jest w formie Esencji; On jest samą Słodkością.”

    Proste gopi, nie umiejące pisać ani czytać, wiedziały o tym. Tańczyły one Rasalila z Kryszną. Kryszna ukazał się każdej gopi. Tańczyli oni Rasalila, trzymając się za ręce. Pokazały one słodkie doświadczenie wewnętrznego połączenia z Bogiem za pomocą Rasalila. Musimy skosztować Amrity Boga, który jest wewnątrz. Jego Rasy. Czegokolwiek doświadczamy tu, Rasa tego świata staje się bez smaku. Gdy podzielimy wyraz Madirasa, stanie się to Madi Rasa. Madi znaczy wiedza czyli intelekt; znajomość Rasy. Jest to Jnana Rasa. Jeżeli nie uzyskamy tej mądrości, będziemy pogrążeni w „ja i moje” i będziemy złapani przez cykl narodzin i śmierci.

    Wskutek napięcia umysłu pojawia się choroba. Relaks jest sposobem na to, aby mieć pełne i całkowite zdrowie. Jeżeli będziemy kontemplować nad tym, w sposób poprawny urzeczywistnimy ten stan. Musimy dokonać analizy przyczyny napięcia, a potem zdecydować, w jaki sposób uzyskać dobre zdrowie. Aby usunąć stres, ludzie uczęszczają na zajęcia jogi. Jednak nie da się usunąć napięcia na zajęciach jogi, trwających godzinę. Musimy stosować się do zasad i przepisów życia, które ustanowili nasi przodkowie. Należy obserwować oddech, czas wdechu i wydechu. To ćwiczenie jest jogą.

    Nie ma pożytku z usiłowania usunięcia stresu poprzez zabawę z dziećmi, śpiew albo śmiech. Dlatego Swami postawił X. To nigdy nie powstrzyma napięcia. Można to zrobić jedynie za pomocą prowadzenia życia zgodnie z zasadami dharmy oraz poprzez odpowiednie zachowanie, mówienie słów z miłością i posiadanie jasnej mądrości. Tylko to usunie nasz stres. Ten najpotężniejszy Awatar zstąpił tu i nauczał nas tego 84 lata. On nauczał wszystkiego. Nauczał On, jak człowiek powinien żyć, poczynając od okresu, kiedy jest niemowlęciem, a kończąc na podeszłym wieku. Gdy to pisałam, przypomniał mi się bhadźan, który śpiewa Swami: „Hari Bhajan Bina Sukha Shanthi Nahi.


    Nie ma spokoju w życiu, jeżeli nie śpiewa się chwały Hari, Hari. Nic innego nie daje nam radości prócz imienia Boga. Tylko Prema Bhakthi odkupi nas z oceanu życia na świecie. Guru Seva, tylko służba Guru obdarza Mukthi czyli wyzwoleniem. Nie ma potrzeby uczyć się jogi. Japa i dhyana wystarczą. Prajnana to nic innego, lecz darszan Boga. Dlatego mówimy Prajnana Brahman. Prajnana jest w ciele; trzeba ją obudzić. Jest to darszan Boga. Wskutek sadhany sprawiamy, że Prajnana, która istnieje w nas, budzi się. Jest to darszan Boga. Współczucie jest to jedyna dharma. Bez tego żadnej pracy nie można wykonać dobrze. Nic prócz Boga nie należy do nas. Nie zabieramy ze sobą niczego, kiedy opuszczamy ten świat. Kontemplujcie nad zacytowaną pieśnią codziennie. Uświadomcie sobie jej znaczenie. Nie ma potrzeby uczenia się innej jogi.

    Musicie okazywać miłość wszystkim. Uchwyćcie się Boga. Wystarczy! Obudźcie się! Usuńcie przywiązanie, okażcie miłość. Przywiązanie różni się od miłości. Okazujcie miłość wszystkim. Wyjdźcie z Samsara Sagara (ocean życia na tym świecie – tłum.).


    Jai Sai Ram
    VS


    PIEŚN STUPY, STOSUJ SADHANĘ

    Och szalony człowiecze świata tego
    Czego szukasz?
    W zewnętrznym świecie mayi
    Czego szukasz?

    Chór:
    Chcesz przyjemności?
    Chcesz kosztowności?
    Wejdź do wnętrza, wejdź do wnętrza, wejdź do
    wnętrza
    Stosuj sadhanę, stosuj sadhanę
    Naprzód, naprzód, wejdź do wnętrza.

    W ciemności serca
    Ach! Znajdujesz jedną iskrę światła.
    Boga, Mieszkańca w sercu
    Trzymaj się Go mocno, trzymaj się Go mocno.

    Chór:
    Chcesz przyjemności?
    Chcesz kosztowności?
    Wejdź do wnętrza, wejdź do wnętrza, wejdź do
    wnętrza
    Stosuj sadhanę, stosuj sadhanę
    Naprzód, naprzód, wejdź do wnętrza.

    Spraw, by światło świeciło jaskrawo
    Usuń ignorancję nocy.
    Zetnij owoce swojej sadhany
    A wtedy gwiazdę Mukthi ujrzysz!

    Chór:
    Chcesz przyjemności?
    Chcesz kosztowności?
    Wejdź do wnętrza, wejdź do wnętrza, wejdź do
    wnętrza
    Stosuj sadhanę, stosuj sadhanę
    Naprzód, naprzód, wejdź do wnętrza.

    (słowa – Vasantha Sai)

    Artykuły o świadomości (28)
    14.07.2013 r.


    Pralaya i Nowe Stworzenie


    4 lipiec 2013 r. Medytacja

    Vasantha: Swami, narysowałeś symbol Pi na guziku, pokazując 22/7, 22 lipiec. Mówisz o Wedach, Wedancie, Jodze, wszystko. Ty mówisz wszystko, ale ja nie wiem o niczym. Do wieczora zapominam o wszystkim, o czym pisałam rano. Jak wobec tego mogę stać się Twoją Szakthi? Ty jesteś Bogiem.

    Swami: Wiesz o wszystkim, o czym Ja wiem, ale jest to ukryte w tobie. Gdybyś wiedziała, stałabyś się Bogiem. Mówiłabyś tak, jak Ja mówię. Jak korzyść odniósłby wówczas świat? Mówiłem 84 lata, ale ilu dokonało transformacji? Ty przybyłaś tu jako „Ja bez ja”, aby zmienić świat poprzez twoje łzy i oddzielenie. Oboje jesteśmy tacy sami. Ty jesteś Moją połową. Oboje jesteśmy Sziwa Szakthi, którzy przybyli to, aby to zademonstrować.

     Symbol Pi przyszedł jako boska poczta

    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Codziennie oglądam film wideo o Swamim i czytam Jego książki. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał wszystkich, prowadząc zajęcia z Wed i Upaniszad. On wie, co się dzieje w każdym zakątku świata. Ja nie wiem o niczym. Do wieczora zapominam, o czym pisałam rano. Jak wobec tego mogę stać się Jego Szakthi? Zawsze płaczę i niepokoję się w związku z tym. Swami teraz podał przyczynę.

    Powiedział, że wiem o wszystkim, o czym On wie, ale jest to ukryte we mnie. To On powiedział. Jestem połową Swamiego, urodziłam się z Niego. Wiem o wszystkim, ale ponieważ nie mam „ja”, jestem w stanie „Ja bez ja”, w stanie, w którym nie wiem o niczym. Gdybym miała „ja”, mówiłabym o Wedancie i Wedach tak, jak Swami. Ale czy byłby sens? Nikt na świecie nie zmieniłby się dzięki temu. Swami nauczał na świecie 84 lata. Ile ludzi uległo transformacji? Nikt! Swami przybył tu, aby zmienić świat. Ja przybyłam tu dla Jego zadania awatarycznego, Szlocham i płaczę, ronię łzy z powodu rozdzielenia. Wszystko to przechodzi przez Stupę i zmienia świat. Wszystko, o czym rozmawiamy ze Swamim, wyszło na zewnątrz jako Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to nasze serce. To stąd wychodzą nasze uczucia, przechodzą przez Stupę i zmieniają świat. Swami i ja przybyliśmy tu, aby zmienić świat. Nie ma zatem sensu, abym pokazywała stan Boga. Swami i ja jesteśmy Sziwa Szakthi; nasze uczucia budzą Kundalini u wszystkich i dokonują transformacji powodując, że każdy będzie w stanie Jeevan Muktha.

    Kiedy przeniosłam się do nowego pokoju, nie mogłam przestać kichać. Nie byłam w stanie siedzieć, ani niczego robić. Całe moje ciało było wypełnione bólem. Zapytałam Swamiego: „Dlaczego wszystko to się zdarzyło, gdy przyszłam do tego pokoju?” Również nie byłam w stanie medytować.

    3 lipiec 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, Aszramici zawsze powinni by ze mną...proszę, Swami!

    Swami: Wszyscy będą. Czy wiesz dlaczego prosiłem, abyś zmieniła pokój? Tam wszystko wypełnione zostało twoimi wibracjami; to ich zmieni. Jest tam większa moc, gdy medytują.

    Vasantha: Swami, teraz rozumiem. Napiszę. Dlaczego ucierpiała świątynia w Kedarnath?

    Swami: Siła twoich łez Gangesu Premy zniszczyłaby świat, ale Pan Sziwa wziął wszystko na Swoją głowę. Aby to pokazać, poprosiłem ciebie, abyś napisała o związku między tobą a Ganges. Pan Indra i dewy powiedzieli Mi, że siła twoich łez zniszczyłaby świat. Pokazuje to Kedarnath.

    Koniec medytacji

    Teraz spójrzmy na to. Dlaczego Swami poprosił mnie, abym zmieniła pokój? Obawiałam się, że ktoś ma się oddzielić ode mnie. Swami wtenczas powiedział; „Jeżeli będą oni tam medytować, wibracje w pokoju zmienią ich.” Moje uczucia są nasilone w tamtym pokoju. Potem zapytałam Swamiego, dlaczego ucierpiała świątynia w Kedarnath. Dopiero dziś p[okazali mi w gazecie zdjęcia zniszczeń. Nie wiemy, co się dzieje w świecie zewnętrznym. Dopiero gdy zobaczyłam w gazecie, dowiedziałam się o pełnym zakresie zniszczeń. Wszystko to zdarzyło się 19. czerwca 2013 r.

    W dniu 14. czerwca Swami dał mi kartkę o rzece Ganges i poprosił mnie, abym napisała. 19 czerwiec był dniem mojego ślubu w Vadakkampatti. Swami dał nową Mangalya Sutrę i poprosił mnie, abym zmieniła. Ślub ten miał miejsce tak wiele lat temu, że nie byłam w stanie zapamiętać daty. Tylko Swami przypomniał mi. Dopiero gdy napisałam o Gangesie, doszło do zniszczenia w Kedarnath. Siła mojej Premy - Gangesu, łzy Gangesu mogą zniszczyć świat. Dlatego Pan Sziwa wszystko niesie na Swojej głowie. Aby to pokazać, Swami poprosił mnie, abym napisała o Gangesie zanim doszło do dewastacji. Wszystkie dewy i Pan Indra modlili się do Swamiego mówiąc, że dojdzie do destrukcji świata wskutek moich łez. To Swami pokazuje za pomocą wspomnianego zdarzenia. Kiedy zmieniłam pokój, nie mogłam przestać kichać, z mego nosa ciekło nieprzerwanie. Żaden lek nie był w stanie tego wyleczyć. Gdy żaliłam się Swamiemu z tego powodu powiedział On, że wszystko będzie dobrze za trzy dni.


    6 lipiec 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, dlaczego jestem taka? Nie jestem w stanie znieść kichania.

    Swami: W ten sposób powstrzymujesz kataklizmy na świecie. Zapobiegasz wielkim trzęsieniom ziemi oraz erupcjom wulkanów, które powinny były się zdarzyć. Powstrzymujesz to. Cokolwiek dzieje się z twoimi nogami i głową, jest to skóra, Element Powietrze. Ból zęba to Element Woda, zalewająca Ganges. Ból ucha wskazuje na Przestrzeń, a piekące ciało i oko to Agni.

    Vasantha: Jak długo mam cierpieć w ten sposób? Nie jestem w stanie znieść tego dłużej.

    Swami: Bądź cierpliwa, wszystko będzie dobrze.

    Koniec medytacji

    Teraz spójrzmy na to. Przez ostatnie trzy dni bardziej cierpiałam z powodu kichania. Zaczęło się to 4. lipca. Ponieważ nie mogłam tego znieść, zapytałam Swamiego, dlaczego to się pojawiło. Powiedział On, że mój nos symbolizuje piąty prakaram (korytarz – tłum.) Stupy, który symbolizuje Element Ziemia. Wielkie zagrożenia na świecie są oddalane wskutek mojego cierpienia. Powiedział On, że powstrzymane zostały silne trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów wskutek mego cierpienia. Powiedział, że trzęsienia ziemi oraz erupcje wulkanów, które spowodowałyby olbrzymie dewastacje, zostały powstrzymane. Wzięłam lekarstwa od wielu lekarzy, ale nic mnie nie wyleczyło. Kichanie bierze się z głębi, trzęsie ono całym moim ciałem. Wskutek bólu ciała nie jestem w stanie chodzić i cierpię ogromnie.

    Wieczorem 6. lipca poprosiłam Eddy`ego, aby sprawdził, czy były trzęsienia ziemi na świecie. Gdy popatrzył, ustalił, że były trzęsienia w 91 miejscach oraz uaktywniły się wulkany w 9 miejscach. Wszystko to się zdarzyło czwartego i piątego lipca. Obie moje nogi i głowa cierpią wskutek alergii; rany są na całej skórze. Swami powiedział, że wszystko to dotyczy Elementu Powietrze i zmysłu dotyku. Skóra też cierpi bardziej. Od dłuższego czasu cierpię z powodu alergii. Uczucie dotyku jest powodem narodzin i śmierci człowieka. To wskutek niewłaściwego dotyku człowieka powietrze stało się zanieczyszczone.

    Potem pojawił się ból zęba, co spowodowało ból głowy, szyi i uszu. Dentyści dali lekarstwa. Usta wiążą się z Elementem Woda. W tym czasie Swami poprosił mnie, abym napisała o Gangesie. Po czym Ganges wylała. Olbrzymia powódź, która mogła zagrozić światu, została powstrzymana.

    Pieczenie mego ciała i głowy dotyczy Elementu Ogień. Kiedy myłam włosy, pocierałam głowę i pojawiło się coraz więcej gorąca. Gdy Vimala posmarowała moje nogi lekarstwem, powiedziała, że pali ją ręka. To jest Agni. W taki oto sposób powstrzymałam zagrożenia ze strony Pięciu Elementów. Zwykle Kali ulega destrukcji wskutek Pralayi, a dopiero potem rozpoczyna się nowa Era. Swami przynosi Sathya Yugę bez destrukcji. Ponieważ jestem Prakrithi, cierpię bardziej. Wieczorem, 6-go wzięłam nowe lekarstwo.


    7 lipiec 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, musisz przybyć. Dałeś Mangalya Sutrę na dzień naszych zaślubin, 27 maja. Potem z okazji 19 czerwca, ślubu w Vadakkampatti, dałeś drugą Mangalya Sutrę. Zbliża się Guru Purnima. Czy nie dasz niczego? Czy nie ma niczego dla Vyasa Purnima?

    Swami: Chodź, pójdźmy do Swargi.

    Wizja
    Swami i ja udajemy się do Swargi. Przybywają wszyscy.
    Proszę Mędrca Vyasę: :”O Vyasa Bhagavanie, uczyń coś,
    aby Swami przybył.”

    Vyasa odpowiada: „Na pewno Swami przybędzie!”
    Indra następnie prosi: „Swami, wszystkie dewy chcą
    Cię ujrzeć.”

    Swami odpowiada: „Dobrze Indra, poproś, aby
    przyszli.”

    Przybywają wszystkie dewy.

    Waruna Dewa pyta Swamiego: „Swami, cierpimy
    bardziej. Mamy tak wiele trudności w Kali. Dlatego
    schroniliśmy się, weszliśmy w ciało Ammy. Teraz
    wyjdziemy.”

    Wszyscy wychodzą.

    Vasantha: Co to jest, Swami?

    Swami: Istnieje tak ogromne zanieczyszczenie w Kali, wszystkie dewy przebywają w twoim ciele. Ty jesteś Adi Szakthi. Pięć Elementów najpierw wyszło z twego ciała.

    Vasantha: Swami, zgodnie z tym co powiedziałeś, było 91 trzęsień ziemi oraz 9 erupcji wulkanów. Czy coś powstrzymałam?

    Swami: Mogło być więcej niż to, ale ty powstrzymałaś wszystko. Mogło być znacznie groźniej, ale ty wszystko powstrzymałaś. Wszystko przyjęłaś na swoje ciało i cierpisz.

    Koniec medytacji

    Pięć Elementów ma więcej trudności w obecnej Erze Kali. Tu zanieczyszczenie wypełnia wszystkie miejsca. Zatem dewy powiedziały, że przebywają w moim ciele, szukając schronienia we mnie. Teraz wyjdą na zewnątrz. Moje ciało cierpi wskutek karmy ludzi w Kali Yudze. Wskutek zanieczyszczenia w Kali, przyszło do mnie Pięć Elementów. Teraz one wyjdą. Wskutek tego Swami pokazuje, że jestem Adi Szakthi.

    Najpierw Bóg podejmuje sankalpę, pragnie stwarzać. On jest Adi Mulam, Pierwotną Duszą. Adi Szakthi najpierw się ukazuje z Pierwotnej Duszy. To z tej Pierwotnej Mocy, Adi Szakthi ukazuje się Pięć Elementów. Dopiero po tym wychodzi całe stworzenie. Wszystko wychodzi ze mnie poprzez Stupę i wypełnia świat. Pięć Elementów powiedziało, że obawia się skażonej Kali i szukało schronienia. Jest to Laya czyli połączenie.

    W czasie Pralayi wszystko się łączy, Layam. Wszędzie istnieje tylko ciemność; nie ma Stworzenia. Tak pozostaje przez wiele tysięcy lat. Dopiero wtedy ukazuje się nowa Kritha Yuga. Stworzenie rodzi się z nasion Stworzenia najlepszej Kali Yugi i jest przywiązane do ogona Awatara Matsya. Z tych nasion ukazuje się nowa Kritha Yuga. Tak się zawsze dzieje po Mahapralayi. Jednakże Nowe Stworzenie nie jest takie. Jest to Stworzenie, które rodzi się bezpośrednio z Boga. To Nowe Stworzenie przychodzi tylko wskutek związku uczuć Swamiego i moich. Tak więc wszystko musi być gotowe. Gdy Swami przybędzie, wszystko zacznie funkcjonować.

    5 lipiec 2013 r. Medytacja w południe

    Vasantha: Swami, czym jest kształt stożka?

    Swami: W Sathya Yudze dharma będzie stać na czterech nogach. Wówczas dharma, arta, kaama i moksza będą doskonałe.


    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Pomarańczowy stożek symbolizuje stworzenie i pokazuje, że wszystko jest Sathya Sai Mayam. Tu dharma stoi na czterech nogach. Purusharthas, cztery cele życia człowieka, czyli dharma, arta, kaama i moksza uczyniono doskonałymi. Dolna, srebrna linia pokazuje, że podstawą wszystkiego jest Prema. Dwie srebrne wstążki na górze symbolizują Boga i Jego Szakthi. Zajrzeliśmy do internetu i ustaliliśmy, że stożek również symbolizuje „Owoc obfitości i Czakrę Adźnia”.

    Teraz jestem ze Swamim w Czakrze Adźnia, razem w stanie błogości. To wychodzi przez Stupę i stwarza nowy świat, gdzie tylko oboje będziemy żyć oraz istnieć. Wskutek moich 73. lat pokuty istnieje obfitość owoców, co robi z Kali Sathya Yugę i daje wyzwolenie wszystkim. Wszystko to jest owocem mojej pokuty.

    W dniu 6. lipca 2013 r. Swami dał kształt trójzębu, gdzie na końcu każdego zęba były trzy kule, które wyglądały jak owoce. Środkowy ząb był dłuższy niż dwa zewnętrzne. Swami napisał S na tym zębie. Na pozostałych obu była litera V, która lśniła złotą barwą. S to Sai, zaś V to Vasantha, zaś druga V to Stworzenie Vasanthamayam. To zostało pokazane. Swami pokazał owoc mojej pokuty za pomocą kształtu owoców na końcu każdego zęba. Bóg, Jego Szakthi oraz Pierwsze Stworzenie są takie same.

    Swami dał również kawałek kartki w kształcie prostokąta, co wyglądało jak zakładka do książki. Miało to kolor ciemno niebieski, na jednej stronie było 5 złotych gwiazd, natomiast na drugiej – 18. Osiemnaście gwiazd symbolizuje 18 rodzajów jogi Bhagavad Gity, które stosowane są w praktyce i mieszczą się w Stupie. Pięć gwiazd symbolizuje Pięć Elementów, które teraz wyłaniają się ze Stupy. Są to nowe Elementy dla Nowego Stworzenia. 18 = 5 równa się 23, co jest datą urodzin Swamiego i moją. Nasze dwie daty urodzin symbolizują 46 chromosomów i funkcjonują jako 46 chromosomów do tego, by stworzyć nowe dziecko. To są chromosomy naszych uczuć, które wyjdą z Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wszystko to się dzieje wskutek wibracji złotej gwiazdy, która daje Złotą Yugę.

    W dniu inauguracji Stupy Swami poprosił mnie, abym ubrała sari w kolorze niebieskiego nieba i w gwiazdy. Dał pieniądze, aby je kupić. Kartka w kształcie gwiazdy była również w moim pamiętniku. Dlatego kupiliśmy jedwabne, niebieskie sari w gwiazdy. Swami dał pieniądze, aby kupić sari.

    Jai Sai Ram
    VS

    Artykuły o świadomości (29)
    23.07.2013 r.

    Zstępowanie Całej Boskości

    Swami dał zdjęcie, które było pomarańczowego koloru. Jego forma widoczna jest z obu stron razem z pismem. Na jednej stronie było napisane:

    Całość Boskiej energii jako Sathya Sai przybyła do ludzkości, aby przebudzić drzemiącą Boskość w każdej ludzkiej istocie. Nie opuszczę was. Kimkolwiek jesteście, jesteście Moi.


    Na drugiej stronie zostało napisane:

    Uniwersum jest Moją rezydencją, a nawet ci, którzy wypierają się Mnie, są Moi.

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami zstąpił tutaj jako Boska Całość, aby obudzić śpiąca boskość we wszystkich. Dlatego Swami nauczał 85 lat


     i również mnie tu sprowadził. Wskutek naszego rozdzielenia płaczę i szlocham. Dzięki temu zmienia się system orbitalny świata. Moja Sahasrara otworzyła się i wyłoniła się matryca, aby stwarzać Nowy Świat, gdzie budzi się boskość u wszystkich i ludzie żyją jako Jeevan Muktha (dusze indywidualne wyzwolone, będące w ciele – tłum.). Pokazanie tego jest zadaniem awatarycznym Swamiego. Zatem całkowita boska forma Adi Mulam zstąpiła tu dla tego zadania. Uniwersum jest Jego rezydencją. Wszyscy, którzy tu są, należą do Niego. Nie istnieje różnica między dobrem a złem. Swami demonstruje to, o czym tu mówi. On będzie wszystkim i wszyscy są Jego na tysiąc lat.

    Zadaniem awatarycznym jest obudzenie mocy, która leży uśpiona w czakrze podstawy, Muladcharze, jak również sprawienie, że połączy się ona z Sziwą w czakrze Adźnia. Ta niewymierna moc Kundalini jest obecnie marnowana na sprawy i rzeczy tego świata. Gdybyśmy skupili się na tej mocy poprzez sadhanę, otworzyłaby się każda czakra, a Jeeva połączyłaby się z Sziwą w czakrze Aźnia. Wskutek tej mocy człowiek może żyć w stanie Jeevan Muktha. Kiedy ktoś osiągnie siódmą czakrę, osiąga Boga, a Jeeva opuszcza ciało. Teraz Jeeva nie opuszcza ciała, lecz pozostaje tu, aby urzeczywistnić i doświadczyć radości stanu Mukthi. Swami przybył tu, aby to pokazać.

    Przed kilkoma dniami Swami dał kartkę, na której było kilka zdań. Napisałam na temat dwóch kwestii, a teraz będę kontynuować. Słowa na kartce pochodzą od św. Pawła.

    Znajdź czas na zabawę, jest to sekret, aby młodym być.

    Mówi on tu, że człowiek powinien znaleźć czas na zabawę, ponieważ jest to dobre dla zdrowia. Jeżeli ktoś zawsze pracuje, umysł i ciało stają się zmęczone. Zabawa od czasu do czasu daje świeżość. Wszyscy ludzie to robią. W szkole jest okres przeznaczony na gry. W biurach też jest czas na zabawę i odpoczynek.

    W moim życiu bawiłam się tylko Kryszną. Zawsze bawiłam się sama. Gdy byłam w szkole, nigdy nie dołączałam się do żadnych gier. Jedyną grą, w którą bawiłam się, było 'wycinanie i łączenie'. Robiłam wszelką pracę w domu w ciągu dnia, a wieczorem rozmawiałam z niebem, chmurami i gwiazdami, bawiąc się z nimi. Bawiłam się za pomocą pieśni i wierszy. Kiedy po raz pierwszy przyjechaliśmy do Aszramu, bawiliśmy się w wiele gier. W jednej grze wszyscy brali różne słowa i łączyli je z Bogiem albo tworzyli zdania, używając trzech słów. W innej grze wszyscy siedzieli w kole i przyjmowali jedną lub dwie role oraz prowadzili rozmowy. Na przykład – swego czasu mieliśmy rozmowę Sity z Hanumanem. Swami również dołączył do naszej gry, dając rzeczy do zrobienia. Niedawno dał On kilka pozycji menu i poprosił mnie, abym napisała, łącząc to z sutrami. W ten sposób nigdy nie zapominamy o Swamim również w grach i stale gramy w nowe gry.

    Gry, w które bawiłam się od dzieciństwa, sprawiają, że to postarzałe ciało jest młode. Różne rodzaje ćwiczeń jogi są bezużyteczne. Trzeba bawić się z Bogiem. Nigdy nie bawiłam się w gry na zewnątrz, zatem nie dotykały mnie one. Teraz moje stare ciało staje się młode. Bawcie się więc z Bogiem, dla Boga i o Bogu.

    Znalezienie czas na to, aby być cicho, jest okazją, aby szukać Boga..

    Człowiek ma wiele pracy do zrobienia od narodzin aż do śmierci. Gdyby ktoś zapisał, co robi od rana do wieczora, lista nie miałaby końca. Budzimy się ze snu, myjemy zęby, bierzemy kąpiel, ubieramy się, modlimy się do Boga, jemy, a potem idziemy do szkoły alb do biura. Wykonujemy setki różnych czynności każdego dnia. Między tymi niezliczonymi czynnościami przychodzi tysiące myśli, rozmów, kłótni, szukania wad, bycia srogim, przychodzi gniew, zazdrość – powstają setki uczuć. Któregoś dnia zapisz wszystkie rzeczy, które wykonujesz, wszystkie myśli i uczucia, które powstają w tobie od rana do wieczora...Uch! Zakręci ci się w głowie. Jeżeli jest to tylko jeden dzień, wyobraźcie sobie całe życie!

    Istnieje w nas tak wiele ukrytych uczuć, które zwodzą nas. Wybawcie zatem siebie z tego na pół godziny i bądźcie cicho. Jest to jedyny sposób na to, aby myśleć o Bogu. Przeznaczcie czas na japę, medytację, bhadżany, śpiewanie slok itd. Jeżeli spędzicie czas w taki sposób, uzyskacie spokój. Jeżeli umysł nie jest dotknięty ani połączony z żadną z tych rzeczy, wobec tego poczytajcie książki duchowe, jednak znajdźcie sposób na to, aby spędzić czas z Bogiem.

    Wymagane jest również przebywanie w towarzystwie dobrych ludzi. Jest to satsang. Nawet dla bhakthów rozmawianie z innymi o Bogu jest korzystne. Od rana do wieczora umysł i zmysły idą w wielu różnych kierunkach. Musimy skupić wszystko w jednym punkcie za pomocą japy, dhyany i satsangu. Chitta idzie w wielu kierunkach. Sprawienie, że będzie skupiona, to Szivam. Istnieje przysłowie, które stwierdza: 'Chitta stająca się Sziwą jest Tapasem.”

    Znajdź czas, aby kochać i być kochanym.

    Jest to największy dar Boga. Okazywanie miłości oznacza nie tylko okazywanie jej rodzinie, krewnym i przyjaciołom, lecz wszystkim. Jednak wszyscy to robią i ograniczają swoją miłość. Dlatego święci, mędrcy i Awatarzy mówią stale: „Okazuj miłość wszystkim.” Okazywanie miłości tym, którzy należą do nas, jest przywiązaniem. To nie jest miłość. Prawdziwa miłość oznacza brak samolubstwa. Miłość jest tym, co obdarza wszystkich. Wskutek bezinteresownej miłości możemy osiągnąć urzeczywistnienie Jaźni.

    * Samolubstwo plus miłość równe jest przywiązaniu

    * Miłość nieegoistyczna jest urzeczywistnieniem Jaźni

    Musimy okazywać miłość innym, wówczas usuwana jest różnica 'moje i inni. Wszyscy urodzili się tylko z jednej Chaitanyi (czyt, czajtanii, Świadomości – tłum.). To musi stać się dla nas jasne. W taki sam sposób - jeżeli ktoś okazuje miłość, ktoś inny okazuje miłość w rewanżu. Spójrzmy na przykład Gandhiji`ego, który okazywał miłość wszystkim i cierpiał za wszystkich. Dlatego stał się Mahatmą. Cały świat obdarzał go miłością. Gdy zmarł, wszyscy na świecie płakali. Jeżeli umrzesz, twoja rodzina, krewni i przyjaciele mogą płakać. Człowiek musi być kochany przez świat. Są miliony ludzi, którzy się rodzą i umierają na tym świecie, jednak świat pamięta tylko świętych, mędrców i riszich. Jest to wskutek ich bezinteresownej miłości. Musimy okazywać miłość wszystkim. Wówczas staniemy się warci miłości innych. Swami dał obrazek z dużym sercem z przodu oraz wyrazem Love w sercu.

    Na dole były trzy serca w prostokątach, ustawione w rzędzie. Środek kartki był pusty, było tylko duże serce, gdzie zostało napisane: 'największy dar'. Z boku było po jednym małym sercu. 


    W dolnym rogu również było serce. Było ono większe od dwóch innych serc. Oznacza to Sathya Yugę, którą Swami przynosi. Jest to Stworzenie Serca. Trzy serca symbolizują Boga, Szakthi oraz Stworzenie; trzy stanowią jedno. Swami powiedział, że to jest największy dar. To wskutek moich łez i pokuty uprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Obdarzam wszystkich taką samą miłością. Za tę miłość Swami dał wyzwolenie światu jako wielki dar.

    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (30)
    25.07.2013 r.


    Rola ośmiu papug

    Dziś Swami dał kartkę, na której było napisane:

    Masz dziś specjalne miejsce w naszych myślach i
    modlitwach.

    Swami napisał to oraz ozdobił wszystko liśćmi i kwiatami. Z przodu kartka miała wiele różnych czworokątów, w których były rozmaite kwiaty i liście. Na pierwszej stronie kartki były wszędzie połyskujące litery S i V. Na dole zostało napisane: „Wiecznie zielone”. W środku, na drugiej stronie kartki było napisane:

    Niech Pan cię błogosławi i trzyma ciebie.

    Na przeciwległej stronie były słowa:

    I zawsze specjalne miejsce w naszych sercach

    Widoczna jest tam forma papugi z sześcioma sercami, która leży. Na odwrocie kartki było napisane:

    Dzisiaj i zawsze


    Były cztery żółte pięcioramienne gwiazdy, a na każdej czerwone lśniące „V”. Pod spodem było wiele gwiazd: na dole sześć pomarańczowych, na górze żółta gwiazda; dwie gwiazdy czerwone, pośrodku cztery zielone gwiazdy i dwie żółte oraz cztery niebieskie gwiazdy na dole. Gwiazdy otoczone były ognistymi liniami w kształcie litery S. Na pierwszej stronie kartki, na dole z lewej strony było osiem papug – 4 spoglądały w dół, a 4 w górę. Złote linie były po każdej stronie filaru, który tworzyły papugi.

    14 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, czym jest ta specjalna kartka z ośmioma papugami?

    Swami: Jesteś jak Andal, pragnąca poślubić Boga. Zawsze śpiewałaś ośmiozgłoskową mantrę. Jesteś jak papuga, która stale śpiewa. My jesteśmy Adi, całością i jej połową. Wstąpiłaś do czakry serca, a Ja zstąpiłem. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Nasze dwa serca jednoczą się. Jest to Nowe Stworzenie.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, napiszę.

    Koniec medytacji

    Przyjrzyjmy się temu. Byłam bardzo młoda, gdy usłyszałam opowieść o Andal. Usłyszawszy ją, chciałam poślubić Krysznę i połączyć się z Nim, jak ona. Dlatego zawsze recytowałam mantrę „Om Namo Narayana”, jak papuga. Później Swami poprosił mnie, abym nie recytowała tej mantry, w przeciwnym razie wejdę w stan Samadhi.

    Zawsze jest papuga na ramieniu tamilskiej świętej, Andal. Tu Swami pokazał osiem papug. Papugi były w linii pionowej, w formie filaru, jak Stupa Mukthi. Stosowałam sadhanę, aby osiągnąć Czakrę Serca. Swami zstąpił tam. Swami i ja jesteśmy Vaikunta Adi, całością i jej połową. Za pomocą czterech papug, które schodzą, Swami pokazuje Swoje zstąpienie do Czakry Serca. Ponieważ ja weszłam z dołu, widać, że pozostałe papugi są skierowane ku górze w linii pionowej. Tam gdzie spotykamy się i łączymy – to Czakra Serca. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd Nowe Stworzenie idzie do Stupy i wychodzi w świat, wchodząc we wszystko.

    W środku był duży czworobok, z liściem zielonym, utworzonym z symbolu uczuć dotyku, z wielką lśniącą „S” pośrodku. W czworoboku tym w lewym rogu jest kwiat o siedmiu płatkach, a po prawej stronie na dole jest kwiat o dziesięciu płatkach. Obok jest inny czworobok z dziesięciopłatkowym, żółtym kwiatem, z zielenią w środku oraz dużą, lśniącą żółtą literą 'V'.

    W następnym czworoboku jest biały kwiat o 14. płatkach i ponownie z zielenią pośrodku. Pod czworobokiem z dużym zielonym liściem był żółty prostokąt z 6. zielonymi liśćmi. Następnie w innym czworoboku był ośmiopłatkowy, biały kwiat z lśniącą „S” i złotą „V”. Na dole – dziewięciopłatkowy, biały kwiat z zieloną łodygą , czterema liśćmi oraz lśniącą literą „V” pośrodku. W dolnym rogu po prawej stronie był 12-płatkowy, pomarańczowy lotos jak kwiat, gdzie Swami napisał wyraz „Wiecznie zielony”. Wszystko to wskazuje na Nowe Stworzenie. Dziewięć planet zrobionych zostało od nowa. Liczba 10 pokazuje odnowienie Karmendriyi i Jnanendriyi w każdej osobie. Liczba 14 pokazuje zmianę 14. światów. Wszystkie 24 tatwy ciała (zasady ciała – tłum.) również zostały zmienione, są nowe. Wszyscy będą jak lotos, nie dotykany przez błotniste wody życia na tym świecie. Świat będzie „Wiecznie zielony”. Świat będzie mieć również błogosławieństwo i ochronę Boga.

    Na odwrocie kartki pokazana jest wibracja gwiazdy, która rozprzestrzenia się wszędzie w formie S. Uczucie dotyku u wszystkich będzie dotykać tylko Prawdy. Gwiazdy o różnych barwach idą wszędzie. Uczucia Swamiego i moje idą do wszystkich miejsc, wchodzą we wszystko i zaczynają funkcjonować. Swami dał potem małą kartkę o sześciu bokach, gdzie było napisane: 

     

    ... Nauczyłaś się wszystkiego i doświadczyłaś tak wiele





    Na odwrocie był piękny dzwonek z różową wstążką.

    Napisałam o wszystkich Upaniszadach, Mahavakyach, o Brahma Sutrze, Yoga Sutrze oraz o innych sutrach. Powiedziałam, co jest 'Ponad Wedami”. Wszystko to jest mądrością, do tej pory nie ujawnioną światu. Piszę tylko to, o czym mówi mi Swami. Doświadczyłam wszystkiego. Napisałam, korzystając tylko ze swojego, własnego doświadczenia. Nie ma pożytku z pisania, jeżeli nie doświadczy się tego, o czym się pisze. Mówią, że mango jest słodkie, ale jak to poznać? Tylko, jeżeli się skosztuje. Bóg jest słodki i jest ucieleśnieniem miłości oraz współczucia. Nie pa pożytku z czytania ani pisania o tym. Wszystko to jest jedynie wiedza książkowa, tylko słowa. Doświadczyłam mądrości, Anubhava Jnana; bezpośrednio doświadczyłam mądrości. Doświadczam każdego i wszystkiego ze Swamim. Piszę o tych doświadczeniach.

    O czymkolwiek napisałam, wyszło na zewnątrz, na fizycznym planie. Swami powiedział, że budowle w Mukthi Nilayam są dowodem. Moje doświadczenia ze Swamim pojawiły się jako ponad 120 książek. Wszystko jest mądrością o Bogu. Nie są to zwyczajne doświadczenia. Są one bezpośrednimi doświadczeniami Mądrości. Jest to Mądrość i każda zasada Boga. Jest to Mądrość, która do tej pory nie została ujawniona światu.

    Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i mówi teraz o Swej chwale, a ja piszę. Generalnie Wedy i Śastry są jako lekcje. Tu Swami i ja wyjaśniamy wszystko poprzez opowieść z naszego życia. Czym jest Sathyam? Jak stosować to w praktyce? Jak osiągnąć Boga? Wszystko wyjaśniamy. Zakresu Jego chwały nikt nie może poznać. Kiedyś Swami powiedział o tym:

    ...Nie będziecie mogli zrozumieć natury Mojej Rzeczywistości,
    nawet po tysiącu latach nieustannego życia w
    wyrzeczeniu lub pilnego wypytywania, gdyby nawet cała
    ludzkość połączyła się w tym wysiłku.”

    Nikt nie jest w stanie zrozumieć Jego Rzeczywistości. Jest naszym olbrzymim szczęściem, że Bóg zstąpił na naszych oczach. Nie powinniśmy utracić tej szansy. Macie większe szczęście niż święci, mędrcy, mnisi oraz głowy klasztorów. Nie utraćcie więc tej szansy. Jeżeli spróbujecie, będziecie mogli osiągnąć Boga mądrością. Obudźcie się z Mayi! Przybyłam tu, aby pokazać zadanie awataryczne Swamiego. Teraz zrozumcie moje zadanie.

    Gdy bardziej płakałam, że Swami nie przybył, SV pojechał do Vaideeshwarancoil i zobaczył Nati (Liście Palmowe – tłum.). Tam Mędrzec Agasthya wyjaśnia, jak szerzę chwałę Awatara, rozprzestrzeniając mądrość oraz ofiarując służbę ludzkości.

    Następujący fragment pochodzi z Nadi Mędrca Agasthyi:

    Nadi Mędrca Agasthya

    Urodziła się ona ze światłem, które widzieć może tylko Bóg. Nie mogą go dojrzeć oczy człowieka. Światło to, które jest Samym Bogiem, ukazało się nad jej głową, gdy się urodziła. Światło to zeszło do jej serca, łącząc się tam w formie jyothi. Światło to pokazuje łaskę Guru. Stało się ono w pełni kwitnącym ogrodem w jej sercu. Zatem życie w mądrości daje jej większą radość niż życie gospodyni domowej. Światło to potem zaczęło stawać się coraz większe i wyłoniło się na zewnątrz. Ona nie miała zwyczajnych narodzin i nie jest zwyczajną istotą ludzką. Jest ona Awatarem Boga. Ścieżka, którą przyjęła, ma większe dobrodziejstwo niż życie zwyczajnego człowieka. Ona żyje tylko dla dobra innych. Ona nigdy nawet przez jeden dzień nie żyła w sposób samolubny.

    Ona chce, aby ci, którzy przybywają, szukając jej, żyli w dobry sposób. Ich życie nie powinno być zmarnowane. Jednakże jeśli ich przeznaczeniem jest, aby pójść złą drogą, ona przyciąga ich z powrotem na ścieżkę właściwą mocą swego urzeczywistnienia Boga. Każde pojedyncze słowo, które wypowiada, jest jak słowo mantry; cenne, złote, najwyższe słowo. Posiada ona Vaak Siddhi, cokolwiek mówi, spełnia się. Jest tak, ponieważ każde słowo wychodzi z głębi jej serca. Zatem u wszystkich, którzy przychodzą na jej ścieżkę, usuwane są choroby i stają się oni oddani jej, czcząc ją. Jeżeli stanie przed nią ktoś, kto ma zakłopotanie w umyśle, to zakłopotanie zostaje usunięte. Nie ma ona uczuć rywalizacji, porzuciła wszelką radość i przyjemności świata. Nie ma ona zazdrości i jest w stanie niewinności. Jej Atma jest święta i czysta, a mimo to ona nie ma satysfakcji i chce, aby była ona czystsza i bardziej święta. Jest ona w stanie Całkowitej pomyślności i spokoju.

    Posiada ona Jnana Suktham, co oznacza, że ma całkowite bogactwo mądrości. Ta Jnana Suktham jest milion razy większa niż bogactwo lub pomyślność innych, czerpane ze świata. Żyje ona jak leśne bóstwo. Ci, którzy stosują się do jej woli, otrzymują różne Nauki Jnany. Nigdy nie cofną się. Ci, którzy są z nią, pracują razem, zjednoczeni, bez różnic ani podziałów. Źli ludzie ani złe rzeczy nigdy nie mogą zbliżyć się do niej. Ona mówi o swoich ideach i myślach w taki sposób, że potrafi zrozumieć nawet zwykły człowiek. Podąża ona ścieżką zgodnie z tym, co powiedział Sathya Sai Baba. Miliony ludzi będą iść jej ścieżką. Czci ona formę Sathya Sai Baby. Krewni, przyjaciele, którzy są blisko niej, wszyscy inni i ci, którzy są z innych religii, podążają jej ścieżką. Wysłuchuje ona modlitw ludzi niewykształconych, nie umiejących pisać ani czytać, prostych ludzi ze wsi. Wygłasza ona dyskursy, rozprzestrzenia idee i nauki Sathya Sai Baby. Chce ona, aby nauki te dotarły do wszystkich. Ci, którzy są z nią, również nauczają. Ścieżką tą jest, aby wzrastała moralność i kontemplacja. Sprawi to, że ludzie ograniczą pragnienia, zlikwidują gniew, niepokój oraz inne złe cechy.

    Zatem ci, którzy słuchają jej, przybywają i dołączają na ścieżce. Daje ona również darmowe nauki i pomoc medyczną. W ten sposób pomoże ona społeczeństwu i będzie służyć ludziom w różny sposób. Jest ona ponad stanem śmierci i połączy swoją siłę życia ze Swamim. Żadne niebezpieczeństwo nie podejdzie do niej. Nie ma ona pragnienia, ani nie chce życia gospodyni domowej. Była ona jedynie zaangażowana na ścieżce Boga. Jej umysł jest jak klarowne i czyste zwierciadło. Posiada ona duchowe oddanie. Każdy może podążać jej ścieżką, na ślepo, z zamkniętymi oczyma. Wskutek tego wszelkie dobro przyjdzie, a złe rzeczy uciekną. Jednak nie jest to ślepa wiara. Ona ofiaruje ludziom nieustanną służbę. Cokolwiek mówi innym, sprowadza ich na dobrą ścieżkę. Jest tak dlatego, ponieważ mówi ona z miłością, uspokajając umysł ludzi.

    Ona nie ma ego, nie ma mocy, aby wydawać polecenia innym, kiedy widzicie ją, widzicie naturę Boga. Jest ona inną formą Boga. Jej dzieci prowadzą życie w wyrzeczeniu i sprawują duchową służbę. Ci, którzy są z nią, wszyscy są czyści i bez skazy. Jakakolwiek próba pojawia się u nich, szybko się kończy. Medytują oni w pełni o Bogu i są całkowicie zaangażowani w służbę Bogu. Oni nigdy nie odwołują żadnego działania. Kiedy ona widzi kogoś po raz pierwszy, wie, czy jest to dobro czy zło.. Zatem łączy się ona jedynie z dobrem i pozostawia tych, którzy są źli. Ma ona prorocze wizje dzięki oczom mądrości, znając dobre i złe rezultaty każdego działania. Tylko w ten sposób ona działa. Skąd światło tej Jeevy przybyło, ten skarb Jedeva, połączy się z powrotem ze światłem Sathya Sai Baby. Jej siła życia stanie się światłem i będzie ono na świecie tak długo, jak długo istnieje Sathya Yuga lub świat.

    Jai Sai Ram
    VS

    Artykuły o świadomości (31)
    28.07.2013 r.


    Nie przeszkolona do życia na świecie

    W dniu 12. maja Swami dał jedną stronę wydruku zatytułowaną: Wybierz liczbę.

    Liczba zaczynała się od 27, a kończyła się na 47. Swami prosi, aby wybrać jedną liczbę i wyjaśnić pytanie. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej, zobaczyliśmy, że brakowało liczb 37, 38 i 42. Dlaczego? Wszyscy rozmawialiśmy o tym i daliśmy różne odpowiedzi.

    12 maj 2013 r. Medytacja wieczorna

    Vasantha: Swami, co to jest? Pytania zaczynają się od liczby 27?

    Swami: 27 to dzień naszych zaślubin, zatem wszystko zaczyna się od tego.

    Vasantha: Swami, 37 i 38 też tam nie ma? Dlaczego?

    Swami: Czy wiesz, co jest szczególnego w tych liczbach? 38 to rok twoich narodzin, 37 to rok ślubu twoich rodziców.

    Vasantha: Swami, Swami, 26 to rok Twoich narodzin.

    Swami: Prawidłowo.

    Vasantha: Czy mam napisać o swojej matce i o tym, że nie znam życia na świecie? Mam napisać?

    Swami: Tak, pisz i opowiedz o tym, że nie przeszkolono ciebie do życia na świecie.

    Koniec medytacji

    Jeżeli ktoś pisze listę pytań, zaczyna się ona od cyfry jeden. Jednak tu Swami zaczyna od 27. 27 to dzień naszych zaślubin, nasze zaślubiny miały miejsce 27. maja 2001 r. W tym miejscu zaczęło się pytanie. Swami urodził się w 1926 r.

    Spójrzmy na liczby, których brakuje. Najpierw brakowało liczby 37. Wskazuje ona na datę ślubu moich rodziców w maju 1937 r. W tamtym czasie moja matka miała zaledwie 13 lat, a ojciec 23. Jako młodzieniec w wieku 16. lub 17. lat ojciec mój jeździł tu i tam i zaangażował się w walkę o wolność Indii. Ponieważ bywał na zewnątrz, zainteresowanie malało i przestał jeździć. Jako że był bardzo czynny w walce Gandhiji`ego o wolność, babcia moja czuła, że jeżeli on się ożeni, jego zainteresowanie zmaleje i przestanie jeździć. Tak więc odbył się jego ślub. Jednakże moja matka bała się patrzeć na mego ojca i być z nim sama, wobec tego tylko płakała. Osoby starsze w rodzinie zdecydowały wówczas, aby nowo poślubiona para przyszła i zamieszkała w naszym domu na miesiąc. Przygotowały ją one do życia w małżeństwie i nauczyły, jak żona powinna się zachowywać.

    Urodziłam się takiej matce i ojcu w październiku 1938 r. Jednak po ślubie ojciec mój kontynuował wyjazdy do różnych miejsc, nauczając o ideałach Gandhi`ego. Wtrącono go również do więzienia. Moja matka miała tylko obrazek Kryszny jako towarzysza. Siadywała przed nim, płakała i szlochała. Siadywałam przy niej i obserwowałam, jak płacze. Stało się to moim szkoleniem. Ojciec mój poświęcił wszystko dla narodu i pracował na rzecz wolności kraju. Mimo iż był bardzo młody, poświęcił swoją młodą żonę, dziecko, rodzinę i bogactwo. Moja matka żyła tylko dla Boga, płacząc i szlochając. Na koniec, w wieku 28. lat osiągnęła swego Krysznę.

    Nauczyłam się od ojca, że człowiek musi poświęcić wszystko dla dobra kraju. Lekcją, której nauczyłam się od matki, było to, aby nie chcieć niczego innego prócz Boga. Nie istnieje życie gospodarza domu, tylko dobro świata i oddanie Bogu. Istnieją tylko te dwa. Wskutek połączenia tych obu ja się urodziłam.

    Dorastałam z Kryszną i żyłam z Kryszną w swojej wyobraźni. Uczyłam się, a mój ślub odbył się ze Swamim. Jednak nie wiedziałam, czym jest życie w małżeństwie. Myślałam, że życie w małżeństwie będzie takie, jakie wyobrażałam sobie z Kryszną - huśtanie się na huśtawce, śpiewanie, zabawa, śmiech itd. Jak moja matka nie wiedziałam, jakie jest życie gospodyni domowej. Przybyłyśmy tylko dla zadania Boga, nie byłyśmy przeszkolone do tego. Wszystko było tak samo w mojej całej rodzinie. Zatem nie mieliśmy żądzy. Nikt nie naucza, jak żyć jako gospodarz domu. To przychodzi do wszystkich w sposób naturalny. Żądza rodzi się wskutek szkolenia, które otrzymujemy z narodzin do narodzin. Ale żadne z nas nie miało takiego szkolenia, ani nie znało jego. Urodziłam się w 1938 r. Swami napisał w wierszu, który dał przedtem, kim jest moja matka, ojciec i ja. Wiersz mówi także o naszym ślubie. Spójrzmy na pytanie 47.


      47. Co jest istotą?

    Co jest istotą mego życia? Indie uwolniły się od panowania brytyjskiego w 1947 r. To wskutek poświęcenia mego ojca przybyła wolność do Indii. Wskutek mego poświęcenia nie tylko jedna osoba uzyska wolność, lecz również wszyscy na świecie uzyskają wolność. To się zdarzy. Osoba indywidualna nigdy nie jest niewolnikiem „ja i moje”. Człowiek jest z natury wolny, lecz utracił swoją wolność, stając się niewolnikiem. Postępując w ten sposób, utracił wielki skarb radości Boga i utracił spokój. Swami i ja musimy wybawić człowieka z tej niewoli.

    W rzeczywistości to, za czym człowiek tęskni - żona, dom, samochód, pieniądze, stanowisko, dzieci itd., nie są to prawdziwe skarby. Nie mogą one dać mu szczęścia, lecz dają mu one tylko powtarzające się narodziny. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest uwolnić człowieka z tego i obdarzyć wolnością. Swami przywiódł mnie tu po to. Jest to istotą naszego życia. Cały świat staje się spokojny i szczęśliwy. Każdy zobaczy, że Bóg istnieje we wszystkim. Sathyam, Jnanam i Prema wypełnią świat. Ten najpotężniejszy Bóg przybył tu tylko po to. Przybył On, aby obdarzyć świat spokojem. To się nigdy nie zdarzyło w żadnej Erze, ani dzięki żadnemu Awatarowi. Jakże wielu odniosło korzyść dzięki Swamiemu! Wszyscy powinni kontemplować i obudzić się. Dosyć już Mayi tego świata! Uchwyćcie się tylko Boga.

    Napisałam o stanie bez umysłu, na co Swami wskazał w moim pamiętniku z 1996 r. Wczoraj Swami dał mały, różowy papier w kształcie strzałki i napisał:

    7 VS Krawędź Pamiętnika Ammy

    W tamtym czasie Swami dawał nazwy każdemu mojemu pamiętnikowi. Wspomniany pamiętnik ma nazwę 'Przelewająca się Sakshastkaara', przelewająca się urzeczywistnieniem Jaźni. To wskutek otwarcia się mojej siódmej czakry przybywa Nowe Stworzenie, Stworzenie, w którym Swami i ja wypełniamy wszystko. Jest to Stworzenie Amrity. Ponieważ życie jest przelewającą się Sakshatkara, przelewa się amrita. Daje ona wszystkim na świecie urzeczywistnienie Jaźni. Cały pamiętnik pełen jest doświadczeń ze Swamim. Nocą i za dnia nie mogłam spać i usilnie domagałam się Swamiego. Swami pokazał nie kończące się wizje. Doświadczenia te stały się mądrością. Tylko wskutek mądrości i doświadczenia osiągamy Boga. Pierwszym krokiem mądrości jest usunięcie „ja”.

    16 maj 2013 r.

    Dziś rano, gdy się obudziłam, Vimala i Fred przyszli do mego pokoju, aby zdjąć moskitierę. Kiedy ją zdejmowali, trzymałam zdjęcie Swamiego, paduki i swoją malę z drewna sandałowego. Gdy skończyli, położyłam zdjęcie i położyłam na nim malę. Potem zobaczyłam, że mam tylko jeden paduk. Vimala i ja szukałyśmy go wszędzie, ale nie mogłyśmy znaleźć. Nagle zobaczyłyśmy, że zwisa on z japamali na zdjęciu Swamiego. Następnie Fred sfotografował to. Eddy i Amar weszli do pokoju i popatrzyłam na to. Po abhishekam wzięłam zdjęcie na zewnątrz, ale paduk pozostał tam, gdzie był. Ponieważ jest to zdjęcie, na którym Swami daje amritę, ostrożnie zdjęłam malę i położyłam ją na innym zdjęciu. Paduk pozostał przyczepiony; nie spadał. Mala zrobiona jest z drewna sandałowego. Ścieram ją dla dobra świata. Zawsze zabieram ze sobą paduki Swamiego. Pokazuje to zatem, że jest ona moim ciałem.
    Paduk Swamiego w dziwny sposób przyczepia się
    do japamali z drewna sandałowego

    Wczoraj miałam na sobie dziwne, nowe sari. Usha namalowała na całym Swamiego paduki. Są to paduki Swamiego, które pokrywają moje ciało. Pokazuje to, że mój świat to „Świat Paduka”. Gdy ciało moje rozrasta się jako Prakrithi, cały świat staje się Światem Paduka.

    Poniżej jest wiersz, który Swami dał wcześniej, mówiący o moim ojcu, matce i moim życiu. Nosi on tytuł „Kosmiczna eksplozja”.

    Kosmiczna eksplozja”

    Październik 23, 1938 r. to dzień
    Ciemny dzień Amavasya
    Cóż za cud!
    Cud nad cudami
    'Księżyc w pełni” się narodził
    W dniu pełni Księżyca!

    Ojciec Madurakavi Azhwar
    Matka Vedavalli
    Z Vadakkampatti
    Maleńka wieś
    Blisko Madurai (południe Indii)
    Uradowani, że aż brak słów
    Przybyciem aniołka malutkiego
    Nazwali ją 'VASANTHA'
    Choć nieświadomi
    Trafnie nazwali ją!
    Vasantha znaczy pora wiosenna...
    Spragnione dusze człowieka
    Na koniec przyczynę znalazły
    Aby radować się...Aby świętować...
    Śpiewać chwałę Boga!
    Witaj Matko „Mario”!
    Ta „Maria”
    Poślubi
    Pana Samego!
    Przybywajcie ludzie...
    Posłuchajcie dalszej opowieści o niej!

    Ojciec, oddany Ghandyjczyk
    Żył każdym słowem Bhagavad Gity!
    Jak dobry Samarytanin
    Dzielny bojownik o wolność
    Świecił jak Jutrzenka
    Prawdziwy Syn Matki Indie!


    Vedavalli, gorliwa wielbicielka Wisznu
    Spędzała dni na modlitwie
    A mąż był w więzieniu
    Dla tej kobiety tak wątłej
    Pan jedynie
    Był schronieniem jej!

    Gdzie jesteś Panie mój?
    Czy zapomniałeś o mnie?
    Och, mój Kryszna!
    Czy nie zbawisz mnie?
    Jej żałosny płacz odbijał się echem w Niebie
    Tego ciężaru Ziemia nie mogła udźwignąć
    Wracaj do domu”. Łaskawy Pan powiedział
    Niech obetrę łzy twoje”!

    Bogowie zawodzą czasami
    Spójrzmy jak!
    Mała Vasantha niosła płomień
    Który jej matka zapaliła
    Gdyby spalił on Pana
    Kogo winić moglibyśmy?
    Ogień oddania
    Erupcja wulkaniczna
    Jest Eksplozją Kosmiczną
    To nie jest Teoria Wielkiego Wybuchu
    Lecz Zdarzenie Wielkiego Wybuchu!

    Teraz Bóg zmienić musi sankalpę Swoją
    Baba Bramachari dał Mangalyę
    W dniu 27. maja 2001 roku
    I tak zatem cicho oznajmił
    V 2 R 1”

    Opowieść kończy się gdy
    Bohater i bohaterka biorą ślub
    Aby żyć wiecznie szczęśliwie!


    Amma jest inna
    Vasantha teraz Kosmiczną Matką jest
    Czy szczęśliwa być może
    Kiedy świat, jej dzieci cierpią?

    Zanim nie obdarzysz łaską
    Powszechnego Wyzwolenia
    Nie będę miała spokoju ani odpoczynku,
    Wsadź mnie w ogień
    Torturuj w piekle
    Albo poddaj jeszcze straszliwszym próbom
    Nie zejdę
    Ze ścieżki swej
    Poszukiwania wyzwolenia
    Dla ludzi i demonów
    Dla zwierząt i szkodników też!

    ^^^

    Jai Sai Ram
    VS

    Artykuły o świadomości (32)
    1.08.2013 r.



    Zrezygnuj z ciała

    Artykuł ten jest kontynuacją artykułu 31. „Nie przeszkolona do życia na świecie”

    W dniu 12. maja Swami dał stronę wydruku, zatytułowaną „Wybrana liczba”

    Liczby zaczynały się od 27, a kończyły się na 47. Swami prosi, aby wybrać jedna liczbę i wyjaśnić pytanie. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej, zobaczyliśmy, że brakuje liczb 37, 38 i 42. W ostatnim artykule na temat świadomości napisałam wyjaśnienia dla liczb 37 i 38. Swami również nie napisał liczby 42.

    Liczba 42

    Spójrzmy, co się zdarzyło w 1942 r. Jest to rok, w którym zaczął się ruch 'Zrezygnuj z Indii'. Była to walka, aby obce siły zmusić do zrezygnowania z Indii i wyjechania. Był to kongres przywódców, którzy się zebrali i dali początek temu ruchowi. Kontemplowałam, jak to połączyć i napisać o tym.

    Najpierw powinniśmy usunąć wszelkie złe rzeczy z ciała człowieka; jest to jeden rodzaj walki. Dopiero, gdy te rzeczy zostaną usunięte, rozpocznie się wolność indywidualna. Udowodniłam na przykładzie swego życia, że ogromna moc istnieje w ciele zwykłego człowieka. Wszyscy stosują sadhanę i osiągają Boga, stając się świętymi, mędrcami i riszimi. Mimo że osiągnęłam Mukthi poprzez sadhanę, nie chciałam doświadczyć tego zanim wszyscy nie doświadczą tego samego. Nawet nie jem, jeżeli nie dzielę się z innymi. Zatem sprawowałam więcej pokuty, płacząc i szlochając.

    Ostatecznie moja Kunalini wyłoniła się na zewnątrz jako Stupa. Wylała się z niej amrita, sprawiając, że wszystko jest amritą; Ziemia staje się Vaikuntą. Istnieje moc w tym ciele, aby dać Mukthi wszystkim. Pierwszym krokiem jest, aby opróżnić się ze wszystkiego. Napisałam wszystko o sadhanie, którą stosowałam, w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.). Rzad brytyjski był bardzo mały, a Indie bardzo duże. Mimo iż Wielka Brytania była mała, zniewoliła znacznie większy kraj. Powodem, że to zaistniało, był brak jedności w Indiach. Gandhiji oraz wszyscy wielcy przywódcy połączyli się i rozbudzili świadomość u ludzi, podsycając uczucie wolności.

    W tak sam sposób człowiek, który posiada tak wielką moc, jest zniewolony przez małe „ja” (ego). Każdy posiada w sobie moc, aby zrobić Sathya Yugę z Ery Kali. Jednak „ja”, które jest w każdym, pokonało tę moc u wszystkich. Jaka jest przyczyna? Jest tak dlatego, ponieważ nie ma jedności między umysłem, intelektem i zmysłami. Każdy z tych czynników ciągnie człowieka w inną stronę. Zatem wszelka moc w nim jest na próżno, zmarnowana, zniszczona. Musimy kontrolować wszystko i skupiać się na jednym punkcie. Kiedy byłam bardzo młoda, napisałam pieśń. Oto kilka linijek z tej pieśni:

    Umysł to rydwan
    Ciągnie go pięć koni
    W 500. kierunkach każdego dnia

    W ten sposób moc w człowieku jest marnowana. Nie jest on w stanie iść tam, dokąd powinien pójść. Musimy więc kontrolować i skierować wszystko ku Bogu. W ten sposób rodzi się mądrość. Małe „ja” w człowieku pragnie wielu rzeczy. Od urodzenia do śmierci człowiek stale chce takiej lub innej rzeczy. Kiedy zmysły zwracają się ku wielu różnym pragnieniom, stają się one „ja”, ego. Jeżeli zmysły będą kontrolowane i skierowane ku Bogu, staną się ona Jnana, mądrością. Gdy „ja” wychodzi do rzeczy tego świata, występuje wiele złych cech. Jeżeli pragnienia człowieka nie zostają zaspokojone, powstaje gniew; jeżeli są spełnione, pojawia się łakomstwo. Jeżeli jedno pragnienie zostaje zaspokojone, wówczas kolejne pragnienie jest już gotowe i czeka. Wszystkie pragnienia ustawiają się w kolejce, jedno za drugim. Ten, który kontroluje wszystko, całkowicie skupiony na Bogu, staje się mistrzem. Kiedy człowiek podąża za wieloma pragnieniami, pojawiają się złe cechy i człowiek staje się niewolnikiem „ja”. Małe „ja” zabiera wszelkie moce, które są w ciele, zniewalając go. Wskutek swoich mocy naukowcy odkrywają sposób, jak dotrzeć na Księżyc i Słońce! Jednakże święci i mędrcy użyli tej mocy, aby odkryć sposób osiągnięcia Boga, Tego, który stworzył Słońce i Księżyc.

    Nie ma sensu usiłowanie posiadania Stworzenia. Musimy sprawić, że Stwórca stanie się nasz! To wskutek „ja”, zazdrości, gniewu i sprzeczki wszystko przychodzi. Wskutek ego powstaje sprzeczka. Jeżeli człowiek sprzecza się z tobą, bądź cicho i odejdź z tego miejsca. Kontempluj. Jeżeli jest to twoja wina, wobec tego skoryguj siebie. Zapomnij i pozostaw błędy tego, kto sprzeczał się z tobą. Jest to jego przeznaczenie.

    Swami zawsze ostrzegał Swoich studentów, aby nie sprzeczali się z nikim. Wszystko to są przeszkody na drodze ku Prawdzie, Sathyam. Dopiero wtedy, gdy wszystko usuniemy, przybędzie wolność. Najpierw musimy usunąć wszystek brud, który jest w nas. Napisałam o tym w książce „Beyond the Upanishads”, w rozdziale „Kali, Jali Kali”. Wskutek sadhany usunęłam złe cechy u wszystkich, sprawiając, że stali się puści. Swami i ja przyjmujemy grzechy wszystkich na świecie na nasze ciało i robimy ludzi pustymi. Następnie wchodzimy we wszystkich za pomocą naszych uczuć i robimy ze wszystkich Jeevan Muktha. Jest to po to, aby człowiek doświadczył wolności, podczas gdy nadal jest w ciele. Musimy wyrzucić z ciała wszystko, co jest złe.

    Liczba 46

    Gdzie jest Prawda? Czym jest to pytanie? Gdzie jest miejsce, w którym Prawda nie istnieje? Bóg jest Prawdą. Na tym świecie nie ma miejsca, w którym Boga by nie było. Nie istnieje zatem miejsce, gdzie nie ma Prawdy. Prahlada udowodnił, że Bóg istnieje zaiste wszędzie, od filaru do źdźbła trawy. Aby to jednak zobaczyć, niezbędne jest oko mądrości. Tylko jeżeli będziemy mieli mądrość, możemy widzieć Boga wszędzie. Widziałam Swamiego wszędzie, swoimi oczyma mądrości. Moją pokuta jest pokazanie tego wszystkim.

    Tylko jeżeli ktoś ma miłość, może widzieć Boga. Musimy więc najpierw wypełnić siebie miłością. Tylko miłość pokazuje Prawdę. Nie jest to miłość samolubna, lecz miłość, którą pokazujemy wszystkim na świecie. To wskutek mojej miłości przybyła Stupa, a poprzez Stupę Sathya i Prema wypełnia wszystko.

    Wczoraj Swami dał zdjęcie, na którym były dwie róże i sześć pąków. Było również dziewiętnaście liści. Jedna z rozkwitniętych róż była duża, a druga mała. Pod spodem zostało na;pisane:

    Foto ramka 4” na 6”

    Liczba 46 wskazuje na chromosomy, które niezbędne są do stwarzania. Urodziny Swamiego są 23., moje również są 23. Jedno i drugie funkcjonuje w naszym sercu, Vishwa Brahma Garbha Kottam jako 46 chromosomów, które wychodzą jako Nowe Stworzenie. Duża róża to Swami, Agni Mula. Mała róża to ja, Jego Szakthi, 6 pączków to 6 shad gun (boskich cech – tłum.), a 19 liści to moje cechy. Wskutek tych cech zmienia się świat. Moich 19 cech będzie funkcjonować we wszystkich. One funkcjonują w jednej ramce. Oznacza to funkcjonowanie w Sathya Yudze. Jest to Sathya Yuga w ramach Kali Yugi. Jest to miłość; miłość, którą obdarzane jest całe stworzenie. Poprzez tę miłość pokazujemy, że Prawda jest wszędzie. Okazujcie zatem miłość wszystkim.

    Wszystkie religie uczą tylko miłości. Po to Swami przybył i pokazał to tutaj. On jest Sathyam. On jest miłością. Wszyscy na świecie, wszystkie religie, kasty, wyznania przybywają razem do Niego. Dlaczego? Ponieważ pokazał On poprzez Swoją miłość, że wszyscy stanowią jedno. Tylko w okresie Swamiego jesteśmy w stanie uświadomić sobie tę Prawdę. Istnieje tylko jedna Prawda, ale ukazuje się jako wielu. To można sobie uświadomić jedynie ze Swamim. Okazujcie więc miłość wszystkim, wówczas będziecie mogli uświadomić sobie tę Prawdę. Ekohum Pahushyam – Jeden staje się wieloma. Zapytałam Swamiego w medytacji:

    Vasantha: Piszę o Prawdzie. Czy istnieje miejsce bez Sathyam?

    Swami: Bóg jest Prawdą. On Pragnie stwarzać. To z Niego przybywa jego Szakthi jako Stworzenie, Uniwersum. Wszystko jest Prawdą. Przybyliśmy na świat, aby to pokazać i jak przybywa Pierwsze Stworzenie. Ty rozprzestrzeniasz się jako Stworzenie. Nie jest to teoria Wielkiego Wybuchu, lecz jest to zademonstrowanie.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.

    Koniec medytacji

    Swami i ja przybyliśmy tu, aby pokazać, że Uniwersum przybyło od Boga. Demonstrujemy teorię Wielkiego Wybuchu. Przedtem Swami dał wiersz, w którym został wyjaśniony mój stan oraz przybycie Stworzenia.

    Bóg jest zakłopotany
    Nawet On nie widział Ognia takiego!
    Ognia, który może spalić ogień!
    Taka jest ta moc!

    Bóg powiada...
    Proś nie o Powszechne Mukthi
    Każda dusza płacić cenę musi
    Za uczynek każdy – dobry i zły
    Jest to nasienie doprawdy!
    Każdy musi zebrać żniwo!

    Jednak
    Za pokutę twoją i surowość
    Mogę zrobić z ciebie 'Awatara'
    Albo proś mnie o inną łaskę!
    Mój delikatny kwiecie
    Mój słodki miodzie
    Mego Serca królowo
    Mej Chwały Księżycu w pełni!

    W pułapkę mnie nie łap....drogi Panie mój!
    Słodkimi nęcącymi słowami!
    Czystość moja szuka tylko Ciebie
    I bez Awatara, proszę!”

    Ale nagrodzić ciebie muszę
    Ponieważ jestem Tym, który Prawo Ustanawia;
    Nie błagaj mnie, Kwiecie Ognia!
    Nie mogę być Tym, który Prawo Łamie!:”


    Góry zaczęły drżeć
    Oceany zamarzły z przerażenia!
    Oniemiałe Dewy
    Błagały naszego Kochanego Swamiego!


    Nasz Miłosierny Pan
    W końcu poddał się...


    Buduj aszram
    Z kilkoma wielbicielami, żyj tam!”

    Zbuduj również Stupę
    Według Odczytu Boskiego Nadi
    Ciałem Stupy staniesz się
    A w środku Ja będę!

    Wyłoniłaś się ze Mnie
    Połączysz się we Mnie!”

    ^^^


    Jai Sai Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (33)
    4.08.2013 r.


    Córka Ognia

    Moja ciało cierpi tak bardzo. Kiedy zatrzymało się kichanie, zaczęło się swędzenie. Poprosiłam Swamiego, aby dał lekarstwo. Swami powiedział, że da następnego dnia.

    15 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, napisałeś 'zabawa w chowanego' w moim pamiętniku z 1996 r.? Co to jest?

    Swami: Jak bardzo cierpiałaś do tej pory. Powiedziałem ci również wiele rzeczy, aby pocieszyć ciebie. Była to zabawa w chowanego, która teraz się skończyła. Teraz dam lekarstwo. Wszystko będzie dobrze. Natura Szakthi teraz zostanie ujawniona.

    Vasantha: Swami, naprawdę dasz lekarstwo? Poproszę go, aby poszukał.

    Swami: Na pewno dam.

    Vasantha: Swami, jak wiele doświadczeń jest w tamtym pamiętniku! Udaliśmy się do tak wielu miejsc.

    Swami: Dlaczego teraz tak? Doświadczysz bezpośrednio.

    Koniec medytacji

    Przyjrzyjmy się temu. Rano poprosiłam Amara, aby poszukał w szafce Vadakkampatti. Jest tak dlatego, ponieważ Swami dał tam lekarstwo przedtem. Amar szukał i przyniósł mi małe pudełko, w środku był proszek Kasturi. Jest to piżmo jelenia. Wszyscy to widzieliśmy. Przed kilkoma laty przywiozła to Rukmini z Hyderabad. Mówiliśmy o tym, że Kryszna zawsze ma ozdobione tym czoło.

    15 maj 2013 r. Medytacja w południe

    Vasantha: Swmai, nie mogę tego dłużej znieść, daj mi Siebie albo zabierz tę siłę życia.

    Swami: Nie mów w ten sposób. Przybędę wkrótce. Nie płacz. Ty jesteś Moją siłą życia.

    Vasantha: Swami, czy naprawdę przybędziesz? Powiedziałeś, że dasz lekarstwo, ale nie dałeś. Był tylko proszek Kasturi.

    Swami: To jest twoje lekarstwo. Bierz połowę ziarenka rano.

    Vasantha: Czy to jest lekarstwo? Jak mam je brać, Swami?

    Swami: Rano bierz jedno lekarstwo, a potem, po abhishekam bierz to.

    Vasantha: Naprawdę, Swami? Będę brać? Czym są dwa kamienie?

    Swami: Oboje jesteśmy diamentami. Robimy wszystkich jak diamenty.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami poprosił mnie, abym brała proszek Kasturi, piżmowiec jako lekarstwo. Amar zajrzał do internetu, ustalił, co to jest i wydrukował. Napisano tam, że używa się tego do leczenia wielu chorób. Moją chorobą jest karma świata. Tylko Swami może wyleczyć z tej choroby. Ile lekarstw? Ilu lekarzy? Swami powiedział mi, abym wzięła lekarstwo od lekarza. Wzięłam je, ale nie zostałam wyleczona. Teraz cierpię bardziej. Swami Sam przepisał wiele lekarstw, podając również nazwisko lekarza. Poprosił mnie, abym poszła do niego. Zrobili więc zdjęcie moich nóg, pokazali lekarzowi i przywieźli lekarstwo. Tylko dr Ramasamy przyjeżdża tu często i daje mi lekarstwa.

    Swami powiedział, że wszystko to jest zabawą w chowanego. Tak, to prawda. Ile chorób u ludzi wyleczył ten Bóg, który tu zstąpił? Jest On ucieleśnieniem wszystkich bogów i bogiń. Wszystko to istnieje w Jego Jednej Formie. Jeżeli On pomyśli, może On zamienić Ziemię w niebo i niebo w Ziemię. Ale dlaczego bez wyleczenia mnie, jest ta zabawa w chowanego? Dlatego, że wszystko jest dla usunięcia karmy świata. Kiedy to zostanie uleczone i rachunek będzie zamknięty? Tylko On zna odpowiedź. Tylko gdy nadejdzie odpowiedni czas, wszystko będzie dobrze.

    Brałam codziennie rano przez dwa minione dni proszek Kasturi, który dał Swami. Przed kilkoma dniami Swami dał niebiańskie lekarstwo z ziół, które również biorę. Zostanę wyleczona tylko wtedy, kiedy Swami przybędzie. Do tej pory jest to tylko zabawa w chowanego.


    16 maj 2013 r. Medytacja w południe

    Vasantha: Swami, nie jestem w stanie medytować. Nie mogę kontemplować nad niczym.

    Swami: Czym jest kontemplacja? Kiedy ktoś chce napisać o czymś, najpierw myśli o tym. To jest kontemplacja. Wszyscy kontemplują w ten sposób. Umysł jest kontemplacją. Jednakże ty dałaś swemu umysłowi Moją formę. Piszesz o naszych rozmowach i dodajesz to, co piszesz sama. To, o czym pisze dana osoba, jest wskutek jej myślenia. Kiedy ty piszesz, piszę w tobie Ja.

    Koniec medytacji


    Ogólnie rzecz biorąc, czym jest kontemplacja? Jest to głębokie myślenie o jednej rzeczy. Następnie mówi się albo pisze o tym. Tu Swami funkcjonuje jako mój umysł. Swami mówi z mego wnętrza. Następnie piszę o naszych rozmowach. W trakcie pisania nie myślę o tym, co piszę, wypływa to ze mnie automatycznie. Pokazuje to, że Swami, który jest we mnie, pisze. Dlatego jestem w stanie pisać tak wiele, jak wiele zostało napisane. W wierszu „Kosmiczna Eksplozja”, który Swami dał, mówi On:

    Ty stajesz się ciałem Stupy
    A w środku Będę Ja!

    Otóż to. Tylko Swami wypełnił moje ciało wewnątrz. Dlatego nie jestem już w stanie medytować prawidłowo. Tylko w medytacji rozmawiamy. Ale teraz wskutek cierpienia mego ciała nie jestem w stanie medytować. Nie ma medytacji. Jednakże bez względu na to jak bardzo cierpi ciało, pisanie moje trwa bez przerwy. Piszę i piszę. Zatem Swami, który jest we mnie, pisze za moim pośrednictwem. Nie ma potrzeby kontemplowania ani medytowania, tylko wyzwolenia wszystkich!

    Rano Swami dał małe srebrne pudełko, pokryte ozdobami. W środku był sześciokąt z kolorami tęczy. Tam Swami napisał: 'Om Sai Ram'. M w wyrazie Ram było jak S i V razem. W środku było zdjęcie Swamiego, Jego ręka uniesiona w błogosławieństwie. Na odwrocie zdjęcia był kalendarz, który zaczynał się od sierpnia 2003 r. i kończył się w lipcu 2004 r. Tam Swami napisał:
    DoAgni Puthri
    Z - Sai Premi

    Słowa te były napisane w telugu. Niżej było dziesięć srebrnych gwiazd. Teraz przyjrzyjmy się temu. Ponieważ wyrazy były w telugu, wysłaliśmy je do Rao, aby podał znaczenie. To w latach 2003 i 2004 Swami i ja cierpieliśmy ogromnie. Dlaczego Swami dał ten dziwny kalendarz, zaczynający się w sierpniu 2003 r. i kończący się w lipcu 2004 r.? Nie mogłam zrozumieć. Tam rozpoczęły się uroczystości z okazji dnia Krishna Jayanthi.

    16 maj 2013 r. Medytacja wieczorna

    Vasantha: Czym jest ten kalendarz...? Od sierpnia do lipca, dlaczego Swami?

    Swami: Od sierpnia pokazałem wiele zdjęć, związanych z Moim przybyciem. Twoje ciało od tamtego czasu bardziej cierpiało. Od maja wszystko zostanie wyleczone.

    Vasantha: Naprawdę, Swami? Ale z każdym dniem pojawia się nowe cierpienie.

    Swami: Bierz te dwa lekarstwa. Wszystko będzie dobrze. Ja również przybędę. Wszelkie twoje cierpienie zakończy się.

    Koniec medytacji

    Począwszy od sierpnia 2012 r. Swami zaczął upewniać mnie o Swoim przybyciu. Akurat przed Krishna Janyanthi Swami dał ślubny album, wskazując, że przybędzie w dniu urodzin Kryszny. Napisaliśmy o tym wszystkim w formie eBook (książki elektronicznej – tłum.): „Radha Krishna Wedding Book” („Radha Krishna Książka Zaślubin” - tłum.). Byłam przekonana i miałam całkowitą wiarę w to, że Swami przybędzie tamtego dnia, ale On nie przybył. Po czym Swami dał wiele różnych rzeczy, zwiększając moją wiarę, czyniąc ją silną. Jednak On nie przybył. Zatem moje ciało było bardziej dotknięte. Swami potem powiedział, że na pewno przybędzie w dniu 21. grudnia i pokazał wiele rzeczy jako znaki tego. Ale On nie przybył. To w tym czasie moje obie nogi były bardziej dotknięte. Pokazał On potem, jak pod swoimi stopami powstrzymałam Pralayę i powiedział, że była to przyczyna tego, iż moje stopy były bardziej dotknięte. One wciąż nie są całkowicie wyleczone. Swami powiedział teraz, że wszystko zostanie wyleczone w maju i dał na to lekarstwo.

    Zapytałam Swamiego o to, co napisał w telugu:

    Do – Agni Puthri
    Z – Sai Premi

    17 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Agni Puthri, Sai Premi? Kto to jest, Swami? Powiedz mi.

    Swami: To my oboje. Ty jesteś Agni Puthri, Córka Ognia. Przybywam wskutek twojej Premy.

    Vasantha: Jest więc to Prema Sai?

    Swami: Nie, wskutek twojej Premy, Sai przybywa.

    Koniec medytacji

    Teraz popatrzmy. Swami powiedział mi, że jestem Agni Puthtri, Córka Ognia. Swami przybywa wskutek mojej Premy i uczuć, jest więc On Sai Premi. To Swami powiedział.

    Jai Sai Ram
    VS






    Artykuły o świadomości (34)
    15.08.2013 r.


    Ciało Żółwia

    17 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, napisałeś 'Agni Puthri'. Czy nie przybędziesz dlatego, że ten Agni spali Ciebie?

    Swami: Zwykli Awatarzy są inni. To jest dla Nowego Stworzenia. Zatem wymaga się rozdzielenia i cierpienia. Bóg jest Czystą Świadomością. On pragnie stwarzać. W tym czasie Jego Szakthi oddziela się od Niego i wyłania się jako Stworzenie. Jest to materia i energia. Bóg i Jego Szakthi wchodzą we wszystkie rzeczy. Teraz ty jesteś materią, a Ja jestem formą energii. Razem pokazujemy Nowe Stworzenie.

    Vasantha: Swami, jak długo to cierpienie? Nie przybyłeś.

    Swami: Na pewno przybędę. Jak mogę być oddzielony od ciebie?

    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Wszyscy Awatarzy zstępują, aby ustanowić dharmę. Przybywają oni w stanie Świadka, ustanawiają dharmę i odchodzą. Gdy są w stanie Świadka, nie ma potrzeby, aby okazywali uczucia. Swami przybył tu dla zadania, którym jest Nowe Stworzenie. Do tego wymagane jest oddzielenie i cierpienie. Moje cierpienie z powodu rozdzielenia oraz Swamiego odpowiedź na moje uczucia idą przez Stupę i robią Stworzenie od nowa. Najpierw Bóg jest w stanie Param czyli w Stanie Pierwotnym z pełną jasnością. Kiedy wyraża On wolę stwarzania, wyłania się z Niego Szakthi i rozprzestrzenia się jako Stworzenie. Moc z Niego wytwarza ogromny dźwięk eksplozji i natychmiast ukazują się góry, trzewa itd.; całe Stworzenie się ukazuje. Energia Swamiego wchodzi w każdego i we wszystko w tym Stworzeniu. Jego Szakthi jest materią, formą; Atma od Niego wywiera pozytywny wpływ na każdą rzecz. To Swami i ja demonstrujemy.

    Naukowcy nazywają to 'Materią i Energią'. Gdy materia funkcjonuje z siłą, jest więcej energii. W tym czasie dwoje stają się jednym. Spójrzmy na przykład. Człowiek jest materią. Atma wchodzi i sprawia, że on funkcjonuje. Zazwyczaj funkcjonuje ona jako siła życia. Ten, kto uświadamia sobie, jaki jest cel narodzin, stosuje sadhanę. Bóg w stanie Świadka budzi się w nim i zaczyna funkcjonować. W związku z tym, że człowiek stosuje coraz więcej sadhany, moc wewnętrzna również się zwiększa i obie działają razem. Człowiek jako materia szybko stosuje sadhanę, a czakry otwierają się jedna po drugiej. Dochodzi on do Czakry Adźnia. Tam energia i materia stają się jednym. Jest to zasada naukowa. Naukowcy wyjaśniają, że jest to zwyczajna materia i energia, podczas gdy święci używają energii Kundalini, co powoduje otwieranie się czakr w człowieku i wyjaśniają wszystko.

    W dniu 17. maja Swami dał formę małego żółwia z drewna. Była w nim, dziurka, tak jak w wisiorze. Był on bardzo piękny i gładki. Wszyscy to zobaczyli i pomyśleli: „Człowiek nie potrafi tego zrobić.”

    17 maj 2013 r. Medytacja w południe


    Vasantha: Czym jest żółw?

    Swami: Za czasów Awatara Kurma ubijano Ocean Mleka i pojawiła się amrita. Wyłoniła się Mahalakszmi. Trzymaj to. Powiem później.

    Koniec medytacji

    Nie mogłam zrozumieć. Wszyscy patrzyliśmy na to i myśleliśmy, że to również wygląda jak pingwin.

    17 maj 2013 r. Medytacja wieczorna

    Vasantha: Jest to żółw czy pingwin?

    Swami: Jest to żółw. Ty jesteś żółwiem. Kontrolowałaś wszystko w sobie. Twoje ciało jest jak pancerz żółwia, w którym chodzisz. Nic nie jest w stanie ciebie dotknąć. Kontrolujesz wszystko w sobie.

    Vasantha: Swami, Ty jesteś Awatarem Kurma, który niesie cały świat.

    Swami: Jedno i drugie jest takie same. Dzielimy się trucizną Halahala i dajemy amritę światu.

    Koniec medytacji

    Pan Kryszna porównuje do żółwia stan Sthitaprajna, kiedy człowiek jest mocno ustanowiony w mądrości. W drugim rozdziale Bhagavad Gity Kryszna mówi o cechach Sthitaprajni:

    Jest on tym, który kontroluje wszystkie zmysły. Cokolwiek się dzieje, nie ma to na niego wpływu i jest spokojny. Ofiarowałam wszystko Swamiemu, nie mam niczego.

    Zatem nic nie ma na mnie wpływu; wszystko jest tylko Swamim. Mój umysł, intelekt, zmysły, ego, świadomość – wszystko to połączyło się ze Swamim. Moje ciało jest jak pancerz, poruszający się tu i tam. Jakim dziwnym stworzeniem jestem, co za dziwne narodziny to są! Ile chorób, jak wiele cierpienia, jednak nic nie ma wpływu na mnie. Ciało cierpi, ale umysł radośnie pisze o chwale Swamiego.

    Swami niesie cały świat na Swojej dłoni...nie, nie, nie jeden świat, ale wszystkie czternaście światów. Grzechy wszystkich na świecie są jak trucizna Halahala, którą Swami i ja wzięliśmy i cierpieliśmy. Swami i ja wylewamy na świat amritę sprawiając, że wszystko jest nieśmiertelne. W czasie ubijania Oceanu Mleka Bóg zstąpił jako Awatar Kurma, aby przytrzymać Górę Mandara na Swoim grzbiecie. Zarówno amrita, jak i Mahalakszmi ukazały się z oceanu. Lakszmi potem ozdobiła girlandą Mahawisznu i zaczęła wykonywać Pada Seva.

    Swami i ja przybyliśmy, aby zrobić z Ziemi Vaikuntę. Wszyscy muszą rozumieć chwałę Boga. Ta szansa nigdy już się nie pojawi, próbujcie zatem stosować sadhanę i osiągnijcie Boga. Dosyć! Obudźcie się!

    Jak wiele Swami nauczał każdego dnia. Ustanowił On kulturę Bharatu (Indii – tłum.), o której zapomniano. Uruchomił zajęcia Bal Vikas, aby uczyć małe dzieci kultury Bharatu. Głosił o doniosłości służby i nauczył służby cały świat. Swamiego samithi (organizacje Sri Sathya Sai – tłum.) funkcjonują na całym świecie. Następnie On zrobił Veda Vidhwa Mahasabhas. Wezwał wielkich pundytów i sprawił, że przemawiali. Uruchomił On Mahila Vibhag, kobiece skrzydło Organizacji Sai. Było to po to, aby wyjaśnić, na czym polegają obowiązki kobiet. W ten sposób przywraca On i daje nowe życie kulturze Bharathu. Jego uczniowie śpiewają Wedy. Czy którakolwiek forma Boga kiedykolwiek zrobiła to, co On? Samithi Swamiego rozprzestrzeniają miłość i moralność na całym świecie .

    Jakże gigantyczna sadhana! Czy człowiek potrafi to uczynić? Bóg przybył i zmienia świat zgodnie ze starożytnymi Wedyjskimi czasami Indii. Na tym zakończył On Swoją podstawową pracę i dał ludziom smak Boga. Nakarmił ludzi duchowym przebudzeniem. Stąd też wielu, wielu obudziło się. Wszyscy muszą stosować nieustanną sadhanę, ćwiczyć siebie i osiągnąć mądrość.

    Były litery V na całym pancerzu żółwia i duże serce pośrodku. Swami dał ten dowód, aby pokazać, że ja jestem tu i stosuję sadhanę, która prowadzi wszystkich ku mądrości. Możecie pomyśleć: „To robią samithi Swamiego na całym świecie. Jaka jest wobec tego twoja praca?” Kiedy piszę, uczucia Swamiego i moje wychodzą z Garbha Kottam, idą przez Stupę i zmieniają świat. Dlatego piszę.

    Jai Sam Ram
    VS


    Artykuły o świadomości (35)
    18.08.2013


    Jeżeli Bóg popełnia błąd, rodzi się ponownie!

    19 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, kiedy słoń zawołał Adi Mulam , Pierwotną Dusze, Ty natychmiast pobiegłeś. Jak długo ja wołam? Kiedy przybędziesz? Kiedy moje łzy ustaną?

    Swami: Człowiek rodzi się stale wskutek błędów, które popełnia. Ponieważ Bóg nie zrobił niczego dla ciebie, On również rodzi się ponownie. Ten Awatar przybył jako Awatar Vamana*. Awatar, który przybywa teraz, jest jak Awatar Trivikrama. Następny Awatar przybywa jako Prema Sai, aby dokonać napraw błędów, które popełnione zostały wobec ciebie.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.

    (*Vamana – Awatar w formie karła, tłum.)



    Koniec medytacji

    Przyjrzyjmy się temu. Domagam się usilnie Swamiego przez 74 lata. Ponieważ Swami opuścił Swoje ciało, płaczę więcej. On nie powrócił w ciągu minionych 25. miesięcy. Gajendra, słoń, zawołał do Adi Mulam i Mahawisznu natychmiast przybiegł. Ale Swami nie przybył dla mnie. W odpowiedzi na to Swami powiedział mi, że człowiek stale rodzi się i umiera wskutek błędów, które popełnia. Porównując to ze Sobą, powiedział, że On też urodzi się ponownie. Swami przybył tu jako Awatar Vamana i żył 84 lata. Mimo iż znany jest On na całym świecie, wciąż jest to mało. W moich Nadi (Liście Palmowe – tłum.) mowa jest o tym, że tylko 40% ludzi na świecie wie o Swamim. Dopiero kiedy przybędzie On ponownie, wszyscy dowiedzą się o Nim. Wskutek moich łez i szlochania Swami przybędzie ponownie, wówczas wszyscy będą wiedzieć, kim On jest.

    On przybył wcześniej jako Awatar Vamana, a teraz przybywa ponownie jako Awatar Trivikrama. On zgromadzi cały świat pod jednym parasolem. Swami przybywa jako Prema Sai Awatar, aby naprawić błędy, które popełnił wobec mnie. On dokona napraw tego wszystkiego. Jak ja cierpię teraz, On będzie cierpiał w taki sam sposób w przyszłości. On obdarzy mnie Swoją całkowitą Premą. Jak ja płaczę teraz, On będzie płakać i tęsknić w przyszłości. On będzie tęsknić, aby mnie zobaczyć i rozmawiać ze mną, tak samo, jak ja teraz to robię dla Niego. Jeśli nawet jeden błąd jest popełniony, Bóg musi urodzić się ponownie. A co z człowiekiem? On rodzi się i umiera stale. Wszyscy muszą to sobie uświadomić i skorygować siebie.

    20 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, musisz przybyć. Jak długo jestem oddzielona od Ciebie?

    Swami: Ja zawsze jestem z tobą. Każdy człowiek posiada indywidualną naturę, ale u ciebie jest inaczej. Ja zawsze jestem z tobą. Póki człowiek jest tu fizycznie, myśli on o podróży z żoną, dziećmi i rodziną. Jednakże kiedy człowiek opuszcza ciało fizyczne i przechodzi do ciała subtelnego, uświadamia sobie, że tylko on jest w indywidualnej podróży. Poprzez ścieżkę sadhany przekracza on każde ciało, idąc od subtelnego do przyczynowego. Ty nie masz „ja” od urodzenia, zatem twoja podróż nie jest indywidualna. Jesteśmy w tej podróży razem. Wszyscy idą z dołu na górę. A my przybyliśmy z góry i idziemy w dół. Kiedy spotkamy się razem na poziomie ciała fizycznego, będzie to Nowe Stworzenie.

    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Każdy funkcjonuje poprzez Antaryami, Mieszkańca. Ciało fizyczne przybywa zgodnie z dobrymi i złymi działaniami w poprzednich wcieleniach. Ciało to funkcjonuje zgodnie z samskarami z poprzednich wcieleń. Człowiek, który funkcjonuje poprzez ciało fizyczne myśli, że jest w podróży ze swoją żoną, dziećmi i rodziną. Nie wie on, że narodziny w ciele człowieka są podróżą indywidualną. Wskutek głębokich wrażeń, nagromadzonych w każdym kolejnym wcieleniu, nie jest on w stanie poznać przyczyny, ani wiedzieć, dlaczego się urodził.

    Jednakże pewnego dnia budzi się on i myśli: „Dlaczego to życie?” Kiedy zaczyna myśleć on w ten sposób, opuszcza on ciało fizyczne i uzyskuje subtelne. Tu nie ma on towarzyszy. Życie człowieka jest jak podróż pociągiem. Wszyscy siedzą razem, rozmawiają i śmieją się. Kiedy jednak przychodzi czas, każdy wysiada na swojej stacji. Jest to jak rodzina, która łączy się. Gdy przychodzi czas, wszyscy rozstają się i idą swoją drogą. Kiedy człowiek to sobie uświadomi, przychodzi do niego ciało subtelne. Uświadamia on sobie, że jest to indywidualna podróż. On stosuje sadhanę i przekracza każde ciało. Kiedy człowiek przekracza subtelne ciało i osiąga ciało przyczynowe, staje się świętym. Ostatecznie opuszcza on ciało przyczynowe i łączy się z Bogiem. Na tym kończy się podróż człowieka.

    Dla mnie nie było to tak od samych narodzin. Swami zawsze jest ze mną. Nie jest to podróż indywidualna, Swami i ja jesteśmy w tej podróży razem. Ponieważ nigdy przedtem nie urodziłam się na Ziemi, płakałam od urodzenia. Kiedy niemowlę Lalszmana oddzielono od Ramy, ono stale płakało. Kiedy jednak położono je w kołysce z Ramą, przestało płakać. Kiedy byłam oddzielona od Swamiego, płakałam bez przerwy. Niezależnie od tego, co robili moi rodzice i osoby starsze w rodzinie, płacz mój nie ustawał. Dopiero teraz Swami ujawnił, że to On kładł Swój kciuk w moje usta, abym przestała płakać. Podobnie – nie mam uczuć głodu.

    Nie mam żadnych uczuć, jakie miewają ludzie. Zatem Swami zawsze jest ze mną. Nie jest to podróż indywidualna. Swami i ja podróżujemy razem. Wszyscy stosują sadhanę i wznoszą się do góry, przekraczając każdy etap stopniowo; idąc od ciała fizycznego do subtelnego i od subtelnego do przyczynowego. Ale Swami zstąpił, a potem wszedł do góry. Robimy to, aby to wszystko pokazać światu. Gdy przybyliśmy do Mukthi Nilayam, Swami nazwał każdy budynek zależnie do różnych stanów: świat fizyczny, subtelny i przyczynowy. W ten sposób powiedział On o każdym etapie z osobna. Swami powiedział teraz, że jesteśmy w boskim ciele i poprosił nas, abyśmy zbudowali Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to Pierwotna Siedziba Swamiego. W ten sposób my schodzimy etapami, jeden po drugim. Musimy zjednoczyć się w ciele fizycznym.

    Po 73. latach rozdzielenia otrzymam darszan, sparszan i sambaszan Swamiego. Dopiero wtedy rozpocznie się Nowe Stworzenie. Przybywa ono jako Nowe Stworzenie. Swami udowodnił to przedtem za pomocą wiersza, który zatytułował: „O samotny lotosie.” Wiersz pokazuje naszą podróż od Muladhary do Sahasrary. W ten sposób pokazuje On, że jesteśmy Sziwa i Szakthi. Ponieważ nie mam „ja”, Swami zawsze jest ze mną.

    Bóg rodzi się jako Prema Sai wskutek Swego błędu. Teraz Swami sprawia, że tęsknię za Jego jednym słowem, spojrzeniem i dotykiem i powoduje, że płaczę. Kiedy zatem przybędzie On jako Prema Sai, będzie On tęsknić za mną. Nawet Bóg musi urodzić się na Ziemi i doświadczyć konsekwencji Swoich działań. Co wobec tego z człowiekiem? Cokolwiek robicie, ma konsekwencje. Kiedy Rama zabił Valli z ukrycia, Valli urodził się ponownie i zastrzelił Krysznę. Obudźcie się więc! Kontemplujcie! Uświadomcie sobie! Ja, moje i przywiązanie, wszystko się dzieje. Wystarczy! Wystarczy narodzin! Wskutek Swego ogromnego współczucia ten najpotężniejszy Awatar przybył tu, aby to zademonstrować. On pokazuje to wszystkim. On niósł grzechy wszystkich i opuścił ciało. Obudźcie się więc z Mayi!

    Człowiek wznosi się od ciała fizycznego do ciała subtelnego, a potem do ciała przyczynowego. Przekracza on wszystko, łączy się i osiąga Boga, Jedność.

    Bóg zstępuje z Boskiego do Nadprzyczynowego, do Przyczynowego, a potem Subtelnego i na koniec do ciała fizycznego. Kiedy przybędziemy razem w ciele fizycznym, przybędzie Nowe Stworzenie.

    Po medytacji otworzyłam „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 16 i przeczytałam następującą linijkę:

    Było to jak wołanie słonia i Pan nadchodzący, aby
    pobłogosławić go...”

    Był to dobry dowód dla tego rozdziału!

    ^^^

    Następnie jest prosty wykres, aby zilustrować, co napisałam o podróży człowieka w gorę i podróży Boga w dół:


    Człowiek
    Bóg
    Człowiek podróżuje poprzez Ciało Fizyczne – Cialo Subtelne – Ciało Przyczynowe.
    Bóg podróżuje od Ciała Boskiego – Ciała Nadprzyczynowego – Ciała Przyczynowego – Ciała Subtelnego – Ciała Fizycznego
    Człowiek idzie od dołu do góry, przechodząc przez każde ciało
    Bóg zstępuje z góry do dołu, aby osiągnąć ciało fizyczne
    Człowiek jest w podróży indywidualnej.
    Bóg i Jego Szakthi są w podróży razem.
    Kiedy człowiek jest w ciele fizycznym, tworzy on linię opartą na żądzy. Owocem tego jest złapanie w cyklu narodzin i śmierci.
    Kiedy Bóg i Jego Szakthi są w ciele fizycznym, tworzą oni Nowe Stworzenie, oparte na Sathyi i Premie.
    Człowiek stwarza linię za pomocą ciała fizycznego, opartą na stwarzaniu wskutek żądzy.
    Bóg i Jego szakthi zstępują do poziomu fizycznego i stwarzają stworzenie od nowa, oparte na Prawdzie i Miłości, Pierwsze Stworzenie za pomocą swoich serc.
    Człowiek stwarza niewolę oraz cykl narodzin i śmierci.
    Stwarzanie Boga daje wolność i stan Jeevan Mukthi wszystkim.
    Tu jest mężczyzna i kobieta.
    Tu jest Bóg i Jego Szakthi, energia, nie są mężczyzną i kobietą.
    Podróż człowieka jest podróżą indywidualną, ale wskutek podróży swego „ja i moje” tworzy on wiele połączeń.
    Wydaje się, że podróż Boga jest we dwoje, ale istnieje tylko Jeden Bóg.
    Podróż człowieka kończy się połączeniem.
    Podróż Boga i Jego Szakthi kończy się związkiem.



    17 sierpień 2013 r.

    Dziś rano, kiedy poszłam do Vishwa Brahma Garbha Kottam, Fred pokazał ślad stopy pod portykiem. Ślad stopy był bardzo wyraźny i nie był to ślad wody ani oliwy. Nie był to ślad całej stopy, lecz tylko część podeszwy i dużych palców, tak jakby ktoś szykował się do zrobienia kroku. Jutro drukujemy Artykuł o świadomości „Bóg robi błąd, rodzi się ponownie”. Gdy zapytałam Swamiego o ślad stopy, powiedział On:

    Przybywam jako Awatar Trivikrama. Przyprowadzę
    cały świat pod jeden parasol.

    Tak więc Swami stawia lewą stopę na Ziemi, a prawą mierzy cały świat. Dlatego widoczna jest tylko połowa śladu stopy. Jest to Pratyaksha Pramana, bezpośredni dowód na to, o czym napisałam w tym artykule. To z Vishwa Brahma Garbha Kottam wyłaniają się uczucia Swamiego i przyprowadzają cały świat pod jeden parasol.

    Jai Sai Ram
    VS





    Artykuły o świadomości (36)
    22.08.2013 r.

    Konsekwencje większe w obecności Boga

    20 maj 2013 r. Medytacja

    Vasantha: Swami, opowiesz o czymś?

    Wizja

    Przybywa Narada...

    Narada: Swami, przyszedł człowiek do Deva Loki. On niczym się nie
    zajmował, tylko chodził wszędzie sam. A potem odszedł.

    Swami powiada: „Narada, był to Bhishma.”

    Narada odpowiada: „Bhishma? Dlaczego, Swami?”

    Swami: „Bhishma leżał na łożu strzał i był w stanie opuścić
    ciało zgodnie ze swoją wolą w czasie Uttaranana poprzez
    Ichcha Mrythum. W tym czasie nauczał on Zasad Dharmy. Wtenczas
    Draupadi roześmiała się i powiedziała: „Nie nauczałeś tych Zasad Dharmicznych Duryodhany?” Kryszna rzekł: „Jest wielkim
    grzechem tego, kto siedzi cicho, gdy na jego oczach dokonuje się
    czynności nieprawych.” Bhishma teraz szuka, zagląda do
    każdego miejsca, by ustalić, co dzieje się w sposób
    nieprawy.”

    Bhishma przychodzi...

    Bhishma powiada: „Swami, Ty również popełniłeś błąd. Widziałeś cierpienie matki i milczałeś.”

    Swami odpowiada: „To jest zadanie Awatara. Wszystko musi się
    dziać w ten sposób. Wkrótce zjednoczymy się i będziemy razem.”

    Wszyscy znikają.

    ^^^

    Vasantha: Swami, co mówi Bhishma? Kiedy obrażano mnie, Ty przyglądałeś się, patrząc na wszystko? Czy to on ma na myśli?
    Swami: Cokolwiek mówiłem, oni nie słuchali. Oni nie zamknęli akt sprawy.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, napiszę.

    Koniec medytacji

    Teraz zobaczmy. Kiedy Bhishma leżał na łożu strzał, Kryszna przyprowadził Pandawów, aby go zobaczyli. Wówczas Bhishma zaczął wygłaszać nauki na temat Praw Dharmy dla króla. W tym czasie przyszła Draupadi i śmiała się. Dharmaraja zapytał: „Dlaczego się śmiejesz?” Odparła: „Mimo że Kaurawowie zeszli ze ścieżki dharmy, on ich nie nauczał Praw Dharmy? Dlaczego on wygłasza nauki dla Pandawów, którzy zawsze stosują się do dharmy?”

    Kryszna wyjaśnił: „Gdy znieważono Draupadi na dworze Kaurawów, Bhishma, Drona i Kripacharya przyglądali się i nic nie robili. Nie powstrzymali oni niegodziwości, którą jej wyrządzano. Patrzenie na nieprawość i nie robienie niczego jest wielkim grzechem.” Swami powiedział, że jeżeli ktoś nie robi niczego, kiedy dzieje się nieprawość na jego oczach, jest to wielki grzech.

    Bhishma był wielkim jnani, człowiekiem mądrości. Jest on przewodnikiem dla świata, pokazującym prawidłową ścieżkę. On wyrzekł się wszystkiego. Jednak popełnił jeden błąd, a jest nim to, że patrzył, gdy niesprawiedliwości dokonywano w jego obecności. Dlatego teraz chodzi po świecie niebiańskim i szuka, czy gdzieś nie dzieje się niesprawiedliwość. Bhishma zapytał Swamiego: „Ty również przyglądałeś się i nie robiłeś niczego, kiedy niesprawiedliwość miała miejsce na Twoich oczach?”

    W tym czasie tak bardzo mnie obrażano, a Swami niczego nie zrobił. Płakałam i szlochałam. W 2007 r. Swami wziął książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 dni Boga” - tłum.) Swoją własną ręką. A oni potem odesłali mnie z Prashanthi. W tym czasie Swami wyszedł ze mną. Udowodnił On to za pomocą zdjęcia, które mi dał. Napisałam o tym przedtem. Swami zostawił Swoje ciało Maya, i był jeszcze przez trzy i pół roku. Potem opuścił On to ciało. Jego prawdziwe ciało, które było we mnie, wyszło i przebywało w Haridwar jako Bhairagi, wędrujący Sanyasi. Następnie udał się On do Jaskini Szimla w Swojej prawdziwej formie. Na koniec Swami przybył do Domu Wzgórza w Puttaparthi. Wkrótce On wyjdzie w Swojej Purnam, Całkowitej i Absolutnej Formie.

    Cały ten dramat odbywa się dla zadania Awatara. Swami opuścił ciało Maya i przybędzie ponownie w nowym ciele z całkowitą pełnością. Po tym, gdy mnie odesłali, pytali Swamiego o mnie. Swami wysłał Chettiara, aby zobaczył, co dzieje się tu, w Aszramie. Przyjechał on i wypytywał o wszystko.

    Powiedziałam: „Nie chcę tego aszramu. Nie jest on zbudowany dla imienia i sławy, ani dla gromadzenia tłumu. Uruchomiliśmy go, kiedy Swami nam powiedział. Gotowa jestem przekazać dziś wszystko organizacji Swamiego. Pojadę w Himalaje i będę sprawować pokutę nad brzegiem Gangesu.”

    Napisałam o tym również w liście Swamiemu. Swami słyszał o tym wszystkim i powiedział im, aby zamknęli akta sprawy w Puttaparthi, dotyczące mnie. Jednak oni nie usłuchali słów Swamiego. Kiedy pojechaliśmy na lotnisko w Madurai, aby zobaczyć przylot samolotu Swamiego, oni robili zdjęcia. Następnie Swami pojechał do Kodaikanal. Gdy tam przybyliśmy, zatrzymano mnie przed wejściem do środka. To zdarzyło się nie tylko mnie, ale oni również robili zdjęcia osobom z Aszramu. Im też nie pozwolono ujrzeć Swamiego. Niektórzy również przyjechali do Aszramu i zrobili zdjęcia Stupy i ziem Aszramu. Nie uszanowali oni polecenia Boga. Następnie Swami poprosił ich, aby zamknęli sprawę, która była otwarta w 1998 r. Dlaczego oni tego nie zrobili? Jeżeli oni nie są gotowi na to, aby okazać posłuszeństwo wobec polecenia Swamiego, dlaczego organizacja nosi Jego imię?

    21 maj 2013 r. Medytacja poranna

    Vasantha: Swami, mam napisać o Bhishmie?

    Swami: Tak, pisz. Jeżeli ważna osoba widzi niesprawiedliwość, która dzieje się na jej oczach i nie robi niczego, jest to wielki grzech. Kryszna powiedział, że nawet mały błąd daje konsekwencje. Wszyscy muszą doświadczyć konsekwencji swoich działań. Dobro, które czynisz, wraca jako dobro, jeżeli robisz zło, wówczas zło wraca do ciebie. Prosiłem ich, aby zamknęli akta sprawy, jednak stale robili błędy. Prosiłem ich, aby umieścili twoją pierwszą książkę w księgarni, jednak oni nie umieścili jej tam. Jeżeli ktoś popełnia błędy w sprawie, która dotyczy Boga, wówczas konsekwencje są znacznie większe.

    Vasantha: Czy nie jest jak w przypadku Kaikeyi?

    Swami: Kaikeyi była członkiem rodziny Ramy. Wszyscy przybyli dla zadania Boga. W taki sam sposób wszyscy w twojej rodzinie przybyli dla zadania. Ci ludzie są inni.

    Vasantha: Teraz rozumiem, Swami.

    Koniec medytacji

    Zobaczmy. Swami podpisał rękopis mojej pierwszej książki „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast” - tłum.). Następnie wziął On pierwszy egzemplarz wydanej książki Sam, Swoją własną ręką. W dniu, kiedy Swami po raz pierwszy przyjechał w Złotym Rydwanie w 1997 r., zawiązaliśmy wstążką dwa egzemplarze „Liberation Here Itself Right Now”. Potem szef Fundacji Paduka dał w prezencie te książki Swamiemu, który przyjął je na werandzie. Swami rozwiązał wstążkę i poprosił, aby dać książki Fundacji Wydawniczej, aby umieściła je w księgarni. Jednakże Fundacja Wydawnicza powiedziała, że najpierw przeczyta książkę i da pisemną odpowiedź. Z kolei powiedzieli oni, że gdyby umieścili książkę w księgarni, wizerunek Swamiego zostałby zniszczony. Kto ochrania czyj wizerunek? Czy człowiek może ochraniać wizerunek Boga? Bóg ochrania nas czy my ochraniamy Boga?

    Gdy Kaurawowie chcieli zabić Krysznę, uknuli podstępny plan. Kryszna udał się na dwór Kaurawów z misją jako wysłannik Pandawów. Duryodhana i Shakuni uknuli plan. Pod fotelem, na którym mieli posadzić Krysznę, wykopali dół. Gdyby Kryszna usiadł, fotel wpadłby do dołu. Czy Bóg nie może wiedzieć o podłościach człowieka? Kiedy Kryszna przybył, wszyscy powitali Go, a On usiadł w fotelu. Natychmiast wpadł do dołu. Następnie Kryszna wyłonił się w formie Viswarupa i wyszedł. Kto może Go zabić? Kto może zniszczyć Jego wizerunek? Kto może zszargać Jego imię w błocie? On jest Bogiem! Bogiem!

    Swami jest ucieleśnieniem wszelkich bogów i bogiń. Kto może splamić Jego imię? Czy Swami podpisałby moją książkę, gdybym nie napisała jej prawidłowo? Jego Prawda natychmiast spaliłaby mnie. Dla tych, którzy są blisko Boga i popełniają błędy dotyczące Boga, konsekwencje są znacznie większe. Zatem ci, którzy są blisko Boga, muszą być bardzo ostrożni. Wszyscy na świecie popełniają błędy, które powodują, że ludzie stale się rodzą na nowo. Jednak ci, którzy są blisko Boga, doświadczą konsekwencji swoich działań znacznie bardziej. Zazwyczaj jeżeli sadhaka popełnia błędy na początkowym etapie sadhany, nie ma to na niego dużego wpływu. Jednakże ci, którzy popełniają błędy na wysokim etapie jogi, stają się oni Joga Brastha, upadłymi. Konsekwencje są dla nich bardzo poważne. Zazwyczaj każdy błąd powoduje konsekwencje. Jednakże dla tego, kto popełnia błąd dotyczący Boga, konsekwencje są daleko poważniejsze.

    Jai Sai Ram
    VS




    Artykuły o świadomości (37)
    25.08.2013 r.


    Ja nie jestem Bogiem!

    W poprzednim rozdziale Swami powiedział, że dla tych, którzy popełniają błędy skierowane przeciwko Bogu, będą większe konsekwencje. Po przeczytaniu tego rozdziału na satsangu Amar postawił mi pytanie:

    ...Amma, jak to jest, jeżeli my popełnimy błąd wobec ciebie?

    Powiedziałam: „Przede wszystkim ja nie jestem Bogiem.” Wielu mówiło mi przykre słowa, sprzeczając się ze mną. Powiedzieli wiele rzeczy. Jednak nie myślę o nich źle. Jestem matką. Kiedy dziecko popełni błąd, matka nie myśli o tym, że to poważne. To ojciec jest surowy wobec dziecka i karze, jeżeli błąd zostaje popełniony. Ale matka zawsze wybaczy dziecku i zapomni o błędzie. Przybyłam tu, aby wziąć grzechy świata. Ja nie jestem Bogiem. Bóg oznacza bycie zawsze w stanie Świadka. On nie okazuje współczucia. Moje serce wypełnione jest współczuciem.

    Przybyłam tu zatem i cierpię. Nie gniewam się na tych, którzy wysłali mnie z :Puttaparthi, dyskutuję ze Swamim, broniąc ich. Gdyby Kaikeyi nie wysłała Ramy do lasu, jak On unicestwiłby wszystkie demony? Kaikeyi była aktorem i narzędziem w dramacie Awatara. Bóg przybył, aby zniszczyć Adharmę, nieprawość. W Jego dramacie awatarycznym ona była tylko narzędziem, które On wykorzystał. W taki sam sposób - gdyby organizacja Swamiego nie odesłała mnie, jak przybyłaby Sathya Yuga? Jak wy wszyscy jesteście złapani w sieć życia rodzinnego, zapominając o Bogu, tak samo ja byłabym złapana w sieć piękna Swamiego. Zapomniałabym poprosić o wyzwolenie świata! Połączyłabym się w Nim, wołając „Swami, Swami!” Kiedy powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego, podjęłam postanowienie:

    ...Ponieważ nie mogę uzyskać jednego Sathya Sai, zrobię
    wszystkich mężczyzn na świecie takimi jak Sathya Sai,
    a wszystkie kobiety jak Vasantha. Wówczas będę widzieć,
    będę szczęśliwa i będę radować się wszystkim.”

    To było moje postanowienie. Przybywa ono jako Nowe Stworzenie, Sathya Yuga, gdzie tylko my oboje będziemy żyć. W Sathya Yudze nie będzie miejsca na fałsz. Tylko Prawda, Sathyam, Prema i Jnana wypełnią każdego. Wszyscy powinni przestać wykonywać złe działania w czasach tego Boga, oceanu współczucia. Nie ma znaczenia, jak usilnie argumentuję Swamiemu, musicie doświadczyć konsekwencji zła, które popełniliście.

    W Sathya Yudze wszystkim się wybaczy i obdarzy wolnością. Jednak w tym czasie musicie się zmienić, w przeciwnym razie urodzicie się ponownie w drugiej Kali i będziecie cierpieć. Swami przybył tu i dał wszystkim smak stanu Jeevan Muktha. Jeżeli uświadomicie sobie cel swoich narodzin, będziecie radować się tym smakiem. Jeśli jednak myślicie: „To bzdurne życie mi wystarczy!”, wtenczas będziecie się stale rodzić i umierać. Jeśli nawet Bóg popełnia błąd, działając wbrew dharmie, musi On doświadczyć konsekwencji tego działania. Co wobec tego z człowiekiem? Obudźcie się więc!

    Bhishma, Drona i Kripacharya byli wielkimi nauczycielami. Kryszna powiedział, że wszyscy trzej popełnili błąd. Spójrzmy na więcej przykładów. Dharmaraja był królem prawości. On nigdy nie zboczył z dharmy. Jednak w trakcie Wojny Mahabharatha, zawołał on gromkim głosem: „Aswattama, Hataha Kunjaraha (Aswattama nie żyje.).” Następnie bardzo delikatnie dodał: „słoń Aswattama.” Za ten grzech Dharmaraja musiał w trakcie swej ostatniej podróży doświadczyć piekła i zobaczyć, jakie ono jest. Gdy Pandawowie udali się w ostatnią podróż, wszyscy padali kolejno, jeden za drugim. Najpierw padła Draupadi. Padła, ponieważ popełniła grzech, że bardziej lubiła Arjunę niż pozostałych czterech braci. Następnie padł Sahadeva, a jego grzechem było, że miał on małe ego i dumę, że jest ekspertem pism świętych. Nakula był bardzo przystojny i padł wskutek małego ego, istniejącego w nim, że posiadał on piękno. Arjuna padł, ponieważ miał w sobie ego, że był on najlepszym łucznikiem. Upadek Bhimy był z powodu ego, ponieważ myślał on, iż posiada siłę nie do pokonania.

    Na koniec tylko Dharmaraja otrzymał pozwolenie, aby wejść do Swargi (Swarga – Raj – tłum.) w ciele. Jednak zanim mógł tam wejść, musiał iść do piekła. Pandawowie nigdy nie odstępowali od zasad dharmy, jednakże małe ego uniemożliwiło im uzyskanie stanu Purnam. O człowiecze, kontempluj! Obudź się! Bez uzyskania stanu Purnam, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zakończy. Gdybyś nawet brał tysiące narodzin, on się nigdy nie zakończy. Uświadom to sobie w okresie tego Awatara. Jedynym celem narodzin człowieka jest osiągnięcie Boga. Nie jest nim pomnażanie swego rodu.

    ^^^

    Moja lewa noga, blisko kolana, bardzo mnie bolała. Jedno miejsce pełne bólu, ale nadal robiłam wszystko, mimo iż ból wzrastał.

    21 maj 2013 r. Medytacja w południe

    Vasantha: Swami, ból w nodze jest większy. Chcę ofiarować swoje ciało Tobie, jednak jest ono wypełnione lekarstwami lekarzy. Jeżeli pomyślisz, zostanie ono wyleczone w ciągu minuty.

    Swami: Czy jest to choroba, którą mogą wyleczyć lekarze? Jest to z powodu grzechów świata. W odpowiednim czasie zostanie wyleczona.

    Vasantha: Swami, dlaczego ból w nodze? Czy jest jakiś powód tego?

    Swami: Istnieje opowieść...Opowiem ci wieczorem.

    Koniec medytacji

    Teraz przyjrzyjmy się temu. Chcę ofiarować swoje ciało Swamiemu. Jednak codziennie pojawia się nowa choroba. Przedtem był ból w tym samym miejscu. Vimala masowała je i ból minął. Ale tym razem ból nie mija i nie dało się go wyleczyć.

    21 maj 2013 r. Medytacja wieczorna

    Vasantha: Swami, proszę usuń ten ból. Nie mogę go znieść!

    Swami: Nie płacz. Wszystko będzie dobrze.

    Vasantha: Dobrze, Swami. Opowiedz opowieść o bólu w mojej nodze.

    Swami: Był kiedyś człowiek, który nazywał się Deva Sharma. Wyrzekł się on wszystkiego i stosował surową pokutę sam, w lesie. W końcu Pan Sziwa i Szakthi przybyli i dali mu darszan, obdarzając łaską. On nadal prowadził życie pokutnicze. Pewnego dnia miał silny ból w nodze, którego nie mógł znieść. Wezwał Boga. Przybył Pan Sziwa i powiedział, że w poprzednim życiu popełnił on błąd, dlatego teraz musi cierpieć. Parvathi Devi powiedziała, że obdarzą go łaską. Szakthi wzięła na siebie ból wielbiciela. Teraz ma to wpływ na ciebie. Przyjęłaś wszystko wskutek swego współczucia. Teraz wszystko będzie dobrze.

    Vasantha: Swami, musi to być wyleczone. Pokaż dowód na to.

    Swami: Pokażę. Nie obawiaj się, wszystko będzie dobrze.

    Koniec medytacji

    Przyszedł SV i powiedział, że nie było go tu przez ostatnich kilka dni, ponieważ czuł się niedobrze. Następnie powiedziałam mu o bólu w nodze. Yamini pokazała maść, którą lekarze z Srivilliputhur dali i zapytała, czy możemy użyć jej dla mojej nogi. SV powiedział, aby zadzwonić i zapytać lekarzy. Yamini zadzwoniła, a oni podali nazwę dwóch tabletek. Sugerowali również, aby użyć butelki z gorącą wodą. Powiedzieli to wszystko przez telefon. SV natychmiast wysłał dwie osoby, aby kupiły tabletki.

    O godzinie 18.00 opowiedziałam Yamini i Eddy`emu opowieść o Deva Sharmie. Powiedziałam, że prosiłam Swamiego, aby dał dowód w postaci spadającego kwiatu, jednak wiał wiatr i cała weranda była pełna kwiatów. Wtenczas Eddy powiedział, że przyszedł e-mail od wielbicieli z Nepalu, którzy chcą tu przyjechać. Nazywali się oni Sharma. Wszyscy byli szczęśliwi, widząc prawidłowy dowód.

    O godzinie 18.30 Amar pokazał DVD ze Swamim. Na filmie jest Swami w samolocie, udającym się do Kodaikanal. W trakcie lotu Swami nałożył złotą bransoletę na rękę pilota. Natychmiast Sathya Poddar powiedział, że nazywa się on Sharma! Byliśmy zdumieni dowodami, które dał Swami. Ponieważ nie mam „ja”, prosiłam o dowody już od chwili pisania pierwszej książki.

    Następnego dnia przyjechali lekarze z Srivilliputhur. Pytali o ból w mojej nodze. Przywieźli lampę na podczerwień i pokazali, jak jej używać, masować nogę, nakładać maść, a potem bandażować. Powiedzieli, aby przez dziesięć minut za każdym razem stosować lampę rozgrzewającą, a potem lód. Następnie pojechali. Przyjeżdżali oni do mnie, kiedy byłam w Vadakkampatti. Dr Shanmuga Lakshmi przyjeżdża tu co niedzielę. Kiedyś pacjent w jej klinice był w krytycznym stanie. Lekarka natychmiast zadzwoniła do Aszramu, powiedziała Fredowi, który bezzwłocznie poszedł do Stupy i modlił się. Pacjent wyzdrowiał. Ona zawsze dzwoni, kiedy stan pacjenta jest krytyczny. Zazwyczaj tylko pacjenci zestresowani, ale tu lekarze są zestresowani. Mają oni niewymierną wiarę we mnie. Zawsze modlę się za nich. Przyjeżdżają co tydzień i czytają boskie przesłania Swamiego. Kiedy Swami pisze slokę, oni przepisują ją i recytują. Cała rodzina ma ogromne oddanie. Doktor Lakshman jest teraz w Madrasie, gdzie dokształca się dodatkowo i zawsze tu przyjeżdża, kiedy jest w Srivilliputhur.

    Jai Sai Ram
    VS

    UWAGA:  PONIEWAŻ BLOG NIE MIEŚCI WIĘCEJ TEKSTÓW,
    DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁÓW O ŚWIADOMOŚCI - NA
    ODDZIELNYM, NOWYM BLOGU