Sri
Vasantha Sai
Prawa
autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust
Wszystkie
prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w
systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny
język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki,
z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem
do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki
elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż
www.vasanthasai.org
bez
pisemnej zgody autorki.
Wszystkie
książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri
Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Rozdział
1
Moc
„Ja bez ja”
Swami
dał cztery strony pisma komputerowego, na których zostało napisane
'Shanthi Path' ('Ścieżka Spokoju' – tłum.). Są tu różne
zwrotki. Oto pierwsza:
Om
Saha Navavatu Saha Nau Bhunaktu
Saha
Viryam Karavava Hai
Tejasvi
Nava Dhitamastu Ma Vidvishava Hai
Om
Shanthi Shanthi Shanthi
Niech
On ochrania nas oboje (nauczyciela i uczącego
się)!
Niech sprawi, że oboje będziemy radować się
Mukthi
(wyzwoleniem)! Abyśmy oboje podjęli trud,
by
odkryć prawdziwe znaczenie pism świętych! Niech
nasze
studia będą owocne! Obyśmy się nigdy nie
sprzeczali
ze sobą! Niech panuje potrójny spokój.
(Tłumaczenie:
Svami Shivananda Stowrzyszenie Boskiego
Życia)
Swami następnie
podaje cudowne wyjaśnienie znaczenia tej słynnej sloki w „Sathya
Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 32, część 1.
Tam mówi On o zasadzie równowagi umysłu.
Przebywajmy
razem i wzrastajmy razem.
Dzielmy
się wiedzą i doskonalmy się dzięki niej.
Żyjmy
w przyjaźni i spokoju, bez jakichkolwiek
różnic.
Kiedy
byłam małym dzieckiem, ojciec nauczył mnie, abym recytowała to
przed posiłkiem. Potem nauczył on całej „Brahmarpanam”. Teraz
Swami pokazuje i poszerza znaczenie tego. Mantra jest w Upaniszadach
i jest nauczana w Gurukula. Swami podaje teraz poszerzone znaczenie.
Nie jest to tylko dla uczniów, ale wszyscy muszą się nauczyć i
stosować to w swoim życiu. Nie ma różnic między kastą,
wyznaniem ani religią. Wszyscy mają tę samą religię, religię
Miłości. Wszyscy są z jednej kasty, kasty ludzkości. Istnieje
tylko jeden ród, ród ludzkości. Istnieje tylko jedna rodzina na
tym świecie; wszyscy są braćmi i siostrami.
Obecnie nikt nie
stosuje w praktyce kultury Bharat (Indii – tłum.). Wiedza Wed oraz
pism świętych stosowana jest w praktyce tylko na małą skalę i na
niskim poziomie. Swami przybył i zademonstrował jej pełnię. Nie
wystarczy tylko znać. Byłaby to tylko zwykła wiedza książkowa.
To, co jest znane, musi zejść do poziomu doświadczenia. Aby
doświadczać bezpośrednio, musimy uwolnić się od „ja i moje”.
Jest to przyczyna wszystkich uczuć różnicy. Ja, moja rodzina, moja
społeczność, moje miasto, mój kraj, mój naród, kasta, religia –
„ja i moje” jest powodem tych wszystkich różnic. To nie jest
życie, to nie znaczy żyć. Ideę, że wszyscy na świecie są 'moją
rodziną', wszystko jest 'moją religią', trzeba stosować w
praktyce.
Tylko dlatego
Swami przywiódł mnie tutaj jako „Ja bez ja”. Poprosił mnie On
teraz, abym połączyła te 'Mantry Shanthi' z moją nie opublikowaną
książką „Shanthi Sutra”. W książce tej napisałam o 14
spojrzeniach na „Ja bez ja”. Teraz połączę powyższą zwrotkę
z 8. spojrzeniem. Spójrzmy.
8
październik 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Teraz piszę o Premie. Proszę, powiesz coś?
Swami:
Naszej Premy odbicie, reakcja i oddźwięk przychodzi jako Sathya
Yuga. Nowe Stworzenie przybywa wskutek naszego rozdzielenia, tęsknoty
i łez. Tego nie można przykryć ani zmienić. Odbicie tej boskiej
Premy przybywa jako Nowe Stworzenie. Twoje łzy, łkanie i tęsknota,
te działania są reakcją. O czymkolwiek rozmawiamy, jest to
oddźwiękiem. Odbiciem naszej Premy jest Nowe Stworzenie. Jak wobec
tego to zmienić? Bądź jaka jesteś.
Vasantha:
Piszę to, co mi mówisz, ale powiedzieli mi, abym zmieniła sposób
pisania i pisała w 'ukryty' sposób. Boję się, Swami.
Swami:
Pisz o czymkolwiek ci mówię tak, jak to jest. Nie ma znaczenia kto
i co ci mówi. Dlaczego miałabyś zmieniać? Uczucia te wychodzą i
zmieniają świat. Jeżeli zmienisz uczucia, jak przyjdzie Nowe
Stworzenie?
Koniec
medytacji
Dlaczego Swami
przybył na ten świat? Dlaczego przywiódł On mnie ze Sobą?
Poprzedni Awatarzy unicestwili królów i demony oraz ustanowili
dharmę. W obecnej Erze cechy demoniczne są u wszystkich. Jak wobec
tego i kogo unicestwić? Zazwyczaj świat jest unicestwiany wskutek
Pralayi (Potopu – tłum.). Teraz Swami przybył tu, aby dokonać
transformacji ludzi, a nie po to, by unicestwiać. Ale jak ich z
mienić?
Swami i ja
usunęliśmy złe wibracje i wypełniamy świat czystymi wibracjami.
Dlatego domagam się usilnie Boga od samych narodzin. Obdarzam i
oblewam Premą Swamiego. Wskutek tej miłości zmienię wszystkich,
aby byli jak ja. Swami odpowiada na moją Premę i obdarza mnie Swoją
Premą. Odbicie, reakcja i oddźwięk naszej Premy przybywa jako
Sathya Yuga. Ponieważ Swami nie pozwala mi, abym zbliżyła się do
Niego, moja tęsknota i łzy stają się większe. Przybywa Nowe
Stworzenie, mogę zatem uzyskać to, czego nie mogłam osiągnąć w
tym życiu.
Piszę o swoich
uczuciach tak, jak wylewają się one ze mnie. Nie można ich zmienić
ani ukryć. Jest to Boska Prema. Odbiciem tej Premy jest Nowe
Stworzenie. Gdy spojrzymy w lustro, odbija się w nich nasza forma.
Tę formę nazywamy 'odbiciem'. Moja skupiona tęsknota za Swamim, za
Tym, którego nie mogę osiągnąć, stała się Bindu. Wewnątrz
Bindu istnieje moc, która stwarza Nowe Stworzenie. Moc ta decyduje
o wszystkim.
W Nowym Stworzeniu
wszyscy mężczyźni będą Sathya, a wszystkie kobiety Prema. Tak
zdecydował Bindu. Ponieważ ta jedna Vasantha nie była w stanie
osiągnąć Sathya Sai, Bindu robi wszystkie kobiety jak Vasantha, a
wszystkich mężczyzn jak Sathya Sai. Wszyscy następnie muszą
zawszeć związek małżeński; nikt nie może uciec. Według tej
matrycy powstała wola Nowego Stworzenia. Jest to odbicie Swamiego i
moje, gdzie tylko my oboje będziemy istnieć na całym świecie.
W mojej pierwszej
książce Swami powiedział: „Świat jest zwierciadłem. Gdy
spojrzysz w nie, widzisz tylko dwoje.” To teraz dokonuje się
jako Nowe Stworzenie. Świat jest zwierciadłem. Daje ono odbicie,
reakcję i oddźwięk zgodnie z myślami u wszystkich. Wszyscy
doświadczają teraz tego, czego doświadczyli w poprzednim
wcieleniu. To, co robimy teraz, będzie doświadczane w kolejnym
wcieleniu. Jest to Naturalne Prawo, Prawo Karmy. Świat ukazuje się
nam na bazie naszych minionych działań. W Nowym Stworzeniu będzie
tylko nasze wyobrażenie, nasze odbicie. Zatem wszyscy na świecie
będą tylko odbiciem Swamiego i moim.
Swami poprosił,
aby moja pierwsza książka została umieszczona w księgarni
Prashanthi. W tamtym czasie pewien człowiek powiedział: „Nie, to
zepsuje wizerunek Swamiego. Nie pozwolimy na to.” Mimo że Swami
Sam miał taką prośbę, oni nie zaakceptowali jej. Tylko pierwsza
książka jest nasieniem Sathya Yugi.
„O
człowiecze, czy nie widzisz, że Sathya Yoga jest tylko
odbiciem
Swamiego i moim? Jak można do tego nie dopuścić?
Czy
to zepsuje wizerunek Swamiego albo obdarzy wszystkich
wyzwoleniem?”
O czymkolwiek
Swami i ja rozmawiamy w medytacji, staje się oddźwiękiem. O czym
my rozmawiamy? Przez 24 godziny na dobę rozmawiamy tylko o Sathya
Yudze. Rozmawiamy tylko o ludzkości i jak usunąć jej karmę,
rozmawiamy w ten sposób.. Swami zawsze jest ze mną. Ani jedno słowo
przez nas wypowiadane nie dotyczy nas. Rozmawiamy jedynie dla dobra
wszystkich na świecie. Gdzie jest własna korzyść? Czy możemy
osiągnąć na Ziemi to, czego nie moglibyśmy w Niebie? O
czymkolwiek rozmawiamy, każde słowo w książce to oddźwięk który
jest echem w całym Nowym Stworzeniu.
Moja tęsknota,
szloch i łzy przybywają jako reakcja w Nowym Stworzeniu. Cokolwiek
robię dla Swamiego, wszystko jest reakcją. Od narodzin aż do
chwili obecnej, każda rzecz, którą zrobiłam, jest tylko dla
Swamiego. Wszystko jest tylko „Sarva Karma Bhagavat
Prithiyartham – wszystkie czynności, które wykonuję, są
tylko po to, aby zadowolić Boga. Nawet zwykłe czynności takie, jak
chodzenie, siedzenie, jedzenie, są tylko dla Swamiego. Dlaczego
tylko to?! Mój oddech również jest dla Swamiego.
Pisanie jest moją
pracą. Nie przestałam pisać począwszy od dnia, gdy się tego
nauczyłam w szkole. Najpierw pisałam pieśni, potem wiersze, listy,
a teraz piszę książki. Wszystko, o czym piszę, jest tylko dla
Boga. Uczucia, które powstają w każdej minucie, stają się
myślami. Myśli te stają się słowami. Słowa stają się
książkami. Wszystko to są moje czynności. Czynności te stają
się reakcją. Wszystko robię dla Boga. To pokazuje naszą Premę.
Nasza Prema jest odbiciem, reakcją i oddźwiękiem, co przybywa
jako Nowe Stworzenie. Jeżeli zmieni się to w jakiś sposób, Sathya
Yuga nie przybędzie. Opowieść Swamiego i moja nie jest jak
opowieść o miłości zwykłego człowieka. Jest to Boska Rewolucja
Premy.
Miłość tego
świata musi być przykryta i schowana, zmieniona. Dwoje kochających
się ludzi siedzi w parku albo w kinie i rozmawia ze sobą. Gdybyśmy
zapytali ich, o czym rozmawiali, oni nigdy nie powiedzą! Sprawy te
są przykryte i zmienione. Jeśli chodzi o naszą kwestię, nie jest
to żądza ani miłość tego świata. Napisane jest to publicznie,
aby wszyscy czytali. Uczucia te idą do Stupy i zmieniają świat.
9
październik 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, proszę powiesz mi o odbiciu, reakcji i oddźwięku?
Swami:
O czymkolwiek rozmawiamy, staje się odbiciem, reakcją i
oddźwiękiem. Rozmawiasz ze Mną w każdej minucie. Ciągniesz Mnie
swoimi uczuciami i rozmawiamy. Ja zawsze jestem z tobą. Twoje
uczucia zawsze są ze Mną. Ja zawsze myślę o tobie. W naszych
uczuciach istniejemy tylko oboje. W ten sposób nasze uczucia będą
funkcjonować u wszystkich w Sathya Yudze. Mukthi Nilayam jest
modelem Sathya Yugi. Tu każdy będzie mieć tylko nasze uczucia.
Koniec
medytacji
Swami zawsze jest
ze mną, a ja jestem zawsze z Nim. Przybyliśmy tu tylko dla dobra
świata. Nasze uczucia i rozmowy są tylko dla dobra świata. Zatem
możemy rozmawiać jedynie o tym. Ponieważ przybyliśmy tu, aby
ustanowić Dharmę i Premę, rozmawiamy tylko o tym.
Dla tej Premy rozmowa jest konieczna. Nie możemy rozmawiać jak
zwykli ludzie o rodzinie, dzieciach, braku soli i tamardyny. Zadaniem
Swamiego jest ustanowić Premę. Tak więc możemy rozmawiać tylko o
Premie. Gdybym miała „ja” (ego), to by się nie działo. Byłoby
to jak zwyczajna opowieść w kinie. Stworzyłoby to wówczas kaamę,
żądzę.
Książki moje są
boskie. Są one rozmowami z Bogiem, przyjmującymi formę pytań i
odpowiedzi. Rozmowy te podsycają mądrość i zachęcają do
oddania. Dają one komfort i spokój umysłu tym, którzy je czytają.
Niczego nie ma w życiu tego świata. Spokój można uzyskać jedynie
od Boga. Moje książki wpajają tę wiarę u tych, którzy je
czytają. Wielu, którzy czytują moje książki, pisuje listy,
rozmawia przez telefon albo wysyła maile. Pewna osoba powiedziała:
„Twoje książki są jak pisanie prywatnego pamiętnika...daje to
taką radość!”
Inna dziewczyna
napisała list i powiedziała: „Ty medytujesz, będąc w takim
wieku. Budzę się i wstaję z łóżka o godzinie 7.00 i wstydzę
się za siebie!” Jeszcze inna dziewczyna powiedziała: „Czytałam
twoją książkę o Gicie 50 razy i stosuję w praktyce
wszystko, o czym czytałam!”
W taki sposób ci,
którzy czytają moje książki, uzyskują świadomość. Tylko kiedy
„Ja bez ja” pisze, przychodzi świadomość i radość. Małe
„ja” (ego) jest przyczyną wszelkiego cierpienia. Jest powodem
narodzin. Jeżeli nie ma „ja”, wówczas przychodzi pokora i
prostota. Możemy wówczas obdarzać miłością wszystkich.
Zostawcie zatem „ja”! Powtarzajcie sobie:
„..Nie jestem
ciałem, nie jestem umysłem, nie jestem
zmysłami.
Nie jestem niczym, co się z tym łączy. Nie jest
to
moje. Ja jestem Atmą. Ja jestem wszechobecną Atmą.
Atma istnieje
we wszystkim.”
Jeżeli będziemy
myśleć w ten sposób, przychodzi Shanthi, spokój i rodzi się
jnana. Osiągamy Boga. Niezależnie od tego, czy wierzycie, czy nie,
czytacie, czy nie, wszyscy muszą osiągnąć Mukthi. Moc tego „Ja
bez ja” daje Mukthi wszystkim. Świat staje się Shanthi, spokojem.
Napisałam to w
2008 r. Obecnie piszę więcej artykułów o świadomości. Wiele
ludzi czyta je. Codziennie przychodzi e-mail. Dzięki temu niektórzy
stają się świadomi. To mi wystarczy. Ludzie tłumaczą na różne
języki to, co piszę, zatem znacznie więcej ich odnosi korzyść.
Jest to jedyny sposób na to, aby przynieść Shanthi światu. Zatem
każda mantra kończy się słowami: „Shanthi, Shanthi, Shanthi.”
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
2
Brązowe
staje się koroną, korona staje się brązowa
Dziś Swami
napisał wyraz 'brown' ('brązowe' – tłum.) na kawałku kartki.
15
lipiec 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Czym jest to 'brązowe', Swami?
Swami:
Kontempluj.
(Kontemplowałam...)
Vasantha:
Swami, jeżeli podzielę ten wyraz, wówczas B oznacza
Baba, R – to
powrót, ponowne przybycie, O
– jest Purnam, W –
na świat i N –
nowy. Drzewa są brązowe, Rudraksza jest brązowa, Ramy ubiór z
kory też jest brązowy. Teraz powiedz, Swami.
Swami:
Zasadziłaś drzewo Aswatta na tym świecie. Rudraksza Viswamitry i
kora Ramy przychodzą razem w Jnana Ramie. Staje się on tym, który
żyje w wyrzeczeniu. Jest to zgodne z tym, co powiedziałaś. Wskutek
wyrzeczenia i poświęcenia stajesz się Guru Loka, zatem brąz staje
się twoją koroną. Nasz syn też będzie taki. Ponieważ zasadziłaś
drzewo Aswatta na Ziemi, wszyscy rodzą się z drzewa Samsara Boga.
Cała ludzkość będzie miała mentalność wyrzeczenia.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Kiedy
Swami przybywa jako Purnam, świat staje się nowy. Rudraksza Pana
Sziwy jest brązowa; nosił ją Mędrzec Viswamitra. Rama nosił 14
lat szaty zrobione z kory. Jedno i drugie wskazuje na wyrzeczenie.
Ponieważ nasz syn urodzi się poprzez ich cechy, wyrzeknie się on
wszystkiego w wieku czterech lat i stanie się Jnana Rama. Kiedy Pan
Rama był w szacie koronacyjnej, poproszono Go, aby udał się do
lasu. Przyszła Kaikei i miała już przyszykowane ubiory, zrobione z
kory i dała Mu je. Rama zdjął wówczas szatę koronacyjną i ubrał
korę.
W
taki sam sposób moje poświęcenie wszystkiego dla świata pokazane
jest poprzez 'guru świata.' To Swami powiedział. Ten, który nosi
koronę, nosił korę. Ja jestem taka. Kiedy poświęciłam wszystko,
Swami ukoronował mnie jako Guru Loka. Gdy poświęcam „Ja i moje”,
jestem w stanie zrobić wszystko dla świata. Ponieważ nie mam „ja
i moje”, gdzie nosić koronę? Nie mam ciała. Moje ciało staje
się jyothi. Gdzie zatem nosić koronę?
Korona
Ramy stała się brązowa. Swami przywiódł mnie tutaj jako „Ja
bez ja”. Poprosił mnie On teraz, abym połączyła „Mantry
Shanthi” ze swoją, nie opublikowaną książką „Shanthi Sutra”.
W książce tej napisałam o 14. sposobach spojrzenia na „Ja bez
ja”. Teraz połączę to, co napisałam ze spojrzeniem siódmym w
„Shanthi Sutra”.
6
październik 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Moja Prema Jyothi, moja Prema Moorthi, moja siło życia...! Nie
jestem w stanie wytrzymać, gdy wymawiam słowo Prema. Prema zaczyna
się wylewać i płynąć. Nie mogę tego wytrzymać!
Swami:
Ty kochasz Mnie, Ja kocham ciebie. Jest to prawda. Tylko po to
przybyliśmy. Wszyscy na świecie walczą, biją się, nienawidzą
siebie nawzajem z powodu tej Kali Yugi. Żyją bez miłości.
Nastąpił zanik Dharmy. Wszędzie istnieje tylko zło, złe rzeczy i
złe cechy. Przybyliśmy tu, aby je usunąć. Przybyliśmy tu, aby
zmienić świat naszą Premą dla siebie.
Koniec
medytacji
Jak
mogę powiedzieć o miłości, jaką mam dla Swamiego albo wyjaśnić
ją? Jak można to zmierzyć? Jakimi środkami mam ją zmierzyć? Czy
istnieje na to jakiś dowód w piśmie świętym? Pisma święte,
które to pokazują? Nikt na tym świecie, nie okazuje Premy w takim
zakresie. Nie jestem w stanie zapomnieć o niej nawet przez jedną
chwilę. Taki jest zakres mojej Premy.
Istnieje
tylko jeden przykład, który może pokazać tę Premę, małą jej
miarę. Jest to zmiana Ery Kali w Sathya Yugę. Początkowo moja
Prema dla Swamiego była taka, jak dziecka do Matki. Dopiero później
stała się ona Madhura Bhakthi.
Swami
powiedział: „Jest to Prema Radhy i Kryszny. Przybyliśmy, aby
pokazać tę Premę.”
Premy,
którą Swami mnie obdarza, również nie da się zmierzyć. Jestem
niczym bez Jego miłości. Urodziłam się z Niego i żyję dla
Niego. Moim oddechem jest Swami. Zatem On obdarza mnie Swoją Premą.
Ponieważ jesteśmy dwojgiem, urodzonym z Jednego, nasza Prema jest
podobna. Nie jest to Prema większa ani mniejsza. Przybyliśmy, aby
zmienić ten świat poprzez naszą Premę. Jednym dowodem na to, jest
przesłanie, które Swami nam przysłał. Oto jego fragment:
„...Prema
wypełniła Sai, który urodził się w Premie,
żywiony
jest Premą, żyje w Premie i obdarza
bogactwem
Premy wszystkie ucieleśnienia Premy,
pokolenia,
które nadejdą. Związany jestem Premą
Vasanthy,
która czci Mnie Premą, sercem
wypełnionym
Premą. Ta Vasantha, która teraz
reprezentuje
Premę jako swoją formę, była formą Mojej
Premy
za czasów Awatara Kryszny.
Przyczyną,
że te Prema Moorties żyły oddzielnie, za
czasów
Awatara Kryszny jest, że mogą oni dzielić się
swoją
Premą ze wszystkimi w czasach Awatara Sai.”
Swami
mówi, że urodził się On w Premie i wyrastał w Premie. Związałam
się z Jego Premą. Uchwyciłam się Jego Premy. Jestem więc w Jego
rękach. Kto zatem może oddzielić mnie od Niego? Nasza Prema nie
jest dla nas. Dzielimy się nią z całym światem. Wyjaśnił On to
bardzo wyraźnie.
7
październik 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, bardzo się obawiam pisać swobodnie o naszej Premie.
Swami:
Dlaczego się obawiasz? Dlaczego miałabyś zmieniać albo ukryć
to, co napisałaś? Gdybyśmy ukrywali naszą Premę, moglibyśmy
pozostać w Niebie. Nie byłoby konieczności przybycia tu.
Przybyliśmy, aby zmienić świat naszą Premą. Twoja Prema staje
się Nowym Stworzeniem. Ty pragniesz coraz więcej Premy. Zawsze o to
prosisz, stajesz się więc Stworzeniem, Vasanthamayam i obdarzasz
Mnie Premą. To nie jest żądza. Gdyby tak było, nie moglibyśmy
mówić o tym na zewnątrz. Jest to boska Prema. Nie jest to miłość
tego świata. Dlatego świat się zmieni. Pisz.
Koniec
medytacji
O
czymkolwiek Swami i ja rozmawiamy w medytacji, piszę w książkach
tak, jak to jest. Niektórzy powiedzieli: „Nie pisz tak. Jeżeli
będziesz tak pisać, zniszczysz wizerunek Swamiego.” Ponieważ
teraz obawiam się pisać swobodnie, Swami powiedział: „Pisz tak,
jak jest.” Sathyam jest tym, co jest powiedziane tak, jak to jest.
Jest to Prawda. Jeżeli zmienię, przekręcę albo przykryję ją,
nie będzie to Sathyam. Nie znam tej sztuki. W dzieciństwie zawsze
myślałam: „Dlaczego ludzie zmieniają, przykrywają i mówią w
inny sposób, ukrywając rzeczy?” Swami powiedział: „Gdyby nasza
Prema była przykryta, schowana i niewidoczna, moglibyśmy pozostać
w Niebie. Nie byłoby potrzeby, aby tu przybywać i pokazywać.”
Przybyliśmy tu, aby zmienić świat naszą Premą. Gdyby to była
żądza, nie moglibyśmy mówić o tym otwarcie, na zewnątrz. Nie
należy jej przykrywać. Nasza Prema jest boska. Prema, która
zmienia świat.
Najpierw
obdarzałam Premą Swamiego. Jednakże mojej Premy nie można było
pomieścić w Jego jednej formie. Poprosiłam wówczas o tysiąc ust
i tysiąc rąk. Poprosiłam, aby cały świat stał się Vasanthą i
obdarzał Go Premą. Wskutek tylko tej Premy przybywa Nowe
Stworzenie. W tym czasie wszyscy będą żyć tylko dla Boga tak, jak
ja. Ponieważ niektórzy postrzegają to na zwyczajnym poziomie
człowieka, mówią o tym w sposób lekceważący.
Swami
i ja przybyliśmy, aby pokazać jak jeeva (czyt., dżiwa, dusza
indywidualna – tłum.) tęskniąca za Bogiem, zmienia yugę.
Książki, które piszę, są każdym uczuciem tęsknoty za Swami
oraz za Jego odzewem. Uczucia te przechodzą przez Stupę i zmieniają
świat. Swami powiedział: „Jakiekolwiek uczucie powstaje w tobie w
każdej chwili, niech ono będzie. Nie możesz ich zmienić, ani
ukryć przed innymi.” Gdybym próbowała, nie byłoby to Sathyam.
Zanim
zaczynam medytować, nie wiem, o co pytać Swamiego i o czym będziemy
rozmawiać. Nie planuję tego. Za każdym razem, gdy widzę Swamiego
i jestem z Nim w medytacji, zapisuję to w pamiętniku. Te rozmowy i
doświadczenia stają się potem książkami. Wszystko to jest dla
dobra świata. Gdyby to wszystko było dla mnie, nie byłoby potrzeby
pisania. Ukryłabym swoją Premę i byłabym w Vadakkampatti.
Jednakże tylko wtedy, kiedy jest to ujawniane na zewnątrz, świat
się zmieni.
Ta
Prema nie jest żądzą. Nie jest to miłość tego świata.
Kaamadahana Prema Sziwy Szakthi jest dla Nowego Stworzenia. Tu
dochodzi do wplątania się różnych uczuć, innych.
Urodzeni
w Premie, spożywający Premę, pogrążeni w
Premie,
jesteśmy ucieleśnieniem Premy. Przybyliśmy tutaj,
aby
podzielić się tą Premą ze światem.
Gdybyśmy
chcieli doświadczyć jej sami dla siebie, moglibyśmy pozostać w
Niebie. Jeżeli myślicie, że kocham Swamiego na poziomie człowieka,
co zatem z Premą Swamiego? Czy to jest też na poziomie człowieka?
Powiedział On, że jest związany moją Premą. Czy jest to serce
człowieka? On jest Bogiem. Czy został On schwytany przez kobietę –
człowieka?
W
czasach Awatara Kryszny te Prema Moorthis, które były nierozłączne,
oddzieliły się. To zdarzyło się wówczas, abyśmy teraz mogli
dzielić się Premą ze wszystkimi. W tamtym czasie Radha i Kryszna
byli rozdzieleni. Teraz również są rozdzieleni. Wskutek tego
rozdzielenia stale wzrasta ich Prema i dają oni ją światu. Jak to
wypełnia świat, piszę o tym w wielu książkach. Gdyby Radha i
Kryszna pragnęli zaślubin i żądzy, pozostaliby szczęśliwie w
Goloce. Jaką mieliby potrzebę, aby przybywać tu i lękać się
człowieka? Czy konieczne jest, aby byli tu uwięzieni w Kali Yudze?
Przybyli oni tu, aby zmienić Kali, uczynić ludzi szczęśliwymi i
dać im błogość. Jakiekolwiek słowa piszę w swoich książkach,
wszystkie są Sathyam. Jeżeli chcecie, możecie je czytać. Jeżeli
nie chcecie, nie czytajcie. Nie krytykujcie, ani nie porównujcie nas
do życia ludzi, żądzy, małżeństwa i Vishwagarbha!
Gdy
niepokoiłam się z tego powodu, zdarzył się cud. Swami napisał
coś w jednej z moich książek i położył to w bibliotece
studentów w domu akademickim w Prashanthi Nilayam. Tam student
przeczytał słowa Swamiego, które zostały napisane w książce
„Liberation Here Itself Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz
Natychmiast! - tłum.), cz. 2. Chłopiec ten był mi bardzo bliski.
W książce Swami napisał:
'PS
nie analizuj, po prostu czytaj.'
Po
przeczytaniu zadzwonił on do mnie, aby mi powiedzieć i dziwił się,
w jaki sposób książka znalazła się w tamtejszej bibliotece. Nikt
inny też nie wiedział! Powiedział mi, że widział, gdy inny
chłopiec czytał książkę a potem, kiedy on sam poszedł do
biblioteki, aby czytać, zobaczył, co było napisane na wewnętrznej
okładce. Było to dla mnie wielkim pocieszeniem. Było tak dlatego,
ponieważ człowiek w biurze PS przeczytał moje Nadi (Liście
Palmowe – tłum.) i powiedział: „Radha Kryszna łono Kosmiczne!”
Następnie powiedział mi, abym więcej nie wchodziła do Prashanthi.
Kiedy pomyślałam o tym zdarzeniu, stale płakałam. W tym czasie
Swami umieścił moją książkę w bibliotece i napisał w taki
sposób.
Jeżeli
ktoś całkowicie wierzy w to, kim jestem i kim jest Swami, a
następnie przeczyta książkę, zrozumie. Potem można analizować,
to co tam jest i odnieść korzyść.
Moje
książki dają korzyść sadhakom. Nie ma w nich niczego dla życia
na tym świecie. Jeżeli sadhacy myślą w ten sposób, a potem
czytają moje książki, odnoszą wielką korzyść. Jeżeli
myślicie, że to, co jest w nich, jest tylko pospolitą i marną
opowieścią, nie czytajcie ich. Jeżeli ktoś będzie czytać w taki
sposób i krytykować to, co zostało napisane, nie tylko nie
odniesie korzyści, ale również popełni ciężki grzech.
Ponieważ
„Ja nie mam ja”, Swami mówi wszystko, a ja piszę. Prema tej „Ja
bez ja” jest przywiązana do rąk Swamiego. Nie mówcie niczego
przeciwko, ani nie próbujcie zmieniać tego „Ja bez ja”.
Zostawcie to tak, jak jest. Zostawcie to, niech to będzie takie,
jakie jest. Wówczas świat się zmieni. Tylko „Ja bez ja” może
przynieść Sathya Yugę i dać światu wyzwolenie. Jest to Shanthi
Sutra. Może to przynieść światu spokój.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
3
Jakoś?
Ponieważ Swami
nie dał przesłania, ani nie napisał niczego od dłuższego czasu,
płakałam więcej. Również nie mogłam spać w nocy z powodu bólu
zęba.
17
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
(Nie
byłam w stanie medytować i żaliłam się Swamiemu.)
Vasantha:
Co mogę zrobić, jeżeli jest tak wielki ból? Czy nie masz dla
mnie współczucia?
Swami:
Weź lekarstwo. Wszystko będzie dobrze. Zawsze jestem z tobą.
Zatem przybyłem tu teraz.
Vasantha:
Jeden ból to dobrze, ale nie nie jestem w stanie go znieść. Twoje
imię i goździki, których dotknąłeś i pobłogosławiłeś,
powinny mnie wyleczyć. Nie pójdę do lekarza. Swami, powiedz mi.
Czy naprawdę jestem Twoją Szakthi? Napisz coś.
Swami:
Jesteś Moją Szakthi. Przybędę i pokażę światu, kim jesteś.
Potem razem opuścimy świat.
Koniec
medytacji
Spójrzmy.
Swami
przestał pisać przesłania i tylko daje obrazki. Cierpię z powodu
bólu zęba. Nadal mam goździki, których Swami dotknął i
pobłogosławił w 2010 r. i tylko ich używam na ból. Swami
powiedział, że pokaże światu, iż jestem Jego Szakthi, a potem
odejdziemy. Gdy ofiarowałam rano Arathi, patrzyłam na zdjęcie
Swamiego i nie mogłam powstrzymać kapiących łez. Potem weszłam
do swego pokoju i zaczęłam łkać i płakać: „Kiedy Swami
przybędzie?” Eddy, Vimala i Amar przyszli i pocieszali mnie. W tym
czasie Amar dał przesłanie od Swamiego, które zostało wydrukowane
na różowej kartce:
Pod spodem były
dwie duże róże i jedna mała. Swami mówi, że są wszystkie
specjalne rzeczy w Jego sercu. Powiedział, że gdybyś mogła
spojrzeć w Moje serce, ujrzałabyś naszą Premę, nasz dom Vaikunta
i naszą radość. Ale On nie jest w stanie powiedzieć! Jakoś On
nie wie, co tam jest. Jest to sekret Awatara. On ujawni wszystko na
zewnątrz, kiedy zadanie będzie zakończone.
Gdybyś
spojrzeć mogła
w
serce moje,
ujrzałabyś
Wszystkie
rzeczy specjalne
którymi
jesteś dla mnie...
Wszystkich
myśli
Jakoś
nie jestem w stanie wyrazić
O
miłości naszej, naszym domu,
szczęściu
naszym...
17
lipiec 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, po dłuższym czasie napisałeś. Jestem bardzo szczęśliwa,
jest to bardzo dobrze.
Swami:
Ty zawsze płaczesz.
Vasantha:
Jak zobaczyć Twoje serce, Swami?
Swami:
Masz tę samą wątpliwość od Vadakkampatti. Prócz ciebie nie ma
niczego w Moim sercu.
Vasantha:
Swami, pokażesz Swoje serce teraz?
Swami:
Zrobię, jak Hanuman, otwierając klatkę piersiową, aby wszyscy
widzieli! Spójrz!
(Spojrzałam
i zobaczyłam Mahalakszmi, która siedzi na czerwonym lotosie. Jednak
jej twarz była moja.)
Swami:
Widzisz, tylko ty tam jesteś.
Koniec
medytacji
Po ślubie w
Vadakkampatti, poprosiłam tego, którego poślubiłam, aby nie
rozmawiał z innymi kobietami, tylko ze mną. Jak ja nie rozmawiałam
z innymi mężczyznami, on nie powinien rozmawiać z innymi
kobietami. Ale On pouczył mnie, że w życiu nie jest to możliwe.
Któregoś dnia szeroko rozłożył Swoją kamizelkę i powiedział:
„Widzisz, tylko ty jesteś w Moim sercu.” Ponieważ nie urodziłam
się przedtem na tym świecie, nie wiedziałam, jak zachowywać się
wobec innych. Do czasu ślubu rozmawiałam jedynie z członkami
rodziny oraz dwoma kuzynami. Nie rozmawiałam z nikim innym.
Myślałam, że mój maż powinien być jak ja i rozmawiać tylko ze
mną. „To jest czystość” - myślałam.
Powoli On mnie
zmienił. Kiedy Swami przybył do Vishwa Brahma Garbha Kottam,
napisał przesłania na skrawkach tkaniny banyanu. Teraz
otworzył On serce i pokazał, że tylko ja jestem w Jego sercu.
Tylko On jest w moim sercu. Wskutek tego dokonuje się olbrzymie,
gigantyczne zadanie Powszechnego Wyzwolenia. Trzy róże symbolizują
Swamiego, Stworzenie i mnie. Trzy są takie same. I to wszystko.
Teraz połączymy
to z punktem widzenia 14. „Shanthi Sutra', Yoga Maya. W medytacji w
dniu 10. października 2008 r. Swami powiedział:
Swami:
Z jednej strony wszyscy postrzegają Mnie jako Boga i mówią, że
Ja wszystko robię. Z drugiej strony myślą: „Swami postarzał
się, On nie może chodzić, nie jest On w stanie robić tak, jak On
robił.” W taki sam sposób ty mówisz, że jesteś w stanie
Brahmana, ty jesteś Szakthi. Z drugiej strony zawsze płaczesz i
wszystkiego się obawiasz. Zawsze jesteś lękliwa. Wszystko to
dzieje się wskutek Yogi Maya. Ponieważ jesteś przykryta Yogą
Maya, wielu na świecie wątpi w ciebie. Gdy się zjednoczymy,
usunięta zostanie Yoga Maya, a świat się zmieni.
Koniec
medytacji
Z jednej strony
cały świat zgromadził się u lotosowych stóp Swamiego. Wiedzą,
że Swami jest Bogiem i że wszystko jest w Jego rękach. 14 światów
siedzi na dłoni Jego ręki. Wszyscy to wiedzą. Jednakże są tacy,
którzy myślą: „Swami postarzał się, nie jest w stanie
chodzić'. Niektórzy myślą, że Swami nie wie o tym, co każdy z
nas robi. On zna myśli wszystkich. Nikt nie może oszukać Swamiego.
Mój stan jest
inny. Ponieważ uzyskałam stan Brahmana, Swami poprosił mnie, abym
napisała Sutrę Brahmy. Potem powiedział mi On poprzez Sutrę
Sziwy, jak przybywa Nowe Stworzenie. Skończyłam pisać 5 tomów o
Awatarze Prema Sai. Napisałam szczegółowo o życiu poprzednich
Awatarów oraz o przyszłym. Jednakże ktoś mi grozi i płaczę.
Jaki jest mój
prawdziwy stan? Które „ja”? Kiedy piszę o związku między
Swamim a mną, czy jest to „ja”? Płaczę, że będę oddzielona
od Swamiego. Czy jest to „ja”? Którym „ja” jestem? Jest to
„Ja bez ja”. Powstają we mnie zawsze różne i sprzeczne
uczucia. Swami powiedział, że wszystko to się działo wskutek Yogi
Maya. Ponieważ Bóg przykrywa Siebie Yoga Mayą, niektórzy wątpią
i powiadają: „On starzeje się” itd. Niektórzy postrzegają
Swamiego pod takim kątem.
Jaki jest mój
punkt widzenia? Piszę wszystko, co mi mówi Swami. Mimo iż Nadi
(Liście Palmowe – tłum.) podają prawdę o tym, kim jest Swami i
ja, zawsze jestem lękliwa i płaczę. Ponieważ nie mam „ja”,
ten lęk istnieje we mnie i płaczę. Swami potem powiedział:
„Jesteś przykryta Yoga Mayą.” Kiedy Swami ujawni, kim jestem za
pomocą słów ze Swoich własnych ust, Yoga Maya zostanie usunięta.
Człowiek też jest przykryty Mayą. To jest zwyczajne.
Ponieważ Awatarzy
zostają przykryci tym, co znamy jako Yoga Maya, oni nie ujawniają
Siebie w pełni światu. Sri Rama przykrył Siebie Yoga Mayą i
zachowywał się na świecie jak zwyczajny człowiek; jako Dasaratha
Rama, syn króla. W dniu 5. lipca 2006 r. Swami dał następujący
wiersz, aby wyjaśnić Swoje uczucia w medytacji:
'Skarb
naszej Premy nie jest zamknięty w skrzyni
Jest
on na skrzyżowaniu dróg,
Otwórz
z siłą, aby wszyscy widzieli!
'Chodźcie,
chodźcie! Och ludzie świata!
Spójrzcie!
Poznajcie! Ty wołasz...
Widzą
oni czy nie,
Ziemia
widzi!
Ziemia
widzi Ich...
Ona
powiada: „Och, zrobię siebie nową,
Zmięknę
tak, aby
Boska
para mogła żyć.
Ich
czysta delikatna Prema nie zraniona!'
Wiatr
Ich widzi...
'Ja
też zrobię coś dla nich.
Niech
ich Prema nie drży przy każdym podmuchu nawałnicy
Niech
żadna burza nie zakłóca rytmu Miłości.
Osłonię
ich i należycie ochronię,
Miłość
splamiona jest, gdy tknięta.'
Swami wówczas
powiedział do mnie: „Napisz o tym, to wyjdzie.” Potem napisałam
w „Prema Sai”, cz. 3, „Sai Digest”, jak zmienia się 5
Elementów, Zapytałam Swamiego: „Dlaczego prosiłeś mnie, abym
napisała, że nasza Prema jest na skrzyżowaniu czterech dróg?”
Swami powiedział: „Jest to Amara Prema, nieśmiertelna Prema.
Tylko my możemy powiedzieć. Robimy wszystkich bez śmierci,
nieśmiertelnych. Napisz w ten sposób.”
Cokolwiek Swami
mówi mi, piszę w formie książek, aby zmienić Erę Kali w Sathya
Yugę. A teraz ktoś powiedział, że nie powinnam pisać w ten
sposób. „Ty łączysz siebie z imieniem Swamiego i piszesz.
Psujesz wizerunek Swamiego!”
Przed dwoma laty
Swami powiedział mi, że nasza Prema nie powinna być schowana ani
przykryta. Ta Prema nie może i nie powinna być przykryta ani
schowana. Przybyliśmy tu, aby pokazać naszą miłość światu,
chociaż nikt może tego nie zrozumieć. Kiedy o naszych uczuciach
pisze się w ten sposób, zmieni to Pięć Elementów. Wówczas ci,
którzy używają tych Pięciu Elementów, zmienią się
automatycznie i odniosą korzyść. Ponieważ świat jest pełen
złych wibracji, ludzie nienawidzą siebie nawzajem oraz mają
uczucia zazdrości i nienawiści. Wskutek wibracji naszej Premy świat
się zmienia.
Piszę więc o
tym, o czymkolwiek Swami i ja rozmawiamy w medytacji. Nie mogę tego
zmienić ani przykryć. Gdybym to zrobiła, Kali nigdy nie zmieniłaby
się. Gdyby nasza Prema miała pozostać ukryta, wówczas nie
mielibyśmy potrzeby, aby tu przybywać. Piszę o czymkolwiek Swami i
ja rozmawiamy, ponieważ nie mam „ja”. Nie wiem, jak pisać o tej
Premie. Gdybym miała „ja”, wszystko zostałoby ukryte.
Nie znam sposobów
tego świata. Gdybym wiedziała, że organizacji Swamiego nie spodoba
się ten rodzaj książek, nigdy bym ich nie napisała! Jest to „Ja
bez ja”. Jest to przykład, który pokazuje, że jestem przykryta
Yoga Mayą. Gdyby to była żądza, zostałoby to zakryte i schowane
w sercu. Tak więc Swami mówi, a ja piszę wszystko na zewnątrz.
Piszemy książki i umieszczamy je na skrzyżowaniu czterech dróg i
wołamy do każdego: „Chodźcie, chodźcie.” Nikt nie potrafi
zrozumieć ani pisać o tej Nieśmiertelnej Premie. Zatem Swami
powiedział: „Ja mówię, a ty piszesz.”
Dlaczego nie
potrafię pisać sama, nie wiem. Cokolwiek Swami mówi, piszę. Swami
powiedział mi wiersz i podał wyjaśnienie. Ponieważ nie mam „ja”,
nie mogę pisać. Jest to pierwsza rzecz, którą wszyscy powinni
wyraźnie zrozumieć. Jeżeli Swami nie mówi, ja nie mogę pisać.
Inna osoba powiedziała: „Jak możesz pisać w ten sposób, Swami
jest Brahmacharya!” Mówią oni w ten sposób, ponieważ myślą,
że jest to Madhura Bhakthi, jedna z dziewięciu ścieżek oddania.
Ja również myślę, że jest to moje Bhava.
Najpierw zaczęłam
nazywać Swamiego „Matką” i obdarzałam Go oddaniem w ten
sposób. Potem Swami powiedział, że moje Bhava to Madhura Bhakthi.
Pokazał mi On mnie w wizji jako Mirę, a Siebie jako Krysznę.
Następnie zaczęłam pisywać listy do Niego, podpisując siebie
„twoja Mira”. Jest to jeden rodzaj Madhura Bhakthi, oddania.
Potem stopniowo Swami pokazywał mi, że moje oddanie nie jest
oddaniem Miry, że jestem Radha.
Dopiero teraz
rozumiem. Przybyłam tu nie jako wielbicielka. Jestem Hladini Szakthi
Swamiego, Jego radującą mocą. Swami i ja przybyliśmy tu, aby
zmienić świat. Jestem więc taka, muszę taka być. Jest to jedyny
sposób na to, jaka mogę być. W wierszu Swoim Swami mówi:
„Otwieramy skarb naszej Premy na skrzyżowaniu czterech dróg.”
Przywiódł mnie
Swami dla Swego awatarycznego zadania. Zatem moje oddanie nie jest z
dziewięciu ścieżek. Nikt nie powinien być zakłopotany, myśląc
o tym. O czymkolwiek piszę, nie bądźcie zakłopotani i nie
myślcie: „Swami jest Brahmachari, a ona jest Jego żoną.”
Awatarzy zstępują tu, aby ustanowić dharmę. Teraz nie ma miłości
na tym świecie. To wskutek naszej Premy Swami zmienia świat.
Przybyliśmy tu, aby przynieść Sathya Yugę. Nasz wzajemny stosunek
nie dotyczy zwyczajnego związku na tym świecie. Nie jest też
związany z dziewięcioma ścieżkami oddania, które są zwyczajne.
To jest specjalne.
Jaki jest wzajemny
stosunek między Swami a mną? Nie analizujcie i nie marnujcie
cennego czasu. Wszystko to jest na próżno. Jeżeli możecie
zrozumieć, zrozumcie. Czytajcie albo zostawcie to. Nie napisałam,
aby wszyscy musieli czytać. Nie zostało to po to napisane. Napisane
jest po to, aby świat się zmienił. Nasze uczucia idą przez Stupę,
wypełniają przestrzeń i zmieniają świat. Ci, którzy czytają,
mogą odnieść korzyść; dla innych, zostawcie. To „Ja bez ja”
przynosi Sathya Yugę, Nowe Stworzenie. Przynosi Shanthi światu.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
4
Łódź
życia
Dziś Swami dał
coś na części kartki pamiętnika:
Jaki jest
cel życia? Skieruj łódź życia
w
określonym kierunku: Sankalpa, szczere, oddanie,
przekonanie...Jeden
skurcz serca dwukrotny rozkurcz
Teraz przyjrzyjmy
się temu. Celem życia nie jest, aby narodzić się znowu, lecz
uzyskać wyzwolenie, Mukthi. Jedynym sposobem, aby otrzymać
wyzwolenie, jest osiągnięcie Boga. Jeżeli nie uzyskasz wyzwolenia,
będziesz stale rodzić się i umierać. Człowiek musi ustalić,
dlaczego się narodził, cel swoich narodzin. Wszystkie związki tego
świata są Mayą. One nie idą z nami, kiedy opuszczamy świat.
Jedyne rzeczy, które zabieramy z nami to myśli o Bogu. Jeżeli
człowiek zrozumie to wyraźnie, łódź życia zabierze w określonym
kierunku.
W tym celu
niezbędna jest wyraźna sankalpa (silne postanowienie). Zdecydowany
kierunek jest sankalpą. Musimy żyć w ten sposób. Cokolwiek się
dzieje, nie powinniśmy odstąpić od tego. Jest to wyraźna
sankalpa. Pojawia się przed nami wiele problemów w życiu rodzinnym
oraz na zewnątrz. Ciało również ma wiele cierpienia. Wszystkie te
rzeczy wystawiają nas na próbę i trzęsą naszym silnym
postanowieniem czyli sankalpą. Nie powinniśmy do tego dopuścić.
Cokolwiek działo
się w moim życiu, nigdy nie odstąpiłam od celu. Musimy nad tym
często kontemplować. Z jak wielkim cierpieniem i niebezpieczeństwem
miał do czynienia Prahlada? Mimo to on nigdy nie odszedł ze swego
stanu.
Spójrzmy
teraz na „szczere,
oddanie, przekonanie.”
Te trzy czynniki są niezbędne. To określił Shirdi Sai jako
'Sraddha Sabori', całkowita wiara i wysiłek. Z tymi dwoma
czynnikami trzeba stosować sadhanę.
Musimy stosować sadhanę
z całkowitym wysiłkiem; tylko to zaprowadzi nas do celu. Jednakże
do tego wymagana jest świadomość. W każdej chwili musimy mieć
świadomość. Moje życie jest stałą zintegrowaną świadomością.
Jest to stała świadomość.
Swami
pisze, że serce jeden raz kurczy się i dwa razy rozkurcza. Nie
wiem, jakie jest tego naukowe znaczenie, powiem jakie jest znaczenie
duchowe. Gdy serce kurczy się raz, wówczas wprowadzamy Boga do
naszego serca. Musi być to zrobione całym sercem i z całkowitym
nasileniem. Kiedy stosujemy skupioną sadhanę,
wówczas Bóg przyjdzie do naszego serca. Gdy dochodzi do rozkurczu
dwa razy, krew krąży po całym ciele. Boga, który jest wewnątrz,
Mieszkańca, który jest wielkości koniuszka ziarna ryżu, trzeba
widzieć na całym świecie. Jest to rozkurcz serca.
Najpierw człowiek
nie powinien widzieć niczego na świecie zewnętrznym. Nie
zwracajcie uwagi na świat i bądźcie całkowicie uważnie skupieni
na wnętrzu. Jest to 'jeden skurcz serca'. Tu wszystkie nasze myśli,
uczucia, bhavana całkowicie są skupione na Bogu wewnątrz. Dopiero
po tym będziemy mogli ujrzeć Go w świecie zewnętrznym. Serce
wówczas poszerza się i widzimy wszystko jako Boga. Najpierw
pomijamy wszystko, potem okazujemy miłość tym samym rzeczom na
zewnątrz.
Moje
życie jest tego przykładem. Od dzieciństwa zaczęłam szukać
Boga. Kiedy urodził się Manivannan, Swami oddzielił się ode mnie.
Moje serce wówczas się poszerzyło i stało się powiększone.
Leczono mnie z tego powodu i leżałam w łóżku pięć miesięcy.
Po czym cierpienie nadal trwało. Następnie pewnego dnia zaczęłam
znowu szukać Boga. Najpierw żyłam z Bogiem sześć lat. Porównuję
to do swego poszukiwania Boga w sercu. Serce wówczas powiększyło
się i ujrzałam Boga na całym świecie. Gdziekolwiek spojrzałam,
był Bóg. Jest to tym, co mówi Swami: „jeden
skurcz serca, dwukrotny rozkurcz.”
A teraz co z
„łodzią życia”? Wszyscy są w Samsara Sagara, oceanie życia
na tym świecie, wiosłując łodzią. Wszyscy przewożą łodzią
swoje rodziny. Na ile burz, cyklonów, trąb powietrznych trzeba
natrafić po drodze? Ile trzeba napotkać rekinów i krokodyli? Przez
wszystko to trzeba przejść: jak wiele cierpienia, jak wiele...jak
wiele? Kto wiosłuje w łodzi? Czy jest to „ja”, „ja jestem”,
ego?
Spójrzmy
teraz na moją łódź, łódź, którą Swami pokazał w mojej
pierwszej książce. Moja łódź nie ma wioseł. W środku jest
tylko Swami. Tylko On jest wiosłami. Nie mam „ja”. To tylko On
wiosłuje. Wskutek Jego sankalpy łódź ta płynie sama przez
delikatną wodę orzecha kokosowego. Jest to spokojna podróż
łodzią, błoga podróż z Sai. Jeżeli ktoś praktykuje prawidłową
i doskonałą sadhanę
z całkowitym oddaniem i wiarą, zupełnie podporządkowany, wówczas
Swami poprowadzi łódź życia. Kiedy ty sam wiosłujesz, z jak
wieloma burzami i trąbami powietrznymi masz do czynienia, jak wielki
wysiłek musisz podjąć? Jeżeli podejmiesz taki sam wysiłek w
duchowości, musisz i osiągniesz Boga. To jest cel życia. Obudź
się! Podejmij wysiłek i próbuj! Osiągnięcie Boga jest celem
życia. Teraz łączę z tym dziesiąty punkt widzenia „Shanthi
Sutry”.
^^^
11
październik 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, teraz spojrzenia na „Ja bez ja” skończyły się. Napiszę
autobiografię, historię mego życia.
Swami:
Twoje życie jest Shanthi Sutra, „Ja bez ja”. Twoje całe życie
jest pod tym kątem. Pisz o tym, o czym rozmawiamy w medytacji. To,
co mówisz o Mnie, jest również jednym spojrzeniem. Autobiografia i
Shanthi Sutra są takie same. Kiedy nie ma „ja”, jest Shanthi,
spokój. „Ja bez ja” jest przyczyną pokoju na świecie.
Vasantha:
Dobrze, Swami, teraz napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. O czym Swami i ja rozmawiamy? Przez minionych 12 lat mówię
tylko o jednej rzeczy: „Chcę Ciebie, kocham Ciebie.”, tylko te
dwie linijki. Pod różnym kątem, na wiele różnych sposobów,
wieloma różnymi zdaniami mówię Mu tylko te dwie rzeczy.
Poczynając od pierwszej książki, tylko Swami powiedział mi
wszystko. Ponieważ nie mam „ja”, Swami mówi mi wszystko.
Nasienie
Sathya Yugi zasiane zostało za pomocą pierwszej książki. W
książce tej Swami powiedział mi, kim jestem, kim On jest i że
Prawda jest naszym związkiem. W drugiej książce powiedział On o
zasadzie Purusza i Prakrithi. Następnie dał On 108 imion. Jednak
obawiałam się i powiedziałam, że nie chcę ich. W tamtym czasie
również nie miałam „ja”. Gdyby ktokolwiek był na moim
miejscu, tęskniłby za rozgłosem imienia i sławy, z powodu
obdarzenia 108. imionami! Kiedy napisałam „Sai Gita Pravachanam”,
powiedziałam, że imiona te są odpowiednie dla tych wszystkich,
którzy stosują w praktyce rozdziały Gity.
W ten sposób Swami i ja rozmawiamy przez cały czas.
Kiedyś Swami
powiedział: „Jesteś w stanie Jeevan Muktha” Następnie poprosił
mnie, abym napisała pierwszą książkę. W tamtym czasie modliłam
się: „Nie chcę radować się sama błogością wyzwolenia. Proszę
obdarz tym samym wszystkich na świecie. Do tego czasu nie chcę
tego. Niech wszyscy uzyskają Mukthi jak ja!” Jest to jedyna rzecz,
o którą proszę Swamiego. Prócz tego nie ma niczego innego w mojej
medytacji.
Teraz przyjrzyjmy
się innym. Swami dał interview wielu ludziom. O czym oni
rozmawiają z Nim? Mogą oni prosić Go o sprawy osobiste albo
rozmawiać o swojej rodzinie, chorobie itd. Jeżeli jest to interview
grupowy, Swami może pytać o kraj, działalność samithis
(organizacje Sai – tłum.) i działalność seva (ochotnicy,
zajmujący się służbą na rzecz innych – tłum. ). On doradza
wszystkim.
Kiedyś pewien
człowiek miał interview i powiedział Swamiemu: „Swami,
delfiny wymierają na świecie!” Napisałam o tym w książce
„Miracle Maya” („Maya cudu” - tłum.), cz. 2, w rozdziale
„Dolphin, Molphin, Morphine”. Człowiek powoli staje się jak
zwierzę, ale nikt się tym nie martwi! Zamiast tego martwią się o
delfiny! Dlaczego marnować tę najcenniejszą, wartościową i złotą
okazję, gdy jest się ze Swamim na interview?
Kiedyś kobieta
zapytała Swamiego w trakcie interview: „Swami, dlaczego
jest tak dużo komarów w Puttaparthi?” Swami szybko odpowiedział:
„Koniec interrview!” Słyszeliśmy o wielu podobnych
zdarzeniach takich, jak to. Dlaczego ludzie pytają Swamiego o te
wszystkie rzeczy?
Wielu ludzi
napisało książki o swoich rozmowach ze Swamim. Piszą oni, co
Swami im powiedział na interview o ścieżce duchowej. Wielu
pisze o swojej rozmowie w medytacji. Piszą oni na główne tematy i
o sprawach tego świata. Niektórzy zadają pytania duchowe i piszą.
Mogą oni pytać Swamiego o eposy, Purany lub o zdarzenia z życia
Awatarów, o Wedy itd. Ich książki zawierają ich opinie, wszystko
jest napisane z ich własnego punktu widzenia.
Inni piszą swoją
autobiografię, opowiadając o życiu przed i po przybyciu do
Swamiego. Jest wiele książek o projektach służebnych, kontroli
umysłu itd. Wielu napisało pieśni i wiersze. Wiersze te pokazują
poetycką bystrość i wiedzę. Jednakże nie ma uczuć z głębi
serca. Nie ma „sercowości”; wszystko jest tylko sztuczne.
Niektórzy piszą opowiadania o długoletnich wielbicielach. Wielu
napisało o Gicie. Niektórzy ludzie piszą o pożywieniu
satwicznym, radżasowym i tamasowym. Inni piszą o snach, wizjach,
edukacji, jak żyć i o zarządzaniu. Istnieje wiele różnych
rodzajów książek.
12
październik 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, proszę powiesz coś o naszych rozmowach?
Swami:
Przybyliśmy po to, aby zmienić niedociągnięcia poprzednich
Awatarów. Na zakończenie filmu w kinie wszystko kończy się
Shubam, szczęśliwym zakończeniem. Życie wszystkich
poprzednich Awatarów kończy się Ashubham, nieszczęśliwym
zakończeniem. Radha Kryszna byli rozdzieleni, a potem wszystko się
zakończyło. W obecnej Erze niektórzy także krytykują obecnego
Awatara. Było również rozdzielenie w życiu Ramy i Sity. Ich życie
zakończyło się bez połączenia się. Nic nie zostało udowodnione
i oboje opuścili ten świat oddzielnie. Nie było zatem szczęśliwego
zakończenia. Ja nie jestem taki. Ja wezwę ciebie i pokażę całemu
światu, kim jesteś. Potem opuścimy świat razem. W czasach
następnego Awatara będziemy żyć razem, a potem odejdziemy razem w
naszych formach. Awatarzy Rama i Kryszna doszli do końca. Obecny
Awatar kontynuuje: teraz Sathya Sai, następnie Prema Sai.
Vasantha:
Bardzo dobrze, Swami.
Swami:
Wszyscy pytają Mnie, ale Ja pytam ciebie. W czasach Awatara Premy
przybędziesz jako Prema? Ale ty postawiłaś Mi warunki na to.
Powiedziałaś: „Nie chcę dziecka.” Odparłem: „Dziecko urodzi
się nam.” Wówczas postawiłaś inny warunek. Tylko ty stawiasz
Bogu warunki. Wszystkie te warunki są dla wyzwolenia świata.
Dlatego pierwsza książka nosi taki tytuł. Nie ma samolubstwa.
Wszystko jest dla zadania Awatara.
Koniec
medytacji
Obecny Awatar
zstąpił jedynie, aby usunąć niedociągnięcia poprzednich
Awatarów. Rama i Sita zostali rozdzieleni przez dhobi (pracza –
tłum.). Sita i jej dzieci żyły potem same w lesie. Rodzina
połączyła się w ostatniej chwili. Rama na koniec wezwał Sitę do
Ayodhyi, ale ona odmówiła. Myślała, że jeżeli będzie więcej
ludzi ignorantów czyli dhobi, będzie to bardzo trudne. Mając takie
myśli, odmówiła powrotu. Gdyby powróciła, inny dhobi mógłby
coś powiedzieć, a ona ponownie zostałaby oddzielona. Myślała:
„Ten potężny Władca, Król Rama Raja znowu wyśle mnie do lasu.”
Następnie opuściła świat. Życie Awatarów jest pełne trudności
i smutku. Zatem i koniec jest również bardzo smutny.
Kryszna i Radha
przybyli i zademonstrowali, że wystarczy osiągnąć Boga tylko
czystą Premą. Ścieżka osiągnięcia Boga, pokazana w pismach
świętych, jest bardzo trudna. W tym celu trzeba praktykować
Ashtanga Yogę, Yama, Niyama, Asana, Pranayama, Prathyahara, Dharana,
Dhyana i Samadhi. Życie byłoby całkowitą kontrolą umysłu i
zmysłów.
Jednakże nie
wszyscy są w stanie podążać tą ścieżką. Nie są oni w stanie
tego robić. Zatem Radha i Kryszna przybyli, aby pokazać prostą
ścieżkę Premy. Za pomocą tej ścieżki prości wieśniacy, nie
umiejący pisać ani czytać, również mogli osiągnąć Boga.
Wystarczy sama miłość. Nie wymaga się znajomości pism świętych.
Wystarczy myśleć o Bogu w każdej chwili, niezależnie od tego, co
się robi. Oni to pokazali. Pokazali, że wystarczy niewinne serce,
pełne miłości dla Boga. Związek między Radhą a Kryszną nie był
konieczny dla miłości, jaka istniała między nimi. Ich Prema była
ponad ciałem. To oni pokazali, a następnie odeszli.
Teraz niektórzy
ludzie wciąż krytykują ich czystą Premę. Zatem ich życie
również będzie miało smutny i nieszczęśliwy koniec.
Doświadczalna ścieżka Premy zdaje się, że zawiodła, jednak
doświadczenie zaczęło się znowu.
Teraz również
opowieść jest taka sama. Sprawili oni, że Radha musiała stanąć
jako oskarżona. Władca 14. światów siedzi cicho i wszystko
obserwuje. Ci ludzie ignoranci myślą, że jest On jak Rama. Gdyby
tak było, nie istniałaby potrzeba, aby obecny Awatar tu przybywał.
Przybył On tu, aby pokazać, że Radha i Sita były niewinne. On
pokazuje światu, że one nie mają wad. Wkrótce On mnie wezwie i
ujawni prawdę. Tym razem doświadczenie nie będzie nieudane. Obecny
Awatar zstąpił tu, aby nie ponieść porażki. Bez względu na to
ilu ludzi ignorantów (dhobi) wkroczy w życie obecnego Awatara, ono
nigdy nie będzie porażką. Poprzez Prem Radhy i Kryszny świat
uzyska wyzwolenie. Pokazuje to ich ogromne zwycięstwo. Pokazuje to
gigantyczną twarz Premy. Nie zakończy się to zatem smutkiem czyli
rozdzieleniem. Odejdziemy razem. Ponownie przybędziemy i będziemy
żyć razem. Następnie odejdziemy do naszej siedziby w naszych
formach.
Awatarzy Rama i
Kryszna doszli do końca; nie było kontynuacji. Jednakże Awatar Sai
kontynuuje. On przybędzie ponownie z takim samym imieniem. Teraz
jest On Sathya Sai, następnie jest On Prema Sai, Być może gdyby
Rama i Kryszna przybyli ponownie, udowodniliby, że Sita i Rama nie
miały wad. Gdyby Dasaratha Rama przybył cztery lata po tym, jak
opuścił świat jako Daya Rama, a Mathura Maya Kryszna powróciłby
jako Gokula Kryszna, cała sprawa zakończyłaby się wówczas tam.
Obecny Awatar
różni się od nich. On jest Sathya Sai. Następnie On zaakceptuje
Premę Vasanthy i przybędzie jako Prema Sai. Gdyby nie przybył On
ponownie w czasach Awatara Premy, niedociągnięcia Awatarów byłyby
kontynuowane. Zatem przybywa On ponownie i zakończymy wszystko. Cały
świat uzyska Jeevan Mukthi. Nie będzie rozdzielenia w rodzinie
Awatarów. Swami i ja przybywamy ponownie, będziemy żyć bez
rozdzielenia i usuniemy wszelkie niedociągnięcia w rodzinach
Awatarów.
Niezliczeni ludzie
rozmawiali ze Swamim w trakcie interview, w wizjach i snach.
Piszą oni książki o swoich doświadczeniach. Swami, rozmawiający
ze mną w medytacji, różni się od tego. Wszyscy pytają Swamiego o
taki lub inny problem. Ja proszę tylko o wyzwolenie świata. Nikt do
tej pory nie prosił o to. Swami powiedział, że przybędę jako
żona Prema Sai w czasach następnego Awatara. Jednakże postawiłam
w związku z tym kilka warunków. Bóg, który pyta, jest niezwykłą
rzadkością. Bóg nie pyta nikogo o nic. Ale On mnie pytał.
Postawiłam kilka warunków. Nikt nie stawia warunków Bogu! Dlaczego
to zrobiłam? Napisałam już o tym wszystkim w rozdziale pod tytułem
„Trzy łaski”. Nie ma w tym wszystkim własnego interesu.
Wszystko jest tylko dla dobra świata. Łaski te są konieczne dla
wyzwolenia świata. Kiedy Swami dał mi wyzwolenie, odmówiłam i
powiedziałam: „Zanim nie dasz wszystkim, nie chcę tego.” Swami
zatytułował moją pierwszą książkę „Liberation Here Itself
Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” - tłum.).
Wszyscy na świecie uzyskają Mukthi i będą radować się
wyzwoleniem, nadal będąc w ciele. Tylko to jest powodem tego, że
Swami zatytułował pierwszą książkę „Liberation Here Itself
Right Now!”.
Jeevan Mukthi
oznacza wyzwolenie, kiedy jeeva żyje, wciąż jest w ciele. Czym
jest Mukthi? Oznacza to osiągnięcie Boga. Jak wszyscy uzyskają
Mukthi? Jak jest to możliwe? Jak to się stanie? Zazwyczaj
wyzwolenie odnosi się do kogoś, kto opuszcza ciało i łączy się
z Bogiem. Gdyby wszyscy połączyli się z Bogiem, nikt nie
pozostałby na świecie! To jest Pralaya, unicestwienie. Proszę, aby
wszyscy radowali się szczęściem Boga, będąc nadal w ciele. Jest
to życie wszystkich w stanie Jeevan Muktha. Jest to Sathya Yuga,
Nowe Stworzenie.
Swami i ja
rozmawiamy ze sobą po to, aby przynieść Nowe Stworzenie. Nasza
rozmowa różni się od wszystkich innych rozmów. Rozmowa z innymi
może usunąć niektóre wątpliwości. Nasze rozmowy są po to, aby
zrobić Stworzenie od nowa. Dokonywanie zmiany Ery Kali następuje
tylko poprzez te uczucia. To wskutek naszej rozmowy i uczuć świat
się zmienia. To „Ja bez ja” przynosi światu Shanthi. Mukthi
znaczy Shanthi, spokój. Jeżeli przybędzie Shanthi, będzie Mukthi.
Zatem Swami powiedział, że moje życie jest Sutrą Shanthi. Kiedy
wszyscy na tym świecie nie będą mieć „ja”, będzie Shanthi.
Sutra Sutry Shanthi to „Ja bez ja”. Rozmowy, które Swami miał z
innymi, różnią się. To, o czym ja z Nim rozmawiam, też się
różni. Mówię tylko o wyzwoleniu świata, zmianie świata i jak
naprawić niedociągnięcia Awatarów. Miłość Awatarów jest
również dla ich rodzin. Rozmawiam ze Swamim, aby to pokazać. Swami
przywiódł mnie tutaj, aby dać światu Shanthi.
Samastha
Loka Sukhino Bhavanthu
Swami i ja
przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Wszyscy, którzy pytają
Swamiego - to skurcz serca; wszystko staje się mniejsze. Ja,
pytająca Swamiego - to rozkurcz serca i stawanie się wielkim.
Wszyscy, którzy rozmawiają ze Swamim – to stawanie się serca
małym. Moja rozmowa ze Swamim to rozrost serca. Jest to Stworzenie
Serca. U ludzi jest skurcz serca. Stworzenie Serca jest to Vishwa
Brahma Garbha Kottam.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
5
Jestem
kobietą, kocham Cię Baba
Dziś cierpiałam
z powodu większego bólu zęba. Lekarz powiedział, że przyjedzie,
ale nie przyjechał. Zamiast tego przysłał mi lekarstwo. Usiadłam
na werandzie i napisałam:
...Gdy
nadejdzie właściwy czas, przyjdzie dentysta. Swami
powiedział,
że powodem całego mojego cierpienia jest mój
ząb;
to nie jest główna przyczyna. Kiedy czas nadejdzie i
karma
świata zakończy się, wówczas całe cierpienie w moim
ciele
dobiegnie końca.
^^^
Dzieciątko
Vasantha Priya znalazło piękną bransoletkę. W środku było coś
napisane w telugu. Natychmiast zeskanowaliśmy to i wysłaliśmy do
Rao. On zadzwonił i powiedział, że znaczenie jest:
….Ja
jestem kobietą, kocham Ciebie Baba.
Bransoletka była
otoczona wzorem symboli Elementu Ogień i Powietrze.
18
lipiec 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Powiedziałeś, że dasz lekarstwo, ale nie dałeś. Co dałeś
wczoraj?
Swami:
To było lekarstwo; włóż je do zęba.
Vasantha:
Czym jest bransoletka: „Ja jestem kobietą, kocham Cię Baba”?
Swami:
Każda kropla twojej krwi to „Kocham Ciebie Baba”. Tylko to jest
napisane w twoich wszystkich książkach. W każdym atomie twego
ciała jest tylko „Kocham Ciebie.” Chcesz być kobietą, aby
poślubić Mnie. Mówisz, że wszystko inne to są stanowiska. Twoje
pragnienie małżeństwa staje się Nowym Stworzeniem.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy
się temu. W każdej kropli mojej krwi jest tylko Swami. Swami
pokazał to w mojej pierwszej książce i powiedział, że połączył
się z każdym atomem mego ciała. W 1998 r. pewna osoba pokazała mi
to w mojej pierwszej książce i powiedziała mi, abym już więcej
nie przyjeżdżała do Puttaparthi. Możesz zatrzymać mnie, abym nie
ujrzała Swamiego, ale jak zatrzymać moje myśli? Tylko myśli
człowieka są przyczyną narodzin oraz ukazania się jego ciała
fizycznego.
Myśl ta: „Kocham
Ciebie Swami” połączyła się we mnie całkowicie i urodziła się
jako ciało. Ciało to stało się Stupą. To stamtąd boskie atomy
rozprzestrzeniają się po całym świecie i stwarzają nową Sathya
Yugę. Będzie ona funkcjonować w każdej osobie i we wszystkim.
Wszystkie moje książki ujawniają tylko Premę, którą mam dla
Swamiego. Uczucia te wychodzą przez Stupę. Ponieważ chcę poślubić
Boga, Swami napisał: „Ja jestem kobietą.”
19
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Jakże wielką pracę wykonują greccy wielbiciele dla zadania
Mukthi Nilayam. Musisz zrobić coś dla nich.
Swami:
Oni są również jak aszramici. Zostali oni nominowani dla zadania
Boga. Dlatego wielu pracuje w różnych miejscach na całym świecie.
Wszyscy oni są jak urzeczywistnione dusze. Oni są całkowicie
urzeczywistnieni i nie będą mieli kolejnych narodzin.
Vasantha:
Swami, proszę powiedz o bransoletce.
Swami:
Powiadasz: „Ja
jestem kobietą, kocham Ciebie Baba.”
To jest twoje „ja”. Wszyscy mówią: „Ja jestem ministrem,
premierem, jestem królem”, wszyscy mówią: „ja, ja, ja:...”,
ale ty mówisz: „Ja jestem kobietą , kocham Ciebie.”
Vasantha:
Teraz rozumiem, Napiszę.
Koniec
medytacji
Wszyscy mówią o
swoim stanowisku, nazwisku, sławie za pomocą swego „ja”, ego:
Ja jestem premierem, ja jestem ministrem, itd. Ale ja mówię:
„Jestem kobietą”. Zatem Swami napisał to na bransoletce, Nie
mam „ja”. Ale to, że „Ja jestem kobietą” pokazuje, iż
jestem Prakrithi. Jest to Purusha Prakrithi. Pierwszym Stworzeniem,
które przychodzi od Swamiego, jest Prakrithi. Prakrithi wskazuje na
kobiecość. Wszyscy w stworzeniu są rodzaju żeńskiego; wszyscy są
kobietami. Tylko Bóg jest Purushottama, mężczyzną. Jak przybywa
Stworzenie? Wskutek związku rodzaju męskiego i żeńskiego. Dotyczy
to zwierząt, ptaków, robaków, owadów, ludzi, wszystkich. Wszystko
to, co się pomnaża, jest Stworzeniem. Tylko dlatego od dzieciństwa
chciałam poślubić Boga. Zatem Swami napisał to na bransoletce.
Na środku
bransoletki był wzór symbolu Agni. Na drugiej stronie był symbol
elementu Powietrze. Powietrze symbolizuje uczucie dotyku. Ten Ogień
nie dotyka nikogo, ani niczego prócz Swamiego. W taki sam sposób on
nie dotyka nikogo ani niczego. W środku jest Ogień, a z boku
Powietrze. Moje uczucie dotyku dotykało Boga od samych narodzin.
Dlatego uczucie dotyku widać z boku Ognia, Agni. Nikt nie może mnie
dotknąć, a ja nie dotykam nikogo. Bransoletka jest symbolem
Sumangali, kobiety zamężnej. Jestem Nithya Sumangali, wiecznie
zamężna. Zawsze jestem Szakthi Boga. Aby wskazać na to, Swami dał
bransoletkę.
19
lipiec 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, na bransoletce są symbole Elementu Ogień i Powietrze. Co to
jest Swami?
Swami:
Ponieważ kontrolujesz Element Ogień i Powietrze, teraz wyłaniają
się one odnowione na Guru Purnima. Bransoletka jest na twoją rękę,
która pisze, prawą rękę.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Wcześniej nosiłam różne ozdoby, aby
kontrolować Pięć Elementów i dziewięć planet. Teraz zdjęłam
wszystkie. A teraz Swami poprosił mnie, abym nosiła, na przybycie
nowych Elementów.
^^^
Teraz popatrzmy na
punkt widzenia „Ja bez ja”, co łączy się z niniejszym
rozdziałem. Nosi to tytuł „Lęki wszystkich”.
2
październik 2008 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, piszę o „Ja bez ja”, proszę powiedz coś.
Swami:
Ty nie masz „ja” od samych narodzin. Bóg jest jedynym
Mieszkańcem. Mała cząsteczka „ja” niezbędna jest do tego, aby
funkcjonowało ciało; tylko wtedy będzie ono funkcjonować.
Ponieważ ty nie masz „ja”, nie istnieje w tobie uczucie głodu,
ani żadne inne uczucia.
Vasantha:
Swami, czy jest to tak jak dzieci niepełnosprawne?
Swami:
To nie jest tak. Ty posiadasz moc wiedzy, aby rozumować. Twoja
Prajnana wie. Jednakże skoro nie masz „ja”, nie potrafisz
powiedzieć tego odpowiednio. Posiadasz tylko uczucia Boga.
Vasantha:
Czy jest to tak jak Jadabaratha?
Swami:
Nie, nie...Jadabaratha wiedział o swoim poprzednim wcieleniu,
kontrolował zatem siebie. Ty nie jesteś taka.
Vasantha:
Wobec tego, co funkcjonuje we mnie?
Swami:
Masz pragnienie Boga, ale zawsze istnieje mały lęk. Lękasz się
kogokolwiek zobaczysz i cokolwiek widzisz. Zawsze masz ten lęk.
Wskutek tego zawsze jesteś świadoma. Dlatego twoje ciało wciąż
tu jest.
Koniec
medytacji
Od urodzenia nie
mam „ja”, ego. Potrzeba odrobinę „ja”, aby ciało mogło
funkcjonować. Bóg istnieje jako Mieszkaniec w każdej rzeczy i w
każdym. Mieszkaniec ten jest nieruchomy. Zatem „ja” jest
konieczne, aby ciało funkcjonowało. Bez „ja” ciało nie będzie
funkcjonować. Czym jest to „ja”? Jest to moc wiedzy, aby można
było być w stanie rozumować. Zwierzęta nie mają mocy
rozumowania. Ludzie różnią się od innych stworzeń Boga. To
zdolność rozumowania pokazuje różnicę między człowiekiem a
zwierzęciem. Intelekt daje moc rozróżniania. Swami wskazał na to
jako małe „ja”. Kiedy intelekt skieruje się ku Bogu,
Mieszkaniec budzi się ze stanu Świadka. Zatem narodziny człowieka
są bardzo rzadkie. Człowiek nie jest w stanie osiągnąć Boga
poprzez inne wcielenie. To samo dotyczy dewów! Stąd też wszyscy
powinni uczynić dobry użytek ze swoich narodzin. W tym wcieleniu
próbujcie osiągnąć Boga.
Ponieważ nie mam
„ja”, nie mam uczuć głodu, Mam jedynie głód Boga. Istnieje
również mały lęk. Wskutek uczucia lęku zawsze jestem w pełni
świadoma. Od młodego wieku miałam pragnienie: „Chcę Boga, chcę
Boga.” Lęk, że nikt nie powinien oddzielić mnie od Boga, zawsze
istnieje. Wskutek tego lęku pojawia się stała świadomość.
Następujące trzy
czynniki zależą od siebie:
1.Najpierw
jest pragnienie Boga.
2. Wskutek tego
pragnienia, powstaje lęk, że ktoś może
oddzielić mnie od
Boga.
3. Trzecim jest
stała świadomość, która powstaje
wskutek
wspomnianego lęku.
Wszystkie te trzy
czynniki związane są z moim życiem. Od narodzin miałam trzy
rodzaje lęku: przed chorobą, starością i śmiercią. Szukałam
ścieżki, aby uciec od tych trzech. To było moje życie. Urodziłam
się jako nowa na tym świecie od stanu nieśmiertelności. Boję się
widzieć te wszystkie rzeczy. Podstawą moich wszystkich leków jest
to, że mogę nie być w stanie wrócić do Boga. Chcę ofiarować to
ciało Bogu. To ciało powinno powrócić do Boga, nie mieć do
czynienia ze śmiercią. Wszystko powinno być ofiarowane Bogu. Chcę
dokonać jego transformacji w światło i połączyć je z Bogiem.
Zatem myślę, że choroba, starość i śmierć nie powinny przyjść
do tego ciała.
Zwykli ludzie
posiadają te same trzy rodzaje lęku. Znajdują oni wiele sposobów,
aby uciec przed chorobą, starością i śmiercią. Jednakże
wszystko oparte jest na przywiązaniu do ciała. Myślą oni: „Moje
ciało stało się wątłe, nie mam sił. Powinienem wziąć to
lekarstwo i jeść to pożywienie.” Mówią oni: „Och, zbliża
się starość. Moje włosy posiwiały” i pokrywają siwe włosy
farbą. Potem zaczynają wypadać zęby, robią więc sztuczne zęby.
W ten sposób za pomocą różnych środków poszukują oni nowych
sposobów zaradczych.
Wszystkie te
rzeczy są czasowe, nietrwałe i tylko śmierć śle ostrzeżenie, że
przybywa do nas. Choroby i starość są ostrzeżeniami. Powinny one
podsycać świadomość w nas. Na owe trzy Bóg jest jedynym
rozwiązaniem. Tylko On może je usunąć. Powinniśmy więc spędzić
życie na poszukiwaniu Boga. Moim lękiem jest to, aby nikt nie
oddzielił mnie od Boga.
^^^
LĘKI
* Boję się nowych ludzi * Boję się nowego pożywienia * Boję się pieniędzy i biżuterii * Boję się kosztownych sari * Boję się nowych lekarstw * Boję się choroby * Boję się snu *Boję się iść do cudzego domu albo jechać do jakiegoś miejsca |
Moja natura i ich natura nie pasują. Mówią oni o innych rzeczach niż o Bogu. Mówią oni o złych rzeczach. Boję się, ponieważ mój umysł może się odwrócić. Boję się jeść cokolwiek nowego, ponieważ pojawia się alergia. Jeżeli to się dzieje, mój umysł skieruje się od Boga ku ciału. To jest mój lęk. Zawsze kicham i mam swędzenie, daje mi to zatem więcej alergii. To jest mój lęk. W dzieciństwie miałam zwyczaj nie trzymania pieniędzy przy sobie. Jeżeli wyszłam ze stacji z kimś innym niż z członkiem rodziny, dawałam im pieniądze na swoje wydatki. Tylko oni wydawali. Czasami jeździliśmy na obozy Antara Yoga, do miejsc, gdzie mają miejsce cuda i do Centrów Sai. W tamtym czasie płaciłam pieniądze tym, którzy przyjechali ze mną, towarzysząc mi. Nigdy nie trzymam pieniędzy ani portmonetki przy sobie. Jeżeli ktoś daje mi biżuterię, boję się. W czasie mego małżeństwa moje siostry ozdabiały mnie sporą ilością biżuterii. Wypłakiwałam się mojej babci: „Ozdabiają mnie jak gwiazdę filmową. Nie chcę, nie chcę.” Potem płakałam i prosiłam je, aby zabrały. Czy któraś kobieta byłaby taka? Potem Swami poprosił mnie, abym zrobiła biżuterią z dziewięcioma klejnotami, bransoletki, pierścienie, wisiorki. Poprosił mnie On, abym to zrobiła i nosiła. Ale ja tylko płakałam, ponieważ wszystko to jest ciężarem dla mnie. Płaczę: „Jak mam nosić? Jak mam nosić? Teraz rozmawiam z aszramitami i mówię, że kiedy Swami wezwie, ofiaruję wszystko u Jego lotosowych stóp. Boję się, jeżeli ktoś mi daje kosztowne sari. Wielu ludzi dało kosztowne sari; jednakże nie nosiłam ich i oddawałam innym. Od dzieciństwa zawsze nosiłam tylko proste ubiory z khadi. Potem nosiłam sari za 30 rupii. Stąd tez boję się patrzeć na te wszystkie rzeczy luksusowe. Nieustannie kicham i mam swędzenie. SV przynosi mi wiele lekarstw Ayurvedyjskich, ale boję się ich brać. Które lekarstwo jest odpowiednie dla mego ciała: homeopatyczne, naturopatyczne, siddhów, allopatyczne albo Ajurvedyjskie? Moje ciało nie przyjmie niczego. Tylko 'Saipathy' jest prawidłowym lekarstwem, Myśli o Nim są moim jedynym lekarstwem. Jeżeli pojawi się mała choroba, obawiam się, że moja uwaga zostanie skierowana ku ciału. Choroba potem zajmie cały czas, czas, w którym chcę myśleć o Bogu. To jest mój lęk. Boję się snu. Zawsze wypłakuję się Swamiemu, że nie chcę spać: „Nie chcę snu”. Boję się, że jeżeli zasnę, zapomnę o Bogu. Jeżeli pojawi się nowe lekarstwo, zawsze najpierw myślę: „Czy ono spowoduje u mnie senność. Jeżeli wezmę je, czy będę senna? „ Nie chcę zapomnieć o Swamim ani na jedną chwilę. Myślę, że sen jest stratą i że zapomnę o Nim. Wiele razy pytałam o to Swamiego: Ale On mówi, że to nie jest tak. Jednak ja nie jestem usatysfakcjonowana.” Wielu zaprasza mnie do siebie. Jednakże ja nie chcę nigdzie jechać. Myślę, że nie powinnam nikomu przeszkadzać. To jest mój lęk. Wcześniej co roku jeździłam do wielu miejsc. Delhi, Bombay itd...Chodziłam do wielu domów. Teraz nie chcę niczego. To miejsce oraz ci, którzy tu są, tylko to odpowiada mojej naturze. W innych miejscach nie czuję się wolna. Tu również istnieją różnice zwyczajów i cech. Ponieważ oni robią wszystko z całkowitym oddaniem, znoszę wszystko i nic nie mówię. Mimo że cierpię, nic nie mówię, ponieważ nie chce zranić niczyich uczuć. Tak więc zawsze mam tak wielką świadomość. Wskutek tej świadomości obawiam się każdego. |
Urodziłam
się z Boga. Wykonuję wszelkie działania, aby tylko sprawić Mu
przyjemność: 'Sarva Karma Bhagavat Prithiyartham'. Najpierw
mój umysł był tylko skupiony na Bogu. Teraz chcę wyzwolenia dla
wszystkich. Zatem umysł mój skierował się z Boga ku światu.
Teraz chcę wyzwolenia świata. Prosząc o wyzwolenie świata,
cokolwiek robię to 'Sarva Karma Bhagavat Prithiyartham',
wszystko jest robione, aby zadowolić Boga. Ponieważ chcę, aby
każdy był szczęśliwy, znoszę wszelkie trudności.
Znowu
jedno pytanie powstanie w sercu u wszystkich. Robimy z miłością i
oddaniem, jak sprawiamy, że cierpisz? Czy myślicie w taki sposób?
Teraz jestem w swoim naturalnym stanie. Nawet małe różne działania
lub uczucia są przeszkodą. Przykład: małe dziecko śpi w kołysce.
W pobliżu dwoje ludzi rozmawia. Mały dźwięk lub mała rzecz spada
i dziecko budzi się ze snu i zaczyna płakać. W tym czasie
zaczynacie pytać dziecko: „Co ci zrobiliśmy? Dlaczego płaczesz?
My tu rozmawiamy, dlaczego płaczesz?” Pytalibyście w taki sposób?
Podobnie ja jestem w swoim naturalnym stanie. Kiedy przychodzi do
mnie małe uczucie, wówczas schodzę ze szczytu na dno. To jest
powód. Kiedy rozmawiam z innymi, ich zwyczaje mieszają się z
moimi. Jest to mieszanie się z wyższymi stanami. Sprawia to, że
schodzę na dół. Wskutek tego Swami poprosił mnie: „Zachowuj
świętość. Nie rozmawiaj z każdym. Nie przebywaj z nikim. Nie
rozmawiaj przez telefon; nikt nie powinien przychodzić do twojego
pokoju. Zatem musimy trzymać się Jego słów. Ta świętość musi
być utrzymywana. Nic nie powinno skazić tej świętości. Jest tak
dlatego, ponieważ wszystko jest dla wyzwolenia świata i przechodzi
przez Stupę.
Przed
wieloma laty niektórzy robili dla mnie Pada pudżę. Nie byłam
świadoma tego, co się dzieje, ponieważ wchodziłam w stan samadhi.
Po dłuższym czasie wracałam do świata. Wówczas żaliłam się
Swamiemu: „Nie chcę samadhi, nie chcę samadhi. Jeżeli jestem w
stanie samadhi, wówczas nie jestem w myślach o Tobie. Proszę,
trzymaj mnie z dala od stanu samadhi.” Swami pocieszał mnie na
wiele sposobów. Powiedział On: „To nie jest tak. Nie obawiaj się.
Nigdy nie zapomnisz o Mnie.”
Jednakże
umysł mój nie był pocieszony. Teraz wszyscy również się
zastanawiają, dlaczego nie chcesz stanu samadhi? Dlaczego nie chcesz
jedności? Dlaczego obawiam się snu i samadhi? To różni się od
świata. W głębokim śnie i w stanie samadhi jeeva (czyt. dżiwa,
dusza – tłum.) łączy się z Bogiem. Jest w 'stanie Jedności'.
Ja nie chcę. Chcę być oddzielnie i być z Bogiem. Ja jestem sama i
Bóg jest sam. Jestem oddzielona od Boga.
Dlaczego
to pragnienie? Chcę doświadczać Go w medytacji. Chcę rozmawiać i
chcę błogości, która przychodzi z bliskości Jego. Wszystkiego
tego doświadczam w medytacji. Gdybym weszła w stan samadhi, wówczas
nie byłoby mnie tam, Boga tam nie ma i świata tam nie ma. Kiedy te
trzy czynniki stają się jednym, jest to Laya czyli
połączenie się. Ja różnię się od wszystkich zrealizowanych
dusz. Chcę tamtych trzech. „Ja chcę Ja, Ja chcę Boga, chcę
świata.' Dlaczego to? Ponieważ chcę zmienić świat, aby stał się
jak ja. Jeżeli wejdę i uzyskam stan samadhi jak wszyscy inni
święci, mędrcy i Jadanaratha, uzyskam Mukthi. Jednakże ja chcę
Mukthi dla całego świata. Oni również powinni doświadczyć
Mukthi.
Jest
to różnica między innymi a mną. Ponieważ boję się stanu Boga,
nie chcę również innych stanów. Wszystkie stany, stany Boga, są
jak stan samadhi. Jeżeli stanę się Bogiem, jak usunę karmę
świata i jam mogę dać Mukthi? Potem Prawo Karmiczne i Karmiczna
Równowaga (waga) przyszły do mojej ręki. Potem jestem tylko w
stanie świadka. Nie mogę zrobić niczego dla nikogo. Nie chcę więc
tego.
Kiedy
skończyłam pisać niniejszy rozdział, otworzyłam na chybił
trafił książkę „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” -
tłum.), tom 14, str. 124 – następujący fragment:
„Wiara jest
podstawą każdego działania. Nie uciekaj od
fryzjera,
który jest uzbrojony w ostrą brzytwę. Ulokuj swoją
wiarę
w nim i pozwól, aby obciął ci włosy, poddając się
spokojnie
jego dziwactwom. Dajesz kosztowne ubiory dla
dhobi
(praczowi), ponieważ masz wiarę w to, że zwróci on
je
wyprane i wyprasowane. Wierzysz kierowcy swego
samochodu,
inżynierowi, który zbudował twój dom.
Zatem
wierz także Wewnętrznemu Inspiratorowi, Atmie
wewnątrz,
głosowi Boga.
Ludzie teraz
chodzą i doradzają, że trzeba wierzyć tylko
w
rzeczy, które ktoś 'ujrzał' lub których 'doświadczył'. Coś
gdzieś
się dzieje i wiadomości zostają opublikowane w
gazecie.
Wierzy się w to bez pytania. Zatem również
wierzcie
w doświadczenie proroków i mędrców, którzy
nie
mają żadnego innego celu niż odkrycie Prawdy i
dzielenie
się z innymi, którzy nie byli tego świadomi.”
U
ludzi, którzy szukają Boga w środku i na zewnątrz, pojawi się
wiele przeszkód. Jeśli jednak mają oni wiarę, będą mogli
zmierzyć się z tymi wyzwaniami.
Jest
to Sutra Shanthi, „Ja bez ja”, inne spojrzenie.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
6
Pięć
spojrzeń w głąb
23
lipiec 2013 r.
Spójrzmy
na drugą stronę kartki, którą dał Swami:
Na
satsang na YT
5
spojrzeń w głąb, Cytat 2 dla fragmentu
Powód
polecenia
Jaki
rodzaj klienta i choroby
Co
powiedzieć...
To
Swami napisał. Miałam pięć spojrzeń w głąb poprzez swoją
Prajnanę (wewnętrzną mądrość), dotyczącą powyższego. Są to:
1.
Usunięcie karmy świata
2.
Spalenie żądzy
3.
Oczyszczenie małżeństw
4.
Narodziny dzieci mądrości
5.
Wyzwolenie świata
^^^
Spójrzmy
na dwa najważniejsze punkty z tych pięciu.
Karmasambhara
Jest
to unicestwienie i usunięcie karmy świata. Wskutek karmy człowiek
się stale rodzi i umiera. To działania, które on wykonuje, są
przyczyną kolejnych narodzin. Zatem człowiek rodzi się i umiera
wielokrotnie. Istnieje wiele przeszkód, aby osiągnąć Boga i
wyzwolenie. Karma, zgromadzona na przestrzeni tysięcy narodzin,
magazynowana jest w głębokich wrażeniach. Tylko kiedy zostaną one
usunięte lub kończą się, człowiek osiąga Mukthi. Aby to się
stało, Swami i ja przyjęliśmy wszelką karmę na nasze ciało i
cierpieliśmy. W końcu Swami opuścił Swoje ciało. Teraz cierpię
sama. Nie jest tak łatwo usunąć karmę wszystkich. Ten
najpotężniejszy Awatar zstąpił tu, aby to zrobić.
Kaamadahana
Jest
to spalenie żądzy na świecie. To wskutek pragnień człowiek stale
rodzi się i umiera. Każde pragnienie daje wiele narodzin. Tylko
ten, kto jest wolny od pragnienia, może osiągnąć Mukthi. Nawet
najmniejsze pragnienia dadzą człowiekowi kolejne narodziny. Swami
przywiódł mnie tu, aby to zademonstrować. Nie lubię niczego
innego, prócz Swamiego. Nie mam żadnych innych pragnień. Zatem
Swami i ja spalamy żądzę, biorąc wszelką kaamę na nasze uczucia
i cierpimy. Rozmowy jakie Swami i ja mamy, moje pisanie, wszystkie
nasze uczucia, są w stanie spalić wszelką żądzę na świecie.
Ból z powodu naszego rozdzielenia niszczy kaamę na świecie.
Spalamy kaamę, żądzę, naszymi czystymi uczuciami Premy.
Swami
zapytał mnie, dlaczego wybrałam te dwa punkty? Dlatego, że jeżeli
będą urzeczywistnione te dwie kwestie, wówczas pozostałe trzy
dołączą automatycznie. Tylko te dwie są powodem Kali Yugi.
Wskutek swoich nieograniczonych pragnień człowiek zaangażowany
jest w rozliczną pracę. To daje mu coraz więcej narodzin.
Wewnętrzna czystość jest ważną rzeczą dla wszystkich. Dlatego
Swami i ja wykonujemy Karmasamharę i Kaamadahanę. Te
dwie są ważne, ponieważ one oczyszczają człowieka.
Napisałam
więcej na ten temat w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad
Upaniszadami” - tłum.). Piszę tam, jak 'Operacja Samskara' usuwa
karmę. Owe dwa czynniki robią z człowieka zwierzę. Jak często
czyścimy zewnętrzne ciało? Ale jak wiele brudu istnieje w umyśle:
żądza, gniew, zazdrość, łakomstwo! Jak wiele różnego rodzaju
brudu trzeba usunąć? Oczyszczenie umysłu jest najwyższej wagi.
Człowiek jest aspektem Boga. Musi on tego dowieść. Miłość jest
Bogiem; umysł musi wypełnić się miłością. Ponieważ Bóg
istnieje we wszystkich, musimy okazywać miłość wszystkim. Nie
powinniśmy ustawiać płotu „ja i moje” wokół miłości.
Poszerzcie swoją miłość, aby objęła wszystkich.
Sam
Swami powiada: „Świat
jest szpitalem, wszyscy są
pacjentami!”
Jakiego
rodzaju klient i choroba? Choroba, z powodu której cierpią wszyscy
pacjenci, są narodziny; podstawą wszystkiego jest tylko pragnienie.
Człowiek doświadcza pragnień od narodzin do śmierci. Wskutek
pragnienia stale się rodzimy i umieramy. Swami i ja przybyliśmy tu,
aby zmienić pragnienia.
Spójrzmy
na to, jak wszystko się zmienia wskutek trzech łask, o które
poprosiłam. Tylko te trzy łaski zmieniają Kali Yugę w Sathya
Yugę.
„Ja
bez ja” - Trzy łaski
23
wrzesień 2008 r. Medytacja poranna
Vasantha:Swami,
mój Prabhu, jak moje moce wychodzą w świat?
Swami:
Powiedziałem, że jesteś Bogiem, ty mówisz: „Ja nie jestem.”
Byłaś Bogiem od samych narodzin. Jesteś Bogiem teraz. Jednakże
mówisz: „Nie chcę tego!” Wszyscy mogą osiągnąć wyższe
stany wskutek mocy jogicznych. Jednakże jeżeli „ja” w nich
pozostaje, moce te idą do środka i obdarzają ich wysokim
statusem, dając moc rządzenia innymi, gromadzenia tłumu oraz
zdobywania imienia i sławy. Ponieważ nie masz „ja”, cała moc
wyłania się z ciebie i wypełnia świat na zewnątrz.
Przykład:
ponieważ nie masz „ja”, poprosiłaś Mnie, nie uświadamiając
sobie przyczyny, że nikt nie powinien widzieć twego ciała, gdy
ukończysz pięć lat. Nikt nie powinien widzieć twego ciała.
Dlaczego poprosiłaś o tę łaskę? Dlaczego poprosiłaś, że nikt
nie powinien widzieć na poziomie ciała? Wskutek tej łaski nikt nie
będzie mieć świadomości ciała w Sathya Yudze.
Druga
łaską, o którą poprosiłaś, jest, że Ja powinienem widzieć
poród naszego dziecka. Kiedy Matka Sita była w ciąży, Rama posłał
ją do lasu. Dlatego pragniesz, abym Ja był z tobą. Czujesz, że
wszystko to się zdarzyło wskutek ignorancji dhobi. Obdarzenie tą
łaską daje świat, gdzie nie ma ludzi ignorantów. Myślisz, że
jeżeli istnieją ludzie ignoranci, mogą oni wejść w życie Boga.
Jednakże ponieważ nie możesz tego powiedzieć, poprosiłaś o
łaskę, abym był z tobą w czasie narodzin dziecka.
Dlaczego
poprosiłaś o trzecią łaskę, że krawiec nie powinien szyć
twoich bluzek? Wskazuje to na twój najwyższy stan czystości.
Pragniesz, aby wszyscy na świecie mieli tę czystość. Jednakże
nie wiedząc, jak to wyrazić, poprosiłaś o trzecią łaskę.
Dlatego wyjaśniam tobie wszystkie te rzeczy. Twoje moce wychodzą na
zewnątrz, sprawiając, że te trzy zmieniają świat.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Swami
powiedział, że jestem Bogiem od samych narodzin. Ale ponieważ nie
mam „ja”, odpycham wszystko i mówię: „Ja nie chcę!”
Istnieje „ja” w każdej zrealizowanej duszy. Ponieważ ono
istnieje, moce idą do ich wnętrza i uzyskują oni wyższy status.
Posiadają oni moc rządzenia innymi. Ponieważ nie mam „ja”,
wszystko wychodzi ze mnie na zewnątrz, a świat odnosi korzyść.
Kiedy Szakthi pozostaje w indywidualnym sadhace, uzyskuje on wysoki
stan. Ponieważ odpycham wszystko, moce te wychodzą ze mnie i są w
stanie zmienić świat. Jak wielka moc musi istnieć w tym, kto staje
się Bogiem? Gdy odpycham te moce, wychodzą one na zewnątrz i
wypełniają świat. Poprosiłam o wyzwolenie wszystkich na świecie.
W tym celu karmiczne rachunki wszystkich muszą być zamknięte. Moje
moce to robią. Czytelnik powinien kontemplować nad tym i wyraźnie
zrozumieć.
Wcześniej
Swami powiedział mi: „Przybędziesz jako Prema Sai.” Odmówiłam.
Potem powiedział On: „Przybędziesz jako Moja żona, Prema.”
Odpowiedziałam: „Jeżeli mam przybyć jako Twoja żona, mam
warunki.” Swami zgodził się je spełnić i powiedział: „Teraz
przybądź jako Moja żona. Jakie są warunki?” Zobaczmy.
Warunki
Prema Sai
1.
Nikt nie powinien widzieć mnie, gdy ukończę piąty rok życia.
Dlaczego poprosiłam o to? Kiedy powiedziałam wszystkim, patrzyli na
mnie dziwnie. Wszyscy pytali: „Czy możliwe, aby to się stało?”
Wszyscy pytali: „Będziesz nosić purdah, burqa?” (purdah, czyt.
peda – zasłona na twarzy – tłum.). Nie rozumiem, dlaczego
poprosiłam o to. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego napisałam w ten
sposób w „Gita Govindam” i w książkach o Awatarze Prema. Teraz
Swami podał wewnętrzne i poszerzone znaczenie tego, o co prosiłam.
Swami powiedział, że ponieważ nie wiedziałam, jak określić, że
nikt na świecie nie powinien mieć świadomości ciała w Sathya
Yudze, zamiast tego powiedziałam, że nikt nie powinien mnie
widzieć. Nikt nie powinien widzieć mnie na poziomie ciała.
Człowiek
patrzy na wszystko na świecie na poziomie ciała. Zatem wiele błędów
ma miejsce. Pewna osoba powiedziała: „Swami jest mężczyzną, a
ty jesteś kobietą. Nie pisz tego, nie pisz tak!” Powiedzieli to,
ponieważ widzą oni wszystko tylko z punktu widzenia ciała, na
poziomie świadomości ciała. Ponieważ widzą Swamiego jak
Brahmmachari, całe moje pisanie jest złe. Co to jest? Czy Bóg
pasuje do kategorii Brahmacharyi albo pana domu?! Dlaczego oni myślą
w ten sposób? Dlaczego przyszły te myśli? Dlatego, że wszyscy
patrzą z fizycznego punktu widzenia, z poziomu ciała.
Moja
Prajnana wie, że wszyscy patrzą niepoprawnym wzrokiem. Ale ponieważ
nie mam „ja”, nie potrafię poprosić Swamiego w bezpośredni
sposób. Zamiast tego poprosiłam o łaskę, że nikt nie powinien
widzieć mnie, gdy ukończę pięć lat. W związku z tym pierwszym
warunkiem jest to, że wszyscy na świecie będą żyć wolni od
świadomości ciała. Moje moce wejdą we wszystkich i zmienią ich.
Teraz ludzie nie są w stanie myśleć ponad ciałem, ponieważ z
wieku na wiek tylko powtarzają: „Jestem ciałem, jestem ciałem!”
Było to praktyką we wszystkich żywotach. Zatem nikt nie potrafi
myśleć ponad ciałem. Ale nie tylko to, oni myślą, że Bóg to
tylko fizyczne ciało. Mimo iż jest On w ciele fizycznym, jest On
wszechwiedzący, wszechobecny i wszechmocny. Jako że cierpiałam
przez ostatnich 10 lat, poprosiłam o łaskę, aby nikt nie widział
mnie na poziomie ciała w moim następnym życiu. Tak bardzo
cierpiałam przez ostatnich dziesięć lat, próbując sprawić, aby
ludzie zrozumieli to, co piszę.
2.
Drugą łaską, o jaką poprosiłam Swamiego, było, że musi On być
ze mną, gdy będę w ciąży, a dziecko będzie przychodzić na
świat. Postanowiłam, że nie pójdę do lekarza. Przedtem
postawiłam warunek Swamiemu, że zgodzę się na ślub za czasów
następnego Awatara tylko wtedy, jeżeli dziecko nam się nie urodzi,
ale Swami powiedział: „Dziecko się urodzi.” Odparłam: „Nie
pójdę do żadnego lekarza w okresie ciąży. Tylko ty będziesz
dbać o mnie w okresie ciąży i będziesz ze mną w czasie, kiedy
dziecko będzie się rodzić.”
Dlaczego
miałam tak dziwną myśl? Czy ktoś tak pomyśli? Ponieważ nie mam
„ja”, byłam w stanie poprosić w taki sposób. Sri Rama posłał
Matkę Sitę do lasu, kiedy była w ciąży. Cóż za straszliwy
widok! Ciężarna, sama w lesie i tuż przed urodzeniem dzieci! Jak
bardzo trzeba cierpieć, jeżeli jest się żona Awatara! To
cierpienie stało się we mnie głębokim wrażeniem. Pomyślałam:
„Jeżeli poślubię Boga, również będę w takim samym stanie?”
Zatem boję się i to jest powód, dlaczego powiedziałam: „Nie
chcę dziecka, Jeżeli będzie dziecko, tylko Ty musisz dbać o mnie,
gdy będę w ciąży.”
Ludzie
ignoranci tacy, jak dhobi, nie powinni wtrącać się w życie Boga.
Sam Bóg wyjmie dziecko z mego brzucha w cudowny sposób. W Nowym
Stworzeniu nie będzie ludzi ignorantów. Moje moce wychodzą na
zewnątrz i robią ze wszystkich jnani, którzy nie będą się
wtrącać w osobiste życie Boga.
3. Poprosiłam
o te trzy łaski, nie wiedząc, jak wyrazić prawdziwe znaczenie.
Gdybym miała „ja”, byłabym w stanie wszystko przemyśleć i
poprosić Swamiego w odpowiedni sposób. Dlatego Swami wszystko mi
wyjaśnia. Nie wiem jak mówić, jak prosić albo jak pisać. O
czymkolwiek myślę, mówię o tym tak, jak to jest. Zatem wszyscy
myślą, że się mylę. Gdyby ktoś poprosił o te trzy łaski,
uznano by go za 'szalonego'. Dopiero gdy Swami wyjaśnił wszystko,
rozumiemy wewnętrzne znaczenie. Moje moce zmieniają świat w taki
sposób. Nikt nie będzie miał świadomości ciała. Nie będzie
ludzi ignorantów i po trzecie – wszyscy będą żyć życiem
najwyższej czystości.
Ten
najpotężniejszy Awatar przybył tu, aby to zademonstrować, a
czyniąc to, dać Szakthi światu. On robi z Ery Kali Shanthi Yugę.
To do tej pory nigdy nie zdarzyło się na świecie. To się nigdy
nie zdarzyło w czasach innych Awatarów. Nie ma spokoju na świecie.
Człowiek nie potrafi wyobrazić sobie i nigdy nie wyobrażał sobie
świata, gdzie wszystko jest spokojne. Ten najpotężniejszy Awatar
pokazuje to bezpośrednio. Kiedy nadejdzie spokój? Tylko wtedy, gdy
wrogość zostanie usunięta z każdego umysłu. W Sathya Yudze nie
ma wrogości, nie ma nienawiści wśród ludzi. To samo zdarzy się
wśród zwierząt. Tygrys i jeleń będą pić z jednego stawu, obok
siebie. Lew i kozioł będą żyć razem. Sam Swami dał sporo
obrazków, aby to pokazać. Napisałam o tym przedtem wiele razy.
Stąd też tam, gdzie nie ma wrogości, nie ma lęku. Tam, gdzie nie
ma lęku, nie ma wrogości...zatem Shanthi, Shanthi, Shanthi.
Fale
w oceanie są jak fale myśli w umysłach u wszystkich. To daje
człowiekowi życie bez spokoju. W Sathya Yudze istnieje tylko jedna
myśl i jest ona o Bogu. Tak więc Shanthi obfituje.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
7
„Ja
bez ja” Amrita się pojawia
Galateia
znalazła w swoim pokoju przedmiot jak metalowa odznaka. Na odwrocie
były litery wygrawerowane w telugu. Natychmiast wysłaliśmy zdjęcie
do Rao, pytając o znaczenie słów. Powiedział, że jest napisane
'Rajaathi Rajati'.
Kiedy byłam w Vadakkampatti, Swami napisał do mnie kilka listów za
pośrednictwem wielbiciela. W listach tych On zwraca się do mnie
'Rajathi',
co znaczy królowa. Jest to czułe słówko lub uczucie. Napisałam
o tym w książce „Miracle Maya” („Maja cudu” - tłum.), cz.
2. Kawałek metalu przypominał kształt lingamu. Na drugiej stronie
był znak V.
20
lipiec 2013 r.
Rano,
gdy pisałam na zewnątrz, Amar odpędzał ode mnie komary. Następnie
poruszył on notesy i papiery na łóżku i znalazł tam mały
przedmiot który był jak drzewo ze srebra. Góra drzewa miała wiele
„V”. Z jednej strony pnia było napisane 2010, a na odwrocie
znowu napis w telugu. Wysłaliśmy fotografię Rao, aby
przetłumaczył. Powiedział, że znaczy to 'O
samotny lotosie'.
Drzewo było zrobione z wzoru skręconych V, które przyjęły formę
V, krzyży oraz cyfr 7.
20
lipiec 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, co to jest? Napisałeś 'Rajaathi Rajat'?
Swami:
Czy nie jesteś Moją Rajaathi?
Vasantha:
Swami, czym jest 'O samotny lotosie'?
Swami:
Sadzisz drzewo Aswatta na Ziemi, jesteś samotnym lotosem.
Vasantha:
Swami, czym jest kształt serca, który dałeś?
Swami:
Serca nas obojga krążą dokoła jako Stworzenie.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami dał kształt lingamu z V na jednej
stronie i z wyrazami „Rajaathi
Rajati', napisanymi
w telugu. Drzewem jest drzewo Aswatta, które Swami i ja sprowadzamy
na dół z Nieba i sadzimy na Ziemi. Jest to Drzewo Samsara Swamiego,
Nowe Stworzenie. Tu wszyscy rodzą się Swamiemu jako Amritha
Putras, dzieci
wieczności. Tak Swami zwraca się do wszystkich w Swoim dyskursie.
Dlaczego
Swami zawołał: 'O samotny lotosie'? Siedem czakr Kundalini to
lotosy. Przekraczam wszystkie i uzyskuję siódmy lotos, złotą
Sahasrarę. Jest to lotos o 1000. płatkach. Wskutek tego wszyscy na
świecie uzyskują stan nieśmiertelności. Jezus niósł karmę
wszystkich. Ja niosłam karmę świata od samych narodzin. Taka jest
przyczyna V i krzyży na drzewie. To wskutek uczuć Swamiego i moich
rodzi się Nowe Stworzenie. Sam Vishwa Brahma Garbha Kottam jest
Świątynią Serca. Stąd wychodzą nasze uczucia, idą przez Stupę
i robią wszystko jako Nowe Stworzenie.
Stupa
to Aswatta, nasze drzewo. Swami powiedział to przedtem, a ja o tym
napisałam. Swami teraz to pokazuje za pomocą drzewa. Korzenie
drzewa Aswatta są z Bogiem w Niebie. Drzewo Samsara zwisa 'do góry
nogam' jako Stworzenie. Teraz ponownie przyprowadzam Swamiego, który
opuścił Swoje ciało. Oznacza to posadzenie drzewa Aswatta na
Ziemi. Nowe Stworzenie Swamiego przybywa z Ziemi. W tym czasie
wszyscy stają się Amritha Putras, dziećmi nieśmiertelności.
Kiedy Swami przybędzie, Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną
funkcjonować.
Dziś
rano przyjechali wielbiciele z Yavatmal. Wszyscy poszli do budynku
Suddha Sathwa. W tym czasie Mangalathai zobaczyła, że coś leży na
ziemi przy bramie. Była to forma serca w srebrnym kolorze, pokryta
białymi kamieniami. Wokół całego serca była nić. Tworzyło to
wzór liter S i V. Trzy kamienie były postawione, co symbolizowało
Swamiego, Nowe Stworzenie i mnie. Te trzy są jednakowe. Moje uczucia
i Swamiego wychodzą i wypełniają cały świat.
Kiedy
zapytałam Swamiego, powiedział On: „Jest to Prema, która krąży
wokół serca. Wskutek Premy przybywa Stworzenie Serca.” Na
odwrocie było napisane:
AGMA 825
To
wskazuje na Agama Karma, karmę przyszłości. Istnieją trzy rodzaje
Karmy:
1.Agama
Karma
– Karma Przyszłości – karma, która idzie
za
człowiekiem do następnych narodzin i jest
rezultatem
obecnych działań.
2
Sanchita
Karma
– karma, która jest
rezultatem
grzechów w przeszłości, a nie
jest
uwzględniona w obecnych narodzinach.
3.
Prarabdha
Karma
– karma, której doświadcza się
obecnie
oraz wskutek minionych działań.
W
trakcie tysiąca lat Sathya Yugi nikt nie będzie miał karmy
przyszłości, Agama Karmy. Wszyscy będą żyć na Bhooloka Vaikunta
(na Ziemi, będącej Vaikunt tłum.) (8)
naszymi uczuciami 2,
Swamiego i moimi. W tamtym czasie 5
Elementów jest czystych.
Teraz
połączę to z 17. rozdziałem „Shanthi Sutra”, 'Pratyaksha
Pramana', co oznacza 'postrzegany dowód' czyli bezpośredni dowód
czegoś poprzez doświadczenie.
Yath
Bhavam Tat Bhavathi,
'Jak myślisz, tak się staje', jest to wers z Wed. Jest to Sutra,
zasada. Opowiadania Bhaktha Vijayam są Śastra Pramana, dowodem pism
świętych na powyższy wers. Jednak zdarzenia te miały miejsce
dawno temu i dotyczą Pana Pandurangi. Nie wiemy o tym czasie. Teraz,
w obecnym czasie Swami przyjął wiele różnych form i pomaga Swoim
wielbicielom. Jest to Pratyaksha Pramana, co oznacza, że widzimy
przed oczyma. Mimo iż Swami był w Puttaparthi, przyjął On wiele
form, aby pomóc Swoim wielbicielom. Swami przybywał w formie
zgodnie z bhakthi i bhavana każdej osoby. Dowiódł On Swej
obecności poprzez fizyczne interview albo w inny sposób.
Swami
jest wszechwiedzącym, wszechmocnym i wszechobecnym Bogiem. Prawdę
tę pokazuję swoim życiem. Moje życie jest jak laboratorium. Moje
życie jest dowodem na Yath
Bhavam Tat Bhavathi.
W dzieciństwie miałam dwa pragnienia. Jednym było, aby poślubić
Boga, a drugim, aby połączyć się z Nim razem z fizycznym ciałem.
Spędziłam całe życie, dążąc do tych dwóch. One na pewno
zdarzą się.
Rezultat
tego eksperymentu będzie znany za następnego Awatara Prema Sai. W
tamtym czasie poślubię Boga, Pod koniec obecnego życia dokonam
transformacji swego ciała w jyothi i połączę się ze Swamim.
Dlatego Swami udowodnił, że ten, którego poślubiłam to był On w
innej formie. On zrobił to za pomocą zdjęć. Nie powiedziałam o
tym, ponieważ nie wiedziałam. Nie mam „ja”, ego. Nie interesuje
mnie nic. Mam tylko jedno zdjęcie, które zostało zrobione po moim
ślubie. Swami powiedział mi o tym wszystkim, a potem poprosił,
abym porównała je z Jego zdjęciem.
Przez
całe swoje życie demonstrowałam każdy wers, napisany w Wedach.
Pokazuję Pratyaksha Pramana, bezpośredni dowód. W przyszłości
wszystko stanie się Śastra Pramana, dowodem pisma świętego. Na
przestrzeni swego życia pokazywałam wszystkie Mahavakye:
Aham Brahmasmi, Tat Twam Asi, Prajnana Brahma, Ayam Atma Brahma,
Ekohum Bahushyami.
Teraz
wszystko, co pokazuję na przykładzie swego życia, jest
bezpośrednim doświadczeniem, percepcją. W przyszłości, będzie
to Śastra Pramana, dowód pisma świętego. Opowieści Bhaktha
Vijajam są teraz dowodem pism świętych. Życie Swamiego pokazuje
wszystkie Prathyaksha Pramana, bezpośrednią percepcję. Jak
opowieści wielbicieli Panduranga, tak samo Swami udaje się do
wszystkich, ofiarując pomoc w formie brata, syna, matki, ojca lub
przyjaciela. I jest to nie tylko dla wielbicieli, ale również dla
tych, którzy o Nim niczego nie wiedzą.
Bhaktha
Vijayam pokazuje lile, jakie wykonywał Panduranga dla Swoich
wielbicieli. Tu Swami pokazuje lile ludziom nieznanym. Pokazuje On
Swoją chwałę i lile. Swami reaguje na każde imię, jakim zostaje
wezwany i z dowolnego miejsca na świecie. Przybywa On i pokazuje, że
jest Tamtym. Swami zstąpił, aby pokazać, że jest On ponad
religią, kastą, wyznaniem i językiem. On jest jedynym Bogiem.
Zatem ujawnia On Swoją chwałę wszystkim w ten sposób. Przywiódł
mnie On tutaj, aby zademonstrować każdą Mahavakyę za pomocą
różnych stanów, które są uzyskiwane. Następnie prosi mnie On,
abym pisała. To jest powód, dla którego przybyłam. Jest to Śastra
Pramana Mahavakyi.
Panduranga
przez miesiąc pokazywał Swoje lile Sakkubai, dla Eknathi przez 12
lat. Wszystko było zgodnie z ich oddaniem. Swami pokazał, że przez
6 lat żyłam z tamtą formą. Kiedy w młodym wieku przeczytałam
opowieści Bhaktha Vijayam, pomyślałam: „Och, Boże, proszę zrób
to samo dla mnie!” Zawsze o tym myślałam i tęskniłam za tym. W
odpowiedzi na te pragnienia, tęsknotę i moją Madhura Bhakthi, Bóg
przybędzie jako Awatar Prema Sai i będzie żyć ze mną 70 lat. W
tym czasie wszystko stanie się Śastra Pramana, dowodem pisma
świętego.
Nie
jestem w stanie wielbiciela. Jest to stan Purusza Prakrithi, stan
Sziwa Szakthi. Wskutek tej sadhany
Nowa Yuga i Nowe Stworzenie wyłonią się. Życie wszystkich kończy
się ich doświadczeniami. Moje doświadczenie staje się Nowym
Stworzeniem. Ich jest doświadczeniem życia indywidualnego. Moje
życie zmienia Uniwersum. Proszę, nie myślcie o tym kategoriami
zwykłego człowieka. Nie porównujcie tego z życiem zwykłego
człowieka.
22
wrzesień 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, chcę napisać o kroplach amrity. Powiesz coś?
Swami:
U innych krople idą do wnętrza i uzyskują oni moc rządzenia,
imię, sławę i gromadzą innych. Ty nie masz „ja” i powiadasz:
„Ja nie chcę! Ja nie chcę.” Zatem wszystko wyłania się z
ciebie i wychodzi na zewnątrz, wypełniając świat wibracjami.
Usuwają one zanieczyszczenie ze świata i robią wszystkich
nieśmiertelnymi. Ponieważ nie masz „ja”, boisz się widzieć
wyższe stany.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Spożywają oni swój własny nektar,
uzyskują moc rządzenia i otrzymują wyzwolenie. Ponieważ
powiedziałam, że nie chcę niczego, wibracje te przenikają
wszystko i obdarzają wszystkich Mukthi.
Koniec
medytacji
Gdy
niektórzy wykonują wyższe praktyki duchowe, krople amrity spadają
z wnętrza ich głowy. Następnie krople te kapią do wnętrza ust i
ludzie ci uzyskują wyzwolenie. Mają oni moc rządzenia innymi i
wszyscy są przyciągani do nich. Budują oni wielkie aszramy i
uzyskują wysoki status. Ich imię i sława rozprzestrzenia się
wszędzie. Skupiają oni wokół siebie wielu uczniów. Piszą
książki, które zawierają ich osobiste doświadczenia. Dokonują
oni inicjacji innych na ścieżce praktyk duchowych i nauczają.
Filie ich aszramów otwierane są za granicą. Są oni darzeni
wysokim szacunkiem. Trudno jest komukolwiek zbliżyć się do nich.
Stale znajdują oni nowe sposoby przyciągania ludzi i zbierania
pieniędzy. Są ustalone stawki za inicjację, pudżę paduka,
dyskursy itd. i gromadzą oni pieniądze.
Odepchnęłam
wszelkie moce, które przybyły do mnie wskutek sadhany.
Ponieważ nie mam „ja”, krople amrity nie wpadają do moich ust,
lecz otwierają Sahasrarę i wylewają się na zewnątrz. Ponieważ
inni mają „ja”, amrita spada do środka i daje im wiele mocy.
Uzyskują oni moc rządzenia i przyciągania innych.
Moja
amrita wydostaje się na zewnątrz w formie wibracji. Usuwają one
wszelkie zanieczyszczenie i zło ze świata. Zmienia to wszystkich w
nieśmiertelnych. Zazwyczaj moce trzymane są wewnątrz u tego, kto
stosuje sadhanę.
Stają się oni wielkimi świętymi, Jeevan Muktha. Odepchnęłam
stan Jeevan Muktha i powiedziałam: „Nie chcę tego, póki wszyscy
nie osiągną tego samego.” Nie mam „ja i moje”, zatem wszystko
wychodzi na zewnątrz i przygotowuje każdego do stanu Mukthi. Usuwa
to złe cechy, złe moce i zanieczyszczenie ze świata. Krople amrity
wewnątrz dają człowiekowi ograniczoną moc. Tworzony jest łum,
aszram i wielki krąg. Jednakże u tego, kto nie ma „ja”, amrita
jest nieograniczona. Leje się stale. Powiedziałam: „Nie mam ja.
Nie chcę, aby nawet jedna kropla wpadła do środka. Wszystko
powinno iść na zewnątrz.”
Moc,
aby rządzić innymi, przychodzi, jeżeli ktoś ma „ja”. Ponieważ
nie chcę mocy rządzenia, moce moje wychodzą i zmieniają świat
tak, jak chcę, aby on był. Da to wyzwolenie wszystkim. Swami
powiedział, że obawiam się wyższych stanów. Dlaczego ten lęk?
Ponieważ obawiam się, że wyższe stany oddzielą mnie od Swamiego.
Nie chcę wyzwolenia ani stanu Brahmana, który przybył do mnie. Nie
chcę ich. Chcę tylko Swamiego. Co zrobię, jeżeli uzyskam stan
Boga? Jeżeli wszystkie moce pozostaną we mnie, a ja osiągnę stan
Boga, co będę mogła zrobić dla ludzkości? Jak uratować
wszystkich przed ich karmą? Gdybym stała się Bogiem, byłabym w
stanie Świadka. Również odepchnęłam ten stan, mówiąc: „Nie
chcę tego!” Poprzez odepchnięcie mocy, aby stać się Bogiem,
można użyć mocy dla usunięcia karmy wszystkich.
Gdybym
pokazała moc rządzącą, miałabym wtenczas wielki Aszram, wielu
wielbicieli, tłum, pieniądze i wysokie tytuły. Po prostu
siedziałabym tam. Jak wobec tego skorzystałby świat? Następcy za
następcami, nowa głowa aszramu bierze odpowiedzialność. Miałabym
wielkie nazwisko, ponieważ byłabym założycielem aszramu. Jednak
wskutek tego mogliby się zmienić tylko nieliczni ludzie.
Jak
wszyscy otrzymają Mukthi? Czy ktokolwiek uczyni prawdziwy postęp na
ścieżce duchowej? Czy cierpienie Kali zostanie usunięte? Dlatego
nie chcę stanowiska Boga. Jeżeli możesz dać Mukthi wszystkim,
daj, ale ja nie chcę tego stanowiska. Jeżeli ktoś staje się
Awatarem czyli Bogiem, jakże ogromną moc musi mieć! Ta olbrzymia
moc wychodzi i zmienia Erę Kali w Sathya Yugę. Ponieważ boję się
wyższych stanów i odpycham je, wielka zmiana ma miejsce na świecie.
Boję się swojej własnej mocy. W taki sam sposób boję się
innych.
Mimo
że piszę, co Swami mi mówi, niektórzy przyjmują to w zły
sposób. Znajdują winę we mnie, grożą mi i sprawiają, że
cierpię. Ponieważ nie mam „ja”, nie mogę im odpowiedzieć.
Tylko płaczę. Gdybym miała „ja” i moc rządzenia, czy
ktokolwiek mógłby mówić do mnie w ten sposób? Oni mówią, a ja
nie mogę zrobić niczego. Gdyby ktokolwiek mówił o innej
zrealizowanej duszy w ten sposób, na pewno otrzymałby karę.
Jakąkolwiek krzywdę wyrządzamy innym, wraca to do nas jako
odbicie, reakcja i oddźwięk. Tylko my cierpimy. Wraca to do nas
zwielokrotnione. Jeżeli pomożecie zrealizowanej duszy lub świętemu,
jest ogromna korzyść. Z drugiej strony, jeżeli ją krytykujecie,
będziecie cierpieć ogromnie.
Jest
to Prawo Karmiczne. Jest to Prawo Boga. Nikt nie może przed tym
uciec. Jest to powód kolejnych narodzin. Otrzymałam łaskę od
Swamiego, że jeżeli ktoś spowoduje, że będę cierpieć, wyrządzi
mi krzywdę, będzie rozpowszechniać plotki o mnie albo krytykować
mnie, konsekwencje karmiczne nie powinny go dotknąć. Ale cokolwiek
oni robią, nie dotyka mnie to. Jest tak dlatego, że moje moce
wypełniają świat na zewnątrz i chronią mnie. W drzewo, które
obłożone jest owocami, zawsze rzuca się kamienie. Ale Swami
ochrania to drzewo. On ochrania mnie. Prawda ochrania mnie.
Dharmo
Rakshathi Rakshithaha
– Ten, kto krzewi dharmę i podąża jej śladem, tego dharma
ochrania. Cokolwiek oni mówią, ja tylko płaczę. Ale moce te
ochraniają to, co piszę i mnie. Krople nektaru spadają z Bindu.
Nektar ten sprawia, że jogin nie czuje pragnienia ani głodu, gdy
jest w głębokiej medytacji i gdy pokutuje.
Bindu
to Pierwotna Szakthi. Bindu ma moc stwarzania Uniwersum z
niezliczonymi imionami i formami. Jest to matryca całego Stworzenia.
Jest ono znane również jako Hiranyagarbha, Kosmiczne Łono.
Bezforemność istnieje jako uczucia; Bindu Szakthi daje formę tym
uczuciom. O poziomie świadomości każdego aspektu Stworzenia
takiego, jak: robaki, owady, ludzie decyduje Bindu. Bindu ma kształt
okrągły i symbolizuje nieskończoną, skoncentrowaną energię.
Wyobraźcie sobie moc skupioną w tym jednym punkcie! Moc wymagana do
tego, aby stwarzać świat, zawarta jest w Bindu. Zawiera ono również
chromosom genetyczny, DNA i RNA, niezbędny dla Stworzenia.
Zazwyczaj
jogini spożywają krople amrity, które w nich spadają. Jednakże
ja odrzucam je, mówiąc: „Nie chcę ciebie, zabierzcie je.” Stąd
też moce te, ta amrita wychodzi i staje się Nowym Stworzeniem. To
Bindu dzieli się na wielu. To jest moje Bindu. Zgodnie z moją
natura, cechami i uczuciami tworzone są formy. Jest to
Vasanthamayam, Jest to Hiranyagarbha. Jest to Vishwagarbha.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
8
Nów
Księżyca Kali, Pełnia Sathya Yugi
Dziś
rano John znalazł na jednym z Prakaramów (korytarzy Stupy –
tłum.) przedmiot jak srebrny klejnot. Wyglądało to jak połączone
cztery obrączki z 48. kamieniami w środku.
21
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym jest klejnot z białymi kamieniami?
Swami:
Wskazuje to na 24 tatwy, dwa ciała połączone w jednym. Wszyscy są
'Ja bez ja', nie ma umysłu, zatem diamenty. W Nowym Stworzeniu,
uczucia wszystkich będą dotykać Boga i łączyć się z czystością
Agni.
Vasantha:
Dobrze, teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy
się temu. Pokazuje to Zasadę Purusza Prakrithi oraz stan
Viratpurusza, związek mężczyzny i kobiety. Czystej bieli kamienie
pokazują stan bez umysłu. Pokazuje to Zasadę Purusza Prakrithi. Tu
Viratpurusza dzieli się na dwoje i zaczyna się stwarzanie. John
znalazł to między drugim a trzecim prakaramem. Drugi prakaram
wskazuje na element Powietrze, które dotyczy uczucia dotyku. Trzeci
jest dla Ognia, czystości Agni. W Nowym Stworzeniu uczucie dotyku
dotyka tylko Boga. Pokazuje to, że wszyscy urodzili się poprzez
czystość Agni, bez uczucia dotyku.
Przed
kilkoma dniami zobaczyliśmy, że Swami napisał coś na końcu
trzeciego rozdziału 'Fire Jhula' ('Huśtawka Ognia' – tłum.) w
książce „Avatar`s Task” („Zadanie Awatara” - tłum.), cz.
2. Napisał On tam: 'Dindigul,
Karunya, Yagna'.
Była to wieczorna poczta, którą znalazł Amar. Jednak nie mogłam
zrozumieć, dlaczego Swami napisał w ten sposób i zapytałam o to w
medytacji.
20
lipiec 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, co napisałeś o Dindigul?
Swami:
Było to wskutek oddania Abirami Pattara, że nów Księżyca
zamienił się w pełnię Księżyca. W taki sam sposób ty zmieniasz
nów Kali i przynosisz pełnię Sathya Yugi. Kolczyk Bogini Abirami
pokazał pełnię. Ty zmieniasz kolczyki w dniu Kuru Purnima, dzień
pełni Księżyca. Pokazuje to, że kontrolujesz Przestrzeń.
Przybywa Nowa Przestrzeń.
Vasantha:
Swami, czym jest Karunya?
Swami:
Wszystko przybywa wskutek twego współczucia.
Vasantha:
Yagna?
Swami:
Ofiarujesz siebie w ogniu Yagna. Wszyscy odprawiają Sarvajit Yagnę,
ale ty poświęcasz wszystko. Zatem jesteś zwycięzcą wszystkiego.
Vasantha:
Swami, jakże potężna jest Twoja wszechwiedza?! Jakże trafnie
napisałeś w tym rozdziale!
Swami:
Ponieważ jestem wszechwiedzący, jestem bohaterem numer jeden! Ty
zawsze powiadasz: „Ja jestem niczym, zero, zero.” Kiedy tatem
zero przychodzi do Mnie, heroizm dziesięciokrotnie zwiększa się.
Vasanatha:
Dobrze, Swami, teraz napiszę.
Koniec
medytacji
W
czasie, gdy pojechaliśmy do Dindigul, moje zdrowie bardziej
ucierpiało. Często chodziłam do świątyni Abirami. Abirami Pattar
był wielkim wielbicielem Bogini Abirami. Kiedyś król wszedł do
świątyni i zapytał kapłana: „Jaki dzień jest dzisiaj?”
Kapłan, który zawsze pogrążony był w bogini, nie wiedział,
która jest godzina i jaki jest dzień. Powiedział zatem: „Jest
pełnia Księżyca.” Jednakże prawdą jest, że był to dzień
nowiu Księżyca. Król się zezłościł i powiedział: „Jeżeli
dziś nie pokażesz mi pełni Księżyca, wrzucę ciebie w ogień!”
Wtenczas duchowny Abirami zaczął śpiewać z topniejącym sercem
100 pieśni ku chwale Bogini. W trakcie ostatniej pieśni, Bogini
zdjęła kolczyk i rzuciła w niebo. Kolczyk lśnił na niebie jak
Księżyc w pełni.
W
taki sam sposób Swami powiedział, że zmieniam ciemność nowiu
Księżyca Kali Yugi w pełnię Sathya Yugi. Poprosił mnie On, abym
nosiła kolczyki z pereł. Jakiś czas temu Swami dał dwie połowy
pereł i dwa żółte kamienie i poprosił, abym zrobiła z tego
kolczyki. Nosiłam je przedtem. Później poprosił mnie On, abym
nosiła amrit kalash (naczynie amrity – tłum.) jako kolczyki.
Teraz znowu poprosił mnie On, abym nosiła perły. Bransoletka,
którą On dał, jest po to, aby kontrolować Element Ogień i
Powietrze. Oba wtenczas przybędą jako nowe.
Dla
pojawienia się nowej Przestrzeni Swami poprosił mnie, abym nosiła
kolczyki. Gdyby powiedział mi w medytacji: „Noś znowu kolczyki”,
poprosiłabym Go o dowód. Zatem napisał On w pierwszym rozdziale, a
potem poprosił, abym zmieniła i napisała o tym.
Swami
wie wszystko. On jest wszechwiedzący. Ja jestem niczym. Dlatego
Swami powiedział, że jest On bohaterem numer jeden i kiedy wezwie
mnie, 0, dołączy do Niego, a Jego moce wielokrotnie zwiększą
się. Swami przybył na świat jako najpotężniejszy Awatar. Teraz
przybywa On ponownie z większą mocą. Będzie On kompletny i w
totalności, jako Purnam i zmieni wszystko.
Spójrzmy
na rozdział „Fire Jhula” („Huśtawka Ognia” - tłum.) z
Sutry Szanthi.
Fire
Jhula
11
listopad 2011 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, sari, które dałeś, jest bardzo piękne. Czuję, że Ty
stałeś się sari. Uczucia miłości stały się utkanymi sercami i
ujawniają Twoją Premę. Czy dasz sari takie jak to, aby pokazać
Twoją miłość?
Swami:
Czy teraz nie pokazuję Swojej miłości?
Vasantha:
Tak Swami, pokazujesz, jednak chcę sari jako podarunku na zaślubiny
Vadakkampatti albo Sziwa Szakthi.
Swami:
(dał poniższy wiersz)
Cud
nie rzeźbiony przez rzeźbiarza
Mój
umysł rzeźbi rzeźbę
Mej
miłości nie można pokazać słowami
Ja
cudowne sari dam
Vasantha:
Naprawdę, Swami? Musisz dać. Jest to prawda czy wyobraźnia?
Swami:
Dlaczego tak myślisz? Wszystko jest prawdziwe. Twoja wyobraźnia
staje się rzeczywistością.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Dziś Swami narysował formę łabędzia na kawałku
kartki. Ubrałam na Dipawali sari, które dał Swami w ubiegłym
roku. Kiedy miałam je na sobie dziś, poprosiłam Swamiego, aby dał
inne sari w taki sam sposób.
Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Powiedziałeś mi, że dasz nowe sari? Kiedy dasz i jakie będzie
sari?
Swami:
Czy wiesz, jakie sari miała na sobie Parvathi w dniu jej zaślubin?
Vasantha:
Napisałam w książce „Shiva Sutra”, że było to zielone sari.
Swami:
Tamto jest inne. Powiem ci które sari w trakcie medytacji
wieczornej.
Medytacja
wieczorna
Vasantha:
Swami, proszę powiedz o sari Parvathi.
Swami:
Ponieważ jest ono wypełnione pokutą, jest ono białe z łabędziem.
Vasantha:
Białe sari?
Swami:
Gdy wejdziemy do Garbha Kottam jako Sziwa Szakthi, dam ci złote
sari z łabędziami.
Koniec
medytacji
Dziś
dr Dixit znalazł połowę perły pod tkaniną, na której stoi
zdjęcie Swamiego i moje w pokoju medytacji.
Medytacja
Vasantha:
Swami, czym jest połowa perły?
Swami:
Połowa jest tutaj. Potem, kiedy przybędzie Adi, ty tam pójdziesz.
Teraz zrób z tego kolczyk z perłą.
Vasantha:
Jak mamy go zrobić, Swami?
Swami:
Musisz zrobić kolczyk z połową perły. Dam ci opowieść w
medytacji porannej.
13
listopad 2011 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, daj opowieść o kolczyku z perłą!
Swami:
Po zaślubinach Sziwy i Parvathi, Pan Sziwa dał kolczyki Parvathi.
Ze względu na surową pokutę, ciało Parvathi było gorące. Zatem
Sziwa zdjął Księżyc z głowy i zrobił z tego kolczyki. Księżyc
daje chłód i Premę. Twoje ciało dotknęło trucizny świata,
Halahala. Zrób kolczyki z perłą i żółtym kamieniem. Gdy czczono
Parvathi jako Abirami, zdjęła ona kolczyk i rzuciła go w niebo.
Pokazało się to na niebie jako pełnia Księżyca. W ten sam sposób
robisz z nowiu Księżyca Kali pełnię Księżyca Sathya Yugi. Zrób
zatem kolczyki z połową perły i noś.
Vasantha:
Swami, dobrze, ale daj drugą połowę perły.
Swami:
Przetnij perłę jak pełnia Księżyca na dwie części i noś
połowę w każdym uchu.
Vasantha:
Proszę powiedz o sari, Swami.
Swami:
Białe albo złote z łabędziami, powiedz, aby kupili.
Vasantha:
Powiedziałeś, że dasz? A teraz poprosiłeś, aby kupili!
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy się
temu. Parvathi odprawiała surową pokutę, aby poślubić Pana
Sziwę. Po spaleniu Kaamadevy Pan Sziwa poślubił Parvathi. Po
zaślubinach Pan Sziwa dał Parvathi w prezencie kolczyki. Wskutek
surowości pokuty ciało Parvathi stało się bardzo gorące. Aby to
zrównoważyć, Sziwa zdjął Księżyc z głowy i zrobił z tego
kolczyki. Księżyc daje chłód i jest symbolem miłości. Po
zaślubinach Parvathi usiadła przy Panu Sziwie. W tym momencie Agni
wyszedł z ciała Sziwy. Ponieważ Parvathi nie była w stanie znieść
gorąca, uciekła. W tym czasie jej bransoletka z pereł na nodze
rozerwała się, a perły rozsypały się po ziemi. Przyjęły one
formę dziewięciu kobiet. Kobiety te stały się ciężarne i
urodziły dziewięcioro dzieci, które stały się wojownikami Pana
Murugana, który urodził się z tego samego Agni.
Opowieść tę
znają wszyscy. Teraz Swami opowiedział w nowy sposób. Ponieważ
ciało Parvathi było bardzo gorące wskutek jej surowej pokuty, Pan
Sziwa nie był w stanie tego znieść. Zatem zdjął On Księżyc z
głowy i zrobił kolczyki dla Parvathi.
Wcześniej w
skrócie opowiedziałam o Abirami Pattarze. Chciałabym to powtórzyć
i poszerzyć. Był kiedyś wielki wielbiciel zwany Abirami Pattar,
który czcił Parvathi jako Matkę Abirami. Pewnego dnia przybył do
niego król i zapytał, jaki jest dzień. Wielbiciel odparł, że
jest to dzień Purnima, dzień pełni Księżyca. Jednakże był to
dzień nowiu Księżyca, Amavasya. Wtenczas król poprosił go, aby
pokazał pełnię Księżyca, ale nie było jej widać. Wielbiciel
zaczął wówczas śpiewać pieśni ku chwale Matki Abirami i wyszedł
na zewnątrz. Król przygotował dwie wielkie żerdzie z huśtawką.
Pod huśtawką był wielki dół i rozpalono ognisko. Następnie król
poprosił Abirami, aby zaśpiewał sto pieśni. Gdyby w tym czasie
nie pojawiła się pełnia Księżyca, wówczas liny huśtawki
zostałyby przecięte, a kapłan, Abirami, wpadłby do płonącego
ognia. Wielbiciel zaczął śpiewać. W chwili, gdy śpiewał setną
pieśń, Matka Abirami Andhadhi zdjęła kolczyk i rzuciła go
w niebo, gdzie ukazał się jasno świecący Księżyc w pełni.
Następnie król pokłonił się przed wielbicielem. To wskutek
oddania ukazała się pełnia Księżyca na niebie w dniu nowiu
Księżyca.
Ponieważ moje
ciało ucierpiało i cierpi wskutek karmy świata, Swami dał perły
i żółte kamienie oraz poprosił, abym zrobiła kolczyki.
Następnie dał perłę przeciętą na dwie części, aby pokazać,
jak umieścić perłę. Robię z ciemnego nowiu Księżyca Kali
pełnię Księżyca Sathya Yugi. Stąd też Swami poprosił mnie,
abym przecięła perlę na dwie części i zrobiła kolczyki.
Parvathi nosiła biało-złote sari z wzorem łabędzia. Swami
poprosił mnie, abym kupiła teraz takie sari.
Medytacja
popołudniowa
Vasantha:
Swami, nie dałeś drugiej połowy perły? Jak możemy zrobić
kolczyki?
Swami:
Dałem perły przedtem. Poproś, aby przecięli na pół i zrobili.
Vasantha:
Naprawdę, Swami? Dlaczego nie dałeś drugiej połowy perły?
Swami:
Dałem, aby pokazać, jak przeciąć perłę.
Vasantha:
Czy powinniśmy umieścić perłę nad żółtym klejnotem?
Swami:
Perła powinna być na górze,
perła zwisająca, tylko wtedy będzie lśnić.
Vasantha:
Czym jest małe piórko? Jak mamy kupić sari?
Swami:
Jest to piórko łabędzia. Sari powinno być złoto białe i muszą
być na nim łabędzie. Kupią oni dobre, piękne sari w
Tirumangalam.
Vasantha:
Czy mam je ubrać na Twoje urodziny?
Swami:
Tak, tak. Nałóż je tego dnia.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Swami dał perłę przeciętą na pół w pokoju medytacji,
pod fotografią Swoją i moją. Poprosiłam Amara, aby poszukał
drugiej połowy, ale nie mógł znaleźć. Teraz Swami powiedział,
że dał ją po to, aby pokazać, jak przeciąć perłę, którą dał
przedtem. Radujemy się w każdej chwili lilą Swamiego. Wczoraj
Swami dał piórko łabędzia. Na jednej stronie była forma Swamiego
ze złotymi kropkami i zielonymi promieniami. W dniu 11. listopada
Swami dał szkic pięknego łabędzia na białej kartce, a jego ciało
było zrobione z S i V. Ciało łabędzia było w kształcie serca.
Teraz dał On piórko łabędzia. Nikt nie może ujrzeć Swamiego.
Jak wobec tego pojawiło się piórko? Wszystko to jest łaską
Swamiego.
Następnie
Swami poprosił mnie, abym dała do zrobienia kolczyki i ubrała sari
na zaślubiny Sziwa Szakthi. W tym samym czasie pojawiło się
piórko, była moneta z Yaga shala i cztery małe perły. Jak moneta
pojawiła się w szafce? Swami powiedział: „Napisałaś, że
ofiarujemy siebie jako Purnahuthi. Aby to udowodnić, dałem monetę.
W dniu, kiedy ciebie odesłano, ofiarowaliśmy siebie jako
Purnahuthi.”
Dlatego
dał On monetę z 2007 r. Było to w 2007 r., kiedy poproszono mnie,
abym więcej nie wchodziła do Prashanthi. Był to dzień, w którym
ofiarowaliśmy siebie jako Purnahuthi dla zadania Wyzwolenia Świata.
Swami dał teraz dowód w postaci monety na to, o czym napisałam.
Jakże dziwna jest ta Era Kali, Bóg wchodzi w święte ognisko.
Jednak bez względu na to, co Swami robi, umysł mój chce tylko
Jego.
Medytacja
Vasantha:
Swami, mój Prabhu! Zawsze masuję Twoje stopy. Sprowadziłeś mnie
na Ziemię i sprawiasz, że doświadczam i raduję się Twoją
bliskością. Potem schowałeś się. Dlatego płaczę, tęsknię i
szlocham przez te wszystkie lata. Pewien mędrzec powiedział, że
tak jak człowiek tego świata jestem złapana przez Mayę, pragnąc
bliskości Twego fizycznego ciała.
Swami:
Nie znałaś doświadczenia ziemskiego, pokazałem ci Swoją bliskość
i sprawiłem, że tęsknisz. Wskutek tego zmienia się świat.
Następnie podjęłaś postanowienie. Ludzie tego świata dają się
schwytać przez związek mąż, żona i dzieci i zapominają o Bogu.
Jest to powód ich cierpienia. Dlatego pokazujesz, jaki jest świat,
jeżeli wszystkie związki są z Bogiem.
Vasantha:
Rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Zobaczmy.
Nieustannie usilnie domagam się Boga. Jestem tą, która nie
wiedziała niczego o świecie, ozdobiłam girlandą Mahawisznu i
trzymałam się Jego stóp. Dlaczego Swami przywiódł mnie na
Ziemię? Urodziłam się jako prosta, wiejska kobieta i dorastałam
z myślą, aby poślubić Boga. Poślubił mnie On i pokazał Swoją
bliskość. Teraz tęsknię za Jego bliskością. Ponieważ urodziłam
się na Ziemi, stałam się jak ludzie tego świata. Teraz rozumiem,
dlaczego wszyscy ludzie cierpią. Są oni złapani przez przywiązanie
życia rodzinnego, mąż, żona, dzieci, rodzice i są w pułapce
Mayi. Dlatego stale rodzą się i umierają.
Nie,
nie mogę pozostawić ludzi w tym stanie. Na pewno pokażę im, czym
jest prawdziwa błogość. To niezłomne i silne uczucie powstało we
mnie. Dlatego poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie. Tylko jeżeli
ludzie doświadczą 'błogości Boga' przynajmniej raz, poznają
powód swego cierpienia. Dlatego ja również cierpię oddzielona od
Swamiego. Swami daje Swoją bliskość sprawiając, że tęsknię i
zmieniam świat w ten sposób. W Nowym Stworzeniu wszelkie związki
będą tylko z Bogiem.
Kiedy
skończyłam pisać niniejszy rozdział, ukazały się wyrazy
'dindigul Karunya Yagna'
Poprosiłam
Eddy`ego, aby zobaczył w komputerze, czy tam zostało to napisane.
Spojrzał on na koniec rozdziału, a tam Swami napisał, co
następuje:
Po
narodzinach Manivannana byłam bardzo chora
i
powiedziano mi, abym zmieniła miejsce.
Wzięła
wszelkie postanowienia Kosmiczna eksplozja -
Karunya
Sai – Swami powiedział ty jesteś
To
zostało napisane w komputerze. Wszyscy byli zdumieni. Ja tego nie
napisałam; tylko Swami napisał. Kiedy urodził się Manivannan,
lekarz powiedział, abym zmieniła miejsce zamieszkania dla dobra
swego zdrowia. Zatem wyjechaliśmy z Vadakkampatti i przez rok
przebywaliśmy w Dindigul. Gdy tam pojechaliśmy, podjęłam wiele
postanowień. Przestałam nosić drogie sari, kupowałam tylko sari
za 30 rupii. Przestałam patrzeć w lustro, nosić biżuterię;
podjęłam wiele postanowień. Tylko tam rozpoczęło się moje
pokutnicze życie. Tam zaczęła się Kosmiczna eksplozja! Ponieważ
okazałam współczucie światu, Swami mówi: „Ty jesteś Karaunya
Sai.” Swami napisał wiele rzeczy przez ostatnich pięć lat, ale
po raz pierwszy pokazał, że jest w komputerze. Jak bogini Abirami
zmieniła nów Księżyca w pełnię Księżyca, ja zmieniam ciemność
nowiu Księżyca Kali i przynoszę pełnię Księżyca Sathya Yugi.
Zatem wiersz, który Swami zatytułował „Kosmiczna eksplozja”,
mówi:
'...w
dniu nowiu Księżyca urodziła się pełnia Księżyca.'
Kiedy
pisałam, przypomniał mi się ten wiersz. Urodziłam się w dniu
Amavasya, a Swami urodził się w dniu pełni Księżyca. Sprowadzam
Go ponownie, pełnię Księżyca, Sai Chandra. Po narodzinach
Manivannana Swami oddzielił się ode mnie. Stąd też moje ciało
cierpiało ogromnie, co trwało ponad rok. Kiedy On odszedł, tylko
ciało Maya pozostało. Przebywaliśmy przez rok w Dindigul, a potem
wróciliśmy do Vadakkampatti. To wtedy zaczęłam z ogromną mocą
szukać Boga. Później Swami dał Mangalyę, którą nałożyłam
27. maja 2001 r. Wtedy to powróciło moje prawdziwe ciało.
Następnie przyjechaliśmy do Aszramu. To Dindigul zrobiło ze mnie
Karunya Sai. Postanowienia, które podjęłam w tamtym czasie
sprawiły, że osiągnęłam Boga i obdarzyłam wyzwoleniem świata.
Jai Sai
Ram
VS
Rozdział
9
Ciało
Prema, siła życia Sathya
Dziś
Swami dał kartkę z czerwonym aksamitem, a na tym napis 'LOVE YOU'
(kocham ciebie – tłum.). Między dwoma czerwonymi paskami aksamitu
był pasek biały z dziesięcioma kołami w środku. Koła były
ustawione w dwóch rzędach, pięć na górze i pięć na dole. W
pierwszym kole było
SS, napisane
czerwonym piórem. W drugim był wyraz „miód”, napisany różowym
kolorem. Trzecie koło było żółto zielone, z różowym sercem w
środku, otoczone murem z dziesięciu czerwonych cegieł. Następnie
było koło w kolorze połączenia (purpurowy) z 'XOX,
OXOX, XOX', a potem
koło z czerwonym Bindu w środku.
Spójrzmy
na pięć kół, będących niżej:
*
Pierwsze było w kolorze połączenia z sercem w
środku
i z 8. pionowymi liniami.
*
Następnie czerwone koło z ramką w kształcie serca
i
czerwonym sercem w środku.
*
Czerwono zielone koło z różowym kwiatem o sześciu
płatkach
z zielonym kamieniem w środku.
*
Następnie białe koło z różowym kolorem w środku
i
z napisem „I love YOU”. To koło oraz koło z napisem
'miód'
nieznacznie było wyżej niż pozostałe.
*
W końcu zielone koło z różowym sercem w środku
oraz
białym sercem, które jest w tym. Napisane
wyrazy
brzmiały: ,Sai honey*, I love You'.
(*honey
– miód – tłum.)
Kocham
Swamiego, który jest w każdym i we wszystkim. Swami mówi tu teraz
to samo. Wskutek tej skupionej miłości otwiera się Bindu. Bindu
jest pierwotną mocą stwarzania. Wszystko jest zawarte w tym jednym
Bindu. Ma ono moc stwarzania wielu form jak siebie i z siebie.
Nazywam to 'matrycą'. Jest to Pierwotne Bindu. Adi Mulam, Pierwotna
Dusza jest źródłem. Stąd Adi Szakthi czyli Pierwotna Moc się
wyłania. Nazywa się to Vishwagarbha. Jest to Pierwsze stworzenie
A|di Moolam i Adi Shakthi. Adi Szakthi jest Pierwszym Stworzeniem;
jest to Stworzenie Serca. Są to uczucia serca Swamiego i moje. W
Bindu istnieje moc jak stwarzać wszystko. Samo Bindu decyduje, jak
stwarzać wszystko. Tylko to demonstruję na przykładzie swego
życia. Pokazuję, jak wszystko, począwszy od małego kamienia do
piachu, robaka i owada, musi być doskonałe. Ja decyduję, że
wszystko staje się perfekcyjne. Według tego przybywa Stworzenie.
Swami
włożył kartkę w przeźroczystej okładce z polietylenu,
zapieczętowanej z czterech stron. Kiedy wyjęliśmy kartkę
zobaczyliśmy, że była w niej czerwona koperta. Zazwyczaj kartkę
albo list wkłada się do koperty, ale tu Swami włożył kopertę do
kartki. List wkłada się do koperty i wysyła. Nikt nie jest w
stanie powiedzieć, co jest w kopercie. Tu Swami wkłada kopertę do
listu, aby pokazać, że sprawa nie jest ukryta, nie może być
ukryta i wyłania się jako Stworzenie. Koperta symbolizuje Kali
Yugę, która pozostanie w kartce przez tysiąc lat. Po upływie tego
czasu Era Kali znowu się wyłoni.
Człowiek
przyjmuje ciało ze swymi głębokimi wrażeniami, które są
przykryte i schowane. Uczucia Swamiego i moje wychodzą jako Sathya
Yuga. Głębokie wrażenia są jak list. Wszyscy piszą o swoich
myślach i uczynkach, trzymając je wewnątrz. Jest to pomocnik Pana
Yamy, Chittagupta. Głębokie wrażenia wszystkich napisane są przez
„ja”, Chittagupta. Tylko ono zapisuje głębokie wrażenia u
wszystkich. To decyduje o kolejnych narodzinach danej osoby. Głębokie
wrażenia są listami, które piszemy. Listy te leżą w 'kopercie
głowy' u wszystkich. Listy, które pisane są przez wszystkich,
leżą schowane za kopertą. Prema Swamiego i moja, nasze działania,
to, o czym rozmawiamy, to, co piszemy, wszystko to są listy otwarte.
To dzięki temu przybywa nowa Sathya Yuga.
570
crore (crore – liczba z siedmioma zerami – tłum.) kopert leży
schowanych w ludziach. Kiedy skończy się Sathya Yuga, powróci
druga Kali, a wtenczas głębokie wrażenia u wszystkich znowu zaczną
funkcjonować. Próbujcie zatem iść ścieżką, którą Swami
pokazał wszystkim. Niech nie będzie drugiej Kali. Okazujcie miłość
wszystkim.
Następnie
Swami dał Swoje piękne zdjęcie w żółtej szacie ze święta Guru
Purnima. Na odwrocie był Księżyc w pełni i następujące słowa:
'Dzisiejszy
dzień, dobrze przeżyty, sprawia, że każde
wczoraj
jest snem radości, a każde jutro wizją nadziei.'
Kartka
została utworzona z dwóch, przyklejonych do tylnej strony, Również
dziś, jeżeli otrzymasz świadomość i będziesz żyć w sposób
poprawny, przybędzie do ciebie łaska Boga. Skieruj umysł ku Bogu i
żyj, idąc ścieżką, którą On pokazał. Jeżeli będziemy żyć
w ten sposób, wówczas owoc minionej karmy nie dotknie nas. Jest to
jak zastrzyk morfiny, nie czuje się bólu. To, o czym napisałam
dziś, upewnia, że przyszłość jest szczęśliwa. Zatem w dniu
Guru Purnima wszyscy postanawiają:
'...Muszę
stosować w praktyce kilka słów, które
Swami
powiedział.'
Jeżeli
będziemy to robić, wówczas On da nam zapewnienie, że na pewno
będzie nas ochraniać.
Co
rozumiemy przez zastrzyk morfiny? Dużo wielkich dusz przybyło na
świat, ale nie cierpiało. Przykład: w ostatnich dniach swego życia
Ramakrishna Paramahamsa cierpiał z powodu raka gardła. Ramana
Mnahariszi miał raka ręki i również cierpiał. Jednak naprawdę
oni nie cierpieli. Jest to 'zastrzyk morfiny'. Radowali się oni
łaską Boga. Pokazali to oni swoim życiem. W taki sam sposób ja
ogromnie cierpiałam przez ostatnich 70 lat. Jednakże nigdy nie
przestaję pisać nawet przez jeden dzień.
Ten
najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał świat przez 84 lata,
aby usunąć cierpienia z niego. Jak Jezus, tak samo On wziął na
Swoje ciało karmę wszystkich na świecie, jak Jezus na krzyżu, On
potem opuścił świat. Jaka inna forma Boga postąpiła w ten sposób
dla ludzkości? On prosi nas tylko, aby okazywać miłość
wszystkim. Jednakże okazywanie miłości jest bardzo trudne dla
człowieka. Swami powiedział: „Jeżeli będziesz okazywać miłość
wszystkim, twoje cierpienie zakończy się.” Jednak ludzie tego
świata powiadają:
„...Okazywanie
miłości jest dla mnie bardzo trudne.
Cierpienie
jest łatwe. Jest ono mi znane, jest moim
zwyczajem.”
Bóg
mówi: „Oto słodkie jabłko, zjedz je”. Jednakże człowiek
powiada: „Nie, nie, tu są owoce neem,
to jest nasz zwyczaj. My je znamy, zjemy je.” Dlatego Swami
przywiódł mnie tu, aby pokazać to w ten sposób.
Spójrzmy
na rozdział z „Shanthi Sutra” („Sutry Sshanthi” - tłum.),
który się z tym łączy.
Zasada
Siły Życia
5
wrzesień 2008 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, napisałam, że nigdy nie utraciłam widoku Boga. Jest to
poprawne?
Swami:
Poprawne. Takie jest znaczenie tego, że Bóg strzeże ciebie.
Vasantha:
Swami, czy przeczytałeś list, który wysłałam Tobie i Fundacji?
Swami:
Czy jest to list? Prosiłem, abyś napisała Brahma Sutrę, ty
wycisnęłaś swoje serce i napisałaś. Teraz wyżymasz i wykręcasz
swoją siłę życia, aby dowieść swej czystości. Gdy wyżymasz
swoją siłę życia, wyciska to Moją siłę życia, która jest w
tobie. To nie jest tylko Moja siła życia, lecz również siła
życia Mieszkańca, który jest w każdym i we wszystkim. Dopiero
kiedy otrzymasz Moją akceptację, wszyscy zaakceptują.
Vasantha:
Kiedy Swami? Powiedz to!
Swami:
Teraz jest to tylko początek. Stanie się to krok po kroku.
Vasantha:
Swami, popełniłam błąd. Proszę, wybacz mi. Nie będę już
więcej pisała książek w ten sposób.
Swami:
Z jednej strony piszesz z całym przekonaniem, że Swami czuwa nad
każdym słowem, które piszesz. Z drugiej natomiast jesteś
wypełniona wątpliwością, że popełniłaś błąd i pytasz mnie z
oczyma pełnymi łez: „Czy postąpiłam źle?”
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Nie napisałam niczego bez Twojego
pozwolenia. Najpierw dałam Tobie wszystko, a dopiero potem
napisałam.
Swami:
Dobrze, trzymaj się tej wiary.
Koniec
medytacji
W
medytacji zapytałam Swamiego o list, który Jemu wysłałam. Kiedy
pisałam ostatni rozdział „Prema Sutra', powiedziałam:
„...Tęsknię
za Swamiego sparszanem, darszanem
i
sambaszanem. Jednak nie zapewniłam sobie Jego
bliskości
ze względu na swoją nieczystość. Jeżeli to
jest
powodem, wówczas nie chcę czystości. Nie chcę
stanu
Jeevan Muktha. Wystarczy mi, jeżeli będę zwykłą
kobietą.
Niech wobec tego uzyskam Jego darszan,
sparszan
i sambaszan w tym życiu, a potem niech mam
tysiąc
narodzin, niech stosuję sadhanę i dopiero
wówczas
niech uzyskam wyzwolenie.”
Nie
mogłam powstrzymać łez, gdy to pisałam. Chcę tylko darszanu tego
Awatara, Boga! Swami wówczas rzekł: „Stop, nie pisz już więcej
„Prema Sutry”! Przestań. Stale wyżymasz swoje serce. Dosyć!
Dosyć! Nie mogę tego dłużej znieść!” To wtedy łzy zaczęły
płynąć z obrazu Kryszny, który był blisko mnie. Swami
powiedział: „W taki sam sposób wyżymasz swoją siłę życia,
aby dowieść swej czystości.”
Sathyam
(Prawda – tłum.) wyłania się z głębi siły życia. Prema
przychodzi z głębi serca. Kiedy pisałam o Premie powiedziałam, że
Prema dla Boga odpycha wszystko inne. Wypływa ona z siłą z głębin
serca. Teraz nadchodzi czas, aby udowodnić, że Sathyam wyłania się
z głębi siły życia. Na tej podstawie rozumiemy, że Prema jest
sercem, a Sathyam jest siłą życia. Przedtem Swami powiedział o
wyżymaniu serca, a teraz mówi On o wyżymaniu siły życia. Kiedy
jeeva (czyt. dżiwa, dusza – tłum.) wyżyma swoją siłę życia,
siła życia Sziwy też jest wyżymana. Zatem teraz nie tylko siła
życia jeevy, ale również siła życia Boga jest wyżymana. Widzę
Boga w całym Stworzeniu. Wszystko, co widze, jest formą Boga
wszechobecnego; siła życia u wszystkich ludzi i rzeczach jest
wyżymana. Wszechobecna siła życia jest wykręcana, wyciskana i
wyżymana.
7
wrzesień 2008 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, proszę powiedz coś o zasadzie siły życia.
Swami:
Ty jesteś w jedności z całym Stworzeniem. Kiedy piszesz o
wyżymaniu swojej siły życia, Zasada Stworzenia zaczyna drżeć.
Vasantha:
Swami, jak to jest?
Swami:
Łączysz się ze wszystkim. Stajesz się jednym ze wszystkimi. Stąd
też wszystko w Stworzeniu rozumie Sathyam.
Koniec
medytacji
Chcę
stać się całym Stworzeniem. Zawsze modlę się do Swamiego, że
całe Stworzenie powinno stać się Vasanthamayam. Zawsze mam takie
same myśli. Zatem stosownie do zasady 'Yath
Bhavam Tat Bhavathi',
wszystko teraz dzieje się poprzez moje bhavana oraz uczucia i ja
staję się Jednym z całym Stworzeniem.
Czym
jest ta siła życia? Jest ona mocą funkcjonującą we wszystkim. Ta
moc jest Bogiem. To, co pozwala Stworzeniu funkcjonować, nazywa się
Zasadą Stworzenia czyli zasadą siły życia. Człowiek stosuje
sadhanę
i staje się Bogiem. Następnie widzi on, że tylko jedna Atma
przenika wszystko przenika. Rozumie on zasadę atmiczną i staje się
wszystkim. Jego życie dobiega wówczas kresu. Tu ja widzę
wszystkich jak 'Ja jestem', dwa są takie same. Tu chce, aby wszyscy
byli jak ja, Jeevan Muktha.
Jak
jeeva staje się jednym ze Stworzeniem? Co to znaczy? Spójrzmy na
przykład. Wszyscy wiedza o Jnanadavie. Był on synem, który urodził
się Vithobie, aspektem Wisznu. Napisałam o nim w wielu książkach.
To on sprawił, że bawół recytował Wedy. Był on wielkim jnani,
świętym. Kiedyś człowiek bił bawoła na ulicy. Ślady były
widoczne na plecach Jnanadevy. Aż do tego stopnia stanowił on jedno
ze Stworzeniem. Był on w stanie sprawić, że bawół recytował
Wedy, a on znosił ból, spowodowany biciem. Bawół jest symbolem
Guny Tamasowej, ignorancji, inercji. Jnanadeva zrobił dwie rzeczy.
Dokonał on transformacji bawołu, który stał się jnani i wziął
na siebie jego cierpienia.
8
wrzesień 2008 r. Medytacja
Vasantha:
W
jaki sposób wyżymanie i wykręcanie siły życia jest odpowiednie
dla mnie?
Swami:
Wszyscy inni kończą życie, gdy zobaczą, że jedna Atma
funkcjonuje wszędzie. Jest tylko jedna Atma, jednak funkcjonuje
zależnie od owoców karmy. Ty pragniesz zmienić każdego, aby każdy
stał się jak ty. Zatem bierzesz karmę całego świata na swoje
ciało i cierpisz. Kiedy mówisz, że Atma jest Jedno, wówczas ta
sama Atma funkcjonuje we wszystkich.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Jnanadeva doświadczył ze względu na Swoją
jedność ze Stworzeniem.
Swami:
Wskutek tej jedności ze Stworzeniem, wziął on cierpienie i bicie
innych. Ty zmieniasz wszystko poprzez swoją cechę nie krzywdzenia
innych.
Koniec
medytacji
Człowiek
stosuje sadhanę
i
widzi, że jedna Atma przenika wszystko, jego życie wówczas dobiega
końca. Rozumie on, że ta sama Atma jest wszędzie. Mimo iż jest
jedna Atma, rzeczy i ludzie są różni. Nawet bliźnięta nie są
dokładnie takie same, identyczne. Każdy rodzi się stosownie do
swoich samskar
i rachunku karmicznego. Wszyscy mają różne cechy, naturę i
zwyczaje. Mój przypadek jest inny. Mówię, że każdy powinien być
jak ja i żyć tylko dla Boga. Wszyscy powinni usilnie domagać się
Boga, jak ja. Ludzie nie powinni mieć innych pragnień. Moja sadhana
jest tylko po to. Jest to Vasanthamayam, gdzie wszyscy stają się
Vasanthą i żyją dla Boga.
Dlatego wzięłam
wszelką karmę na swoje ciało. Jak ogromnie cierpiałam przez
ostanie lata. Nie potrafię nawet powiedzieć; to samo dotyczy
cierpienia mego ciała. Jak Jnanadeva pokażę światło mądrości
tym, którzy są w ignorancji. Wszyscy zrozumieją Sathyę, Premę i
Dharmę. Wszyscy osiągną Boga i będą prowadzić życie
dharmiczne. Wszystko to zdarzyło się tylko po to, aby to pokazać.
Jnanadeva przyjął na siebie bicie bawoła. Podobnie ja biorę karmę
wszystkich. Kiedy Jnanadeva dotknął bawoła, on natychmiast zaczął
recytować Wedy. Podobnie, jeżeli uczucia Vasanthy dotkną, mądrość
wejdzie we wszystkich. Wszyscy uzyskają tę mądrość. Jedynie Bóg
jest niezniszczalny. Wszystkie inne rzeczy są czasowe i ulegną
zniszczeniu. Ta mądrość przyjdzie do wszystkich.
Przeczytałam
następujący fragment w „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi”
- tłum.), tom 7, str. 278:
„Kiedyś,
gdy Samarath Ramadas był ze swoimi uczniami
w wiejskich
okolicach, ci, którzy szli za nim, zauważyli
piękne pole
soczystej trzciny cukrowej, weszli
w nie i zaczęli
wyrywać trzcinę i miażdżyć ją z
wielkim
apetytem. Właściciel pola oczywiście był zły
z powodu ich
zachowania oraz straty, na jaką go narazili;
rzucił się na
nich z mocną laską. Mistrzowi było bardzo
przykro, że
naruszyli oni tak bardzo dyscyplinę,
przyciągnięci
tym, iż język zapragnął słodkiego soku.
Następnego
dnia dotarli oni do pałacu króla Shivaji,
gdzie czekało
uroczyste powitanie Guru oraz jego
wielbicieli.
Shivaji osobiście odwiedził Guru w trakcie
jego uroczystej
kąpieli. Kiedy Ramadas rozebrał się,
Shivaji był
zszokowany, gdy zobaczył szerokie, czerwone
pręgi,
pokazujące, iż został pobity!”
Tak wrażliwe było
współczucie tego wielkiego świętego, że to on otrzymał on na
swoje plecy ciosy, które były przeznaczone dla uczniów. Shivajit
posłał po właściciela pola trzciny cukrowej, a kiedy rolnik stał
przed królem i Guru, trzęsąc się ze strachu, Shivaji poprosił
Samarth Ramadasa, aby wymierzył mu karą, jaką sam wybierze. Jednak
Ramadas przyjął na siebie zło, jakie wyrządzili jego uczniowie i
to, że nie powinni oni pozwolić na to, aby trzcina była powodem
popełnienia kradzieży. Pobłogosławił rolnika i obdarzył go
łaską, że jego ręce na zawsze będą wolne od płacenia ;podatku!
Ramadas przyjął
na swoje plecy bicie, które przeznacz\one było dla jego uczniów.
Ja również mam tego rodzaju jedność ze Stworzeniem. Traktuję
wszystkich, od robaka poczynając do Brahmy, jako swego guru.
Nauczyłam się lekcji od każdego i od wszystkiego. Czegokolwiek się
nauczyłam, napisałam o tym jako vidye (vidya , wiedza duchowa –
tłum.). Z wdzięczności dla moich guru i jako Gurudakszinę
przyjęłam karmę wszystkich i poprosiłam Swamiego, aby obdarzył
wszystkich wyzwoleniem. Wskutek złego uczynku rolnik został
postawiony przed obliczem króla. Jednakże Ramadas przebaczył i
pobłogosławił go łaską, że jego ręce powinny być wolne od
płacenia podatku.
Podobnie ja
modliłam się do Swamiego, który jest Władcą 14. Światów i
prosiłam Go, aby moich guru uczynił wolnymi na zawsze, bez podatku
karmicznego. Wyżymam zatem swoją siłę życia i dowodzę Prawdy.
Teraz siła życia u wszystkich będzie się skręcać i wyżymać.
Jest to Sathya Yuga. Wyżymam swoją siłę życia i dowodzę swojej
Prawdy. Moja siła życia jest w każdym.
Swami powiedział:
„Miłość jest Moją Formą, Prawda jest Moim oddechem”. Mówiąc
o Miłości (Prema), On nie odnosi się do ciała fizycznego, lecz do
wszechobecnego Swamiego. Ciałem wszechobecnego Swamiego jest Prema.
Ten, kto postrzega Swamiego na poziomie fizycznym, umniejsza Jego
chwałę, Jest On wszechobecny i wszech przenikający. Ponieważ
zstąpił On jako Awatar, posiada On imię i formę. Jego oddechem
jest Sathyam. A skoro tak jest, wówczas Sathyam jest również
wszech przenikającą i wszechobecną Prawdą. Ciałem Stworzenia
jest Prema. Prema jest w każdym aspekcie Stworzenia. Rolą siły
życia jest Sathyam. Nazwa i forma drzewa, góry, oceanu, człowieka,
zwierzęcia lub ptaka – wszystko to są formy Premy. Aby sprawić,
żeby to wszystko funkcjonowało, Bóg jest Mieszkańcem czyli
Antaryami jako Sathyam.
Prema znaczy
serce. Musimy okazywać miłość wszystkim. Jest tak dlatego, że
Bóg obecny jest we wszystkich ludziach i we wszystkich rzeczach.
Musimy zatem okazywać miłość temu Bogu, który jest w każdym i
we wszystkim. Wtenczas prawda zostaje objawiona.
Prema
jest sercem Boga lub ciałem
Sathyam
jest siłą życia Boga
Prema jest ciałem, Sathyam jest siłą życia
Prema jest ciałem, Sathyam jest siłą życia
Mimo że cierpię
przez 73 lata, moja praca, którą jest pisanie, nigdy nie uległa
zakłóceniu, ani nie została zatrzymana. Tu połączyłam 11.
rozdział „Shanthi Sutra” z niniejszym rozdziałem „Ciało
Prema, siła życia Sathya.”
Jai Sai Ram
VS
Rozdział
10
Wszystkie
Niebiańskie Światy Są Tutaj!
Swami powiedział, że
wielki cud zdarzy się w dniu Guru Purnima, ale nic się nie
wydarzyło. Powiedziałam: „Swami przybądź tu fizycznie, kiedy
tylko Ty zechcesz, przybądź chociaż na pięć minut i daj
darszan.” Swami powiedział, że przybędzie.
22
lipiec 2013 r.
Vasantha:
Powiedziałeś, że wielki cud się zdarzy na Guru Purnima, ale nic
się nie wydarzyło.
Swami:
Stałaś się Guru Świata. To jest cud.
Vasantha:
Jak Swami? Powiedziałeś, że przybędziesz fizycznie, ale nie
przybyłeś. Pokazałeś mi jeden palec, ale ja chcę widzieć palec,
który pisuje przesłania.
Swami:
Teraz nie zobaczymy się ze sobą fizycznie. Widząc, jak cierpisz,
wziąłem trochę. Zatem teraz nie wyjdę na zewnątrz fizycznie.
Gdybym miał przybyć teraz, potrzebne byłyby dwie osoby, aby
pomagać Mi.
Vasantha:
Swami, co to jest? Ty również cierpisz w nowym ciele? Nie, Swami.
Proszę!
Swami:
Ty nie jesteś w stanie tego znieść, zatem Sam wziąłem od
ciebie. Za kilka dni wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Kiedy Swami powiedział mi o
tym, spowodowało to mi więcej trudności i cierpienia. Dlaczego
Swami powiedział w ten sposób? Przedtem Swami wziął wszelką
karmę na Swoje ciało, a potem opuścił świat. Teraz powiedział
On, że znowu wziął karmę świata na Swoje nowe ciało. Kiedy to
usłyszałam, spowodowało to we mnie ogromne cierpienie. Zatem On
teraz nie przybył fizycznie. Gdyby przybył teraz, Jego ciało znowu
miałoby defekty i konieczna byłaby pomoc innych. To Swami
powiedział.
Swami powiedział, że
pokaże mi Swój fizyczny darszan. Prosiłam o to przez minionych
dziesięć dni. Następnie poprosiłam: „Kiedy pokażesz się
fizycznie, wtenczas wyjdź. Przedtem jednak pokaż fizycznie jedną
rękę albo stopę.” Ale Swami nie dał, ani nie pokazał.
Następnie Swami napisał ołówkiem na końcu rozdziału „Jhula
Ognia” słowa: 'Karunya Dindigul'. Kiedy to zobaczyłam,
poprosiłam: „Proszę, pokaż palec, który napisał te słowa.”
Bardzo dobrze znam charakter pisma Swamniego. Widziałam tu Jego
rękopisy w języku tamilskim wiele razy. Widuję Swamiego w listach,
które On pisuje. Każdego wieczoru oglądamy wideo ze Swamim. Każdy
Jego ruch sprawia, że jestem szalona. Poprosiłam więc, aby pokazał
palec. Nikt na świecie nie jest taki.
Wczoraj, w dniu Guru
Purnima, miałam od południa lekki ból zęba. Wieczorem ból był
większy. Jednak uczestniczyłam w całym programie, bez względu na
ból. O godzinie 21.00, gdy na koniec ofiarowaliśmy Purnahuthi, ból
zniknął. Kiedy wyszłam na zewnątrz, nawet zaczęłam śpiewać.
Dopiero teraz wiem, że Swami wziął ból. Ponieważ Swami nie dał
niczego na dzień Guru Purnima, więcej płakałam. Amar szukał
wieczorem boskiego przesłania i znalazł kwiat w kolorze połączenia,
zrobiony z wosku. Miał on osiem płatków, a w środku było żółte
koło z błyszczącą, różową V. Następnie na pąku róży z
sześcioma liśćmi, wychodzącymi z łodygi, napisał On w złotym
kolorze literę V. Z jednej strony V była S.
Kiedy
bardziej płakałam w południe, Eddy wziął Jnana
Vahini i
pokazał, gdzie Swami ujął w nawias część tekstu. Kiedy
czytałam, mały kawałek papieru spadł ze stronic. Na jednej
stronie kartki były dwie V i dwie S. Blisko nich był krzyż. Były
linie zarówno na krawędziach pionowych, jak i poziomych. Na
odwrocie był złoty pas, jak ścieżka.
22 lipiec 2013 r. Medytacja
w południe
Vasantha:
Czym jest kartka z S, V i krzyżem?
Swami:
Teraz również niesiemy karmę dla świata, jak krzyż. W ten
sposób układamy złotą ścieżkę.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Swami za pomocą tego pokazuje, że On również niesie karmę
świata, jak krzyż. Wziął On karmę, będąc w ciele
niewidzialnym. Jest to dobry dowód. W ten sposób Swami i ja
układamy złotą ścieżkę, dając Mukthi wszystkim. Robimy ze
świata Vaikuntę, aby wszyscy żyli w pokoju.
Wieczorem Swami dał kartkę
z kwiatem. Kartka jest Epilogiem z książki „Chaitanya”.
Napisałam jako epilog to, co Swami mi powiedział. Spójrzmy, na co
Swami teraz wskazał na kartce, pisząc duże V oraz podkreślając
to, co następuje:
„Po
ukończeniu Jego zadania, oboje znowu stają się Jednym.
Swami
i ja pokazujemy to za pomocą naszego życia.”
Następny akapit ujął On w
nawias:
„Jest
to po to, aby pokazać, jak Kali przeobraża się w Sathya
Yugę. Jednak, prawdę
mówiąc, Chaitanya jest taka, jaka jest,
Chaitanya. W książce
„Brilliance of a Million Suns”* Swami
powiedział w Epilogu, że
urodziłam się jako ;jyothi* z
jyothi'. Znowu
powiedział: „Dorastałaś jako jyothi, żyłaś jako
jyothi i w końcu
dokonasz transformacji swego ciała w
jyothi
i połączysz się z Bogiem.”
(*”Światłość miliona
Słońc”, jyothi – czyt. dżjoti, światło - tłum.)
W akapicie zrobił On
jeszcze jeden nawias i napisał: 'Lib Truth'*. Ponieważ Swami nie
przybył, więcej płaczę, a cierpienie mego ciała nie skończyło
się.
(*Lib. - skrót od
'liberation' wyzwolenie, Truth – Prawda – tłum.)
23 lipiec 2013 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Swami, co napisałeś na kartce?
Swami:
Twoje ciało połączy się z Moim ciałem. To na pewno się zdarzy.
Zatem nie martw się o te dwa ciała. Twoje ciało zostanie
wyleczone, Moje ciało przybędzie. Odpowiedni czas nadejdzie. Karma
świata zakończy się, gdy przyjdzie właściwy czas.
Vasantha:
Swami, czym jest kwiat w kolorze połączenia?
Swami:
Jest to kwiat niebiański. Ty zstąpiłaś jako róża.
Vasantha:
Swami, proszę przybądź wkrótce, przybądź prędko!
Koniec
medytacji
Moje ciało musi być
wyleczone, a Swami musi przybyć w ciele fizycznym. Zawsze niepokoję
się o te dwie rzeczy. Swami powiedział teraz, że te dwie rzeczy na
pewno się zdarzą. Aby tego dowieść, Swami dał Epilog z książki
„Chaitanya”. Tam cytuję książkę „Brilliance of a Million
Suns”, gdzie Swami mówi, że urodziłam się jako 'jyothi z
jyothi', co umieścił w nawiasie i podkreślił. Teraz, ponieważ
nie nadszedł odpowiedni czas, karma świata nie skończyła się.
Cierpienie będzie trwało zanim wszystko nie zostanie skończone.
Spójrzmy na kwiat w kolorze
połączenia (purpurowy), o ośmiu płatkach. Ta Vasantha Róża
przybyła na Ziemię, aby ustanowić Vaikuntę. Roja Sai Rajy
przybyła tu na Ziemię, aby cierpieć. Sześć liści symbolizuje
Shad Guny (Boskie Cechy – tłum.). Swami cierpiał 8 lat wskutek
karmy świata, a następnie opuścił Swoje ciało. Przybył On
ponownie w ciele, które nie jest widzialne, dzięki moim łzom,
płaczom i tęsknocie. Ponieważ cierpię z powodu karmy świata,
Swami znowu niesie ciężar karmiczny.
Dopiero teraz powiedział On
o tej prawdzie, a ja nie jestem w stanie tego znieść. On znowu
cierpi! Jak wiele karmy mają wszyscy na tym świecie? Czy jest
łatwym zadaniem usunięcie wszystkiego i obdarzenie wyzwoleniem
każdego? Czy jest to takie łatwe? Nie jest to zabawna gra, ani
taka, która istnieje dla naszej rozrywki! Jest to najpotężniejszy
z Awatarów; największe zadanie awataryczne. Istnieje wiele
opowieści i niewiarygodne wręcz zdarzenia mają miejsce. Wszystko
to nie jest pisane po to, aby inni wierzyli. Pisane jest to po to,
aby zmienić świat naszymi uczuciami. Nie istnieje na to Śastra
Pramana (Dowód Pisma Świętego), ponieważ to się do tej pory
nigdy nie zdarzyło na świecie.
Ile wcieleń musi człowiek
wziąć, aby osiągnąć Mukthi? Wyobraźcie sobie jak wiele karmy
mają crore (liczba z siedmioma zerami – tłum.) ludzi? Ile karmy
jest przed tymi wszystkimi, którzy uzyskują wyzwolenie?
Stąd też Sam Bóg staje
się Awatarem i niesie karmę świata na Swoim ciele. Czy któryś z
poprzednich Awatarów cierpiał w ten sposób? Nie będąc w stanie
chodzić? Który Awatar musiał mieć operację? Czy któryś z
poprzednich Awatarów był przyjęty do szpitala? Czy któryś
opuścił tam Swoje ciało? Kontemplujcie nad tym głęboko. Dlaczego
cierpiał On tak bardzo? Jak pokazać na to dowód w Piśmie Świętym?
Ten Awatar obdarzył tak ogromnym współczuciem człowieka Kali
Yugi! Ponieważ nie jestem w stanie znieść tego, piszę to we
łzach. Pomyślcie o tym. Myślcie! Myślcie!
^^^
Teraz zobaczmy, jak rozdział
„Vaikunta Kailash Here” („Vaikunta Kailas Tutaj” - tłum.)
łączy się z niniejszym rozdziałem.
19 sierpień 2008 r.
Medytacja
Swami:
Trishanku chciał wstąpić do Nieba w ciele fizycznym. Jednakże
nie mógł tego zrobić. Ty przynosisz Niebo na świat, pokazując
Vaikuntę na Ziemi. Dla stworzenia Sziwa Szakthi pokazujesz, że
Kalias jest tu, na Ziemi. Potem pokazałaś, że Sathya Loka również
tu jest. Wszystko tu jest. Człowiek robi ze swego życia piekło
albo niebo, zależnie od swoich własnych uczuć. Ty pokazujesz i
demonstrujesz wszystko na przykładzie swego, własnego życia.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Trishanku pragnął osiągnąć
Niebo w ciele fizycznym. Jednakże nie mógł tego zrobić. Nikt nie
może pójść do Nieba w ten sposób. Jednakże w czasach Awatara
Prema, Swarga (Niebo) zejdzie na Ziemię. Czym jest Niebo? Jest ono
tam, gdzie nie ma smutku i zmartwień. Tam wszyscy tylko śpiewają i
tańczą w błogości. Nie będzie smutku ani zmartwień na świecie;
wszyscy będą stale szczęśliwi. Doświadczą życia na tym świecie
w błogości. Jeżeli zapytacie kogokolwiek na tym świecie: „Czy
zawsze jesteś szczęśliwy?”, nikt nie odpowie „Tak”.
Narodziny oznaczają smutek, życie jest smutkiem, rodzina jest
smutkiem, żona, dzieci, wszystko to smutek, smutek. Adi Shankar
naucza tego:
„Janma
Dukham Jara Dukham punaha punaha Samsara
Sagara Dukham”
„Narodziny
to smutek, choroba to smutek, starość to smutek,
życie na tym świecie
jest zaiste oceanem smutku.”
Co wobec tego człowiek ma
zrobić? Jedynym rozwiązaniem jest podporządkować się Bogu.
Wszyscy cierpią. Wielcy święci i mędrcy również doświadczają
cierpienia. Jak bardzo cierpi ciało. Ile cierpienia trzeba znieść?
Ile chorób? Gdy się starzejemy i stajemy się starzy, przybywa
jeszcze więcej smutku. Jeżeli nie możemy uzyskać zwyczajnej
radości w życiu na świecie, jak mamy uzyskać szczęście Nieba?
Skąd je wziąć?
Od młodego wieku bałam się
ciała, choroby i starości. Aby uciec od tego, podporządkowałam
się Swamiemu. Myślałam, że otrzymam tylko błogość na tej
Ziemi, jeżeli będę żyć z Bogiem. Takie były moje myśli.
Następnie zaczęłam kontemplować nad życiem Matki Sity i Rukmini,
które poślubiły Boga i żyły na świecie. Czy one również nie
cierpiały? Jaki jest wobec tego sposób? Znowu kontemplowałam.
W końcu znalazłam sposób.
Nie powinno być tu, na świecie, ludzi ignorantów, którzy
wtrącaliby się w życie Boga. Następnie sprawowałam pokutę w tym
celu. Poprosiłam Swamiego o łaskę, aby cały świat stał się
Vasanthamayam; wszyscy powinni być jak ja. Tu ludzie doświadczą
radości Niebios. Jeżeli człowiek nie może pójść do Nieba,
dlaczego Niebo nie może zejść na Ziemię w poszukiwaniu człowieka?
Trishanku nie mógł osiągnąć Nieba w swoim ciele. Ja pragnę, aby
cała Ziemia doświadczyła radości Nieba. Swami pokazał mi radości
Nieba w czasach Awatara Premy. Poprosiłam Go, aby otworzył Niebo
również dla naszej rodziny. Teraz On otworzy Niebo dla całego
świata.
Gdzie
jest Vaikunta? W czasach starożytnych powiedziano, że Vaikunta jest
ponad siedmioma wzgórzami i siedmioma morzami. Kto może tam pójść?
Jeżeli dewy nie mogą tak pójść, jak może człowiek? Poprzez
sadhanę
można sprowadzić Vaikuntę do siebie. Dlatego w mojej pierwszej
książce Swami powiedział: „Vadakkampatti jest Vaikuntą.”
Kiedyś zapytałam Swamiego: „Czy weźmiemy tę Ziemię do
Vaikunty?” Swami odparł: „Nie możemy wziąć Ziemi do Vaikunty,
ale możemy przynieść Vaikuntę na Ziemię.” Dlatego Vaikunta
przybywa na Ziemię.
Co oznacza Vaikunta? Oznacza
to spokój. Tam, gdzie jest spokój, tam jest Vaikunta. Czy
ktokolwiek na tym świecie może powiedzieć: „Mam spokój”.
Umysł człowieka jest jak wzburzone morze. Gdy morze staje się
spokojne, wówczas fale odpoczywają. Ale kiedy one siadają? Fale
nigdy nie odpoczną. Dopiero kiedy umysł będzie utkwiony w Bogu,
odpocznie. Dopiero wtedy będzie mieć spokój. Człowiek czerpie
trochę spokoju w medytacji. Kiedy jednak otwiera oczy, fale myśli
znowu zaczynają wznosić się i opadać. Spokój to stan bez myśli.
Jak przychodzi stan bez myśli? On nigdy nie przyjdzie.
Nasze myśli muszą być
tylko o Bogu. Musimy przekierować nasze myśli ku Bogu. Moje myśli
były tylko o Bogu. Zatem Vadakkampatti, gdzie mieszkałam, stało
się Vaikuntą. Swami wtenczas powiedział: „Mukthi Nilayam jest
Vaikunta.” Zatem, gdziekolwiek Ja jestem, tam jest Vaikunta. Ci,
którzy przyjeżdżają do Mukthi Nilayam, powiadają: „Odczuwamy
tu tak wiele spokoju.” Przed kilkoma dniami, przyjechał tu do
aszramu święty z północnych Indii i powiedział: „Byłem w
wielu aszramach, ale tylko tu znajduję spokój.”
Swami sprowadził Vaikuntę
na dół, Swoją siedzibę, aby mnie doświadczyć. Tu doświadczamy
radości Nieba ze spokojem Vaikunty. W Vaikuncie nie ma bólu, nie ma
śladu smutku, nie ma lęku; wszystko jest tylko spokojem. Vaikunta
jest stanem Czystej Świadomości. Połączyłam się ze Swamim w
Czystej Świadomości w Jaskini Vashista. To jest Vaikunta. Człowiek,
który łączy się z Bogiem w Czystej Świadomości, jest w stanie
Vaikunty. Nie wszyscy potrafią to zrobić. Jedna Vasantha staje się
Czystą Świadomością i łączy się w Czystej Świadomości,
Swamim. Uniwersum Vasanthamayam teraz staje się Czystą
Świadomością; połączoną z Bogiem. Jest to stan Vaikunty,
zstępującej na Ziemię.
A teraz czym jest Kailas?
Kailas jest tam, gdzie Sziwa mieszka z Parvathi, Ganeszą, Murugą i
ze wszystkimi Swoimi Gansa, żołnierzami. To jest Jego miejsce.
Sziwa, który spalił kaama (żądza, pragnienie), Parvathi, która
sprawowała pokutę oraz ich dzieci mądrości tam mieszkają.
Parvathi sprawowała pokutę, aby poślubić Sziwę. Po tym, gdy
Sziwa wykonał Kaamadahana, spalił żądzę, poślubił Parvathi,
aby usunąć smutek ze świata.
Zasada Sziwa Szakthi
funkcjonuje w ciele człowieka. W trakcie pokuty Szakthi Kundalini
wznosi się i łączy się z Sziwą w Brahmarandra. Tu jeeva i Sziwa
radośnie doświadczają siebie. Jest to stan Ananda. To stąd
wyłania się stworzenie; moc twórcza wyłania się z wnętrza osoby
indywidualnej. Brahmarandra to Kailas. Jeżeli człowiek uzyskuje ten
stan, może stworzyć wszystko. Vaikunta jest istnieniem w Czystej
Świadomości, połączonej w Bogu. Kailas jest stworzeniem. Tu Sziwa
i Szakthi mieszkają razem. Jest to jednak stworzenie, gdzie nie
istnieje kaama.
Gdy otwiera się Bindu,
wyłania się matryca. Jest to Sathya Loka, stan Brahma. Wskutek
mojej sadhany pokazuję, że Swarga, Vaikunta, Kailas i
Sathya Loka – wszystko to istnieje w ciele człowieka. Radowałam
się wszystkim ze Swamim, będąc w ciele subtelnym na Srebrnej
Wyspie. Jest to radość Nieba. Człowiek może to osiągnąć
poprzez sadhanę. Moje życie to pokazuje. Niebo istnieje w
nas. Nazywa się to 'Najwyższa Błogość'. Nie istnieje to na
zewnątrz nas, ani na niebie!
„Trishanka nie mógł
ograniczyć jednego, szczególnego pragnienia,
które utorowało drogę
do jego serca. On pragnął przebywać
w niebie, będąc w ciele
fizycznym. W końcu Trishanka udał się do
guru swojej rodziny,
Mędrca Vashisty. Powiedział on:
„Szanowny Guru, proszę
dopomóż mi spełnić to pragnienie i
osiągnąć spełnienie w
życiu.” Vashista skomentował: „Wstydź się!
Twoje pragnienie jest
nienaturalne. Ciało jest brudne. Jest to
dom śluzu, odchodów i
choroby. Zabranie do sfer niebiańskich
tego nietrwałego ciała
byłoby tym samym, co ciągnięcie
ze sobą trupa. Ludzie
osiągają Niebo po wykonywaniu dobrych
działań i yagni przez
wiele wcieleń. Niemożliwością jest
zabranie tam ciała
fizycznego. Jest nawet wbrew zasadom Boga,
dotyczącym Stworzenia,
aby usiłować to zrobić. Nie godzi się,
abyś miał taką myśl.
Nie mogę ci pomóc. Jeżeli jesteś nieugięty,
możesz udać się do
innego mędrca.”
(„Summer
Showers, 1995 r., strona 118)
Ja również chcę iść do
Boga w swoim ciele. Również pragnę zabrać ze sobą swoje ciało.
Jednakże nie to brudne ciało. Całkowicie przeobrażę swoje ciało.
To postarzałe ciało stanie się młode. Bez odchodów, stanie się
ono młode i czyste. Wtenczas przemieni się ono w jyothi i połączy
się w Swamim. Ten sam Vashista i Arundhathi, teraz pomagają mi,
traktując mnie jak swoją córkę. To mówią Nadi (Liście Palmowe
– tłum.). Wszystkie Nadi oznajmiają, że moje ciało całkowicie
się zmieni. Jest to dla zadania awatarycznego. Moje ciało stanie
się młode, doskonałe, dziewicze i piękne. Ta zmiana jest Nowym
Stworzeniem.
Moje ciało reprezentuje
Prakrithi. Zmiana mego ciała to zmiana Uniwersum. Teraz moje ciało
reprezentuje Uniwersum Kali Yugi. Stosuję sadhanę, aby je
zmienić. Wtenczas Kali Yuga się zmieni i przybędzie nowa Sathya
Yuga. Jest to coś nienaturalnego, wbrew zasadom Boga. Ale jest to
Niebo, nowa, dziewicza Yuga. Niczyj umysł nie wmiesza się do Nowego
Stworzenia. Radość Niebios przybywa na Ziemię. Jest to zstąpienie
Niebios. Sathya Loka jest światem Brahmy. Napisałam w książce
„Principle of Becoming God” („Zasada stawania się Bogiem” -
tłum.), że wskutek sadhany wyłania się matryca i że
człowiek jest w stanie stwarzać wszystko. Pokazuję to na
przykładzie swego życia.
Vaikunta, Kailas i Sathya
Loka istnieją w każdym człowieku. Życie w piekle lub w Niebie
jest w rękach każdej osoby. Vaikunta, Niebo i Mukthi nie istnieją
w jakimś innym, odległym miejscu. Są one w środku, wewnątrz
każdego z nas. Swarga, Vaikunta, Kailas, które osiągnęłam, teraz
wszyscy będą mieli. To jest moja sadhana. Jest to Nowe
Stworzenie. Jest to Sathya Yuga. Tu wszyscy na Ziemi doświadczą
radości Niebios ze spokojem Vaikunty.
Vaikunta to Stan Istnienia,
w którym istnieje tylko Bóg i Jego Bogini. Istnieje tylko spokój.
Nie ma życia rodzinnego. Stąd też Swami i ja zmieniamy Vaikuntę w
Kailas. Sathya Loka jest inna. Brahma Dewa zawsze jest gotowy
stwarzać, a Saraswathi dawać mądrość. Nie ma życia rodzinnego.
Narada i Vashista są synami Brahmy, urodzonymi z Jego umysłu. Tylko
na Kailas jest życie rodzinne. Jednak nie jest to jak rodzina tego
świata. Jest to rodzina, która przybyła wskutek Kaamadahany,
pokuty Sziwy i Parvathi. Zatem jest to Nowe Stworzenie. Dla Nowego
Stworzenia używamy sutr Sziwy. Muruga urodził się z Agni Sziwy.
Kiedy Parvathi usiadła przy Nim i dotknęła Go, wyłonił się
ogień i narodził się Muruga. Podobnie świat urodził się
Swamiemu i mnie, jako kwiat kwitnący w ogniu. Zatem świat otrzyma
spokój, shanthi.
Jai
Sai Ram
VS
Rozdział
11
Shanthi
Kshetra
W dniu Guru Purnima Swami
dał kartkę w kształcie ośmiokąta. Kartka była biała z różowym
obramowaniem. Do kartki przyczepiony był lotos o dziewięciu
płatkach, z małym zdjęciem Swamiego w środku.
Kiedy zapytałam Swamiego,
powiedział On: „To poprzez twoją Premę przyprowadzasz Mnie z
powrotem i robisz Ziemię jak Vaikunta.”
Dziewięcio płatkowy lotos,
który symbolizuje dziewięć planet, ma w środku Swamiego. Zatem to
tylko Swami będzie funkcjonować poprzez dziewięć (planet –
tłum.). Napisałam o tym przedtem, w książce, która nie została
opublikowana - „Sai Astrology” („Astrologia Sai” - tłum.).
Kiedy Swami był w Vishwa Brahma Garbha Kottam, dał On dziewięć
kamieni i poprosił mnie, abym zrobiła Mangalyę dziewięciu planet
i nosiła ją. Jest to po to, aby kontrolować dziewięć planet.
Vishwa Brahma Garbha Kottam to zaiste Vaikunta, gdzie nasze dwa serca
jednoczą się. Stąd też Swami to dał.
Potem
Swami dał kawałek okrągłej, lśniącej kartki, która miała w
środku wielkie, różowe serce z wyrazem 'Love',
zrobionym z metalu. W środku serca był przyklejony czerwony kamień
w kształcie serca. Swami przykleił małe, białe serce i różę w
środku. Kartka miała czerwone obramowanie.
Tylko uczucia Swamiego i
moje będą funkcjonować w Sathya Yudze; wszyscy mężczyźni urodzą
się jako Sathya, a wszystkie kobiety jako Prema. To wskazuje na ich
narodziny. Ta Prema to również Prema Agni, którą symbolizuje
czerwony kamień na kartce. Białe serce to delikatne serce,
wypełnione kwiatem róży. Na odwrocie kartki były strzałki,
skierowane ku dołowi. Wskazuje to na zstąpienie Swamiego i moje z
Nieba, co robi świat taki jak Vaikunta.
Dziś, 24. lipca 2013 r.
Swami dał zieloną kartkę jako boską pocztę. Z przodu był krzyż
duży i mały. Krzyże były narysowane złotym kolorem, w środku
jeden był wypełniony kolorem ciemno niebieskim, a drugi jasno
niebieskim. Za dużym krzyżem był ośmiokąt o złotych
krawędziach z niebieskim kolorem w środku. Na końcu jednej złotej
linii było S, a na drugim V. Mały krzyż miał 4 litery V,
wychodzące w czterech kierunkach. Z jednej strony S, z drugiej V, a
z innej C. Jest to Sai Vasantha Creation (Stworzenie Sai Vasantha –
tłum.), które przybywa z krzyża jako Stworzenie Vasanthamayam. W
pobliżu dużego krzyża było C, serce i G w złotym kolorze.
Wszystko jest Stworzeniem Serca Boga (God – Bóg, tłum.). Dwa
krzyże, jeden duży, a drugi mały, wskazują na Swamiego i mnie;
oboje niesiemy karmę. Na górze zostało napisane:
...Gdy liczę swoje
błogosławieństwa
Zawsze myślę o Tobie
Na odwrocie kartki było
napisane:
Ponieważ nie mogłam być
bardziej wdzięczna
Za pełne troski rzeczy,
które robisz
Swami natychmiast wziął
ode mnie ból mojego zęba. Jak wiele zrobił On dla mnie. Jak
ogromna łaska, współczucie i błogosławieństwa przybyły do
mnie? Jak mam okazać swoją wdzięczność za to? Nigdy przedtem nie
urodziłam się na Ziemi. Kiedy byłam niemowlęciem, to tylko On
powstrzymywał moje łzy. Swami był ze mną na każdym etapie mego
życia, pokazując ścieżkę. Napisałam o tym w wielu książkach.
Teraz, kiedy niosę karmę świata, mam silny ból i cierpię, On
dzieli się tym ze mną. Jak okazać swoją wdzięczność?
24 lipiec 2013 r. Medytacja
w południe
Vasantha:
Piszesz tu o moich uczuciach?
Swami:
Tak, o czym myślisz, Ja piszę.
Vasantha:
Co zrobić za Twoją miłość? Czy mam pokutować, aby Kali nigdy
nie przybyła na Ziemię?
Swami:
Nie, nie! Twoje cierpienie obecnie jest zbyt wielkie, wystarczy!
Vasantha:
Swami, mój Prabhu, niezależnie od tego, jak wiele piszę we łzach
o Twojej chwale, to nie jest dosyć.
Swami:
Pisz spokojnie, nie stawaj się uczuciowa.
Vasantha:
Swami, nikt tu nie uświadomił sobie Twojej chwały. Przybądź
wkrótce i pokaż.
Swami:
Przybędę wkrótce.
Koniec
medytacji
Piszę o chwale Swamiego we
łzach, w odpowiedzi na miłość, jaką On mnie obdarza. Jednakże
niezależnie od tego jak dużo piszę, nie jestem usatysfakcjonowana.
Wszystko to jest tylko jedną kroplą Jego chwały; jedna kropla
dowodu na Jego współczucie. Piszę o Jego współczuciu swoimi
łzami, co jest po to, aby świat się zmienił. Nie jest to pisane
po to, aby inni czytali. Kiedy Swami zabrał moją chorobę, nie
byłam w stanie tego znieść. Teraz połączę „Sutrę Szanthi”
z trzecim rozdziałem „Sutra Family” („Sutra rodziny” - tłum.)
^^^
20 sierpień 2008 r.
Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, wyślę dwa rozdziały: 'Podróż i oddaj mi moje „ja”'?
Czy mam wysłać je?
Swami:
Pewnie. Ile rozdziałów chcesz wysłać, wyślij.
Vasantha:
Dlaczego nie przybędziesz tu fizycznie? Udajesz się wszędzie
indziej. Jeżeli przybędziesz tutaj, będziemy mieli doświadczenie
fizyczne.
Swami:
Dlaczego? Wtenczas będziesz usatysfakcjonowana i nie będziesz
szukała fizycznego. Gdy tu przybędziesz, ujawnię światu, kim
jesteś i przyjmę ciebie. Kiedy będziemy mieli to fizyczne
doświadczenie, będzie to Ananda. Dopiero wtedy przybędzie Nowe
Stworzenie. Powiedziałem ci, że jesteś Agni Malar. Ty jesteś
Kwiatem Ognia. Ty wykonałaś Kaamadahana. Draupadi urodziła się z
Ognia. Jednakże ona urodziła się wskutek pragnienia króla
Draupada. Ona urodziła się z Ognia tylko po to, aby poślubić
Arjunę. Król Draupada pragnął mieć córkę, która poślubi
Arjunę. Taki był powód jej narodzin. Dlaczego Sita weszła w
Ogień? Było to dlatego, że pragnęła jelenia maya. Ty nie masz
pragnień. Ty tylko chcesz poślubić Boga. Od wieku 5. lat do tej
chwili pragniesz tylko poślubić Boga. Dlaczego pragnienie zaślubin
pojawiło się w tak młodym wieku? Było to dla zadania Awatara.
Żadne pragnienie nie może ciebie dotknąć. Gdyby dotknęłoby,
zostałoby natychmiast spalone. Ty jesteś Agni. Ty również nie
dotykasz niczego. Urodziłaś się jako pierwszy dźwięk Wed, Agni
Meelay. Urodziłaś się jako pierwszy dźwięk Boga. Pragnęłaś
poślubić Boga. Potem pragnęłaś, aby cały świat nam się
urodził. Jakie byłoby to jedno dziecko? Byłoby ono jak ojciec i
matka. Chcesz, aby świat urodził się nam jako dziecko. Jaki jest
Bóg? Pokazałaś poprzez Brahma Sutrę, poprzez swoje doświadczenie.
Jaka ty jesteś? Pokazuje to Prema Sutra. Jacy my jesteśmy, gdy są
zaślubiny? Pokazujesz to jako Sziwa Sutrę. Jaki wobec tego jest
świat, który jest naszym dzieckiem? Pokazujesz to w Ananda Sutrze.
Sziwa wykonał Kaamadahanę. Parvathi jest Ogniem Pokuty, gdzie nic
jej nie dotyka, ani ona nie dotyka niczego. Wskutek ich zaślubin
urodził się nowy świat. Jaki on będzie? Jest on jak kwiat
rozkwitający w Ogniu. Ten świat Ananda nie dotknie niczego prócz
Boga. Wszyscy będą bez pragnienia i będą mieli spaloną żądzę.
Koniec
medytacji
Swami odebrał fizycznie
Swoją własną ręką każdy rozdział z osobna książki „Ananda
Sutra”. Następnie powiedział, że wyśle ją w Przestrzeń. Zatem
powiedziałam Mu: „Przybądź tu fizycznie i wyślemy ją razem!”
Swami odpowiedział: „Nie przybędę tu. Ty przybądź tu, a ja
przyjmę ciebie w obecności świata. Dopiero wtedy przybędzie
fizyczne doświadczenie błogości i rozpocznie się Nowe
Stworzenie.”
Swami udał się fizycznie
do wielu miejsc i dał darszan. To jest inne. Nasza fizyczna bliskość
ma miejsce tylko w Puttaparthi. Dopiero potem przybędzie prawdziwa
Ananda. Swami zawsze nazywa mnie Kwiatem Agni. Na zakończenie
każdego listu piszę Jemu: „Twój Agni Malar, Vasantha”.
Król Draupada wykonał
wielką Yagnię, aby zostały spełnione dwa pragnienia. Pierwszym
było, aby urodziła się córka, która poślubi Arjunę. Drugim
było, aby narodził syn, który zabije Dronacharyę. Zatem wyłonili
się Dhristadyumna i Draupadi. Mimo iż Draupadi urodziła się z
Ognia, jej narodziny były wskutek pragnienia króla Draupady.
Chociaż poślubiła ona 5. Pandawów, bardziej była przywiązana do
Arjuny. Było tak z powodu pragnienia jej ojca. To nie była jej
wina. Ponieważ urodziła się tylko dla Arjuny, było więcej
przywiązania do niego.
Matka Sita pragnęła
złotego jelenia. Za to pragnienie musiała wejść w Ogień i
dowieść swej czystości. Wszystko to się zdarzyło dla zadania
Awatara. Wspomniane pragnienie powstało w niej, gdy była w ciele
Maya. Ja nie mam pragnień. Chcę tylko poślubić Boga. Pięcioletnie
dziecko, które chce poślubić? Jest to żądza? Jak Kaama może
przyjść do dziecka? Jest to tylko dla zadania Awatara. Jak jest
możliwe poślubić Boga? Nie mam żadnego innego pragnienia prócz
tego. To tylko wskutek pragnienia człowiek rodzi się stale.
Kaamadahana to stan, w którym człowiek wolny jest od wszelkich
pragnień. Ponieważ urodziłam się z Boga, jestem w tym stanie.
Prosiłam Swamiego, aby urodził się nam świat. Chcę nosić cały
świat w swoim łonie. Dlaczego to dziwne pragnienie? Czy ktokolwiek
na świecie będzie miał takie pragnienie? Jest to tylko dla zadania
Awatara. Pięcioletnie dziecko chce poślubić Boga. Teraz chcę
nosić cały świat w swoim łonie! Te dwa różnią się. Są to
bardzo dziwne pragnienia. Zawsze wypłakuję się o to, aby cały
świat urodził się Swamiemu i mnie.
Każde dziecko, które się
rodzi, jest jak jego ojciec i matka. Jeżeli świat rodzi się
Swamiemu i mnie, wobec tego musi być on jak my. Jaki jest Swami?
Wyraźnie napisałam o tym, jaki jest Bóg w Brahma Sutrze. Swami
pokazał mi każdy mój stan i powiedział, że jest to Brahma Sutra.
Brahma Sutrę może napisać tylko ten, kto osiągnął Brahmana.
Stąd pytanie: „Jaka jest natura Boga?” jest Brahma Sutrą. A
teraz jaka ja jestem? Prema Sutra pokazuje, jaka ja jestem. W pełni
wyjaśniłam głębię Premy, która mieszka w moim sercu. Prema ta
jest tak głęboka, że nawet Swami nie może wiedzieć. A skoro tak
jest, jak zatem zwyczajny człowiek może wiedzieć? Swami powiedział
mi: „Dosyć, dosyć, nie pisz więcej! Twoja ognista Prema pali
Mnie!” Swami sprawił, że przestałam. Jest to Prema Sutra. A co z
Sziwa Sutrą? Sziwa spalił kaamę, a potem poślubił Parvathi.
Sziwa poślubił Parvathi wskutek jej pokuty. Jedną z Śastr Sziwy
jest:
'Ten,
kto jest nieustannie w medytacji, pogrążony w Bogu, jest w stanie
stworzyć wszystkie ciała swoją mocą.”
Połączyłam się ze Swamim
w Jaskini Vashista jako Czysta Świadomość. Po czym przyjechaliśmy
do Aszramu i zbudowaliśmy Stupę. Stupa reprezentuje moją
Kundalini. Szakthi Kundalini łączy się z Sziwą w czakrze Adźnia.
Ten związek staje się Nowym Stworzeniem. Przedtem pokazaliśmy
Vaikuntę dla Mukthi. Teraz jest to dla Stworzenia. Zasada Sziwa
Szakthi jest odpowiednia dla kaamadahana, zaślubin oraz narodzin
dziecka. Pokazuje ona zakres mocy, która istnieje w ciele człowieka.
Człowiek ma dość mocy, aby zmienić Erę Kali i przynieść Sathya
Yugę. Robię Nowe Stworzenie z mocy skupiania się tylko na Swamim,
a nie na rzeczach świata. Jestem w stanie to robić ze względu na
Premę, którą mam dla swojej siły życia, mojego Prabhu, Swamiego.
Ten Awatar to mój Jeeva Nadi. Żyję tylko dla Niego. Daje to Nowe
Stworzenie. Swami wyraźnie ujawnił za pomocą fotografii, że tylko
On mnie poślubił. W nadchodzących czasach Awatara Prema Sai
będziemy żyć w związku małżeńskim. Moje dziecko będzie jak
Swami i ja. Cokolwiek piszę, wszystko to jest wyższa mądrość.
*
Brahma
Sutra
jest Prawdą, którą odkryłam.
*
Sziwa
Sutra
jest wyższą mądrością, którą stosowałam
w praktyce w swoim życiu.
*
Prema
Sutra
jest moją naturą.
Owe trzy teraz jednoczą się
i stają się Anubhavajnana, bezpośrednim doświadczeniem. To
obdarza błogością. Wyższa mądrość oraz prawdy, które
otrzymuję, stają się bezpośrednim doświadczeniem, gdy otrzymuję
bliskość Swamiego. Chociaż nasze uczucia są połączone,
doświadczenie przyjdzie tylko wtedy, gdy się spotkamy.
Doświadczenie to daje nam Anandę. Cały świat doświadczy takiej
samej błogości. Ja jestem Kwiatem Agni, a Swami jest Kaamadahana.
Świat zrodzony nam jest kwiatem kwitnącym w Ogniu. Nie dotyka on
nikogo ani niczego. Będzie to tylko ta czystość, która dotyka
Boga, która wypełni świat. Wszędzie będzie Anandam. Nasze
dziecko, Nowe Stworzenie jest Błogością.
Brahma
Sutra
– Ojciec – Swami
Prema
Sutra
– Matka – Vasantha
Sziwa
Sutra
– Zaślubiny – Swami i Vasantha
Ananda
Sutra
– Dziecko – Świat
Natura Ojca i Matki
przybywają razem jako dziecko. Jest to Nowe Stworzenie. Wszyscy
mężczyźni będą Swamim, Sathyam. Wszystkie kobiety będą
Vasantha, Prema. Wszystkie dzieci dziećmi mądrości, Anandam. Zatem
wszędzie będzie tylko Shanthi, Shanthi, Shanthi.
26 lipiec 2013 r. Medytacja
poranna
Vasantha:
Od kiedy wziąłeś moją chorobę?
Swami:
Powiedziałem, że kontrolowałaś Pralayę pod swoimi stopami,
prawda? Od tego czasu brałem od ciebie po trochu.
Vasantha:
Swami, teraz również wziąłeś?
Swami:
Cóż mam począć? Przybyliśmy tylko po to.
Vasantha:
Swami, czy pójdziemy w jakieś miejsce?
Swami:
Dokąd pójść? Wszystkie miejsca pielgrzymek są tutaj. Wszystkie
rody, wyznania, religie, miejsca pielgrzymek są teraz tutaj.
Napisałaś Shanthi Sutrę, jest to Shanthi Kshetra. Za kilka dni
wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
W grudniu Swami powiedział, że przybędzie, ale nie przybył. Byłam
tak zawiedziona! Płakałam i szlochałam. W tamtym czasie dał On
moje zdjęcie. Siedzę, trzymając zdjęcie Swamiego i śmiejąc się.
Pod moimi stopami Swami narysował fale powodzi i napisał słowa w
języku tamilskim: 'Woda, woda'.
Po czym moje obie nogi miały
straszliwe rany. Nie byłam w stanie chodzić. Swami powiedział, że
w tamtym czasie „ty uratowałaś świat; nie ucierpiał on wskutek
Pralayi.” (Pralaya – Potop, unicestwienie – tłum.).
Powstrzymałam Pralayę, która nie dotknęła świata. Zamiast tego
ucierpiały moje nogi. Napisałam o tym przedtem. Swami mówi teraz,
że od tamtego czasu wziął On moje cierpienia. Od tamtego czasu
cierpiałam nieustannie z powodu nie dającego się znieść bólu.
Swami również cierpi. Swami i ja przybyliśmy tu, aby cierpieć za
karmę świata.
Wcześniej Swami zabierał
mnie w medytacji do wielu miejsca – Badrinath, Swarga, Benares,
Haridwar itd. Teraz Swami powiedział, że Mukthi Nilayam to Shanthi
Kshetra. Tu istnieją świątynie dla wszystkich bogów i bogiń oraz
Świątynia Stworzenia. Wszystkie dewy są w Vishwa Brahma Garbha
Kottam, jest to Shanthi Kshetra. Ci, którzy tu przychodzą, uzyskują
spokój, Shanthi. Jest to święte miejsce. Czyni ono cały świat
świętym. Stanie się ono Świętym Kshetra.
Dlatego Swami i ja cierpimy
tak bardzo. Przyjęliśmy całą karmę świata na nasze ciało i
cierpimy. Swami przyjął karmę świata na Swoje ciało, a potem
odszedł. Teraz ja tego doświadczam. Ponieważ nie jestem w stanie
znieść tak wiele, Swami przybył tu i cierpimy oboje. Wszyscy będą
tacy jak my w Nowym Stworzeniu. Wszyscy są wypełnieni Sathyą,
Premą i Mądrością. Tylko dlatego ten najpotężniejszy Awatar tu
przybył, aby obdarzyć świat Shanthi; zmienia On najgorszą Erę
Kali w Sathya Yugę, Sathya Sai Yugę.
Jai Sai Ram
VS