Tytuł
oryginału: „Awareness Article"(1)
Sri
Vasantha Sai
W
dniu 21 kwietnia 2013 r. Sri Vasantha Sai rozpoczęła publikować
artykuły z serii „Awareness Article”. Wyraziła zgodę na ich
tłumaczenie na język polski oraz zamieszczenie w internecie.
Wszystkie książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Wszystkie książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Łabędź
i wrona
Jakiś czas temu
Swami dał fotografię Swojej ręki, z Vibuthi sypiącym się z niej.
Napisałam o tym przedtem. Potem jakiś czas później dał On inną
fotografię. W tym czasie wiele rąk było wyciągniętych,
proszących o Vibuthi. Widać jak Vibuthi sypie się do jednej ręki,
wiele rąk dokoła. Czerwonym atramentem było napisane:
„Vivuthi,
które Ja materializuję, jest manifestacją Boskości o potężnym
znaczeniu. Jest ono tym, co zostaje, gdy wszystko tego świata,
przemijające i zmienne zostało wypalone.”
...Z
prochu powstałeś i w proch się obrócisz...
Vibuthi, które
Swami daje wszystkim, jest zmaterializowane i boskie. Całe
stworzenie jest nietrwałe, czasowe i stale zmieniające się.
Człowiek się rodzi, rośnie, żyje i na koniec umiera. Po śmierci
staje się popiołem. Przez jak wiele smutku, trudności, radości
oraz różnych stanów umysłu on przechodzi? Wszystko stale się
zmienia. Człowiek przechodzi przez to wszystko, aby na koniec stać
się popiołem. Gdyby człowiek naprawdę zapisał myśli, które
ukazują się w jego umyśle od rana do nocy, jak wiele ich byłoby!
To te rozliczne rozmaite myśli stają się jego naturą oraz
głębokimi wrażeniami. Są to Samskary, które są przyczyną tego,
że rodzi się on i umiera nieustannie. Nie istnieje nic na tym
świecie, co byłoby trwałe; wszystko stale się zmienia. Jak umiera
człowiek, który się rodzi, tak samo roślina staje się drzewem i
ostatecznie umiera. To samo jest ze zwierzętami i ptakami. Nie
istnieje nic na tym świecie, co jest trwałe. Ale człowiek spędza
czas, zbierając nietrwałe rzeczy. Mąż, żona, dzieci, krewni itd.
Jednakże pewnego dnia wszystko staje się popiołem.
Dlaczego cierpieć
tak bardzo w tym celu? Wszyscy, którzy przybyli od Boga, muszą
znowu Go uzyskać. Do tego czasu człowiek musi się stale rodzić i
umierać. Na tym świecie każdy jest unikatowy; nie ma dwojga ludzi
takich samych. To samo dotyczy bliźniąt. Wszyscy są
indywidualnościami. Stąd też człowiek musi żyć zgodnie ze swoją
naturą. Ale żyje on w błędny sposób, patrząc na innych i
kopiując ich. Pierwszą lekcją, której nauczają w przedszkolu
jest, aby nie kopiować innych. Dlaczego pojawia się kopiowanie
innych? Jest tak dlatego, ponieważ wszyscy porównują siebie z
innymi. Przykład: mężczyzna kupuje samochód, jego sąsiad myśli
wtedy, że on też kupi samochód. Syn pewnego mężczyzny uczy się
w szkole przyklasztornej, a drugi człowiek myśli: „Poślę syna
do tej samej szkoły.” Kobieta kupuje wyrób jubilerski, a inna
mówi: „W tym miesiącu ja też kupię nową biżuterię.” Kiedy
zatem porównujemy się z innymi, sprawia to, że kopiujemy ich. To
samo jest w życiu duchowym. Pewna osoba chodzi codziennie do
aszramu, a inna myśli: „Ja też pójdę.” Jednak wszystkie te
rzeczy nie przyniosą rzeczywistej zmiany w danej osobie
indywidualnej. Musimy uczyć się dobrych zwyczajów od innych i
musimy się zmienić. Rodzimy się tylko po to, aby dokonać własnej
transformacji. Wszyscy muszą uzyskać Boga w podróży
indywidualnej. Nie możemy nikogo zabrać w tę podróż. Wszyscy
muszą skorygować siebie.
Oto coś, czego
Swami nauczał za pomocą opowieści o łabędziu i wronie. Chód
łabędzia jest bardzo piękny. Stąd też poeci porównują chód
kobiety z gracją do chodu łabędzia. Kiedyś wrona zobaczyła
idącego łabędzia i zapragnęła chodzić jak on. Wrona podjęła
ogromny wysiłek, aby się nauczyć, jednak bardzo ją zmęczył ten
wysiłek. W końcu wrona przestała próbować i powróciła do
chodzenia jak wrona. Jednakże usiłując tak bardzo, jak tylko
mogła, nie potrafiła przypomnieć sobie, jak chodzi wrona. Jeżeli
będziesz kopiować innych, utracisz swoją własną naturę tak
samo. W taki sposób Swami ostrzega wszystkich kategorycznie i
stanowczo. Zatem nie kopiujcie innych. Próbujcie uzyskać wszystko
swoją własną naturą. Kopiuje się innych tylko dla widowiska. Bóg
zna uczucia wszystkich; nie bądźcie więc hipokrytami. Przykład:
dwie panie, będące wyznawczyniami dżinizmu, przyszły tu i
zapytały, czy mogą być w Aszramie. Zgodziliśmy się. One zostały
na jedną noc, a potem wyszły następnego ranka. Następnie dziś
wróciły do Aszramu, aby udać się w drogę powrotną. Obie panie
chodzą tylko tam, gdzie chodzą. Przyjechali tu dwaj mężczyźni
ciężarówką z ich bagażem. Panie nie zapytały: „Czyj to
aszram? Kto tu mieszka?” One w ogóle nie zwróciły uwagi na te
sprawy. Przedstawiciele ich religii przygotowują miejsca wszędzie,
gdzie one mogą przebywać. Obie panie odpoczęły i kontynuowały
swoją podróż. One nie zwróciły tutaj uwagi na nic; one są na
swojej własnej ścieżce. Musimy być tacy. Nic nie powinno
stanowić przeszkody na naszej ścieżce. Nie powinniśmy patrzeć na
to, co robią inni.
18
kwiecień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, dlaczego ludzie tacy są, patrzą na innych i kopiują ich?
Czy mam napisać o tym?
Swami:
Napisz o tym pod tytułem „Artykuły o świadomości”.
Vasantha:
Gdy widzę ogrodnika, moje serce topnieje...biedni ludzie, Swami,
proszę, zmień ich.
Swami:
Kiedy widzisz, gdy on przychodzi, napływają łzy, a gdy myślisz o
nim, płynie współczucie. Te dwie rzeczy na pewno go zmienią.
Matka trzyma na kolanach chore dziecko albo to, które nie wie i
dogląda je. Ona nigdy nie martwi się o te, które mają wiedzę.
Vasantha:
Swami, złości mnie to, gdy widzę, że ci, którzy mają wiedzę,
patrzą na innych i naśladują ich!
Swami:
Jest to natura matki.
Vasantha:
Swami, ja jestem 'dzieckiem nie wiedzącym”, Ty zawsze trzymasz
mnie na Swoich kolanach.
Swami:
Ty zawsze jesteś na Moich kolanach albo na klatce piersiowej.
Koniec
medytacji
Teraz
spójrzmy na to. Codziennie o godzinie 6.00 przychodzi ogrodnik do
Vishwa Brahma Garbha Kottam i jest tam, gdy przychodzimy. Po Arthi on
krząta się przy swojej robocie. Przedtem był on alkoholikiem i
palił papierosy, ale gdy przyszedł tu powiedział, że porzucił
swoje zwyczaje. Jestem bardzo szczęśliwa, gdy niewykształceni,
pozbawieni wiedzy ludzie ze wsi przychodzą tu i zmieniają się w
ten sposób. Modlę się więc do Swamiego za nich. Gdy widzę go,
łzy napływają mi do oczu. Najpotężniejszy Bóg tu przybył, aby
odkupić tych, którzy są jak on. Są to niewinni wieśniacy, bez
udawania i mają świadomość swoich wad. Modlę się więc za nich.
Dziecko, które jest chore, albo które niczego nie wie, zawsze jest
na kolanach matki, która troszczy się o nie. Ona nigdy nie martwi
się o inne, starsze dzieci, mające wiedzę. Swami porównuje mój
stan do mentalności matki. Kiedy wykształceni albo ci, którzy mają
wiedzę, popełniają błędy, powstaje we mnie gniew. Gdy prości
ludzie dokonują własnej transformacji, widzę to i chcę bardziej
modlić się za nich. Swami podał przykład na to. Jeśli nawet
będziemy codziennie podlewać czosnek wodą różaną, jego natura
nigdy się nie zmieni; zapach czosnku zawsze będzie. To mówi Swami.
Zatem bez względu na to, co robimy, stare vasany
nigdy nas nie zostawią. Jeśli nawet wiele razy umyjecie czosnek w
wodzie różanej i pokryjecie go chałwą Badam, słodyczami
migdałowymi, jednak zapach nigdy nie odejdzie. W ten sam sposób,
jeżeli będziecie patrzeć na innych i kopiować ich, będziecie
mieli do czynienia z upadkiem. Nie będzie odkupienia; ta vasana
nigdy nie odejdzie. Po prostu oszukujecie siebie. Jest to coś, czego
nie robi się w duchowości. Jeden chce Japę (108 koralików na nici
do recytowania świętego imienia Pana – tłum.), inny medytacji,
ktoś inny działalności służebnej, nie patrzcie zatem na innych i
nie kopiujcie ich. Boga musimy uzyskać własną naturą. Przedtem
napisałam pieśń:
Ile rodzajów
ludzi jest?
Wszyscy dowodem
łaski Boga są
Wszyscy różną
naturę mają
Ktoś ma
zwierzę ukryte w sobie
Inny to Dewa we
wnętrzu kryjąca się
Ale wszyscy w
sztuce Boga są
Uczcie
się dobrych zwyczajów od każdej osoby, którą widzicie.
Przyswajajcie dobre cechy od niej. Nie
kopiujcie jej uczynków, kopiujcie jej cechy.
Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu dla ubogich, którzy nie
wiedzą o niczym. Idą oni złą drogą, nie wiedząc o tym. Swami i
ja musimy ich zmienić. Moje łzy i modlitwy są tylko za nich. Dla
innych istnieje tylko mądrość, którą piszę. Czytajcie,
uświadomcie to sobie i dokonajcie własnej transformacji! Swami
powiedział, że jeżeli ignorant popełnia błędy, mówi się im i
zmieni się on. Jednakże ci, którzy mają wiedzę, nie uświadamiają
sobie swoich błędów, tylko próbują ukryć je.
Artykuły
o świadomości (2)
28.04.2013
r.
Błazen
i żebrak
Yamini
zadała pytanie: „W Upaniszadzie
Aitareya
powiedziane jest, że Drishti oznacza widzieć okiem umysłu.
Wyjaśniłaś zwykłym ludziom, ale jak ty widzisz wszystko?”
Oto
jest moja odpowiedź. Od młodego wieku niczego nie widziałam z
punktu widzenia świata. Wszystko łączę z duchowością. Napisałam
o tym przedtem o wielkiej głębi jako „cięcie i łączenie.”
Zwykli ludzie widzą jedną rzecz fizycznymi oczyma i coś innego
okiem swego umysłu. Cokolwiek widzę fizycznymi oczyma, łączę z
Bogiem. Dałam na to wiele przykładów w przeszłości. Stąd też
Swami daje obrazki, przedmioty oraz inne rzeczy i prosi mnie, abym
pisała. Piszę o mądrości każdej rzeczy. Kiedykolwiek i cokolwiek
widzę, oczy moje nie widzą widoku zewnętrznego; widzą one tylko
wewnętrzne znaczenie. Mówię o wewnętrznej boskości każdej
rzeczy. Nie istnieje nic na tym świecie, co byłoby pozbawione
boskości. Wszystko przychodzi od stałego Jednego Boga. Pan Kryszna
oznajmił w Gicie,
że wszystko w Stworzeniu jest jak koraliki nanizane na jedną nić.
Koraliki to wiele różnych stworzeń. Bóg jest nicią, na której
wszystko jest nanizane. Kiedy ktoś widzi koraliki, nić jest
schowana przed wzrokiem. Widać tylko koraliki. Zatem wszyscy widzą
świat zewnętrzny i ulegają iluzji. Wszystkie koraliki, które
widoczne są na zewnątrz, różnią się. Człowiek spędza czas
poprzez swoje „ja i moje”, dotyczące rodziny, stanowiska itd.
Uczucie
dotyku jest powodem narodzin. Cokolwiek dotyka i trzęsie umysłem
człowieka, wszystko to jest uczuciem dotyku. Tak więc człowiek
stale się rodzi i umiera. To niespełnione pragnienia są przyczyną
kolejnych narodzin. Musimy znać tę prawdę i uzyskać mądrość.
Tylko mądrość uwalnia człowieka od kolejnych narodzin. Umysł
zawsze prosi o rzeczy. Pragnienia stale powstają w człowieku, on
zawsze chce tego lub czegoś innego. W jednym ze Swoich dyskursów
Swami powiedział: „Wy nie jesteście żebrakami, lecz lwami.”
Potem w „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.),
tom 5, str. 85, powiada On:
...Czy
nie zmęczyliście się graniem roli żebraków i błaznów na każdej
kolejnej scenie, z narodzin do narodzin? Aspirujcie do
szlachetniejszej roli, przynajmniej teraz w tych narodzinach.
To
powiedział Swami. Człowiek wiecznie krąży, szuka i biega jak
żebrak z narodzin do narodzin. Teraz, w czasie, gdy Swami tu jest,
nie powinniśmy być żebrakami. Wszyscy przybyli tu, aby osiągnąć
Boga. Musimy uświadomić sobie to teraz w czasie, gdy Swami tu jest.
To wskutek pragnień człowiek biega tu i tam. Jeździ on z miejsca
do miejsca i podejmuje ogromny wysiłek, aby spełnić swoje
pragnienia. Jest to Maya: wszystko jest zniszczalne. Jeżeli
uświadomicie to sobie, uzyskacie nieśmiertelną błogość.
Narodziny zostały dane nam, aby osiągnąć Boga.
Istnieje
Najwyższa moc w każdym z nas. Jeżeli człowiek to uświadomi sobie
i wykorzysta ją w prawidłowy sposób, może stać się Najwyższym.
Człowiek nie zdaje sobie sprawy, że jest żebrakiem. Gdy żebrak
podchodzi do drzwi, człowiek patrzy na niego z odrazą i odpędza
go. Błagamy o wszystko jak żebracy, aby spełnione zostały małe
życzenia, tracąc szacunek dla siebie.
Świat
to scena, na której wszyscy są aktorami. Wszyscy urodzili się jako
aspekty Boga. Musimy zatem pokazywać tę prawdę poprzez nasze
życie. Wszyscy są dziećmi Jednego Boga. Wszyscy powinni oznajmić:
...Nie
jestem dzieckiem żebraka! W sztuce tej jestem Księciem, synem
Króla, jestem synem Monarchy Sathya Sai. Nie jestem synem błazna.
Wszyscy
muszą myśleć w ten sposób. Musimy podjąć postanowienie, że
będziemy żyć zgodnie z tym. Ale jak żyć? Musimy być pokorni
wobec wszystkich i okazywać im miłość. Musimy ograniczyć
pragnienia i stosować się do kultury Bharat (Indie – tłum.).
Mówicie prawdę i idźcie drogą prawości. Wszyscy muszą być
usatysfakcjonowani tym, co mają w życiu. Nie przenoście się z
miejsca na miejsce dla pracy i pieniędzy. Obecnie wszyscy młodzi
ludzie chcą wyjechać do obcych krajów i tam zarabiać pieniądze.
Jednakże wszelkie zarobki i rzeczy są zniszczalne. Nie możemy
zabrać ze sobą pieniędzy ani stanowisk, kiedy opuszczamy świat.
Czego nauczyliśmy się w życiu duchowym, dobre uczynki i cechy,
tylko to może iść z nami. Musimy stosować w praktyce to, czego
Swami nauczał ponad 84 lata. Trzeba to praktykować w naszym życiu.
Dosyć już ciągłego rodzenia się i umierania! Próbujcie osiągnąć
Boga. Dlatego ten najpotężniejszy Awatar przybył i nauczał
wszystkich. Niczego nie zabieramy ze sobą, gdy opuszczamy ten świat.
Nie ma pożytku z pomnażania swego rodu! Spójrzmy na przykład.
Jest człowiek, który ma syna. Chłopiec umiera, a rodzice będą
płakać. Widząc ich smutek, ich guru przybywa i zabiera ojca do
Dewa Loki. Tam ojciec widzi swego syna, podchodzi do niego i pyta:
„Synu, jak bardzo twoja matka i ja płaczemy za tobą, czy nie
wrócisz ze mną do domu?” Chłopiec pyta: „Kim ty jesteś?
Jestem tu bardzo szczęśliwy. Dlaczego wołasz mnie na Ziemię? Jaki
związek istnieje między tobą a mną?” Chłopiec odchodzi. Umysł
człowieka taki jest. Kto z kim jest spokrewniony? Nie ma związku
między tym, kto umiera, a jego rodziną. Ojciec był nieszczęśliwy,
że jego syn był w Niebie i próbował wezwać go z powrotem na
Ziemię. Chciał on zabrać z powrotem swego spadkobiercę. Jego ród
musi trwać i rozwijać się! To było jego pragnienie. Czym jest
taka głupota? Niezależnie od tego, jak bardzo powiększysz i
rozwiniesz swój ród, pewnego dnia wszyscy znikną. Uświadomcie to
sobie, uwolnijcie się od swego obowiązku bez przywiązania i
próbujcie osiągnąć Boga. Stosujcie się do nauk Swamiego.
Obudźcie się! Powstańcie! Nie jesteście żebrakami! Nie
przybyliście tu po to, aby pomnożyć swój klan żebraków!
Jesteście synami Monarchy, Sathya Sai. Jeżeli uświadomisz to
sobie, twoje imię pozostanie na długo na świecie, jak imię
Paramahamsy Ramakrishny i Ramana Maharishi`ego!
Jai
Sai Ram
„Artykuły
o świadomości” (3)
(2.05.2013
r.)
Małżeństwo
obowiązkowe!
Dziś Swami dał
stronę z tekstem, który podzielony został na różne części.
Przyjrzyjmy się pierwszej części:
„Podporządkowanie
siebie, co oznacza stopniową zmianę
osobowości
(świadomość „ja”) wielbiciela, pozwala
świadomości
wielbiciela stopniowo łączyć się z Ishta Devatha,
formą wybraną
przez siebie.”
Swami postawił tu
gwiazdkę, co wskazuje na Krama Mukthi, gdzie osoba uzyskuje
wyzwolenie stopniowo i powoli. Uzyskuje ona Ishta Devata, swój
wybrany ideał. Swami powiedział, że jest to podporządkowanie się
i nazywa się to Krama Mukthi. Wszyscy ci, którzy tu się urodzili,
muszą osiągnąć Boga; jest to Krama Mukthi, droga stopniowego
wyzwolenia. Niezależnie jak wiele narodzin ktoś weźmie, jest to
koniec dla wszystkich. Człowiek bierze tysiące narodzin i powoli
osiąga Boga stopniowo poprzez Krama Mukthi. Inny człowiek stosuje
sadhanę z pełnym wysiłkiem i uzyskuje Mukthi tu i teraz.
Tego Swami nauczał, kiedy tu przybył.
Musimy stosować
sadhanę z całkowitym wysiłkiem i osiagnąć Boga. Wszystko
inne na tym świecie jest zniszczalne. Cokolwiek ktoś uzyska w
życiu, nie jest trwałe. Pieniądze, stanowisko, krewni, żadnej z
tych rzeczy nie możesz zabrać ze sobą, kiedy opuszczasz ten świat.
Jeżeli uświadomicie to sobie wyraźnie, odniesiecie ogromną
korzyść. Tę zasadę można stosować w odniesieniu do każdej
formy Boga i osiągniecie Go. To Swami pokazuje i oznajmia za pomocą
symbolu Sarva Dharma. Bóg jest jeden; wszystkie religie są równe
sobie. Bóg jest w sercu (duchowym, w czakrze serca – tłum.) u
wszystkich jako Mieszkaniec, Antaryami. Istnieje On tam w stanie
Świadka.
To wskutek sadhany
musimy obudzić Go. Wtedy to Mieszkaniec rozrasta się coraz bardziej
i prowadzi nas. Powiedziane to zostało w 13. rozdziale Bhagavad
Gity – poprzez pięć etapów: Upadrishta, Hanumantha, Bartha,
Bhotkha i Maheswara. Bóg istnieje w sercach u wszystkich jako
niebieskie światło rozmiarów ogonka ziarna ryżu. Poprzez sadhanę
niebieskie światło staje się coraz większe aż do momentu póki
nie wypełni całego ciała. W stanie tym Jeeva (czyt. dziwa, dusza
indywidualna – tłum.) staje się Sziwą. Jest to stan Maheswara.
Pokazałam na ilustracji w rozdziale „Food Vidya” („Vidya
Pożywienia” - tłum.) w „Beyond Upanishads” („Ponad
Upaniszadami” - tłum.) jak to niebieskie światło rozprzestrzenia
się i zajmuje całe ciało.
Sathya
Prasad
101
nadi wyłania się z komory serca,
gdzie
Pan przebywa jako małe
niebieskie
światło. To małe
niebieskie
światło staje
się
jasne, gdy stosujemy
nieustanną
sadhanę
Gdy
nasza sadhana staje się
intensywna,
światło
zalewa cały byt
Wielkie
oddanie to
Prema
Nivedhan, ofiarowanie
wszelkiego
doświadczenia Bogu,
Mieszkańcowi
komory serca.
Bóg
spożywa ten pokarm i
oddaje
nam Sathya Prasad,
wyższą
mądrość. (Pokazane to
zostało
za pomocą strzałek
skierowanych
ku dołowi.)
W Narayana
Suktham oznajmia się:
Niilatoyada
madhyasthad Vidyullekheva bhaasvaraa
Niivaarasuuka
vattanvee piitaa bhaasvatyanuupamaa
Tasyaa
sikhaayaa madhye paramaatmaa vyavasthithaah
są Brahmam są
Sivahm są Harih Sendrah soksharaah
paramah
svaraat
Ten, który
jest w formie niebieskiego światła w środku serca,
jest osobistym
Bogiem każdego. Powiedziane jest, że On
jest Brahma, On
jest Hari, Sziwa i Indra,
Ale ja mówię, że
On to nie tylko te imiona. On to również Jezus, Allah, Guru Nanak,
Zaratustra, Budda i Mahavir. Zależnie od pragnień każdego ta jedna
wybrana forma przejawia się i obdarza Swoją łaską. Ten
najpotężniejszy Awatar przybył, aby nam to pokazać. Antaryami,
którego pokazują Wedy, jest wybranym ideałem każdego. Bhadżan
Swamiego mówi:
Rama Kaho
Krishna Kaho Ishwara Allah Sai Kaho
Buddha Kaho,
Kuru Nanak Kaho Zoraasthra
Mahaviru Esu
Kaho
Yugaawatar
Tumho Viswasakti Tumho
Sarvadharma
Priya Sai Mahesa
Parabrahma
Tumho
Mowa tu o tym, że
Swami jest Awatarem Ery, Powszechną Szakthi. Wszystkie religie
nauczają tylko jednej rzeczy, którą jest Miłość. To pokazuje
Swami. Wszyscy śpiewali Wedy, co również robiono w obecności
Swamiego, Ale dlaczego ludzie widzą różnice kasty, wyznania i
religii? Narayana Suktham mówi tylko jedno. Wszyscy wiedzą, że Bóg
jest w sercach u wszystkich jako niebieskie światło rozmiarów
ogonka ziarna ryżu. Tak samo jest u wszystkich. Mówimy: „On jest
Brahma, Wisznu i Sziwa.” W hinduizmie czci się wiele form Boga.
Jedni wielbią Sziwę, inni Wisznu, a jeszcze inni Brahmę i Indrę.
Sloka oznajmia, że można czcić dowolną liczbę imion i form Boga.
To niebieskie światło w sercu to Brahma, Wisznu i Sziwa. W
hinduizmie to niebieskie światło zawiera setki bogów i bogiń;
wybranych
ideałów wszystkich.
Chrześcijanie
widzą takie same niebieskie światło. Dla jednych jest to Jezus, a
dla innych Maria Dziewica. Każda religia widzi to niebieskie światło
jako bóstwo, które czci. Religia hinduska jest pierwsza, która
stosuje się do Sanathana Dharma. W owym czasie Wedy oznajmiły, że
Bóg jest niebieskim światłem w sercach u wszystkich. Jest to tak
samo u wszystkich na całym świecie. Swami nauczał o rozwoju
literatury wedyjskiej. Istnieje tylko jeden Bóg. Swami pokazał to
przedstawicielom wszystkich religii. Dopiero gdy ktoś pozostawi
swoją indywidualność, przychodzi mądrość, że wszyscy stanowią
jedno. Człowiek może wówczas okazywać miłość wszystkim i
osiągnąć Mukthi. W „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi”
- tłum.), tom 9, str, 116:
„Nikt nie wie
dokładnie, kiedy zebrano Wedy w ich
obecnej formie.
Bala Gangadhar Thilak przypuszczał, że
mogło to się
zdarzyć około 13 000 lat temu; inni zaniżają
datę do 6 000
lat temu, ale wszyscy zgodni są co do tego, że
było to
przynajmniej 4 000 lat temu! I Budda jest historyczną
postacią,
która żyła około 2 500 lat temu. Chrystus
urodził się
1969 lat temu, a islam został utworzony 600
lat później.
Zatem chronologicznie, jak również logicznie,
konkluzja jest
poprawna, że Wedyjska Dharma to dziadek,
buddyzm to syn,
chrześcijaństwo to wnuk, a islam to
prawnuk.”
Zatem wszystkie
religie to jeden ród: nie ma różnicy chrześcijaństwa, hinduizmu,
islamu itd. Istnieje tylko Antaryami, Mieszkaniec we wszystkich,
jedno niebieskie światło Boga; nie ma więc żadnych różnic u
wszystkich. Wszyscy są dziećmi Jednego Boga.
W drugiej części
Swamik napisał:
„..Ego
utożsamia się z ciałem i z naszą fizycznością, to znaczy
ze świadomością
ciała. Okrywa ono nas jak dym tłumi ogień,
nie możemy
więc widzieć naszej prawdziwej, boskiej natury.
Nasza najwyższa
natura jest schowana czyli przykryta przez
ego, które
utożsamia się z niższą naturą.”
Ego łączy się z
ciałem oraz z tymi, którzy związani są z nim. Oto jak powstaje
„ja i moje”. Łączymy ze wszystkim to, co łączy się z ciałem.
Z tego powstaje gniew, zazdrość oraz wszelkie złe cechy. Poprzez
łączenie się ze świadomością ciała przychodzi do nas sześć
złych cech: żądza, gniew, łakomstwo, ego, zazdrość i
przywiązanie. Jak dym przykrywa ogień, tak samo my jesteśmy
przykryci przez te cechy. Nie jesteśmy w stanie poznać naszej
prawdziwej, rzeczywistej natury. Jaka jest nasza prawdziwa natura?
Jesteśmy nieśmiertelni. Swami mówi: „O, dzieci
nieśmiertelności”. Naszą prawdziwą naturą jest
nieśmiertelność. Ta prawdziwa natura jest przykryta i nie pozwala
nam uzyskać stanu nieśmiertelności. To wskutek świadomości ciała
stale rodzimy się i umieramy. Jeżeli uświadomimy sobie jaka jest
nasza prawdziwa natura, nigdy już się nie urodzimy i uzyskamy
Mukthi. Zanim nie uświadomimy sobie tego, musimy stale rodzić się
i umierać. Cykl narodzin nigdy się nie zakończy, póki nie poznamy
prawdy. W takim razie musimy uzyskiwać wyzwolenie powoli, na drodze
Krama Mukthi, stopniowego wyzwolenia.
Wszyscy są tylko
świadomością ciała, wszystkie fizyczne rzeczy łączą się z
nimi. Żona, dzieci, krewni, pieniądze, stanowisko – w ten sposób
życie mija i toczy się. Jeśli nawet ktoś zapomina o swojej
fizyczności, inni nie pozwolą mu tego zrobić.
Przykład:
człowiek ma syna, który nie jest żonaty. Jeden z jego przyjaciół
pyta: „Twój syn dorósł i jeszcze nie zorganizowałeś mu ślubu?
Nie zorganizowałeś ślubu również córce?” Przyjaciel widzi
stan chłopca i zachęca ojca, aby zorganizował ślub synowi i
córce. Po roku, gdy ślub miał miejsce, ten sam człowiek pyta:
„Twój syn jeszcze nie ma dziecka? Ani twoja córka?” Zatem
rodzice czują, że to obowiązek zorganizować ślub swoim dzieciom.
Jeżeli rodzice milczą i nie robią niczego, inni powiadają, że
popełniają oni wielki grzech. Czym jest ten dziwny świat? W każdym
czasie, w każdej erze istnieje tylko „moje dziecko i ślub.” Te
dwie rzeczy zostały głęboko wyryte w sercu i umyśle każdego
człowieka. Nadaje się temu największe znaczenie. Społeczeństwo
nie pozwala człowiekowi żyć inaczej. Wskutek świadomości ciała
człowiek rodzi się i umiera, rodzi się i umiera. Tu małżeństwo
i posiadanie dziecka uczyniono obowiązkowym dla wszystkich!
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (4)
(5.05.2013r.)
Sprytny
król!
„Jestem
Atmą. Narodziny dano mi, abym połączył się z Bogiem.”
Człowiek
powinien kontemplować w ten sposób i dokonać własnej
transformacji. Musimy znać prawdę Atmy. Ten najpotężniejszy
Awatar przybył tu, aby tego nauczać.
Dosyć!
Obudźcie się! Powstańcie! Nie jesteście ciałem!
To
wskutek świadomości ciała powstaje „ja i moje”; człowiek
pragnie coraz więcej bogactwa. Ponieważ chce być jak inni, gniew i
zazdrość wchodzą w niego. Kiedy jednak opuszcza ciało, nie
zabierze ze sobą niczego. Kim jest żona? Kim jest dziecko? Prawda
została pokazana za pomocą opowieści Valmiki.
Rabuś
Ratnakara zamordował i obrabował wielu, wykorzystując bogactwo,
aby utrzymać rodzinę. Mędrzec Narada przybył i powiedział mu,
aby zapytał swoją rodzinę: „Dzielę się tym bogactwem, ale kto
z was weźmie na siebie grzech?” Powiedzieli: „Twoim obowiązkiem
jest utrzymanie rodziny. Nie weźmiemy na siebie twoich grzechów.”
Dopiero wtedy Ratnakara uświadomił sobie swój błąd. Sprawował
pokutę i stał się mędrcem Valmiki. Podobnie, niezależnie od tego
jak ciężką pracę wykonujesz dla swojej rodziny, nikt nie weźmie
na siebie twego grzechu. Musisz próbować usunąć złe cechy.
Żądza, gniew, łakomstwo, przywiązanie są cechami grzesznymi,
które pojawiają się wskutek świadomości ciała. Musisz usunąć
świadomość ciała. Oświadcz: „Ja jestem Atmą. To ciało oraz
ci, którzy są z tym ciałem związani, nie są związani z moją
prawdziwą Jaźnią.” W ten sposób musimy kontemplować.
8
rodzajów egoizmu
Swami
dał kartkę, na której napisał On: „Dokonaj
rozpoznania 8. egoizmów. Musisz podeptać 8 egoizmów.
Zarozumiałość, która rozwija się, dotyczy rodziny, bogactwa,
własnej urody, młodości, wiedzy, miejsca ojczystego, a nawet
dokonań w wyrzeczeniu na ścieżce duchowej.”
A
potem znowu...
„Ego
to ekran, który zakrywa Boga czyli prawdziwą Jaźń.”
Spójrzmy
teraz na 8 rodzajów egoizmu. Swami powiada, że musicie podeptać
egoizm. Mówi On szorstkimi słowami. Ojciec obdarza dzieci miłością.
Kiedy popełniają one błędy, używa on szorstkich słów i jest
stanowczy wobec nich. Swami jest ucieleśnieniem miłości, ale
pokazuje On stanowczość wobec dzieci, które idą złą drogą.
Spójrzmy na egoizm, który przybiera osiem różnych rodzajów.
1.Rodzina
– Przywiązanie rozpoczyna się w rodzinie: najpierw zona, potem
dzieci, wnukowie i prawnukowie. W ten sposób wzrasta przywiązanie i
trzyma się ono człowieka mocno. Przed kilkoma dniami przeczytałam
opowieść w książce Swamiego.
„...Kiedyś
król sprawował pokutę i ukazał się przed nim
Bóg.
Pan zapytał króla, czego chce. Król rzekł: „Chcę
widzieć
koronację mego prawnuka!”
Swami
opowiada o tym i dziwi się sprytowi króla, który prosi o taką
łaskę. Wszystko jest zawarte w tej łasce. Po pierwsze: król
powinien mieć syna, a następnie syn powinien mieć syna, a potem
jego wnuk syna. Wszyscy powinni być królami. Królestwo nie może
zaniknąć, a król musi być zdrowy i być świadkiem wszystkiego!
Wszystkie
pragnienia takie jak: bogactwo, nazwisko, sława, spadkobiercy
zawarte jest w jednej łasce. Swami pokazuje za pomocą tej
opowieści, jak wiele pragnień jest w jednym człowieku! Król
poprosił o łaskę, aby cały jego ród był królewski. Sam Bóg
stanął przed nim, ale wskutek swoich pragnień, poprosił o taką
łaskę. Kuchela był bardzo biedny i udał się na poszukiwanie
Boga. Kiedy jednak ujrzał Boga, zapomniał o cokolwiek poprosić,
ponieważ pogrążony był w wielkiej radości. Tak więc egoizm
czyli dumę, która rodzi się z tego, że człowiek jest bogaty,
albo że jest w królewskiej rodzinie, trzeba wykorzenić.
2.Bogactwo
– Duma z powodu bogactwa jest najgorsza. Wszystko jest zniszczalne.
Bogactwo nie jest trwałe. Dzisiejszy żebrak jest jutrzejszym
milionerem; dzisiejszy milioner jest jutrzejszym żebrakiem. Swami
mówi o tym często. Duma z powodu bogactwa jest najgorszą cechą.
Bogaci często nie mają szacunku dla innych. Boga nie można
osiągnąć bogactwem. Niezbędna jest pokora. Mahalakszmi jest
boginią wszelkiego bogactwa. Jednak ona chce tylko służyć u stóp
swego Pana, Mahawisznu. Kiedy Swami opisuje dziewięć ścieżek
oddania, podaje On przykład Mahalakszmi Pada Sevanam.
3.Charakter
– Człowiek powinien rozwijać dobre cechy, jednakże bardzo źle
jest, jeżeli powstaje duma u tego, kto myśli, że posiada dobre
cechy. Vinobaji w swojej rozprawie o Bhagavad
Gicie
mówi, że:
„Jeżeli
ktoś jest dumny z powodu dobrych cech, albo z tego
że
jest dobrym człowiekiem, lepiej jest być złym człowiekiem!”
Nie
oznacza to, że piszę i popieram tych, którzy mają złe cechy. To
nie jest takie znaczenie. Jeżeli ktoś jest dobry i jest dumny z
powodu posiadania takich cech, jest to gorsze niż być złym
człowiekiem. Vinobaji podaje taki przykład, aby pokazać, jak
straszną cechą jest duma. Człowiek nie powinien wiedzieć, że
jest dobrą osobą. Jeżeli ktoś posiada wiele skromności, duma
nie powstanie. Kiedyś poproszono Dharmaraję, aby znalazł na
świecie jedną złą osobę. Jakiś czas później wrócił on i
powiedział: „Przeszukałem cały świat i wszyscy są dobrymi
ludźmi, tylko ja jestem zły.” Dharmaraja znany jest jako Król
Dharmy. Jednakże on ma całkowicie inny pogląd na samego siebie. W
jego oczach wszyscy na świecie byli dobrzy; tylko on był zły.
Zapomniał o sobie. Zapomniał, że jest dobrym człowiekiem. Jeżeli
istnieje tak wiele skromności, nie będzie domy. Mimo że był on
królem wszelkich dobrych cech, nie czuł się dumny. Ktoś, kto jest
dobry, powinien być bez ego aż do tego stopnia.
4. Dum 4. Duma z
powodu urody
– Jest to wielkie niebezpieczeństwo. Pewnego dnia twoje piękno
zniknie. Czym jest piękno? Zwykle oznacza to zewnętrzne piękno.
Ale przez jak wiele dni będzie trwać zewnętrzne piękno? Wszystko
jest zniszczalne. Piękno pozostaje dzięki twej młodości. Kiedy
przychodzi starość, piękno zanika. Nie myślcie o pięknie
zewnętrznym. Skupcie uwagę tylko na pięknie wewnętrznym.
Jeżeli
chodzi o istoty niebiańskie, piękno właściwe jest tylko dla
Apsar, ponieważ mają wieczną młodość. Piękno ludzi na Ziemi
jest jak błyskawica, znikająca razem z błyśnięciem. Nie bądźcie
więc dumni z powodu piękna.
5. Młodość – Młodość to też jak błyskawica, znikająca natychmiast. Jeżeli ktoś jest dumny dlatego, że jest młody, Swami często powiada: „Szanuj swoich rodziców.” Dzisiejsza młodzież to jutrzejsi rodzice. Czas zawsze się zmienia. Dziecko się rodzi, staje się młodzieńcem, osiąga starszy wiek i na koniec umiera. Nikt więc nie powinien być dumny z powodu swojej młodości. Celem człowieka jest tylko osiągnięcie Boga. Jeśli obecna jest łaska Boga, człowiek może być wiecznie młody. Przykładem tego jest Markendeya. Powiedziano mu, że umrze w wieku 16. lat. Od tego dnia praktykował on ogromne oddanie i Bóg obdarzył go łaską, że zawsze był w wieku 16. lat, Chiranjeevi. Mimo upływu yug, on zawsze ma 16 lat, zawsze jest młody. Adi Shankara również mówił i ostrzegał, że człowiek nie powinien być dumny ze swej młodości. Swami mówi to samo.
5. Młodość – Młodość to też jak błyskawica, znikająca natychmiast. Jeżeli ktoś jest dumny dlatego, że jest młody, Swami często powiada: „Szanuj swoich rodziców.” Dzisiejsza młodzież to jutrzejsi rodzice. Czas zawsze się zmienia. Dziecko się rodzi, staje się młodzieńcem, osiąga starszy wiek i na koniec umiera. Nikt więc nie powinien być dumny z powodu swojej młodości. Celem człowieka jest tylko osiągnięcie Boga. Jeśli obecna jest łaska Boga, człowiek może być wiecznie młody. Przykładem tego jest Markendeya. Powiedziano mu, że umrze w wieku 16. lat. Od tego dnia praktykował on ogromne oddanie i Bóg obdarzył go łaską, że zawsze był w wieku 16. lat, Chiranjeevi. Mimo upływu yug, on zawsze ma 16 lat, zawsze jest młody. Adi Shankara również mówił i ostrzegał, że człowiek nie powinien być dumny ze swej młodości. Swami mówi to samo.
Spójrzmy
na przykład. Był kiedyś król, który nazywał się Bhuru.
Zestarzał się, ale wciąż pragnął radować się przyjemnościami
i być młodym. Zapytał synów, czy nie zgodziliby się zamienić
swój młody wiek na jego stary. Z czterech synów, trzej odmówili.
Najmłodszy syn zgodził się wziąć na siebie stary wiek ojca.
Następnie ojciec przeklął swoich trzech synów i stali się oni
myśliwymi. Najmłodszy syn ogromnie cierpiał z powodu starości,
podczas gdy jego ojciec cieszył się życiem, będąc młodym. Po
długim czasie odebrał on swój stary wiek i ukoronował
najmłodszego syna.
Opowieść
ta również pokazuje przywiązanie do młodości. Ze względu na to,
że król pragnął doświadczać przyjemności młodego wieku
sprawił, iż trzej synowie zostali myśliwymi, a najmłodszy syn
stał się starcem. Miał on tak ogromną moc, że mógł rzucić
klątwę na trzech pozostałych synów oraz dokonać transformacji
innego. Jednak przeznaczył swoje wszelkie moce na radowanie się
tym, że był młody. Gdyby całą energię skierował ku Bogu,
uzyskałby nieśmiertelność. Młodość trwa zaledwie krótki czas
zanim nadejdzie starość. Nikt przed tym nie ucieknie.
Boskość
istnieje we wszystkim. Nie potrafimy powiedzieć jak i przez kogo
boskość przejawia się. Swami opowiedział kiedyś opowieść o
chłopcu, który nazywał się Mansur. Mansur był małym chłopcem.
Uświadomił on sobie swoją prawdziwą naturę. Zostawił dom i
nieustannie powtarzał: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Idąc
ulicą oznajmiał: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Wielu pundytów
słyszało to i zrugało go i powiedziało, aby w ten sposób nie
mówił. Powiedzieli: „Nie mów tego, jak możesz stać się
Bogiem?” Ale on nadal stale powtarzał. W końcu zaprowadzono go
przed oblicze Króla. Król powiedział: „Och, chłopcze, jesteś
bardzo mały, nie powinieneś mówić w ten sposób.” On powtórzył:
„Jestem Bogiem.” Wtedy Król zezłościł się i rozkazał, aby
wydłubano oczy chłopcu. Został on niewidomym. Jednakże nadal
mówił: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Ucięto mu wtedy ręce i
nogi. Krew płynąca z ciała mówiła: „Jestem Bogiem; Jestem
Bogiem.” Chłopiec zmarł, a jego ciało spalono. Popiół
powtarzał: „Jestem Bogiem; Jestem Bogiem.” Pokazuje to, że
urzeczywistnił on Boga. Każdy atom w jego ciele rozbrzmiewał: „Ja
jestem Bogiem.” Jaki jest więc pożytek z wykształcenia
duchowego? Wskutek swej dumy ze względu na wiedzę duchową zabili
wyjątkowego świętego. Och Swami, jak wiele rady oraz instrukcji
podałeś nam. O jak wielu przykładach opowiedziałeś. Czy umysł
człowieka obudzi się? Z powodu dumy ze swej uczoności w pismach
muszą usłyszeć o grzechu zabicia wielkiego świętego. Nie można
zatem osądzać prawdy poprzez intelekt człowieka.
7. Ojczyste miejsce - – Ktoś jest dumny z powodu miejsca ojczystego i rodu. To też
jest bardzo niebezpieczne. Spójrzmy na przykład. Yadawowie byli
bardzo dumni, że Kryszna urodził się w ich rodzie. Kiedyś w
pobliżu przebywali riszi. Część młodzieży z rodu Yadawów
postanowiła poddać ich próbie. Jednym z młodzieńców był
Sambhan, który urodził się Krysznie i Jambhavathi. Chłopcy
przebrali go za kobietę w ciąży i przyprowadzili do riszich.
Powiedzieli: „Och, riszi, prosimy was powiedzcie, jakie dziecko
urodzi się tej dziewczynie?” Riszi odpowiedział: „Urodzi
się żelazny tłuczek, który zniszczy cały ród.”
Bezzwłocznie urodził się żelazny tłuczek. Chłopcy
zmiażdżyli tłuczek na proch i wyrzucili do oceanu. Pozostał
mały kawałek, którego nie byli w stanie zmiażdżyć na proch.
Wrzucili go też do oceanu. Proszek rozpuścił się w wodzie. W
wodzie wyrosła trawa.
Pewnego
dnia świętowano nad brzegiem oceanu. Wszyscy pili alkohol, śpiewali
i tańczyli. Zapomnieli się i zaczęli się kłócić ze sobą.
Wyrwali trawę, która była jak żelazo i zaczęli bić się nią.
Ostatecznie pomarli. W taki sposób ród Yadawów zginął wskutek
klątwy riszich. Tak wygląda duma z powodu rodu. Wskutek dumy
obrazili riszich, co doprowadziło do upadku ich rodu. Riszi są
świadomi trzech czasów: przeszłości, teraźniejszości i
przyszłości. Czy chłopcy wiedzieli o tym? Dlaczego przebrali
Sambhana, syna Kryszny za kobietę i wypytywali riszich? Dlatego, że
byli dumni, iż urodzili się w rodzie Kryszny. Sprawiło to, że
mówili w taki sposób. W końcu cały ród został unicestwiony.
Dwarka również zanurzyła się w oceanie.
8. Dokonania
w wyrzeczeniu na ścieżce duchowej
– Sadhana,
którą praktykujemy na naszej duchowej ścieżce, może sprawić,
że staniemy się dumni. Jest to bardzo niebezpieczne. Czujemy:
„Och, dokonujemy wiele wyrzeczeń, idąc drogą duchową.”
Wielu myśli w ten sposób, a potem tworzy aszramy i zostaje
szefami. Duma z powodu duchowych osiągnięć również musi być
usunięta. Spójrzmy na przykład.
Kiedyś
król Ambarisha przestrzegał postu z okazji Ekadasi. Pundyci
powiedzieli królowi, że nadszedł pomyślny czas, aby przerwać
post i że powinien zjeść. Akurat przedtem przyszedł Mędrzec
Durvasa, aby zobaczyć się z królem i powiedział, że wróci, gdy
weźmie kąpiel. Pundyci ponownie poprosili króla, aby przerwał
post, ponieważ nadeszła stosowna pora. Wypił więc on wody.
Usłyszawszy to Durvasa zezłościł się i przeklął go.
Natychmiast ukazała się czakra Wisznu i zaczęła gonić Mędrca
Durvasę. Biegł on i biegł. Pobiegł do dew, Brahmy i Maheszwary.
Ale nikt nie potrafił zatrzymać czakry. W końcu Wisznu
poinstruował Mędrca Durvasę, aby udał się do Ambarishy i
poprosił o ratunek. Zrobił on tak. Ambarisha pomodlił się do
czakry i zniknęła ona.
Opowieść
ta pokazuje duchową dumę Durvasy. Musimy stosować duchową sadhanę
aż do ostatniego oddechu. To jest prawdziwa pokuta. Kiedyś Gandhi
powiedział: „Nie nazywajcie mnie teraz Mahatma. Jeżeli człowiek
stanie przede mną, strzeli do mnie, a ja mimo to nie będę zły na
niego i będę śpiewać imię Ramy, możecie mnie nazywać Mahatma.”
Pokora i prostota jest bardzo ważna w duchowej sadhanie.
Ego niszczy człowieka.
Ego
to ekran, który przykrywa Boga czyli prawdziwą Jaźń. Bóg i Atma
są takie same. Zatem Swami napisał o 8 rodzajach egoizmu.
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (5)
(9.05.2013r.)
Kule
armatnie
W
ostatnim artykule dotyczącym świadomości Swami pokazał, że ego
to ekran, który zasłania Boga czyli prawdziwą Jaźń. Bóg i Atma
są takie same. Swami napisał również o ośmiu rodzajach egoizmu.
Spójrzmy
na kolejną rzecz, na którą Swami wskazał pod nagłówkiem:
„Skończ z tym”:
Panie,
Patrz
przeze mnie
Słuchaj
przeze mnie
Czuj
przeze mnie
Pracuj
przeze mnie
Mów
przeze mnie
^^^
Pozwól
mi opróżnić siebie, abyś jak flet Kryszny
Mógł
używać mnie i grać przeze mnie piękną melodię.
^^^
„Bądź
zerem, bądź bohaterem”.
Tu
Swami wyjaśnia, że po pozbyciu się ośmiu rodzajów egoizmu,
człowiek powinien opróżnić siebie. Stać się zerem. Z zera
człowiek staje się bohaterem. Jacy są ci, którzy zostawiają
„ja”, ego?
„Patrz
przeze mnie” - W odpowiedzi na to Swami mówi, że cokolwiek
widzimy, widzimy przez Nego. Kiedy nie ma „ja”, widzi się
wszystko jako Boga. Jeżeli istnieje „ja”, wówczas, cokolwiek
widzimy, mówimy: „To jest moje...tamto należy do kogoś innego.”
W ten sposób powstaje uczucie różnicy.
Dopiero
kiedy człowiek całkowicie uczyni siebie pustym i jest bez „ja”,
niebieskie światło, Mieszkaniec, który istnieje u wszystkich,
poszerza się stale. To jest Bóg. Pisałam o tym wiele razy. Kiedy
opróżnimy siebie, Bóg istniejący w nas staje się coraz większy
i wypełnia nas całkowicie. Wtedy jeeva (czyt. dżiwa, dusza –
tłum.) mówi Bogu: „O Panie, teraz jestem tylko narzędziem. Ty
robisz wszystko mną.” Jest to stan Bartha, podtrzymującego.
Człowiek mówi Bogu: „Ponieważ Ty robisz wszystko, ofiaruję
Tobie owoce działania”. Tylko Bóg powinien radować się owocami.
Tu Bóg jest w stanie Boktha, raduje się On wszystkim. Cokolwiek się
widzi, wszystko to widzi Bóg.
Swami
potem napisał: „Słuchaj przeze mnie.” Bóg nigdy nie
słyszy złych słów. Jest to stan kogoś, kto całkowicie opróżnił
siebie. Człowiek słyszy jedynie słowa Boga. Czym są słowa Boga?
Japa, medytacja i bhadżan – wszystko to jest o Bogu. Czego Swami
słuchał w Prashanthi Nilayam przez 84 lata? Tylko śpiewanie Wed i
mantr. Wszystko było tylko o Bogu, o Nim. Nie było żadnych innych
dźwięków, takich, jakie słychać na targowisku! Nie było
dźwięków człowieka wyzywającego drugiego, jak to się dzieje
wśród polityków. Czego nie powinniśmy słyszeć, nie powinno
przyjść do naszych uszu.
Sanyasi
zawsze są sami. Oni nie mają związku z nikim. Ich uszy słyszą
tylko głos Boga. Nawet dźwięk brzęczącego owada jest słodką
melodią Boga. Dźwięk wołania ptaków o świcie, Naharsankirtan. W
taki sposób słyszą oni każdy dźwięk. Oni zawsze żyją tak
samo, wszędzie, niezależnie od tego czy są w lesie, czy na rynku.
Swami
z kolei wskazał: „Czuj przeze mnie”. Bóg mówi, aby czuć
przez Niego. „Czuć” oznacza „uczucie dotyku”. Czegokolwiek
dotykamy, powinno to stać się jak dotyk Boga. Jak Bóg dotyka? On
jest w stanie Świadka. Ktokolwiek dotyka Go, nie ma to wpływu na
Niego. Kogokolwiek On dotyka, też nie ma to wpływu na Niego. Trzeba
być takim. Człowiek dotyka żony i myśli, że jest to jak niebo!
Gdy dotyka go jego dziecko, jest on w stanie błogości. Kiedy jednak
dotyka go wróg, robi się on zły; czuje się tak, jakby dotknął
go ogień! Ale wszystko to jest nieprawdziwe, fałszywe, iluzja. To
trzeba zmienić.
Nic
nie dotknie tego, kto stosuje sadhanę i opróżnia siebie.
Jest tak dlatego, ponieważ tylko Bóg ma z nami związek. Jeeva jest
zawsze cicho, w stanie Boga. Zawsze myśli o Bogu, śpiewa Jego
chwałę; ten świat staje się oddzielny. Nie dotyka tego świata i
żyje sama, oddzielona od wszystkiego. To był mój stan. Zatem Swami
stworzył oddzielny świat dla mnie – Srebrną Wyspę.
„Panie,
mów przeze mnie”. Kiedy Bóg wypełnia nas, mówi On przez
nas. Jak to będzie? Gdy nasze zmysły, umysł, intelekt, świadomość
oraz ego są puste, Bóg wypełnia nas wewnątrz. Dochodzimy do stanu
Boktha, w którym Bóg mówi przez nas. Sporo wielkich świętych
dowiodło tego. Kiedy byli głęboko zanurzeni w myślach o Bogu,
słyszeli Jego głos. Zapisali to w formie Wed i Upaniszad.
Teraz
wszyscy powiadają ze swobodą: „Swami mówi przeze mnie.” Trzeba
wyrzec się wszystkich rzeczy tak, jak to zrobili starożytni riszi.
Tylko ten, kto całkowicie siebie opróżnił, stał się niczym,
może słyszeć głos Boga i rozmawiać z Nim. Kiedy już nie mamy
ośmiu rodzajów egoizmu i opróżniliśmy siebie, wtedy jest to tak
jak flet Kryszny, Bóg będzie grać słodką muzykę przez nas. Bóg
może grać tylko na flecie, który jest w środku pusty. Wcześniej
napisałam o tym pieśń:
Dziewięć
otworów w ciele
Jedno
poślizgnięcie się, staje się ono martwym ciałem
80
bram wejściowych w sercu
Niezliczone
myśli tam powstają
wchodzą
i wychodzą
Ciało
to powóz
Który
ciągnie 5 koni
Zdążających
w 500 kierunkach
Ciało
ma 9 otworów; siła życia może wyjść przez każdy z nich. Wtedy
staje się ono martwym ciałem. Siła życia jogina nie wychodzi
przez żaden z tych otworów, lecz przez drzwi na szczycie ich głowy.
Istnieje 80 bram wejściowych w sercu, gdzie niezliczone myśli
wchodzą i wychodzą. Ciało to pojazd, który ciągnie pięć koni
czyli pięć zmysłów. Pięć zmysłów ciągnie w 500. różnych
kierunkach. Napisałam pieśń, kiedy byłam bardzo młoda. Musimy
kontrolować całe ciało. W przeciwnym razie nasze całe życie
będzie zmarnowane. To napisałam.
Jeżeli
będziemy kontrolować wszystko i opróżnimy siebie, Sam Bóg
przyjdzie i będzie powożącym. Ciało jest jak flet. Kiedy
opróżnimy siebie ze wszystkiego, Bóg będzie Sam grać słodką
melodię przez nas.
Następna
kwestia, którą Swami wskazał to: „Pracuj przeze mnie.”
Jest to stan Bartha. Jeeva powiada: „Jestem tylko narzędziem. Ty
rób wszystko nim.” Cokolwiek jest robione w tym stanie, wszystko
to robi Bóg.
Przykład:
Sakkubai chciała pojechać do Pandaripuram z innymi wielbicielkami.
Jednakże jej mąż i teściowa nie pozwolili jej i nie wyrazili
zgody na to, aby pojechała. Przywiązali ją do słupa. Sakkubai
modliła się do Boga. Pan Panduranga przybył pod postacią kobiety
i powiedział Sakkubai: „Ty przywiąż mnie do słupa i pojedź z
innymi wielbicielkami.” Pojechała więc. Przez miesiąc Pan
Panduranga był w formie Sakkubai i wykonywał wszystkie uciążliwe
roboty w gospodarstwie domowym oraz usługiwał jej mężowi i
teściowej. Wskutek jej oddania Sam Bóg przybył w jej formie i
wykonywał wszelką robotę. To jest prawdziwe oddanie. Tylko jeżeli
człowiek będzie tak wiele oddany, Bóg będzie pracował przez
niego i robił wszystko.
Ego
funkcjonuje poprzez osobowość oraz ciało i umysł. Jest to”ja”,
małe ja.
Swami
mówi: „Moksza czyli wyzwolenie to Shanthi uzyskany poprzez
oczyszczenie serca. Jest to zanegowanie wrażeń, jakie człowiek
otrzymuje patrząc, słysząc, czytając, ucząc się, robiąc i
mając zrobione.”
„Uczcie
się być niczym...jest to jedyna droga do celu...wciąż będziecie
biegli za pojęciami tego świata, które określiły, kim jesteście
– to znaczy zespół - ego umysł
Wszelkie
struktury umysłu oraz intelektu, wszelkie rysy osobowości
odziedziczone lub uzyskane/wszelkie aspekty osobowości, czynnik ego
to kula armatnia dla ostatecznej destrukcji ego i umysłu.
^^^
Spójrzmy
teraz na to. Ego funkcjonuje poprzez ciało, umysł i osobowość.
Swami powiedział, że oczyszczenie serca jest tym, co obdarza
spokojem, a spokój to Mukthi. Jak przychodzi shanthi?
Przychodzi, kiedy nie ma wrażeń. Wtedy cokolwiek się widzi, słyszy
lub doświadcza poprzez pięć zmysłów, nie ma na nas wpływu;
zatem nie przychodzą do nas wrażenia. To wskutek pragnień za
pomocą pięciu zmysłów tworzone są wrażenia w umyśle.
Kiedy
nie ma pragnień, zarówno umysł, jak i zmysły są puste. Wtedy
nie ma pracy do zrobienia na świecie. Jeżeli nie ma wrażeń,
człowiek nie ma obowiązków. On nie ma co robić. Tylko Bóg
istnieje w jego myślach. Jeżeli nie ma on obowiązków, wtedy nie
ma potrzeby posiadania mocy woli. Człowiek jest jak kłoda, płynąca
z prądem rzeki. Dokądkolwiek płynie rzeka, kłoda płynie.
Człowiek myśli, że wszystko dzieje się wskutek woli Boga. W
konsekwencji nie ma on pragnień, nienawiści, ani żadnych dualizmów
życia. Akceptuje on wszystko w życiu tak, jak jest. Nie ma on
oddzielnych myśli ani uczuć. Swami nazywa to 'stanem nicości.'
Jest to jedyny sposób, aby osiągnąć Boga. Stanie się niczym jest
jedynym sposobem, aby osiągnąć Boga.
Swami mówi teraz
o zespole ego i umysłu. Człowiek myśli o tym, kim jest i powiada:
„Jestem Rama, pochodzę z tego miejsca. Mam takie stanowisko w
życiu.” W ten sposób ego u niego biegnie przez wszystko,
utożsamiając się z pracą oraz wszystkimi rzeczami tego świata.
Człowiek mówi: „Dziś zrobię to, a tamto zrobię jutro.” Umysł
biegnie za tym. Jest to „zespół ja, umysł”.
Ja
+ umysł = człowiek
Człowiek
- „ja” = Atma
Jeżeli
zabierze się człowiekowi „ja”, uświadomi on sobie albo zacznie
sobie uświadamiać, że jest Atmą. Urodziliśmy się tu tylko po
to, aby osiągnąć Boga. Nie mamy żadnego związku z naszym ciałem.
Jesteśmy związani tylko z Atmą. To poprzez umysł oraz intelekt
tworzymy wiele form oraz struktur w umyśle. Wszystko to są rysy
naszej osobowości. Człowiek utożsamia siebie ze swoją
osobowością. Osobowość jest tworzona zarówno przez
odziedziczone, jak i uzyskane cechy; przybywają one wraz z każdymi
narodzinami. Człowiek ma rodzinę; jest tam syn i wnuk. Tworzy więc
on ród. Jest to jednak ignorancja. Człowiek przynosi swoją
osobowość ze sobą wraz z każdymi narodzinami jak dziedzictwo.
Umysł oraz intelekt tworzą rysy czyli cechy charakterystyczne w
nim. On również sam tworzy każdy aspekt siebie; to są czynniki
jego ego.
Jest
to powód, aby ostatecznie dokonać destrukcji ego i umysłu. Tylko
jeżeli włożona będzie kula do armaty, to zadziała. Każdy aspekt
ego to czynniki, które funkcjonują jak kule armatnie i stają się
powodem ostatecznej destrukcji. Zatem Swami porównuje ego do kuli
armatniej i ostrzega nas. Wszyscy muszą to sobie uświadomić i
zostawić „Ja, moje i ego.” To szlifuje wiele aspektów
osobowości. Tylko ten, kto stosuje sadhanę ze świadomością,
może usunąć „ja”. Tylko ten, kto opróżni siebie, staje się
bohaterem. Wszelkie sprawy rodzinne nie są prawdziwe, tylko Bóg
jest Prawdą. Jeżeli człowiek uświadomi to sobie, będzie mógł
uciec od cyklu narodzin i śmierci.
Wczoraj wieczorem
Fred położył dla Swamiego w pełni rozkwitnięty żółty kwiat
hibiskusa. O godzinie 20.00, po satsangu, tuż przez Arathi,
pokazałam wszystkim ten kwiat. On całkowicie i doskonale zamknął
się. Każdy płatek zamknął się, jeden po drugim; rozkwitnięty
kwiat znowu stał się pąkiem. Gdyby ktoś próbował zamknąć
kwiat w ten sposób, nie mógłby tego zrobić. Pokazałam to
wszystkim i powiedziałam, że tak jak kwiat, wszyscy powinni wrócić
tam, skąd przybyli. Pąk rozkwitł, stał się kwiatem i potem raz
jeszcze stał się pąkiem. Zatem wszyscy muszą wrócić tam, skąd
przybyli. Jeżeli nie, cykl narodzin i śmierci nigdy się nie
zakończy.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (6)
(12.05.2013
r.)
Chcesz
być psem?
Swami
zaznaczył następującą stronę w „Sathya Sai Speaks” („Sathya
Sai mówi” - tłum.), tom 2, w Swoim dyskursie z 19. maja 1962 r.
Oto opowieść:
„Jest
opowieść o psie, który przyszedł do Ramy, krwawiąc z powodu
pobicia. Lakszmana został wysłany, aby ustalić, co było powodem
takiego bólu. Ustalił, że to Brahmin pobił kijem. Gdy go zapytano
odpowiedzią, którą dał, że wystarczającą przyczyną było to,
iż pies wszedł mu w drogę.
Zatem
Rama zapytał psa: „Cóż, jak chcesz, abym ukarał Brahmina?”
Pies bezzwłocznie dał odpowiedź: „Niech zostanie zarządzającym
świątyni.” „Co?” - odparł Rama. „Byłoby to nagrodą, a
nie karą.” Pies rzekł: „Nie, ja byłem zarządcą, a ponieważ
obok tego, co jest niemożliwe istnieje to, iż można niewłaściwie
gospodarzyć lub też źle użyć bądź też przywłaszczyć sobie
pewną część pieniędzy Boga, jeżeli więc zostanie on zarządcą,
też może urodzi się jako pies i być może również zostanie
pobity.”
Pamiętajcie,
że nie tylko pies i tamten Brahmin, lecz również każdy z was
żyje, korzystając z własności Boga, a czy to wszystko nie należy
do Niego? A co wy robicie w zamian za wszelkie korzyści, które
czerpiecie z własności Pana? Nie potraficie jeść i siedzieć
cicho. Musicie przynajmniej w zamian wykonać jakąś fizyczną
prace; ten, kto nie pracuje, a je, jest to w istocie oszust. Nie
chodzi o to, że Pan chce czegoś od was, jednak da to szacunek dla
samego siebie oraz oczyści wasze serce.
^^^
Spójrzmy
na to. Swami opowiada o tym, jak krwawiący pies stanął przed Ramą.
Rama zapytał: „Lakszmana, kto pobił psa?” Wyjaśnił on, że
Brahmin pobił psa. Rama zapytał wtedy psa, jak należałoby ukarać
Brahmina. Pies odpowiedział, że w kolejnym życiu Brahmin powinien
urodzić się jako zarządca świątyni! Powinien dbać o fundusze
świątyni. Ci, którzy piastują takie stanowisko, znani są jako
'Dharma Kartha`s', to znaczy ci, którzy ochraniają dharmę. Zatem
człowiek nie powinien wziąć dla siebie ani jednej paisa
(najdrobniejsza moneta – tłum.) z pieniędzy świątyni. Pies
ostrzega, że jeżeli to zrobicie, urodzicie się jako pies i
zostaniecie pobici!
Zatem
tych, którzy doglądają świątyni, nazywa się chroniącymi
dharmy. Zawsze powinni być ostrożni. To samo dotyczy tych, który
żyją w aszramach. Aszram utrzymuje się ze wspólnych pieniędzy,
zatem wszyscy muszą być bardzo uważni. Ci, którzy tu są, nie
mają prawa użyć niczego więcej niż potrzebują, niczego nie
można zmarnować, ani użyć niewłaściwie. Jeżeli tak nie
zrobimy, będzie bardzo źle. Przed tym Swami tu ostrzega. Jeżeli
nie będziecie tego przestrzegać, urodzicie się potem jako pies!
Życie psa czeka na was.
Wszyscy
na tym świecie żyją z bogactwa Boga. Które bogactwo jest twoje, a
które Boga? Tej jednej rzeczy nie rozumie 99 procent ludzi na
świecie. Co przynieśliśmy ze sobą na świat? Tylko to jest naszym
bogactwem. Musicie mówić, że urodziliście się z pustymi rękoma,
ale z głębokimi wrażeniami w waszym sercu. To jest wasz dorobek.
Kiedy umrzecie, głębokie wrażenia są tym, co zabieracie ze sobą
do następnego życia.
Możesz
powiedzieć: „Wszystko, co zarobiłem, to mój majątek: samochód,
dom, konto bankowe, stanowisko. Wszystko to zarobiłem.” Jednak
wszystko to należy do Boga. Uczyńcie z tego głębokie wrażenie w
swoim umyśle. Mimo iż Pięć Elementów należy do Boga, żyjemy tu
i używamy wszystkiego dla siebie. Musimy spłacić Mu dług,
ofiarując dobre działanie. Czy powietrze jest twoim majątkiem? Czy
jest twoim zarobkiem? Ale używasz go. Czy woda to twoja własność?
Deszcz to łaska Boga, ale korzystacie, nie myśląc. Czy Słońce
jest twoim majątkiem albo majątkiem twego rodu? Żyjecie tylko
dzięki światłu Słońca. Co uczyniliście, aby to spłacić? Do
kogo należy Ziemia? Ale ty bierzesz działkę i budujesz na niej
dom.
Ziemia
i niebo należą do Boga. Ilu zbudowało swoje domy, pałace i
rządziło? Ale pewnego dnia wszystko zniknie. Co wtedy będzie
twoje? Wszystko dał Bóg. Używamy Pięciu Elementów, aby żyć.
Musimy zatem wykonywać czynności, które są pożyteczne dla Boga,
aby spłacić dług. Tego On oczekuje od nas. Jak wiele Swami nauczał
przez ostatnie 84 lata. Musimy stosować to w praktyce i uświadomić
sobie, że jesteśmy Atmą.
Ponieważ
nie miałam o czym napisać, poprosiłam Amara, aby poszedł i
poszukał. Przyniósł on „Sathya Sai mówi”, gdzie była strona
z zaznaczoną opowieścią. Napisałam więc o tej małej opowieści.
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (7)
(16.05.2013
r.)
Prosię
czy suwak?
Dziś Swami dał
kartkę z boską poczta, z następującym tekstem:
„Nie oglądaj
się wstecz i nie snuj marzeń o przyszłości,
nie da ci to
ani przeszłości, ani nie zadowoli twoich
snów za dnia.
Twój obowiązek, twoja nagroda – są tu
i teraz.”
Dag Hammarskjold
Sekretarz
Generalny ONZ
1905 – 1961
24
kwiecień 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, co takiego ktoś napisał?
Swami:
Napisz o tym artykuł o świadomości. Przedtem dałem to, co
powiedział Jezus. Teraz dałem to.
Vasantha:
Rozumiem Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Poprzednio Swami
dał wiele cytatów z Biblii i poprosił mnie, abym pisała.
Napisałam. Teraz On dał to w taki sam sposób. Człowiek ten żył
w latach 1905 – 1961. Zobaczmy. Najpierw mówi on, abyśmy nie
patrzyli w przeszłość. Ale człowiek zawsze myśli o tym, co się
zdarzyło w przeszłości. Dzieje się to zwłaszcza w starszym
wieku, kiedy nie ma co robić. Umysł patrzy w przeszłość, na
stare myśli. Człowiek myśli o tym, co się zdarzyło w młodości
i kontempluje. Jaki jest z tego pożytek? Człowiek miałby więcej
korzyści, gdyby myślał o Bogu i śpiewał Jego imię. Nie ma
pożytku z myślenia o przeszłości.
Z kolei mowa jest
o tym, aby nie snuć marzeń o przyszłości. Ale człowiek zawsze to
robi. Spędza cały swój czas na snuciu marzeń o przyszłości. Te
dwie rzeczy są w jego życiu. On nigdy nie myśli o teraźniejszości.
Umysł zawsze myśli o rzeczach z przeszłości albo przyszłości.
Te dwie czynności nie dają pożytku. Jaki jest wasz obowiązek?
Tylko osiągnięcie Boga. Człowiek nie ma żadnych innych
obowiązków. Urodził się on tu tylko po to, aby osiągnąć Boga.
Nasze myśli i uczynki powinny być skupione tylko na tym, jak
osiągnąć Boga. To jest nasz obowiązek. Trzeba nad tym
kontemplować i dokładnie wiedzieć. Każdy z osobna otrzymuje
narodziny po to, aby już więcej się nie rodzić. Jeżeli nie
wykorzystacie życia w taki sposób, stale będziecie się rodzić i
umierać. Nagroda, jaką otrzymujemy, zgodna jest z obowiązkami,
które wykonujemy. Jest to nasze przeznaczenie, które otrzymujemy
'tutaj teraz natychmiast'.
Możemy jednak
zmienić nasze przeznaczenie ciężką pracą. Markendeya miał żyć
tylko 16 lat, ale wskutek wytężonej pracy, zmienił to. Wszystkie
wysiłki powinny byś skierowane na osiągniecie Boga. Jeżeli
będziemy postępować w taki sposób i stosować usilną sadhanę,
będziemy mogli uzyskać
'wyzwolenie tutaj teraz natychmiast.' Nie
myślcie o przeszłości, ani o przyszłości. Podejmijcie wysiłek
teraz i próbujcie. Nie marnujcie czasu. Śmierć może przyjść w
każdym czasie, w każdej chwili. Powinniśmy więc spędzać czas na
kontemplacji o Bogu. Wszystko inne jest nietrwałe. Wskutek sadhany
udowodniłam, że Mukthi można uzyskać tu i teraz. Udowodniłam to
i opublikowałam ponad 100 książek, które mówią jak. Nie mam
czasu, aby myśleć o przeszłości i przyszłości. Myślę
nieustannie o Swamim, bez chwili przerwy. Wskutek tego jestem w
stanie pisać tak wiele mądrości. Dzięki tym nieustającym myślom
podniosła się moja Kundalini, otworzyła się Sahasrara i rozlało
się naczynie amrity. Zmienia to Erę Kali w Sathya Yugę. Uczucia
moje i Swamiego łączą się oraz wychodzą z Vishwa Brahma Garbha
Kottam do Stupy. Ze Stupy wyłaniają się one i zamieniają wszystko
w Sathya Yugę. Daje to Nowe Stworzenie.
Swami
wyciął z kawałka papieru formę koszuli i przypiął do okładki
książki rejestrów. Widać dwie pionowe linie ze wstążką na
górze, zawiązane na kokardę. Obok wstążki był przyklejony
kawałek papieru, na którym zostało napisane 'Romans'. W środkowej
części koszuli, tam, gdzie jest serce, Swami przykleił kwiat o
sześciu płatkach. Wskazuje to na Chintamani, związek naszych dwóch
serc. Tu rodzi się Nowe Stworzenie, ze związku Sathyi i Premy. Dwie
linie na koszuli wskazują na Niadi Ida i Pingala. Podnoszą się one
i łączą się w Czakrze Serca. Jest to Sziwa i Szakthi.
To
uczucia naszego serca wychodzą na zewnątrz z Vishwa Brahma Garbha
Kottam, idą przez Stupę i wypełniają wszystko. Każdy mężczyzna
będzie wypełniony uczuciami Sathyam, a wszystkie kobiety będą
wypełnione moimi uczuciami Premy. Uczucia te wchodzą w jednych i
drugich oraz wypełniają ich. Dzieci, które urodzą się ze związku
tych uczuć, będą dziećmi mądrości i wszystkie będą Jeevan
Muktha. Jest to boski romans. Tu nie ma żądzy, nie ma uczucia
dotyku. Wszyscy dotykają tylko Boga.
Swami
napisał wyraz 'Romans' na przywieszce, która wyglądała jak część
zamykająca suwak. Zamek błyskawiczny łączy dwie części koszuli.
Jestem suwakiem, który łączy razem dwie formy Swamiego. Swami
przebywał w jednym ciele 84 lata. Sai przybywa teraz w nowym ciele.
Jestem suwakiem, który łączy te dwa ciała. Kiedy Swami opuścił
Swe ciało, płakałam i szlochałam, cierpiąc z powodu bólu,
wywołanego smutkiem, nie dającym się wytrzymać. Zatem teraz On
przybywa ponownie wskutek mego tulenia i płaczu. Moja Prema dla
imienia i formy Swamiego przyprowadza Go z powrotem. Funkcjonuję
więc jako suwak, który łączy dwie części koszuli. Stwarzam Jego
nową formę Premą.
Każde
twoje pragnienie z osobna stwarza ciebie. Daje ci to wiele aspektów.
Jesteś jak rzeźbiarz, który rzeźbi posąg. Każda twoja myśl to
dłuto, które modeluje ciebie i staje się twoimi kolejnymi
narodzinami. Mam tylko jedno pragnienie: „Muszę osiągnąć
Swamiego.” Ta moja jedna myśl rzeźbi Jego formę. Moje łzy i
płacz rzeźbi każdy Jego element. Zatem Swami przybywa teraz w
nowej formie. Jest to prawdziwy romans. Nigdy nie widziałam Swamiego
blisko. On nigdy nie powiedział mi ani słowa, ani ja nie dotknęłam
Go. Jednak kocham tylko Jego. Chcę Jego. Swami i ja widujemy się,
rozmawiamy i dotykamy w medytacji, ale nie jest to ciało fizyczne,
jest to ciało boskie. Jest ono Czyste; jest ono w Czystej
Świadomości. Nie jest to świadomość ciała. Bóg i Jego Szakthi
nie mają świadomości ciała; tylko boską świadomość. Sziwa i
Szakthi są dwiema połowami Jednego Ciała. Sziwa i Szakthi obecni
są w ciele u wszystkich i funkcjonują jako Kundalini. Kiedy oboje
łączymy się, jest to stan Jeevan Muktha. Swami i ja przybyliśmy
tu, aby to zademonstrować i dlatego cierpimy z powodu rozdzielenia.
Ale nie jest to ból rozdzielenia kochanków; jest to cierpienie
jeevy (jeeva, czyt. dżiwa, dusza indywidualna – tłum.) z powodu
oddzielenia od Boga. Zademonstrowanie tego jest zadaniem awatarycznym
Swamiego. Ale w życiu zwykłego człowieka cierpienie to romans.
Oparte jest ono o żądzę; odbywa się ślub. Jest to życie w
rynsztoku na tym świecie.
Mędrzec
Narada doświadcza Mayi
Istnieje
przysłowie w języku tamilskim: „Świnia rodzi wiele prosiąt, a
lwica tylko jedno lwiątko!” Świnie żyją szczęśliwie w
rynsztoku. Przykład: kiedyś Narada urodził się jako prosię i żył
szczęśliwie w rynsztoku ze swoją małżonką świnią oraz
dziećmi, prosiętami. Przyszedł Bóg i powiedział: „Ty jesteś
Narada, dlaczego żyjesz w rynsztoku? Uświadom sobie swoją
rzeczywistość!” Narada odpowiedział: „Nie, nie! Jestem tu
szczęśliwy z małżonką świnią i dziećmi prosiętami.” Narada
zawsze żyje blisko Boga, śpiewając Jego chwałę i szczęśliwie
wędruje po trzech światach. Skoro Narada to mówi, co ze zwykłym
człowiekiem? Zatem wszyscy muszą się obudzić z Mayi!
Kiedyś
Mędrzec Narada zapytał Pana: „Czym jest Maya?” Bhagavan
odpowiedział: „Narada, bardzo chce mi się pić. Przynieś wody,
potem ci powiem.” Narada poszedł do domu w pobliskiej wsi, zapukał
do drzwi i chciał poprosić o wodę. Jednakże do drzwi podeszła
młoda i piękna dziewczyna i Narada zapomniał poprosić. Ujrzał
ojca dziewczyny i zapytał o nią. Za zgodą ojca poślubił
dziewczynę i zaczął żyć we wsi. Z biegiem czasu urodziły im się
dzieci i Narada prowadził życie rodzinne. Pewnego dnia powódź
zalała wieś, każdy próbował uciec przed szalejącym żywiołem.
Narada również zabrał kosztowności do węzełka i umieścił go
na głowie, wziął żonę i dzieci i prowadził je przez wody
powodziowe, trzymając za rękę. Jednak rosnąca fala porwała całą
jego rodzinę. Narada zaczął szlochać i płakać. Utracił żonę,
dzieci i majątek. Pojawił się wtedy Pan i zapytał: „Narada,
gdzie jest Moja woda?” Wówczas Narada uświadomił sobie:
„Poszedłem poprosić o wodę!” Pan powiedział, że przeżył on
dziesięć lat w ciągu dziesięciu minut. Narada uświadomił
sobie, że mąż, żona i bogactwo – wszystko to jest iluzja,
nieprawdziwe i Maya. Jest to Maya, która uchwyciła się go.
Obudźcie
się z tego! Swami przybył tylko po to. Przybył On, aby pokazać
wam rzeczywistość. Tylko w okresie Swamiego wszyscy mogą obudzić
się z Mayi. Swami i ja przybyliśmy tu, aby pokazać, jak uciec od
Mayi. Poprzez nasze boskie uczucia przybywa Sathya Yuga i Nowe
Stworzenie. Jednak swoimi uczuciami tego świata tworzycie dzieci i
rodzinę, jak Narada. Druga połowa Kali przyjdzie; będzie to
najgorsza Kali Yuga. Zanim to nastąpi, musicie się obudzić i
działać. Czysta Prema Swamiego i moja jest ponad ciałem. Zrodzona
jest ze związku serc, a nie ze związku ciał.
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (8)
(19.05.2013
r.)
CHINMAYA
RASA:
Smak
Boskiej Świadomości
Swami
dał zakładkę, na której były napisane następujące słowa:
Prawda
jest nasieniem, prowadzenie się moralne jest
korzeniem,
miłość jest wodą, spokój jest kwiatem, a błogość
jest
owocem...
Baba
Zapytałam
Swamiego o to.
27
kwiecień 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, czym jest zakładka do książki?
Swami:
Napisz. Twoje życie jest nasieniem Sathya Yugi. Urodziłaś się z
Prawdy.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Urodziłam się z Sathyi, ze Swamiego. Moje
życie wypełnione jest tylko moralnym prowadzeniem się. Przedtem
niczego nie widziałam o świecie. Nie potrafiłam zrozumieć natury
ludzi. Ponieważ urodziłam się bezpośrednio z Boga, nie wiem
niczego o tym świecie. Znam i mam tylko jedną drogę, którą jest
ścieżka moralności. Nie znam niczego innego niż to. Nie znam
zachowania tego świata. Miłość jest wodą na to. Aby rosło
nasienie prawdy, wymagana i niezbędna jest woda miłości. Jak mogę
zmienić ten świat miłością?
Oto
przykład. Rodzina dała mi trzy sari. Wszystkie miały różne
kolory; nie mogłam nosić żadnego z nich. Metka i cena zostały
usunięte. Jedyną rzeczą, o której wiedzieliśmy, była nazwa
sklepu: 'Pothys', ponieważ było to na torbie, skąd sari
pochodziły. Ale sari zostały kupione w filii, w Kerala. Eddy i
Nicola musieli dzień później pojechać do Madurai i powiedzieć:
„Jeżeli jest to możliwe, spróbujcie i wymieńcie na inne sari.”
Potem zadzwonili do mnie ze sklepu i powiedzieli, ze 'Pothys' zgodził
się wziąć sari i dał im kwit kredytowy, który może być
wykorzystany w dowolnym czasie. Byłam zdumiona!
Kiedy
przyjechali wieczorem, Eddy powiedział, że sklep dał pieniądze.
Tego wieczoru kontemplowałam: „Jak oni dali pieniądze? Sari nie
ma metki, ceny. Jak oni mogli dać? Czy oni zmusili ich, aby dali?
Nie chcę, by ktokolwiek został skrzywdzony w taki sposób.
Pomyślałam, że wyślę Amara rano i kupi dowolne sari. Rano, kiedy
szliśmy do Garbka Kottam, zapytałam Eddy`ego: „Jak to się stało,
że dali kwit kredytowy tak łatwo, czy zmusiłeś ich?” Pytałam,
płacząc. Eddy powiedział: „Amma, nauczyliśmy się lekcji od
ciebie, aby nikogo nie krzywdzić. Nikogo nie zmusilibyśmy w taki
sposób.” Nicola powiedziała: „Kupiłam bluzki w tym sklepie i
dałam pieniądze Eddy`emu za kwit kredytowy.”
Do
tego stopnia stosuję się do zasad prawdy i miłości. Zawsze jestem
bardzo ostrożna, aby nie zranić nikogo. Oto jak moja miłość i
prawda zmienia zwyczajnych sprzedawców. Żaden inny sklep nie
refundowałby pieniędzy w taki sposób. Człowiek kupuje sari w
Kerali i zwraca je w sklepie w Madurai! Tam, mimo że nie ma
paragonu, dano zwrot całej kwoty w postaci kwitu kredytowego. Miłość
ta zmieni świat. Jest to przykład tego, jak zmienia się świat.
Dzięki temu świat staje się spokojny i szczęśliwy. Jest to
zadanie awataryczne Swamiego.
Swami
potem dał białą kartkę, gdzie było napisane:
Silk
16
(*Silk
– ang. jedwab - tłum.)
26
kwiecień 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, czym jest Silk
16?
Swami:
Jest
to Stworzenie, istnieje tylko Sathya i Prema, wypełnione 16.
atrybutami Boga. Rozprzestrzenia się to poprzez wibrację gwiazdy
Sai i Vasanthy.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami napisał wyraz SILK,
pod literą K było
V S
i C,
co było obok 16.
Tu S
i V
wskazują na Sathya i Prema. Uczucia nas obojga wychodzą ze Stupy, z
wibracji gwiazdy i wypełniają świat. Aby to pokazać, Swami dał
dwa zdjęcia z inauguracji Stupy.
28
kwiecień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, piszę o 'romansie'. Proszę, powiesz coś?
Swami:
Cokolwiek mówię, ty powiadasz: „Ja nie jestem, Ja nie jestem!”
Zatem Sam dałem ci imiona. Pokazałem poprzez Pieśń Arathi, Pieśń
Jhula oraz imiona, jaki związek istnieje między tobą a Mną. Bóg
w taki sposób nie postąpił przedtem. Wszystko jest dla zadania
awatarycznego.
Vasantha:
Swami, nie chcę niczego innego prócz Ciebie.
Swami:
Jak bardzo dumny byłby ktoś, gdyby Sam Bóg dał mu imiona. Ale ty
nie masz uczucia dumy. Dlatego jesteś w stanie wykonywać to
największe z zadań.
Vasantha:
Swami, na co wskazałeś w „Gita Govindam”?
Swami:
Nie jest to Shringara Rasa, smak pasji tego świata, ale Chinmaya
Rasa, smak Boskiej Świadomości. Na to wskazałem.
Koniec
medytacji
Teraz
spójrzmy na to. Swami najpierw dał mi 108 imion. Potem poprosił
mnie, abym połączyła sześć z nich z każdym z 18. rozdziałów
Bhagavad Gity.
Zrobiłam to, ale napisałam, że imiona są odpowiednie dla tego,
kto stosuje się do nauk i praktykuje, co jest w danym rozdziale.
Odepchnęłam
wszelkie moce, które Swami mi daje. Nie chcę ich. Nie mam „ja”.
Zatem Swami Sam ujawnia, kim jestem. To On Sam ujawnia, jaki związek
istnieje między Nim a mną. Swami pokazał, że jest On Bogiem.
Jeżeli jestem Jego Szakthi, muszę być taka, jak On. Jednakże boję
się i chowam się pod Jego stopami jak pyłek. Zatem On ujawnia
światu, kim jestem.
Przed
wieloma laty Swami narysował Stupę i poprosił nas, abyśmy
zbudowali ją zgodnie z rysunkiem. Ponieważ nie potrafiłam
zrozumieć, poprosił, abyśmy skonsultowali to z Nadi (Liście
Palmowe – tłum.). Zgodnie z instrukcją Nadi zbudowaliśmy Stupę
Mukthi. Swami potem powiedział, że pokazuje ona, jak funkcjonuje
moja Kundalini. Z kolei Ganapathi Stapathi oznajmił, że według
Siastry Angama Stupa to Pierwotny Filar (Mula Stambha), który
istniał przed Stworzeniem. Swami później powiedział, że my
jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi, Pierwotny Byt i Jego Moc. Swami
dał 27 imion dla Stupy Archana. Tych 27 imion symbolizuje nasze
zaślubiny, które odbyły się 27.05.2001 r. 5 symbolizuje Elementy,
a 27 – gwiazdy. Nowe Stworzenie rodzi się z nas. Swami dał nam
Pieśń Arthi, potem Pieśń Jhula. W ten sposób Swami ujawnia, kim
jestem.
Ale
nie chcę tych wszystkich rzeczy. Chcę tylko Swamiego. Płaczę i
szlocham z tęsknoty za Swamim, a On pisze wszystko. To nie jest
romans. To nie jest Shringara Rasa, smak pasji, ani romans tego
świata. Jest to Chinmaya Rasa, Amrita Rasa Boga, smak Boskiej
Świadomości. To wskutek tego przychodzi Nowe Stworzenie.
Odpowiedzi, jakie Swami daje na moje uczucia, zmieniają Erę Kali w
Sathya Yugę. Do tej pory Bóg nigdy nikomu nie dał imion, Arathi
ani Pieśni Jhula, która łączy z Jego imieniem. Swami dał również
imiona w języku tamilskim oraz imiona dla mego ciała. Wszystko to
pokazuje Boga i Jego Szakthi. Swami daje, a ja płaczę z tęsknoty
za Nim. Nie jest to miłość tego świata; jest to Chinmaya Rasa
oraz powód, że świat się zmienia.
Wszystko
to jest dla Jego zadania awatarycznego. Gdyby Bóg powiedział komuś
takie same rzeczy, osoby te byłyby bardzo dumne i powiedziałyby:
„Swami pisze! Swami mówi!” Gdyby Swami napisał im imiona, duma
wzrosłaby. Grupa, która odwiedziłaby ich dom, zbudowałaby
świątynię i zaczęłaby ich czcić. Ponieważ całkowicie
opróżniłam siebie, Ja nie mam „ja”, wszelkie moje moce
wychodzą na zewnątrz i zmieniają świat. Jeżeli nie ma „ja”,
człowiek może osiągnąć wszystko mocami, które istnieją w nim.
Trzeba zatem usunąć „ja”. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest
to pokazać. Jeżeli nie zostanie usunięte „ja” (ego), stanie
się ono bombą, która zniszczy ciebie. Obudźcie się więc z Mayi!
Pozbądźcie się „ja”!
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (9)
(23.05.2013
r.)
...Był kiedyś król, który miał piękną córkę. Był inny król
w
sąsiednim
królestwie, który miał syna. Jednak dwaj królowie nienawidzili
siebie; istniała wrogość między dwoma królestwami. Księżniczka
słyszała wiele opowieści o księciu z sąsiedniego królestwa i
pokochała go. Pewnego dnia księżniczka udała się na przejażdżkę
z przyjaciółką w palankinie. Gdy podróżowały drogą, ujrzały
piękny ogród, pełen kwiatów. Księżniczka i jej przyjaciółka
wysiadły i szły wzdłuż ogrodu. W tym czasie człowiek jechał
drogą konno. Ujrzawszy palankin, zsiadł z konia, aby zobaczyć, kto
tam jest. Ujrzał on przyjaciółkę i zapytał, kim jest
księżniczka. Przyjaciółka powiedziała o wszystkim. Wówczas
oznajmił on, że jest synem króla, księciem z sąsiedniego
królestwa i że chce ujrzeć księżniczkę. Kiedy przyjaciółka
powiedziała o tym księżniczce, ta była bardzo szczęśliwa. Oboje
spotkali się i rozmawiali ze sobą. Wtedy książę włożył
pierścień na jej palec i powiedział: „Są to nasze zaślubiny
Gandharva. Spotkamy się znowu i połączymy, gdy nie będzie już
wrogości między królestwami.”
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się opowiadaniu Swamiego. Był król, który miał
piękną córkę, a która słyszała o księciu z sąsiedniego
królestwa. Słynął on z urody, bystrości oraz dobrych cech.
Usłyszawszy o nim, księżniczka zakochała się. Jednak zawsze
istniała wojna między dwoma królestwami. Pewnego dnia dziewczyna
udała się z przyjaciółką na przejażdżkę w palankinie. Gdy
wojażowały, ujrzały piękny ogród i wysiadły. Tą samą drogą
jechał na koniu książę. Gdy zobaczył palankin, zatrzymał się i
zapytał przyjaciółkę, która była z księżniczką: „Kim
jesteś i dlaczego tu jesteś?” Kiedy dowiedział się, chciał
ujrzeć księżniczkę i porozmawiać z nią. Oboje spotkali się.
Księżniczka była bardzo szczęśliwa; ten, który ją kochał,
udał się na poszukiwanie jej! Następnie książę włożył
pierścień na palec księżniczki i poślubił ją; były to
zaślubiny Gandharva. Oboje rozstali się i powiedzieli, że połączą
się tylko wtedy, gdy zniknie wrogość między królestwami.
Co
za dziwna opowieść! Swami poprosił mnie, abym napisała naszą
opowieść pod innym kątem. Ja żyłam jak księżniczka i słyszałam
o królu Dwarki. Kochałam go, jak swoją siłę życia. Jednakże
wszyscy starsi ludzie powiedzieli, że nie jest możliwe, abym
poślubiła Go, Krysznę. Dlatego, że istnieje wrogość między
naszymi dwoma krajami. On jest Bogiem w Niebie. Ja żyję tu, na
Ziemi jako zwykła dziewczyna. Zatem obie krainy są w opozycji wobec
siebie, 'nienawidzą się' nawzajem. Ziemia jest oddzielnym
królestwem. Ci, którzy tu są, nie chcą iść do Nieba. Tu
istnieje tylko rodzina oraz zasada „ja i moje”. Świat Boga jest
w Sahasrarze; nikt tam nie chce iść. Płakałam i szlochałam z
tęsknoty za Kryszną. W końcu powiedział mi On, że jest w
Puttaparthi i że powinnam tam pojechać i ujrzeć Go. Pojechałam i
zobaczyłam i byłam w błogości.
...O
Dwarka zstąpiła; jej Król też zstąpił?
Pewnego
dnia spotkaliśmy się w pięknym Brindavan. To tu On poślubił
mnie; były to zaślubiny Gandharva. Potem rozdzieliliśmy się. On
udał się do Swego kraju, Prashanthi Nilayam, a ja do swego, Mukthi
Nilayam. Ja jestem tu, czekam i czekam na Jego przybycie, ale On nie
przybył.
W
1998 r. pojechałam tam, ale powiedzieli: „Nie możesz wejść do
środka!” Nie pozwolili mi. Przeczytali moje Nadi (Liście Palmowe
– tłum.) i zatrzymali mnie, uniemożliwiając wejście. W Nadi
mędrcy oznajmiają, że Swami jest Kryszną, a ja Radhą. Kiedy to
przeczytali, zatrzymali mnie i nie wpuścili do środka. W 2003 r.
Swami Sam mnie wezwał. Zaczęłam pisać wiele książek, mówiących
o naszej Prawdzie. W końcu napisałam o tym, jak opuścimy świat i
wrócimy do Vaikunty. Napisałam, że Swami fizycznie zawiąże
Mangalya Sutrę i opuścimy świat. Kiedy to przeczytali, znowu
powiedzieli mi, abym nie wchodziła do środka. Zachowywali się oni
tak, jakby Swami był Księciem, a oni wszyscy królami! Powiedzieli:
'Nasz Książę to Brahmachari, jak możesz pisać, że On zawiąże
Mangalya Sutrę wokół twojej szyi?'
Tak
więc zatrzymali mnie oni, uniemożliwiając ujrzenie Go.
Dokądkolwiek jechałam, robili mi zdjęcia i nie pozwalali mi
wejść. Ale nie tylko to, również zrobili zdjęcia tym, którzy
są w Mukthi Nilayam i też nie pozwolili im widzieć Swamiego.
Widzieli w nas wrogów. Ale prawdziwym powodem jest karma świata.
Dopiero kiedy się zakończy, wtedy Swami i ja będziemy mogli
spotkać się. W 1998 r. były tylko jedne Nadi, teraz jest ich
ponad 40! Wszystkie wyjaśniają, kim jest Swami i ja oraz mówią
prawdę o naszym związku.
Kiedy
Swami opuścił Swoje ciało, bardzo płakałam. Powiedział mi On
wówczas, że powróci. Swami powiedział, że SV powinien pojechać
i sprawdzić Nadi. Gdy SV pojechał, aby zobaczyć Nadi, wylały się
one jak powódź, a wszystkie oznajmiały tę samą rzecz. Riszi i
siddhowie oznajmiali prawdę o tym, kim jest Swami i ja. Mówią one,
że wskutek moich łez, szlochania i płaczu Swami musi przybyć
ponownie. Swami i ja cierpimy w taki sposób za grzechy świata.
Kiedy
poprosiłam o dowód na zacytowaną opowieść, Swami dał srebrny
pierścień. Była to obrączka ze srebra, z sercem w środku. Na
sercu był krzyż. Wokół brzegów obrączki były wygrawerowane
litery: 'aria
aIKaTEPINa'
Rano
Swami dał dwa rysunki kwiatów. Na jednym z nich było dziesięć
tulipanów. Dwa były żółte, dwa różowe, dwa purpurowe, w
kolorze połączenia (purpurowy), dwa pomarańczowe i dwa, będące
mieszaniną żółtego, pomarańczowego i różowego; wszystkie
kolory. Swami i ja jesteśmy nimi wszystkimi. 10
wskazuje
na to, że wszystko jest Purnam, O;
wszystko jest 1,
Jedno. Kartka była wycięta w kształcie „L”. Tak więc wszystko
to 'love' (miłość – tłum.). Miłość to przyczyna, aby wszyscy
połączyli się na świecie. Na drugim rysunku były rośliny jak w
ogrodzie. Symbolizuje to ogród kwiatów, gdzie spotkali się książę
i księżniczka. Swami i ja również spotkaliśmy się w Brindavan.
Słowa
na pierścieniu nie były w języku angielskim. Były one w innym
języku, co znaczyło 'Święta Katarzyna'. Zajrzeliśmy do
internetu, aby dowiedzieć się o jej życiu. Mowa jest tam o tym, że
Katarzyna była piękną córką pogańskiego króla, który panował
w Aleksandrii. Była ona bardzo wykształcona i utalentowana i
została chrześcijanką. Gdy była bardzo młoda, powiedziała, że
chce poślubić Jezusa i pragnęła zostać dziewicą do końca
życia. Pewnego dnia miała wizję, w której Maria Dziewica dała ją
Jezusowi w trakcie mistycznych zaślubin.
Katarzyna
często mówiła o swojej wierze oraz inspirowała wielu, aby
podążali tą samą drogą. Jednakże pogański monarcha nie
chciał, aby nauczała ona przesłania chrześcijan, zorganizował
więc spotkanie ze sporą liczbą pogańskich filozofów oraz mówców,
aby dyskutowali z nią, mając nadzieję, .że zbiją jej pro
chrześcijańskie argumenty; jednak Katarzyna odniosła zwycięstwo w
debacie. Monarcha wtedy powiedział, że poślubi ją, ale ona
odmówiła mówiąc, że poślubi tylko Jezusa. Oznajmił on wówczas,
że zostanie poddana torturom łamania kołem, ale gdy narzędzie
tortur dotknęło jej, w cudowny sposób rozpadło się. Monarcha
ostatecznie ściął jej głowę. Jak wiele musiała Katarzyna
przejść i cierpieć, jednak nigdy nie porzuciła z wiary. Na koniec
uznana została za męczennicę.
Jako
dziecko też chciałam poślubić Boga. Swami przybył i poślubił
mnie, ale w innej formie. Później zawarł On ze mną ślub
Gandharva w Swojej własnej formie. Jednak zaślubiny te nie odbyły
się w obecności świata. Dlatego płaczę, aby sprowadzić Go z
powrotem. Moje ciało cierpi tak bardzo, ponieważ Swami nie przybył.
Nigdy nie opuszczę Swamiego, ani nie opuszczę swego ciała zanim On
nie spełni mojego pragnienia. Chcę wyzwolenia świata i tego, aby
przed światem dowiódł On mej czystości. Do tego czasu moja walka
nie ustanie.
Spójrzmy
na symbole na pierścieniu. W środku serca jest krzyż oraz litery C
i
K.
Serce symbolizuje Vishwa Brahma Garbha Kottam. Krzyż symbolizuje
Stupę.
C
to Creation
(Stworzenie – tłum.), a K
to Kundalini. Krzyż symbolizuje karmę, którą Swami i ja niesiemy
na swoim ciele. W taki sposób Swami wyjaśnia nasz stan. Na odwrocie
rysunku z dziesięcioma kwiatami, zostało coś napisane w języku
telugu:
Niech
ślub odbędzie się wkrótce
Swami
przybędzie wkrótce i dokona zaślubin Gandharva, zaślubin w
obecności świata.
^^^
Swami
dał listę z wieloma pytaniami. Pytanie 28:
28
– Które słowo najlepiej opisuje ciebie?
Gdyby
postawiono to pytanie, jak powinnam odpowiedzieć? Przeanalizujmy to.
Ja
jestem Atmą. Jeżeli jestem Atmą, dlaczego przypisuję takie duże
znaczenie ciału? Jest tak dlatego, ponieważ ciało to musi połączyć
się z ciałem Swamiego. Dlaczego myślę w taki sposób? Do tej pory
żaden z riszich ani mędrców, którzy przybyli, nie myśleli w ten
sposób. Dlaczego tylko ja tak myślę? Od najmłodszego wieku
chciałam poślubić Boga. Jeżeli mają to być zaślubiny, wobec
tego ciało też musi być ofiarowane Jemu. Mam silne przekonanie i
postanowienie, że to ciało, które ma być ofiarowane Bogu, nie
powinno upaść na ziemię. Zatem ja nie jestem Atmą.
Czy
jestem Szakthi? Nie, nie jestem Szakthi. Swami powiedział mi, że
jestem Jego Szakthi. Napisałam o tym w swojej pierwszej książce,
którą Swami podpisał. Kiedy jednak ją napisałam, zostałam
odpędzona i nie pozwolono mi widzieć Swamiego. Już więcej nie
jeździłam do Puttaparthi.
W
2001 r. Swami dał Mangalę i udowodnił, że jestem Jego Szakthi. W
2003 r. Swami wezwał mnie do Puttaparthi w czasie Shivarathri. Tam
pokazał On, że jesteśmy Sziwa Szakthi. W 1963 r. Swami leżał
sparaliżowany przez 8 dni. Gdy wyleczył Siebie, ujawnił On, że
paraliż Jego lewego boku był z powodu Szakthi i opowiedział o
Mędrcu Bharadwaja.
W
taki sam sposób przed otwarciem Garbha Kottam odprawiliśmy wiele
yagni. Wtedy to cierpiałam 8 dni z powodu bólu wzdłuż lewej
strony ciała. Nanjundaih Dixit, aspekt Mędrca Bharadwaja,
przyjechał tu, aby odprawiać yagnie. Swami powiedział, że
wszystko to pokazało, iż jestem Jego Szakthi. W 2007 r. napisałam
książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 dni Boga” -
tłum.) i znowu zatrzymano mnie przed wejściem do Prashanthi
Nilayam. Jak wiele przeszkód istnieje dla Szakthi Swamiego, aby
mogła zobaczyć Go? Byłam odganiana z każdego miejsca, do którego
pojechałam. Och, och! Dosyć! Ja nie jestem Szakthi! Proszę,
zostawcie mnie samą! Dosyć! Dosyć! Ja nie jestem Szakthi! Bóg
może mówić o Swojej Szakthi, ale ludzie nigdy nie zaakceptują
tego. Zatem ja nie jestem Szakthi, nie, ni, nie!
Kim
jestem? Czy jestem umysłem? Gdybym była umysłem, wtedy tysiące,
tysiące pragnień powstałoby we mnie. Ale ja nie mam żadnych
pragnień tego świata. Moim jedynym pragnieniem jest to, że chcę
zobaczyć Swamiego i rozmawiać z Nim fizycznie. Wskutek pragnień
człowiek stale rodzi się i umiera. Ja nie mam umysłu, mój umysł
jest tylko ze Swamim. Nie jestem więc umysłem. Wobec tego „Kim
jestem?” Sama zadaję sobie to samo pytanie.
Czy
jestem kobietą? Nie! Nie! Myśląc, że jestem kobietą, zostałam
zatrzymana i uniemożliwiono mi zobaczenie Swamiego. Nie pozwolili
mi. Bóg jest człowiekiem, a ja jestem kobietą, która kocha Boga.
Co za dziwny świat? O niczym innym nie wiedzą na tym świecie, z
wyjątkiem związku mężczyzny z kobietą. Dlatego tak samo
postrzegają Boga. Jest to ich punkt widzenia. Ponieważ jestem
kobietą, odpędzili mnie jak psa! Nie, nie! O jej! Nie jestem
kobietą, proszę zostawcie mnie samą.
Byłam
torturowana jak święta Katarzyna. Czy ktoś, kto urodził się
kobietą, nie może zostać świętym? Czy kobiety nie mają prawa
uzyskania stanowiska mędrca lub świętego? Czy ona nie ma praw? Czy
kobieta nie może być tym, kto wyrzeka się wszystkiego? Swami
przybył tu, aby pokazać wielkość kobiecości. Zatem robimy z
tego świata Sathya Yugę. Swami robi z niego Vasamnthamayam. Teraz
kto przepędzi mnie? Jesteście Sathya Sai. Ta Vasantha, którą
przepędzacie, jest również waszą matką, żoną i córką! Zatem
kto przepędza kogo? I dokąd są one przepędzane?
Kim
jestem? Jest tylko jedno słowo, które mnie określa. Jestem pyłkiem
u stóp Swamiego. Swami, wystarczy już tych narodzin w ciele
człowieka! Ten świat i ci, którzy są na nim, są mi nieznani. Nie
znam ich ani ich cech. Istnieje tylko jedno miejsce, gdzie mogę się
schować i jest ono pod Twoimi stopami. Tam jestem niewidoczna dla
świata.
Swami
dał mi 108 imion w sanskrycie, 108 imion w języku tamilskim oraz 89
imion dla ciała. Z tych wszystkich jest tylko jedno imię, którego
chcę:
'Sai
Pada Dhulikayai',
pyłek stóp Swamiego.
Dziś
Swami dał kartkę jako boską pocztę. Było na niej
napisane:
Och
Ma,
On
nosi krew łez twoich
Na
stopach Swoich
A
teraz On nie chodzi
Nikt
więc nie widzi Prawdy świętej
Miłość
twoją, którą trzyma On
Dla
Siebie
Doskonale
to pasuje do tego rozdziału. Swami trzyma tę świętą prawdę
mojej Premy pod Swoimi stopami, gdzie nikt nie może jej zobaczyć.
Mówi On, że nie może chodzić, ponieważ nosi krew moich łez na
Swoich stopach. Jest więc On w ciele niewidzialnym. Dopiero wtedy,
gdy moje krwawe łzy ustaną, 'wyjdzie' On i będzie widziany przez
wszystkich. Do tego czasu będzie On w ciele niewidzialnym w Domu
Wzgórza w Puttaparthi. Nie tylko krew jest pod Jego stopami, ale ja
też tam jestem.
Czytajcie
więc to i zobaczcie, jak cierpię w tej Erze Kali! Przebudźcie się
z tego i bądźcie świadomi. Uchwyćcie się tylko Boga. Prócz Boga
nie ma niczego, co jest prawdziwe. Nie przynosimy ze sobą niczego,
kiedy przychodzimy na świat. Ten miłosierny Bóg przybył tu, aby
ochraniać ludzi Kali.
Był
kiedyś w Tamil Nadu król Sibi, który oddał życie za gołębia,
szukającego schronienia u niego. Inny król, Manonidhi Chola gotów
był poświęcić życie swego syna dla dobra nieżywego cielęcia.
Któregoś dnia jego syn nieświadomie zabił cielaka, jadąc
powozem. Król wtedy kazał synowi położyć się pod powozem i miał
zamiar go przejechać. Nagle ukazał się Bóg i przywrócił życie
cielakowi i ochronił syna króla. Na tej samej ziemi Indii król
uciął ręce i nogi Mansurowi! W Aleksandrii monarcha zabił świętą
Katarzynę, ścinając jej głowę! Cóż to za świat? Jest to
dziwne miejsce. Jednak pośród takich królów jest i ten, który
stanął w obronie cielęcia i gołębia! Z powodu grzechów ludzi
Kali Yugi Awatar oddał Swe życie. Swami cierpiał jak Jezus i
opuścił Swe ciało za grzechy wszystkich. W każdym domu należy
napisać wielkimi literami następujące słowa i położyć je w
pokoju modlitw:
„Bhagavan
Sathya Sai Baba opuścił Swe ciało
za
moje grzechy.”
Napiszcie
to i czytajcie codziennie. Modlę się za wszystkich ludzi świata,
aby postanowili: stosować w praktyce jedną naukę Swamiego.
Stosujcie w praktyce przynajmniej jedną naukę Swamiego.
Swami
dał kartkę w kształcie diamentu jako boską pocztę z
następującymi słowami, wydrukowanymi na niej: Niech
ten nowy rozdział w waszym życiu będzie wypełniony miłością,
radością i spełnieniem.
Na
odwrocie kartki:
Łagodne
myśli
Nad
tym było duże koło z siatką i falami na dole. W pobliżu koła
fruwał gołąb, a na jednym ze skrzydeł było napisane 'love'.
Słowa 'łagodne myśli' z sercem między nimi też tam były.
Przyjrzyjmy
się temu teraz. Nowe Stworzenie rodzi się poprzez łagodne myśli z
głębi serca Swamiego i mojego. Fale symbolizują Samsara Sagara,
ocean życia na tym świecie. Siatka wskazuje na to, że człowiek
zawsze chwytany jest przez ocean życia na tym świecie. Wskutek tego
on stale rodzi się i umiera. Jest to cykl narodzin i śmierci.
Łapany przez uczucie „ja i moje”, człowiek rodzi się i umiera
wielokrotnie. Czytajcie artykuły o świadomości i obudźcie się!
Dosyć tego „ja i moje”! Dosyć Mayi, iluzji! Wyjdźcie z tego z
pomocą tego nowego rozdziału. Wasze życie będzie wtedy wypełnione
miłością, radością i spełnieniem.
Jest
to błogosławieństwo, które daje wam Swami. Śpiewajcie imię
Boga, jego chwałę i czytajcie opowieści o Nim, który przybył,
aby was odkupić. Dosyć tego oceanu życia na świecie. Wykonujcie
swe obowiązki bez przywiązania i osiągnijcie Boga. Stosujcie się
do nauk Boga. Czytajcie te rozdziały i zyskajcie świadomość.
Swami pobłogosławił was. Nie ma potrzeby czytania Wed, ani pism
świętych. Niech to wejdzie głęboko w wasze serce i umysł. Ten
najpotężniejszy z Awatarów przybył tu, aby odkupić wszystkich z
grzechów.
Nie
istnieje dla Boga starość, choroba ani śmierć. Czy któryś
Awatar pokazał to przedtem? Czy któryś nie był w stanie chodzić
i został przyjęty do szpitala? Czy któryś zostawił ciało w
szpitalu? Dlaczego ten Awatar postąpił w ten sposób? Dlatego, że
Swami przyjął grzechy wszystkich. Jak powinniście okazać swoją
wdzięczność? Obudźcie się i uświadomcie sobie tę prawdę.
Jai
Sai Ram
VS
O
niemądry człowiecze, śpiewaj imię Saieswara stale. Gdy będziesz
wydawał ostatnie tchnienie, nikt nie przybędzie na ratunek. W
oceanie życia na tym świecie, zawsze podążaj drogą Sathya,
Dharma i Shanthi. Zawsze śpiewaj chwałę Sai, Jego słowo pokaże
ci właściwy kierunek. Nieustannie rodzisz się i umierasz. Tylko
Ten miłosierny Pan Sai może cię uratować przed tym światem,
pełnym trudności. On inkarnuje się stale dla dobra świata. Nie
powinieneś się martwić, gdy leży On w Samadhi. Jest On Poorna
Awatar, zawsze spoczywającym na wężu Adisesza. Śpiewaj więc
codziennie Jego chwałę, tylko to cię zbawi.
(Utworzyła
i napisała Vasantha Sai)
Artykuły
o świadomości (10)
(26.05.2013
r.)
Naturalna
wygoda
W notesie, gdzie
zwykle pisuję listy do Swamiego, napisał On trzy następujące
słowa w języku hindi oraz ich angielskie odpowiedniki.
Sahaj Sukh –
naturalna wygoda
Samajh –
rozumienie
Chintan –
kontemplacja
Wszyscy powinni
czytać artykuły 'świadomości', które napisałam i kontemplować
nad nimi. Jeżeli będziecie praktykować to w swoim życiu, będzie
to 'naturalne wygodne życie.' Ktokolwiek urodził się na tym
świecie, musi umrzeć. Gdy opuszczamy ten świat, niczego nie
zabieramy ze sobą. Mimo iż wszyscy wiemy o tym, kontynuujemy
pomnażanie bogactwa, sławy i rodziny. Czytajcie książki Swamiego;
praktykujcie i zrozumcie to, czego On nauczał przez ostatnie 84
lata. Tylko jeżeli ktoś będzie praktykował, dowie się, czym jest
prawdziwa wygoda. Jeżeli nie, wszystko będzie na próżno.
Czegokolwiek
doświadcza się na tym świecie, nie daje prawdziwego komfortu.
Swami zstąpił tu jako Awatar, aby to pokazać. Żadna inna
inkarnacja Boga nie przybyła tu tak jak On i nie przemawiała do
wszystkich, ani ich nie prowadziła. Wiedza tego świata jest
bezużyteczna. Trzeba zrozumieć duchowość, wiedzę duchową.
Idźcie dowolną z dziewięciu ścieżek oddania; wystarczy to wam,
aby osiągnąć Boga. Przyjrzyjmy się dziewięciu ścieżkom
oddania.
Dziewięć
ścieżek oddania
Sarvanam
– Jest to słuchanie. Król Parikshit jest tego
najlepszym przykładem. Rzucono klątwę na Parikshita, aby spotkał
się z własną śmiercią za siedem dni. Pomyślał on: „Jak
spotkać śmierć?” Wtedy to przybył Mędrzec Suka i czytał
Bhagavatham
nieprzerwanie przez siedem dni. Wielu mędrców również przybyło i
słuchało słów Suki. Bhagavatham mówi
o najwyższej chwale Kryszny. Mędrzec Suka czytał o chwale Boga
dzień i noc, podczas gdy Parikshit, unosząc się w błogości,
słuchając Suki, opuścił ciało, słysząc Bhagavatham. W naszej
wsi powszechne było, że dla tych, którzy byli na łożu śmierci,
czytano Puranę Garudy. Opuszczali
oni wówczas świat, słysząc tę Puranę.
Azhwar też śpiewał: „Nazwijcie swoje
dzieci imieniem Boga. Gdy będziecie umierać, zawołajcie je, a
będziecie wzywać Boga.”
Kritanam,
śpiew – Przykładem tego, który podał
Swami, jest Mędrzec Suka. Suka śpiewał chwałę Pana, Bhagavatham
nieprzerwanie przez siedem dni. Była to
nieustanna recytacja chwały i imion Boga.
Vishnusmanaram
– Recytacja imion Pana. Prahlada jest tego najdoskonalszym
przykładem. Niezależnie od tego, czy miał do czynienia z
przyjemnością albo bólem, Prahlada zawsze pogrążony był w
myślach o Bogu. Prahlada miał do czynienia z wieloma
niebezpieczeństwami, gdy próbowano go zabić. Dano Prahladzie
truciznę, strącono go z góry i wrzucono do oceanu, ale on nigdy
nie przestał recytować 'Om Namo Narayana”. Na koniec Pan przybył
w formie Narasimhy, zabił Hiranyakasipu i uratował Prahladę.
Pada
Sevanam – Jest to służba u stóp Pana.
Nie wszyscy wielbiciele otrzymują okazję oddawania czci stopom
Pana. Jeśli nawet okazja się nadarza, większość wykorzystuje ją
w celach materialnych. Bogini Lakszmi, małżonka Wisznu, jest
najwspanialszym przykładem tej, która całkowicie oddała się czci
stóp Pana. Traktuje Stopy jako źródło całego stworzenia, trzyma
się ich jako największej świętości, ponieważ mył je sam
Brahma, podziwia je jako stopy, które zmierzyły cały kosmos i
okazuje im szacunek, ponieważ są wszech przenikające.
Archanam
– Monarcha Prithu stanowi przykład tego rodzaju oddania. We
wszelkich okolicznościach Pritha czcił Hari jako swe najważniejsze
zajęcie. On widział Pana we wszystkim we wszechświecie. Stąd też
ofiarował on każdą myśl, słowo i uczynek boskości.
Vandanam –
Oddawanie czci codziennie. Akrura jest tego przykładem. Akrura
poświęcił swe życie nieustannemu kłanianiu się Panu oraz
ofiarowaniu posłuszeństwa z pokorą i czystością. Swami mówi, że
Vandanam nie oznacza złożenia dłoni i ofiarowania pokłonów.
Oznacza to ofiarowanie Panu wszystkich Jnendriyas (wewnętrznych
zmysłów percepcji) i Karmenddriyas (zewnętrznych organów
działania) z duchem całkowitego podporządkowania się. Jest to
całkowite podporządkowanie się woli boskiej. Stąd też mógł on
(Akrura – tłum.) mieć wizję Wisznu w każdym miejscu i o każdej
porze.
Daasyam –
Służba. Hanuman jest najwspanialszym tego przykładem. On usługiwał
Ramie i był pogrążony ciągle w myślach o Ramie. Hanuman nie był
zwyczajną istotą, był on mistrzem 64. nauk i sztuk. Stąd też
Rama mówi o nim jak o bohaterze spokoju, który posiadł ogromną
siłę i mądrość. Z czymkolwiek Hanuman miał do czynienia,
sprawdzał, czy istnieje w tym imię Ramy. Jeżeli go nie było,
wyrzucał on nawet cenny klejnot, jak bezużyteczny kamień. W
trakcie budowy mostu do Lanki, Hanuman wrzucał skały do morza,
wypowiadając imię Ramy, a one wychodziły na powierzchnię. Litery
„Ra” i „Ma” były napisane na poszczególnych kamieniach, a
gdy były one rzucane ku morzu, łączyły się ze sobą na
powierzchni i w taki sposób został otworzony most. Każdy jego włos
rozbrzmiewał imieniem Ramy. Gdy Ravana zapytał go kim jest,
Hanuman odpowiedział: „Jestem sługą Ramy.”
27
kwiecień 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, podając przykład Kritana, powiedziałeś Suka. Co to
jest Swami?
Swami:
Suka siedział nieprzerwanie przez siedem dni i śpiewał chwałę
Boga. W taki sam sposób ty zawsze piszesz o chwale Boga. Napisz o
tym.
Vasantha:
Teraz napiszę, Swami.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się
temu. Swami poprosił mnie, abym napisała, jak praktykowałam i
podążałam dziewięcioma ścieżkami oddania.
Sravanam –
Parikshit jest przykładem słuchania. On siedział przez siedem dni
i słyszał o chwale Boga. Na króla tego rzucono klątwę, że umrze
za siedem dni. Potem przybył Suka i śpiewał o chwale Pana. Bałam
się śmierci od dzieciństwa. Słuchałam opowieści w dzień i
wieczorem, które opowiadały osoby starsze w moim domu. Nie
interesowała mnie zabawa w gry. Każdego gościa, który przychodził
do naszego domu, prosiłam o opowieść. Nie zasnęłam wieczorem,
zanim nie usłyszałam opowieści. Kontynuacją tej praktyki od
młodego wieku są opowieści Swamiego, które opowiada mi On w
medytacji. To opowieść o Andal, którą usłyszałam jako dziecko,
została wyryta w moim umyśle.
Ja nie chcę
opuścić ciała spokojnie, jak Parikshit, słuchając opowieści!
Nie! Nigdy nie opuszczę ciała w ten sposób. Śmierć, której
bałam się od młodego wieku, nie przyjdzie do mnie. Jak ciało
Andal, tak samo moje ciało musi się połączyć z ciałem Kryszny.
Chciałam poślubić Krysznę. Jest to moje jedyne pragnienie od
dzieciństwa. Moje życie jest najwspanialszym przykładem Svaranam.
Kiedy byłam dzieckiem, wszystkie osoby starsze wołały mnie, gdy
wychodziłam do szkoły i wracałam z niej. Mówili: „Przyjdź tu,
opowiem ci opowieść. W taki sposób mówili i rozmawiali ze mną.
Wszyscy we wsi wiedzieli, że jedynym sposobem rozmawiania ze mną
było opowiadanie mi opowieści. Wszyscy znali tę kwestię. Gdy
wołano inne dzieci, dawano czekoladę, cukierek albo przekąskę.
Tylko dla mnie była opowieść, w przeciwnym razie nie szłam do
żadnego domu. Dlatego Swami teraz mówi, posługując się
opowieściami o poprzednich Awatarach, a ja piszę tę mądrość.
Kritanam -
Swami mówi, że Suka jest przykładem Kritanam. Jak już
wspomniałam, On śpiewał o chwale Boga nieprzerwanie przez siedem
dni. W swojej rozprawie na tematy Gity Vinobhaji mówi, że Suka
siedział przez siedem dni nieprzerwanie, nie poruszając się, ani
nie zmieniając pozycji. Ludzie są w stanie siedzieć w trakcie
medytacji przez godzinę lub dwie, nie poruszając się, ale Suka
siedział w tej samej pozycji i śpiewał o chwale Boga. Śpiewałam
chwałę Boga przez ostatnie 72 lata. Napisałam wiele pieśni i
artykułów, gdy byłam młoda, o różnych bóstwach świątynnych,
napisałam setki wierszy. Napisałam tysiące wierszy i pieśni,
wychwalając Swamiego. Wszystko to obejmuje Vinobhaji Kirtana. A
teraz piszę wszystko, co mówi Swami, w formie książek. Jest to
już ponad 120 książek. Teraz pisuję eBooks (książki
elektroniczne – tłum.). Siedzę od rana do wieczora w jednym
miejscu. Przez 73 lata piszę o Swamim i Jego chwale.
(Ciąg dalszy
nastąpi...)
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (11)
30.05.2013
r.
Ciało
jest Mostem
Rozdział ten
jest kontynuacją rozdziału 10. Pisałam w nim
i
kontemplowałam na temat Dziewięciu Ścieżek
Oddania.
Omówiliśmy Sarvanam, co oznacza słuchanie
oraz Kirtanam,
co jest śpiewaniem i recytowaniem
chwały oraz
imion Boga. Kontynuujmy od
Vishnusmaranam.
Vishnusmaranam
– Było to ciągle śpiewanie imienia Pana, które usunęło
wszelkie niebezpieczeństwa, z którymi miał do czynienia Prahlada.
Od młodego wieku śpiewałam 'Om Namo Narayana' do 50 000
razy dziennie, nieprzerwanie po zakończeniu medytacji. Miałam do
czynienia z wieloma niebezpieczeństwami. Ponieważ nigdy przedtem
nie urodziłam się na Ziemi, myślę, że nawet moje narodziny są
niebezpieczne. Aby uciec przed trzema niebezpieczeństwami –
starością, chorobą i śmiercią, śpiewałam imię Boga bez
zatrzymania się. Swami powiedział, że owe trzy nie przyjdą do
mnie. Jednak tylko czas pokaże, czy uciekłam przed tymi trzema
niebezpieczeństwami. Tylko czas da odpowiedź na to. Ponieważ nie
wiem, jaki będzie rezultat, zawsze wołam Boga. Śpiewałam tę samą
mantrę 'Om Namo Narayana” jak Prahlada. Wskutek tego Sathya
Narayana oznajmił Swoimi własnymi ustami, że jestem Jego Szakthi.
Jest to najwyższy stan, szczyt Namasmaranam. Sam Bóg ujawnia owoc
Namasmaranam.
Padesvanam
– Swami powiedział, że Mahalakszmi jest najdoskonalszym tego
przykładem. Ona całkowicie ofiarowała się służbie Pada Seva
Bogu i uchwyciła się tylko Jego stóp. Jest tak dlatego, ponieważ
one są źródłem stworzenia. Wiedząc o tym, ona uchwyciła się
Jego stóp. Sam Brahma mył te stopy wodą Świętej Ganges. Są to
stopy, które zmierzyły cały Kosmos. Lakszmi uświadomiła sobie,
że są one wszech przenikające. To Swami powiedział. Uchwyciłam
się stóp Swamiego od urodzenia. W mojej rodzinie – mój ojciec,
mój dziadek, wszyscy w mojej rodzinie podporządkowali się stopom
Wisznu. Zatem stopy Boga czczono w naszym domu. Pokazuje to koncha,
czakra i stopy Pana na każdych drzwiach oraz przy wejściu do domu.
Kiedy dowiedziałam
się o Swamim, uchwyciłam się Jego stóp. Dzięki temu otrzymałam
paduki Swamiego, na których położył On Swoje fizyczne stopy.
Nosiłam je ze sobą gdziekolwiek udawałam się. W 1986 r., kiedy
Swami mówił o Padasevanam, powiedział On, że całe stworzenie
przeszło przez te stopy. Teraz tu, w Mukthi Nilayam, Swami i ja
pokazujemy to. Zbudowaliśmy Świątynię Vishwa Brahma Garbha Kottam
dla paduków Swamiego i zainstalowaliśmy je tam. Stamtąd nasze
uczucia wychodzą poprzez Stupę Mukthi i stwarzają Stworzenie od
nowa. Pokazuję chwałę Padasevanam na przykładzie swego życia. To
również przyczyna tego, że Swami oznajmia, iż my jesteśmy
Mahawisznu i Mahalakszmi. Vishwa Brahma Garbha Kottam to zaiste
Vaikunta. Stąd Vakunta zstępuje na Ziemię i Ziemia Kali Yugi
zmienia się w Vaikuntę.
Tu, w Mukthi
Nilayam, ślady stóp Swamiego ukazują się wszędzie. W czasie gdy
odprawiano Bhoomi Pudżę, wyraźne ślady stóp Swamiego na piasku
widział każdy.
Archanam -
Monarcha Pithu widział Boga w całym Uniwersum, w związku z czym
ofiarował każdą myśl, słowo i uczynek Jemu. Jak ja stosowałam
to w praktyce w swoim życiu? Widziałam Boga w każdym i we
wszystkim i nauczyłam się lekcji od każdej osoby, którą
widziałam. Nauczyłam się również lekcji od każdej rzeczy, którą
widziałam. Zatem nazywam wszystkich swoimi guru i jestem pokorna
wobec wszystkich. Jak zachowujemy się wobec Boga, tak samo
powinniśmy się zachowywać wobec każdego. Ponieważ widziałam
Boga w każdym i we wszystkim, jest to moją naturą. Ofiaruję więc
każdą myśl, słowo i uczynek Bogu. W konsekwencji jestem ostrożna
ze wszystkim.
Moje życie to
istotnie Archanam. Archanam nie oznacza ofiarowania kwiatu, ani
powtarzania 1008 imion Boga. Archanam znaczy ofiarowanie naszych
myśli jak kwiatów. Każda myśl z osobna, która powstaje, powinna
być jak świeżo rozkwitnięty kwiat, który następnie ofiarujemy
Bogu. Każda myśl to zupełnie świeży kwiat, aby ofiarować Jemu.
Nigdy nie używamy suchych ani zwiędniętych kwiatów w Archanam.
Zatem złe myśli nie powinny przyjść do nas. Tylko jeżeli nasze
myśli są poprawne, nasze słowa i czyny dostosują się.
Vandanam –
Swami posłużył się Akrurą jako najlepszym tego przykładem.
Akrura zawsze z pokorą padał do stóp Boga. Vandanam trzeba
wykonywać z pokorą i czystością. Swami mówi, że Vandanam nie
oznacza tylko złożenia obu dłoni z szacunkiem, lecz całkowite
podporządkowanie Bogu naszych Jnanendriya i Karmendriya; zawsze
postępujcie zgodnie z Wolą Boga. W jaki sposób mój stan odpowiada
temu?
Mój umysł,
intelekt, zmysły, ego i świadomość – wszystko połączyło się
ze Swamim w Jaskini Vashista. Pozostaje tylko ciało. Ono też stanie
się jyothi (czyt. dżjoti, światło – tłum.) i połączy się z
ciałem Swamiego. Pokazuje to, jak należy praktykować Vandanam
całym ciałem, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Akrura zawsze
był przed Bogiem. W moim życiu Swami zawsze jest przede mną.
Ponieważ nie mam „ja”, cokolwiek robię, Swami robi to mną.
Daasyam
– Swami mówi, że najlepszym tego przykładem jest Hanuman. On
zawsze myślał o Ramie. Ja zawsze pogrążona jestem w myślach o
Swamim. Wykonuję zadanie awataryczne Swamiego, myśląc o Nim
dwadzieścia cztery godziny na dobę. Nie byłabym w stanie żyć,
gdybym nie myślała o Swamim nawet przez chwilę. To jest mój stan.
Myśli te stały się zadaniem awatarycznym Swamiego. Moje myśli
wychodzą, aby zrobić z Ery Kali Sathya Yugę.
Od urodzenia każda
moja myśl, słowo i uczynek ofiarowane są zadaniu awatarycznemu
Swamiego. Hanuman wyrzucił drogocenne klejnoty, ponieważ nie
słyszał, aby rozbrzmiewało w nich imię Ramy. Ale ja udowadniam
swoim życiem, że Swami jest w każdym ziarenku piasku Stworzenia.
Udowadniam to swoim życiem. Również swoim życiem udowadniam, że
nie ma miejsca, w którym nie byłoby imienia Swamiego! Swami jest w
każdym atomie mego ciała; Swami pokazał to w mojej pierwszej
książce. W Treta Yudze Hanuman udowodnił, że imieniem Ramy
rozbrzmiewa każdy jego włos. W obecnej Erze, Swami Sam udowodnił,
że tak jest u mnie. On to uczynił, ponieważ nie mam „ja”.
Spójrzmy na
jeszcze jedną sprawę. Hanuman napisał Ra i Ma na
skałach, a potem wrzucał je do oceanu. Wypływając, tworzyły one
potem imię Ramy i w ten sposób formę przyjął most do Lanki.
Kiedy budzę się wczesnym rankiem, piszę 'Om Sri Ram' na
każdej części swego ciała. W ten sposób, moje ciało staje się
mostem między Erą Kali a Sathya Yugą. Moje ciało rozrasta się
jako Nowe Stworzenie. Wszystko dzieje się wskutek mojej Premy dla
Swamiego. W taki oto sposób Daasyam funkcjonuje w moim życiu.
Ponieważ chce być pyłkiem u stóp Swamiego, dał mi On imię: 'Om
Sri Sai Sai Pada Dhulikayai Namah.”
Oznacza to, że
jestem pyłkiem Jego stóp. Ktoś, kto mówi, że jest sługą Boga,
musi udowodnić to aż w takim zakresie.
Sneham
czyli Sakhyam – przyjaźń. Najlepszym tego przykładem jest
Kryszna i Arjuna. Arjuna był jak cień Kryszny. Niezależnie od
tego, jak wiele cierpień doznał, nigdy nie utracił wiary w
Krysznę. Powiedział: „Kryszna, Ty jesteś moim schronieniem, moją
jedyną nadzieją. Nikt inny nie może mnie uratować.” W taki
sposób on się modlił. Zatem Kryszna stał się powożącym dla
Arjuny na polu bitwy Kurukshetra. Arjuna uczynił Krysznę woźnicą
swego życia. Całe moje życie to Swami. Jest tak, ponieważ nie mam
„ja”. Skoro nie mam „ja”, nie jestem w stanie funkcjonować
sama. Swami jest moim jedynym schronieniem. Nie ma nikogo innego, kto
mógłby mnie uratować! Jest tak dlatego, ponieważ moje życie jest
dziwne. Traktuję je jak wyzwanie. Nikt inny na świecie nie żyje
jak ja. Starość, choroba i śmierć nigdy do mnie nie przyjdą. To
postarzałe ciało stanie się młode i dziewicze i połączy się z
ciałem Boga. Myślałam i żyłam w taki sposób od najmłodszego
wieku. Tak więc nikt inny, tylko Swami uratuje mnie.
Prawdziwi
przyjaciele nigdy się nie rozstają. Nie mają przed sobą żadnych
tajemnic. Jest to symbol prawdziwej przyjaźni. Swami zawsze jest ze
mną, nie w ciele fizycznym, ale w Swoim Boskim Ciele. Przyjaciele
mogą być razem; Kryszna i Arjuna często jadali z jednego talerza i
sypiali w tym samym miejscu. Jednak w naszym życiu ja urodziłam się
z ciała Swamiego i ponownie połączę się z tym ciałem. Ale nie
tylko to, lecz w Nowym Stworzeniu, gdziekolwiek Swami jest, tam ja
też jestem. Jest to prawdziwa Sakhyam. Ponieważ Kryszna jest
powożącym Arjuny, jednym z Jego imion jest Parthasarathi, powożący
Parthy. Dzięki memu oddaniu, imieniem Swamiego jest Vasantha
Saiesaiya, co Swami napisał jako mantrę 'Om Sri Sai Vasantha
Saiesaiya Namaha'. Mantra ta jest lekarstwem na trzy rodzaje
chorób: ciała, umysłu i duszy. Jest to mantra Sathya Yugi i wielu
odniosło korzyść dzięki niej.
Atma Nivedhan
– Władca Bali, wnuk Prahlady był przykładem wielbiciela, który
całkowicie podporządkował się Panu. Ofiarował on Panu wszystko,
co posiadał, poświęcając w ten sposób swoje życie. Był on
całkowicie zaangażowany w swoim oddaniu dla Pana. Przygotowany był
na to, aby ofiarować swoją głowę Panu i zejść do świata
piekielnego. Żadne poświęcenie nie było dla niego zbyt duże, aby
zyskać łaskę Pana.
Wszyscy praktykują
Atma Nivedhan, ale ja chcę Sharira Nivedhan, całkowite ofiarowanie
ciała Bogu. Nikt inny na świecie nie spełnił przedtem takiej
ofiary ciała. Tylko kiedy ofiaruję ciało Bogu, przybędzie Sathya
Yuga. Moje ciało rozprzestrzeni się wtedy jako Nowe Stworzenie.
Jest to zadanie Awatara, które Swami wykonuje za moim pośrednictwem.
Moje ciało
rozprzestrzenia się jako Ziemia i Stworzenie. Jest to Vasanthamayam.
Dzięki temu, że Hanuman pisał imię Ramy, most do Lanki został
utworzony. Ja piszę imię „Om Sai Ram” na całym ciele,
staje się więc ono ziemią, po której wszyscy będą chodzić.
Widzę każdego i wszystko jako Swamiego. Powiedziałam, że wszyscy
są moimi guru. Nauczyłam się wartościowych lekcji od wszystkich.
Z wdzięczności poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie, które jest
moją Guru Dakshiną (zapłatą dla guru – tłum.). Ponieważ
kłaniam się stopom wszystkich, stałam się pyłkiem wszystkich
stóp. Jestem nie tylko pyłkiem stóp Swamiego, lecz pyłkiem stóp
każdego. Dzięki temu rozrastam się jako ziemia i staję się
ścieżką, po której wszyscy będą chodzić. Wszyscy przebudzą
się z Mayi, iluzji. Wybierzcie dowolną ścieżkę oddania i
próbujcie osiągnąć Boga. Na pewno otrzymacie łaskę Swamiego.
Jai Sai Ram
VS
Dziewięć
Ścieżek Oddania
- Sravanam – Słuchanie o chwale Pana
- Kirtanam – Śpiewanie Jego chwały
- Vishnusmaranam – Nieustanne śpiewanie Jego imienia i pamiętanie o Nim
- Padasevanam – Służba Jego stopom
- Archanam – Oddawanie Mu czci
- Vandanam – Okazywanie Mu posłuszeństwa
- Daasyam – Traktowanie siebie jako Jego sługę
- Sahhyam – Traktowanie Go jak najlepszego przyjaciela.
- Atma Nivedanam – Całkowite podporządkowanie się
Artykuły
o świadomości (12)
2.06.2013
r.
Lila
Sai Kryszny
„Nie
jestem w stanie znieść oddzielenia od Swamiego i stale płaczę.”
26
kwiecień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, Swami! Mój Prabhu!
Swami:
Nie płacz, przyjdź, powiesz Mi?
Vasantha:
Swami, Rama oddzielił się od Swojej żony i dzieci tylko na
dwanaście lat. Ty oddzieliłeś się od dzieci i ode mnie w 1961 r.
Są to 52 lata! Czy mam czekać kolejnych pięćdziesiąt lat?
Swami:
Nie płacz, na pewno przybędę.
Vasantha:
Czy to zdarzyło się przedtem w jakimś miejscu i w którejś erze?
Swami:
Nie płacz, ty jesteś Moją Devi. Na pewno przybędę. Napiszę to.
Wskutek twoich delikatnych uczuć, twoje ciało również staje
bardzo delikatne. Dwie rzeczy, które spowodowały, że Ja cierpię
przez te wszystkie lata to Moje oddzielenie się od ciebie oraz łzy,
które wypłakujesz. Gdy zobaczę ciebie, przybiegnę i będę
trzymać ciebie, kąpiąc ciebie w Moich łzach. Obawiam się jednak,
aby nic nie stało się do tego czasu z twoim ciałem.
Vasantha:
Swami, nie potrafię znieść Twojej miłości.
Swami:
Twoje ciało jest tak delikatne, jeśli więc istnieje jakieś
nacisk, dotyka to ciebie. Będę więc bardzo ostrożny, gdy będę
dotykać ciebie.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Niezależnie od tego, jak dużo piszę, stale płaczę, będąc
oddzielona od Swamiego. Dlatego moje ciało zostało dotknięte
bardziej. Rama wysłał ciężarną Sitę do lasu. Kiedy urodzili się
jej synowie Lava i Kusha, wszyscy troje przebywali w aszramie Mędrca
Valmiki. Dopiero po upływie 12. lat Rama zobaczył Sitę ponownie, a
Swoje dzieci po raz pierwszy. Swami oddzielił się od nas 52 lata
temu. On również nie ujawnił, kim jestem. Dlatego pytałam Go:
„Jak długo muszę czekać?” Myśląc o tym coraz więcej,
płakałam i płakałam. Taka sytuacja nie zdarzyła się nigdy
nikomu w żadnej z poprzednich er. W odpowiedzi na łzy, które
wypłakuję, Swami powiedział, że kiedy się zobaczymy po raz
pierwszy, On weźmie mnie za rękę i zaprowadzi do domu. Swami
dodał, że teraz się obawia, ponieważ kiedy weźmie mnie za rękę,
moje delikatne ciało, może nie wytrzymać Jego dotyku. W ten sposób
Swami okazuje Swoją miłość. Żadna inna forma Boga nie okazywała
miłości w taki otwarty sposób. Swami robi wszystko w ten sposób
dla zadania awatarycznego. Żadna inna inkarnacja nie mówiła tak,
jak On mówił. Inni Awatarzy byli tylko w stanie Świadka. Ten
Awatar przybył, aby okazać Swe uczucia. Uczucia Swamiego i moje
wychodzą i zmieniają świat.
Swami dał kawałek
utkanej tkaniny z napisem. Popatrzmy:
1
8 d tęsknić serce
Będzie
Mój
kres obiecuję ci
Ogród
my dokoła
Następnie SV
w formie róży.
Zawsze tęsknię,
aby Vaikunta zstąpiła na Ziemię. 1 8 d wskazuje na to.
Teraz, w czasie, kiedy wszystko się kończy, Swami składa mi
obietnicę. Cały świat staje się pięknym ogrodem; gdzie wszyscy
są różami S i V. Jest to obietnica, którą składa
Swami.
Były również
nuty na tkaninie. Tak więc w Sathya Yudze wszystko staje się słodką
muzyką. Swami złożył obietnicę. Ponieważ tamtego dnia płakałam
bardziej, dotknięte zostały moje oczy.
29
kwiecień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, nic nie powinno stać się moim oczom...dobrze, jeżeli ciało
cierpi.
Swami:
Kiedy piszesz, robisz to powoli, po trochu. Piszesz stale, a potem
czytasz to, co napisałaś, wykonując inne zadania. Dlatego to się
stało.
Vasantha:
Już więcej nie będę tak robiła. Nic nie powinno stać się
moim oczom i umysłowi.
Swami:
Obiecuję. Nic nie dotknie twoich oczu ani umysłu.
Koniec
medytacji
W poczcie
minionego wieczoru Swami narysował dwoje oczu i literę V.
Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Pokazałem ci to, aby
udowodnić, że nic ci się nie stanie.”
Swami wskazał na
wiele rzeczy w książce „Prabhakthi”, w poczcie z 30, kwietnia.
Na stronie 62. napisał On w języku marathi: „Lila Sai
Kryszny.” Następnie na stronie 63 napisał On BH i
narysował formę oka. Zobaczmy, co jest napisane w tekście na
wspomnianej stronie. Tu Swami mówi, że po Wojnie Mahabharatha
wszyscy oczekiwali na powrót Kryszny do Dwarki. Każdy był gotowy
powitać Go. Jak małe dzieci, które czekają na matkę albo jak
cielaczek, który czeka na powrót matki krowy, wszyscy w podnieceniu
czekali na Krysznę. Wszyscy tęsknili, cierpiąc z powodu nie
dającego się znieść bólu rozstania z Nim. Na tej stronie Swami
napisał: „Lila Sai Kryszny.”
Swami napisał w
taki sposób, aby pokazać, że On powróci. Kiedy zakończyła się
Wojna Mahabharatha, ludzie w Dwarce czekali na powrót Kryszny.
Wszyscy tęsknili za Nim. Swami mówi, że ja również tęsknię za
Jego powrotem. Ale nie tylko ja tęsknię, ale cały świat spodziewa
się Jego powrotu. Wszyscy wielbiciele Swamiego na świecie czekają.
Oznajmiają to Nadi (Liście Palmowe – tłum.), zarówno Swamiego,
jak i moje, że On przybędzie ponownie. Wszyscy czekamy z pełną
wiarą. Płaczę w każdej chwili, z minuty na minutę.
Tam była Wojna
Mahabharata; tu jest Wojna Kali Yugi. Swami opuścił Swoje ciało,
biorąc wszystkie grzechy świata na nie. Ja również cierpię,
ponieważ przyjęłam grzechy świata. W każdej chwili płaczę,
topnieję i czekam na Jego przybycie. Jestem jak noworodek, który
płacze, tęskniąc za matką. Tak więc moje ciało jest bardziej
dotknięte. Swami powiedział, że On napisze. Następnie na stronie,
gdzie mowa jest o tym, że cała Dwarka czekała na powrót Kryszny,
Swami napisał: „Lila Sai Kryszny.” Możemy podziwiać
Boga wszechwiedzę.
Spójrzmy teraz na
oczy, które Swami narysował i co zostało napisane na wspomnianej
stronie. Jest tu mowa o tym, że forma Kryszny ukazała się
równocześnie 1 108 gopikom. Gdyby poszedł On do domu tylko jednej
gopi, powstałaby zazdrość. Zatem wszedł On równocześnie do
wszystkich domów. Pokazuje to, że Bóg jest powszechny, dla
wszystkich. Bóg jest we wszystkich i jest wszech przenikający.
Jest tu mowa o
różnicach między Radhą a gopikami. Wszystkie gopi czuły, że
Kryszna należy tylko do nich i do nikogo innego. Pokazuje to ich
wąskie spojrzenie. Ale Radha była inna i nie myślała w ten
sposób. Myślała, że Brindavan i Govinda są powszechni, dla
wszystkich. Ona uświadomiła sobie, że ta sama boskość, która
istnieje w niej, jest obecna we wszystkich. Było to spojrzenie
Radhy. Kiedy zapytałam o swój wzrok, Swami użył tego jako
porównania. Jestem również jak Radha. Widzę Boga w każdym i we
wszystkim. Moja pokuta jest po to, aby wszyscy doświadczyli
Swamiego, jak ja doświadczam. Jest to jedyny powód mojej pokuty.
Przybywa to jako Nowe Stworzenie. Tu Swami i ja będziemy w każdym i
we wszystkim, we wszystkich miejscach i w każdym czasie. Wejdziemy
we wszystko i będziemy żyć razem poprzez Stworzenie.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (13)
6.06.2013
r.
Procesja
krokodyla
W
dniu 26. maja 2013 r. Swami dał obrazek. Wyglądało na to, że jest
to Mahalakszmi, ale ona siedziała na krokodylu, a nie na czerwonym
lotosie. W jednym ręku trzymała ona lotos, a w drugim kalasha
(naczynie – tłum.). W tle było widać góry. Jedna góra miała
formę słonia. Na obrazku Swami napisał:
Vasantha
Asmi
Srotasam
asmi jahnavi
Na
odwrocie było napisane to samo: 'Srotasam' w języku hindi i
po angielsku. Następnie
Aham
rtunam kusmaakarah
Z
pór roku, Ja wiosną jestem
Z
miesięcy Ja jestem Margolis
Z
ryb Ja jestem krokodylem
Ze
świateł Ja jestem blaskiem promieni Słońca
^^^
Zapytałam
o to Swamiego.
26
maj 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, co dałeś, 'Vasanthasmi?' Czym jest to wszystko?
Swami:
W dziesiątym rozdziale Gity,
Kryszna oznajmia, że On istnieje we wszystkim; a potem mówi On o
Swej boskiej chwale, że obecny jest we wszystkich ważnych rzeczach.
Teraz ty pokazujesz to jako Vasanthamayam.
Vasantha:
Swami, czym jest zdjęcie Ganges?
Swami:
Ty jesteś Ganges, która przybyła ze stóp Mahawisznu. Robisz
Kaamadevę swoim pojazdem oraz idziesz w procesji świata, niosąc
Amrit Kalash w ręce.
Vasantha:
Swami, przedtem powiedziałeś Vasanthasmi, że Ty jesteś tamtym.
Swami:
Ty stajesz się wszystkim, Vasanthamayam.
Koniec
medytacji
Teraz
popatrzmy. W 10-tym rozdziale Gity
mowa
jest o tym, że On jest we wszystkim, Jego boską chwałę widać w
wielu rzeczach.
Sloka
21 mówi:
Pośród
ciał świecących Ja jestem Słońcem o
jasnych
promieniach.
Sloka
31:
Pośród
rzek, Ja Gangesem jestem.
Sloka
35:
Pośród
miesięcy, Ja Margolis jestem
Z
pór roku, Ja jestem kwitnącą Wiosną.
Sloka
31:
Z
ryb, Ja krokodylem jestem.
^^^
To
napisał Swami. Przedtem Swami napisał 'Vasanthasmi': „Ja staję
się Vasantha.” Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Swami
przybywa teraz ponownie wskutek moich uczuć i mówi: 'Vasanthasmi',
Ja staję się Vasantha, takie jest znaczenie. Kto jest w stanie
osądzać postępowanie Boga? Jego zadanie awataryczne odbywa się w
ten sposób. Swami opuścił Swoje ciało, a teraz przybywa znowu
wskutek mojej Premy. Przybywa On poprzez moje uczucia i mówi:
'Vasanthasmi'; jest to zgodnie z Yath
Bhavam Tat Bhavathi (Jak myślisz, tak się staje – tłum.).
Swami pozostawał w formie uczuć w moim pokoju, myśląc o mnie.
Następnie przyjął On formę ciała i wyszedł. Zatem wskutek uczuć
Vasanthy, On staje się Vasantha.
Następnie
powiedział On: „Pośród rzek, Ja Gangesem jestem”, ale Swami
powiedział mi, że to ja jestem Gangesem. Ganges, której źródło
znajduje się u lotosowych stóp Mahalakszmi, schodzi na Ziemię.
Pojazdem Matki Ganges jest krokodyl. Swami porównuje to ze mną. Ja
również przybyłam od stóp Mahawisznu. Zawsze masuję Jego stopy i
przybyłam na świat, gdy zobaczyłam cierpienie na nim. Tu
oddzieliłam się od Swamiego i cierpię.
Krokodyl
również łączy się i jest zarazem symbolem Kaamadevy, który
nazywa się Makaradhvaja. Swami i ja spalamy wszelką kaama (żądzę)
na świecie. Od młodego wieku chciałam poślubić Krysznę. Mimo że
Swami poślubił mnie, jednak nie wiedząc o tym, sprawowałam
pokutę, aby Go uzyskać. Kontrolowałam zmysły. Nie wiedziałam, co
to jest żądza. Swami i ja spalamy żądzę na świecie. Wskutek
mojej pokuty robię świat Vasanthamayam.
Nie
potrafię żyć na tym świecie bez Swamiego. Sprawuję pokutę, aby
mieć Jego Jedno słowo, spojrzenie lub dotyk. Moja pokuta robi cały
świat jako Sathya Sai. Wszyscy stają się Jeevan Muktha. Moja
pokuta wyszła jako Stupa. Moja Sahasrara otworzyła się i amrita
rozlała się na zewnątrz. Rozprzestrzenia się ona po całym
świecie jako wibracja gwiazdy. Prowadzi to wszystkich do stanu
nieśmiertelności. Swami wskazuje na to w „Ja robię Kaamadevę
swoim pojazdem.” Następnie idę w procesji przez świat z
Amrit Kalasha w ręce. Jest to Vasanthamayam. Wibracje gwiazdy
Vasanthamayam wypełniają cały świat.
Swami
i ja niesiemy kaamę wszystkich w naszych uczuciach. Stąd też chcę
widzieć, rozmawiać i dotknąć Swamiego. Nie jest to dotyk żądzy
ludzi świata. Są to uczucia Premy, które pojawiają się poprzez
spalenie żądzy. Jest to więź z sercem. Więź z ciałem to żądza,
więź serca to Prema. Jednak w tym przypadku również jest to więź
z ciałem.
Urodziłam
się z ciała Swamiego jako światło i oddzieliłam się od Niego.
Ciało moje ponownie stanie się światłem i musi się połączyć z
ciałem Swamiego. Światło Swamiego staje się ciałem, teraz to
ciało stanie się światłem.
Jak
twoje ciało przyszło do ciebie? Jest to wskutek samskary, które
wchodzą w glebę i dostają się do żywności. Wrażenia te dostają
się do ciała twojego ojca z pożywienia, które on je; następnie
wchodzą one do twojej matki. Wszystkie ciała pochodzą z gleby i
wracają do niej. Moje ciało urodziło się ze światła Swamiego.
Ponownie stanie się ono światłem i połączy się z ciałem
Swamiego. Wszyscy rodzą się wskutek 'narodzin żądzy', ale moje
narodziny są 'narodzinami mądrości'. Kontroluję kaamę i robię z
niej swój pojazd. Jest to świat Sathyamayam, wszystkie narodziny są
narodzinami mądrości. Ciemność żądzy jest usunięta, a światło
mądrości świeci pełną jasnością. W Oceanie Samsara pojawiają
się krokodyle przywiązania i połykają nas. Przywiązanie
przychodzi wskutek uczuć „ja i moje”. Wszystko to staje się
krokodylami, które połykają nas. Musimy uciec od tego. Musimy
kontrolować pragnienia.
Spójrzmy
na kolejny wers - „Pośród
ciał świecących, Ja Słońcem jestem...”
Kryszna oznajmia, że jest On światłością Słońca. Bez Słońca
rośliny, pnącza i drzewa nie mogłyby rosnąć. Słońce potrzebne
jest człowiekowi do życia. Ziemia nie mogłaby funkcjonować w
ciemności. Jest to jak mądrość, bez której człowiek byłby jak
zwierzę. Zwierzęta jedzą, śpią i rozmnażają się; i jest to
wszystko, co one robią. Człowiek musi wzbogacać wiedzę i
poszerzać intelekt. Musi on wiedzieć, dlaczego się urodził i w
jakim celu są obecne narodziny. Musimy znaleźć odpowiedź na
wszystkie te pytania.
Człowiek
musi żyć zgodnie z nakazami Wed, ujawnionych przez riszich i
mędrców. Musi on prowadzić życie moralne i wyjść z ciemności
ignorancji ku światłu mądrości. Musi on wykorzystać swoje
narodziny, aby nie narodzić się ponownie. Wszyscy muszą sprawować
tę sadhanę.
Słońce jest symbolem mądrości. Zyskujemy mądrość, że trzeba
osiągnąć Boga w tym życiu. Swami jest światłością miliona
słońc. Wylewał On mądrość światu 84 lata. Ale człowiek nie
dokonał transformacji. Swoimi łzami wyciągam Jego mądrość i
ujawniam wszystko.
Wczoraj
Swami dał kawałek tkaniny banyanu ( żakiet męski – tłum.) z
następującym napisem w kolorze pomarańczowym i połączenia
(purpurowy):
17
A OXO 24 GG
17
Medytacja
wieczorna
Vasantha:
Swami, co napisałeś 17 A OXO?
Swami:
Poprzez 7 czakr istnieje tam tylko 1, wszyscy są Jednym, Adi
Moolam. Adi Szakthi, ty, robisz wszystkich Purnam w Purnam, co jest
również Purnam. Zatem 24 zasady u wszystkich uzyskują stan Boga.
Od dziś wszyscy się zmienią.
Koniec
medytacji
Teraz
spójrzmy na to. Poprzez siedem czakr wszyscy stanowią Jedno. Purnam
w Purnam wciąż jest Purnam. Jest powiedziane:
Poornamadah
Poornamidam
Poornaat
Poornam Udachyate
Poornasya
Poornam Aadaaya
Poornam
Evaavasishyate
Tamto
jest pełne, to jest pełne
Z
pełnego rodzi się pełne.
Jeżeli
od pełnego odejmie się pełne,
To,
co pozostaje, jest tylko pełne.
Ale
tu Swami mówi, że jeżeli Purnam zostaje pomnożone, pozostaje jako
Purnam. To jest Stworzenie. Są to 24 zasady u wszystkich, stają się
Bogiem. Oznacza to, że każda osoba uzyskuje stan Jeevan Muktha.
Swami napisał 17
w kolorze połączenia. Oznacza to, że Jedność uzyskuje się
poprzez 7
czakr i wchodzimy we wszystko, Vighesh.
^^^
Artykuły
o świadomości (14)
6.06.2013
r.
HMS
Kryszna
oznajmia: „Pośród miesięcy Ja Margolis jestem.” To w
miesiącu Margolis (od połowy grudnia do połowy stycznia – tłum.)
Andal stosowała wyrzeczenia i śpiewała wiersze marzeń Thirupavai.
Mój ojciec śpiewał Thirupavai przez cały Margolis i śpiewał
bhadżany codziennie. Wczesnym rankiem jak w przypadku
Nagarsankirtan, cała wieś wyruszała z Gandhi Vidyalayam i szła
ulicami, śpiewając. Usłyszałam opowieść o Andal, kiedy byłam
bardzo młoda i podobnie jak ona chciałam poślubić Krysznę. Od
czasów, gdy byłam bardzo młoda, śpiewałam Thirupavai Andal,
modląc się do Kryszny. Andal stosowała wyrzeczenia dla Kryszny
przez miesiąc. Ja stosowałam wyrzeczenia dla Sai Kryszny przez 73
lata! Margolis to jeden z dwunastu miesięcy, ale dla mnie były 73
lata Margolis. Kiedy zakończy się Margolis, a zacznie się miesiąc
Thai? Czym jest to dziwne życie? Swami, mój Prabhu, kiedy
przyjmiesz mnie? Kiedy stanę się wolna od cierpienia?
Kryszna
oznajmia: „Z pór roku Ja jestem Wiosną.” Jest to pora, w której
kwitną kwiaty i wszędzie panuje radość. Tu, w życiu tej Vasanthy
nie ma Wiosny, jest tylko pustynia. Nie ma nic zielonego na pustyni.
Zawsze myślę w ten sposób i płaczę. Zawsze byłam z Bogiem. Ale
kiedy oddzieliłam się od Niego, wydaje mi się, że świat jest jak
pustynia. Mojego pragnienia Boga nigdy nie można zaspokoić. Jest
tak dlatego, ponieważ tu istnieje tylko złudzenie; nie ma
prawdziwej wody. Ale jak wszyscy żyją szczęśliwie na tym
świecie? Jest tak dlatego, ponieważ oni nie znają smaku prawdziwej
wody. Mają oni wielką wiarę w złudzenie i uganiają się za tym.
Wszystko to tylko Maya, iluzja, miraż. Rzeczy, których poszukujecie
i za którymi się uganiacie takie, jak żona, dzieci, stanowisko i
pieniądze – wszystko to złudzenie. Nie istnieje tu prawdziwa
radość. Idźcie szukać Boga; prawdziwa błogość istnieje tylko
tam. Wykonujcie wszystkie swoje obowiązki bez przywiązania.
Spójrzmy
na to, co napisał Swami:
Ty
jesteś Moja Szakthi
Ty
jesteś Szakthi, Moja Szakthi
O
słodka Vasantha
Ty
jesteś Wiosną w życiu Moim
Ty
Moim schronieniem jesteś
Ty
jesteś Moją boską miłością
Ty
jesteś siedzibą czystości
Ty
jesteś Moim kluczem do boskości
O
Vasantha
Ty
jesteś Moją wiosną w Moim życiu
Napisałam
o tym przedtem w rozdziale 23. Bóg nigdy nie zstępuje w Kali Yudze.
Ja jestem Wiosną jego życia na tej pustyni Kali Yugi. Zawsze
obdarzam Go miłością poprzez płacz, łez i tęsknotę. Tylko taką
Premą może On żyć w Kali Yudze.
- Kryszna Oznajmia: „Z ryb Ja krokodylem jestem.”
Dziś
przeczytałam w „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” -
tłum.), tom 5:
„...Zanurz
się głęboko w swojej własnej boskości.
Krokodyl
jest szczęśliwy i nie tknięty i jest też
nie
pokonywania w głębinach jeziora lub rzeki. Kiedy
rozłoży
się na brzegu, staje się zabawką dla człowieka,
łatwym
celem śmierci. Głębiny: są twoim schronieniem;
źródłem
twojej siły. Nie błądź w płyciznach, ani w
piaskach.”
Póki
człowiek jest w oceanie życia na świecie, wszystko jest trudne.
Dopiero gdy wyjdzie, uzyskuje Mukthi. Człowiek zatem musi wejść
głęboko w swoje wnętrze. Człowiek musi wyjść z Samsara Sagara;
tylko wtedy otrzyma Mukthi. Gdy krokodyl jest w głębokiej wodzie,
jest on spokojny i szczęśliwy. Ale kiedy wychodzi na brzeg,
człowiek rani go. W taki sam sposób, kiedy człowiek żyje na
zewnątrz, życiem tego świata, wszystkie uczucia takie, jak żądza,
gniew, łakomstwo, przywiązanie oraz „ja i moje” atakują go.
Zatem on stale się rodzi i umiera. Kiedy jednak wejdzie on głęboko
we wnętrze, ku Bogu, sześć krokodyli nie jest w stanie tknąć go.
Adi
Shankara chciał być sanyasą, ale jego matka pragnęła, aby się
ożenił. Pewnego dnia, gdy udał się nad rzekę, aby się wykąpać,
krokodyl schwycił jego stopę. Dopiero gdy jego matka zgodziła się,
aby stał się sanyasą, krokodyl puścił go. Nazywa się to Apath
Sanyas. Napisałam o tym wcześniej. Z jak wieloma
niebezpieczeństwami mieliście do czynienia w swoim życiu? Czy nie
macie dla siebie współczucia? Cierpicie z powodu choroby Samsara.
Mimo że lekarz, riszi, święci i mędrcy dali wam lekarstwo, wy w
sposób nieugięty nie zgadzacie się go przyjąć. Wystarczy,
obudźcie się! Zostawcie przywiązanie „ja i moje.”
Gdy
zobaczyliśmy Nadi (Liście Palmowe – tłum.) dla Vishwa Brahma
Garbha Kottam, było tam napisane, że powinno być 6 krokodyli na
dachu tej budowli. Potem dodano jeszcze cztery, tak więc jest ich
razem dziesięć. To poprzez Garbha Kottam sześć złych cech
człowieka jest kontrolowanych. Wszyscy rodzą się w Samsara Sagara
Boga, wszyscy są Jego spadkobiercami. Wszyscy będą żyć jako
Jeeban Muktha, ludzie mądrości, jnani. Próbujcie dokonać własnej
transformacji. Łaska Swamiego przybędzie do was. Szukajcie wiecznej
prawdy o Bogu.
W
dniu 28. maja 2013 r. więcej płakałam. Nie byłam w stanie tego
znieść. Swami nie dał niczego. Bardzo bolała mnie noga.
28
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czy nie powinniśmy iść do ortopedy? Czy mamy zrobić
prześwietlenie?
Swami:
Nie lekarz, ani nie promienie Roentgena...wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Swami, nie dałeś niczego na dzień naszych zaślubin. Przedtem
obdarzałeś miłością, pisałeś stronice. Teraz nie ma niczego.
Napisałeś tylko cyfry na tkaninie banyanu!
Swami:
Nie płacz, napiszę.
Vasantha:
Swami, zanim przybędziesz, Twoje pisanie jest dla mnie jedyną
pociechą.
Swami:
Na pewno napiszę. Ty jesteś Moją Devi. Nie martw się.
Vasantha:
Swami, starość i choroba, czego się obawiałam, teraz przyszły
do mnie. Ty ze spokojem patrzysz na wszystko. Czy śmierć też
przyjdzie?
Swami:
Nie płacz, na pewno twoje ciało się zmieni. Twoje ciało połączy
się tylko z Moim ciałem.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Ból mojej nogi stał się dotkliwszy. SV
powiedział, że powinniśmy udać się do ortopedy i zrobić
prześwietlenie. Ale Swami powiedział, że nie. Bałam się
starości, choroby i śmierci od chwili, gdy byłam młoda. Zawsze
modliłam się do Kryszny, że owe trzy nie powinny do mnie przyjść.
Ale teraz starość i choroba przyszły. Zawsze płaczę i szlocham:
„Czy moja pokuta jest daremna? Jak ogromnie pokutowałam, aby nie
było owych trzech, ale czy to jest na próżno?!” Stawiam te
pytania i płaczę. Swami nie przybył. Nie jestem w stanie
wytrzymać tego dłużej. Wszyscy przyszli i pocieszali mnie. Swami
przybędzie, moje ciało zmieni się i połączy z Jego ciałem. Jest
to zadanie awataryczne. Ale ja nie jestem w stanie tego wytrzymać i
płaczę.
Dziś
Swami dał kartkę.
* W jednym rogu jest ramka i owal w środku oraz
zdjęcie
kobiety i mężczyzny. Na ramce były dwie perły,
jedna na górze,
a druga na dole.
*
Obok tego kształt owalny, zrobiony z 24 krzywych, z
wyrazem
love i dwiema różami.
*
Pod tym koło i widać wyraz serce, napisany złotymi
literami.
Wyżej był kształt serca oraz dwa białe kamienie
ze
złotą, okrągłą obwódką z 14 krzywiznami.
*
Obok tego widać duże koło z zamknięciem w kształcie
serca
oraz
z napisem na zawsze pod spodem.
*
Pod tym jest owalny, brązowy kształt z wyrazem obietnica
w
środku, napisanym złotymi literami.
*
Obok tego kształt diamentu, a w środku napis
myślę
o tobie.
*
Wszystko to miało złote obramowanie z wzorem,
składającym
się z 8. krzywizn.
*
Na dole kartki w kształcie prostokąta zloty napis
cała
moja miłość, a na dole cherubin.
*
Na koniec Dzień Walentego był napisany złotymi
literami
na brązowym tle oraz były dwie róże związane
słowami
miłość serce tobie. Z każdej strony było
piętnaście
złotych koralików oraz 7 krzywizn
i
następujący napis: HMS 5004B.
28
maj 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Płakałam od rana. Co dałeś, kartkę na 'walentynki;?
Swami:
Moja miłość do ciebie nigdy nie maleje. Zawsze jesteśmy razem w
boskim ciele. Gdy przybędę, spotkamy się w ciele fizycznym.
Okazuję Ci swoją miłość w ten sposób.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Popatrzmy
teraz. Dziś, ponieważ więcej płakałam, Swami pokazał Swoją
miłość w ten sposób. Poprzez miłość stwarzamy 24 doskonałe
tatwy u mężczyzny i kobiety. Nasza miłość staje się guzikiem,
który łączy Sathya Yugę z Erą Kali. Wskutek uczuć naszych serc,
14 światów staje się Purnam. Swami powiedział: „Myślę o
tobie na zawsze; jest to obietnica.” To, że Wszystko to
Jego miłość HMS, wskazuje „Sathya Heart
Manifestation” (Sathyi Serca Manifestacja
– tłum.) na tysiąc lat, 5 elementów i 4 yugi tylko
Baba. To jest Sathya Yuga, Sathya Sai Baba Yuga. Bez Niego nic
tam nie istnieje. Swami dał tę kartkę, aby pokazać, że jestem
Jego kluczem do boskości.
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (15 i kolejne 2)
(9.06.2013
r.)
Okulary
Samsara
Ponieważ Swami
nie przybył, bardziej mnie to dotknęło. Trzeba znosić cierpienie
ciała, ale jak znosić ból serca?
29
maj, 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego Dzień Walentego teraz?
Swami:
Na pewno spotkamy się tego dnia. Tego samego dnia oddzieliliśmy
się we łzach. Teraz spotkamy się znowu szczęśliwie. Jest to
obietnica. Przybędę w tym roku.
Vasantha:
Swami, składałeś tę obietnicę wiele razy, ale nic się nie
zdarzyło.
Swami:
Tym razem na pewno się zdarzy. Przybędę. Jest to zadanie
awataryczne. Ty jesteś Mahalakszmi, która ozdobiła mnie girlandą.
Ale nie patrzyłem na ciebie w tym czasie. Zobaczyłem twoją miłość
i doświadczyłem po raz pierwszy na Ziemi. Aby doświadczyć,
poślubiłem ciebie. Jednak ty nie znałaś prawdy w tamtym czasie.
Potem mieliśmy zaślubiny Gandharva. Teraz, gdy przybędę, zawiążę
na tobie Mangalyę po raz pierwszy. Dotychczas nie było Mangalyi dla
Mahalakszmi.
Vasantha:
Swami, co Ty mówisz?
Swami:
To prawda. Niczego nie zrobiłem za twoją przelewającą się
Premę. Dopiero teraz doświadczam.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
W dniu 14. lutego
2009 r. Swami poprosił mnie, abym pojechała do Muddanahalli.
Wzięliśmy samochód z Puttaparthi i jechaliśmy za samochodem
Swamiego. Tam usiedliśmy naprzeciwko Swamiego, podczas gdy On
wygłaszał dyskurs. Słuchałam wszystkiego, a w tym czasie lały
się łzy. Swami też mówił ze łzami w oczach.
W drodze powrotnej
byliśmy nieznacznie opóźnieni. Ale Swami zatrzymał Swój samochód
na środku drogi i czekał na nas. Dopiero gdy dołączyliśmy do
pozostałych samochodów, Swami rozpoczął podróż powrotną do
Puttaparthi. Był to ostatni raz, kiedy widziałam Swamiego.
Widzieliśmy siebie, roniliśmy łzy i oddzieliliśmy się. Tak więc
Swami powiedział, że spotkamy się tego samego dnia.
Gdy ubijano Ocean
Mleka, wyłoniła się Mahalakszmi, ozdobiła girlandą Mahawisznu i
zaczęła robić Pada Seva. Ale Pan był w stanie Yoga Nidra i nie
widział jej. Swami i ja przybyliśmy na Ziemię dla zadania
awatarycznego. Aby doświadczyć mojej miłości, Swami poślubił
mnie. Moja miłość była tylko dla Kryszny. Powiedziałam, że
poślubię tylko Jego. Jak wobec tego mogę poślubić zwykłego
człowieka? Swami ujawnił, że moja Prajnana wiedziała o tym, iż
poślubiłam tylko Jego. Nawet Bóg nie może doświadczyć mojej
miłości, zanim najpierw nie odbędą się zaślubiny. Stąd też
Swami poślubił mnie, aby doświadczyć mojej miłości. Następnie
Swami wziął ze mną ślub Gandharva w Swojej formie.
Swami przybywa
teraz ponownie i zawiąże Mangalya Sutrę wokół mojej szyi Swoją
własną ręką. Dlaczego Mahalakszmi nie ma Mangalyi? Dziś Amar
położył przede mną pierwszy tom „Sathya Sai Speaks” („Sathya
Sai mówi” - tłum.), abym przeczytała. Codziennie, gdy kończy
się medytacja w południe, czytam jedną z książek Swamiego, którą
kładzie się przede mną. Dziś była to „Sathya Sai Speaks”,
tom pierwszy. Otworzyłam na chybił trafił na stronie 223 i
przeczytałam:
„...Teraz
wszelkie mówienie o Małżonkach Pana, o
Lakszmi,
Saraswathi i Parvathi, będących małżonkami
Trójcy, są
absolutnie niemądre. Pokazuje to tylko okulary
samsaaryczne
(życia tego świata), które nosicie, projekcję
waszych
upodobań tego świata, dotyczących 'Niebiańskich
rodzin',
opowieści utkane na modelu człowieka, dla
satysfakcji
ludzkich dążeń. Imiona te są jedynie dogodnymi
ekspresjami dla
Szakthi (Boskiej Mocy), która jest w Bóstwie.
Na przykład:
Lakszmi jest uosobieniem Daya czyli Łaski
Wisznu; dlatego
mówi się, że mieszka ona na Jego
piersiach!”
Imię Szakthi
wskazuje moc Boga. Lakszmi jest ucieleśnieniem współczucia i
łaski Wisznu. Tak więc jej miejsce jest na klatce piersiowej Pana.
Mówią więc oni w ten sposób.
30
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, chcę napisać o Mahalakszmi. Proszę, powiesz coś?
Swami:
Współczucie Mahawisznu i łaska są uwidocznione w formie kobiety.
Przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Prawdę mówiąc, ona nie
jest kobietą. Ona jest mocą. To samo dotyczy Sziwy i Szakthi. Sziwa
jest Bogiem destrukcji, który niszczy żądzę. Parvathi jest
pokutą. Napisz w ten sposób.
Vasantha:
Rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Mahalakszmi jest
formą współczucia Mahawisznu. Moc jego współczucia pokazana jest
za pomocą symbolu w formie kobiety. Brahma jest Stwórcą. Ale
niezbędna jest mądrość, aby stwarzać. Mądrość ta otrzymała
formę kobiety i nazywa się Saraswathi. Bóg stwarza świat.
Wszystkie żywe stworzenia tworzą ród. Stwarzanie oznacza
pomnażanie. Człowiek tworzy swój ród. Zwierzęta oraz inne żywe
stworzenia nie posiadają intelektu ani wiedzy. Ponieważ człowiek
ma intelekt, musi on pomnażać swój ród poprzez te dwa wspomniane
czynniki.
„Och
człowiecze, nie bądź jak prosięta i nie pomnażaj
swego rodu bez
mądrości! Użyj mądrości, którą dał ci
Bóg, potem
zawrzyj związek małżeński, miej rodzinę,
dzieci
i ród.”
Dlatego w
minionych czasach stworzone zostały cztery Aszramy, czyli etapy
życia. Są to: Brahmachari, Grihasta, Vanaprastha i Sanyas. Najpierw
musimy kontrolować umysł i zmysły. Uczono zatem jak kontrolować
wszystko i żyć na świecie prawidłowo. Wszyscy nauczyli się
dobrych cech i dopiero weszli w życie tego świata oraz zawierali
związek małżeński. Następnie człowiek wykonywał swoje
obowiązki w życiu rodzinnym bez przywiązania (Grihasta). Dopiero
potem przyłączył się do Vanaprastha Asrama. Tu wszyscy zostawiają
swoje obowiązki i przywiązanie do rodziny, wyrzekając się
wszystkiego. Dopiero potem następuje Sanyas.
Teraz człowiek
porzucił taki proces życia i żyje według swojego, własnego
mentalnego poglądu. Nie ma dyscypliny ani samo kontroli. Nauczanie
dyscypliny i mądrości to praca Saraswathi. Jest to praca Brahmy i
Saraswathi. Każdy mężczyzna i kobieta jest Brahmą. Ich mądrość
jest Saraswathi. Życie bez mądrości i świadomości jest równe
życiu zwierzęcia. Zatem wszyscy powinni stosować się do kultury
Bharatha (Indii – tłum.).
Następnie
jest Sziwa Szakthi. Czci się Sziwę jako Boga Destrukcji. Parvathi
(Szakthi) jest połową Boga, Sziwy. Sziwa i Szkthi nie są mężczyzną
i kobietą. Sziwa i Szakthi to metafory, które pokazują światu
pokutę oraz spalanie żądzy. Pan Sziwa spalił żądzę. Kamę
trzeba spalić zanim odbędzie się ślub. Zatem Sziwa naucza tej
moralności. Parvathi jest symbolem pokuty. Ona sprawuje pokutę i
stosuje sadhanę,
aby zniszczyć wszelkie pragnienia. Dopiero kiedy wszystkie
pragnienia tego świata zostaną zniszczone, wtedy należy zawierać
związek małżeński. Jeżeli nie, narodziny powtarzają się. Takie
jest znaczenie tego, że Pan Sziwa jest Bogiem Destrukcji. Stosujemy
sadhanę
i osiągamy szczyt. Oznacza to, że Muladhara Szakthi u wszystkich
łączy się z Sziwą w czakrze Adźnia. Wówczas nie ma już
narodzin ani śmierci.
Człowiek
musi kontemplować: „Dlaczego się urodziłem? Jaki jest powód
moich narodzin i smutków życia?” Musimy kontemplować w ten
sposób, zniszczyć przywiązanie, pragnienia oraz uczucia „ja i
moje”. Dopiero wtedy przychodzi mądrość i otwiera się jedna
brama po drugiej. Każdy z was jest Sziwą. Musicie zniszczyć złe
cechy w sobie. Dlatego waszym towarzyszem jest sadhana;
jest to pokuta. Ty jesteś Sziwą, który niszczy twoje złe cechy.
Twoja sadhana
to twoja Szakthi, Parvathi. Związek tych dwojga to zaślubiny czyli
Mukthi.
Dlaczego Sziwa dał
połowę ciała Parvathi? Dlatego, że są to dwie moce, które
funkcjonują w jednym ciele. Szakthi mieszka w Muladcharze, a Sziwa w
czakrze Adźnia. Związek tych dwojga to Mukthi. Pokazanie tego jest
Zasadą Sziwa Szakthi. To dzieje się w ciele. Istnieją dwie Szakthi
w jednym ciele. Jedna niszczy zło, a druga to moc pokuty. Jest to
Sziwa Szakthi.
Teraz o
Mahawisznu, On jest tym, który podtrzymuje. Mahalakszmi jest po to,
aby Mu pomóc. Gdy przychodzą trudności, człowiek modli się do
Boga. Jeżeli ludzie modlą się do Niego z topniejącym sercem,
modlą się całym sercem, Jego łaska przychodzi do nich.
Ktokolwiek, gdziekolwiek i z jakiejkolwiek przyczyny woła, Jego
łaska idzie do niego. To łączy się z umysłem i uczuciami. Zatem
Jego łasce, imię i forma Mahalakszmi została dana.
Dlaczego
Mahalakszmi ma miejsce na klatce piersiowej Mahawisznu? Dlatego, że
łaska przychodzi z serca. Gdy człowiek woła, łaska przychodzi do
niego. Mahawisznu jest podtrzymującą formą Boga. Kiedy człowiek
woła z całego serca w chwilach niebezpieczeństwa, choroby i
cierpienia, Bóg, który jest w sercu, który śpi, budzi się. Bóg
następnie obdarza łaską i cierpienie kończy się. Serce u
wszystkich jest siedzibą Mahawisznu. On podtrzymuje nas stamtąd.
Serce u wszystkich to Ocean Mleka. Mahawisznu śpi, leżąc w stanie
Yoga Nidra. Musimy ubijać nasze serce za pomocą rozróżniania. Ten
świat nie jest prawdziwy, jest to iluzja, wszystko jest Maya. Nic
nie przychodzi z nami. Jeżeli ktoś wielokrotnie kontempluje nad tym
i zwraca umysł ku Bogu, Jego łaska płynie do nas. Jest to
Mahalakszmi.
Gdy
był ubijany Ocean Mleka, pierwszą rzeczą, która się wyłoniła,
była trucizna Halahala. W taki sam sposób, gdy stosujemy sadhanę,
zło z nas zostaje usunięte. Ostatnią rzeczą, która się ukazuje
z Oceanu Mleka, jest Mahalakszmi. Gdy wszystkie złe cechy są
usunięte, Mahalakszmi, łaska Boga ukazuje się z girlandą w ręce.
Człowiek jest Mahawisznu. Kiedy usunie on złe cechy poprzez
sadhanę,
przychodzi łaska; jest to Mahalakszmi. Ona ozdabia człowieka
girlandą Mukthi. Człowiek zostaje odkupiony z choroby śmierci.
Łączy się z Bogiem. Pokazanie, na czym to polega, to zadanie
awataryczne Swamiego.
^^^
Artykuły
o świadomości, 16. (kontynuacja po artykule 15.)
Łono
Vishwa Brahmy
Będąc w wieku
trzydziestu lat, Swami dał poważne ostrzeżenie ludzkości i
powiedział, że człowiek widzi Boga przez swoje okulary samsara.
Człowiek wyobraża sobie, że Bóg jest jak on, chodzi w
poszukiwaniu niemądrych pragnień, żony, pozycji, rodziny i dzieci.
Myśli i wyobraża sobie, że Bóg jest jak on, z żoną i rodziną i
człowiek snuje własną opowieść na tej podstawie. Te myśli o
Bogu, Jego żonie i dzieciach są u człowieka z ery na erę. Jest
tak dlatego, że człowiek nosi okulary samsara, okulary życia na
tym świecie. Ci, którzy noszą niebieskie okulary, widzą tylko
niebieskie. Z okularami żółtymi, wszystko staje się żółte. W
ten sposób człowiek widzi Boga swoimi okularami samsara.
Bóg przybył tu,
aby zmienić ten wizerunek i przywiódł mnie, aby to zademonstrować.
On jest najpotężniejszym Bogiem, Adi Mulam. On przywiódł Swoją
łaskę i współczucie w mojej formie. Przybyliśmy tu ze względu
na cierpienie ludzkości i aby chociaż raz pokazać ludziom radość
Mukthi. Urodziłam się z Niego. Wskutek tego płaczę i szlocham.
Ale Swami nigdy nie widział mnie, nie rozmawiał ze mną, ani nie
dotknął mnie fizycznie. Wszystko zdarzyło się tylko w medytacji.
Spędziłam 58 lat płacząc i szlochając z tęsknoty za Bogiem.
Dopiero w 1996 r. On zaczął rozmawiać ze mną w medytacji.
Poprosił mnie, abym napisała książkę „Wyzwolenie Tutaj Teraz
Natychmiast!”, mówiącej o moich doświadczeniach. On Sam podpisał
tę książkę, akceptując w ten sposób pierwszy egzemplarz. Było
to mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Swami umieścił Uniwersum
w moim brzuchu i powiedział, że Nowe Stworzenie musi się urodzić
Jemu i mnie.
Potem napisałam
książkę „Last 7 Days of God” („Ostatnich 7 dni Boga” -
tłum.). Swami znowu zaakceptował ją Swoją własną ręką. W
książce tej napisałam, że kiedy Swami zawiąże Mangalya sutrę
wokół mojej szyi, moje ciało połączy się z Jego ciałem. W
tamtym czasie pewien człowiek pokazał drugiemu jedną z moich
książek i powiedział: „Radha Kryszna Kosmiczne Łono!”
Następnie powiedział, że nie mam wchodzić ponownie do Prashanthi
Nilayam.
Jakie jest
znaczenie Radha Kryszna kosmiczne łono? Człowiek powiedział w taki
sposób, nie rozumiejąc znaczenia. Jest to tak, jak mówił Swami o
noszeniu 'okularów samsara'. Ludzie Kali Yugi nie wiedzą niczego
innego niż „mąż-żona-łono”. Oni o niczym innym nie wiedzą.
Kiedyś przyjechały tu dwie osoby i zapytały: „Ktoś nas zapytał,
co to jest Vishwagarbha?”
Czym jest
Vishwagarbha? Stworzenie jest kosmicznym łonem Boga. Tu, Pierwsze
Stworzenie Boga przychodzi ode mnie. Swami umieścił kosmiczne łono
Prapancha w moim brzuchu w 1998 r. Stąd urodziło się sześcioro
boskich dzieci; jest to dowód dla Vishwagarbha. Dwanaście lat
później moje kosmiczne łono wyszło na zewnątrz jako budynek
świątyni, Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tam łączy się serce
Swamiego i moje. Aby to udowodnić, wewnątrz zainstalowano paduki
Swamiego i moje ręce. Są to stopy Mahawisznu i ręce Mahalakszmi.
Łono Vishwa
Brahmy nie jest w brzuchu. Przychodzi ono poprzez uczucia serca.
Łaska Swamiego czyli miłosierdzie przybyło w mojej formie. Wskutek
mojej pokuty przybywa Nowe Stworzenie. Ludzie nie kontemplują,
używając swej mądrości, ale zamiast tego tylko postrzegają Boga
poprzez żądzę tego świata. Osoba, która jest blisko Swamiego,
powiedziała: „Radha Kryszna łono kosmiczne.” To Sai Vasantha
Vishwa Garbham wychodzi w Mukthi Nilayam. Jestem oddzielona od
Swamiego. Łzy, szlochanie i tęsknota wynoszą to na zewnątrz. Są
to uczucia serca. Zatem Mahalakszmi jest na klatce piersiowej
Mahawisznu. Jego współczucie i łaska jako uczucia z głębi serca
dały imię i formę Mahalakszmi.
To nie jest
mężczyzna i kobieta. Jest to Bóg i uczucia Boga. Jest to Pierwsze
Stworzenie. Swami zstąpił tu, aby dać człowiekowi jasność i
usunąć jego niewłaściwe rozumienie Boga. Umysł człowieka
pogrążony jest w człowieku, kobiecie i dzieciach z ery na erę.
Zatem człowiek wyobraża sobie Boga w taki sam sposób, Bóg i Jego
żona. On wyobraża sobie i mówi o Bogu w ten sposób. Kiedy Bóg
zstępuje jako Awatar, ma On żonę i dzieci, ale oni przybywają
tylko dla Jego awatarycznego zadania: Rama i dzieci Sity, Lava i
Kusha, Kryszna i syn Rukmini, Pradyumna. Wszyscy przychodzą dla
zadania awatarycznego. Małżonki Trójcy oznaczają Moce, czyli Ich
moce. Używa się ich, aby pokazać ludzkości przykład. To Swami
powiedział w Swoim dyskursie w pierwszym tomie „Sathya Sai
Speaks.”
Brahma plus
mądrość to odpowiednik Boga jako Stwórcy. Mahawisznu plus
współczucie i łaska to odpowiednik Boga Podtrzymującego. Sziwa
plus Szakthi, Kundalini to odpowiednik Boga niszczącego zło; Swami
przybył, aby ochraniać Kali Yugę, aby stworzyć nową Sathya Yugę
oraz zniszczyć zło. Jest więc On kombinacją Trójcy: trzech
aspektów Boga w Jednym. Urodziłam się z Niego jako jyothi,
światło. Znowu zrobię ze swego ciała jyothi i połączę się w
Jego ciele. W ten sposób pokazujemy, że my nie jesteśmy dwoje,
lecz Jeden Bóg oraz tylko Jego współczucie. Demonstrujemy to.
Bóg tu przybył i
nauczał przez ostatnie 84 lata. Życie na tym świecie to tylko
Maya. Wyjdźcie z tego i uchwyćcie się tylko Boga. Wystarczy
narodzin tylko po to, aby stale umierać. Wyjdźcie z Samsara Sagara.
Ale ludzie Kali nauczają Boga...
„Boże, nie
przybywaj w Kali! Dlaczego przybywasz tu i
cierpisz? Nigdy
nie będziemy słuchać tego, co mówisz!”
Swami mówił, a
ja piszę, ale jaki jest pożytek?
30
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, piszę o tym, że Bóg i Szakthi nie są mężczyzną i
kobietą. Ale dlaczego mam przywiązanie to Twojego fizycznego ciała?
Swami:
Wszystko jest dla zadania awatarycznego. Zawarliśmy związek
małżeński, urodziły się dzieci. Świat zmienia się wskutek
twojej czystości. Wszystkie Ery stają się perfekcyjne. Prosiłaś
Mnie, abym dowiódł twej czystości. Przybyliśmy tu po to.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się
temu. Bóg nie jest kobietą ani mężczyzną. Przybyliśmy tu dla
zadania awatarycznego. Sam Swami poślubił mnie. Po tym, gdy
urodziły się dzieci, On oddzielił się ode mnie. Ale On nie
ujawnił światu, kim jestem. Mimo że napisałam tak wiele, On nie
powiedział niczego fizycznie o mnie. Jest to skaza na mojej
czystości. Nie miałam myśli o niczym innym przez 73 lata, tylko o
Swami. To jest czystość. Moje myśli, słowa i uczynki są tylko
skupione na Swamim. Wskutek tej czystości Kali Yuga zmienia się w
Sathya Yugę. Skazy są usunięte z czterech yug i wszystko staje się
pełne i doskonałe.
Jednakże Swami
musi dowieść mej czystości. Musi On przybyć ponownie i musi
powiedzieć, kim jestem. Moje ciało musi się zmienić w jyothi i
połączyć się w Jego ciele. W tym czasie On udowodni, że nie
jestem imieniem i formą kobiety. Jestem Szakthi Boga. To jest Jego
zadanie awataryczne. Bóg nie jest mężczyzną ani kobietą. Jest On
światłością miliona słońc. Ja urodziłam się z tego światła
jako kobieta i ponownie połączę się w Nim jako jyothi. Wszyscy
muszą to sobie uświadomić. Usuńcie swoje 'samsaryczne okulary”
i patrzcie na Boga jak na Boga. Będziecie wiedzieć, kim On jest.
Obudźcie się! Stosujcie w praktyce słowa Swamiego. Wystarczy Mayi.
Jeżeli nie uświadomicie sobie, kim jesteście, jak wobec tego
możecie dowiedzieć się o Bogu? Dopiero kiedy najpierw dowiecie
się, kim jesteście naprawdę, poznacie Boga.
Artykuły
o świadomości, 17 (kontynuacja po artykule 16.)
Wizja
Atmiczna
Kilka dni temu
Swami dał rysunek. Było duże koło, a w środku mniejsze. W środku
koła była mapa świata. Wokół mapy było napisane słowo Mokshaa.
Dwa białe gołębie radośnie fruwają z każdej strony koła. Na
dole zostało wydrukowane:
Nic nigdy
naprawdę się nie zaczyna, nic nigdy naprawdę
się nie
kończy...Mokshaa.
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Czym jest Moksza? W rzeczywistości jest to ani początek,
ani koniec. Jest to ostateczna siedziba Boga. Tu istnieje tylko
całkowita światłość; nie ma imienia ani formy. Człowiek musi
uzyskać ten stan. Do tego czasu zawsze będzie chwytany przez cykl
narodzin i śmierci. Wszyscy są aspektami Boga. Pan Kryszna oznajmił
to wyraźnie w Bhagavad Gicie:
„Mamavamso
Jeevaloka Jeevabhoota Sanathana.”
„Wszyscy są
zaiste iskierkami Mojej własnej Jaźni.”
Ten, kto
uświadamia sobie, że wszyscy są aspektem Boga, ucieka z cyklu
narodzin i śmierci. Przybyliśmy od Boga. Osiągnięcie Go jest
Mukthi, Mokszą czyli wyzwoleniem. Swami przybył tu, aby to wszystko
pokazać. Pierwsze Stworzenie przychodzi od Boga, Swamiego. Przybył
On, aby pokazać, jakie jest to Stworzenie. Jak wiele cierpienia,
smutku, chorób, straty i niebezpieczeństwa jest w tym życiu. Jest
tylko jeden sposób na to, aby od tego uciec i jest nim osiągnięcie
Boga. Pokazuję to na przykładzie mego życia. Bóg obdarzył świat
wyzwoleniem wskutek moich łez, oddzielenia i tęsknoty.
31
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, chcę Ciebie. Nie mogę zapomnieć o Tobie nawet przez
sekundę. Pocieszasz mnie rozmawiając i pisząc, ale jest to jak
rozmowa ludzi świata, jak rozmowa innych.
Swami:
Jest to zadanie awataryczne. Nie rozmawiamy fizycznie, ale tylko w
medytacji. Gdy ubijano Ocean Mleka, wyłoniła się trucizna Halahala
i wszyscy pobiegli do Pana Sziwy. Sziwa wypił wszystką truciznę.
Pojawiła się amrita, a dewy i demony rozpoczęli kłótnię. Kiedy
Indra się modlił, przybył Mahawisznu jako Awatar Mohini. Ona
zwiodła asury i dała amritę dewom. Gdy Pan Sziwa ujrzał Mohini,
też był oczarowany, podszedł do niej i objął ją. Natychmiast
urodził się Ayappa. W taki sam sposób, kiedy my się zobaczymy,
będziemy rozmawiać i dotykać, urodzi się Nowe Stworzenie. Stanie
się to w taki sam sposób.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Swami i ja to Bóg
i Szakthi. Ale ja stale płaczę i szlocham z powodu oddzielenia od
Niego. Nie jestem w stanie tego znieść i cierpię. Rano płakałam
bardziej; wszyscy przyszli, aby pocieszyć mnie. Płaczę tak każdego
dnia. Aby mnie pocieszyć, Swami rozmawia ze mną i pisze. Jednak ci,
którzy to widzą i czytają, mogą postrzegać to w inny sposób.
Patrzą oni przez „okulary samsaryczne”. Oczy, które zawsze
patrzą na film, mogą widzieć nas jak bohatera i bohaterkę,
rozmawiających ze sobą.
Ale nie ma związku
ciała między Swamim a mną. Nigdy nie widzieliśmy się z bliska,
nie rozmawialiśmy, ani nie dotknęliśmy siebie. My jedynie
rozmawiamy naszymi uczuciami w medytacji. To nasze uczucia zmieniają
świat. Czy ktoś na tym świecie płakał z tęsknoty za Bogiem, jak
ja? Jeśli nawet powiecie, że są to uczucia tego świata, czy ktoś
płakał przez 73 lata z tęsknoty za swoją żoną albo mężem? Jak
wobec tego możecie oceniać, że są to uczucia takie, jak tego
świata? Istnieje tu zaledwie garstka ludzi, którzy rozumieją moje
cierpienie, ale oni również nie wiedzą w pełni. Tylko moje serce
i serce Swamiego wie. Nie jest to związek fizycznych ciał. Jest to
zadanie awataryczne.
Ubijanie
Oceanu Mleka
Gdy ubijano Ocean
Mleka, pierwszą rzeczą, która się wyłoniła, była trucizna
Halahala. Ponieważ wszyscy się przestraszyli, pobiegli do Pana
Sziwy. Pan wypił truciznę. Znowu ubijano ocean i wyłoniło się
naczynie amrity. W tym czasie dewy i demony zaczęły kłócić się
między sobą. Wszystkie dewy modliły się do Mahawisznu. Wtedy
Wisznu przybył jako Awatar Mohini, w formie pięknej kobiety. Awatar
oczarował asury i dał amritę tylko dewom. Najpierw Pan Sziwa, Bóg
destrukcji zniszczył truciznę wszelkiego zła. Potem Mahawisznu
przybył jako Bóg Podtrzymujący i dał amritę dewom. Pan Sziwa,
oczarowany pięknem Mohini, podszedł bliżej i objął ją,
natychmiast urodził się Ayappa. Jest to stworzenie, zadanie Brahmy.
Pokazanie tych trzech jest zadaniem awatarycznym.
Swami i ja
najpierw wzięliśmy na nasze ciało grzechy świata. Cierpienia
Swamiego i moje zaczęły się w 2003 r. Swami cierpiał wskutek
grzechów świata i opuścił Swoje ciało. Teraz ja cierpię
bardziej. Wskutek fizycznego cierpienia oraz bólu z powodu
rozdzielenia od Swamiego piszę wszystko. Kiedy piszę, nasze uczucia
wychodzą z Garbha Kottam na zewnątrz, idą przez Stupę i
rozprzestrzeniają się po całym świecie. Moja Sahasrara otwiera
się, wydostaje się amrita. Wychodzi ona ze Stupy w formie wibracji
gwizdy i zmienia świat.
Najpierw
Swami i ja cierpieliśmy oboje; Swami potem opuścił ciało.
Symbolizuje to Pan Sziwa, który pije truciznę Halahala. Sziwa
przybywa jako Niszczyciel.
Drugi etap.
Poprzez moje łzy i cierpienie wychodzi amrita. Pokazuje to Bóg w
formie Mahawisznu, jako Podtrzymujący. Ja jestem ucieleśnieniem
współczucia Mahawisznu.
Teraz, etap
trzeci. Gdy Pan Sziwa dotknął Mohini, urodził się Ayappa. Ten
trzeci stan pokazuje Brahmę. Zadaniem Pana Brahmy jest stwarzanie.
Swami i ja demonstrujemy te trzy etapy. Gdy Swami przybędzie
ponownie i wezwie mnie, Nowe Stworzenie się urodzi wskutek naszego
dotyku. Gdy się zobaczymy, będziemy rozmawiać i dotkniemy siebie,
dziecko, którym jest Sathya Yuga, urodzi się nam.
31
maj 2013 r.
Swami dał
chusteczkę, Swoje zdjęcie i Shirdi Baby. Na odwrocie zdjęcia był
kalendarz z 2003 r. Zdjęcie Swamiego jest takie same, jak zdjęcie z
połączenia w Jaskini Vashista. To od 2003 r. Swami i ja zaczęliśmy
ogromnie cierpieć. Swami miał operację oka, operację biodra i
złamanie ręki. Ja w tym czasie byłam w Whitefield i chodziłam
codziennie na darszan z rękoma i nogami obandażowanymi. Byłam
pokryta czyrakami. Swami i ja nieśliśmy karmę wszystkich przez
dziesięć lat.
Teraz popatrzmy na
chusteczkę, zrobioną z tkaniny czystej bieli. W środku było
żółte, wyhaftowane koło z OM w środku. Chusteczka miała koronkę
z każdej strony. Koronka była obszyta i każdy brzeg miał po osiem
kół. W każdym rogu był kwiat o ośmiu płatkach. Wszystko było
połączone literami S i V. Ogółem było 46 łuków, 11 z każdej
strony, potem 12, następnie 11 i na koniec 12. Ogółem było ich
46.
31
maj 2013 r. Medytacja w południe
Swami:
Dlaczego tak płaczesz?
Vasantha:
Swami, nie dałeś niczego, nie mogę więc tego znieść. Dlaczego
światło było zapalone w moim pokoju?
Swami:
Zawsze jestem z tobą, pokazałem to za pomocą zapalonego światła.
Vasantha:
Swmai, czym jest chusteczka? Wydaje się, że w środku jest
trójząb. Jest 12 łuków po obu stronach i 11 po dwóch
pozostałych.
Swami:
OM jest jak trójząb, który niszczy wszelkie zło. Nowe Stworzenie
przybywa poprzez naszych 46 chromosomów. Przybędę. Gdy przybędę
i zobaczę ciebie, dopiero wtedy przyjdzie Nowe Stworzenie. Kiedy
zobaczymy się, naszych 46 chromosomów połączy się.
Koniec
medytacji
Rano Eddy zawołał
mnie na śniadanie o godzinie 7.00. Weszłam do pokoju Swamiego przez
swój pokój. Po jedzeniu Eddy i ja wróciliśmy przez mój pokój i
zobaczyliśmy, że pali się światło. Tam nikogo nie było i nikt
nie włączył. Swami potem powiedział, że to On włączył, aby
pokazać, że On zawsze jest ze mną. Często światło jest zapalone
w pokoju Swamiego w Garbha Kottam. Swami pokazał teraz to samo
tutaj. Ponieważ zawsze płaczę, pokazuje On, że zawsze jest ze
mną.
Teraz przyjrzyjmy
się chusteczce. Jest ona czystej bieli, co pokazuje, że Sathya Yuga
jest Erą Czystej Świadomości. W środku jest OM. Kiedy jednak
popatrzy się pod innym kątem, wygląda to jak trójząb z sierpem
Księżyca. Gdy Swami przybędzie, On zniszczy wszelką karmę
Trójzębem. Z każdej strony były grupy 8. kół. Potem było 11
łuków po jednej stronie, następnie 12 i 11, a na koniec 12. Jeżeli
to się zsumuje, tworzy to 23 i 23, co wskazuje na 46 chromosomów,
niezbędnych do stwarzania. Pod każdym łukiem był kwiat o ośmiu
płatkach, co symbolizuje mantrę 8-literową i Vaikuntę. Miało to
formy S i V. Urodziny Swamiego są 23., moje również. Kiedy się
zobaczymy, wyłoni się Nowe Stworzenie. Pokazuje to OM.
To poprzez
chromosomy mężczyzny i kobiety rodzi się dziecko. U Boga i Jego
Szakthi dziecko rodzi się wskutek uczuć. Dziecko rodzi się
człowiekowi z ciała; łono jest w brzuchu. Łono Boga jest w sercu.
Wszystko to jest mistrzowskim planem Boga, gdzie daty narodzin
zostały wyjaśnione za pomocą chromosomów. Swami i ja wyjaśniamy
szczegółowo dla dobra człowieka, który nosi samsaryczne okulary.
Dlaczego płakałam
tak bardzo rano? Siedząc na zewnątrz i patrząc na obrazy
wszystkich bogów i bogiń, płakałam:
„O Radha
Kryszna, Ty nie jesteś Bogiem! Vinayaka, ty nie jesteś Bogiem!
Matko Gayatri i Matko Saraswathi, wy też nie jesteście Bogiem!
Panie Sziwa, Hanumanie, Sita, Rama, Balarama i Balakryszna, wy nie
jesteście Bogiem! Panie Muruga, o Viswarupam, Matko Kali, Guru
Nanak, Jezu, Shirdi Baba i Budda, wy też nie jesteście Bogiem!
Jeżeli jesteście Bogiem, to jak możecie patrzeć na moje łzy i
milczeć? Idźcie wszyscy i tymi łzami zwiążcie Swamiego i
przyciągnijcie Go tu! Dlaczego tego nie uczyniliście? Nie jesteście
Bogiem!”
Płakałam w taki
sposób. Dlatego pierwszą rzeczą, o którą Swami mnie zapytał w
medytacji było: „Dlaczego tak płaczesz?”
Proszę zatem, aby
wszyscy, którzy to czytają, zdjęli swoje okulary samsara i
zobaczyli Boga w prawdziwej Wizji Atmicznej. Swami dał rysunek dwóch
kół ze światem w środku. Wyraz „Mokshaa” był dokoła.
Cała forma wyglądała jak gałka oczna. Patrzcie na Boga okiem
„Mokszy”. Wówczas sam świat, wszystko staje się Bogiem.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (18)
13.06.2013
r.
Nie
możesz naśladować serca Radhy
Dziś
jako pocztę Swami dał różową torebkę. Dwa uchwyty zrobione były
z 16. różowych pereł, nanizanych na złotą nitkę. Z każdej
strony torebki było szesnaście różowych róż. To wskazuje na
Nowe Stworzenie, które przybywa wskutek naszej Premy. Różowa
torebka pokazuje, że wszyscy w Nowym Stworzeniu posiadają
szesnaście zasad Boga. W taki sam sposób wszyscy będą perłami
wysokiej jakości. Na tej podstawie wiemy, że wszyscy, którzy
urodzą się z Oceanu Samsara Sai, będą perłami.
W
poprzednim rozdziale Swami napisał na kawałku tkaniny o ogrodzie
Sathya Yugi. Zostało tam pokazane, że Sathya Yuga jest ogrodem
kwiatów, pełnym różowych róż. Tylko uczucia Swamiego i moje
będą funkcjonować we wszystkich. To jest Nowe Stworzenie. Złota
nitka symbolizuje Złotą Yugę.
Swami
powiedział w książce „Prabhakthi”, że wszystkie gopi czuły,
iż Kryszna należy tylko do nich. Jednak Radha wierzyła, że
Brindavan i Govinda są dla wszystkich. Wiele lat temu napisałam
pieśń na ten temat o Swamim.
Prashanthi
Nilayam i Parthi Vasa
Są
wspólnym bogactwem wszystkich.
O,
człowiecze, dlaczego ta zazdrość?
Czy
jest tam ktoś, kogo nie przyciągnęłaby łaska Jego?
Prashanthi
Nilayam i Swami są powszechne, dla wszystkich. Oni nie należą do
żadnej osoby, ani do grupy. Bóg jest powszechny, dla wszystkich.
Należy On do wszystkich narodów i religii. Swami jest niebieskim
światłem, które przebywa w sercu u wszystkich. Musimy stosować
sadhanę,
aby On poszerzał się i rósł, stawał się coraz większy. Musimy
ciągle stosować się do nauk Swamiego. Dopiero wtedy nasz wzrok
stanie się jasny. Będziemy widzieć Go w każdym i we wszystkim, w
każdym czasie. Patrzenie w ten sposób jest mądrością. Jego łaska
jest dla wszystkich.
W
książce „Prabhakthi”, na stronie 81, ostatniej stronie, Swami
wskazał na tekst i napisał, co następuje:
As
Amma Vasantha
(Jak
Vasantha Amma – tłum.)
Tam
Swami wskazał na poniższy fragment:
„...Radha
nazwała Krysznę gałką oczną swego oka.
Tu
jest również znaczenie, które powinniście zauważyć.
'Gdy
stoisz przede Mną i Ja stoję naprzeciwko ciebie,
naturalną
rzeczą jest, że Ja widzę Swoje odbicie w
twoim
oku, a ty widzisz swoje odbicie w Moim oku. Z
drugiej
strony, jeżeli nie patrzymy na siebie, wówczas
nie
możesz zobaczyć swego odbicia w Moim oku, a Ja
nie
mogę widzieć Swego odbicia w twoim oku.”
To
stwierdzenie Radhy oznacza zatem, że Gopiki
i
Kryszna są nierozłączni, blisko siebie.
Kryszna
obecny jest w ich sercach tak, jakby był
wydrukowany
na papierze ich serca. Ich myśli utkwione
są
zewnętrznie na imieniu i formie Kryszny. Cała ich
praca
ofiarowana jest Krysznie. Oddawanie czci Jemu
oraz
oddanie dla Niego stały się pewne w ich umyśle.
Dlatego
Gopiki były w stanie tak się poświęcić i
podporządkować
się. One doświadczały Kryszny całym
swoim
umysłem.
Z
drugiej strony, nasze oddanie dziś jest
wykrzywione
i pogląd na oddanie Radhy jest
też
wykrzywiony. Możemy ubierać się jak Radha i mówić
jak
Radha, ale nie możecie otrzymać serca Radhy. Jeśli
nawet
nie nałożymy na siebie tych zewnętrznych form,
aby
naśladować Radhę, jeżeli możecie mieś serce
Radhy,
wtedy Kryszna zamieszka w waszym sercu.”
^^^
Swami
wskazał na to i napisał V
imp,
co znaczy bardzo ważne. Podobnie, Swami wskazał na ten tekst dla
tych wszystkich, którzy chcą być jak ja. Tylko forma Swamiego jest
wyryta w moim sercu. Zatem Swami jest zawsze przede mną. Moje
odbicie jest w Jego oku, Jego odbicie jest w moim oku. Mimo iż tak
jest, widzę wszystkich Jego oczyma. Napisałam o tym w książce
„Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.), w
rozdziale „Sai w oku.”
Kiedy
Swami miał operację oka, ujawnił mi, że dał mi On siatkówkę
Swoją jakiś czas temu, co pozbawiło Go widzenia w jednym oku. Tak
więc dosłownie widzę wszystko okiem Swamiego. Ponieważ Swami jest
dla mnie wszystkim, tylko On jest w moim sercu. Swami powiedział:
„Jeżeli możesz mieć serce Radhy, wówczas Kryszna zamieszka w
tobie.” To Swami powiedział. Ale w tym przypadku ja jestem w sercu
Swamiego. I to jest różnica. Bóg jest w sercu u wszystkich, jako
Mieszkaniec. Jednakże ja jestem w sercu Swamiego. Ja jestem
Mahalakszmi, która przebywa na klatce piersiowej Pana. Możesz
powiedzieć: „Ja jestem Radha. Ja jestem Sita albo ja jestem
Mahalakszmi.” Nie można być Radhą albo Sitą tylko dlatego, że
się to ogłosi i ubiera się jak one! Wszystko to jest
naśladowaniem. Mimo że imitacja kamienia wygląda jak diament,
nigdy nie może nim być. To jedynie wskutek sadhany
i oddania może człowiek osiągnąć Boga.
Następnie
na stronie 79 Swami wskazał tekst i znowu napisał IMP,
co znaczy ważne i ujął w nawias to, co następuje:
„...Powinniśmy
skoncentrować uwagę na
trwałym
aspekcie Pana. Ona mówiła nam, że nie
powinniśmy
wierzyć w ten świat, nie powinniśmy
bać
się śmierci i nie powinniśmy zapominać o Bogu.
Radha
jest jedyna, która dała te trzy ważne wskazówki.
Radha
mówi, że powinniśmy w każdym czasie i we
wszystkich
gunach, radować się błogością Pana.
Radha
mówi, że powinniśmy się wyzbyć zazdrości,
zwłaszcza
gdy widzimy, iż innym powodzi się
dobrze.
Radha była tą, która oczyściła inne gopiki z
podejrzliwości
i sprawiła, że porzuciły zazdrość.”
Zaiste,
jest to moje życie. Moja uwaga nie jest skierowana nigdzie indziej,
tylko ku Bogu. Nie wierzę w ten świat. Nawet boję się patrzeć na
niego. Boję się tego świata, ponieważ mógł on oddzielić mnie
od Boga! Wszyscy ludzie tego świata są oddzieleni od Boga wskutek
ich „ja i moje”, ego. Wierząc, że ten świat jest prawdziwy,
powiadają: „Moja rodzina, moje nazwisko, moja sława, moje
bogactwo, itd.,” Wierzą oni, że wszystko to jest prawdziwe. Nie
wiedzą, że tylko Bóg jest Prawdą. Wskutek tego oddzielają się
od Boga. Ja byłam „w Bogu”, ale świat oddzielił mnie od Niego.
Ale tęsknię i płaczę, nie będąc w stanie zapomnieć o Nim.
Wszyscy mówią, że nie są w stanie myśleć o Bogu, a ja mówię,
że nie potrafię zapomnieć o Nim nawet na chwilę! Taka jest
różnica między innymi a mną. Oni nie potrafią myśleć o Bogu
przez minutę, a ja nie potrafię zapomnieć o Nim nawet na chwilę.
Radha
mówi w książce, aby nie bać się śmierci. „Nie lękaj się
śmierci”. Jednak ja boję się śmierci. Stąd też uchwyciłam
się Boga, aby uciec przed śmiercią. Chociaż możecie nie bać się
śmierci, nie możecie przed nią uciec. Jeżeli urodziliście się,
musicie również umrzeć. Jedynym sposobem na to, aby uciec, jest
uchwycić się Boga. Musicie więc uzyskać stan bez śmierci.
Stosujcie sadhanę
i uzyskajcie Mukthi. Jeżeli chcemy być w stanie błogości cały
czas, jedynym sposobem jest zawsze być pogrążonym w myślach o
Bogu. Jeżeli nie będzie „ja i moje”, nie będzie zazdrości.
Zazdrość przybywa tylko wskutek zaborczości, „ja i moje.” Gdy
patrzymy na innych, powstaje zazdrość. Przychodzi ona, kiedy
porównujemy siebie z innymi. Nasza uwaga musi być zwrócona tylko
na osiągnięcie Boga.
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (19)
16.06.2013
r.
Światłość
powraca
Na stronie 74
książki „Parabhakthi” Swami ujął w nawias, co następuje:
„...Gdy Radha
pomyślała kiedyś o Krysznie, boskość Kryszny wyszła w jasnej i
świetlistej formie. Kiedy przybrała ona oddzielną formę, opuściła
ciało Kryszny i zaczęła iść naprzód. Aby odzyskać Swoją
jasność, Kryszna fizycznie szedł za światłością. Światłość
przybliżała się stopniowo i połączyła się z Radhą. Potem w
kontekście tego jyothi, przychodzącego i łączącego się w
Radh`dzie, określano ją jako Hladini, imieniem oznaczającym
anandę. Skoro błogość ta wyszła z Kryszny i połączyła się w
Radh`dzie, Kryszna musiał przybyć do Radhy, aby z powrotem otrzymać
Swoją światłość.”
Radha jest Hladini
Szakthi Kryszny. Światłość przyszła od Kryszny i weszła w
Radhę. Oni to pokazali. Miłość należy okazywać wszystkim
jednakowo. Nie ma potrzeby posiadania studiów wyższych, wiedzy pism
świętych o tym, jak osiągnąć Boga. Radha i Kryszna pokazali, że
wystarczy Prema, aby osiągnąć Boga. Swami i ja demonstrujemy to
teraz. Bóg istnieje we wszystkim. Jednak nie ma pożytku samo
powtarzanie tych słów. Ponieważ zwyczajem ludzi jest żyć życiem
tego świata, nie są oni w stanie zrozumieć, że Bóg zaiste
istnieje we wszystkim.
Jak otrzymać
prawdziwą Anandę? Swami i ja zstąpiliśmy tu, aby to
zademonstrować. Jesteśmy tymi samymi - Radhą i Kryszną, którzy
przybyli, aby zmienić świat swoją miłością. Wspomnianego dnia w
Dwapara Yudze błogość Kryszny przyjęła formę i weszła w Radhę.
Dziś Swami i ja pokazujemy to w inny sposób. Światłość weszła
w łono mojej matki i się narodziłam. Sprawowałam pokutę, aby
osiągnąć Swamiego, całe moje życie to tylko Swami, jedynie myśli
o Swamim. Moje ciało znowu zamieni się w światło i z powrotem
połączy się w Swamim.
Aby to się
zdarzyło, Swami opracował mistrzowski plan. Zgodnie z tym planem
urodziłam się jako „Ja bez ja”. Boję się patrzeć na ten
świat i jego ludzi. Nie wiem o niczym innym niż to, że chcę
osiągnąć Boga. Moje życie jest więc walką. Płakałam od samych
narodzin. Nie lubię rozmawiać z ludźmi i byłam sama od
dzieciństwa. Potem sama bawiłam się lalką Kryszna. Jak
dorastałam? Jak uczyłam się? Nie wiem. Chciałam poślubić
Krysznę i żyć z Nim. Jest to jedyna rzecz, którą wyobrażałam
sobie jako dziecko. Kiedy dorosłam, miałam 'obowiązkowy ślub'.
Pozwolono mi jednak, abym wybrała sobie tego, kogo poślubię.
Wreszcie po wielu latach Swami ujawnił, że to On, Sai Kryszna,
poślubił mnie.
W mojej pierwszej
książce Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi i Jego Radha.
Ale On nie wezwał mnie, ani nie rozmawiał ze mną. Nie widziałam
Go z bliska, nie rozmawiałam, ani nie dotknęłam Go. Swami teraz
opuścił Swoje ciało, a ja płaczę i szlocham, aby On powrócił.
Ponieważ nie jestem w stanie doczekać się tej chwili, cierpię
katusze.
3
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, dziś czytałam Nadi. Wszyscy mówią, że wezwiesz mnie, gdy
będę w wieku 76. lat. Czy nie przybędziesz do tego czasu?
Swami:
Och, Moja Devi, nie płacz, nie domagaj się w ten sposób.
Przybędę. Ty jesteś źrenicą oka Mego, prawda? Ty jesteś Moją
siłą życia. Zatem twoja siła życia łączy się ze Mną.
Ponieważ twoje ciało jest Moim, twoje ciało jest ze mną.
(Jednak
znowu płaczę...)
Vasantha:
Nie jestem w stanie tego znieść, Swami!
Swami:
Nie płacz. Na pewno przybędę. Nie spodziewałem się, że Kali
będzie tak zła. Znoszę wszystko tylko dla ciebie. Widziałem twoje
cierpienie w dzieciństwie; nigdy nie bawiłaś się z innymi
dziećmi. Widziałem twoje cierpienie w myślach o Bogu. Patrząc na
to, znoszę tę Kali. Jako dziecko miałaś silną beznamiętność,
że musisz poślubić tylko Krysznę. Wszystko to widziałem. Nie
płacz, wkrótce przybędę.
Vasantha:
Rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
W Nadi (Liście
Palmowe – tłum.) zarówno Swamiego, jak i moich, oznajmia się, że
On mnie wezwie, kiedy będę miała 76 lat. Gdy to przeczytałam,
płakałam jeszcze bardziej. W odpowiedzi na moje łzy Swami ujawnił,
że widział On moje całe cierpienie. Powiedział, że kiedy byłam
dzieckiem, nie bawiłam się z innymi dziećmi. Swami powiedział o
ogromnym cierpieniu, jakiego doznałam, myśląc o Bogu. Swami nigdy
nie myślał, że Kali będzie najgorsza. (Stąd też Awatar nigdy
nie zstępuje w Kali.) Możecie pomyśleć: „Jak Bóg może tego
nie wiedzieć?” Ale ten Bóg nie jest Bogiem w stanie Świadka. On
przybywa tu, aby okazać Swoje uczucia. Zatem On znosi Kali. On
widział moje cierpienie i znosił Kali.
Rola Radhy jest
inna i moja rola jest inna. Nie mam „ja” i obawiam się
wszystkiego. Światłość Swamiego jest teraz w mojej formie. Aby
otrzymać ją z powrotem, Swami, który opuścił Swoje ciało, teraz
przybywa ponownie. Moje ciało On dał, tę siłę życia On dał;
moje oczy On dał. Wszystko to stanie się światłem i musi się
połączyć w Jego ciele. Błogość, która przybyła od Swamiego,
musi ponownie wrócić do Niego. Bóg zawsze jest w stanie błogości.
Jednak On przybył tu w Kali i cierpiał. Dlatego napisał On w
liście, który dał przed kilkoma dniami:
„...Adi Mulam
przybył na Ziemię, aby zabrać z powrotem
Swoją Adi
Szakthi, spotkać się z nią. Ona jest Jego istotą...”
Nasz związek nie
jest zwyczajny. Jest to związek między Bogiem i Jego Szakthi.
Spójrzmy na stronę 76, gdzie jest mowa o ubiorze Radhy:
„...Miała
ona na sobie bransoletki przywiązania na
kostkach nóg.
Dźwięk dobywający się z bransolet jest
jak skaza.
Powiedziała ona, że również nosi girlandę zrobioną
z organów
zmysłów. Powiedziała, że w związku z tym
przeobraziła
się ona w Radhę i uczyniła siebie jak świeży
sok. To znaczy
nasienie i miąższ, skórka oraz inne takie
bezużyteczne
rzeczy oddzieliły się same. Przyczyną tego jest
święta miłość
Boga. Uzyskawszy tę świętą miłość Boga,
ona nie
interesuje się miłością innych osób. Modliła się ona,
aby jej ruchy
połączyły się z Kryszną.”
To jest moje
życie. Swami poprosił mnie, abym nosiła bransoletki na nogach. Na
tym świecie wszyscy mają skazę narodzin i śmierci, która pojawia
się wskutek przywiązania. Człowiek jest czystą Atmą, bez skazy,
aspektem Paramatmy. Jednakże z powodu najgorszych pragnień tego
świata i przywiązań, rodzi się on stale i umiera. Kiedy już raz
uświadomi to sobie, staje się Bogiem. Bransoletek nie nosi się,
aby wyglądać pięknie. Wytwarzają one dźwięk przy każdym kroku.
Dźwięk ten to „ja...ja”, dźwięk ego. Tylko ten, kto nie ma
ego, może nosić bransoletki. Zatem nikt się nie kwalifikuje.
Jednakże Radha nosiła bransoletki „Ja...i moje”. Nosiła ona
narządy zmysłów w formie naszyjnika, ozdobę, która pokazywała,
że opanowała zmysły. Wszystkie moje zmysły połączyły się ze
Swamim w Jaskini Vashista.
Swami dał mi
kilka kamieni szlachetnych i poprosił mnie, abym zrobiła wisior,
który symbolizuje kontrolę 5. Elementów. Dał On potem 14 kamieni
i poprosił mnie, abym zrobiła naszyjnik z formami gwiazd, z
kamieniem na każdej i zawiesiła na nim wisior 5. Elementów.
Pokazuje to, że 14 Światów oraz 5 Elementów przybywają ponownie
z Garbha Kottam. Wszystko to dzieje się wskutek uczuć Swamiego i
moich. To pokazuje ozdoba, o zrobienie której poprosił mnie Swami.
Dał On następnie 9 kamieni i poprosił mnie, abym zrobiła wisior w
kształcie serca i abym nosiła go na mojej Mangalya Sutrze; jest to
kontrola 9. planet. Zatem 9 planet wychodzi teraz nowych wskutek
naszych uczuć.
Swami poprosił
mnie, abym porównała to, co powiedział On o Radh`dzie, z moim
życiem. Wszystkie moje działania służą jednemu celowi. Jest to
moje połączenie się ze Swamim. Nie myślę o miłości innych.
Tylko Swami jest w moich myślach; nie ma miejsca dla innych. Jest to
czysta, święta miłość, która jest tylko dla formy Swamiego. W
przeciwieństwie do człowieka, nie mam nasion starych samskar.
Człowiek zbiera te wszystkie nasiona na przestrzeni wielu żywotów;
wszystko to jest „ja i moje”. To trzeba usunąć.
Dosyć rodzenia
się i nieustannego umierania! Obudźcie się! Łaska Swamiego czeka
na waszą transformację. Nikt w żadnej poprzedniej Erze nie miał
tak wielkiego szczęścia, którym jest posiadanie Swamiego. Nie
pozwólcie więc, aby ta rzadka okazja wymknęła się wam!
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (20)
20.06.2013
r.
Gdy
Ganga sprowadziła Sziwę na dół!
14
czerwiec 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, czym jest ta Ganhashaktam?
Swami:
Dałem tobie. Ganges, której źródłem jest Mahawisznu, schodzi na
Ziemię, aby zmienić świat w Vaikuntę. Ale skoro Ziemia nie jest w
stanie udźwignąć jej siły, Pan Sziwa niesie cały jej ciężar na
Swojej głowie i posyła ją na Ziemię. Powiedziałaś, że świat
nie jest w stanie znieść miłosierdzia o światłości miliona
słońc. Niosę więc wszystko na Swojej głowie, posyłając kilka
promieni na Ziemię. Jeden promień to wyzwolenie świata; jeden jest
dla Ery Kali, która staje się Sathya Yugą. Inny niszczy wszelką
karmę. W ten sposób ty robisz kilka rzeczy.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami dał Gangashgtakam.
Shankarachatya napisał jedną wersję, ale to napisał Ananda
Theertha, uczeń Madhacharyi. Swami poprosił mnie, abym porównała
to ze swoim życiem. Poniżej jest pierwsza zwrotka:
Och, święta
Ganga, póki grzesznik nie dotrze do brzegów twoich,
Nie pozbędzie
się ciężaru grzechów swoich,
A wystarczy
tylko kropla wody twej,
Aby wymazać
wszystkie grzechy grzesznika,
Och Bogini,
ratuj tych wszystkich grzeszników,
Którzy
ubolewają szczerze.
Maleńki dotyk
kropli świętych wód twoich
Niesionych w
powietrzu, och Ganga,
Zmywa mnóstwo
grzechów,
Te same krople
burzą i niszczą
Góry
nagromadzonych grzechów.
Jakiś
czas temu Swami dał obrazek Ganga Devi i napisał: „Z
rzek Ja jestem Ganges, Ja jestem Vasanthasmi.”
Napisał On wszystko i powiedział: „Ty zstąpiłaś na Ziemię z
Amrit Kalasha, robiąc z Ery Kali Sathya Yugę. To niszczy grzechy
wszystkich na świecie.” Moje łzy płyną jak Ganges i wykonują
to zadanie. Każda kropla łez niszczy góry grzechów,
nagromadzonych w życiu przez każdego człowieka.
Gdy twe święte
wody zaczęły
Płynąć
nieustannie, och Ganga,
Świat cały
oczyszczony został do perfekcji,
I brutalność
żołnierzy Yamy*,
I sam Yama
Znikł na
zawsze,
A wszyscy
ludzie, którzy kochali ten świat,
Zaczęli żyć
w ciele jaśniejącym i miłości pełnym.
(*Yama
– bóg śmierci – tłum.)
Trzecia zwrotka
pasuje taka, jak jest. Skąd ten mędrzec wiedział o Awatarze
Swamim? Wszystko to jest wskutek jego oczu mądrości, Jnana Dristhi.
Swami powiedział, że jestem Gangą, urodzoną ze stóp Mahawisznu.
Oboje przybyliśmy tu, aby zmienić świat w Vaikuntę. Ta Vasantha
Ganga przybyła ze stóp Swamiego. W tamtym czasie Swami był tu jako
Awatar Sathya Sai. Tak więc ona zawsze nosi stopy Swamiego w swoich
rękach, przez cały czas. Prosiła Swamiego, aby obdarzył
wyzwoleniem świat, gdzie wszyscy będą Jeevan Muktha. Yama i jego
żołnierze będą stale poza tym światem. Nie będzie śmierci dla
nikogo, jedynie życie nieśmiertelne bez śmierci. Swami i ja
przyjmujemy wszystkie grzechy na nasze ciało i cierpimy. Stąd w
Sathya Yudze wszyscy ludzie żyją w jaśniejącym ciele, wypełnieni
miłością. Nie będzie strachu przed Yamą przez tysiąc lat.
Spójrzmy na czwartą zwrotkę:
Z gromadą
dewów otaczających cię, aby ci służyć,
Hej, Bogini
Ganga, jak czarodziejka Maya na Ziemi,
Jaśniejesz na
głowie Sziwy i sprawiasz, że trucizny nie ma.
Napisałam o tym w
poprzednim rozdziale. Napisałam tam o tym, że ślady czterech
palców były widoczne na głowie Swamiego, na fotografii, na oknach
i drzwiach oraz w wielu miejscach w moim pokoju.
Swami potem
powiedział: „Ty jesteś 'Ja bez ja', koroną na Mojej głowie.
Ganges na głowie Sziwy to Śastra Pramana, dowód pisma świętego
na to.”
Przybyłam na ten
świat, aby usunąć Mayę; nie mam „ja”. Zatem Swami pokazał
cztery palce bez kciuka. Odcięłam swój kciuk, moje „ja” i
ofiarowałam go Swamiemu. Mimo że mogę mieć wszelką mądrość i
moc, ale ponieważ nie mam „ja”, nie mogę być Bogiem. Gdybym
była Bogiem, byłabym jedynie w stanie Świadka, nie mogąc nic
zrobić. Mogłabym mieć wszelkie moce i być jak Bóg, jednak nie
mam „ja”, nie jestem w stanie niczego robić. Wskutek tego usuwam
truciznę z Kosmicznej Formy Swamiego. Usuwam wszelką truciznę ze
świata. Ta trująca Kali jest usuwana i robiona jest Sathya Yuga. Na
to wskazał Swami, gdy powiedział, że przybyłam ze stóp
Mahawisznu jako Ganges z naczyniem Amrity. Bóg i Uniwersum są takie
same.
Wiersz mówi:
Jaśniejesz na
głowie Sziwy i sprawiasz, że trucizny nie ma.
Sprawiam więc, że
głowa Sai, która jest Kosmiczną Formą Boga, nie ma trucizny.
Z kilkoma
strumykami i rzekami jako część twoja,
Istniejesz w
tym ogromnym Uniwersum,
Hej Ganga, o
barwie kamfory białej,
Przekroczyłaś
kilka gór olbrzymich,
I bawisz się
też z oceanem, który jest mężem twoim.
Tylko Swami mnie
poślubił. Przybyłam tu, aby odegrać z Nim rolę w Jego
awatarycznym dramacie. Dał mi On wiele różnych mocy, ale wszystkie
odepchnęłam. Takie jest znaczenie 'kilku strumyków i rzek'.
Moce były rozległe, jak olbrzymie góry. Są to grzechy Kali.
Przyjęłam karmę świata na swoje ciało i przekroczyłam wszystko.
Przyczyną tego jest 'kamfora'. Jak kamfora daję światło światu,
topiąc swoje istnienie i nie pozostawiając niczego. Urodziłam się
na tym świecie i sprawuję pokutę dla wyzwolenia świata. Moje
ciało na koniec stanie się jyothi (czyt. dżjoti – światło –
tłum.) i połączy się z ciałem Swamiego. Zostało to porównane
do kamfory. Ta 'Vasantha kamfora' urodziła się z Boga, żyje dla
Boga i ofiaruje siebie Bogu. Wczoraj Swami napisał wyraz 'Kamfora',
'Kapoor' (w języku hindi) na moim bananie.
Hej, święta
Ganga, nawet Wisznu, Brahma i Sziwa
Nie są w
stanie powiedzieć o potędze twojej,
Czego słowa
nie są w stanie opisać,
Wedy usiłują
opisać wielkość twoją,
Co trudno jest
opisać,
I mówią: „To
nie jest to” i „tamto nie jest to.”
To jest mój stan,
stan „Ja bez ja”. Jak to opisać? Swami wyjaśnił to z
czternastu różnych punktów widzenia. Ktoś ujrzał mnie jako
kobietę i powiedział: „Radha Kryszna Kosmiczne łono.” Prawdę
mówiąc, jestem Szakthi Swamiego, co stanowi tylko uczucia. Wszyscy
myślą, że jestem ciałem. Ja nie jestem ciałem i udowodnię to,
gdy moje ciało zamieni się w jyothi w moich ostatnich chwilach. Czy
jestem umysłem? Gdybym była umysłem, tysiące myśli
przychodziłyby co minutę, jak fale oceanu. Ale nie mam tego. Mam
tylko jedną myśl przez ostatnie 73 lata i jest to Swami. Czy jestem
„ja”? Nie mam „ja” (ego). Nie mam uczuć o „Ja i moje”.
Nikt nie potrafi wyjaśnić mojego stanu.
W czasie pisania
„Prema Sutra”, Sam Swami powiedział: „Dosyć tej Prema
Sutry, Ja nie jestem w stanie znieść tego dłużej!” Swami
jest Bogiem, ucieleśnieniem Brahmy, Wisznu i Sziwy; tych troje w
Jednym. On jest Duszą Pierwotną, wszyscy bogowie i boginie mieszczą
się w Jego Jednej Formie. Ale On Sam powiedział, że nie może On
już dłużej tego znieść, „Dosyć, wystarczy!” Zatem nikt nie
potrafi wyjaśnić, kim jestem.
Hej Ganga,
nawet modląc się, kłaniając się i medytując,
Wszelkie imiona
twoje usuwają grzechy wszystkie i dają
spokój wielki,
Hej, Bogini,
która dajesz wsparcie bezradnym,
Dlatego szukają
ochrony twojej.
Och, Ganga, z
cudownymi, powolnymi przypływami,
bądź
zadowolona ze mnie.
Można to porównać
do mantry, którą dał mi Swami: 'Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya
Namaha'. Mantra ta ochrania każdego przed problemami i chorobą
oraz obdarza spokojem. Usuwa grzechy u wszystkich. Wielu odniosło z
niej korzyść. Mantra łączy Swamiewgo i mnie. Swami dał 108
imion, w których również łączymy się oboje. Wspomniana mantra
usuwa potrójną chorobę człowieka: ciała, umysłu i duszy –
chorobę narodzin. Mantra ta jest nasieniem Sathya Yugi. Swami dał
tę mantrę za moją ciężką pokutę. Wskutek tej mantry usuwany
jest grzech i karma, a ludzkość uzyska szczęście. Niektóre
wspomniane imiona łączą się z różnymi częściami ciała
Swamiego. Dowodzi to, że nie istnieję w oddzieleniu od Swamiego i
że połączyłam się z Nim. Mogę więc robić wszystko.
Hej, święta
Ganga dzięki dobrym uczynkom wcześniejszym
Otrzymałem
błogosławieństwo Viswanandha,
Mądrość
otrzymałem, która niszczy smutki życia.
W obecnej Erze
ludzie Kali mają największe szczęście, ponieważ Viswanatha
(Visvanadha) zstąpił jako Awatar. Jest On Adi Natha Kosmosu.
On jest Adi Mulam, Pierwotną Duszą. Wskutek litości zstępuje On
jako Awatar w formie człowieka. Dzięki deszczowi Jego łaski i
błogosławieństw świat odnosił korzyść przez 84 lata. Swami
przyjął grzechy wszystkich na Swoje ciało, a następnie opuścił
świat. Teraz przybywa On w nowym ciele i zmienia Erę Kali w Sathya
Yugę.
Swami ujawnia mi
mądrość, która usuwa smutki życia. Piszę to w formie książek.
Jest On oceanem miłosierdzia, oceanem mądrości, oceanem Prawdy.
Jedynie ten Bóg okazuje łaskę w ten sposób. Ta Ganges przybyła
na Ziemię ze stóp Mahawisznu, aby to pokazać. Ale Ziemia nie mogła
udźwignąć jej siły, Mahawisznu niósł wszystko na Swej głowie;
małe strumyki spadały jedynie na świat. To pokazuje Mahaprabhu,
usuwając wszelką karmę świata i obdarzając wszystkich Mukthi. On
jest Sai Sziwa, który wskutek współczucia bierze wszystkie grzechy
świata. Ja jestem Ganges, która jest na Jego głowie, która tu
przybyła. Sprawowałam pokutę i przyjęłam grzechy świata na
swoje ciało. Wszyscy wypiją nektar, który jest owocem mojej pokuty
i staną się Jeevan Muktha. Jest to opowieść o Gandze. Chwały
tego Mahawatara nie da się opisać.
15
czerwiec 2013 r.
Dziś Swami dał
wiersz składający się z czterech linijek, który był napisany
charakterem mego pisma.
O, oceanie,
oceanie współczucia
O miłosierny
Panie
Jedna kropla
tego oceanu to wyzwolenie świata
Kto jest w
stanie poznać cały ocean?
Swami napisał
tak, jakbym to ja napisała. O, mój Prabhu! Jedna kropla Twego
współczucia to zaledwie jedyna krople z Twego oceanu współczucia!
Wyjaśniam i wyjaśniam...Opisałam i napisałam to w ponad 120
książkach! Napisałam tysiące pieśni i wierszy! Jednak riszi,
siddhowie, dewy i jnani...nikt nie jest w stanie poznać zakresu tego
miłosierdzia! Kto może poznać? A jeśli tak jest, sk wcześniejszym
ąd to „Ja bez ja” może to wiedzieć?
Zwycięstwo
Maha Awatara!
Zwycięstwo
Jego zadania awatarycznego!
Zwycięstwo
jednej kropli miłosierdzia Jego!
Akurat przed czytaniem tego artykułu na satsangu, Eddy jak zwykle sprawdził naszą pocztę internetową. W tym czasie była wiadomość zatytułowana: 'GDY GANGA SPROWADZIŁA SZIWĘ NA DÓŁ!' Na załączonej fotografii widać Pana Sziwę, który siedzi na środku płynących wzburzonych wód Gangesu! Jakiż to zaskakujący dowód dla tego rozdziału! Swami, proszę wróć na Ziemię i okaż kroplę Swego miłosierdzia.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (21)
23.06.2013
r.
Wysiłek
i odpowiedź
Swami wskazał na
ważną rzecz na stronie 68. książki „Prema Bhakthi”:
„...Aby
zademonstrować ludziom aspekty (boskości),
które przed
chwilą zostały opisane i aby ludzie mieli
styczność z
Bogiem, ich Stwórca, Kryszna, który jest Sam
Paramatmą,
zstąpił w formie człowieka. Dhara, Prakrithi,
przyjęła
formę Radhy, pozycję symbolizującą Stworzenie.
Powinniśmy
więc uważać Radhę jako wysłannika Prakrithi,
symbolizującego
wszystko to, co jest typowe dla Stworzenia.
Prezentowała
ona wiele różnych rodzajów ideałów, będących
przykładem dla
człowieka po to, aby osiągnął on
boskiego Pana w
formie Kryszny. W tym wszystkim
powinniśmy
podjąć wysiłek, aby rozpoznać ścisły
związek, jaki
istnieje między wysiłkami Radhy a
odpowiedziami
Kryszny.”
Wszyscy są
aspektami Boga i mają boskość w sobie. Sri Kryszna Paramatma
przybył jedynie po to, aby to zademonstrować i sprawić, by ludzie
mieli styczność z Bogiem. Radha to Prakrithi. Swami zstąpił, aby
kontynuować to zadanie. Kryszna pokazał bardzo niewiele,
przychodząc po to, aby unicestwić złych ludzi i ustanowić dharmę.
Ale nie sprawił On tego, że człowiek spotkał się z Bogiem.
Kryszna pokazał to gopi i gopasom w Gokulam. Gopi i gopasy, nie
umiejący pisać ani czytać, uzyskali stan Mumukszu, będąc zawsze
pogrążonymi w ich boskim ideale. Uzyskali to wskutek miłości do
Kryszny.
Swami przybył tu,
aby połączyć Erę Kali z Bogiem. Kali Yuga łączy się z Sathya
Yugą. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał 84 lata.
Jednak wszystko bez skutku, ponieważ wszyscy ludzie wypełnieni są
karmą. Nie mają szansy na samodzielne dokonanie swojej
transformacji. Zatem Swami i ja przybyliśmy tu i nieśliśmy karmę
wszystkich na naszym ciele.
Prakrithi
przybyła w mojej formie. Przybyłam jako wysłanniczka Prakrithi,
pokazując niezliczone stworzenia. Prowadzę proste i przykładne
życie. Stosuję w praktyce dziewięć ścieżek oddania i wdrażam
18 rozdziałów Bhagavad
Gity.
Prowadzę idealne życie, o jakim mowa w Upaniszadach.
Napisałam wyjaśnienie Brahma
Sutry
i pokazałam stosowanie tych nauk w swoim życiu. Moje życie jest
przykładem Prema
Sutry,
Ananda
Sutry
i Shanthi
Sutry;
wyjaśnieniem wszystkich sutr jest moje życie. Moje życie jest
przykładem wszystkiego. Pokazuję jak człowiek może stać się
Bogiem poprzez uczucia, które w nim funkcjonują. Napisałam w ponad
120. książkach o setkach sposobów, jakimi człowiek może osiągnąć
Boga. Każdy może kroczyć ścieżką zgodnie ze swoją naturą i
osiągnąć Boga. Napisałam o tym, jak praktykowałam 'Yoga Sutrę'
w swoim życiu. Podjęłam ogromny wysiłek od narodzin, aby osiągnąć
Boga. Z moich książek można dowiedzieć się, jak wieloma
sposobami daje się to uczynić. Napisałam o tym, czym jest karma, o
wielu rodzajach karmy i jak można ją usunąć za pomocą własnego
wysiłku. O tych wszystkich rzeczach napisałam szczegółowo.
Przyjęłam wiele surowych wyrzeczeń i stosowałam je w praktyce,
domagałam się usilnie Boga przez siedemdziesiąt trzy lata i
podjęłam wiele postanowień. Dopiero po tym, tak ogromnym wysiłku,
Swami okazał Swoją miłość w odpowiedzi na moją. Jedynie na taki
zakres wysiłku w naszej sadhanie Bóg odpowie. Taki związek trzeba
zrozumieć. Napisałam w swojej pierwszej książce „Liberation
Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!”
- tłum.) rozdział „Effort and Grace” („Wysiłek i łaska” -
tłum.). Łaska Boga przychodzi do nas zgodnie z wysiłkiem, jaki
podejmujemy. Swami i ja również pokazujemy to.
Swami poprosił
mnie, abym napisała, ile ludzi jest złapanych przez Mayę Cudu.
Posługując się własnym przykładem, napisałam dwa tomy. Dzięki
temu ludzie mogą zyskać świadomość o duchowej Mayi. Człowiek
już jest schwytany przez Mayę tego świata. A potem przychodzi ktoś
i rozkłada sieć Mayi Cudu, wprowadzając jeszcze większe
zakłopotanie u ludzi, którzy dają się w to złapać. Wskutek
cierpień w życiu na tym świecie, człowiek poszukuje rozwiązań.
Ale pomimo wysiłków, teraz daje się on złapać w nową sieć
cierpienia! Boga nie można złapać tak łatwo. Domagacie się
usilnie rzeczy tego świata, podejmując ogromne wysiłki!
Wykorzystajcie ten wysiłek, poszukując Boga. Domagajcie się
usilnie Boga, zamiast świata.
Swami
znowu ujął w nawias tekst na stronie 46. i napisał: „ważne”:
„Konieczne
jest, abyśmy poznali ścisły związek, jaki
istnieje między
Radhą a Murali. Ciało człowieka ma w
jego ludzkim
aspekcie dziewięć otworów. Murali ma też
dziewięć
otworów. Radha była jak Murali, fletem, który
nie miał w
niej miejsca na idee tego świata. Radha była
ponad wszelkimi
ideami tego świata. Taka Radha wyszła
z Murali. Tu
Murali oznacza ciało. Wdech i wydech
przedstawia
sankalpę Boga. Określa się to również jako
'Soham', w
formie Hamsa Gayatri. To również daje nam
ideał: „Ja
jestem tamtym, Ja jestem tamtym.” Ta sama
idea została
opisana w „Tat Twam Asi” czyli „Tamtym Tyś
Jest.”
Ponieważ każdy jest taki sam jak boskość, Radha
ustanawia
tę wielką prawdę w swojej formie.”
Jako że w ciele
człowieka istnieje dziewięć otworów, Swami porównuje to do
fletu. Bóg będzie potem grał słodką muzykę nami. Napisałam o
tym w formie pieśni:
Istnieje
dziewięć otworów w ciele
Jeżeli
zabraknie jednego uderzenia serca
Ciało to
martwym się staje
Człowiek opróżnia
siebie z umysłu, intelektu, ego, świadomości oraz zmysłów. Po
czym staje się pustym fletem w ręku Boga. Nie mam w sobie
ziemskości. Od urodzenia tęskniłam za Bogiem, płacząc, aby Go
osiągnąć. Nie mam niczego innego prócz Boga. W ostatnich swoich
chwilach Radha położyła się na kolanach Kryszny, słuchała
dźwięków fletu i opuściła ciało. Po czym Kryszna już nigdy nie
tknął Swego fletu. Swami pisze w omawianej książce, że Radha
ustanowiła 'Tat Twam Asi' poprzez swoją formę. Kiedy jednak osoba
indywidualna robi to, człowiek tego nie pojmuje na tym poziomie.
Dlatego Swami zmienia świat. Wszyscy są Bogiem. Jedynie boskość
istnieje we wszystkich. Swami i ja pokazujemy to poprzez zmianę
yugi. Swami przywiódł mnie tu, aby to pokazać, przywiódł mnie tu
jako „Ja bez ja”. Sprawuję pokutę, aby zmienić wszystkich na
świecie, aby wszyscy byli jak ja. Wszyscy stają się Vasanthamayam;
każdy będzie w stanie „Ja bez ja”, jak ja. Wszyscy stają się
pustymi fletami, 'Tat Twam Asi'. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest
pokazać to. Swami i ja ustanowiliśmy tę indywidualną prawdę na
całym świecie. Jest to Nowe Stworzenie.
Jaka jest Ananda
Boga? Człowiek nie jest w stanie jej pojąć. Aswattama pił mleko
ryżowe, nie znając smaku prawdziwego mleka. Tak samo ludzie nie
znają smaku Boga i zanurzeni są w smaku świata. Nie wiedzą, czym
jest prawdziwy smak. Swami i ja przybyliśmy, aby pokazać wszystkim,
jaki jest smak Boga i zrobić wszystkich Jeevan Muktha. Dzięki temu
wszyscy poznają prawdziwy smak. Nikt nie wie, czym jest prawdziwa
Prawda. Zamiast tego ludzie czują, że Maya, której doświadczają,
jest rzeczywista i prawdziwa. Wszyscy ulegają iluzji w taki sposób.
Swami i ja przybyliśmy, aby choć jeden raz człowiek poznał
prawdziwy smak Boga. Zatem w tym czasie człowiek musi uzyskać
mądrość i otrzymać jasność. Wystarczy! Obudźcie się z Mayi.
Wczoraj, gdy
skończyłam rozdział, Sai Priya przyniosła małą paczuszkę,
która zawierała pięć lśniących, kolorowych koralików,
wielkości nasion gorczycy.
6
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym jest pięć koralików, które dałeś wczoraj?
Swami:
Pokonałaś pięć zmysłów i kontrolowałaś Pięć Elementów.
Czyniąc wszystko małym; noś to jako ozdobę.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Dlaczego kolor miodu?
Swami:
Robisz wszystkich takimi, jak amrita.
Koniec
medytacji
Teraz popatrzmy.
Wczoraj napisałam rozdział o tym, jak robię ozdobę z pięciu
zmysłów. W związku z tym Swami dał teraz pięć małych
koralików. Pięć zmysłów jest silniejszych od człowieka,
zniewalając go. Pięć Elementów też jest silnych. Mają one moc
zniszczenia świata. Kontrolowałam i jedno, i drugie i pokonałam
je. Zatem noszę Pięć Elementów jako ozdobę. Aby to pokazać,
Swami dał maleńkie koraliki. Ponieważ kontrolowałam jedno i
drugie, stały się one maleńkimi koralikami amrity.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (22)
27
czerwiec 2013 r.
Ten
łobuz „ja”
Swami
wskazał ujęty w nawias fragment ze strony 41., w książce „Para
Bhakthi”:
„Gdziekolwiek
możemy pójść, jedna i tylko jedna prawda przybiera różne formy.
Gopiki i gopale rozwinęły taką wiarę we wszechobecność Boga, że
wierzyli, iż Bóg istnieje wszędzie i we wszystkich miejscach. Gdy
szli napić się wody ze stawu, widzieli tam Krysznę. Kiedy ludzie z
zazdrości dali im zatrute mleko, oni też znaleźli tam Krysznę i
myśleli o Nim. Jeżeli Kryszna nie jest obecny w naszym sercu i
zupełnie nie możemy Go widzieć, On naprawdę tam istnieje, gdzie
szukamy Go. Jeśli jednak zostanie On umieszczony w naszym sercu,
będziemy widzieć Go wszędzie.”
Gopi i gopasy, nie
umiejący pisać ani czytać, rozumieli wszechobecność Boga.
Widzieli oni Krysznę wszędzie. Gdy patrzyli na wodę w stawie,
Kryszna tam był. Kiedy ludzie z zazdrości dali im zatrute mleko,
oni znaleźli tam Krysznę. Podobnie Prahlada widział Boga wszędzie.
Jaki jest powód, że Bóg zawsze był w ich sercach? Ten, kto
umieści Boga w swoim sercu, będzie widzieć Boga wszędzie. Jest to
stan wszystkich świętych i mędrców. Najpierw stosowali oni
sadhanę i ujrzeli Boga wewnątrz. Potem widzieli Boga
wszędzie na zewnątrz. Nie ma miejsca, w którym Boga by nie było.
Istnieje tylko jedna Sathyam, Prawda, przenikająca wszystko. Jest to
Ekohum bahushyam – Jeden staje się wieloma.
W Bhagavad
Gicie Sri Kryszna powiedział:
„Ja jestem
beejam wszystkich stworzeń żywych.
Wszyscy są
Moim aspektem.”
Zatem każdy jest
aspektem Boga. Urodziliśmy się z Niego. Musimy osiągnąć Go. Do
tego czasu cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zatrzyma. Nic nie
idzie z nami, kiedy umieramy: bogactwo, wiedza, znajomość Śastr,
znacząca pozycja, stopnie, nic. Tylko Bóg jest z nami. Gopiki i
gopasy, nie umiejący pisać ani czytać, uświadomili to sobie. Oni
zawsze myśleli o Krysznie. Wykonywali wszelkie obowiązki domowe i
rodzinne, związane z mężem i dziećmi, ale ich umysł zawsze
myślał o Krysznie. Połączyli się oni z mieniem i formą Kryszny.
Na tym świecie
cokolwiek człowiek robi, jego umysł zawsze jest w innym miejscu.
Tam, gdzie jest umysł, tam jest nasze życie; nie zaś 'miejsce
ciała'. Gopi gopas udowodnili to. Cokolwiek robili, było to zawsze
z myślami o Bogu. Święci i mędrcy robili to samo. Pokazali to w
praktyce, w swoim życiu. To samo mówi Gita i Upaniszady.
W całym swoim
życiu praktykowałam tę skupioną myśl. Żyłam z Kryszną w
świecie wyobraźni. Życie tego świata toczyło się, ale umysł
mój żył z Bogiem. Ciało żyło ze światem. Jest to: 'Yath
bhavam tat bhavathi'. Bóg widzi jedynie nasze bhava. Całe
życie taka jestem. Wskutek tego jesteśmy w stanie stworzyć nową
yugę, w której tylko Swami i ja żyjemy. W każdym człowieku
istnieje ogromna moc, ale człowiek marnuje ją poprzez związek z
„ja i moje.” Staje się on niewolnikiem swoich zmysłów.
Swami napisał
kartkę na słowach Paramahamsy Ramakrishny:
„Możesz
cierpliwie zajmować się tysiącami
rozumowań,
jednak „ja” będzie powracać.
Możesz ściąć
drzewo aż do ziemi, ale za kilka
miesięcy
zobaczysz, że odrasta mały pęd. Jeśli zatem
„ja” czyli
ego musi pozostać, pozwól łobuzowi być '
sługą Ja'.
Póki żyjesz, powinieneś mówić: „Och Boże,
Tyś jest
panem, a ja sługą Twym. Niech się dzieje
wola Twoja.”
Następnie Swami
napisał 'R. Krishna'. Angażujemy się w tysiące dociekań, aby
usunąć „ja” (ego), jednak ono stale powraca. Podobnie, możemy
ściąć drzewo aż do gruntu, ale w krótkim czasie ono odrasta.
Kiedy jednak zetniemy drzewo do miejsca, gdzie jest korzeń, ono nie
odrośnie. Co jest korzeniem „ja'? Nie możemy ustalić. Idzie ono
za człowiekiem przez tysiące narodzin, ale jaki jest sposób na to,
aby je usunąć? Istnieje tylko jeden sposób. Musimy podporządkować
się Bogu. Błagamy Go i modlimy się do Niego.
Ciało każdego
człowieka pełne jest niewymiernych mocy, jednak marnujemy je,
goniąc za „ja i moje”. To „ja i moje” wzięło wszelkie moce
i zrobiło człowieka niewolnikiem. Pokora jest jedynym sposobem na
to, aby usunąć ego. Trzymamy je (ego) jako służącego. Niczego
nie robię ja. Cokolwiek się dzieje, wszystko jest wolą Boga. Miej
niezachwianą wiarę w to. Pieniądze, pozycja, wiedza, stopnie tylko
powiększają ego. Jak możemy odnieść nad nim zwycięstwo?
Przed trzema
dniami czytałam książkę Swamiego „Sathya Sai Speaks” („Sathya
Sai mówi' – tłum.), tom 39, cz. 2, str. 160. Przypomniało mi się
tam jedno zdarzenie. Swami pojechał do Badrinath. W tym czasie
Ramakrishna Rao, zarządca stanu Uttar Pradesh oraz dwustu
wielbicieli dołączyło do Swamiego. Ramakrishna Rao i jego żona
mogli zjeść dopiero po nakarmieniu dwustu wielbicieli. Usługując
innym, Ramakrishna Rao podawał wszystkim wodę. Oznajmiał: „Jestem
sługą Swamiego.” Wcześniej Ramakrishna Rao był głównym
ministrem stanu Adhra Pradesh. Kiedy Swami pojechał tam w tym
okresie, tysiące ludzi ustawiły się w kolejce, aby ujrzeć
Swamiego w Malakpet. Wolontariusze wpychali ludzi do kolejki, aby
zaoszczędzić czas. Potem Ramakrishna stanął w kolejce. Główny
inspektor policji podszedł do Rao i powiedział mu, aby szedł
oddzielnie i nie stał w kolejce. Ramakrishna Rao powiedział mu: „Z
politycznego punktu widzenia mogę być głównym ministrem, jednak z
duchowego jestem zwyczajnym wielbicielem. Nie jestem tak wielkim
wielbicielem.”
Jest to stan bez
ego. Jest to przykład na to, jak zrobić z „ja” służącego.
Mimo że był on głównym ministrem i mimo że zawołał go
generalny inspektor policji, on nie poszedł. Stał w kolejce jak
zwyczajny człowiek. Jest to sposób na to, jak zrobić sługę z
ego. Powiedział on, że jest on sługą Boga. Sam Bóg pokazuje to
jako przykład, opowiadając o tym studentom.
Jest to sposób
kontrolowania ego. Niezależnie od tego, jak wysoka jest pozycja i
jak duża popularność, jednak on tego nie wykorzystał nawet na
darszanie Swamiego. Tylko ten rodzaj ludzi jest drogi Bogu, Być może
w Prashanthi Nilayam wiele ludzi nie jest blisko Swamiego, ale kto ma
„Ja bez ja”? Tylko ci, którzy są bez ego, mogą być drodzy
Swamiemu. Nie mam „ja”, mogę wykonywać zadanie awataryczne
Swamiego w stanie „Ja bez ja”. O jakże wielu opowieściach i
przykładach opowiedział Swami, aby prowadzić ludzi właściwą
ścieżką. Swami przybył tu i prowadził nas jak Matka i Ojciec.
Obudźcie się więc! Dosyć! Mayi! Wypędźcie „ja” (ego) z
siebie.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (23)
30
czerwiec 2013 r.
Dobre
ego
...jednak
wciąż 'ja i moje' przychodzi. Nikt nie wie skąd. Ktoś obraża
ciebie,
a ty mówisz: „Co!? Nie okazano mi należytego szacunku”.
Jadabaratha
był wielkim riszim. Jednakże wskutek przywiązania do nowo
narodzonego jelonka, musiał przyjąć kolejne narodziny jako jeleń.
Ze względu na samskary z poprzedniego wcielenia, jeleń chodził
wokół aszramów riszich. Następnie zmarł. Znowu wziął
narodziny. Tym razem urodził się jako człowiek, który był jak
jada,
bezwładny kamień. Wszyscy we wsi dawali mu różnego rodzaju
robotę. Prosili go, aby nosił wodę, rąbał drewno itd. Nikt nie
okazywał mu szacunku i często besztano go. Ale on nigdy nie
otwierał ust.
W końcu król
ustalił, że w rzeczywistości jest on wielkim świętym. Król
pokłonił się mu do stóp i szanował go jako wielkiego jnani.
Dopiero wszyscy dowiedzieli się, kim on jest i szanowali go.
Jadabaratha osiągnął stan bez ego. Jednak co dzieje się z innymi,
ze zwykłymi ludźmi? Oni chcą szacunku. Oni domagają się szacunku
od każdego.
Wczoraj, kiedy
byłam w łazience, zobaczyłam chodzącego komara. Zapytałam:
„Dlaczego chodzisz?” Następnie odkręciłam kran. Gdy komar
usłyszał dźwięk, zaczął fruwać. Kiedy to zobaczyłam, powstała
we mnie myśl, że ptaki i insekty fruwają przy pomocy skrzydeł.
Daleko fruwają. Wysoko fruwają. Bóg dał człowiekowi nogi, aby
chodził. Jednak umysł człowieka ma skrzydła. Umysłem jednego
dnia frunie on do nieba, a dzień później jest w piekle. Co za
dziwne skrzydła. Człowiek jest w stanie dotrzeć wszędzie umysłem.
Umysł jest „ja”. To wskutek tego „ja” życie człowieka
zmienia się z minuty na minutę. Jeżeli usuniecie „ja” z umysłu
i zainstalujecie tam Boga, życie zawsze będzie w niebie. Mimo że
człowiek urodził się jako istota ludzka, żyje on jak zwierzę
albo ptak. Swami wskazuje na to za pomocą tytułu.
Swami
następnie napisał:
Różne
rodzaje ego: ego służący, ego wiedza.
10
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, co to jest: 'Dobre ego?' Kto jest przykładem służącego, a
kto ego wiedzy?
Swami:
Jaya i Vijaja są służącymi. Kiedy Sanat Kumarowie poszli do
Vaikunty, nie pozwolono im wejść. Jeśli chodzi o wiedzę,
przykładem jest Narada. On wszystko wie, ale nie ma spokoju. Zapytał
Sanat Kumara, jak znaleźć spokój.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy
się temu. Strażnicy u wrót Vaikunty to Jaya i Vijaya. Kiedyś
czworo Sanat Kumarów przyszło do Vaikunty, aby ujrzeć Mahawisznu.
Jednak strażnicy u wrót nie pozwolili im wejść. Wówczas
Kumarowie rzucili na nich klątwę. Aby naprawić ten błąd, Wisznu
zadał jedno pytanie Jayi i Vijayi: „Wolelibyście być wrogami
Pana przez trzy wcielenia, czy wielbicielami Boga przez 100 wcieleń,
czego chcecie?” Powiedzieli, że będą wrogami Boga i wrócą do
Niego szybko. Zatem Jaya i Vijaya urodzili się jako Hiranyakasipu,
Hiranyaksha, Ravana oraz Kumbha Karna, Sishupala i Danthavakra.
Wskutek tych trzech wcieleń uwolnili się oni od klątwy i szybko
uzyskali Vaikuntę. Jednakże jeżeli my będziemy myśleli w ten
sposób, to się nigdy nie zdarzy. Ponieważ oni zawsze byli blisko
Boga, byli w stanie szybko osiągnąć zbawienie.
Co
z Naradą? On nie miał spokoju, zapytał więc Sanat Kumara: „Jaka
jest droga do spokoju?” Sanat Kumar zapytał go: „Co znasz?”
Narada odpowiedział: „Znam 64 rodzaje sztuk oraz wszystkie pisma
święte.” Wówczas Sanat Kumar rzekł: „Wszystko to jest
nieprzydatne. Wystarczy imię Boga.” Narada zawsze był blisko
Boga, jednak istniało ego, że „on wszystko zna.” Na to Swami tu
wskazuje.
Nawet
ci, którzy są blisko Boga, zawsze mają ego, które przychodzi.
Zatem Swami pokazuje to jako 'dobre ego'. Narada oraz strażnicy wrót
– Jaya i Vijaya zawsze są blisko Boga. Jeżeli mają oni ego,
które przychodzi, co wobec tego ze zwykłymi ludźmi tu, na Bhooloce
(Bhooloka, czyt. buloka – Ziemia, tłum.)? Obudźcie się więc!
Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, z której strony przyjdzie ego.
Skąd wyrośnie, nie jesteśmy w stanie powiedzieć. Obudźcie się
więc i rozróżniajcie. Zbadajcie, jak przychodzi ego. Wówczas
wytnijcie je i wyrzućcie. Ucieknijcie przez cyklem narodzin i
śmierci. Podejmijcie całkowity wysiłek w okresie tego
najpotężniejszego Awatara. Tylko dlatego ten ocean miłosierdzia
przybył tu i prowadzi nas. Wystarczy już cierpienia.
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (24)
4
lipiec 2013 r.
Matczyne
przywiązanie czy czysta Prema
10
maj 2013 r.
Dziś Swami dał
boską pocztę w formie kartki. Na jednej stronie były wysokie,
lśniące drzewa. Na odwrocie była forma Kryszny, zrobiona z białych
kamieni oraz ciemno szarych, błyszczących koralików. Na każdej
stronie była forma Kryszny, świecąca, niebieskiego koloru. Jedna
forma miała wyciągnięte ramię, dając światło Krysznie. Głowa
Kryszny jest odwrócona i ogląda się do tyłu. Naprzeciwko Jego
odwróconej głowy jest inna forma.
10
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czym jest ten obrazek? Czy to Kryszna i Yashoda*?
Swami:
Yashoda miała matczyne przywiązanie. Radha miała czystą Premę.
Vasantha:
Swami, czym są szare koraliki i białe kamienie?
Swami:
Matczyne bhava jest przywiązaniem, stąd szare koraliki. Czysta
miłość pokazana jest za pomocą diamentów.
Vasantha:
Swami, wczoraj przeczytałam to samo w „Sanathana Sarathi”..czym
jest stan bez umysłu?
Swami:
Stan bez umysłu jest spokojem, jak Sthitaprajna (ktoś mocno
usytuowany w mądrości). Ty taka jesteś. Wyrażasz różne uczucia
dla Mnie; jest to twoich dziewiętnaście cech. To jest twój stan.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
(*Yashoda
– czyt. jaszoda – tłum.)
Koniec
medytacji
Popatrzmy teraz.
Przeczytałam, co następuje w wydaniu „Sanathana Sarathi” z
bieżącego miesiąca. Tam Swami mówi:
„...Kiedy
prawda i miłość łączą się, świat traci dla ciebie
swoją
tożsamość, abyś widział wszędzie Brahmana...”
Następnie Swami
podał przykład Yashody:
„Kiedyś
Yashoda poszła szukać Kryszny: „Gdzie jest
Kryszna, dokąd
On poszedł?” Szukała ona Kryszny,
ponieważ
utożsamiała Go z Jego fizyczną formą. Kiedy już
raz
uświadomicie sobie, że Kryszna jest wszędzie, wówczas
nie będziesz
potrzebować szukać Go.
Ponieważ
Yashoda szukała, pojawiła się Radha. Yashoda
zapytała
Radhę: „Och Radha! Czy widziałaś moje dziecko?
Czy mój Gopala
przyszedł do twego domu? Szukałam Go na
wszystkich
ulicach i weszłam do wszystkich domów, ale nie
mogłam Go
znaleźć. Czy gdzieś Go widziałaś? Radha
zamknęła oczy
i śpiewała imię Kryszny sercem pełnym
miłości. W
tym momencie ukazał się Kryszna. Zdarzenie to
otworzyło oczy
Yashodzie. Powiedziała do Radhy: „Przez
cały czas
myślałam, że Kryszna jest moim synem, a ja
Jego matką.
Myślałam, że nikt inny nie ma więcej miłości
do Kryszny niż
ja. Do tej pory nie uświadamiałam sobie, że
twoja miłość
do Kryszny jest znacznie doskonalsza i
obdarzona
wielką mocą. Istnieje tak wielka moc w twojej
miłości, że
z chwilą, gdy wspomnisz o Nim z miłością, On
objawia się
przed tobą.”
Jakiego rodzaju
miłością była miłość Radhy do Kryszny?
Była ona
czysta, nieskażona i całkowicie pozbawiona ego.
Dlatego Kryszna
pokazał się tam przed nią. Jeżeli będzie
nawet
najmniejszy ślad nieczystości oraz ego w twoim
sercu, Bóg
nigdy nie ukaże się przed tobą, bez względu na
to, ile godzin,
dni albo nawet yug będziesz modlić się do
Niego.
Yashoda ujęła
rękę Radhy i powiedziała: „Do tej pory
byłam pod
wpływem ego i ignorancji. Usunęłaś to i
otworzyłaś mi
oczy. Na tym świecie może być znacznie
więcej tych,
którzy kochają Krysznę bardziej niż ja. Ale
wskutek
ignorancji myślałam, że moja miłość do
Kryszny jest
najwspanialsza. Jest to mój błąd. Łaskawie
naucz mnie
ścieżki miłości, którą podążasz.” Radha
opowiedziała:
„Matko, to nie jest coś, czego ktoś może
nauczyć ciebie
albo ci dać. Kiedy już raz uświadomisz
sobie swoją
prawdziwą Jaźń i będziesz miała pełną
wiarę w
Krysznę, miłość ta automatycznie rozwinie się
w tobie...”
Za pomocą
obrazka, który Swami dał, wyjaśnia On to, co zostało wyżej
napisane. Yashoda miała małe ego myśląc, że Kryszna jest jej
synem. Czuła, że nikt inny nie ma tak wiele miłości do Niego, jak
ona. Kiedy Bóg zstępuje na Ziemię jako Awatar, nie należy On do
rodziców, rodziny, ani linii, narodu i religii. Jest On powszechny,
dla wszystkich. Jego Zstąpienie jest dla dobra świata, dla
pomyślności wszystkich. Wiąże Go jedynie Prema. Jaka jest to
Prema? Musi być ona czysta i nieskażona. Jak Prema ulega skażeniu
i zanieczyszczeniu? Wskutek myśl,i, słów i ciała. Zatem umysł
nigdy nie powinien myśleć o niczym innym, tylko o Bogu; nie
powinien mówić o niczym innym, tylko o Nim. Ciało jest niczym
innym, tylko Nim. Czy jest to możliwe?
Pokazuję to na
przykładzie swego życia. Serce, które przez 72 lata nie miało
żadnych innych myśli, lecz tylko o Nim, wyszło na zewnątrz jako
Vishwa Brahma Garbha Kottam. Usta, które nie mówiły o niczym
innym, lecz tylko o Nim, wyszły na zewnątrz jako Stupa. Jest to
Vaak Siddhi, czystość mowy. Spójrzmy na nieskażone ciało. Swami
pokazał, że istnieje On w każdym atomie mego ciała. Chociaż tak
może być, ja pokutuję jeszcze więcej, aby moje ciało było
czyste i święte. Wskutek tego ciało staje się jyothi (czyt.
dżjoti, światło – tłum.) i łączy się z fizycznym ciałem
Swamiego. Jedynie ten zakres miłości, ta miara może schwytać Go i
uwięzić. Nie może być nawet najmniejszego śladu nieczystości
lub ego w waszym sercu. Jeśli jednak będzie, wówczas bez względu
na to przez ile yug będziecie się modlić do Niego, On nigdy nie
przybędzie.
Tu Swami podaje
srogie i surowe ostrzeżenie. Ile razy będziecie się rodzić i
umierać? Celem narodzin jest uzyskanie Absolutu, Purnam. Do tego
czasu cykl narodzin i śmierci będzie trwać i nigdy się nie
zakończy. Żaden inny Awatar nie zstąpił i nie wyjaśnił
wszystkiego ludzkości tak pięknie. Ten najpotężniejszy Awatar
przybył tu i nauczał tego wszystkich. Wystarczy już tego toczenia
się z „ja i moje”! Obudźcie się!
W czasach Awatara
Kryszny, nauczał On za pomocą opisanych, małych zdarzeń. Jednakże
w tamtym czasie ludzie myśleli, że wszystko to jest Jego lila i
sport. Swami teraz przybył i wszystkich naucza wewnętrznego
znaczenia. Ten Awatar nigdy przedtem nie zstąpił na świat. Jest
On ucieleśnieniem wszelkich bogów i bogiń, w Jednej Formie.
Zstąpił On wskutek Swego współczucia dla ludzi Kali Yugi. Nie
przegapcie szansy.
I znów Yashoda
mówi do Radhy:
„...Do tej
pory byłam pod wpływem ego i ignorancji.
Teraz usunęłaś
to i otworzyłaś mi oczy. Na świecie może
istnieć wielu,
którzy kochają Krysznę bardziej niż ja. Jednak
wskutek swej
ignorancji myślałam, że moja miłość do
Kryszny jest
najwspanialsza. Jest to mój błąd. Łaskawie
naucz mnie
ścieżki, którą podążasz...”
Yashoda mówi do
Radhy, że otworzyła jej oczy i prosi ją, aby wyraźnie powiedziała
jej o miłości do Kryszny. Wszyscy są w takim samym stanie i mówią:
„Jestem blisko Swamiego! Swami rozmawia ze mną! Jestem najlepszym
wielbicielem!” Tam, gdzie istnieje ego, tam też jest ignorancja.
Istnieje ona nawet u wielkich wielbicieli Boga. Tylko Bóg wie, kto
jest prawdziwym wielbicielem. Popatrzmy, co odpowiedziała Radha:
„...To nie
jest coś, czego ktoś może ciebie nauczyć albo ci dać.
Kiedy już raz
urzeczywistnisz swoją prawdziwą
Jaźń i
będziesz miała całkowitą wiarę w Krysznę, miłość
ta rozwinie się
w tobie automatycznie.”
Jeżeli jesteś
głodny, nikt inny nie może zjeść za ciebie, aby zaspokoić twój
głód. Ty sam musisz jeść. W taki sam sposób najwyższego oddania
czyli Premy nie można dać innym. Jedynym wymaganiem jest głód
duchowy. Człowiek musi płakać i szlochać z tęsknoty za Bogiem.
Jedynie wtedy Bóg przybędzie i będzie blisko ciebie.
Mój przypadek
jest inny. Swami poprosił mnie, abym dała swoją Premę wszystkim.
Dałam Prema Szakthi tysiącom ludzi, rzekom, oceanom, a nawet psu!
Zdarzyło się to, aby pokazać, jak dokonuje się najpotężniejsze
zadanie Awatara. Swami wykorzystuje mnie, aby zaprezentować to na
małą skalę. Przykład: czym jest Ziemia? Jak ona funkcjonuje?
Pokazuje się dzieciom ziemski glob i naucza się je. Na zajęciach
nauk ścisłych pokazuje się wiele rzeczy w laboratorium. W taki sam
sposób Swami pokazał przedtem. Dałam Prema Szakthi tysiącom
ludzi. Ale czy którykolwiek z nich jest w stanie udowodnić, że ma
miłość do Boga, czy ma Premę? Nie! To do nich nie przyjdzie. Nie
można tego posiąść, jeżeli ktoś da. Tylko wtedy, kiedy ktoś
podejmie wysiłek całym sercem, przybędzie Prema Boga. Usunięcie
przywiązań oczyści drogę.
Moje
siedemdziesiąt dwa lata skupionej Premy do Swamiego zmienia system
orbitalny świata. Prema wypełnia świat i wszystko staje się
Vasanthamayam. Wcześniej zademonstrowałam na małą skalę, jak
wchodzi moja Prema. Następnie jest to na poziomie gigantycznym. Nikt
nie może tego nauczyć. Przychodzi to samo i rozwija się
automatycznie. Dziecko rośnie, uczy się, odbywa się ślub, żona,
a potem są dzieci i rodzina. Człowiek ma przywiązanie i miłość
do nich. Kto uczy, jak prowadzić życie rodzinne oraz wszystkich
innych rzeczy? Nikt tego nie uczy! Robią oddzielny program w koledżu
i nauczają, ale skąd oni to wiedzą? Wszystko to jest wskutek
osiągnięć z wcielenia na wcielenie.
Dlatego człowiek
wszystko wie. Jednak człowiek nie wie, jak okazywać Premę Bogu.
Jest tak dlatego, ponieważ tego nie nauczano go w żadnym poprzednim
wcieleniu. Cóż to za dziwny świat! Czy ktokolwiek myśli o tym? Ja
i moje, wszystkie przywiązania przychodzą same, bez uczenia się.
Jednak oddanie dla Boga nie przychodzi samo. Człowiek wie wszystko
o życiu na tym świecie, ponieważ prowadził życie rodzinne przez
wiele yug. Jednakże oddanie Bogu jest mu nieznane.
Zatem Swami dał
wspomnianą kartkę i wyjaśnia wszystko przy jej pomocy. Swami
poprosił mnie, abym wyjaśniła, o czym On mówił w dyskursie z 3.
lipca 1996 r. Przywiązanie matczyne symbolizuje szary koralik,
czystą Premę diament. Jednym i drugim został ozdobiony Kryszna.
Dosyć już przywiązania i Mayi! Obudźcie się i stosujcie w
praktyce słowa Swamiego! Musicie wykorzystać ten czas Zstąpienia
najpotężniejszego Awatara na Ziemię.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (25)
7
lipiec 2013 r.
Nasz
oddzielny świat
Chciałam spojrzeć
na jedną sprawę w swoich starych pamiętnikach. Gdy popatrzyłam na
stronę z dnia 29. października 1995 r., tam Swami podkreślił
wstęp czerwonym atramentem. Następnie na górze strony napisał, co
następuje i zaznaczył, że jest to bardzo ważne. Było tam
napisane:
„Czy ona
naprawdę chce wejść w stan bez umysłu?”
Popatrzmy na wstęp
w pamiętniku:
29
październik 1995 r. - godzina 2.30
Obudziłam się
wczesnym rankiem i nie byłam w stanie zasnąć, płacząc i myśląc
o Swamim. Napisałam:
„Swami
sprawił, że uzyskałam najwyższy stan bez umysłu.
Powiedziałeś,
że nie jest w porządku, jeżeli wielbiciel
schodzi ze
ścieżki w połowie drogi. Ale czy również nie jest
nie w porządku,
jeżeli guru opuszcza mnie i zostawia w
połowie
ścieżki sadhany? Jak osiągnę stan bez umysłu?
Nie będziesz
rozmawiać ze mną i nie pokażesz ścieżki?
W takim razie,
nie chce tego życia.”
^^^
Napisałam to
płacząc i szlochając. Jest to zaledwie mała część tego, co
zostało napisane. To Swami podkreślił i postawił pytanie na górze
strony: „Czy ona naprawdę chce wejść w stan bez umysłu?”
Zaznaczył On to, jako ważne i poprosił, abym napisała.
W dniu 10. maja
zapytałam Swamiego w medytacji: „Czym jest stan bez umysłu?”
Powiedział On wówczas, że są to ci, którzy są w spokojnym
stanie Sthitaprajna, nie wyrażają uczuć. Mój stan jest inny. Ja
wyrażam i okazuję różne rodzaje uczuć Swamiemu. Tylko moje
uczucia przechodzą przez Stupę i zmieniają wszystko. Ogólnie
rzecz biorąc, wielcy wielbiciele tacy, jak Jadabaratha i jnani,
będący w wysokim stanie, są w spokoju i w stanie bez umysłu. Jest
to Sthitaprajna.
Wskutek umysłu
„ja”, ego, ludzie tego świata okazują wiele różnych uczuć,
uczuć wszelkiego rodzaju. Uczucia stają się myślami, które z
kolei stają się głębokimi wrażeniami. Wskutek tych samskar
(głębokich wrażeń) człowiek stale rodzi się i umiera. Zawsze
usilnie pragnę Swamiego, wyrażając codziennie tysiące uczuć.
Kiedy czytam coś, płaczę i mówię: „Dlaczego ja nie jestem
taka?”
Swami nie
rozmawiał ze mną w medytacji w czasie, kiedy napisałam powyższy
wstęp w pamiętniku. Płakałam więc stale, wyrażając swoje
uczucia, przez cały dzień, w nocy, w środku nocy i wczesnym
rankiem. Umysł mój nigdy nie miał odpoczynku. Było tak przez cały
czas, jedynie wylewanie uczuć do Swamiego.
13
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, już więcej nie mogę medytować. Kiedy medytował
Vivekananda, komary pokryły go jak koc. W trakcie operacji
Brahmananda (Turiyananda) oddzielił ciało od umysłu. Dlaczego
teraz nie jestem w stanie medytować?
Swami:
Ty jesteś inna i już oddzieliłaś umysł od ciała. Oni
sprawowali spokojną pokutę. Ty przybyłaś, aby pokazać uczucia.
Stworzenie zmienia się w każdej chwili. Wskazówka pokazująca
sekundy oraz wskazówka pokazująca minuty na zegarze są w
nieustannym ruchu. Podobnie ruch i zmiana są Stworzeniem. Ty jesteś
Prakrithi, Stworzeniem. Niemowlę i roślina rosną; twoje uczucia są
takie, zawsze zmieniają się. Stąd też nie masz spokojnej
medytacji.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Od dłuższego
czasu nie byłam w stanie odpowiednio medytować. Moje ciało również
cierpi bardziej. Gdy Vivekananda medytował na zewnątrz, „koc”
komarów pokrywał jego ciało, ale on tego nie czuł. Było tak
dlatego, że jego umysł pogrążony był w Bogu. On nie miał
świadomości ciała. Brahmananda (Turiyananda) zapytał, jak długo
potrwa jego operacja i zaczął medytować dziesięć minut przed jej
rozpoczęciem. W tym czasie jego umysł zaabsorbowany był Bogiem.
Kiedy lekarze wykonywali operację, on nie pokazał żadnej reakcji.
Był w stanie ponad świadomością, jak ktoś, kogo znieczulono.
Następnie otworzył oczy w chwili, gdy operację zakończono.
Dlaczego ja nie jestem w stanie tego zrobić? Gdy zapytałam
Swamiego, powiedział On, że przyczyną jest, iż jestem Prakrithi.
Przybyłam tu, aby pokazać stan Uniwersum, Stworzenie.
W Stworzeniu
wszystko stale się zmienia. Niestałość jest stworzeniem. Roślina
rośnie, aby stać się drzewem. Noworodek rośnie, aby stać się
człowiekiem. Swami pokazuje ciągle zmieniający się stan na
przykładzie zegara. Wskazówki pokazujące sekundy, minuty i godziny
zawsze są w ruchu, wskazując czas. Słońce wschodzi i zachodzi.
Dzień staje się nocą. Tydzień staje się miesiącem, a potem
rokiem. Przybyłam tu, aby to pokazać, zademonstrować to. Każde
uczucie z osobna, które mam, jest tylko dla Swamiego. Nie mam
potrzeby, aby oddzielać ciało od umysłu. Wszystkie moje uczucia są
dla Swamiego; moje ciało jest również dla Swamiego.
Pierwsze
Stworzenie przychodzi od Swamiego i pokazane to zostało za pomocą
moich narodzin. Moje ciało łączy się z ciałem Swamiego.
Przedstawia to laya czyli połączenie. Stworzenie, które
ukazuje się z Boga, łączy się z Nim ponownie. Jest to laya.
Swami i ja przybyliśmy tu, aby zademonstrować tę zasadę. W
książce „Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie
Tutaj Teraz Natychmiast!” - tłum.), cz. 3. Swami poprosił mnie,
abym nie śpiewała mantry „Om Namo Narayana”. Powiedział,
że gdybym to robiła, weszłabym w stan Samadhi. Ale ja nie
przybyłam tu dla stanu Samadhi. Przybyłam tu dla zadania
awatarycznego Swamiego. Nie ma dla mnie stanu Samadhi. Od urodzenia
byłam w stanie, gdzie umysł i ciało są oddzielone. Ponieważ nie
wiedziałam o tym, zapytałam Swamiego. Od urodzenia mój umysł był
tylko ze Swamim, a moje ciało było na świecie. To jest mój stan.
Swami trzymał mój umysł przy Sobie, a ciało wysłał w świat.
Moja medytacja z 11. maja 2013 r. odpowiada temu.
11
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego zwodzisz mnie mówiąc, że przybywasz? Kiedy
przybędziesz? Chcę Twojej fizycznej bliskości.
Swami:
Na pewno przybędę, nie płacz. Wszystko jest dla zadania
awatarycznego. Ludzie stosują sadhanę, uświadamiają sobie,
że są Atmą i łączą się z Paramatmą. Łączą się z Czystą
Świadomością, Chaitanyam. Ty jednak zawsze myślisz o ciele. Atma
znaczy layam, połączenie się; ciało znaczy pomnażać.
Dlaczego prosisz o bliskość ciała? Dlaczego chcesz bliskości z
ciałem Boga? Z punktu widzenia tego świata jest to żądza, ale ty
robisz z żądzy mądrość. Bliskość ciała jest stwarzaniem. Atma
to layam, połączenie; ciało oznacza pomnażanie. To staje
się stwarzaniem. Dla Nowego Stworzenia oddzielenie, tęsknota są
konieczne dla zadania awatarycznego.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. W moim życiu od urodzenia do chwili obecnej
wszystko jest wyobraźnią.
Swami:
Nie, z pewnością będzie to rzeczywiste. Gdy przybędę, wszystko
stanie się rzeczywistością.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się
temu teraz. Tęsknię za bliskością Swamiego i stale zadaję to
samo pytanie: „Kiedy Swami przybędzie?” Dlaczego nikt nie myśli,
że oddzielenie od Swamiego jest złą rzeczą? Wydaje się, że
wszyscy przyjmują to lekko, myślą o tym z łatwością. Dlaczego
tak szlocham i płacze? Wszyscy uświadamiają sobie, że są Atmą,
stosują sadhanę i łączą się z Paramatmą, ostatecznie
opuszczając ciało. Ale ja chcę ofiarować Swamiemu również
ciało. Połączenie się Atmy z Bogiem to laya. Jeeva (czyt.
dżiwa, dusza indywidualna – tłum.) nigdy już się nie rodzi. Ja
chcę ofiarować ciało Bogu. To jest również fizyczna forma Boga.
Chcę bliskości z fizyczną formą Boga.
Z punktu widzenia
świata bliskość ciała oznacza żądzę. Wskutek tego rodzą się
dzieci żądzy. Żądza staje się mądrością, jeżeli ktoś ma
bliskość ciała Swamiego. Kiedy Swami i ja zobaczymy się,
dotkniemy i będziemy rozmawiać, nasze uczucia przejdą przez Stupę
i staną się Nowym Stworzeniem. Tylko dlatego cierpię, tęskniąc
wskutek rozdzielenia. Jest to zadanie awataryczne. Po rozdzieleniu
Bóg i Jego Szakthi spotykają się i jednoczą.
Dziś, w południe,
Swami dał srebrną misę. Wokół krawędzi były trzy wstążki, z
krzywizną z każdej strony, było więc ich razem sześć. Misa
stała na trzech nogach, które miały kształt trąby Vinayaki. W
środku misy były wygrawerowane trzy cyfry: 9 2 5.
12
maj 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Czym jest ta srebrna misa?
Swami:
Zapytałaś dziś rano: „Czy istnieją również przeszkody, aby
dać mi srebro?” Dałem więc.
Vasantha:
Co mam zrobić z misą? Na co ona wskazuje?
Swami:
Bóg i Jego Szakthi mają 16 umiejętności oraz shadgun*. Stworzenie
jest takie same. Jest to Nowe Stworzenie. Ten Nowy Świat podtrzymuje
Jnana Mukthi Vinayaka. Trzymaj w tej misie małe paduki. Twój świat
to Świat Paduka. Wskutek swoich uczuć robisz ze Świata Paduka Nowe
Stworzenie.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
(*shadguny,
czyt. szadguny – cechy boskie – tłum.)
Koniec
medytacji
Wcześniej pytałam
Swamiego, czy również istnieje powód, że On nie może dać mi
srebra i prosiłam o wisior albo bransoletki na nogi. Swami dał
potem wspomnianą misę i poprosił, abym trzymała w niej Jego małe
paduki. Moim światem są tylko stopy Swamiego. To wskutek moich
uczuć mój Świat Paduka staje się Nowym Światem. To Vinayaka
Jnana Mukthi w Mukthi Nilayam trzyma ten Świat. Jakie jest
znaczenie? W nowej Sathya Yudze mądrość i wyzwolenie dźwigają
Nową Erę. Za pomocą małej misy Swami pokazuje wszystko i jakie
jest Nowe Stworzenie. Obudźcie się więc! Usuńcie żądzę i
pragnienie. Próbujcie uzyskać mądrość. Wystarczy tego życia!
Dosyć ustawicznego rodzenia się z powodu pragnień.
Dawno temu
napisałam pieśń, kiedy otrzymałam paduki Swamiego w 1991 r.:
Nasz świat
jest oddzielny
Tu Bogiem jest
Sai, który jest jak owoc
Tu Reddiarzay i
Chettiarzy stają się krewnymi
Dzielą się
łaską, która płynie od Niego
Trzymają się
mocno stóp
Otrzymają za
to od Niego depozyt i odsetki
Pasuje to do tego
rozdziału. Jest to Świat Paduka, o którym mówi Swami. Jest on w
srebrnej misie ze stopami Swamiego. Oznacza to, że nie tylko
Reddiarzy i Chettiarzy, ale wszyscy na świecie staną się krewnymi.
W Sathya Yudze Swami obdarzy łaską i wszyscy będą się dzielić.
Istnieje wszakże jeden warunek: musicie mocno uchwycić się Jego
stóp.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (26)
11
lipiec 2013 r.
Nauka
o istnieniu
Swami
dał niedawno dwie stronice z tekstem:
Czym jest Joga?
Świadomością – (brak świadomości jest
przyczyną
cierpienia)
Bycie świadomym
boskości w nas. Czyni całość – głowę
serce, rękę
Chitti Vritti
Nirodha -
Tylko 1/10 mocy
mózgu jest wykorzystywana
joga pomaga
rozwinąć kreatywną naukę o istnieniu.
Uzyskaj cechy
boskie – stopniowo
Duchowość –
dawać i akceptować
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Powodem wszelkiego cierpienia na świecie jest brak
świadomości. Jeżeli będziemy mieli świadomość, zapytamy
siebie: „Dlaczego się urodziłem? Jaki jest powód moich
narodzin?” Zapytamy, będziemy wiedzieli, a potem zrozumiemy.
Nazywa się to 'Sat Chit Ananda'. Sat to Bóg, Chit to stała
zintegrowana świadomość. Jest to stała skoncentrowana świadomość.
Ten, kto posiada tę świadomość, wie o Bogu i uzyskuje błogość,
Anandę.
Boskość
obecna jest we wszystkich rzeczach. Musimy uczynić ją pełną i
kompletną w nas. Swami często mówił o tym tak: „Ja jestem
Bogiem, ty też jesteś Bogiem.” Jeżeli uświadomimy to sobie,
staniemy się Bogiem. Istnieje siedem czakr w Kundalini. Jednak każda
z nich jest zamknięta. W czakrze podstawy spoczywa moc jak zwinięty
wąż. Wskutek sadhany
budzimy tę Szakthi w nas. Następnie Szakthi Muladhary przechodzi
przez każdą czakrę, a potem łączy się z Sziwą w szóstej
czakrze czyli w trzecim oku. Jest to radość. Dopiero kiedy ktoś
uzyska ten stan, boskość staje się całkowita i kompletna. Dlatego
Swami powiedział: „głowa, ręka, serce” (head, hand, heart –
ang., tłum.). Owe trzy 'H' muszą się zharmonizować, aby stać się
jednym.
Aby to się stało,
musimy funkcjonować ze świadomością. Jakiekolwiek myśli powstają
w głowie, muszą być czyste. Aby to się stało, serce musi być
wypełnione miłością. Serce staje się pełne i doskonałe wskutek
miłości. Musimy okazywać miłość wszystkim. Dopiero wtedy nasze
myśli staną się czyste. Jakąkolwiek pracę wykonujemy rękoma,
musi być ona ofiarowana Bogu. Kiedy ofiarujemy wszystko Bogu, każda
praca stanie się uświęcona. Joga oznacza Chitti Vritti Nirodha –
kontrola impulsów mentalnych i myśli, które powstają w Chitt`cie.
Dyscyplina jest
niezbędna dla tej kontroli. Musimy wykonywać każde zadanie w
określonym czasie, robiąc z tego zwyczaj. Jeżeli będziemy
prowadzić życie zgodnie z planem, zmysły znajdą się pod kontrolą
w sposób naturalny. One też będą się stosowały do tego samego
planu. Napisałam o tym w „Yoga Sutra”. Swami powiedział teraz,
aby połączyć Yoga Sutrę z tym rozdziałem. Swami mówi dalej:
...Joga
pomaga Nauce o Istnieniu
Człowiek
wykorzystuje zaledwie 1/10 swego mózgu. Tylko wskutek nauki o
istnieniu możemy dokonać postępu poprzez jogę. Jest osiem kroków
na ścieżce jogi. Mędrzec Patanjali był tym, który to ustalił,
„Ashtanga Yoga” to osiem kroków czyli dyscyplin jogi. Joga
pomaga utrzymać w zdrowiu umysł i ciało. Zazwyczaj program
nauczania obejmuje wiele przedmiotów. Nie ma jednak nauki o
istnieniu i duchowości. Program może obejmować kilka zajęć z
moralności i to wszystko. Nie obejmuje to całej nauki o istnieniu,
jak żyć w sposób prawidłowy. Życie będzie dobre, jeżeli
podstawą będzie duchowość. Jednakże szkoły nie prowadzą zajęć
duchowości. Nauka o Istnieniu jest niezmiernie ważna. Kiedy
dokonujemy postępu w duchowości, możemy rozwinąć oraz zyskać
dobre cechy. Duchowość oznacza dawać i akceptować.
5
lipiec 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czy mam napisać o Yoga Sutrze? Czym jest nauka o istnieniu?
Swami:
Twoje życie to Yoga Sutra; jest ono zaiste nauką o istnieniu.
Twoje dzieciństwo upłynęło z Bogiem. Twój okres w szkole, okres
małżeństwa, życie rodzinne, wychowywanie dzieci oraz życie w
rodzinie łączonej, wszystko to było z Bogiem i było życiem
stosownie do nauki o istnieniu.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Swami
powiedział, że moje życie było w istocie stosowaniem Nauki o
Istnieniu, czym jest Yoga Sutra. Czym jest joga? Joga oznacza
łączenie Jeevatmy (czyt. dżiwatma, dusza indywidualna – tłum.)
z Paramatmą. Łączenie się z Bogiem jest jogą. Cokolwiek widzę,
łączę to z Bogiem. Cokolwiek słyszę, łączę to z Bogiem.
Cokolwiek robię poprzez pięć zmysłów, łączę to z Bogiem.
Stosowałam w praktyce 18 rodzajów jogi z Gity.
Jest to wdrażanie nauki o istnieniu.
Łączenie
wszystkich rzeczy z Bogiem jest nauką
o istnieniu.
Jako dziecko byłam
z Bogiem. Bawiłam się z lalką Kryszna i rozmawiałam z Kryszną.
Nie bawiłam się z nikim innym. Kompanem moich zabaw była
wspomniana lalka. Wyjechałam, aby uczyć się w szkole i mieszkałam
w internacie. Tam również nie przyłączałam się do nikogo.
Wskutek mojej lękliwej natury zawsze byłam sama, żyłam pogrążona
w myślach o Bogu. Modliłam się do Jezusa. Chciałam poślubić
Krysznę, ślub się odbył, poślubiłam Boga, nie wiedząc o tym.
Od młodego wieku słuchałam opowieści o wielkich Bhakthach. Nie
poszłam spać wieczorem, zanim nie usłyszałam opowieści. Zatem
Bóg robił wszystko w ukryty sposób. Żyłam z Nim. Kiedy się
urodziłam, to On Sam mnie usypiał. Prowadziłam przykładne życie
rodzinne. Nasza rodzina była łączona; okazywałam pokorę i miłość
wszystkim. W tamtym czasie wszyscy żyli w separacji od żon i
dzieci. Zawsze kontemplowałam: „Jaki jest powód tego
rozdzielenia?” Kiedy modliłam się do Boga, znalazłam przyczynę.
Pan Tirupati sam mieszka na szczycie siedmiu wzgórz, a bogini
mieszka oddzielona na dole. Postanowiłam, że sprawię, iż bogini
połączy się z Panem, który mieszka na szczycie siedmiu wzgórz.
Dlaczego myślałam w taki sposób? Nie znałam przyczyny. Dopiero
teraz zrozumiałam, że symbolizuje to siedem czakr Kundalini.
Ćwiczyłam
swoje dzieci, kiedy były małe, aby pisały pamiętnik, stanowiący
analizę samego siebie. Potem uczyłam ich iść ścieżką Gity
i żyć tylko dla Boga. Uczyłam ich, aby poświęcali się dla
innych. Sprawiłam, że medytowali trzy razy dziennie, śpiewali
bhadżany i ofiarowali modlitwy. Uczyłam ich, aby nie widzieli wad u
innych, lecz zamiast tego szukali ich u siebie. Kiedy dowiedziałam
się o Swamim, czytałam Jego nauki i stosowałam je w praktyce.
Powiedziałam wszystkim w domu, że jest On Maha Awatarem. Ojciec mój
stosował w praktyce Gitę,
a my podążaliśmy Jego ścieżką. Jest to stosowanie nauki o
istnieniu. Urzeczywistnienie prawdy, poznanie mądrości oraz
stosowanie się do dharmy jest stosowaniem nauki o istnieniu.
Purusharthy
to cztery cele ludzkiego życia: Dharma, Arthas, Kaama i Moksza.
Stosowałam je w praktyce w swoim życiu duchowym. Stosowałam
ashramy, cztery etapy w życiu człowieka. Stosowałam w praktyce
wszelkie dharmy: dharme klanu, dharmę kasty, dharmę kobiety.
Stosowałam w praktyce wszystko doskonale i z siłą. Jest to joga.
Od urodzenia do śmierci, cokolwiek robimy, musimy łączyć to z
Bogiem. Jest to joga.
Kaama
+ Bóg równa się Joga
Korzeniem
Kaama jest uczucie. Jakiekolwiek uczucie powstaje w umyśle, musi być
łączone z Bogiem. Jest to joga. Cokolwiek widzimy, o czym mówimy
albo czego słuchamy, musi być łączone z Bogiem. We wczesnych
dniach swojej sadhany
stosowałam to w praktyce w taki sposób. Cokolwiek ktoś powiedział,
pierwsze słowo, które wymówił, łączyłam z Bogiem. Jeżeli
widziałam na ulicy jakąś reklamę, łączyłam ją z Bogiem.
Jeżeli ktoś tu mówi 'paw”, natychmiast łączę to z Kryszną,
który nosi pawie pióro na głowie. Jeżeli ktoś pyta: „Dokąd
idziesz?” Mówię w umyśle: „Idę do Boga.” Jeżeli ktoś
pyta: „Czy będziemy jeść?” Myślę: „Posiłek po co? Czy
jest to posiłek dla brzucha czy Atmy?” W taki sposób myślałam
stale.
Praktykowałam w
ten sposób. Łączenie wszystkiego z Bogiem jest jogą. Dlaczego
postępowałam w ten sposób? Nie wiem. Od najmłodszego wieku
chciałam poślubić Krysznę i połączyć się z Bogiem jak Andal.
Łączę swoją śmierć również z Bogiem. Nie umrę, ale połączę
swoje ciało z Bogiem, nie umierając. Śmierć również stała się
jogą. Od narodzin do śmierci, wszystko jest tylko jogą. Wszystkie
uczucia, które powstają od urodzenia, pochodzą ze źródła uczuć.
Jakiekolwiek uczucia przybywają do nas z tego źródła od narodzin
do śmierci, powinniśmy łączyć je z Bogiem. Jest to Brahma Sutra.
To przybyło teraz jako Yoga Sutra.
Święci i mędrcy
nauczają jogi w najrozmaitszy sposób. Prowadzą oni zajęcia jogi.
Gita naucza 18 rodzajów jogi. Jednakże ja znam tylko jedną
jogę: „Dwadzieścia cztery godziny na dobę żyć z myślami o
Bogu.” Nie wiem, czym jest Kundalini i jak sprawić, aby się
podniosła! Niczego nie wiem o tych rzeczach. Wiem tylko jedno: „Chcę
Swamiego, chcę Swamiego.” Umysł mój, intelekt i zmysły domagają
się usilnie tylko tej jednej rzeczy. Spędziłam całe swoje życie
w ten sposób. Kiedy uchwyciłam się Kryszny, który jest
Yogeshwarą, wówczas wszystkie ścieżki jogi stały się moim
życiem.
Artykuły
o świadomości (27)
11.07.2013
r.
Zwierciadło
umysłu
Spójrzmy, co
Swami napisał na drugiej stronie kartki:
Zwierciadło
umysłu
Odbija
zniekształca i poszerza
Sytuacja
napięta (prędkość filmu – rozrywka – Droga -
ruch, biznes,
zanieczyszczenie
Wyolbrzymiona
reakcja na rzeczy banalne (zakupy)
Zachowanie
myśli sposób życia
Przodkowie
udawali się do lasu po spokój my nie
możemy iść
2/3 lasów to nieużytki. Wycofajcie się
więc w głąb
siebie
Ananda madi
Rasa – niepokój
Całościowe
podejście do zdrowia relaks weź
rezerwę z
sytuacji
X Oddech
obserwować przyczyny i napięcie
Śmiech Śpiew
zabawa z dziećmi
^^^
Swami pokazuje
różne sposoby tego, jak umysł odzwierciedla rzeczy i sytuacje. Gdy
widzimy zdarzenie, zwierciadło umysłu odbija je w sposób
przekrzywiony i powiększony, rozdmuchując sytuację. Umysł nie
jest w stanie pokazać rzeczy takimi, jakie one są.
Spójrzmy na
przykład. Dwie osoby widzą wypadek. Jedna postrzega to jako całkiem
zwyczajną sytuację. Druga robi z tego wielkie zdarzenie,
rozdmuchując wszystko w sposób nieproporcjonalny. Umysł tej osoby
rozdmuchuje i zniekształca. To nazywa się w duchowości Mayą.
Spójrzmy na przykład tego. W „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai
mówi” - tłum.), tom 9, str. 49 przeczytałam:
„Mimo iż
Ganges jest rzeką, której każdy jard jest
niezwykle
święty w jej długiej podróży do morza, niektóre
miejsca nad
brzegiem takie, jak Rishikesh, Haridhwaar,
Kaasi, Prayaag
itd. są specjalnie dodatkowo naładowane
wibracjami
duchowymi, które pomagają sadhace
oczyścić
świadomość, na wszystkich jej poziomach.
Każde miejsce
posiada swoje osobliwe wibracje, które
mają wpływ na
tego, kto tam przebywa. Znany członek
gangu rabusiów
zbudował tam sobie kryjówkę w
odległej
dżungli; dwie osoby – mąż i żona, złapani przez
straszliwy
deszcz, schronili się tam; nie miały na nich
dużego wpływu
fale okrutnego łakomstwa, którymi
skażona była
atmosfera chatki. Kiedy jednak po kilku
minutach mnich,
który szedł przez las, wbiegł do
środka, aby
schronić się przed deszczem, jego
nieskazitelne
serce szybko poczerniało! Czysty umysł
szybko uknuł
intrygę. Mnich ustalił, że kontemplował
nad tym, aby
zamordować małżonków i ukraść biżuterię,
którą mieli
na sobie. Myślał, że szybko wspaniale
odbuduje swoją
pustelnię i będzie nauczał jogi cały
świat. Poczuł
się tak zawstydzony z powodu samego
siebie, że
wybiegł na deszcz, ratując się przed
wiecznym
potępieniem!”
Swami mówi o
jednej chatce, gdzie schroniło się dwoje ludzi. Mąż i żona
weszli do chatki w czasie ulewy, aby się schronić. Kiedy święty
wszedł do tej samej chatki, aby się schronić, jego serce
natychmiast zostało zaczernione. Jego czysty umysł szybko uknuł
intrygę. Kontemplował nad tym, aby dokonać morderstwa i ukraść
biżuterię. Był on wielką dusza, która wiedziała, że jest to
złe miejsce dla niego, uciekł więc on z powrotem do lasu. Czuł,
że gdyby pobył tam dłużej, zostałby unicestwiony, uciekł więc
stamtąd.
Na tym
przykładzie widzimy, jak jedno miejsce oddziałuje w różny sposób.
Dla zwykłych ludzi chatka dała schronienie przed deszczem, ale
prawdziwemu joginowi ujawniona została prawdziwa natura tego
miejsca. Zatem w takich poważnych sytuacjach umysł czyni wiele
różnych wyobrażeń. Jogin ujrzał Jak na filmie przed swoimi
oczyma wszystko, co się dzieje. Wszystko pokazane zostało w sposób
wyolbrzymiony.
Mimo że nie było
związku, jednak umysł łączył wszystko w różny sposób, biznes,
skażenie itd. Z małych rzeczy robi się wielkie. Sri Kryszna
oznajmia w Bhagavad Gicie o Sthitaprajni. Jest to ten, który
posiada silny umysł we wszystkich okolicznościach. On nigdy się
nie chwieje ani nie trzęsie. Pozostaje niewzruszony we wszystkich
sytuacjach, zachowując równowagę umysłu. Z tego powodu nasze
myśli, zachowanie oraz sposób życia muszą być doskonałe i
zdyscyplinowane.
To Swami nazywa
harmonią myśli, słowa i uczynku. Musisz mówić tak, jak
pomyślałeś. O wszystkim trzeba mówić tak, jak jest. Cokolwiek
człowiek mówi, musi wprowadzić w czyn. Ktoś może zapytać: „O
czym myślisz?” Musisz powiedzieć natychmiast. Nie rób niczego w
sposób ukryty ani pokrętny. Jeżeli nie możesz powiedzieć, co
jest w umyśle, wobec tego nie myśl o tym. Musimy prowadzić
doskonałe życie. Dlatego nasi przodkowie udawali się do lasu, aby
mieć spokój.
Teraz już nie ma
lasu. Człowiek wszystko zniszczył i zamiast tego wybudował domy.
Przed setkami lat lasy otaczały wsie. Ci, którzy mieszkali na wsi,
mogli siedzieć na polanach i medytować. Mój ojciec też to robił
rano i wieczorem, o określonym czasie i w określonym miejscu.
Medytował sam na wolnym powietrzu, po czym wracał do domu. Obecnie
nie ma odrębnych miejsc, wszędzie są tylko domy i coraz więcej
domów. Przedtem wszyscy mieli ogrody za domem; wszyscy byli
oddzieleni i mieli spokój. Teraz wszędzie istnieje system działek.
Wznosi się budynek, który może mieć 20, 30 albo więcej pięter!
Nie ma spokoju w domu. Zawsze są setki ludzi wchodzących i
wychodzących, czekających na windę. Kiedy ludzie przychodzą do
domu, nie ma nawet miejsca, by usiąść. Zatem wszelkie uroczystości
odbywają się w wynajętych salach. Ponieważ obecnie domy stoją
blisko siebie, sąsiedzi nie wiedzą, co dzieje się obok. Przedtem
wszyscy mieli ogród na tyłach domu i werandę z przodu. Wszyscy tam
siadywali. Jeżeli jakieś zdarzenie miało miejsce w domu, cała
wieś przychodziła i pomagała.
W tamtych czasach
domy były obszerne i takie też były umysły ludzi. Obecnie są
tylko wąskie domy i tylko wąskie umysły. Stąd też Swami
powiedział, aby nie szukać spokoju na zewnątrz, lecz iść do
wnętrza. Usiądź w pokoju pudży w jednym miejscu w domu i medytuj,
odmawiaj imiona przy pomocy japamali. Skieruj umysł ku Bogu i
uzyskaj spokój. Bóg jest Antaryami (Mieszkaniec – tłum.) we
wszystkich. Poprzez codzienną sadhanę trzeba medytować i
ujawnić Go na zewnątrz, wówczas uzyska się spokój. Musimy
stosować się do dyscypliny. Musimy medytować dwa razy dziennie,
rano i wieczorem. Po śnie w nocy wczesnym rankiem umysł jest
świeży, najbardziej odpowiedni do medytacji. Medytujcie o godzinie
4.00, a uzyskacie spokój. W taki sam sposób, po zakończeniu
wszelkiej pracy, przed snem, medytujcie. Jest to dobre.
Jeżeli będziecie
to robić codziennie, wówczas wasze zmysły będą pod kontrolą.
Aby kontrolować umysł i zmysły, codziennie musimy kontemplować
nad celem narodzin. Celem narodzin jest uzyskanie Boga. Urodziliśmy
się, aby już się nie rodzić. Medytujcie nad tym codziennie, a
potem Bóg pokaże wam nową ścieżkę. Otworzy On bramy mądrości.
Swami powiedział, że jeżeli będziecie robić te Ananda madirasa –
jest to Ananda rasa, Amritha rasa, Mula rasa. Urodziliśmy się ze
stanu błogości. Ponownie musimy uzyskać ten sam stan. Musimy
powrócić do miejsca, z którego przybyliśmy, do Adi Mulam. Jest to
Purna Anandam, która jest wolna od niepokoju. Jest to Rasi Vai Saha.
Sri Kryszna oznajmia w Gicie: „Bóg jest w formie
Esencji; On jest samą Słodkością.”
Proste gopi, nie
umiejące pisać ani czytać, wiedziały o tym. Tańczyły one
Rasalila z Kryszną. Kryszna ukazał się każdej gopi. Tańczyli oni
Rasalila, trzymając się za ręce. Pokazały one słodkie
doświadczenie wewnętrznego połączenia z Bogiem za pomocą
Rasalila. Musimy skosztować Amrity Boga, który jest wewnątrz. Jego
Rasy. Czegokolwiek doświadczamy tu, Rasa tego świata staje się bez
smaku. Gdy podzielimy wyraz Madirasa, stanie się to Madi Rasa. Madi
znaczy wiedza czyli intelekt; znajomość Rasy. Jest to Jnana Rasa.
Jeżeli nie uzyskamy tej mądrości, będziemy pogrążeni w „ja i
moje” i będziemy złapani przez cykl narodzin i śmierci.
Wskutek napięcia
umysłu pojawia się choroba. Relaks jest sposobem na to, aby mieć
pełne i całkowite zdrowie. Jeżeli będziemy kontemplować nad tym,
w sposób poprawny urzeczywistnimy ten stan. Musimy dokonać analizy
przyczyny napięcia, a potem zdecydować, w jaki sposób uzyskać
dobre zdrowie. Aby usunąć stres, ludzie uczęszczają na zajęcia
jogi. Jednak nie da się usunąć napięcia na zajęciach jogi,
trwających godzinę. Musimy stosować się do zasad i przepisów
życia, które ustanowili nasi przodkowie. Należy obserwować
oddech, czas wdechu i wydechu. To ćwiczenie jest jogą.
Nie ma pożytku
z usiłowania usunięcia stresu poprzez zabawę z dziećmi, śpiew
albo śmiech. Dlatego Swami postawił X. To nigdy nie powstrzyma
napięcia. Można to zrobić jedynie za pomocą prowadzenia życia
zgodnie z zasadami dharmy oraz poprzez odpowiednie zachowanie,
mówienie słów z miłością i posiadanie jasnej mądrości. Tylko
to usunie nasz stres. Ten najpotężniejszy Awatar zstąpił tu i
nauczał nas tego 84 lata. On nauczał wszystkiego. Nauczał On, jak
człowiek powinien żyć, poczynając od okresu, kiedy jest
niemowlęciem, a kończąc na podeszłym wieku. Gdy to pisałam,
przypomniał mi się bhadźan, który śpiewa Swami: „Hari
Bhajan Bina Sukha Shanthi Nahi.”
Nie ma spokoju w
życiu, jeżeli nie śpiewa się chwały Hari, Hari. Nic innego nie
daje nam radości prócz imienia Boga. Tylko Prema Bhakthi odkupi nas
z oceanu życia na świecie. Guru Seva, tylko służba Guru obdarza
Mukthi czyli wyzwoleniem. Nie ma potrzeby uczyć się jogi. Japa i
dhyana wystarczą. Prajnana to nic innego, lecz darszan Boga. Dlatego
mówimy Prajnana Brahman. Prajnana jest w ciele; trzeba ją obudzić.
Jest to darszan Boga. Wskutek sadhany sprawiamy,
że Prajnana, która istnieje w nas, budzi się. Jest to darszan
Boga. Współczucie jest to jedyna dharma. Bez tego żadnej pracy nie
można wykonać dobrze. Nic prócz Boga nie należy do nas. Nie
zabieramy ze sobą niczego, kiedy opuszczamy ten świat.
Kontemplujcie nad zacytowaną pieśnią codziennie. Uświadomcie
sobie jej znaczenie. Nie ma potrzeby uczenia się innej jogi.
Musicie
okazywać miłość wszystkim. Uchwyćcie się Boga. Wystarczy!
Obudźcie się! Usuńcie przywiązanie, okażcie miłość.
Przywiązanie różni się od miłości. Okazujcie miłość
wszystkim. Wyjdźcie z Samsara Sagara (ocean życia na tym świecie –
tłum.).
Jai Sai Ram
VS
PIEŚN STUPY,
STOSUJ SADHANĘ
Och szalony
człowiecze świata tego
Czego szukasz?
W zewnętrznym
świecie mayi
Czego szukasz?
Chór:
Chcesz
przyjemności?
Chcesz
kosztowności?
Wejdź do
wnętrza, wejdź do wnętrza, wejdź do
wnętrza
Stosuj sadhanę,
stosuj sadhanę
Naprzód,
naprzód, wejdź do wnętrza.
W ciemności
serca
Ach! Znajdujesz
jedną iskrę światła.
Boga,
Mieszkańca w sercu
Trzymaj się Go
mocno, trzymaj się Go mocno.
Chór:
Chcesz
przyjemności?
Chcesz
kosztowności?
Wejdź do
wnętrza, wejdź do wnętrza, wejdź do
wnętrza
Stosuj sadhanę,
stosuj sadhanę
Naprzód,
naprzód, wejdź do wnętrza.
Spraw, by
światło świeciło jaskrawo
Usuń
ignorancję nocy.
Zetnij owoce
swojej sadhany
A wtedy gwiazdę
Mukthi ujrzysz!
Chór:
Chcesz
przyjemności?
Chcesz
kosztowności?
Wejdź do
wnętrza, wejdź do wnętrza, wejdź do
wnętrza
Stosuj sadhanę,
stosuj sadhanę
Naprzód,
naprzód, wejdź do wnętrza.
(słowa –
Vasantha Sai)
Artykuły
o świadomości (28)
14.07.2013
r.
Pralaya
i Nowe Stworzenie
4
lipiec 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, narysowałeś symbol Pi na guziku, pokazując 22/7, 22
lipiec. Mówisz o Wedach, Wedancie, Jodze, wszystko. Ty mówisz
wszystko, ale ja nie wiem o niczym. Do wieczora zapominam o
wszystkim, o czym pisałam rano. Jak wobec tego mogę stać się
Twoją Szakthi? Ty jesteś Bogiem.
Swami:
Wiesz o wszystkim, o czym Ja wiem, ale jest to ukryte w tobie.
Gdybyś wiedziała, stałabyś się Bogiem. Mówiłabyś tak, jak Ja
mówię. Jak korzyść odniósłby wówczas świat? Mówiłem 84
lata, ale ilu dokonało transformacji? Ty przybyłaś tu jako „Ja
bez ja”, aby zmienić świat poprzez twoje łzy i oddzielenie.
Oboje jesteśmy tacy sami. Ty jesteś Moją połową. Oboje jesteśmy
Sziwa Szakthi, którzy przybyli to, aby to zademonstrować.
Symbol Pi przyszedł jako boska poczta
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Codziennie oglądam film wideo o Swamim i czytam Jego
książki. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał
wszystkich, prowadząc zajęcia z Wed i Upaniszad. On wie, co się
dzieje w każdym zakątku świata. Ja nie wiem o niczym. Do wieczora
zapominam, o czym pisałam rano. Jak wobec tego mogę stać się Jego
Szakthi? Zawsze płaczę i niepokoję się w związku z tym. Swami
teraz podał przyczynę.
Powiedział, że
wiem o wszystkim, o czym On wie, ale jest to ukryte we mnie. To On
powiedział. Jestem połową Swamiego, urodziłam się z Niego. Wiem
o wszystkim, ale ponieważ nie mam „ja”, jestem w stanie „Ja
bez ja”, w stanie, w którym nie wiem o niczym. Gdybym miała „ja”,
mówiłabym o Wedancie i Wedach tak, jak Swami. Ale czy byłby sens?
Nikt na świecie nie zmieniłby się dzięki temu. Swami nauczał na
świecie 84 lata. Ile ludzi uległo transformacji? Nikt! Swami
przybył tu, aby zmienić świat. Ja przybyłam tu dla Jego zadania
awatarycznego, Szlocham i płaczę, ronię łzy z powodu
rozdzielenia. Wszystko to przechodzi przez Stupę i zmienia świat.
Wszystko, o czym rozmawiamy ze Swamim, wyszło na zewnątrz jako
Vishwa Brahma Garbha Kottam. Jest to nasze serce. To stąd wychodzą
nasze uczucia, przechodzą przez Stupę i zmieniają świat. Swami i
ja przybyliśmy tu, aby zmienić świat. Nie ma zatem sensu, abym
pokazywała stan Boga. Swami i ja jesteśmy Sziwa Szakthi; nasze
uczucia budzą Kundalini u wszystkich i dokonują transformacji
powodując, że każdy będzie w stanie Jeevan Muktha.
Kiedy przeniosłam
się do nowego pokoju, nie mogłam przestać kichać. Nie byłam w
stanie siedzieć, ani niczego robić. Całe moje ciało było
wypełnione bólem. Zapytałam Swamiego: „Dlaczego wszystko to się
zdarzyło, gdy przyszłam do tego pokoju?” Również nie byłam w
stanie medytować.
3
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, Aszramici zawsze powinni by ze mną...proszę, Swami!
Swami:
Wszyscy będą. Czy wiesz dlaczego prosiłem, abyś zmieniła
pokój? Tam wszystko wypełnione zostało twoimi wibracjami; to ich
zmieni. Jest tam większa moc, gdy medytują.
Vasantha:
Swami, teraz rozumiem. Napiszę. Dlaczego ucierpiała świątynia w
Kedarnath?
Swami:
Siła twoich łez Gangesu Premy zniszczyłaby świat, ale Pan Sziwa
wziął wszystko na Swoją głowę. Aby to pokazać, poprosiłem
ciebie, abyś napisała o związku między tobą a Ganges. Pan Indra
i dewy powiedzieli Mi, że siła twoich łez zniszczyłaby świat.
Pokazuje to Kedarnath.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Dlaczego Swami poprosił mnie, abym zmieniła pokój? Obawiałam
się, że ktoś ma się oddzielić ode mnie. Swami wtenczas
powiedział; „Jeżeli będą oni tam medytować, wibracje w pokoju
zmienią ich.” Moje uczucia są nasilone w tamtym pokoju. Potem
zapytałam Swamiego, dlaczego ucierpiała świątynia w Kedarnath.
Dopiero dziś p[okazali mi w gazecie zdjęcia zniszczeń. Nie wiemy,
co się dzieje w świecie zewnętrznym. Dopiero gdy zobaczyłam w
gazecie, dowiedziałam się o pełnym zakresie zniszczeń. Wszystko
to zdarzyło się 19. czerwca 2013 r.
W dniu 14. czerwca
Swami dał mi kartkę o rzece Ganges i poprosił mnie, abym napisała.
19 czerwiec był dniem mojego ślubu w Vadakkampatti. Swami dał nową
Mangalya Sutrę i poprosił mnie, abym zmieniła. Ślub ten miał
miejsce tak wiele lat temu, że nie byłam w stanie zapamiętać
daty. Tylko Swami przypomniał mi. Dopiero gdy napisałam o Gangesie,
doszło do zniszczenia w Kedarnath. Siła mojej Premy - Gangesu, łzy
Gangesu mogą zniszczyć świat. Dlatego Pan Sziwa wszystko niesie na
Swojej głowie. Aby to pokazać, Swami poprosił mnie, abym napisała
o Gangesie zanim doszło do dewastacji. Wszystkie dewy i Pan Indra
modlili się do Swamiego mówiąc, że dojdzie do destrukcji świata
wskutek moich łez. To Swami pokazuje za pomocą wspomnianego
zdarzenia. Kiedy zmieniłam pokój, nie mogłam przestać kichać, z
mego nosa ciekło nieprzerwanie. Żaden lek nie był w stanie tego
wyleczyć. Gdy żaliłam się Swamiemu z tego powodu powiedział On,
że wszystko będzie dobrze za trzy dni.
6
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego jestem taka? Nie jestem w stanie znieść kichania.
Swami:
W ten sposób powstrzymujesz kataklizmy na świecie. Zapobiegasz
wielkim trzęsieniom ziemi oraz erupcjom wulkanów, które powinny
były się zdarzyć. Powstrzymujesz to. Cokolwiek dzieje się z
twoimi nogami i głową, jest to skóra, Element Powietrze. Ból zęba
to Element Woda, zalewająca Ganges. Ból ucha wskazuje na
Przestrzeń, a piekące ciało i oko to Agni.
Vasantha:
Jak długo mam cierpieć w ten sposób? Nie jestem w stanie znieść
tego dłużej.
Swami:
Bądź cierpliwa, wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Przez ostatnie trzy dni bardziej cierpiałam z powodu kichania.
Zaczęło się to 4. lipca. Ponieważ nie mogłam tego znieść,
zapytałam Swamiego, dlaczego to się pojawiło. Powiedział On, że
mój nos symbolizuje piąty prakaram (korytarz – tłum.) Stupy,
który symbolizuje Element Ziemia. Wielkie zagrożenia na świecie są
oddalane wskutek mojego cierpienia. Powiedział On, że powstrzymane
zostały silne trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów wskutek mego
cierpienia. Powiedział, że trzęsienia ziemi oraz erupcje wulkanów,
które spowodowałyby olbrzymie dewastacje, zostały powstrzymane.
Wzięłam lekarstwa od wielu lekarzy, ale nic mnie nie wyleczyło.
Kichanie bierze się z głębi, trzęsie ono całym moim ciałem.
Wskutek bólu ciała nie jestem w stanie chodzić i cierpię
ogromnie.
Wieczorem 6. lipca
poprosiłam Eddy`ego, aby sprawdził, czy były trzęsienia ziemi na
świecie. Gdy popatrzył, ustalił, że były trzęsienia w 91
miejscach oraz uaktywniły się wulkany w 9 miejscach. Wszystko to
się zdarzyło czwartego i piątego lipca. Obie moje nogi i głowa
cierpią wskutek alergii; rany są na całej skórze. Swami
powiedział, że wszystko to dotyczy Elementu Powietrze i zmysłu
dotyku. Skóra też cierpi bardziej. Od dłuższego czasu cierpię z
powodu alergii. Uczucie dotyku jest powodem narodzin i śmierci
człowieka. To wskutek niewłaściwego dotyku człowieka powietrze
stało się zanieczyszczone.
Potem pojawił się
ból zęba, co spowodowało ból głowy, szyi i uszu. Dentyści dali
lekarstwa. Usta wiążą się z Elementem Woda. W tym czasie Swami
poprosił mnie, abym napisała o Gangesie. Po czym Ganges wylała.
Olbrzymia powódź, która mogła zagrozić światu, została
powstrzymana.
Pieczenie mego
ciała i głowy dotyczy Elementu Ogień. Kiedy myłam włosy,
pocierałam głowę i pojawiło się coraz więcej gorąca. Gdy
Vimala posmarowała moje nogi lekarstwem, powiedziała, że pali ją
ręka. To jest Agni. W taki oto sposób powstrzymałam zagrożenia ze
strony Pięciu Elementów. Zwykle Kali ulega destrukcji wskutek
Pralayi, a dopiero potem rozpoczyna się nowa Era. Swami przynosi
Sathya Yugę bez destrukcji. Ponieważ jestem Prakrithi, cierpię
bardziej. Wieczorem, 6-go wzięłam nowe lekarstwo.
7
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, musisz przybyć. Dałeś Mangalya Sutrę na dzień naszych
zaślubin, 27 maja. Potem z okazji 19 czerwca, ślubu w
Vadakkampatti, dałeś drugą Mangalya Sutrę. Zbliża się Guru
Purnima. Czy nie dasz niczego? Czy nie ma niczego dla Vyasa Purnima?
Swami:
Chodź, pójdźmy do Swargi.
Wizja
Swami i ja
udajemy się do Swargi. Przybywają wszyscy.
Proszę Mędrca
Vyasę: :”O Vyasa Bhagavanie, uczyń coś,
aby Swami
przybył.”
Vyasa
odpowiada: „Na pewno Swami przybędzie!”
Indra następnie
prosi: „Swami, wszystkie dewy chcą
Cię ujrzeć.”
Swami
odpowiada: „Dobrze Indra, poproś, aby
przyszli.”
Przybywają
wszystkie dewy.
Waruna Dewa
pyta Swamiego: „Swami, cierpimy
bardziej. Mamy
tak wiele trudności w Kali. Dlatego
schroniliśmy
się, weszliśmy w ciało Ammy. Teraz
wyjdziemy.”
Wszyscy
wychodzą.
Vasantha:
Co to jest, Swami?
Swami:
Istnieje tak ogromne zanieczyszczenie w Kali, wszystkie dewy
przebywają w twoim ciele. Ty jesteś Adi Szakthi. Pięć Elementów
najpierw wyszło z twego ciała.
Vasantha:
Swami, zgodnie z tym co powiedziałeś, było 91 trzęsień ziemi
oraz 9 erupcji wulkanów. Czy coś powstrzymałam?
Swami:
Mogło być więcej niż to, ale ty powstrzymałaś wszystko. Mogło
być znacznie groźniej, ale ty wszystko powstrzymałaś. Wszystko
przyjęłaś na swoje ciało i cierpisz.
Koniec
medytacji
Pięć Elementów
ma więcej trudności w obecnej Erze Kali. Tu zanieczyszczenie
wypełnia wszystkie miejsca. Zatem dewy powiedziały, że przebywają
w moim ciele, szukając schronienia we mnie. Teraz wyjdą na
zewnątrz. Moje ciało cierpi wskutek karmy ludzi w Kali Yudze.
Wskutek zanieczyszczenia w Kali, przyszło do mnie Pięć Elementów.
Teraz one wyjdą. Wskutek tego Swami pokazuje, że jestem Adi
Szakthi.
Najpierw Bóg
podejmuje sankalpę, pragnie stwarzać. On jest Adi Mulam, Pierwotną
Duszą. Adi Szakthi najpierw się ukazuje z Pierwotnej Duszy. To z
tej Pierwotnej Mocy, Adi Szakthi ukazuje się Pięć Elementów.
Dopiero po tym wychodzi całe stworzenie. Wszystko wychodzi ze mnie
poprzez Stupę i wypełnia świat. Pięć Elementów powiedziało, że
obawia się skażonej Kali i szukało schronienia. Jest to Laya czyli
połączenie.
W czasie Pralayi
wszystko się łączy, Layam. Wszędzie istnieje tylko ciemność;
nie ma Stworzenia. Tak pozostaje przez wiele tysięcy lat. Dopiero
wtedy ukazuje się nowa Kritha Yuga. Stworzenie rodzi się z nasion
Stworzenia najlepszej Kali Yugi i jest przywiązane do ogona Awatara
Matsya. Z tych nasion ukazuje się nowa Kritha Yuga. Tak się zawsze
dzieje po Mahapralayi. Jednakże Nowe Stworzenie nie jest takie. Jest
to Stworzenie, które rodzi się bezpośrednio z Boga. To Nowe
Stworzenie przychodzi tylko wskutek związku uczuć Swamiego i moich.
Tak więc wszystko musi być gotowe. Gdy Swami przybędzie, wszystko
zacznie funkcjonować.
5
lipiec 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest kształt stożka?
Swami:
W Sathya Yudze dharma będzie stać na czterech nogach. Wówczas
dharma, arta, kaama i moksza będą doskonałe.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Pomarańczowy stożek symbolizuje stworzenie i pokazuje,
że wszystko jest Sathya Sai Mayam. Tu dharma stoi na czterech
nogach. Purusharthas, cztery cele życia człowieka, czyli dharma,
arta, kaama i moksza uczyniono doskonałymi. Dolna, srebrna linia
pokazuje, że podstawą wszystkiego jest Prema. Dwie srebrne wstążki
na górze symbolizują Boga i Jego Szakthi. Zajrzeliśmy do internetu
i ustaliliśmy, że stożek również symbolizuje „Owoc obfitości
i Czakrę Adźnia”.
Teraz jestem ze
Swamim w Czakrze Adźnia, razem w stanie błogości. To wychodzi
przez Stupę i stwarza nowy świat, gdzie tylko oboje będziemy żyć
oraz istnieć. Wskutek moich 73. lat pokuty istnieje obfitość
owoców, co robi z Kali Sathya Yugę i daje wyzwolenie wszystkim.
Wszystko to jest owocem mojej pokuty.
W dniu 6. lipca
2013 r. Swami dał kształt trójzębu, gdzie na końcu każdego zęba
były trzy kule, które wyglądały jak owoce. Środkowy ząb był
dłuższy niż dwa zewnętrzne. Swami napisał S na tym zębie.
Na pozostałych obu była litera V, która lśniła złotą
barwą. S to Sai, zaś V to Vasantha, zaś druga V
to Stworzenie Vasanthamayam. To zostało pokazane. Swami pokazał
owoc mojej pokuty za pomocą kształtu owoców na końcu każdego
zęba. Bóg, Jego Szakthi oraz Pierwsze Stworzenie są takie same.
Swami dał również
kawałek kartki w kształcie prostokąta, co wyglądało jak zakładka
do książki. Miało to kolor ciemno niebieski, na jednej stronie
było 5 złotych gwiazd, natomiast na drugiej – 18. Osiemnaście
gwiazd symbolizuje 18 rodzajów jogi Bhagavad Gity, które
stosowane są w praktyce i mieszczą się w Stupie. Pięć gwiazd
symbolizuje Pięć Elementów, które teraz wyłaniają się ze
Stupy. Są to nowe Elementy dla Nowego Stworzenia. 18 = 5 równa się
23, co jest datą urodzin Swamiego i moją. Nasze dwie daty urodzin
symbolizują 46 chromosomów i funkcjonują jako 46 chromosomów do
tego, by stworzyć nowe dziecko. To są chromosomy naszych uczuć,
które wyjdą z Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wszystko to się dzieje
wskutek wibracji złotej gwiazdy, która daje Złotą Yugę.
W dniu inauguracji
Stupy Swami poprosił mnie, abym ubrała sari w kolorze niebieskiego
nieba i w gwiazdy. Dał pieniądze, aby je kupić. Kartka w
kształcie gwiazdy była również w moim pamiętniku. Dlatego
kupiliśmy jedwabne, niebieskie sari w gwiazdy. Swami dał
pieniądze, aby kupić sari.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (29)
23.07.2013
r.
Zstępowanie
Całej Boskości
Swami
dał zdjęcie, które było pomarańczowego koloru. Jego forma
widoczna jest z obu stron razem z pismem. Na jednej stronie było
napisane:
Całość
Boskiej energii jako Sathya Sai przybyła do ludzkości, aby
przebudzić drzemiącą Boskość w każdej ludzkiej istocie. Nie
opuszczę was. Kimkolwiek jesteście, jesteście Moi.
Na drugiej stronie
zostało napisane:
Uniwersum
jest Moją rezydencją, a nawet ci, którzy wypierają się Mnie, są
Moi.
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Swami zstąpił tutaj jako Boska Całość, aby obudzić
śpiąca boskość we wszystkich. Dlatego Swami nauczał 85 lat
i
również mnie tu sprowadził. Wskutek naszego rozdzielenia płaczę
i szlocham. Dzięki temu zmienia się system orbitalny świata. Moja
Sahasrara otworzyła się i wyłoniła się matryca, aby stwarzać
Nowy Świat, gdzie budzi się boskość u wszystkich i ludzie żyją
jako Jeevan Muktha (dusze indywidualne wyzwolone, będące w ciele –
tłum.). Pokazanie tego jest zadaniem awatarycznym Swamiego. Zatem
całkowita boska forma Adi Mulam zstąpiła tu dla tego zadania.
Uniwersum jest Jego rezydencją. Wszyscy, którzy tu są, należą do
Niego. Nie istnieje różnica między dobrem a złem. Swami
demonstruje to, o czym tu mówi. On będzie wszystkim i wszyscy są
Jego na tysiąc lat.
Zadaniem
awatarycznym jest obudzenie mocy, która leży uśpiona w czakrze
podstawy, Muladcharze, jak również sprawienie, że połączy się
ona z Sziwą w czakrze Adźnia. Ta niewymierna moc Kundalini jest
obecnie marnowana na sprawy i rzeczy tego świata. Gdybyśmy skupili
się na tej mocy poprzez sadhanę,
otworzyłaby się każda czakra, a Jeeva połączyłaby się z Sziwą
w czakrze Aźnia. Wskutek tej mocy człowiek może żyć w stanie
Jeevan Muktha. Kiedy ktoś osiągnie siódmą czakrę, osiąga Boga,
a Jeeva opuszcza ciało. Teraz Jeeva nie opuszcza ciała, lecz
pozostaje tu, aby urzeczywistnić i doświadczyć radości stanu
Mukthi. Swami przybył tu, aby to pokazać.
Przed kilkoma
dniami Swami dał kartkę, na której było kilka zdań. Napisałam
na temat dwóch kwestii, a teraz będę kontynuować. Słowa na
kartce pochodzą od św. Pawła.
Znajdź
czas na zabawę, jest to sekret, aby młodym być.
Mówi on tu, że
człowiek powinien znaleźć czas na zabawę, ponieważ jest to dobre
dla zdrowia. Jeżeli ktoś zawsze pracuje, umysł i ciało stają się
zmęczone. Zabawa od czasu do czasu daje świeżość. Wszyscy ludzie
to robią. W szkole jest okres przeznaczony na gry. W biurach też
jest czas na zabawę i odpoczynek.
W moim życiu
bawiłam się tylko Kryszną. Zawsze bawiłam się sama. Gdy byłam w
szkole, nigdy nie dołączałam się do żadnych gier. Jedyną grą,
w którą bawiłam się, było 'wycinanie i łączenie'. Robiłam
wszelką pracę w domu w ciągu dnia, a wieczorem rozmawiałam z
niebem, chmurami i gwiazdami, bawiąc się z nimi. Bawiłam się za
pomocą pieśni i wierszy. Kiedy po raz pierwszy przyjechaliśmy do
Aszramu, bawiliśmy się w wiele gier. W jednej grze wszyscy brali
różne słowa i łączyli je z Bogiem albo tworzyli zdania, używając
trzech słów. W innej grze wszyscy siedzieli w kole i przyjmowali
jedną lub dwie role oraz prowadzili rozmowy. Na przykład – swego
czasu mieliśmy rozmowę Sity z Hanumanem. Swami również dołączył
do naszej gry, dając rzeczy do zrobienia. Niedawno dał On kilka
pozycji menu i poprosił mnie, abym napisała, łącząc to z
sutrami. W ten sposób nigdy nie zapominamy o Swamim również w
grach i stale gramy w nowe gry.
Gry, w które
bawiłam się od dzieciństwa, sprawiają, że to postarzałe ciało
jest młode. Różne rodzaje ćwiczeń jogi są bezużyteczne. Trzeba
bawić się z Bogiem. Nigdy nie bawiłam się w gry na zewnątrz,
zatem nie dotykały mnie one. Teraz moje stare ciało staje się
młode. Bawcie się więc z Bogiem, dla Boga i o Bogu.
Znalezienie
czas na to, aby być cicho, jest okazją, aby szukać Boga..
Człowiek ma wiele
pracy do zrobienia od narodzin aż do śmierci. Gdyby ktoś zapisał,
co robi od rana do wieczora, lista nie miałaby końca. Budzimy się
ze snu, myjemy zęby, bierzemy kąpiel, ubieramy się, modlimy się
do Boga, jemy, a potem idziemy do szkoły alb do biura. Wykonujemy
setki różnych czynności każdego dnia. Między tymi niezliczonymi
czynnościami przychodzi tysiące myśli, rozmów, kłótni, szukania
wad, bycia srogim, przychodzi gniew, zazdrość – powstają setki
uczuć. Któregoś dnia zapisz wszystkie rzeczy, które wykonujesz,
wszystkie myśli i uczucia, które powstają w tobie od rana do
wieczora...Uch! Zakręci ci się w głowie. Jeżeli jest to tylko
jeden dzień, wyobraźcie sobie całe życie!
Istnieje w nas tak
wiele ukrytych uczuć, które zwodzą nas. Wybawcie zatem siebie z
tego na pół godziny i bądźcie cicho. Jest to jedyny sposób na
to, aby myśleć o Bogu. Przeznaczcie czas na japę, medytację,
bhadżany, śpiewanie slok itd. Jeżeli spędzicie czas w taki
sposób, uzyskacie spokój. Jeżeli umysł nie jest dotknięty ani
połączony z żadną z tych rzeczy, wobec tego poczytajcie książki
duchowe, jednak znajdźcie sposób na to, aby spędzić czas z
Bogiem.
Wymagane jest
również przebywanie w towarzystwie dobrych ludzi. Jest to satsang.
Nawet dla bhakthów rozmawianie z innymi o Bogu jest korzystne. Od
rana do wieczora umysł i zmysły idą w wielu różnych kierunkach.
Musimy skupić wszystko w jednym punkcie za pomocą japy, dhyany i
satsangu. Chitta idzie w wielu kierunkach. Sprawienie, że będzie
skupiona, to Szivam. Istnieje przysłowie, które stwierdza: 'Chitta
stająca się Sziwą jest Tapasem.”
Znajdź
czas, aby kochać i być kochanym.
Jest to największy
dar Boga. Okazywanie miłości oznacza nie tylko okazywanie jej
rodzinie, krewnym i przyjaciołom, lecz wszystkim. Jednak wszyscy to
robią i ograniczają swoją miłość. Dlatego święci, mędrcy i
Awatarzy mówią stale: „Okazuj miłość wszystkim.” Okazywanie
miłości tym, którzy należą do nas, jest przywiązaniem. To nie
jest miłość. Prawdziwa miłość oznacza brak samolubstwa. Miłość
jest tym, co obdarza wszystkich. Wskutek bezinteresownej miłości
możemy osiągnąć urzeczywistnienie Jaźni.
* Samolubstwo plus
miłość równe jest przywiązaniu
* Miłość
nieegoistyczna jest urzeczywistnieniem Jaźni
Musimy okazywać
miłość innym, wówczas usuwana jest różnica 'moje i inni.
Wszyscy urodzili się tylko z jednej Chaitanyi (czyt, czajtanii,
Świadomości – tłum.). To musi stać się dla nas jasne. W taki
sam sposób - jeżeli ktoś okazuje miłość, ktoś inny okazuje
miłość w rewanżu. Spójrzmy na przykład Gandhiji`ego, który
okazywał miłość wszystkim i cierpiał za wszystkich. Dlatego stał
się Mahatmą. Cały świat obdarzał go miłością. Gdy zmarł,
wszyscy na świecie płakali. Jeżeli umrzesz, twoja rodzina, krewni
i przyjaciele mogą płakać. Człowiek musi być kochany przez
świat. Są miliony ludzi, którzy się rodzą i umierają na tym
świecie, jednak świat pamięta tylko świętych, mędrców i
riszich. Jest to wskutek ich bezinteresownej miłości. Musimy
okazywać miłość wszystkim. Wówczas staniemy się warci miłości
innych. Swami dał obrazek z dużym sercem z przodu oraz wyrazem Love
w sercu.
Na dole były
trzy serca w prostokątach, ustawione w rzędzie. Środek kartki był
pusty, było tylko duże serce, gdzie zostało napisane: 'największy
dar'. Z boku było po jednym małym sercu.
W dolnym rogu również
było serce. Było ono większe od dwóch innych serc. Oznacza to
Sathya Yugę, którą Swami przynosi. Jest to Stworzenie Serca. Trzy
serca symbolizują Boga, Szakthi oraz Stworzenie; trzy stanowią
jedno. Swami powiedział, że to jest największy dar. To wskutek
moich łez i pokuty uprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Obdarzam
wszystkich taką samą miłością. Za tę miłość Swami dał
wyzwolenie światu jako wielki dar.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (30)
25.07.2013
r.
Rola
ośmiu papug
Dziś Swami dał
kartkę, na której było napisane:
Masz dziś
specjalne miejsce w naszych myślach i
modlitwach.
Swami
napisał to oraz ozdobił wszystko liśćmi i kwiatami. Z przodu
kartka miała wiele różnych czworokątów, w których były
rozmaite kwiaty i liście. Na pierwszej stronie kartki były wszędzie
połyskujące litery S i V. Na dole zostało napisane: „Wiecznie
zielone”. W środku, na drugiej stronie
kartki było napisane:
Niech Pan cię
błogosławi i trzyma ciebie.
Na przeciwległej
stronie były słowa:
I zawsze
specjalne miejsce w naszych sercach
Widoczna jest tam
forma papugi z sześcioma sercami, która leży. Na odwrocie kartki
było napisane:
Dzisiaj i
zawsze
Były cztery żółte
pięcioramienne gwiazdy, a na każdej czerwone lśniące „V”. Pod
spodem było wiele gwiazd: na dole sześć pomarańczowych, na górze
żółta gwiazda; dwie gwiazdy czerwone, pośrodku cztery zielone
gwiazdy i dwie żółte oraz cztery niebieskie gwiazdy na dole.
Gwiazdy otoczone były ognistymi liniami w kształcie litery S. Na
pierwszej stronie kartki, na dole z lewej strony było osiem papug –
4 spoglądały w dół, a 4 w górę. Złote linie były po każdej
stronie filaru, który tworzyły papugi.
14
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym jest ta specjalna kartka z ośmioma papugami?
Swami:
Jesteś jak Andal, pragnąca poślubić Boga. Zawsze śpiewałaś
ośmiozgłoskową mantrę. Jesteś jak papuga, która stale śpiewa.
My jesteśmy Adi, całością i jej połową. Wstąpiłaś do czakry
serca, a Ja zstąpiłem. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Nasze
dwa serca jednoczą się. Jest to Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się
temu. Byłam bardzo młoda, gdy usłyszałam opowieść o Andal.
Usłyszawszy ją, chciałam poślubić Krysznę i połączyć się z
Nim, jak ona. Dlatego zawsze recytowałam mantrę „Om Namo
Narayana”, jak papuga. Później Swami poprosił mnie, abym nie
recytowała tej mantry, w przeciwnym razie wejdę w stan Samadhi.
Zawsze jest papuga
na ramieniu tamilskiej świętej, Andal. Tu Swami pokazał osiem
papug. Papugi były w linii pionowej, w formie filaru, jak Stupa
Mukthi. Stosowałam sadhanę, aby osiągnąć Czakrę Serca.
Swami zstąpił tam. Swami i ja jesteśmy Vaikunta Adi, całością i
jej połową. Za pomocą czterech papug, które schodzą, Swami
pokazuje Swoje zstąpienie do Czakry Serca. Ponieważ ja weszłam z
dołu, widać, że pozostałe papugi są skierowane ku górze w linii
pionowej. Tam gdzie spotykamy się i łączymy – to Czakra Serca.
Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Stamtąd Nowe Stworzenie idzie
do Stupy i wychodzi w świat, wchodząc we wszystko.
W środku był
duży czworobok, z liściem zielonym, utworzonym z symbolu uczuć
dotyku, z wielką lśniącą „S” pośrodku. W czworoboku tym w
lewym rogu jest kwiat o siedmiu płatkach, a po prawej stronie na
dole jest kwiat o dziesięciu płatkach. Obok jest inny czworobok z
dziesięciopłatkowym, żółtym kwiatem, z zielenią w środku oraz
dużą, lśniącą żółtą literą 'V'.
W następnym
czworoboku jest biały kwiat o 14. płatkach i ponownie z zielenią
pośrodku. Pod czworobokiem z dużym zielonym liściem był żółty
prostokąt z 6. zielonymi liśćmi. Następnie w innym czworoboku był
ośmiopłatkowy, biały kwiat z lśniącą „S” i złotą „V”.
Na dole – dziewięciopłatkowy, biały kwiat z zieloną łodygą ,
czterema liśćmi oraz lśniącą literą „V” pośrodku. W dolnym
rogu po prawej stronie był 12-płatkowy, pomarańczowy lotos jak
kwiat, gdzie Swami napisał wyraz „Wiecznie zielony”.
Wszystko to wskazuje na Nowe Stworzenie. Dziewięć planet zrobionych
zostało od nowa. Liczba 10 pokazuje odnowienie Karmendriyi i
Jnanendriyi w każdej osobie. Liczba 14 pokazuje zmianę 14. światów.
Wszystkie 24 tatwy ciała (zasady ciała – tłum.) również
zostały zmienione, są nowe. Wszyscy będą jak lotos, nie dotykany
przez błotniste wody życia na tym świecie. Świat będzie
„Wiecznie zielony”. Świat będzie mieć również
błogosławieństwo i ochronę Boga.
Na odwrocie kartki
pokazana jest wibracja gwiazdy, która rozprzestrzenia się wszędzie
w formie S. Uczucie dotyku u wszystkich będzie dotykać tylko
Prawdy. Gwiazdy o różnych barwach idą wszędzie. Uczucia Swamiego
i moje idą do wszystkich miejsc, wchodzą we wszystko i zaczynają
funkcjonować. Swami dał potem małą kartkę o sześciu bokach,
gdzie było napisane:
Na odwrocie był
piękny dzwonek z różową wstążką.
Napisałam o
wszystkich Upaniszadach, Mahavakyach, o Brahma Sutrze, Yoga Sutrze
oraz o innych sutrach. Powiedziałam, co jest 'Ponad Wedami”.
Wszystko to jest mądrością, do tej pory nie ujawnioną światu.
Piszę tylko to, o czym mówi mi Swami. Doświadczyłam wszystkiego.
Napisałam, korzystając tylko ze swojego, własnego doświadczenia.
Nie ma pożytku z pisania, jeżeli nie doświadczy się tego, o czym
się pisze. Mówią, że mango jest słodkie, ale jak to poznać?
Tylko, jeżeli się skosztuje. Bóg jest słodki i jest
ucieleśnieniem miłości oraz współczucia. Nie pa pożytku z
czytania ani pisania o tym. Wszystko to jest jedynie wiedza
książkowa, tylko słowa. Doświadczyłam mądrości, Anubhava
Jnana; bezpośrednio doświadczyłam mądrości. Doświadczam każdego
i wszystkiego ze Swamim. Piszę o tych doświadczeniach.
O czymkolwiek
napisałam, wyszło na zewnątrz, na fizycznym planie. Swami
powiedział, że budowle w Mukthi Nilayam są dowodem. Moje
doświadczenia ze Swamim pojawiły się jako ponad 120 książek.
Wszystko jest mądrością o Bogu. Nie są to zwyczajne
doświadczenia. Są one bezpośrednimi doświadczeniami Mądrości.
Jest to Mądrość i każda zasada Boga. Jest to Mądrość, która
do tej pory nie została ujawniona światu.
Ten
najpotężniejszy Awatar przybył tu i mówi teraz o Swej chwale, a
ja piszę. Generalnie Wedy i Śastry są jako lekcje. Tu Swami i ja
wyjaśniamy wszystko poprzez opowieść z naszego życia. Czym jest
Sathyam? Jak stosować to w praktyce? Jak osiągnąć Boga? Wszystko
wyjaśniamy. Zakresu Jego chwały nikt nie może poznać. Kiedyś
Swami powiedział o tym:
„...Nie
będziecie mogli zrozumieć natury Mojej Rzeczywistości,
nawet po
tysiącu latach nieustannego życia w
wyrzeczeniu lub
pilnego wypytywania, gdyby nawet cała
ludzkość
połączyła się w tym wysiłku.”
Nikt nie jest w
stanie zrozumieć Jego Rzeczywistości. Jest naszym olbrzymim
szczęściem, że Bóg zstąpił na naszych oczach. Nie powinniśmy
utracić tej szansy. Macie większe szczęście niż święci,
mędrcy, mnisi oraz głowy klasztorów. Nie utraćcie więc tej
szansy. Jeżeli spróbujecie, będziecie mogli osiągnąć Boga
mądrością. Obudźcie się z Mayi! Przybyłam tu, aby pokazać
zadanie awataryczne Swamiego. Teraz zrozumcie moje zadanie.
Gdy bardziej
płakałam, że Swami nie przybył, SV pojechał do Vaideeshwarancoil
i zobaczył Nati (Liście Palmowe – tłum.). Tam Mędrzec Agasthya
wyjaśnia, jak szerzę chwałę Awatara, rozprzestrzeniając mądrość
oraz ofiarując służbę ludzkości.
Następujący
fragment pochodzi z Nadi Mędrca Agasthyi:
Nadi
Mędrca Agasthya
Urodziła się
ona ze światłem, które widzieć może tylko Bóg. Nie mogą go
dojrzeć oczy człowieka. Światło to, które jest Samym Bogiem,
ukazało się nad jej głową, gdy się urodziła. Światło to
zeszło do jej serca, łącząc się tam w formie jyothi. Światło
to pokazuje łaskę Guru. Stało się ono w pełni kwitnącym ogrodem
w jej sercu. Zatem życie w mądrości daje jej większą radość
niż życie gospodyni domowej. Światło to potem zaczęło stawać
się coraz większe i wyłoniło się na zewnątrz. Ona nie miała
zwyczajnych narodzin i nie jest zwyczajną istotą ludzką. Jest ona
Awatarem Boga. Ścieżka, którą przyjęła, ma większe
dobrodziejstwo niż życie zwyczajnego człowieka. Ona żyje tylko
dla dobra innych. Ona nigdy nawet przez jeden dzień nie żyła w
sposób samolubny.
Ona chce, aby
ci, którzy przybywają, szukając jej, żyli w dobry sposób. Ich
życie nie powinno być zmarnowane. Jednakże jeśli ich
przeznaczeniem jest, aby pójść złą drogą, ona przyciąga ich z
powrotem na ścieżkę właściwą mocą swego urzeczywistnienia
Boga. Każde pojedyncze słowo, które wypowiada, jest jak słowo
mantry; cenne, złote, najwyższe słowo. Posiada ona Vaak Siddhi,
cokolwiek mówi, spełnia się. Jest tak, ponieważ każde słowo
wychodzi z głębi jej serca. Zatem u wszystkich, którzy przychodzą
na jej ścieżkę, usuwane są choroby i stają się oni oddani jej,
czcząc ją. Jeżeli stanie przed nią ktoś, kto ma zakłopotanie w
umyśle, to zakłopotanie zostaje usunięte. Nie ma ona uczuć
rywalizacji, porzuciła wszelką radość i przyjemności świata.
Nie ma ona zazdrości i jest w stanie niewinności. Jej Atma jest
święta i czysta, a mimo to ona nie ma satysfakcji i chce, aby była
ona czystsza i bardziej święta. Jest ona w stanie Całkowitej
pomyślności i spokoju.
Posiada ona
Jnana Suktham, co oznacza, że ma całkowite bogactwo mądrości. Ta
Jnana Suktham jest milion razy większa niż bogactwo lub pomyślność
innych, czerpane ze świata. Żyje ona jak leśne bóstwo. Ci, którzy
stosują się do jej woli, otrzymują różne Nauki Jnany. Nigdy nie
cofną się. Ci, którzy są z nią, pracują razem, zjednoczeni, bez
różnic ani podziałów. Źli ludzie ani złe rzeczy nigdy nie mogą
zbliżyć się do niej. Ona mówi o swoich ideach i myślach w taki
sposób, że potrafi zrozumieć nawet zwykły człowiek. Podąża ona
ścieżką zgodnie z tym, co powiedział Sathya Sai Baba. Miliony
ludzi będą iść jej ścieżką. Czci ona formę Sathya Sai Baby.
Krewni, przyjaciele, którzy są blisko niej, wszyscy inni i ci,
którzy są z innych religii, podążają jej ścieżką. Wysłuchuje
ona modlitw ludzi niewykształconych, nie umiejących pisać ani
czytać, prostych ludzi ze wsi. Wygłasza ona dyskursy,
rozprzestrzenia idee i nauki Sathya Sai Baby. Chce ona, aby nauki te
dotarły do wszystkich. Ci, którzy są z nią, również nauczają.
Ścieżką tą jest, aby wzrastała moralność i kontemplacja.
Sprawi to, że ludzie ograniczą pragnienia, zlikwidują gniew,
niepokój oraz inne złe cechy.
Zatem ci,
którzy słuchają jej, przybywają i dołączają na ścieżce. Daje
ona również darmowe nauki i pomoc medyczną. W ten sposób pomoże
ona społeczeństwu i będzie służyć ludziom w różny sposób.
Jest ona ponad stanem śmierci i połączy swoją siłę życia ze
Swamim. Żadne niebezpieczeństwo nie podejdzie do niej. Nie ma ona
pragnienia, ani nie chce życia gospodyni domowej. Była ona jedynie
zaangażowana na ścieżce Boga. Jej umysł jest jak klarowne i
czyste zwierciadło. Posiada ona duchowe oddanie. Każdy może
podążać jej ścieżką, na ślepo, z zamkniętymi oczyma. Wskutek
tego wszelkie dobro przyjdzie, a złe rzeczy uciekną. Jednak nie
jest to ślepa wiara. Ona ofiaruje ludziom nieustanną służbę.
Cokolwiek mówi innym, sprowadza ich na dobrą ścieżkę. Jest tak
dlatego, ponieważ mówi ona z miłością, uspokajając umysł
ludzi.
Ona nie ma
ego, nie ma mocy, aby wydawać polecenia innym, kiedy widzicie ją,
widzicie naturę Boga. Jest ona inną formą Boga. Jej dzieci
prowadzą życie w wyrzeczeniu i sprawują duchową służbę. Ci,
którzy są z nią, wszyscy są czyści i bez skazy. Jakakolwiek
próba pojawia się u nich, szybko się kończy. Medytują oni w
pełni o Bogu i są całkowicie zaangażowani w służbę Bogu. Oni
nigdy nie odwołują żadnego działania. Kiedy ona widzi kogoś po
raz pierwszy, wie, czy jest to dobro czy zło.. Zatem łączy się
ona jedynie z dobrem i pozostawia tych, którzy są źli. Ma ona
prorocze wizje dzięki oczom mądrości, znając dobre i złe
rezultaty każdego działania. Tylko w ten sposób ona działa. Skąd
światło tej Jeevy przybyło, ten skarb Jedeva, połączy się z
powrotem ze światłem Sathya Sai Baby. Jej siła życia stanie się
światłem i będzie ono na świecie tak długo, jak długo istnieje
Sathya Yuga lub świat.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (31)
28.07.2013
r.
Nie
przeszkolona do życia na świecie
W
dniu 12. maja Swami dał jedną stronę wydruku zatytułowaną:
Wybierz
liczbę.
Liczba zaczynała
się od 27, a kończyła się na 47. Swami prosi, aby wybrać jedną
liczbę i wyjaśnić pytanie. Gdy przyjrzeliśmy się uważniej,
zobaczyliśmy, że brakowało liczb 37, 38 i 42. Dlaczego? Wszyscy
rozmawialiśmy o tym i daliśmy różne odpowiedzi.
12
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, co to jest? Pytania zaczynają się od liczby 27?
Swami:
27 to dzień naszych zaślubin, zatem wszystko zaczyna się od tego.
Vasantha:
Swami, 37 i 38 też tam nie ma? Dlaczego?
Swami:
Czy wiesz, co jest szczególnego w tych liczbach? 38 to rok twoich
narodzin, 37 to rok ślubu twoich rodziców.
Vasantha:
Swami, Swami, 26 to rok Twoich narodzin.
Swami:
Prawidłowo.
Vasantha:
Czy mam napisać o swojej matce i o tym, że nie znam życia na
świecie? Mam napisać?
Swami:
Tak, pisz i opowiedz o tym, że nie przeszkolono ciebie do życia na
świecie.
Koniec
medytacji
Jeżeli ktoś
pisze listę pytań, zaczyna się ona od cyfry jeden. Jednak tu Swami
zaczyna od 27. 27 to dzień naszych zaślubin, nasze zaślubiny miały
miejsce 27. maja 2001 r. W tym miejscu zaczęło się pytanie. Swami
urodził się w 1926 r.
Spójrzmy
na liczby, których brakuje. Najpierw brakowało liczby 37. Wskazuje
ona na datę ślubu moich rodziców w maju 1937 r. W tamtym czasie
moja matka miała zaledwie 13 lat, a ojciec 23. Jako młodzieniec w
wieku 16. lub 17. lat ojciec mój jeździł tu i tam i zaangażował
się w walkę o wolność Indii. Ponieważ bywał na zewnątrz,
zainteresowanie malało i przestał jeździć. Jako że był bardzo
czynny w walce Gandhiji`ego o wolność, babcia moja czuła, że
jeżeli on się ożeni, jego zainteresowanie zmaleje i przestanie
jeździć. Tak więc odbył się jego ślub. Jednakże moja matka
bała się patrzeć na mego ojca i być z nim sama, wobec tego tylko
płakała. Osoby starsze w rodzinie zdecydowały wówczas, aby nowo
poślubiona para przyszła i zamieszkała w naszym domu na miesiąc.
Przygotowały ją one do życia w małżeństwie i nauczyły, jak
żona powinna się zachowywać.
Urodziłam
się takiej matce i ojcu w październiku 1938 r. Jednak po ślubie
ojciec mój kontynuował wyjazdy do różnych miejsc, nauczając o
ideałach Gandhi`ego. Wtrącono go również do więzienia. Moja
matka miała tylko obrazek Kryszny jako towarzysza. Siadywała przed
nim, płakała i szlochała. Siadywałam przy niej i obserwowałam,
jak płacze. Stało się to moim szkoleniem. Ojciec mój poświęcił
wszystko dla narodu i pracował na rzecz wolności kraju. Mimo iż
był bardzo młody, poświęcił swoją młodą żonę, dziecko,
rodzinę i bogactwo. Moja matka żyła tylko dla Boga, płacząc i
szlochając. Na koniec, w wieku 28. lat osiągnęła swego Krysznę.
Nauczyłam
się od ojca, że człowiek musi poświęcić wszystko dla dobra
kraju. Lekcją, której nauczyłam się od matki, było to, aby nie
chcieć niczego innego prócz Boga. Nie istnieje życie gospodarza
domu, tylko dobro świata i oddanie Bogu. Istnieją tylko te dwa.
Wskutek połączenia tych obu ja się urodziłam.
Dorastałam
z Kryszną i żyłam z Kryszną w swojej wyobraźni. Uczyłam się, a
mój ślub odbył się ze Swamim. Jednak nie wiedziałam, czym jest
życie w małżeństwie. Myślałam, że życie w małżeństwie
będzie takie, jakie wyobrażałam sobie z Kryszną - huśtanie się
na huśtawce, śpiewanie, zabawa, śmiech itd. Jak moja matka nie
wiedziałam, jakie jest życie gospodyni domowej. Przybyłyśmy tylko
dla zadania Boga, nie byłyśmy przeszkolone do tego. Wszystko było
tak samo w mojej całej rodzinie. Zatem nie mieliśmy żądzy. Nikt
nie naucza, jak żyć jako gospodarz domu. To przychodzi do
wszystkich w sposób naturalny. Żądza rodzi się wskutek szkolenia,
które otrzymujemy z narodzin do narodzin. Ale żadne z nas nie miało
takiego szkolenia, ani nie znało jego. Urodziłam się w 1938 r.
Swami napisał w wierszu, który dał przedtem, kim jest moja matka,
ojciec i ja. Wiersz mówi także o naszym ślubie. Spójrzmy na
pytanie 47.
47.
Co jest istotą?
Co
jest istotą mego życia? Indie uwolniły się od panowania
brytyjskiego w 1947 r. To wskutek poświęcenia mego ojca przybyła
wolność do Indii. Wskutek mego poświęcenia nie tylko jedna osoba
uzyska wolność, lecz również wszyscy na świecie uzyskają
wolność. To się zdarzy. Osoba indywidualna nigdy nie jest
niewolnikiem „ja i moje”. Człowiek jest z natury wolny, lecz
utracił swoją wolność, stając się niewolnikiem. Postępując w
ten sposób, utracił wielki skarb radości Boga i utracił spokój.
Swami i ja musimy wybawić człowieka z tej niewoli.
W
rzeczywistości to, za czym człowiek tęskni - żona, dom, samochód,
pieniądze, stanowisko, dzieci itd., nie są to prawdziwe skarby.
Nie mogą one dać mu szczęścia, lecz dają mu one tylko
powtarzające się narodziny. Zadaniem awatarycznym Swamiego jest
uwolnić człowieka z tego i obdarzyć wolnością. Swami przywiódł
mnie tu po to. Jest to istotą naszego życia. Cały świat staje się
spokojny i szczęśliwy. Każdy zobaczy, że Bóg istnieje we
wszystkim. Sathyam, Jnanam i Prema wypełnią świat. Ten
najpotężniejszy Bóg przybył tu tylko po to. Przybył On, aby
obdarzyć świat spokojem. To się nigdy nie zdarzyło w żadnej
Erze, ani dzięki żadnemu Awatarowi. Jakże wielu odniosło korzyść
dzięki Swamiemu! Wszyscy powinni kontemplować i obudzić się.
Dosyć już Mayi tego świata! Uchwyćcie się tylko Boga.
Napisałam
o stanie bez umysłu, na co Swami wskazał w moim pamiętniku z 1996
r. Wczoraj Swami dał mały, różowy papier w kształcie strzałki i
napisał:
7
VS Krawędź Pamiętnika Ammy
W
tamtym czasie Swami dawał nazwy każdemu mojemu pamiętnikowi.
Wspomniany pamiętnik ma nazwę 'Przelewająca się Sakshastkaara',
przelewająca się urzeczywistnieniem Jaźni. To wskutek otwarcia się
mojej siódmej czakry przybywa Nowe Stworzenie, Stworzenie, w którym
Swami i ja wypełniamy wszystko. Jest to Stworzenie Amrity. Ponieważ
życie jest przelewającą się Sakshatkara, przelewa się amrita.
Daje ona wszystkim na świecie urzeczywistnienie Jaźni. Cały
pamiętnik pełen jest doświadczeń ze Swamim. Nocą i za dnia nie
mogłam spać i usilnie domagałam się Swamiego. Swami pokazał nie
kończące się wizje. Doświadczenia te stały się mądrością.
Tylko wskutek mądrości i doświadczenia osiągamy Boga. Pierwszym
krokiem mądrości jest usunięcie „ja”.
16
maj 2013 r.
Dziś
rano, gdy się obudziłam, Vimala i Fred przyszli do mego pokoju, aby
zdjąć moskitierę. Kiedy ją zdejmowali, trzymałam zdjęcie
Swamiego, paduki i swoją malę z drewna sandałowego. Gdy skończyli,
położyłam zdjęcie i położyłam na nim malę. Potem zobaczyłam,
że mam tylko jeden paduk. Vimala i ja szukałyśmy go wszędzie, ale
nie mogłyśmy znaleźć. Nagle zobaczyłyśmy, że zwisa on z
japamali na zdjęciu Swamiego. Następnie Fred sfotografował to.
Eddy i Amar weszli do pokoju i popatrzyłam na to. Po abhishekam
wzięłam zdjęcie na zewnątrz, ale paduk pozostał tam, gdzie był.
Ponieważ jest to zdjęcie, na którym Swami daje amritę, ostrożnie
zdjęłam malę i położyłam ją na innym zdjęciu. Paduk pozostał
przyczepiony; nie spadał. Mala zrobiona jest z drewna sandałowego.
Ścieram ją dla dobra świata. Zawsze zabieram ze sobą paduki
Swamiego. Pokazuje to zatem, że jest ona moim ciałem.
Paduk Swamiego w dziwny sposób przyczepia się
do japamali z drewna sandałowego
Wczoraj
miałam na sobie dziwne, nowe sari. Usha namalowała na całym
Swamiego paduki. Są to paduki Swamiego, które pokrywają moje
ciało. Pokazuje to, że mój świat to „Świat Paduka”. Gdy
ciało moje rozrasta się jako Prakrithi, cały świat staje się
Światem Paduka.
Poniżej
jest wiersz, który Swami dał wcześniej, mówiący o moim ojcu,
matce i moim życiu. Nosi on tytuł „Kosmiczna eksplozja”.
„Kosmiczna
eksplozja”
Październik
23, 1938 r. to dzień
Ciemny
dzień Amavasya
Cóż
za cud!
Cud
nad cudami
'Księżyc
w pełni” się narodził
W
dniu pełni Księżyca!
Ojciec
Madurakavi Azhwar
Matka
Vedavalli
Z
Vadakkampatti
Maleńka
wieś
Blisko
Madurai (południe Indii)
Uradowani,
że aż brak słów
Przybyciem
aniołka malutkiego
Nazwali
ją 'VASANTHA'
Choć
nieświadomi
Trafnie
nazwali ją!
Vasantha
znaczy pora wiosenna...
Spragnione
dusze człowieka
Na
koniec przyczynę znalazły
Aby
radować się...Aby świętować...
Śpiewać
chwałę Boga!
Witaj
Matko „Mario”!
Ta
„Maria”
Poślubi
Pana
Samego!
Przybywajcie
ludzie...
Posłuchajcie
dalszej opowieści o niej!
Ojciec,
oddany Ghandyjczyk
Żył
każdym słowem Bhagavad Gity!
Jak
dobry Samarytanin
Dzielny
bojownik o wolność
Świecił
jak Jutrzenka
Prawdziwy
Syn Matki Indie!
Vedavalli,
gorliwa wielbicielka Wisznu
Spędzała
dni na modlitwie
A
mąż był w więzieniu
Dla
tej kobiety tak wątłej
Pan
jedynie
Był
schronieniem jej!
„Gdzie
jesteś Panie mój?
Czy
zapomniałeś o mnie?
Och,
mój Kryszna!
Czy
nie zbawisz mnie?
Jej
żałosny płacz odbijał się echem w Niebie
Tego
ciężaru Ziemia nie mogła udźwignąć
„Wracaj
do domu”. Łaskawy Pan powiedział
„Niech
obetrę łzy twoje”!
Bogowie
zawodzą czasami
Spójrzmy
jak!
Mała
Vasantha niosła płomień
Który
jej matka zapaliła
Gdyby
spalił on Pana
Kogo
winić moglibyśmy?
Ogień
oddania
Erupcja
wulkaniczna
Jest
Eksplozją Kosmiczną
To
nie jest Teoria Wielkiego Wybuchu
Lecz
Zdarzenie Wielkiego Wybuchu!
Teraz
Bóg zmienić musi sankalpę Swoją
Baba
Bramachari dał Mangalyę
W
dniu 27. maja 2001 roku
I
tak zatem cicho oznajmił
„V
2 R 1”
Opowieść
kończy się gdy
Bohater
i bohaterka biorą ślub
Aby
żyć wiecznie szczęśliwie!
Amma
jest inna
Vasantha
teraz Kosmiczną Matką jest
Czy
szczęśliwa być może
Kiedy
świat, jej dzieci cierpią?
„Zanim
nie obdarzysz łaską
Powszechnego
Wyzwolenia
Nie
będę miała spokoju ani odpoczynku,
Wsadź
mnie w ogień
Torturuj
w piekle
Albo
poddaj jeszcze straszliwszym próbom
Nie
zejdę
Ze
ścieżki swej
Poszukiwania
wyzwolenia
Dla
ludzi i demonów
Dla
zwierząt i szkodników też!
^^^
Jai
Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (32)
1.08.2013
r.
Zrezygnuj
z ciała
Artykuł
ten jest kontynuacją artykułu 31. „Nie przeszkolona do życia na
świecie”
W dniu 12. maja
Swami dał stronę wydruku, zatytułowaną „Wybrana liczba”
Liczby zaczynały
się od 27, a kończyły się na 47. Swami prosi, aby
wybrać jedna liczbę i wyjaśnić pytanie. Gdy przyjrzeliśmy się
uważniej, zobaczyliśmy, że brakuje liczb 37, 38 i
42. W ostatnim artykule na temat świadomości napisałam
wyjaśnienia dla liczb 37 i 38. Swami również nie
napisał liczby 42.
Liczba
42
Spójrzmy, co się
zdarzyło w 1942 r. Jest to rok, w którym zaczął się ruch
'Zrezygnuj z Indii'. Była to walka, aby obce siły zmusić do
zrezygnowania z Indii i wyjechania. Był to kongres przywódców,
którzy się zebrali i dali początek temu ruchowi. Kontemplowałam,
jak to połączyć i napisać o tym.
Najpierw
powinniśmy usunąć wszelkie złe rzeczy z ciała człowieka; jest
to jeden rodzaj walki. Dopiero, gdy te rzeczy zostaną usunięte,
rozpocznie się wolność indywidualna. Udowodniłam na przykładzie
swego życia, że ogromna moc istnieje w ciele zwykłego człowieka.
Wszyscy stosują sadhanę i osiągają Boga, stając się
świętymi, mędrcami i riszimi. Mimo że osiągnęłam Mukthi
poprzez sadhanę, nie chciałam doświadczyć tego zanim
wszyscy nie doświadczą tego samego. Nawet nie jem, jeżeli nie
dzielę się z innymi. Zatem sprawowałam więcej pokuty, płacząc i
szlochając.
Ostatecznie moja
Kunalini wyłoniła się na zewnątrz jako Stupa. Wylała się z niej
amrita, sprawiając, że wszystko jest amritą; Ziemia staje się
Vaikuntą. Istnieje moc w tym ciele, aby dać Mukthi wszystkim.
Pierwszym krokiem jest, aby opróżnić się ze wszystkiego.
Napisałam wszystko o sadhanie, którą stosowałam, w książce
„Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.). Rzad
brytyjski był bardzo mały, a Indie bardzo duże. Mimo iż Wielka
Brytania była mała, zniewoliła znacznie większy kraj. Powodem, że
to zaistniało, był brak jedności w Indiach. Gandhiji oraz wszyscy
wielcy przywódcy połączyli się i rozbudzili świadomość u
ludzi, podsycając uczucie wolności.
W tak sam sposób
człowiek, który posiada tak wielką moc, jest zniewolony przez małe
„ja” (ego). Każdy posiada w sobie moc, aby zrobić Sathya Yugę
z Ery Kali. Jednak „ja”, które jest w każdym, pokonało tę moc
u wszystkich. Jaka jest przyczyna? Jest tak dlatego, ponieważ nie ma
jedności między umysłem, intelektem i zmysłami. Każdy z tych
czynników ciągnie człowieka w inną stronę. Zatem wszelka moc w
nim jest na próżno, zmarnowana, zniszczona. Musimy kontrolować
wszystko i skupiać się na jednym punkcie. Kiedy byłam bardzo
młoda, napisałam pieśń. Oto kilka linijek z tej pieśni:
Umysł to
rydwan
Ciągnie go
pięć koni
W 500.
kierunkach każdego dnia
W ten sposób moc
w człowieku jest marnowana. Nie jest on w stanie iść tam, dokąd
powinien pójść. Musimy więc kontrolować i skierować wszystko ku
Bogu. W ten sposób rodzi się mądrość. Małe „ja” w człowieku
pragnie wielu rzeczy. Od urodzenia do śmierci człowiek stale chce
takiej lub innej rzeczy. Kiedy zmysły zwracają się ku wielu różnym
pragnieniom, stają się one „ja”, ego. Jeżeli zmysły będą
kontrolowane i skierowane ku Bogu, staną się ona Jnana, mądrością.
Gdy „ja” wychodzi do rzeczy tego świata, występuje wiele złych
cech. Jeżeli pragnienia człowieka nie zostają zaspokojone,
powstaje gniew; jeżeli są spełnione, pojawia się łakomstwo.
Jeżeli jedno pragnienie zostaje zaspokojone, wówczas kolejne
pragnienie jest już gotowe i czeka. Wszystkie pragnienia ustawiają
się w kolejce, jedno za drugim. Ten, który kontroluje wszystko,
całkowicie skupiony na Bogu, staje się mistrzem. Kiedy człowiek
podąża za wieloma pragnieniami, pojawiają się złe cechy i
człowiek staje się niewolnikiem „ja”. Małe „ja” zabiera
wszelkie moce, które są w ciele, zniewalając go. Wskutek swoich
mocy naukowcy odkrywają sposób, jak dotrzeć na Księżyc i Słońce!
Jednakże święci i mędrcy użyli tej mocy, aby odkryć sposób
osiągnięcia Boga, Tego, który stworzył Słońce i Księżyc.
Nie ma sensu
usiłowanie posiadania Stworzenia. Musimy sprawić, że Stwórca
stanie się nasz! To wskutek „ja”, zazdrości, gniewu i sprzeczki
wszystko przychodzi. Wskutek ego powstaje sprzeczka. Jeżeli człowiek
sprzecza się z tobą, bądź cicho i odejdź z tego miejsca.
Kontempluj. Jeżeli jest to twoja wina, wobec tego skoryguj siebie.
Zapomnij i pozostaw błędy tego, kto sprzeczał się z tobą. Jest
to jego przeznaczenie.
Swami zawsze
ostrzegał Swoich studentów, aby nie sprzeczali się z nikim.
Wszystko to są przeszkody na drodze ku Prawdzie, Sathyam. Dopiero
wtedy, gdy wszystko usuniemy, przybędzie wolność. Najpierw musimy
usunąć wszystek brud, który jest w nas. Napisałam o tym w książce
„Beyond the Upanishads”, w rozdziale „Kali, Jali Kali”.
Wskutek sadhany usunęłam złe cechy u wszystkich,
sprawiając, że stali się puści. Swami i ja przyjmujemy grzechy
wszystkich na świecie na nasze ciało i robimy ludzi pustymi.
Następnie wchodzimy we wszystkich za pomocą naszych uczuć i robimy
ze wszystkich Jeevan Muktha. Jest to po to, aby człowiek doświadczył
wolności, podczas gdy nadal jest w ciele. Musimy wyrzucić z ciała
wszystko, co jest złe.
Liczba
46
Gdzie jest Prawda?
Czym jest to pytanie? Gdzie jest miejsce, w którym Prawda nie
istnieje? Bóg jest Prawdą. Na tym świecie nie ma miejsca, w którym
Boga by nie było. Nie istnieje zatem miejsce, gdzie nie ma Prawdy.
Prahlada udowodnił, że Bóg istnieje zaiste wszędzie, od filaru do
źdźbła trawy. Aby to jednak zobaczyć, niezbędne jest oko
mądrości. Tylko jeżeli będziemy mieli mądrość, możemy widzieć
Boga wszędzie. Widziałam Swamiego wszędzie, swoimi oczyma
mądrości. Moją pokuta jest pokazanie tego wszystkim.
Tylko jeżeli ktoś
ma miłość, może widzieć Boga. Musimy więc najpierw wypełnić
siebie miłością. Tylko miłość pokazuje Prawdę. Nie jest to
miłość samolubna, lecz miłość, którą pokazujemy wszystkim na
świecie. To wskutek mojej miłości przybyła Stupa, a poprzez Stupę
Sathya i Prema wypełnia wszystko.
Wczoraj Swami dał
zdjęcie, na którym były dwie róże i sześć pąków. Było
również dziewiętnaście liści. Jedna z rozkwitniętych róż była
duża, a druga mała. Pod spodem zostało na;pisane:
Foto ramka 4”
na 6”
Liczba 46
wskazuje na chromosomy, które niezbędne są do stwarzania. Urodziny
Swamiego są 23., moje również są 23. Jedno i drugie funkcjonuje w
naszym sercu, Vishwa Brahma Garbha Kottam jako 46 chromosomów, które
wychodzą jako Nowe Stworzenie. Duża róża to Swami, Agni Mula.
Mała róża to ja, Jego Szakthi, 6 pączków to 6 shad gun
(boskich cech – tłum.), a 19 liści to moje cechy. Wskutek tych
cech zmienia się świat. Moich 19 cech będzie funkcjonować we
wszystkich. One funkcjonują w jednej ramce. Oznacza to
funkcjonowanie w Sathya Yudze. Jest to Sathya Yuga w ramach Kali
Yugi. Jest to miłość; miłość, którą obdarzane jest całe
stworzenie. Poprzez tę miłość pokazujemy, że Prawda jest
wszędzie. Okazujcie zatem miłość wszystkim.
Wszystkie religie
uczą tylko miłości. Po to Swami przybył i pokazał to tutaj. On
jest Sathyam. On jest miłością. Wszyscy na świecie, wszystkie
religie, kasty, wyznania przybywają razem do Niego. Dlaczego?
Ponieważ pokazał On poprzez Swoją miłość, że wszyscy stanowią
jedno. Tylko w okresie Swamiego jesteśmy w stanie uświadomić sobie
tę Prawdę. Istnieje tylko jedna Prawda, ale ukazuje się jako
wielu. To można sobie uświadomić jedynie ze Swamim. Okazujcie więc
miłość wszystkim, wówczas będziecie mogli uświadomić sobie tę
Prawdę. Ekohum Pahushyam – Jeden staje się wieloma.
Zapytałam Swamiego w medytacji:
Vasantha:
Piszę o Prawdzie. Czy istnieje miejsce bez Sathyam?
Swami:
Bóg jest Prawdą. On Pragnie stwarzać. To z Niego przybywa jego
Szakthi jako Stworzenie, Uniwersum. Wszystko jest Prawdą.
Przybyliśmy na świat, aby to pokazać i jak przybywa Pierwsze
Stworzenie. Ty rozprzestrzeniasz się jako Stworzenie. Nie jest to
teoria Wielkiego Wybuchu, lecz jest to zademonstrowanie.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Swami i ja
przybyliśmy tu, aby pokazać, że Uniwersum przybyło od Boga.
Demonstrujemy teorię Wielkiego Wybuchu. Przedtem Swami dał wiersz,
w którym został wyjaśniony mój stan oraz przybycie Stworzenia.
Bóg jest
zakłopotany
Nawet On nie
widział Ognia takiego!
Ognia, który
może spalić ogień!
Taka jest ta
moc!
Bóg powiada...
„Proś nie o
Powszechne Mukthi
Każda dusza
płacić cenę musi
Za uczynek
każdy – dobry i zły
Jest to
nasienie doprawdy!
Każdy musi
zebrać żniwo!
Jednak
Za pokutę
twoją i surowość
Mogę zrobić z
ciebie 'Awatara'
Albo proś mnie
o inną łaskę!
Mój delikatny
kwiecie
Mój słodki
miodzie
Mego Serca
królowo
Mej Chwały
Księżycu w pełni!
„W pułapkę
mnie nie łap....drogi Panie mój!
Słodkimi
nęcącymi słowami!
Czystość moja
szuka tylko Ciebie
I bez Awatara,
proszę!”
„Ale
nagrodzić ciebie muszę
Ponieważ
jestem Tym, który Prawo Ustanawia;
Nie błagaj
mnie, Kwiecie Ognia!
Nie mogę być
Tym, który Prawo Łamie!:”
Góry zaczęły
drżeć
Oceany zamarzły
z przerażenia!
Oniemiałe Dewy
Błagały
naszego Kochanego Swamiego!
Nasz Miłosierny
Pan
W końcu poddał
się...
„Buduj aszram
Z kilkoma
wielbicielami, żyj tam!”
Zbuduj również
Stupę
Według Odczytu
Boskiego Nadi
Ciałem Stupy
staniesz się
A w środku Ja
będę!
„Wyłoniłaś
się ze Mnie
Połączysz się
we Mnie!”
^^^
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (33)
4.08.2013
r.
Córka
Ognia
Moja ciało cierpi
tak bardzo. Kiedy zatrzymało się kichanie, zaczęło się
swędzenie. Poprosiłam Swamiego, aby dał lekarstwo. Swami
powiedział, że da następnego dnia.
15
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, napisałeś 'zabawa w chowanego' w moim pamiętniku z 1996
r.? Co to jest?
Swami:
Jak bardzo cierpiałaś do tej pory. Powiedziałem ci również wiele
rzeczy, aby pocieszyć ciebie. Była to zabawa w chowanego, która
teraz się skończyła. Teraz dam lekarstwo. Wszystko będzie dobrze.
Natura Szakthi teraz zostanie ujawniona.
Vasantha:
Swami, naprawdę dasz lekarstwo? Poproszę go, aby poszukał.
Swami:
Na pewno dam.
Vasantha:
Swami, jak wiele doświadczeń jest w tamtym pamiętniku! Udaliśmy
się do tak wielu miejsc.
Swami:
Dlaczego teraz tak? Doświadczysz bezpośrednio.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się
temu. Rano poprosiłam Amara, aby poszukał w szafce Vadakkampatti.
Jest tak dlatego, ponieważ Swami dał tam lekarstwo przedtem. Amar
szukał i przyniósł mi małe pudełko, w środku był proszek
Kasturi. Jest to piżmo jelenia. Wszyscy to widzieliśmy. Przed
kilkoma laty przywiozła to Rukmini z Hyderabad. Mówiliśmy o tym,
że Kryszna zawsze ma ozdobione tym czoło.
15
maj 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swmai, nie mogę tego dłużej znieść, daj mi Siebie albo zabierz
tę siłę życia.
Swami:
Nie mów w ten sposób. Przybędę wkrótce. Nie płacz. Ty jesteś
Moją siłą życia.
Vasantha:
Swami, czy naprawdę przybędziesz? Powiedziałeś, że dasz
lekarstwo, ale nie dałeś. Był tylko proszek Kasturi.
Swami:
To jest twoje lekarstwo. Bierz połowę ziarenka rano.
Vasantha:
Czy to jest lekarstwo? Jak mam je brać, Swami?
Swami:
Rano bierz jedno lekarstwo, a potem, po abhishekam bierz to.
Vasantha:
Naprawdę, Swami? Będę brać? Czym są dwa kamienie?
Swami:
Oboje jesteśmy diamentami. Robimy wszystkich jak diamenty.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Swami poprosił mnie, abym brała proszek Kasturi,
piżmowiec jako lekarstwo. Amar zajrzał do internetu, ustalił, co
to jest i wydrukował. Napisano tam, że używa się tego do leczenia
wielu chorób. Moją chorobą jest karma świata. Tylko Swami może
wyleczyć z tej choroby. Ile lekarstw? Ilu lekarzy? Swami powiedział
mi, abym wzięła lekarstwo od lekarza. Wzięłam je, ale nie
zostałam wyleczona. Teraz cierpię bardziej. Swami Sam przepisał
wiele lekarstw, podając również nazwisko lekarza. Poprosił mnie,
abym poszła do niego. Zrobili więc zdjęcie moich nóg, pokazali
lekarzowi i przywieźli lekarstwo. Tylko dr Ramasamy przyjeżdża tu
często i daje mi lekarstwa.
Swami powiedział,
że wszystko to jest zabawą w chowanego. Tak, to prawda. Ile chorób
u ludzi wyleczył ten Bóg, który tu zstąpił? Jest On
ucieleśnieniem wszystkich bogów i bogiń. Wszystko to istnieje w
Jego Jednej Formie. Jeżeli On pomyśli, może On zamienić Ziemię w
niebo i niebo w Ziemię. Ale dlaczego bez wyleczenia mnie, jest ta
zabawa w chowanego? Dlatego, że wszystko jest dla usunięcia karmy
świata. Kiedy to zostanie uleczone i rachunek będzie zamknięty?
Tylko On zna odpowiedź. Tylko gdy nadejdzie odpowiedni czas,
wszystko będzie dobrze.
Brałam codziennie
rano przez dwa minione dni proszek Kasturi, który dał Swami. Przed
kilkoma dniami Swami dał niebiańskie lekarstwo z ziół, które
również biorę. Zostanę wyleczona tylko wtedy, kiedy Swami
przybędzie. Do tej pory jest to tylko zabawa w chowanego.
16
maj 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, nie jestem w stanie medytować. Nie mogę kontemplować nad
niczym.
Swami:
Czym jest kontemplacja? Kiedy ktoś chce napisać o czymś, najpierw
myśli o tym. To jest kontemplacja. Wszyscy kontemplują w ten
sposób. Umysł jest kontemplacją. Jednakże ty dałaś swemu
umysłowi Moją formę. Piszesz o naszych rozmowach i dodajesz to, co
piszesz sama. To, o czym pisze dana osoba, jest wskutek jej myślenia.
Kiedy ty piszesz, piszę w tobie Ja.
Koniec
medytacji
Ogólnie rzecz
biorąc, czym jest kontemplacja? Jest to głębokie myślenie o
jednej rzeczy. Następnie mówi się albo pisze o tym. Tu Swami
funkcjonuje jako mój umysł. Swami mówi z mego wnętrza. Następnie
piszę o naszych rozmowach. W trakcie pisania nie myślę o tym, co
piszę, wypływa to ze mnie automatycznie. Pokazuje to, że Swami,
który jest we mnie, pisze. Dlatego jestem w stanie pisać tak wiele,
jak wiele zostało napisane. W wierszu „Kosmiczna Eksplozja”,
który Swami dał, mówi On:
Ty
stajesz się ciałem Stupy
A
w środku Będę Ja!
Otóż to. Tylko
Swami wypełnił moje ciało wewnątrz. Dlatego nie jestem już w
stanie medytować prawidłowo. Tylko w medytacji rozmawiamy. Ale
teraz wskutek cierpienia mego ciała nie jestem w stanie medytować.
Nie ma medytacji. Jednakże bez względu na to jak bardzo cierpi
ciało, pisanie moje trwa bez przerwy. Piszę i piszę. Zatem Swami,
który jest we mnie, pisze za moim pośrednictwem. Nie ma potrzeby
kontemplowania ani medytowania, tylko wyzwolenia wszystkich!
Rano
Swami dał małe srebrne pudełko, pokryte ozdobami. W środku był
sześciokąt z kolorami tęczy. Tam Swami napisał: 'Om Sai Ram'. M
w wyrazie Ram
było jak S
i V
razem. W środku było zdjęcie Swamiego, Jego ręka uniesiona w
błogosławieństwie. Na odwrocie zdjęcia był kalendarz, który
zaczynał się od sierpnia 2003 r. i kończył się w lipcu 2004 r.
Tam Swami napisał:
Do
– Agni
Puthri
Z
- Sai Premi
Słowa te były
napisane w telugu. Niżej było dziesięć srebrnych gwiazd. Teraz
przyjrzyjmy się temu. Ponieważ wyrazy były w telugu, wysłaliśmy
je do Rao, aby podał znaczenie. To w latach 2003 i 2004 Swami i ja
cierpieliśmy ogromnie. Dlaczego Swami dał ten dziwny kalendarz,
zaczynający się w sierpniu 2003 r. i kończący się w lipcu 2004
r.? Nie mogłam zrozumieć. Tam rozpoczęły się uroczystości z
okazji dnia Krishna Jayanthi.
16
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Czym jest ten kalendarz...? Od sierpnia do lipca, dlaczego Swami?
Swami:
Od sierpnia pokazałem wiele zdjęć, związanych z Moim przybyciem.
Twoje ciało od tamtego czasu bardziej cierpiało. Od maja wszystko
zostanie wyleczone.
Vasantha:
Naprawdę, Swami? Ale z każdym dniem pojawia się nowe cierpienie.
Swami:
Bierz te dwa lekarstwa. Wszystko będzie dobrze. Ja również
przybędę. Wszelkie twoje cierpienie zakończy się.
Koniec
medytacji
Począwszy od
sierpnia 2012 r. Swami zaczął upewniać mnie o Swoim przybyciu.
Akurat przed Krishna Janyanthi Swami dał ślubny album, wskazując,
że przybędzie w dniu urodzin Kryszny. Napisaliśmy o tym wszystkim
w formie eBook (książki elektronicznej – tłum.): „Radha
Krishna Wedding Book” („Radha Krishna Książka Zaślubin” -
tłum.). Byłam przekonana i miałam całkowitą wiarę w to, że
Swami przybędzie tamtego dnia, ale On nie przybył. Po czym Swami
dał wiele różnych rzeczy, zwiększając moją wiarę, czyniąc ją
silną. Jednak On nie przybył. Zatem moje ciało było bardziej
dotknięte. Swami potem powiedział, że na pewno przybędzie w dniu
21. grudnia i pokazał wiele rzeczy jako znaki tego. Ale On nie
przybył. To w tym czasie moje obie nogi były bardziej dotknięte.
Pokazał On potem, jak pod swoimi stopami powstrzymałam Pralayę i
powiedział, że była to przyczyna tego, iż moje stopy były
bardziej dotknięte. One wciąż nie są całkowicie wyleczone. Swami
powiedział teraz, że wszystko zostanie wyleczone w maju i dał na
to lekarstwo.
Zapytałam
Swamiego o to, co napisał w telugu:
Do
– Agni Puthri
Z
– Sai Premi
17
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Agni Puthri, Sai Premi? Kto to jest, Swami? Powiedz mi.
Swami:
To my oboje. Ty jesteś Agni Puthri, Córka Ognia. Przybywam wskutek
twojej Premy.
Vasantha:
Jest więc to Prema Sai?
Swami:
Nie, wskutek twojej Premy, Sai przybywa.
Koniec
medytacji
Teraz popatrzmy.
Swami powiedział mi, że jestem Agni Puthtri, Córka Ognia. Swami
przybywa wskutek mojej Premy i uczuć, jest więc On Sai Premi. To
Swami powiedział.
Jai Sai
Ram
VS
Artykuły
o świadomości (34)
15.08.2013
r.
Ciało
Żółwia
17
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, napisałeś 'Agni Puthri'. Czy nie przybędziesz dlatego, że
ten Agni spali Ciebie?
Swami:
Zwykli Awatarzy są inni. To jest dla Nowego Stworzenia. Zatem
wymaga się rozdzielenia i cierpienia. Bóg jest Czystą
Świadomością. On pragnie stwarzać. W tym czasie Jego Szakthi
oddziela się od Niego i wyłania się jako Stworzenie. Jest to
materia i energia. Bóg i Jego Szakthi wchodzą we wszystkie rzeczy.
Teraz ty jesteś materią, a Ja jestem formą energii. Razem
pokazujemy Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Swami, jak długo to cierpienie? Nie przybyłeś.
Swami:
Na pewno przybędę. Jak mogę być oddzielony od ciebie?
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Wszyscy Awatarzy zstępują, aby ustanowić dharmę.
Przybywają oni w stanie Świadka, ustanawiają dharmę i odchodzą.
Gdy są w stanie Świadka, nie ma potrzeby, aby okazywali uczucia.
Swami przybył tu dla zadania, którym jest Nowe Stworzenie. Do tego
wymagane jest oddzielenie i cierpienie. Moje cierpienie z powodu
rozdzielenia oraz Swamiego odpowiedź na moje uczucia idą przez
Stupę i robią Stworzenie od nowa. Najpierw Bóg jest w stanie Param
czyli w Stanie Pierwotnym z pełną jasnością. Kiedy wyraża On
wolę stwarzania, wyłania się z Niego Szakthi i rozprzestrzenia się
jako Stworzenie. Moc z Niego wytwarza ogromny dźwięk eksplozji i
natychmiast ukazują się góry, trzewa itd.; całe Stworzenie się
ukazuje. Energia Swamiego wchodzi w każdego i we wszystko w tym
Stworzeniu. Jego Szakthi jest materią, formą; Atma od Niego wywiera
pozytywny wpływ na każdą rzecz. To Swami i ja demonstrujemy.
Naukowcy nazywają
to 'Materią i Energią'. Gdy materia funkcjonuje z siłą, jest
więcej energii. W tym czasie dwoje stają się jednym. Spójrzmy na
przykład. Człowiek jest materią. Atma wchodzi i sprawia, że on
funkcjonuje. Zazwyczaj funkcjonuje ona jako siła życia. Ten, kto
uświadamia sobie, jaki jest cel narodzin, stosuje sadhanę.
Bóg w stanie Świadka budzi się w nim i zaczyna funkcjonować. W
związku z tym, że człowiek stosuje coraz więcej sadhany,
moc wewnętrzna również się zwiększa i obie działają razem.
Człowiek jako materia szybko stosuje sadhanę, a czakry
otwierają się jedna po drugiej. Dochodzi on do Czakry Adźnia. Tam
energia i materia stają się jednym. Jest to zasada naukowa.
Naukowcy wyjaśniają, że jest to zwyczajna materia i energia,
podczas gdy święci używają energii Kundalini, co powoduje
otwieranie się czakr w człowieku i wyjaśniają wszystko.
W dniu 17. maja
Swami dał formę małego żółwia z drewna. Była w nim, dziurka,
tak jak w wisiorze. Był on bardzo piękny i gładki. Wszyscy to
zobaczyli i pomyśleli: „Człowiek nie potrafi tego zrobić.”
17
maj 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Czym jest żółw?
Swami:
Za czasów Awatara Kurma ubijano Ocean Mleka i pojawiła się
amrita. Wyłoniła się Mahalakszmi. Trzymaj to. Powiem później.
Koniec
medytacji
Nie mogłam
zrozumieć. Wszyscy patrzyliśmy na to i myśleliśmy, że to również
wygląda jak pingwin.
17
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Jest to żółw czy pingwin?
Swami:
Jest to żółw. Ty jesteś żółwiem. Kontrolowałaś wszystko w
sobie. Twoje ciało jest jak pancerz żółwia, w którym chodzisz.
Nic nie jest w stanie ciebie dotknąć. Kontrolujesz wszystko w
sobie.
Vasantha:
Swami, Ty jesteś Awatarem Kurma, który niesie cały świat.
Swami:
Jedno i drugie jest takie same. Dzielimy się trucizną Halahala i
dajemy amritę światu.
Koniec
medytacji
Pan Kryszna
porównuje do żółwia stan Sthitaprajna, kiedy człowiek jest mocno
ustanowiony w mądrości. W drugim rozdziale Bhagavad Gity
Kryszna mówi o cechach Sthitaprajni:
Jest on tym,
który kontroluje wszystkie zmysły. Cokolwiek się dzieje, nie ma to
na niego wpływu i jest spokojny. Ofiarowałam wszystko Swamiemu, nie
mam niczego.
Zatem nic nie ma
na mnie wpływu; wszystko jest tylko Swamim. Mój umysł, intelekt,
zmysły, ego, świadomość – wszystko to połączyło się ze
Swamim. Moje ciało jest jak pancerz, poruszający się tu i tam.
Jakim dziwnym stworzeniem jestem, co za dziwne narodziny to są! Ile
chorób, jak wiele cierpienia, jednak nic nie ma wpływu na mnie.
Ciało cierpi, ale umysł radośnie pisze o chwale Swamiego.
Swami niesie cały
świat na Swojej dłoni...nie, nie, nie jeden świat, ale wszystkie
czternaście światów. Grzechy wszystkich na świecie są jak
trucizna Halahala, którą Swami i ja wzięliśmy i cierpieliśmy.
Swami i ja wylewamy na świat amritę sprawiając, że wszystko jest
nieśmiertelne. W czasie ubijania Oceanu Mleka Bóg zstąpił jako
Awatar Kurma, aby przytrzymać Górę Mandara na Swoim grzbiecie.
Zarówno amrita, jak i Mahalakszmi ukazały się z oceanu. Lakszmi
potem ozdobiła girlandą Mahawisznu i zaczęła wykonywać Pada
Seva.
Swami i ja
przybyliśmy, aby zrobić z Ziemi Vaikuntę. Wszyscy muszą rozumieć
chwałę Boga. Ta szansa nigdy już się nie pojawi, próbujcie zatem
stosować sadhanę i osiągnijcie Boga. Dosyć! Obudźcie się!
Jak wiele Swami
nauczał każdego dnia. Ustanowił On kulturę Bharatu (Indii –
tłum.), o której zapomniano. Uruchomił zajęcia Bal Vikas, aby
uczyć małe dzieci kultury Bharatu. Głosił o doniosłości służby
i nauczył służby cały świat. Swamiego samithi (organizacje Sri
Sathya Sai – tłum.) funkcjonują na całym świecie. Następnie On
zrobił Veda Vidhwa Mahasabhas. Wezwał wielkich pundytów i sprawił,
że przemawiali. Uruchomił On Mahila Vibhag, kobiece skrzydło
Organizacji Sai. Było to po to, aby wyjaśnić, na czym polegają
obowiązki kobiet. W ten sposób przywraca On i daje nowe życie
kulturze Bharathu. Jego uczniowie śpiewają Wedy. Czy którakolwiek
forma Boga kiedykolwiek zrobiła to, co On? Samithi Swamiego
rozprzestrzeniają miłość i moralność na całym świecie .
Jakże gigantyczna
sadhana! Czy człowiek potrafi to uczynić? Bóg przybył i
zmienia świat zgodnie ze starożytnymi Wedyjskimi czasami Indii. Na
tym zakończył On Swoją podstawową pracę i dał ludziom smak
Boga. Nakarmił ludzi duchowym przebudzeniem. Stąd też wielu, wielu
obudziło się. Wszyscy muszą stosować nieustanną sadhanę,
ćwiczyć siebie i osiągnąć mądrość.
Były litery V na
całym pancerzu żółwia i duże serce pośrodku. Swami dał ten
dowód, aby pokazać, że ja jestem tu i stosuję sadhanę,
która prowadzi wszystkich ku mądrości. Możecie pomyśleć: „To
robią samithi Swamiego na całym świecie. Jaka jest wobec tego
twoja praca?” Kiedy piszę, uczucia Swamiego i moje wychodzą z
Garbha Kottam, idą przez Stupę i zmieniają świat. Dlatego piszę.
Jai Sam
Ram
VS
Artykuły
o świadomości (35)
18.08.2013
Jeżeli
Bóg popełnia błąd, rodzi się ponownie!
19
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, kiedy słoń zawołał Adi Mulam , Pierwotną Dusze, Ty
natychmiast pobiegłeś. Jak długo ja wołam? Kiedy przybędziesz?
Kiedy moje łzy ustaną?
Swami:
Człowiek rodzi się stale wskutek błędów, które popełnia.
Ponieważ Bóg nie zrobił niczego dla ciebie, On również rodzi się
ponownie. Ten Awatar przybył jako Awatar Vamana*. Awatar, który
przybywa teraz, jest jak Awatar Trivikrama. Następny Awatar przybywa
jako Prema Sai, aby dokonać napraw błędów, które popełnione
zostały wobec ciebie.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
(*Vamana
– Awatar w formie karła, tłum.)
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy
się temu. Domagam się usilnie Swamiego przez 74 lata. Ponieważ
Swami opuścił Swoje ciało, płaczę więcej. On nie powrócił w
ciągu minionych 25. miesięcy. Gajendra, słoń, zawołał do Adi
Mulam i Mahawisznu natychmiast przybiegł. Ale Swami nie przybył dla
mnie. W odpowiedzi na to Swami powiedział mi, że człowiek stale
rodzi się i umiera wskutek błędów, które popełnia. Porównując
to ze Sobą, powiedział,
że On też urodzi się ponownie. Swami przybył tu jako Awatar
Vamana i żył 84 lata. Mimo iż znany jest On na całym świecie,
wciąż jest to mało. W moich Nadi (Liście Palmowe – tłum.) mowa
jest o tym, że tylko 40% ludzi na świecie wie o Swamim. Dopiero
kiedy przybędzie On ponownie, wszyscy dowiedzą się o Nim. Wskutek
moich łez i szlochania Swami przybędzie ponownie, wówczas wszyscy
będą wiedzieć, kim On jest.
On przybył
wcześniej jako Awatar Vamana, a teraz przybywa ponownie jako Awatar
Trivikrama. On zgromadzi cały świat pod jednym parasolem. Swami
przybywa jako Prema Sai Awatar, aby naprawić błędy, które
popełnił wobec mnie. On dokona napraw tego wszystkiego. Jak ja
cierpię teraz, On będzie cierpiał w taki sam sposób w
przyszłości. On obdarzy mnie Swoją całkowitą Premą. Jak ja
płaczę teraz, On będzie płakać i tęsknić w przyszłości. On
będzie tęsknić, aby mnie zobaczyć i rozmawiać ze mną, tak samo,
jak ja teraz to robię dla Niego. Jeśli nawet jeden błąd jest
popełniony, Bóg musi urodzić się ponownie. A co z człowiekiem?
On rodzi się i umiera stale. Wszyscy muszą to sobie uświadomić i
skorygować siebie.
20
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, musisz przybyć. Jak długo jestem oddzielona od Ciebie?
Swami:
Ja zawsze jestem z tobą. Każdy człowiek posiada indywidualną
naturę, ale u ciebie jest inaczej. Ja zawsze jestem z tobą. Póki
człowiek jest tu fizycznie, myśli on o podróży z żoną, dziećmi
i rodziną. Jednakże kiedy człowiek opuszcza ciało fizyczne i
przechodzi do ciała subtelnego, uświadamia sobie, że tylko on jest
w indywidualnej podróży. Poprzez ścieżkę sadhany
przekracza on każde ciało, idąc od subtelnego do przyczynowego. Ty
nie masz „ja” od urodzenia, zatem twoja podróż nie jest
indywidualna. Jesteśmy w tej podróży razem. Wszyscy idą z dołu
na górę. A my przybyliśmy z góry i idziemy w dół. Kiedy
spotkamy się razem na poziomie ciała fizycznego, będzie to Nowe
Stworzenie.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Każdy funkcjonuje poprzez Antaryami, Mieszkańca. Ciało
fizyczne przybywa zgodnie z dobrymi i złymi działaniami w
poprzednich wcieleniach. Ciało to funkcjonuje zgodnie z samskarami z
poprzednich wcieleń. Człowiek, który funkcjonuje poprzez ciało
fizyczne myśli, że jest w podróży ze swoją żoną, dziećmi i
rodziną. Nie wie on, że narodziny w ciele człowieka są podróżą
indywidualną. Wskutek głębokich wrażeń, nagromadzonych w każdym
kolejnym wcieleniu, nie jest on w stanie poznać przyczyny, ani
wiedzieć, dlaczego się urodził.
Jednakże
pewnego dnia budzi się on i myśli: „Dlaczego to życie?” Kiedy
zaczyna myśleć on w ten sposób, opuszcza on ciało fizyczne i
uzyskuje subtelne. Tu nie ma on towarzyszy. Życie człowieka jest
jak podróż pociągiem. Wszyscy siedzą razem, rozmawiają i śmieją
się. Kiedy jednak przychodzi czas, każdy wysiada na swojej stacji.
Jest to jak rodzina, która łączy się. Gdy przychodzi czas,
wszyscy rozstają się i idą swoją drogą. Kiedy człowiek to sobie
uświadomi, przychodzi do niego ciało subtelne. Uświadamia on
sobie, że jest to indywidualna podróż. On stosuje sadhanę
i przekracza każde ciało. Kiedy człowiek przekracza subtelne ciało
i osiąga ciało przyczynowe, staje się świętym. Ostatecznie
opuszcza on ciało przyczynowe i łączy się z Bogiem. Na tym kończy
się podróż człowieka.
Dla mnie nie było
to tak od samych narodzin. Swami zawsze jest ze mną. Nie jest to
podróż indywidualna, Swami i ja jesteśmy w tej podróży razem.
Ponieważ nigdy przedtem nie urodziłam się na Ziemi, płakałam od
urodzenia. Kiedy niemowlę Lalszmana oddzielono od Ramy, ono stale
płakało. Kiedy jednak położono je w kołysce z Ramą, przestało
płakać. Kiedy byłam oddzielona od Swamiego, płakałam bez
przerwy. Niezależnie od tego, co robili moi rodzice i osoby starsze
w rodzinie, płacz mój nie ustawał. Dopiero teraz Swami ujawnił,
że to On kładł Swój kciuk w moje usta, abym przestała płakać.
Podobnie – nie mam uczuć głodu.
Nie
mam żadnych uczuć, jakie miewają ludzie. Zatem Swami zawsze jest
ze mną. Nie jest to podróż indywidualna. Swami i ja podróżujemy
razem. Wszyscy stosują sadhanę
i wznoszą się do góry, przekraczając każdy etap stopniowo; idąc
od ciała fizycznego do subtelnego i od subtelnego do przyczynowego.
Ale Swami zstąpił, a potem wszedł do góry. Robimy to, aby to
wszystko pokazać światu. Gdy przybyliśmy do Mukthi Nilayam, Swami
nazwał każdy budynek zależnie do różnych stanów: świat
fizyczny, subtelny i przyczynowy. W ten sposób powiedział On o
każdym etapie z osobna. Swami powiedział teraz, że jesteśmy w
boskim ciele i poprosił nas, abyśmy zbudowali Vishwa Brahma Garbha
Kottam. Jest to Pierwotna Siedziba Swamiego. W ten sposób my
schodzimy etapami, jeden po drugim. Musimy zjednoczyć się w ciele
fizycznym.
Po 73. latach
rozdzielenia otrzymam darszan, sparszan i sambaszan Swamiego. Dopiero
wtedy rozpocznie się Nowe Stworzenie. Przybywa ono jako Nowe
Stworzenie. Swami udowodnił to przedtem za pomocą wiersza, który
zatytułował: „O samotny lotosie.” Wiersz pokazuje naszą podróż
od Muladhary do Sahasrary. W ten sposób pokazuje On, że jesteśmy
Sziwa i Szakthi. Ponieważ nie mam „ja”, Swami zawsze jest ze
mną.
Bóg rodzi się
jako Prema Sai wskutek Swego błędu. Teraz Swami sprawia, że
tęsknię za Jego jednym słowem, spojrzeniem i dotykiem i powoduje,
że płaczę. Kiedy zatem przybędzie On jako Prema Sai, będzie On
tęsknić za mną. Nawet Bóg musi urodzić się na Ziemi i
doświadczyć konsekwencji Swoich działań. Co wobec tego z
człowiekiem? Cokolwiek robicie, ma konsekwencje. Kiedy Rama zabił
Valli z ukrycia, Valli urodził się ponownie i zastrzelił Krysznę.
Obudźcie się więc! Kontemplujcie! Uświadomcie sobie! Ja, moje i
przywiązanie, wszystko się dzieje. Wystarczy! Wystarczy narodzin!
Wskutek Swego ogromnego współczucia ten najpotężniejszy Awatar
przybył tu, aby to zademonstrować. On pokazuje to wszystkim. On
niósł grzechy wszystkich i opuścił ciało. Obudźcie się więc z
Mayi!
Człowiek wznosi
się od ciała fizycznego do ciała subtelnego, a potem do ciała
przyczynowego. Przekracza on wszystko, łączy się i osiąga Boga,
Jedność.
Bóg zstępuje z
Boskiego do Nadprzyczynowego, do Przyczynowego, a potem Subtelnego i
na koniec do ciała fizycznego. Kiedy przybędziemy razem w ciele
fizycznym, przybędzie Nowe Stworzenie.
Po medytacji
otworzyłam „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.),
tom 16 i przeczytałam następującą linijkę:
„Było
to jak wołanie słonia i Pan nadchodzący, aby
pobłogosławić
go...”
Był to dobry
dowód dla tego rozdziału!
^^^
Następnie jest
prosty wykres, aby zilustrować, co napisałam o podróży człowieka
w gorę i podróży Boga w dół:
- CzłowiekBógCzłowiek podróżuje poprzez Ciało Fizyczne – Cialo Subtelne – Ciało Przyczynowe.Bóg podróżuje od Ciała Boskiego – Ciała Nadprzyczynowego – Ciała Przyczynowego – Ciała Subtelnego – Ciała FizycznegoCzłowiek idzie od dołu do góry, przechodząc przez każde ciałoBóg zstępuje z góry do dołu, aby osiągnąć ciało fizyczneCzłowiek jest w podróży indywidualnej.Bóg i Jego Szakthi są w podróży razem.Kiedy człowiek jest w ciele fizycznym, tworzy on linię opartą na żądzy. Owocem tego jest złapanie w cyklu narodzin i śmierci.Kiedy Bóg i Jego Szakthi są w ciele fizycznym, tworzą oni Nowe Stworzenie, oparte na Sathyi i Premie.Człowiek stwarza linię za pomocą ciała fizycznego, opartą na stwarzaniu wskutek żądzy.Bóg i Jego szakthi zstępują do poziomu fizycznego i stwarzają stworzenie od nowa, oparte na Prawdzie i Miłości, Pierwsze Stworzenie za pomocą swoich serc.Człowiek stwarza niewolę oraz cykl narodzin i śmierci.Stwarzanie Boga daje wolność i stan Jeevan Mukthi wszystkim.Tu jest mężczyzna i kobieta.Tu jest Bóg i Jego Szakthi, energia, nie są mężczyzną i kobietą.Podróż człowieka jest podróżą indywidualną, ale wskutek podróży swego „ja i moje” tworzy on wiele połączeń.Wydaje się, że podróż Boga jest we dwoje, ale istnieje tylko Jeden Bóg.Podróż człowieka kończy się połączeniem.Podróż Boga i Jego Szakthi kończy się związkiem.
17
sierpień 2013
r.
Dziś rano, kiedy
poszłam do Vishwa Brahma Garbha Kottam, Fred pokazał ślad stopy
pod portykiem. Ślad stopy był bardzo wyraźny i nie był to ślad
wody ani oliwy. Nie był to ślad całej stopy, lecz tylko część
podeszwy i dużych palców, tak jakby ktoś szykował się do
zrobienia kroku. Jutro drukujemy Artykuł o świadomości „Bóg
robi błąd, rodzi się ponownie”. Gdy zapytałam Swamiego o ślad
stopy, powiedział On:
„Przybywam
jako Awatar Trivikrama. Przyprowadzę
cały
świat pod jeden parasol.”
Tak więc Swami
stawia lewą stopę na Ziemi, a prawą mierzy cały świat. Dlatego
widoczna jest tylko połowa śladu stopy. Jest to Pratyaksha Pramana,
bezpośredni dowód na to, o czym napisałam w tym artykule. To z
Vishwa Brahma Garbha Kottam wyłaniają się uczucia Swamiego i
przyprowadzają cały świat pod jeden parasol.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (36)
22.08.2013
r.
Konsekwencje
większe w obecności Boga
20
maj 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, opowiesz o czymś?
Wizja
Przybywa
Narada...
Narada:
Swami, przyszedł człowiek do Deva Loki. On niczym się nie
zajmował,
tylko chodził wszędzie sam. A potem odszedł.
Swami
powiada: „Narada, był to Bhishma.”
Narada
odpowiada: „Bhishma? Dlaczego, Swami?”
Swami:
„Bhishma leżał na łożu strzał i był w stanie opuścić
ciało
zgodnie ze swoją wolą w czasie Uttaranana poprzez
Ichcha
Mrythum. W tym czasie nauczał on Zasad Dharmy. Wtenczas
Draupadi
roześmiała się i powiedziała: „Nie nauczałeś tych Zasad
Dharmicznych Duryodhany?” Kryszna rzekł: „Jest wielkim
grzechem
tego, kto siedzi cicho, gdy na jego oczach dokonuje się
czynności
nieprawych.” Bhishma teraz szuka, zagląda do
każdego
miejsca, by ustalić, co dzieje się w sposób
nieprawy.”
Bhishma
przychodzi...
Bhishma
powiada: „Swami, Ty również popełniłeś błąd. Widziałeś
cierpienie matki i milczałeś.”
Swami
odpowiada: „To jest zadanie Awatara. Wszystko musi się
dziać
w ten sposób. Wkrótce zjednoczymy się i będziemy razem.”
Wszyscy
znikają.
^^^
Vasantha:
Swami, co mówi Bhishma? Kiedy obrażano mnie, Ty przyglądałeś
się, patrząc na wszystko? Czy to on ma na myśli?
Swami:
Cokolwiek mówiłem, oni nie słuchali. Oni nie zamknęli akt
sprawy.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy.
Kiedy Bhishma leżał na łożu strzał, Kryszna przyprowadził
Pandawów, aby go zobaczyli. Wówczas Bhishma zaczął wygłaszać
nauki na temat Praw Dharmy dla króla. W tym czasie przyszła
Draupadi i śmiała się. Dharmaraja zapytał: „Dlaczego się
śmiejesz?” Odparła: „Mimo że Kaurawowie zeszli ze ścieżki
dharmy, on ich nie nauczał Praw Dharmy? Dlaczego on wygłasza nauki
dla Pandawów, którzy zawsze stosują się do dharmy?”
Kryszna wyjaśnił:
„Gdy znieważono Draupadi na dworze Kaurawów, Bhishma, Drona i
Kripacharya przyglądali się i nic nie robili. Nie powstrzymali oni
niegodziwości, którą jej wyrządzano. Patrzenie na nieprawość i
nie robienie niczego jest wielkim grzechem.” Swami powiedział, że
jeżeli ktoś nie robi niczego, kiedy dzieje się nieprawość na
jego oczach, jest to wielki grzech.
Bhishma był
wielkim jnani, człowiekiem mądrości. Jest on przewodnikiem dla
świata, pokazującym prawidłową ścieżkę. On wyrzekł się
wszystkiego. Jednak popełnił jeden błąd, a jest nim to, że
patrzył, gdy niesprawiedliwości dokonywano w jego obecności.
Dlatego teraz chodzi po świecie niebiańskim i szuka, czy gdzieś
nie dzieje się niesprawiedliwość. Bhishma zapytał Swamiego: „Ty
również przyglądałeś się i nie robiłeś niczego, kiedy
niesprawiedliwość miała miejsce na Twoich oczach?”
W tym czasie tak
bardzo mnie obrażano, a Swami niczego nie zrobił. Płakałam i
szlochałam. W 2007 r. Swami wziął książkę „Last 7 Days of
God” („Ostatnich 7 dni Boga” - tłum.) Swoją własną ręką.
A oni potem odesłali mnie z Prashanthi. W tym czasie Swami wyszedł
ze mną. Udowodnił On to za pomocą zdjęcia, które mi dał.
Napisałam o tym przedtem. Swami zostawił Swoje ciało Maya, i był
jeszcze przez trzy i pół roku. Potem opuścił On to ciało. Jego
prawdziwe ciało, które było we mnie, wyszło i przebywało w
Haridwar jako Bhairagi, wędrujący Sanyasi. Następnie udał się On
do Jaskini Szimla w Swojej prawdziwej formie. Na koniec Swami przybył
do Domu Wzgórza w Puttaparthi. Wkrótce On wyjdzie w Swojej Purnam,
Całkowitej i Absolutnej Formie.
Cały ten dramat
odbywa się dla zadania Awatara. Swami opuścił ciało Maya i
przybędzie ponownie w nowym ciele z całkowitą pełnością. Po
tym, gdy mnie odesłali, pytali Swamiego o mnie. Swami wysłał
Chettiara, aby zobaczył, co dzieje się tu, w Aszramie. Przyjechał
on i wypytywał o wszystko.
Powiedziałam:
„Nie chcę tego aszramu. Nie jest on zbudowany dla imienia i sławy,
ani dla gromadzenia tłumu. Uruchomiliśmy go, kiedy Swami nam
powiedział. Gotowa jestem przekazać dziś wszystko organizacji
Swamiego. Pojadę w Himalaje i będę sprawować pokutę nad brzegiem
Gangesu.”
Napisałam o tym
również w liście Swamiemu. Swami słyszał o tym wszystkim i
powiedział im, aby zamknęli akta sprawy w Puttaparthi, dotyczące
mnie. Jednak oni nie usłuchali słów Swamiego. Kiedy pojechaliśmy
na lotnisko w Madurai, aby zobaczyć przylot samolotu Swamiego, oni
robili zdjęcia. Następnie Swami pojechał do Kodaikanal. Gdy tam
przybyliśmy, zatrzymano mnie przed wejściem do środka. To zdarzyło
się nie tylko mnie, ale oni również robili zdjęcia osobom z
Aszramu. Im też nie pozwolono ujrzeć Swamiego. Niektórzy również
przyjechali do Aszramu i zrobili zdjęcia Stupy i ziem Aszramu. Nie
uszanowali oni polecenia Boga. Następnie Swami poprosił ich, aby
zamknęli sprawę, która była otwarta w 1998 r. Dlaczego oni tego
nie zrobili? Jeżeli oni nie są gotowi na to, aby okazać
posłuszeństwo wobec polecenia Swamiego, dlaczego organizacja nosi
Jego imię?
21
maj 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, mam napisać o Bhishmie?
Swami:
Tak, pisz. Jeżeli ważna osoba widzi niesprawiedliwość, która
dzieje się na jej oczach i nie robi niczego, jest to wielki grzech.
Kryszna powiedział, że nawet mały błąd daje konsekwencje.
Wszyscy muszą doświadczyć konsekwencji swoich działań. Dobro,
które czynisz, wraca jako dobro, jeżeli robisz zło, wówczas zło
wraca do ciebie. Prosiłem ich, aby zamknęli akta sprawy, jednak
stale robili błędy. Prosiłem ich, aby umieścili twoją pierwszą
książkę w księgarni, jednak oni nie umieścili jej tam. Jeżeli
ktoś popełnia błędy w sprawie, która dotyczy Boga, wówczas
konsekwencje są znacznie większe.
Vasantha:
Czy nie jest jak w przypadku Kaikeyi?
Swami:
Kaikeyi była członkiem rodziny Ramy. Wszyscy przybyli dla zadania
Boga. W taki sam sposób wszyscy w twojej rodzinie przybyli dla
zadania. Ci ludzie są inni.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Zobaczmy. Swami
podpisał rękopis mojej pierwszej książki „Liberation Here
Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast” -
tłum.). Następnie wziął On pierwszy egzemplarz wydanej książki
Sam, Swoją własną ręką. W dniu, kiedy Swami po raz pierwszy
przyjechał w Złotym Rydwanie w 1997 r., zawiązaliśmy wstążką
dwa egzemplarze „Liberation Here Itself Right Now”. Potem szef
Fundacji Paduka dał w prezencie te książki Swamiemu, który
przyjął je na werandzie. Swami rozwiązał wstążkę i poprosił,
aby dać książki Fundacji Wydawniczej, aby umieściła je w
księgarni. Jednakże Fundacja Wydawnicza powiedziała, że najpierw
przeczyta książkę i da pisemną odpowiedź. Z kolei powiedzieli
oni, że gdyby umieścili książkę w księgarni, wizerunek Swamiego
zostałby zniszczony. Kto ochrania czyj wizerunek? Czy człowiek może
ochraniać wizerunek Boga? Bóg ochrania nas czy my ochraniamy Boga?
Gdy Kaurawowie
chcieli zabić Krysznę, uknuli podstępny plan. Kryszna udał się
na dwór Kaurawów z misją jako wysłannik Pandawów. Duryodhana i
Shakuni uknuli plan. Pod fotelem, na którym mieli posadzić Krysznę,
wykopali dół. Gdyby Kryszna usiadł, fotel wpadłby do dołu. Czy
Bóg nie może wiedzieć o podłościach człowieka? Kiedy Kryszna
przybył, wszyscy powitali Go, a On usiadł w fotelu. Natychmiast
wpadł do dołu. Następnie Kryszna wyłonił się w formie Viswarupa
i wyszedł. Kto może Go zabić? Kto może zniszczyć Jego wizerunek?
Kto może zszargać Jego imię w błocie? On jest Bogiem! Bogiem!
Swami jest
ucieleśnieniem wszelkich bogów i bogiń. Kto może splamić Jego
imię? Czy Swami podpisałby moją książkę, gdybym nie napisała
jej prawidłowo? Jego Prawda natychmiast spaliłaby mnie. Dla tych,
którzy są blisko Boga i popełniają błędy dotyczące Boga,
konsekwencje są znacznie większe. Zatem ci, którzy są blisko
Boga, muszą być bardzo ostrożni. Wszyscy na świecie popełniają
błędy, które powodują, że ludzie stale się rodzą na nowo.
Jednak ci, którzy są blisko Boga, doświadczą konsekwencji swoich
działań znacznie bardziej. Zazwyczaj jeżeli sadhaka
popełnia błędy na początkowym etapie sadhany, nie ma to na
niego dużego wpływu. Jednakże ci, którzy popełniają błędy na
wysokim etapie jogi, stają się oni Joga Brastha, upadłymi.
Konsekwencje są dla nich bardzo poważne. Zazwyczaj każdy błąd
powoduje konsekwencje. Jednakże dla tego, kto popełnia błąd
dotyczący Boga, konsekwencje są daleko poważniejsze.
Jai Sai Ram
VS
Artykuły
o świadomości (37)
25.08.2013
r.
Ja
nie jestem Bogiem!
W poprzednim
rozdziale Swami powiedział, że dla tych, którzy popełniają błędy
skierowane przeciwko Bogu, będą większe konsekwencje. Po
przeczytaniu tego rozdziału na satsangu Amar postawił mi pytanie:
„...Amma, jak
to jest, jeżeli my popełnimy błąd wobec ciebie?”
Powiedziałam:
„Przede wszystkim ja nie jestem Bogiem.” Wielu mówiło mi
przykre słowa, sprzeczając się ze mną. Powiedzieli wiele rzeczy.
Jednak nie myślę o nich źle. Jestem matką. Kiedy dziecko popełni
błąd, matka nie myśli o tym, że to poważne. To ojciec jest
surowy wobec dziecka i karze, jeżeli błąd zostaje popełniony. Ale
matka zawsze wybaczy dziecku i zapomni o błędzie. Przybyłam tu,
aby wziąć grzechy świata. Ja nie jestem Bogiem. Bóg oznacza
bycie zawsze w stanie Świadka. On nie okazuje współczucia. Moje
serce wypełnione jest współczuciem.
Przybyłam tu
zatem i cierpię. Nie gniewam się na tych, którzy wysłali mnie z
:Puttaparthi, dyskutuję ze Swamim, broniąc ich. Gdyby Kaikeyi nie
wysłała Ramy do lasu, jak On unicestwiłby wszystkie demony?
Kaikeyi była aktorem i narzędziem w dramacie Awatara. Bóg przybył,
aby zniszczyć Adharmę, nieprawość. W Jego dramacie awatarycznym
ona była tylko narzędziem, które On wykorzystał. W taki sam
sposób - gdyby organizacja Swamiego nie odesłała mnie, jak
przybyłaby Sathya Yuga? Jak wy wszyscy jesteście złapani w sieć
życia rodzinnego, zapominając o Bogu, tak samo ja byłabym złapana
w sieć piękna Swamiego. Zapomniałabym poprosić o wyzwolenie
świata! Połączyłabym się w Nim, wołając „Swami, Swami!”
Kiedy powstrzymano mnie przed zobaczeniem Swamiego, podjęłam
postanowienie:
„...Ponieważ
nie mogę uzyskać jednego Sathya Sai, zrobię
wszystkich
mężczyzn na świecie takimi jak Sathya Sai,
a wszystkie
kobiety jak Vasantha. Wówczas będę widzieć,
będę
szczęśliwa i będę radować się wszystkim.”
To było moje
postanowienie. Przybywa ono jako Nowe Stworzenie, Sathya Yuga, gdzie
tylko my oboje będziemy żyć. W Sathya Yudze nie będzie miejsca na
fałsz. Tylko Prawda, Sathyam, Prema i Jnana wypełnią każdego.
Wszyscy powinni przestać wykonywać złe działania w czasach tego
Boga, oceanu współczucia. Nie ma znaczenia, jak usilnie argumentuję
Swamiemu, musicie doświadczyć konsekwencji zła, które
popełniliście.
W Sathya Yudze
wszystkim się wybaczy i obdarzy wolnością. Jednak w tym czasie
musicie się zmienić, w przeciwnym razie urodzicie się ponownie w
drugiej Kali i będziecie cierpieć. Swami przybył tu i dał
wszystkim smak stanu Jeevan Muktha. Jeżeli uświadomicie sobie cel
swoich narodzin, będziecie radować się tym smakiem. Jeśli jednak
myślicie: „To bzdurne życie mi wystarczy!”, wtenczas będziecie
się stale rodzić i umierać. Jeśli nawet Bóg popełnia błąd,
działając wbrew dharmie, musi On doświadczyć konsekwencji tego
działania. Co wobec tego z człowiekiem? Obudźcie się więc!
Bhishma, Drona i
Kripacharya byli wielkimi nauczycielami. Kryszna powiedział, że
wszyscy trzej popełnili błąd. Spójrzmy na więcej przykładów.
Dharmaraja był królem prawości. On nigdy nie zboczył z dharmy.
Jednak w trakcie Wojny Mahabharatha, zawołał on gromkim głosem:
„Aswattama, Hataha Kunjaraha (Aswattama nie żyje.).”
Następnie bardzo delikatnie dodał: „słoń Aswattama.” Za ten
grzech Dharmaraja musiał w trakcie swej ostatniej podróży
doświadczyć piekła i zobaczyć, jakie ono jest. Gdy Pandawowie
udali się w ostatnią podróż, wszyscy padali kolejno, jeden za
drugim. Najpierw padła Draupadi. Padła, ponieważ popełniła
grzech, że bardziej lubiła Arjunę niż pozostałych czterech
braci. Następnie padł Sahadeva, a jego grzechem było, że miał on
małe ego i dumę, że jest ekspertem pism świętych. Nakula był
bardzo przystojny i padł wskutek małego ego, istniejącego w nim,
że posiadał on piękno. Arjuna padł, ponieważ miał w sobie ego,
że był on najlepszym łucznikiem. Upadek Bhimy był z powodu ego,
ponieważ myślał on, iż posiada siłę nie do pokonania.
Na koniec tylko
Dharmaraja otrzymał pozwolenie, aby wejść do Swargi (Swarga –
Raj – tłum.) w ciele. Jednak zanim mógł tam wejść, musiał iść
do piekła. Pandawowie nigdy nie odstępowali od zasad dharmy,
jednakże małe ego uniemożliwiło im uzyskanie stanu Purnam. O
człowiecze, kontempluj! Obudź się! Bez uzyskania stanu Purnam,
cykl narodzin i śmierci nigdy się nie zakończy. Gdybyś nawet brał
tysiące narodzin, on się nigdy nie zakończy. Uświadom to sobie w
okresie tego Awatara. Jedynym celem narodzin człowieka jest
osiągnięcie Boga. Nie jest nim pomnażanie swego rodu.
^^^
Moja lewa noga,
blisko kolana, bardzo mnie bolała. Jedno miejsce pełne bólu, ale
nadal robiłam wszystko, mimo iż ból wzrastał.
21
maj 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, ból w nodze jest większy. Chcę ofiarować swoje ciało
Tobie, jednak jest ono wypełnione lekarstwami lekarzy. Jeżeli
pomyślisz, zostanie ono wyleczone w ciągu minuty.
Swami:
Czy jest to choroba, którą mogą wyleczyć lekarze? Jest to z
powodu grzechów świata. W odpowiednim czasie zostanie wyleczona.
Vasantha:
Swami, dlaczego ból w nodze? Czy jest jakiś powód tego?
Swami:
Istnieje opowieść...Opowiem ci wieczorem.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Chcę ofiarować swoje ciało Swamiemu. Jednak codziennie
pojawia się nowa choroba. Przedtem był ból w tym samym miejscu.
Vimala masowała je i ból minął. Ale tym razem ból nie mija i nie
dało się go wyleczyć.
21
maj 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, proszę usuń ten ból. Nie mogę go znieść!
Swami:
Nie płacz. Wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Dobrze, Swami. Opowiedz opowieść o bólu w mojej nodze.
Swami:
Był kiedyś człowiek, który nazywał się Deva Sharma. Wyrzekł
się on wszystkiego i stosował surową pokutę sam, w lesie. W końcu
Pan Sziwa i Szakthi przybyli i dali mu darszan, obdarzając łaską.
On nadal prowadził życie pokutnicze. Pewnego dnia miał silny ból
w nodze, którego nie mógł znieść. Wezwał Boga. Przybył Pan
Sziwa i powiedział, że w poprzednim życiu popełnił on błąd,
dlatego teraz musi cierpieć. Parvathi Devi powiedziała, że obdarzą
go łaską. Szakthi wzięła na siebie ból wielbiciela. Teraz ma to
wpływ na ciebie. Przyjęłaś wszystko wskutek swego współczucia.
Teraz wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Swami, musi to być wyleczone. Pokaż dowód na to.
Swami:
Pokażę. Nie obawiaj się, wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Przyszedł SV i
powiedział, że nie było go tu przez ostatnich kilka dni, ponieważ
czuł się niedobrze. Następnie powiedziałam mu o bólu w nodze.
Yamini pokazała maść, którą lekarze z Srivilliputhur dali i
zapytała, czy możemy użyć jej dla mojej nogi. SV powiedział, aby
zadzwonić i zapytać lekarzy. Yamini zadzwoniła, a oni podali nazwę
dwóch tabletek. Sugerowali również, aby użyć butelki z gorącą
wodą. Powiedzieli to wszystko przez telefon. SV natychmiast wysłał
dwie osoby, aby kupiły tabletki.
O godzinie 18.00
opowiedziałam Yamini i Eddy`emu opowieść o Deva Sharmie.
Powiedziałam, że prosiłam Swamiego, aby dał dowód w postaci
spadającego kwiatu, jednak wiał wiatr i cała weranda była pełna
kwiatów. Wtenczas Eddy powiedział, że przyszedł e-mail od
wielbicieli z Nepalu, którzy chcą tu przyjechać. Nazywali się oni
Sharma. Wszyscy byli szczęśliwi, widząc prawidłowy dowód.
O godzinie 18.30
Amar pokazał DVD ze Swamim. Na filmie jest Swami w samolocie,
udającym się do Kodaikanal. W trakcie lotu Swami nałożył złotą
bransoletę na rękę pilota. Natychmiast Sathya Poddar powiedział,
że nazywa się on Sharma! Byliśmy zdumieni dowodami, które dał
Swami. Ponieważ nie mam „ja”, prosiłam o dowody już od chwili
pisania pierwszej książki.
Następnego dnia
przyjechali lekarze z Srivilliputhur. Pytali o ból w mojej nodze.
Przywieźli lampę na podczerwień i pokazali, jak jej używać,
masować nogę, nakładać maść, a potem bandażować. Powiedzieli,
aby przez dziesięć minut za każdym razem stosować lampę
rozgrzewającą, a potem lód. Następnie pojechali. Przyjeżdżali
oni do mnie, kiedy byłam w Vadakkampatti. Dr Shanmuga Lakshmi
przyjeżdża tu co niedzielę. Kiedyś pacjent w jej klinice był w
krytycznym stanie. Lekarka natychmiast zadzwoniła do Aszramu,
powiedziała Fredowi, który bezzwłocznie poszedł do Stupy i
modlił się. Pacjent wyzdrowiał. Ona zawsze dzwoni, kiedy stan
pacjenta jest krytyczny. Zazwyczaj tylko pacjenci zestresowani, ale
tu lekarze są zestresowani. Mają oni niewymierną wiarę we mnie.
Zawsze modlę się za nich. Przyjeżdżają co tydzień i czytają
boskie przesłania Swamiego. Kiedy Swami pisze slokę, oni przepisują
ją i recytują. Cała rodzina ma ogromne oddanie. Doktor Lakshman
jest teraz w Madrasie, gdzie dokształca się dodatkowo i zawsze tu
przyjeżdża, kiedy jest w Srivilliputhur.
Jai Sai Ram
VS
UWAGA: PONIEWAŻ BLOG NIE MIEŚCI WIĘCEJ TEKSTÓW,
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁÓW O ŚWIADOMOŚCI - NA
ODDZIELNYM, NOWYM BLOGU
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁÓW O ŚWIADOMOŚCI - NA
ODDZIELNYM, NOWYM BLOGU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz